Wielki Post - przez zrozumienie śmierci Chrystusa do zbawienia

avatar użytkownika Anonim
Wielki Post. To ważny dla katolików okres zadumy nad wiarą i refleksje nad śmiercią Chrystusa. W tym okresie trzeba by zadać sobie pytanie, czym dla mnie jest wiara i czy rozumiem sens postępowania Chrystusa. A także czy moja postawa katolika nie jest przypadkiem pseudo postawą i została marginalizowany tylko, do co niedzielnego odbębnienia niedzielnej mszy. Wir rutyny W dzisiejszym świecie tak mało jest czas by się zastanowić nad czymkolwiek. Wszystko wykonujemy automatycznie. Żyjemy w świecie rutyny narzuconej przez otaczające nas rzeczywistość. Nie myślimy wykonujemy. Stajemy się trybikiem w maszynie zwaną codziennością. Ten automatyzm zapisał się i w życie religijne. Dziś (mowa o katolikach) zautomatyzowało się uczęszczanie na Mszę Świętą. To czynność taka sama jak pójście do pracy czy przyrządzenie obiadu. Myślenie też mamy ustawione na rutynę. Nie zastanawiamy się nad istotą niedzieli czy homilii podczas Mszy. Raczej nastawione jest myślenie na to, co będzie na obiad, jak się sąsiad czy sąsiadka ubrała itd. A najczęstszym rutynowym zajęciem w niedziele jest odwiedzanie sklepów hipermarketów. Ci, którzy przyznają się, że wierzą a nie praktykują zamieniają Chrystusa prawdziwego na Chrystusa z hipermarketu. Chrystus, z hipermarketu Brzmi to absurdalnie, ale nie do końca oderwane od rzeczywistości. Gdyż okazuje się, że spędzamy więcej czasu w sieciach handlowych niż na modlitwie. W Poznaniu tamtejsi księża rozważali czy Mszy Świętej nie odprawiać w hipermarkecie. Dlaczego? Bo okazuje się, że ludzie spędzają tam praktycznie cały swój wolny czas. Postęp cywilizacyjny doprowadza to spłycenia i uproszczenia wszystkich form życia nawet życia religijnego. Dziś tłumacząc brakiem czasu próbujemy rozgrzeszyć nasz lenistwo, wygodę i brak czasu dla Boga. To życie nas zmusza to robienia zakupów w niedzielę, do oddalania się od wiary i zastanowienia się nad sensem własnego życia. Ten pęd do posiadania jeszcze większych posiadania nowinek i innych przyziemnych rzeczy może doprowadzić, że za jednym zamachem robiąc zakupy będziemy mogli skorzystać z Mszy Świętej, a w promocji kupując zestaw opłatków na Boże Narodzenie czy kurczaczków i baranków na Święta Wielkanocne otrzymamy możliwość spowiedzi. Dziś najchętniej zmaterializowalibyśmy Chrystusa. Ustawili go na półce sklepowej i kupowali w cenach promocyjnych rozgrzeszenia, zbawienie i odkupienie win. A może najwyższa pora na zmianę. Na zatrzymanie się i zastanowieniu nad sensem życia, roli wiary w moim życiu i poszukaniu Chrystusa, bo zagubił się gdzieś w tym tempie. To daje nam Wielki Post. Wielki Post To czas zadumy i refleksji. Po, co nam ta zaduma? By poznać siebie i zweryfikować, jakim jestem katolikiem. Co czynię w sprawie pogłębiania mojej wiary? Ale to też okres wyskoczenia z tego pociągu codzienności. To czas rozmyślania nad męką i śmiercią Chrystusa. Czy byłbym na tyle silny by oddać swoje życie za ludzi grzesznych? Zrozumienie śmierci Chrystusa da nam jasny obraz tego, czym jest Wielki Post. Te czterdzieści dni to nie za wiele w przeciągu całego roku. A jednak jak ważne dla ludzi wierzących. Może ktoś spytać, po co wtedy robi się jakieś postanowienia? Można odpowiedzieć, bo to, czego sobie odmówię mogę mieć przez resztę dni. Ale w tych postanowieniach wielkopostnych tkwi tajemnica poznania magii tego okresu. A czy niewierzący może dla siebie odnaleźć coś w tym okresie? Zapewne. Wystarczy odrobina chęci. Czy nurtuje cię pytanie, dla czego? Wystarczy otworzyć Pismo Święte i odnajdzie się tam odpowiedź na nurtujące pytanie, dla czego? Wielki Post to też okres zadumy nad przemijaniem i śmiercią. To okres, kiedy pytanie, co dalej? Albo zostanie bez odpowiedzi albo dzięki męce i śmierci Chrystusa zrozumiemy, że na końcu naszej drogi czeka nas zmartwychwstanie i życie wieczne. Wielki Post to okres szukania drogi ku zbawieniu. To w śmierci Chrystusa zawarta jest tajemnica wiary. Kiedy zrozumiemy, że Chrystus uczynił to bezinteresownie bo jego miłość do człowieka byłą tak wielka znajdziemy drogę ku zbawieniu.
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz