Dodatek specjalny - 70. rocznica ludobójstwa na Kresach 11 lipca 2013 r. Program obchodów.

91 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

2. "Ustanówmy Krzyż Wschodni!"

"Ustanówmy
Krzyż Wschodni!" Jarosław Kaczyński w Tygodniku "Sieci". Odznaczenie
dla tych, którzy pomagali bezbronnym i prześladowanym

W tym tygodniu Prawo i Sprawiedliwość złoży w Sejmie projekt ustawy „O ustanowieniu Krzyża Wschodniego”.

W tym tygodniu Prawo i Sprawiedliwość złoży w Sejmie projekt ustawy „O ustanowieniu Krzyża Wschodniego”.
Będzie to odznaczenie nadawane osobom, które niosły pomoc Polakom na
Wschodzie, prześladowanym ze względu na ich narodowość w latach
1937–1959 - pisze Jarosław Kaczyński w Tygodniku "Sieci".

Zło, którego doświadczył nasz naród w XX w., zostało wywołane
przez niemiecki i rosyjski totalitaryzm – miało brunatno-czerwone
barwy.
Ale Polacy na Wschodzie padali także ofiarą innych
zbrodni, których sprawcami byli zamieszkujący z nami od wieków pod
wspólnym niebem sąsiedzi.

To zło miało charakter prywatny, przychodziło nie ze strony odległej,
lecz jakże często od znajomego. Było niemal „rodzinne”, a przez to
wyjątkowo bolesne. Takie było właśnie ludobójstwo Polaków na Wołyniu, którego 70. rocznicę właśnie wspominamy

- przypomina Jarosław Kaczyński.

Wnoszony projekt ustawy „O ustanowieniu Krzyża Wschodniego” łączy
więc w sobie perspektywę polityczno - historyczną z imperatywem
moralnym. Ci, którym ma on być przyznawany, obronili postawę chrześcijańską w pogańskich czasach.
Wybrali miłość bliźniego, pomoc bezbronnemu, solidarność z
prześladowanymi… Takie osoby i dokonane przez nie wybory powinny być
drogowskazem pojednania i fundamentem historycznego porozumienia z
naszymi sąsiadami, bez którego niemożliwa jest realizacja skutecznej
polskiej polityki wschodniej

- pisze prezes PiS.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. W 70 rocznicę krwawej

W 70 rocznicę krwawej niedzieli wołyńskiej. Organizatorzy wystawy: Muzeum Armii Krajowej im. Gen. Emila Fieldorfa „Nila”, Samorząd Województwa Małopolskiego i Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Krakowie


W środę 10.07.2013 r. o godzinie 11.00 w Muzeum Armii Krajowej w
Krakowie przy ulicy Wita Stwosza 12 nastąpi otwarcie wystawy pt. RZEŹ
WOŁYŃSKA oraz odbędzie się towarzysząca temu konferencja naukowa pt.
ZAGŁADA LUDNOŚCI WSCHODNICH WOJEWÓDZTW II RP W LATACH II WOJNY ŚWIATOWEJ
DOKONANA PRZEZ UKRAIŃSKICH NACJONALISTÓW– w 70. rocznicę KRWAWEJ
NIEDZIELI WOŁYŃSKIEJ.
Po zakończeniu obrad uczestnicy i prelegenci wraz z władzami
samorządowymi udadzą się na Mszę Św. w intencji Ofiar ludobójstwa na
Kresach Południowo-Wschodnich RP, która zostanie odprawiona o godzinie
17.30 w katedrze na Wawelu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Za modlitwę na cmentarzu we

Za modlitwę na cmentarzu we Lwowie na polskich grobach trzeba płacić. Poseł Pięta zapowiada interpelację do ministra spraw zagranicznych

fot. M. Kowalewska

Ukraińska władza samorządowa we Lwowie z Cmentarza
Łyczakowskiego, na którego wschodniej części znajduje się Cmentarz Orląt
Lwowskich, uczyniła teren muzeum. Aby móc wejść na cmentarz i pomodlić
się na grobach polskich bohaterów, należy zapłacić za bilet wstępu.



Dziesięcioosobowa grupa Polaków, która przebywała z posłem Stanisławem
Piętą na Ukrainie, odmówiła zapłaty za wejście na cmentarz, żądając
zaprzestania naruszania podstawowego prawa do wolności religijnej, którą
gwarantuje europejska Konwencja Praw Człowieka.

Za przekroczenie bramy cmentarza pobierana jest opłata w wysokości 1,50 euro.

Nie może być tak, że za modlitwę na grobach naszych rodaków
mamy uiszczać opłaty. W ten sposób Ukraińcy naruszają nasze prawo do
wolności religijnej

– mówili zbulwersowani uczestnicy wyprawy na Kresy, grzecznie
wyjaśniając strażnikom cmentarza, dlaczego nie zamierzają płacić za
wejście na cmentarz.                         
W czasie, gdy grupa
modliła się nad grobami polskich bohaterów, dyrekcja cmentarza poleciła
wezwać ochronie milicję. Na komisariacie poseł Pięta z Cezarym
Jurkiewiczem z Fundacji „Kresy w Potrzebie – Polacy Polakom”, wyjaśniał
na komisariacie lwowskiej milicji, że Polacy mają prawo do modlitwy i
oddawania czci polskim bohaterom spoczywającym na Cmentarzu
Łyczakowskim, a Ukraińcy mają obowiązek je szanować.

Wytłumaczyliśmy milicjantom, że na cmentarzu nikt za
przysługujące każdemu prawo do modlitwy nie może pobierać opłat.
Przypomnieliśmy funkcjonariuszom, że zarówno Polska jak i Ukraina są
sygnatariuszami europejskiej Konwencji Praw Człowieka, która gwarantuje
każdemu wolność religijną, a na Cmentarzu Łyczakowskim prawo to jest
naruszane

– wyjaśniał poseł Stanisław Pięta, przyznając, ze uchwała  lwowskiej
władzy  nakazująca pobieranie opłat za wejście na cmentarz jest haniebna
i kompromitująca.

Wszyscy mamy prawo do swobodnego wyznawania swojej  religii. Podejmę
odpowiednie kroki w tej sprawie, wystosowując interpelację do ministra
spraw zagranicznych. Będę domagać się od MSZ interwencji w ukraińskim
resorcie spraw zagranicznych, aby na Ukrainie zaprzestano dyskryminacji
naszych rodaków

– zapowiedział poseł Pięta, dodając, że nagłośnienie tej sprawy oraz
pokazanie absurdu ustanowienia opłat za modlitwę i traktowania cmentarza
jako muzeum, jest w interesie wszystkich Polaków.

Z cmentarza, na którym spoczywają polscy bohaterowie czyni
się muzeum i nakazuje pobieranie opłat od osób, które przychodzą się
modlić na groby nie tylko obrońców Lwowa, ale także np. powstańców
styczniowych. To jest całkowicie niezrozumiałe działanie, mające
antypolski wymiar, jest niezgodne z konwencjami międzynarodowymi i
głęboko naruszający prawo do wolności religijne. Władze samorządowe
Lwowa z tych działań powinny jak najszybciej wycofać się

– tłumaczył parlamentarzysta, który z przedstawicielami
Stowarzyszenia Solidarni 2010, otwockiego klubu „Gazety Polskiej” oraz
Fundacji „ Kresy w Potrzebie – Polacy Polakom” zawiózł do Stanisławowa i
Kamieńca Podolskiego na Ukrainie książki dla naszych rodaków.

Opłaty pobierane przy wejściu na Cmentarz Łyczakowski  nie są
przekazywane Polakom opiekującym się Cmentarzem Orląt Lwowskich, który
utrzymywany jest z datków zwiedzających oraz środków pozyskanych od
sponsorów. Poseł Pięta nie krył swojego oburzenia tym, że Polacy
mieszkający we Lwowie, którzy społecznie opiekują się grobami polskich
bohaterów, nie otrzymują pieniędzy od dyrekcji Cmentarza Łyczakowskiego.

To bardzo bulwersujące i upokarzające. Każde miejsce wymaga opieki i
zabezpieczenia, ale tutaj na Cmentarzu Orląt Lwowskich, nie zajmują się
tym władze samorządowe, tylko Polacy w podeszłym wieku, którzy stoją na
straży i bezpieczeństwa tego cmentarza, oprowadzając przybyłe wycieczki.
Dla naszych Polaków z Lwowa opiekujących się Cmentarzem Orląt Lwowskich
chcę wyrazić wielkie uznanie i podziękowanie za ich wspaniałą
patriotyczną postawę

– powiedział poseł Pięta, podkreślając, że lwowska milicja zachowała
się rzetelnie, zajmując neutralne stanowisko wobec  kłamliwych zeznań
dyrekcji i ochrony cmentarza, którzy zarzucali grupie, że dopuściła się
agresji w stosunku do strażników.

Łącznie na Cmentarzu Orląt Lwowskich pochowano 2859 poległych bohaterów.

Cmentarz odbudowano ze składek Polaków, po tym jak po wojnie został
najpierw zbezczeszczony, zdewastowany i rozgrabiony przez lokalną
władze, a potem przez Armię Czerwoną.  W 2005 roku odbyło się jego
uroczyste otwarcie.

Magdalena Kowalewska,

dziennikarka tygodnika „Nasza Polska” i „Niedziela”. Była redaktor serwisów internetowych Polskapress

http://wpolityce.pl/artykuly/57538-za-modlitwe-na-cmentarzu-we-lwowie-na...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Kresowianie na Jasnej Górze upomnienieli sie o prawdę o Wołyniu

W mediach jest wiele relacji z wczorajszej XIX Pielgrzymki Kresowian. Zamieszczam trzy z nich. Pierwsza to informacja PAP. Druga pochodzi ze Biura Prasowego Jasnej Góry. Trzecia przygotowali dziennikarze KAI.

Ilość tych relacji jest kolejnym przełamaniem zmowy milczenia i poprawnosci politycznej w Trzeciej RP.

Zdjęcia są na stronie:

http://www.jasnagora.com/galeria-n.php?ID=8045

Kazanie można odsłuchać na stronie:

http://www.jasnagora.com/

Trzeba poszukać daty 7 lipca 2013 r. lub nacisnąc czerwony krzyżyk w tekście drugiej relacji. Aby odsłuchać inne wypowiedzi trzeba nacisnąc pozostałe krzyżyki.

Zobacz też relację w Telewizji Katowice. Suwak trzeba ustawić na 5 minut i 20 sekund.

http://www.tvp.pl/katowice/informacyjne/aktualnosci/wideo/7-lipca-1830/1...

PAP - Jasna Góra: Światowy Zjazd i Pielgrzymka Kresowian

Dawni mieszkańcy Kresów Wschodnich II RP i ich rodziny przybyli w niedzielę z 19. pielgrzymką swego środowiska na Jasną Górę.

Podczas spotkania pod hasłem "Niedokończona Msza Wołyńska" apelowali m.in. o pamięć o ofiarach "ideologii banderowskiej".

Mszę dla uczestników pielgrzymki odprawiono w jasnogórskiej kaplicy Cudownego Obrazu. Homilię wygłosił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski - duszpasterz Ormian, historyk, autor książki "Przemilczane ludobójstwo na Kresach", honorowy członek Światowego Kongresu Kresowian.

Nawiązał m.in. do zbliżającej się 70. rocznicy "krwawej niedzieli" na Wołyniu 11 lipca 1943. r., kiedy - jak mówił - doszło do apogeum ludobójstwa dokonanego tam przez ukraińskich nacjonalistów.

Ks. Isakowicz-Zaleski podkreślił, że zbrodnię tę popełniono na Kresach - miejscu słynącym niegdyś ze wzajemnego szacunku, tolerancji, życzliwości. Wymieniał i opisywał niektóre akty ludobójstwa dokonywanego często przez sąsiadów ofiar. Wskazał, że prócz Polaków z rąk nacjonalistów ginęli Ormianie, Żydzi, Czesi, a także "sprawiedliwi Ukraińcy, którzy ratowali Polaków, ratowali Żydów i nie popierali Stefana Bandery".

Zaznaczył, że na rozprawę z Polakami w lipcu 1943 r., gdy zaatakowano 99 osad, celowo wybrano właśnie niedzielę. - Słusznie nasze spotkanie nosi nazwę "Niedokończonych mszy wołyńskich". Albowiem te msze święte rozpoczęte w tę niedzielę nigdy nie skończyły się - bo kapłanów zamordowano w czasie mszy świętych siekierami czy w inny barbarzyński sposób, mordowano ludzi w kościołach (...) - mówił.

Choć 95 proc. ofiar stanowili chłopi, ginęli też przedstawiciele inteligencji - nauczyciele, lekarze, a także łącznie ok. 180 duchownych; wśród nich księża, którzy często byli przywódcami nie tylko duchowymi, ale też społecznymi. Ks. Isakowicz-Zaleski określił ich "apostołami" - przekazywali bowiem wszystkim, niezależnie od wyznania, podstawowe prawdy wiary. "Za to właśnie zostali zamordowani - są męczennikami. Do dzisiaj władze kościelne nie chcą przeprowadzić ich procesów beatyfikacyjnych" - powiedział.

Ocenił też, że mimo, iż minęło 70 lat od tej zbrodni, III Rzeczpospolita "ciągle nie chce powiedzieć prawdy". - Ciągle politycy mają ten ogromny problem czy powiedzieć prawdę, czy nie - czy pozwala na to Bruksela, czy z Kijowa też jest jakaś zgoda. Ciągle mówi się: "tak, był KL Auschwitz, tak, był Katyń", ale milczy się w sprawie Wołynia - mówił.

W tym kontekście skrytykował m.in. odnoszącą się do 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej uchwałę Senatu z 20 czerwca, nazywając ją "ucieczką w jakieś pokrętne półprawdy, ćwierćprawdy". Ocenił też, że również podpisana 28 czerwca deklaracja zwierzchników Kościołów z Polski i Ukrainy w tej sprawie "nie zawiera prawdy o ludobójstwie".

- Nie mówi się, kto kogo zabił i dlaczego. Są eufemizmy - tragedia wołyńska, czystki etniczne. Wyczyścić to sobie można ubranie, jak jest pobrudzone, ale zabijanie kobiet, dzieci i starców, to nie jest czystka, to jest ludobójstwo - mówił dodając, że do dzisiaj na zachodniej Ukrainie nie ma pomników ofiar, są natomiast pomniki Stefana Bandery i wielu przywódców UPA. - Na obecnej Ukrainie zachodniej jest to możliwe, bo nie ma prawdy - stwierdził.

Ks. Isakowicz-Zaleski wymienił trzy wnioski związane z wydarzeniami sprzed 70. lat: pierwszy to moralny obowiązek pamięci o ofiarach. - Dopóki jest pamięć, o tych ludziach się mówi, zamawiane są za nich msze święte. Najgorszą rzeczą jest wytarcie ludzi z pamięci - powiedział.

Drugi wniosek to potrzeba zgody, pojednania i przebaczenia, choć - jak zaznaczył - nie chodzi o skłócenie z Ukraińcami. "Naszym wrogiem nie był naród ukraiński, była ideologia banderowska" - podkreślił. Jako trzeci, ogólniejszy, wniosek wskazał konieczność wierności piątemu przykazaniu - jako fundamentowi religii chrześcijańskiej. - Nie zabijaj - to jest ta dewiza, którą wnoszą Kresowianie. Nie wolno niszczyć: na tym się nie zbuduje ani wolnego państwa, ani zgody, ani przyjaźni - podkreślił.

"Nasze działanie powinno iść w kierunku życzliwości, przyjaźni i pojednania. () Módlmy się bardzo żeby z krwi męczenników wołyńskich, kresowych, wyrosła prawda, miłość i zgoda" - zaapelował na Jasnej Górze ks. Isakowicz-Zaleski.

19. Światowy Zjazd i Pielgrzymka Kresowian odbywa się w niedzielę, 7 lipca na Jasnej Górze.

http://www.jasnagora.com/

Kresowianie wołają o prawdę i polską pamięć narodową!

Każde spotkanie w jasnogórskim sanktuarium, jak podkreślają organizatorzy, to „wołanie z Jasnej Góry o prawdę i pamięć narodową”. Jasnogórski Zjazd organizowany jest w okresie kulminacji obchodów 70. rocznicy ludobójstwa, dokonanego przez OUN UPA na Kresach, w przeddzień rocznicowych uroczystości w Warszawie. I dlatego z Jasnej Góry płynie dziś apel o masowy udział w warszawskich uroczystościach w dniu 11 lipca. Natomiast podczas jasnogórskiej pielgrzymki szczególny wymiar rocznicowy podkreślą: Litania Wołyńska, a także Marsz Pokoleń Kresowych pod jasnogórski szczyt i złożenie pod figurą Matki Najświętszej - Krzyża Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN UPA.

W zjeździe i pielgrzymce uczestniczą Kresowianie, sympatycy i przyjaciele ruchu kresowego. Obecni są: Jan Skalski, prezes Światowego Kongresu Kresowian; Maria Mirecka-Loryś, honorowy członek Kongresu; a także przedstawiciele Organizacji Kresowych i Patriotycznych, przedstawiciele Związku Sybiraków i Związku Wypędzonych z Kresów Wschodnich, członkowie Organizacji Kombatanckich i Kresowych z kraju i zagranicy, oddziały Towarzystwa Miłośników Lwowa, Wilna, Wołynia, Podola, Polesia oraz ich poczty sztandarowe.

„Prosimy Matkę Boską, aby doprowadzić do jedności Kresowian. To jest jedyna droga, aby prawda, aby obiektywna prawda przebiła się nie tylko poprzez media, ale w ogóle dotarła do społeczeństwa. Mówiąc o prawdzie mam na myśli prawdę związaną z 70. rocznicą ludobójstwa Polaków na Wołyniu. Wiemy, że świadomość w społeczeństwie tego strasznego wydarzenia jest mała. Jest to efekt oczywiście i wychowania, i braku informacji w środkach masowego przekazu, i dlatego też dzisiaj wydaje nam się, że to jest podstawowa, obok prośby o jedność, prośba o wyartykułowanie prawdy – wyjaśnia Jan Skalski, prezes Światowego Kongresu Kresowian - Wiara czyni cuda. Wierzymy, że Opatrzność, a przede wszystkim wstawiennictwo Matki Bożej, Królowej Polski da nam wszystkim Polakom na tyle siły, żeby wreszcie tę sprawę załatwić”.

O godz. 9.30 w Kaplicy Matki Bożej została odprawiona Msza św. za poległych i pomordowanych na Kresach Wschodnich II RP. Eucharystii przewodniczył i zebranych powitał o. Zbigniew Kluska. Oprawę muzyczną przygotował Zespół Wokalny FAUSTYNA z Równego na Wołyniu.

Homilię wygłosił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, historyk, autor książki „Przemilczane ludobójstwo na Kresach”. „W tym roku w szczególny sposób chcemy się modlić za tych, którzy odeszli, a odeszli w sytuacji bardzo tragicznej. Za kilka dni, 11 lipca, minie 70. rocznica krwawej niedzieli na Wołyniu, która była apogeum ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich w latach 1939-1947” – zaznaczył w homilii ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

„Opętańcza ideologia nacjonalistyczna zbudowana na teoriach, że można zabijać bezkarnie innych tylko dlatego, że pochodzą z innego narodu, zatruła umysły naszych braci prawosławnych i grekokatolików, Rusinów, Ukraińców. Tak było już pod koniec XIX wieku, ale w szczególny sposób w okresie międzywojennym dochodziło do zabójstw, aktów terroru, napadów, podpaleń. Można zrozumieć, że ci obywatele polscy, którzy byli pochodzenia ukraińskiego chcieli własnego państwa, ale metody, jakimi się posługiwali, szczególnie Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i frakcja Stepana Bandery, to były metody barbarzyńskie. Niestety wybuch drugiej wojny światowej, podzielenie Kresów między dwóch okupantów – niemieckiego i sowieckiego, rozpoczęły kolejne akty, które słusznie nazywamy ludobójstwem” – mówił kaznodzieja.

„Pod koniec 1942 roku Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów powołała siłę zbrojną w postaci Ukraińskiej Powstańczej Armii, która nie występowała przeciwko okupantowi, ale przeciwko bezbronnej ludności” – zaznaczył ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

„Rozpoczęły się straszliwe, czerwone noce, kiedy, najczęściej w nocy, otaczano polskie wioski, mordowano w sposób barbarzyński. Niemcy byli okrutni, Rosjanie byli okrutni, Turcy byli okrutni, ale to, co robili członkowie UPA przechodziło ludzkie wyobrażenie. I w czasie tych czerwonych nocy, przez cały rok 1943, spalono, zniszczono, wymordowano i zrównano z ziemią, dziesiątki, setki polskich osad, wiosek” – przypomniał kaznodzieja.

W dalszej części homilii ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski z bólem zwrócił uwagę: „Ciągle mówi się, tak był KL Auschwitz, tak był Katyń, ale milczy się w sprawie Wołynia. Ostatnia uchwała senatu jest żenująca. Ucieczka w jakieś pokrętne półprawdy, ćwierćprawdy. Niestety także komunikat, deklaracja podpisana między cerkwią greckokatolicką a Kościołem rzymskokatolickim w Polsce nie zawiera prawdy o ludobójstwie. Nie mówi się kto kogo zabił i dlaczego. Są eufemizmy ‘tragedia wołyńska’, ‘czystki etniczne’, wyczyścić to sobie można ubranie, jak jest pobrudzone, ale zabijanie kobiet, dzieci i starców, to nie jest czystka, to jest ludobójstwo”. Ks. Isakowicz-Zaleski z żalem mówił o tym, że na Kresach do tej pory nie ma pomników pomordowanych Polaków, Żydów, ale są pomniki zbrodniarzy, dowódców UPA.

Podsumowując półgodzinne kazanie ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski wskazał trzy ważne przesłanki płynące z 70. rocznicy ludobójstwa na Kresach:

- „Po pierwsze, moralnym obowiązkiem, niezależnie od tego, ile kto ma kropli krwi kresowej, a może i w ogóle tej krwi nie ma, ale jest Polakiem, jest pamiętać o tych ofiarach. Pamięć jest bardzo ważna, bo ona tych ludzi ciągle utrzymuje, można powiedzieć w przenośni ‘przy życiu’ dlatego, że dopóki jest pamięć, to o tych ludziach się mówi, za nich są zamawiane Msze św. Natomiast najgorszą rzeczą jest wytarcie ludzi z pamięci”.

„Chwała tutaj Jasnej Górze, to jest właśnie jedno wielkie miejsce pamięci, i narodowej, i pamięci o chrześcijańskich męczennikach. Te wszystkie tablice, wota, miejsca najróżniejsze, ciągle świadczą o tym, że ludzie służyli Panu Bogu, jedni przez swoją posługę, inni przez przelanie krwi. Dlatego Jasna Góra jest jednym wielkim symbolem tej chrześcijańskiej pamięci o przeszłości”.

- „Drugi wniosek, który płynie, że oczywiście trzeba zgody, pojednania i przebaczenia. Ale też sobie powiedźmy, my jako potomkowie Kresowian nie jesteśmy skłóceni z Ukraińcami, to jest naród chrześcijański, słowiański. Naszym wrogiem nie był naród ukraiński, była ideologia banderowska, i ta ideologia banderowska była wrzodem, który przeżarł część narodu ukraińskiego. Dlatego tym bardziej trzeba pamiętać o tych sprawiedliwych Ukraińcach, o tych uczciwych kapłanach greckokatolickich i prawosławnych, o tych, którzy pomagali, i którzy zachowali godność ludzką w tej sprawie”.

- „I trzeci wniosek, który jest ogólny, który wynika również z Ewangelii, że narody mają prawo upominać się o różne sprawy, nawet prowadzić pewne spory, ale podstawowym fundamentem religii chrześcijańskiej, a także wielu innych religii, i nawet tych systemów, które są z dala od chrześcijaństwa, jest to piąte przykazanie – nie zabijaj. Nie ma takiego usprawiedliwienia dla zabijania ludzi, a tym bardziej całych narodów. I dlatego po 70. latach powinniśmy wyraźnie powiedzieć: nie zabijaj! To jest ta dewiza, którą Kresowianie wynoszą, nie wolno zabijać, nie wolno niszczyć, na tym się nie zbuduje ani wolnego państwa, ani zgody, ani przyjaźni. Niczego się nie zbuduje”.

W Sali o. Kordeckiego miały miejsce przemówienia Jana Skalskiego, prezesa Światowego Kongresu Kresowian i dr Lucyny Kulińskiej, prezes Społecznej Fundacji Pamięci Narodu Polskiego. Omówiono temat przygotowania do warszawskiej manifestacji w 70. rocznicę ludobójstwa dokonanego przez OUN UPA na Kresach Wschodnich II RP w latach 1939-1947. Ważnym punktem programu była Niedokończona Msza Wołyńska czyli prezentacja multimedialna filmów, fotografii archiwalnej, fragmentów starych kronik, muzyki połączonych ze spektaklem teatralnym, a także Litania Wołyńska i koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu młodych Polaków z Wołynia.

O godz. 17.00 rozpocznie się Marsz pokoleń kresowych - ułożenie Krzyża Pamięci ofiar ludobójstwa OUN UPA pod figurą Matki Bożej przed Szczytem Jasnej Góry i Apel poległych.

cdn.

o. Stanisław Tomoń
BPJG / mn
2013-07-07, niedziela, godz. 15.00

Jasna Góra: Kresowianie wołają o pamięć i prawdę w 70. rocznicę Rzezi Wołyńskiej

KAI it, Jasna Góra, 2013-07-07

Na Jasnej Górze trwa 19. Światowy Zjazd i Pielgrzymka Kresowian. Tegoroczne spotkanie wpisuje się w obchody 70. rocznicy ludobójstwa, dokonanego przez OUN UPA na Kresach, na kilka dni przed głównymi uroczystościami w Warszawie. Jest okazją przede wszystkim do modlitwy za bestialsko zamordowanych, o należną im pamięć i godny pochówek.

Uroczystości zainaugurowała o godz. 9.30 Msza św. w Kaplicy Cudownego Obrazu, podczas której homilię wygłosił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, nazywany przez Kresowian Kustoszem Narodowej Pamięci.

W kazaniu mówił, że „krwawa niedziela” z 11 lipca 1943 r. stanowiła apogeum ludobójstwa trwającego wiele lat, bo od 1939 r. do 1947 r., ludobójstwa dokonanego przez Ukraińską Powstańczą Armię na terenach dawnych Kresów RP. - To była opętańcza ideologia polegająca na mordowaniu tylko dlatego, że ktoś był innego narodu, należał do innej grupy etnicznej czy był innego wyznania – mówił ks. Isakowicz-Zaleski. Dodał, że o ile można zrozumieć, że część Ukraińców dążyła do utworzenia państwa według własnej wizji, to nie można zrozumieć i usprawiedliwić metod, jakimi chciano to osiągnąć.

„Opętańcza ideologia nacjonalistyczna zbudowana na teoriach, że można zabijać bezkarnie innych tylko dlatego, że pochodzą z innego narodu, zatruła umysły naszych braci prawosławnych i grekokatolików, Rusinów, Ukraińców. Można zrozumieć, że ci obywatele polscy, którzy byli pochodzenia ukraińskiego, chcieli własnego państwa, ale metody, jakimi się posługiwali, szczególnie Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i frakcja Stepana Bandery, to były metody barbarzyńskie. Niestety wybuch drugiej wojny światowej, podzielenie Kresów między dwóch okupantów – niemieckiego i sowieckiego, rozpoczęły kolejne akty, które słusznie nazywamy ludobójstwem” – mówił kaznodzieja.

- To była niewyobrażalna zbrodnia, barbarzyństwo – powiedział ks. Isakowicz. Przypomniał, że tylko podczas jednej niedzieli, 11 lipca zniszczono 99 osad a w nich zakatowano i zamęczono, kilkadziesiąt tysięcy osób. - Zginęli głównie katolicy, którzy wybrali się na niedzielną Mszę św., podpalono kilkadziesiąt kościołów, ludzie płonęli żywcem – mówił kaznodzieja. Podkreślił, że tylko podczas „krwawej niedzieli” zamordowano 180 kapłanów, zakonników i kleryków. „Msze, które odprawiali, to niedokończone Msze wołyńskie, które mamy obowiązek dokończyć” - apelował kaznodzieja i odczytał nazwiska kilku kapłanów i metody jakimi pozbawiono ich życia. Przypomniał, że wśród pomordowanych byli także przedstawiciele innych narodów i grup, jak Żydzi czy Rosjanie, byli też Ukraińcy, którzy nie zgadzali się z „barbarzyńską ideologią Bandery”.

W dalszej części homilii ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski z bólem zwrócił uwagę: „Ciągle mówi się, tak, był KL Auschwitz, tak, był Katyń, ale milczy się w sprawie Wołynia. Ostatnia uchwała senatu jest żenująca. Ucieczka w jakieś pokrętne półprawdy, ćwierćprawdy". Jego zdaniem, "także komunikat, deklaracja podpisana między Cerkwią greckokatolicką a Kościołem rzymskokatolickim w Polsce nie zawiera prawdy o ludobójstwie. Nie mówi się kto kogo zabił i dlaczego. Są eufemizmy ‘tragedia wołyńska’, ‘czystki etniczne’, wyczyścić to sobie można ubranie, jak jest pobrudzone, ale zabijanie kobiet, dzieci i starców, to nie jest czystka, to jest ludobójstwo”. Dodał, że "na Kresach do tej pory nie ma pomników pomordowanych Polaków, Żydów, ale są pomniki zbrodniarzy, dowódców UPA".

Podkreślił, że „trzeba nam upominać się o prawdę, niezależnie od zgody Brukseli czy Kijowa, bo to jest nasz obowiązek”. - Pamięć wyrażona na modlitwie to nasze zadanie, by ocalić tę część naszej historii, by pamięć o Kresach kolejny raz nie umarła, poprzez milczenie i zapomnienie – mówił ks. Isakowicz.

Podkreślił, że trzeba zgody, pojednania i przebaczenia. Dodał, że „my jako potomkowie Kresowian nie jesteśmy skłóceni z Ukraińcami, to jest naród chrześcijański, słowiański. Naszym wrogiem nie był naród ukraiński, była ideologia banderowska, i ta ideologia banderowska była wrzodem, który przeżarł część narodu ukraińskiego. Dlatego tym bardziej trzeba pamiętać o tych sprawiedliwych Ukraińcach, o tych uczciwych kapłanach greckokatolickich i prawosławnych, o tych, którzy pomagali, i którzy zachowali godność ludzką w tej sprawie”.

Kończąc homilię ks. Isakowicz podkreślił, że „narody mają prawo upominać się o różne sprawy, nawet prowadzić pewne spory, ale podstawowym fundamentem religii chrześcijańskiej, a także wielu innych religii, i nawet tych systemów, które są z dala od chrześcijaństwa, jest to piąte przykazanie – nie zabijaj. Nie ma takiego usprawiedliwienia dla zabijania ludzi, a tym bardziej całych narodów. I dlatego po 70. latach powinniśmy wyraźnie powiedzieć: nie zabijaj! To jest ta dewiza, którą Kresowianie wynoszą, nie wolno zabijać, nie wolno niszczyć, na tym się nie zbuduje ani wolnego państwa, ani zgody, ani przyjaźni. Niczego się nie zbuduje”.

Podczas Mszy św. został złożony chleb przywieziony przez młodzież z Wołynia w podziękowaniu za to, że w tym miejscu pamięć o Wołyniu może być podtrzymywana, z prośbą, by Maryja pomogła kroczyć drogą ku prawdzie.

- Chcemy dołożyć osobistą cegiełkę do aktu pamięci o ofiarach banderowskiego ludobójstwa – podkreślił Zdzisław Malinowski, członek Światowego Kongresu Kresowian. - Nie chodzi nam o jakieś roszczenia, ale o upamiętnienie ofiar ludobójstwa. Wołamy o prawdę historyczną i przyznanie się zbrodniarzy do tego bestialskiego aktu. Nie dotyczy to oczywiście całego narodu ukraińskiego, ale tej części zwyrodnialców, którzy w tak okrutny sposób mordowali nie tylko przecież Polaków – powiedział Malinowski. Dodał, że modlitwą Kresowianie ogarniają także Ukraińców, którzy również zginęli zamordowani przez banderowców.

- Z Jasnej Góry wciąż płynie wołanie o prawdę historyczną i pamięć – podkreśliła Danuta Skalska, rzecznik Kongresu, wskazując zwłaszcza na przedstawicieli władz państwowych. „Gdzie jesteście? Czy rzeczywiście jesteście po stronie pamięci narodowej, po stronie tych, którzy o tę pamięć się upominają, bo mają do tego prawo i obowiązek, który nałożyli na nich ci, którzy spoczywają pod ziemią na Kresach Wschodnich?” - pytała Skalska. Przedstawicielka Kresowian hańbą nazwała głosowanie w Sejmie odrzucające uchwałę o ustanowieniu 11 lipca dniem pamięci o pomordowanych na Kresach Wschodnich. Podkreśliła, że „pamięć o zamordowanych nakazuje zebrać wszystkie siły i wszystkimi sposobami dobijać się i upominać o prawdę”. - Trzeba pamiętać, by godnie żyć, trzeba nauczać młode pokolenie, pokazywać im tragizm tamtych czasów, nie oszczędzać dramatycznych widoków i scen pokazanych na zdjęciach czy filmach z ekshumacji grobów zbiorowych pomordowanych byle gdzie i byle jak – powiedziała Skalska.

Kresowianie apelują o masowy udział w warszawskich uroczystościach 11 lipca, przypominając, że dzień ten upamiętniający „krwawą niedzielę” jest symbolem wszystkich zbrodni popełnionych przez Ukraińską Powstańczą Armię na ludności polskiej Kresów Wschodnich.

Na program Zjazdu i Pielgrzymki Kresowian złożyły się także: Niedokończona Msza Wołyńska, którą stanowiła prezentacja multimedialna ukazująca nie tylko zbrodnię wołyńską i okrucieństwo morderców, ale również piękną i bogatą kulturę kresową sprzed 1939 r. „Realizujemy ten pomysł wraz z patriotyczną młodzieżą, która w ten sposób chce dać wyraz ciągłości pokoleniowej pamięci o Dzieciach Kresów. Przygotowywana przez młodych prezentacja multimedialna to połączenie spektaklu teatralnego, filmów, fotografii archiwalnej, fragmentów starych kronik, muzyki. Skonstruowana w ten sposób Niedokończona Msza Wołyńska ma w swoich częściach pokazać koleje polskich, kresowych losów. Składają się na nią: Introit - Zaginiona Atlantyda - Życie codzienne na dawnych Kresach, Kyrie – Koniec naszego świata – wybuch II wojny światowej, Dies Irae – Dzieci Kresów – przywrócone pamięci i Agnus Dei - młodzi jako most – przenoszący pamięć o ofiarach ludobójstwa na następne pokolenia” - powiedziała Danuta Skalska. Podkreśliła, że musi przetrwać nie tylko pamięć o zbrodni wołyńskiej, ale także pamięć o tej wielkiej spuściźnie, wielkiej myśli polskiej, która tam na Kresach, we Lwowie, w Wilnie i wielu innych miejscach, się rodziła i która stanowi dziedzictwo nie tylko Polski, ale i Europy, musi trwać. - To nie tylko obowiązek Kresowian, ale wszystkich Polaków – stwierdziła rzeczniczka Kongresu Kresowian wymieniając nazwiska wielu wybitnych poetów, muzyków, architektów itd.

W liście otwartym Kresowianie podkreślają, że „podjęli próbę wkomponowania uroczystości na Jasnej Górze w kalendarz obchodów ogólnopolskich tak, aby podnieść ich rangę, wesprzeć naszą zbiorową modlitwą i z Jasnej Góry zaapelować o masowy udział w warszawskich uroczystościach w dniu 11 lipca”. - Chcieliśmy także
stworzyć taką rocznicową formułę Zjazdu, w której znalazłby dla siebie miejsce każdy, kto chciałby dołożyć osobistą cegiełkę do aktu pamięci o ofiarach banderowskiego ludobójstwa. Służyć temu ma „Wołanie z Jasnej Góry o prawdę i pamięć”, Litania Wołyńska i koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu młodych
Polaków z Wołynia a także Marsz Pokoleń Kresowych pod jasnogórski szczyt i złożenie pod figurą Matki Najświętszej - Krzyża Pamięci Ofiar Ludobójstwa
dokonanego przez OUN UPA.

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=8160

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. ks. Isakowicz-Zaleski 70. rocznica Krwawej Niedzieli na Wołyniu


"Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary"

 

 

Zapal Znicz Pamięci w oknie wieczorem 11 lipca 2013
.

 

------------------------------------------------------------------------------------

 

Zobacz programy o ludobójstwie w TVP

 

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=14&nid=8153

 

-------------------------------------------------------------------------------------------

 

Weź udział w uroczystościach religijno- patriotycznych, które odbędą się
 w Krakowie i Warszawie oraz  w wielu innych miejscowościach w Polsce i
poza jej granicami

 

Pełny harmonogram:

 

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=14&nid=7343

 

 

Przyjedź 11 lipca na centralne uroczystości w
Warszawie

 

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=7&nid=8125

 

 

 

 

Serdecznie zapraszamy

 

Społeczny Komitet Obchodów 70. Rocznicy Apogeum Ludobójstwa
Banderowskiego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Grafika patriotyczna. To

To
już 70 lat, a 120.000 Zamordowanych Polaków, jak i 30.000 Ukraińców,
jak i Ich Rodzin nadal nikt nie przeprosił. Nie wspominając o pamięci
historycznej, o którą dbają tylko "oszołmy", "ciemnogrody", "zacofańcy",
"faszyści", gdzie nota bene, to właśnie ukraińskie faszystowskie
przydupasy SS dokonały tam tej wielkiej ekterminacji, której za nic nie
chca nazwać ludobójstwem. Ale czego wymagać od "antyfaszystów"...
Infografika o Zbrodni wołyńskiej

Udostępniamy, aby jak najwięcej Polaków dowiedziało się na ten temat!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. 9-17.07, Wołyń 1943-2013, Dom


9-17.07, Wołyń 1943-2013, Dom Spotkań z Historią, Warszawa</p />
<p>W 70 rocznicę krwawej niedzieli 11 lipca 1943 roku - apogeum ludobójczej akcji Organizacji Nacjonalistów Ukraińskich i Ukraińskiej Powstańczej Armii wymierzonej w Polaków zamieszkujących na Wołyniu – w Domu Spotkań z Historią odbędą się projekcje filmów dokumentalnych (trzech polskich i jednego ukraińskiego). Temat zbrodni dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu oraz rozbieżnej pamięci ofiar i sprawców podejmie także Tomasz Kuba Kozłowski podczas 74 spotkania z cyklu „Opowieści z Kresów” 17 lipca, w środę, o godz. 12.00 i 18.00</p>
<p>9.07, wtorek, 18.00 – Kryptonim Pożoga (dok. 1998, 58’), reż. Wincenty Ronisz<br />
Historia Wołynia w latach II wojny światowej autorstwa wybitnego dokumentalisty, twórcy filmów o dziejach polskiej wojskowości i losach Polaków w XX wieku. Film rozpoczyna panorama dziejów Wołynia do 1939 roku i charakterystyka pierwszych lat okupacji. W dramatycznych relacjach świadków powracają obrazy zagłady polskich wsi i miasteczek na Wołyniu w lipcu i sierpniu 1943 roku oraz zbrodni dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów. Film przedstawia także dzieje polskiej samoobrony na Wołyniu, formowanie oddziałów 27 Wołyńskiej Dywizji AK i toczone przez nią walki.<br />
----------<br />
10.07, środa, 18.00 – Poeta nieznany (dok., 2004, 57’), reż. Wincenty Ronisz<br />
Pełen poetyckich kadrów z Wołynia film dokumentalny o żołnierzu i poecie Zygmuncie Rumlu, spadkobiercy tradycji poetyckiej Malczewskiego, Goszczyńskiego i Słowackiego. Rumel, uczestnik kampanii wrześniowej i dowódca VIII Okręgu Batalionów Chłopskich – Wołyń, rzecznik porozumienia z Ukraińcami, został okrutnie zamordowany w nocy z 10 na 11 lipca 1943 roku, gdy jako parlamentariusz udał się do kwatery lokalnego dowództwa SB OUN na Wołyniu by rozmawiać o powstrzymaniu rzezi i napadów na polskie osady. Film pokazujemy w 70. rocznicę jego śmierci.<br />
----------<br />
12.07, piątek, 18.00 – Było sobie miasteczko (dok., 2009, 50’), reż. Tadeusz Arciuch i Maciej Wojciechowski<br />
Film o zagładzie Kisielina na Wołyniu. W lipcu i sierpniu 1943 roku Ukraińcy zamordowali ponad 600 mieszkańców tej parafii. Historię miasteczka i okolicznych wsi, losy mieszkańców oraz okoliczności zagłady udokumentował Włodzimierz Sławosz Dębski w książce "Było sobie miasteczko. Opowieść wołyńska". W filmie, do którego muzykę skomponował jego syn Krzesimir Dębski, o Kisielinie opowiadają członkowie rodziny Dębskich oraz Ukraińcy, jego obecni mieszkańcy. Po projekcji spotkanie z twórcami filmu Tadeuszem Arciuchem, Krzesimirem Dębskim. i Maciejem Wojciechowskim.<br />
----------<br />
13.07, sobota, 16.00 – Sindrom pamjati (Syndrom pamięci, dok. 2009, 2 x 51’), reż. Sergij Iuszin<br />
Zrealizowany z rozmachem dokument, do którego zdjęcia i materiały kręcono na Ukrainie i w Polsce, w czterech 50 minutowych odcinkach konfrontuje opinie i głosy ukraińskich i polskich historyków, publicystów, polityków oraz bezpośrednich świadków wydarzeń. W Domu Spotkań z Historią pokażemy dwie części tego filmu – pierwszą "Raj na krwi" i czwartą "Rzeź wołyńska" – które odnoszą się zarówno do trudnych polsko-ukraińskich relacji, zbrodni z 1943 roku, jak też ukraińskiej oraz polskiej pamięci o tych wydarzeniach.<br />
----------<br />
17.07, środa, godz. 12.00 i 18.00 – Pamięć ofiar, pamięć sprawców. W 70 rocznicę krwawej niedzieli na Wołyniu</p>
<p>10 lipca 1943 roku, w niedzielę, formacje Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, przy wsparciu ludności cywilnej zaatakowały Polaków zamieszkałych w około 100 miejscowościach i osadach na Wołyniu. W niektórych mordowano mieszkańców zgromadzonych na mszach w kościołach. O historii i życiu codziennym spalonych wsi, ocalałych mieszkańcach, sprawiedliwych Ukraińcach, problemach z upamiętnieniem dokonanych zbrodni oraz odmiennej pamięci ofiar i sprawców mówić będzie Tomasz Kuba Kozłowski podczas 74 spotkania z cyklu „Opowieści z Kresów”. </p>
<p>Dom Spotkań z Historią, Warszawa, ul. Karowa 20, <a href=www.dsh.waw,pl
www.facebook.com/pages/Świat-Kresów/146138228780236" height="350" width="320">




9 - 17 lipca, Wołyń 1943 - 2013, Dom Spotkań z Historią


W 70 rocznicę krwawej niedzieli 11 lipca 1943 roku - apogeum
ludobójczej akcji Organizacji Nacjonalistów Ukraińskich i Ukraińskiej
Powstańczej Armii wymierzonej w Polaków zamieszkujących
na Wołyniu – w Domu Spotkań z Historią odbędą się projekcje filmów
dokumentalnych (trzech polskich i jednego ukraińskiego). Temat zbrodni
dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu oraz rozbieżnej
pamięci ofiar i sprawców podejmie także Tomasz Kuba Kozłowski podczas 74
spotkania z cyklu „Opowieści z Kresów” 17 lipca, w środę, o godz. 12.00
i 18.00

9.07, wtorek, 18.00 – Kryptonim Pożoga (dok. 1998, 58’), reż. Wincenty Ronisz

Historia Wołynia w latach II wojny światowej autorstwa wybitnego
dokumentalisty, twórcy filmów o dziejach polskiej wojskowości i losach
Polaków w XX wieku. Film rozpoczyna panorama dziejów Wołynia do 1939
roku i charakterystyka pierwszych lat okupacji. W dramatycznych
relacjach świadków powracają obrazy zagłady polskich wsi i miasteczek na
Wołyniu w lipcu i sierpniu 1943 roku oraz zbrodni dokonywanych przez
ukraińskich nacjonalistów. Film przedstawia także dzieje polskiej
samoobrony na Wołyniu, formowanie oddziałów 27 Wołyńskiej Dywizji AK i
toczone przez nią walki.
----------
10.07, środa, 18.00 – Poeta nieznany (dok., 2004, 57’), reż. Wincenty Ronisz

Pełen poetyckich kadrów z Wołynia film dokumentalny o żołnierzu i
poecie Zygmuncie Rumlu, spadkobiercy tradycji poetyckiej Malczewskiego,
Goszczyńskiego i Słowackiego. Rumel, uczestnik kampanii wrześniowej i
dowódca VIII Okręgu Batalionów Chłopskich – Wołyń, rzecznik porozumienia
z Ukraińcami, został okrutnie zamordowany w nocy z 10 na 11 lipca 1943
roku, gdy jako parlamentariusz udał się do kwatery lokalnego dowództwa
SB OUN na Wołyniu by rozmawiać o powstrzymaniu rzezi i napadów na
polskie osady. Film pokazujemy w 70. rocznicę jego śmierci.
----------
12.07, piątek, 18.00 – Było sobie miasteczko (dok., 2009, 50’), reż. Tadeusz Arciuch i Maciej Wojciechowski

Film o zagładzie Kisielina na Wołyniu. W lipcu i sierpniu 1943 roku
Ukraińcy zamordowali ponad 600 mieszkańców tej parafii. Historię
miasteczka i okolicznych wsi, losy mieszkańców oraz okoliczności zagłady
udokumentował Włodzimierz Sławosz Dębski w książce "Było sobie
miasteczko. Opowieść wołyńska". W filmie, do którego muzykę skomponował
jego syn Krzesimir Dębski, o Kisielinie opowiadają członkowie rodziny
Dębskich oraz Ukraińcy, jego obecni mieszkańcy. Po projekcji spotkanie z
twórcami filmu Tadeuszem Arciuchem, Krzesimirem Dębskim. i Maciejem
Wojciechowskim.
----------
13.07, sobota, 16.00 – Sindrom pamjati (Syndrom pamięci, dok. 2009, 2 x 51’), reż. Sergij Iuszin

Zrealizowany z rozmachem dokument, do którego zdjęcia i materiały
kręcono na Ukrainie i w Polsce, w czterech 50 minutowych odcinkach
konfrontuje opinie i głosy ukraińskich i polskich historyków,
publicystów, polityków oraz bezpośrednich świadków wydarzeń. W Domu
Spotkań z Historią pokażemy dwie części tego filmu – pierwszą "Raj na
krwi" i czwartą "Rzeź wołyńska" – które odnoszą się zarówno do trudnych
polsko-ukraińskich relacji, zbrodni z 1943 roku, jak też ukraińskiej
oraz polskiej pamięci o tych wydarzeniach.
----------
17.07, środa, godz. 12.00 i 18.00 – Pamięć ofiar, pamięć sprawców. W 70 rocznicę krwawej niedzieli na Wołyniu


10 lipca 1943 roku, w niedzielę, formacje Organizacji Ukraińskich
Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, przy wsparciu ludności
cywilnej zaatakowały Polaków zamieszkałych w około 100 miejscowościach i
osadach na Wołyniu. W niektórych mordowano mieszkańców zgromadzonych na
mszach w kościołach. O historii i życiu codziennym spalonych wsi,
ocalałych mieszkańcach, sprawiedliwych Ukraińcach, problemach z
upamiętnieniem dokonanych zbrodni oraz odmiennej pamięci ofiar i
sprawców mówić będzie Tomasz Kuba Kozłowski podczas 74 spotkania z cyklu
„Opowieści z Kresów”.

Dom Spotkań z Historią, Warszawa, ul. Karowa 20, www.dsh.waw,pl
www.facebook.com/pages/Świat-Kresów/146138228780236


Zdjęcie: 9 - 17 lipca, Wołyń 1943 - 2013, Dom Spotkań z Historią</p />
<p>W 70 rocznicę krwawej niedzieli 11 lipca 1943 roku - apogeum ludobójczej akcji Organizacji Nacjonalistów Ukraińskich i Ukraińskiej Powstańczej Armii wymierzonej w Polaków zamieszkujących na Wołyniu – w Domu Spotkań z Historią odbędą się projekcje filmów dokumentalnych (trzech polskich i jednego ukraińskiego). Temat  zbrodni dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu oraz rozbieżnej pamięci ofiar i sprawców podejmie także Tomasz Kuba Kozłowski podczas 74 spotkania z cyklu „Opowieści z Kresów” 17 lipca, w środę, o godz. 12.00 i 18.00</p>
<p>9.07, wtorek, 18.00 – Kryptonim Pożoga (dok. 1998, 58’), reż. Wincenty Ronisz<br />
Historia Wołynia w latach II wojny światowej autorstwa wybitnego dokumentalisty, twórcy filmów o dziejach polskiej wojskowości i losach Polaków w XX wieku. Film rozpoczyna panorama dziejów Wołynia do 1939 roku i charakterystyka pierwszych lat okupacji. W dramatycznych relacjach świadków powracają obrazy zagłady polskich wsi i miasteczek na Wołyniu w lipcu i sierpniu 1943 roku oraz zbrodni dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów. Film przedstawia także dzieje polskiej samoobrony na Wołyniu, formowanie oddziałów 27 Wołyńskiej Dywizji AK i toczone przez nią walki.<br />
----------<br />
10.07, środa, 18.00 – Poeta nieznany (dok., 2004, 57’), reż. Wincenty Ronisz<br />
Pełen poetyckich kadrów z Wołynia film dokumentalny o żołnierzu i poecie Zygmuncie Rumlu, spadkobiercy tradycji poetyckiej Malczewskiego, Goszczyńskiego i Słowackiego. Rumel, uczestnik kampanii wrześniowej i dowódca VIII Okręgu Batalionów Chłopskich – Wołyń, rzecznik porozumienia z Ukraińcami, został okrutnie zamordowany w nocy z 10 na 11 lipca 1943 roku, gdy jako parlamentariusz udał się do kwatery lokalnego dowództwa SB OUN na Wołyniu by rozmawiać o powstrzymaniu rzezi i napadów na polskie osady. Film pokazujemy w 70. rocznicę jego śmierci.<br />
----------<br />
12.07, piątek, 18.00 – Było sobie miasteczko (dok., 2009, 50’), reż. Tadeusz Arciuch i Maciej Wojciechowski<br />
Film o zagładzie Kisielina na Wołyniu. W lipcu i sierpniu 1943 roku Ukraińcy zamordowali ponad 600 mieszkańców tej parafii. Historię miasteczka i okolicznych wsi, losy mieszkańców oraz okoliczności zagłady udokumentował Włodzimierz Sławosz Dębski w książce "Było sobie miasteczko. Opowieść wołyńska". W filmie, do którego muzykę skomponował jego syn Krzesimir Dębski, o Kisielinie opowiadają członkowie rodziny Dębskich oraz Ukraińcy, jego obecni mieszkańcy. Po projekcji spotkanie z twórcami filmu Tadeuszem Arciuchem, Krzesimirem Dębskim. i Maciejem Wojciechowskim.<br />
----------<br />
13.07, sobota, 16.00 – Sindrom pamjati (Syndrom pamięci, dok. 2009, 2 x 51’), reż. Sergij Iuszin<br />
Zrealizowany z rozmachem dokument, do którego zdjęcia i materiały kręcono na Ukrainie i w Polsce, w czterech 50 minutowych odcinkach konfrontuje opinie i głosy ukraińskich i polskich historyków, publicystów, polityków oraz bezpośrednich świadków wydarzeń. W Domu Spotkań z Historią pokażemy dwie części tego filmu – pierwszą "Raj na krwi" i czwartą "Rzeź wołyńska" – które odnoszą się zarówno do trudnych polsko-ukraińskich relacji, zbrodni z 1943 roku, jak też ukraińskiej oraz polskiej pamięci o tych wydarzeniach.<br />
----------<br />
17.07, środa, godz. 12.00 i 18.00 – Pamięć ofiar, pamięć sprawców. W 70 rocznicę krwawej niedzieli na Wołyniu</p>
<p>10 lipca 1943 roku, w niedzielę, formacje Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, przy wsparciu ludności cywilnej zaatakowały Polaków zamieszkałych w około 100 miejscowościach i osadach na Wołyniu. W niektórych mordowano mieszkańców zgromadzonych na mszach w kościołach. O historii i życiu codziennym spalonych wsi, ocalałych mieszkańcach, sprawiedliwych Ukraińcach, problemach z upamiętnieniem dokonanych zbrodni oraz odmiennej pamięci ofiar i sprawców mówić będzie Tomasz Kuba Kozłowski podczas 74 spotkania z cyklu „Opowieści z Kresów”. </p>
<p>Dom Spotkań z Historią, Warszawa, ul. Karowa 20, <a href=www.dsh.waw,pl
www.facebook.com/pages/Świat-Kresów/146138228780236" height="441" width="403">

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Strefa Edukacyjna IPN W

W
związku z 70. rocznicą zbrodni ukraińskich nacjonalistów na Polakach,
które miały miejsce na Wołyniu i Galicji Wschodniej Instytut Pamięci
Narodowej zorganizował przegląd filmowy Echa Wołynia. Pokazy filmowe
odbyły się w niedzielę 7 lipca w Warszawie (na zdjęciach), Rzeszowie,
Częstochowie, Szczecinie, Białymstoku oraz we Wrocławiu. 11 lipca
produkcje filmowe zostaną wyświetlone również w Gdyni oraz Łodzi.
Przegląd filmowy Echa Wołynia (6 zdjęć)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Wyniki konkursu na scenariusz

Wyniki konkursu na scenariusz lekcji poświęconej zbrodni wołyńskiej – „Wołyń. 70 lat po zbrodni”

Miniaturka

Ogłaszamy wyniki
konkursu na scenariusz lekcji poświęconej zbrodni wołyńskiej. Spośród
zgłoszonych do konkursu scenariuszy komisja wybrała 22, których autorzy
pojadą na trzydniowy objazd historyczny po Wołyniu. Wszystkim
uczestnikom serdecznie dziękujemy za udział.

Poniżej znajdą Państwo listę osób, których prace zostały nagrodzone.

Tytuł pracy

Autor/autorzy

Zbrodnia Wołyńska w pamięci ludzkiej

Agnieszka Biernacka

Co wydarzyło się na Wołyniu?

Janusz Bowżyk, Jolanta Bowżyk

Zbrodnia Wołyńska

Rafał Byzia

Zbrodnie nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej podczas II wojny światowej. Na przykładzie powiatu Dubno.

Paweł Cichocki

Wołyń 1943….pamiętamy!

Elżbieta Ciemięga

Do czego może doprowadzić nienawiść? Zbrodnia wołyńska 1943-1944.

Andrzej Grodzki, Aleksandra Kozłowska

Kres Kresów. Wołyń 1943. Pamiętamy!

Jolanta Zofia Iwińska

"Nim wstał świt, oni byli już u Boga" - Wołyń'43 przemilczane ludobójstwo

Dariusz Jakóbek

Dlaczego sąsiedzi mordowali sąsiadów. Tragedia Polaków na Wołyniu.

Janusz Kaps

Ludobójstwo dokonane na ludności polskiej Wołynia i Małopolski Wschodniej jako przejaw faszystowskiej ideologii OUN-UPA

Adam Kuź

RZEŹ WOŁYŃSKA – Ludobójstwo czy zbrodnia wojenna? Sąd nad historią.

Adam Lichota

Projekt pracy psychologa. Uzupełniający scenariusz lekcji historii.

Marzanna Maciejak

Dwie pamięci? Rzecz o wydarzeniach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej

Krzysztof Małysa

Wołyń 1943. Co wydarzyło się w Janowej Dolinie

Krzysztof Małysa

Ojczyzna to ziemia i groby. Narody, tracąc pamięć, tracą życie.

Katarzyna Milcarek-Mróz

Ludobójstwo na Wołyniu i w Galicji Wschodniej

Jakub Pacześniak

Wołyń - historia zbrodni w poezji zaklęta

Jolanta Peciak

"Ludzie, ludziom…". Zbrodnia Wołyńska

Małgorzata Stanik, Barbara Tkacz

Zbrodnia wołyńska

Anna Surmiak

Jeszcze Polska nie zginęła. Wołyń - zapomniana historia.

Waldemar Szydło

Polacy i Ukraińcy- razem, obok siebie, przeciwko sobie…

Iwona Wąsik

Niech nic polskiego nie pozostanie - Wołyń 1943

Iwona Wąsik

Z laureatami konkursu skontaktujemy się osobiście.

W
związku z 70 rocznicą zbrodni ukraińskich nacjonalistów na Polakach,
które miały miejsce na Wołyniu i w Galicji Wschodniej Instytut Pamięci
Narodowej ogłosił konkurs na scenariusz lekcji lub zajęć tematycznych
poświęconych tej problematyce. Konkurs był przeznaczony dla nauczycieli
szkolnych i wykładowców akademickich oraz studentów zainteresowanych
działaniami edukacyjnymi na polu najnowszej historii Polski.

Celem
konkursu było przede wszystkim zainteresowanie nauczycieli historii tą
tematyką. Mimo, iż od odzyskania przez Polskę niepodległości minęły już
ponad dwie dekady, kwestia zbrodni ukraińskich na Polakach z lat
1943–1944 nie przykuwała odpowiedniej uwagi i nie była wystarczająco
przedstawiana polskiej młodzieży. Mamy nadzieję, że konkurs zainicjuje
pozytywne zmiany w tym względzie.

http://ipn.gov.pl/aktualnosci/2013/centrala/wolyn.-70-lat-po-zbrodni

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Młodzież Wszechpolska - okręg

Młodzież Wszechpolska - okręg Dolnośląski.

Podesłane
przez nieznanych sprawców. Dziękujemy i gratulujemy! 70 rocznica
kulminacji Ludobójstwa na Wołyniu (11 lipca 1943) zbliża się, więc
należy przywrócić do pamięci historycznej Polaków zagładę naszych
Kresów. Pomóżcie nam w tym! Przypominajcie! A transparent trwa na
posterunku do tej pory w ścisłym centrum stolicy Dolnego Śląska, przy
Arkadach. Zobaczyło go już co najmniej kilkanaście tysięcy mieszkańców
Wrocławia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. TVP będzie relacjonować tylko

TVP będzie relacjonować tylko niektóre obchody 70. rocznicy ludobójstwa 06-07-2013, 10:55

Warto zwrócić uwagę, że społeczne obchody w dniu 11 lipca br. nie będą relacjonowane "na żywo". Nie będzie też relacji z Marszu Pamięci pod tablicę pamiatkową na Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu.

Dodam, że w środę 10 lipca br. o g. 22.00 wezmę udział w dyskusji "na żywo" w TVP 1.

----------------------------------------------

Telewizja Polska, w związku z obchodami 70. rocznicy ludobójstwa ludności polskiej na Wołyniu przygotowała specjalne programy przypominające o wydarzeniach z lat 1943-1944.

O świcie 11 lipca 1943 r. oddziały UPA dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim pod hasłem Śmierć Lachom. Rzeź rozpoczęła się około godz. 3 rano 11 lipca 1943 od polskiej wsi Gurów. W tym roku mija 70 lat od tej masakry.

Telewizja Polska 11 i 14 lipca będzie transmitowała uroczystości, zarówno z Polski jak i z Ukrainy. W przededniu rocznicy, 10 lipca br. Piotr Kraśko poprowadzi specjalną debatę w programie TVP1 „Na pierwszym planie” (godz. 22.00, powtórka w TVP Polonia godz.23.35 i 04.55). Wezmą w niej udział m.in. prof. Timothy Snyder, wybitny amerykański historyk i znawca historii Europy Środkowo- Wschodniej, autor głośnej książki „Skrwawione Ziemie” oraz polscy i ukraińscy eksperci. A po niej, o godz. 23.10 Jedynka wyemituje film dokumentalny w reż. Macieja Wojciechowskiego i Tadeusza Arciucha „Było sobie miasteczko”. Jest to opowieść o Kisielinie, miasteczku na Wołyniu, w którym do II wojny światowej żyło w zgodzie kilka narodowości: Polacy, Ukraińcy, Żydzi, Niemcy, Czesi. 11 lipca 1943 roku nacjonaliści ukraińscy w brutalnym mordzie w kościele zgładzili część polskich mieszkańców. Narratorami w filmie jest rodzina Dębskich: Krzesimir Dębski, jego mama, brat, syn, bratanica. Występują także Ukraińcy - obecni mieszkańcy Kisielina. W filmie dużą rolę odgrywa muzyka Krzesimira Dębskiego poświęcona Kresom, oraz fragment jego oratorium skomponowanego dla uczczenia mordów na Wołyniu. Film zostanie wyemitowany także w TVP Historia (11 lipca, godz. 20.00).

W kolejnych dniach TVP na bieżąco, w serwisach informacyjnych i programach publicystycznych będzie relacjonować i transmitować najważniejsze wydarzenia rocznicowe. Telewizja publiczna zaprezentuje także wiele reportaży oraz filmów dokumentalnych.

czwartek, 11 lipca

TVP INFO

godz. 09.30 – 11.00

Transmisja uroczystości państwowych z udziałem Prezydenta RP.

godz. 11.00 – 12.00 Poryck na Wołyniu (symboliczny cmentarz)

Msza Święta Polowa w symbolicznym miejscu spalonego kościoła. Udział wezmą m.in. duchowieństwo Wołynia, potomkowie ofiar, Wołyniacy. Homilię po polsku wygłosi biskup wołyński Stanisław Szyrokoradiuk. W Porycku 11 lipca, podczas Mszy Świętej UPA zamordowało w kościele wszystkich miejscowych Polaków.

godz. 12.00 – 13.30 Warszawa, Plac Trzech Krzyży

Obsługa reporterska „obywatelskich” obchodów 70. rocznicy Rzezi wołyńskiej.

godz.23.30, 04.00 „Oczyszczenie”

Film dokumentalny Agnieszki Arnold. Wśród starszych pokoleń słowo „Wołyń" budzi do dziś skurcz przerażenia i ślepą nienawiść. Wymordowanie blisko 80000 bezbronnej ludności cywilnej zdaje się pieczętować na wieki konflikt polsko-ukraiński. Milczenie wokół tej sprawy przez blisko 50 „sowieckich" lat pogłębiło antagonizm ofiar i sprawców, co gorsza rozlewając nienawiść i odpowiedzialność na oba narody. Z historycznego punktu widzenia wzajemna wrogość Polski i Ukrainy była największym błędem politycznym tych państw mających równie silne aspiracje niepodległościowe.

TVP Historia

godz. 10.40 Notacje - Ks. bp. Jan Bagiński. Dramat na Wołyniu

Ks. biskup Jan Bagiński ur. 31 maja 1932 r. w Kamionce. W czasie II wojny światowej świadek dramatycznych wydarzeń rzezi Polaków na Wołyniu.

godz.11.00 „Zapomniane zbrodnie na Wołyniu”

„Ofiary na Wołyniu zostały zabite dwa razy: pierwszy raz od siekier Ukraińców, drugi przez wymazanie z pamięci" - tak mówi ks. Isakowicz - Zaleski, którego rodzina została wymordowana na Kresach. Lucyna Kulińska działa na rzecz ocalenia pamięci poprzez zbieranie relacji świadków zbrodni, którzy cudem uszli z życiem. Leon Popek, kolejny bohater filmu, potomek ofiar zbrodni w Ostrówkach nad Bugiem od lat organizuje pielgrzymki do miejsca kaźni swoich bliskich. Czy Polacy pamiętają o zbrodniach na Wołyniu? Jak rodziny ofiar radzą sobie z traumą tamtych strasznych zbrodni?

godz. 14.45 Bez komentarza - Rocznica zbrodni wołyńskiej 1943 - 2003

Trzyodcinkowa relacja z uroczystości obchodów 60 rocznicy zbrodni wołyńskiej na cmentarzu katolickim i prawosławnym w Paliwce na Ukrainie. Przed wojną miasteczko nazywało się Poryck. Podczas uroczystości nastąpiło odsłonięcie Pomnika Pojednania Polsko-Ukraińskiego.

godz.15.20 „Polscy osadnicy z Wołynia we wsi Grabin”

Reporterska opowieść o wołyńskich rodzinach, które choć przeżyły czas mordów po wojnie zostały przesiedlone do Grabina.

godz.16.30, 23.10 Cafe Historia: Rzeź Wołyńska

Goście Michała Wójcika Mirosław Czech i Wojciechowski dyskutują o politycznym kontekście i przyczynach wydarzeń na Wołyniu w 1943 i 1944 roku.

godz.18.00 Spór o historię - Ludobójstwo na Wołyniu

Goście Macieja Zakrockiego spierają się o to jak Polacy i Ukraińcy interpretują wydarzenia na Wołyniu. Ludobójstwo czy tragedia, zbrodnia czy wydarzenia? Próbujemy znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego ten spór jest naprawdę bardzo ważny.

godz. 18.40 „Czas życia, czas zagłady”

Reportaż opowiadający historię Podkamienia zwanego niegdyś Częstochową Wschodu ze względu na zabytkowy zespół klasztorny. Właśnie w nim rozegrały się tragiczne wydarzenia w marcu 1944 roku podczas, których zginęło 600 Polaków.

godz. 19.55, 01.55 „Było sobie miasteczko”

Historia Kisielina miasteczka na Wołyniu, w którym do 1943 roku Polacy, Ukraińcy i Żydzi byli zgodnymi sąsiadami. Opowieść na motywach książki ojca Krzesimira Dębskiego, który stamtąd pochodził. Narrację filmu prowadzi rodzina Dębskich.

godz. 21.00 Było, nie minęło - kronika zwiadowców historii

Adam Sikorski podróżuje po Wołyniu szlakiem nieistniejących już polskich wsi i miasteczek, rozmawia ze świadkami historii oraz tymi, którzy pragną zachować pamięć o tamtych wydarzeniach.

godz. 21.35 – Koncert Kres Kresów reż. Paweł Woldan, muzyka Krzesimir Dębski

W widowisku słowno-muzycznym biorą udział m.in. Ewa Błaszczyk, Piotr Machalica, Wiktor Zborowski, Robert Gonera.

godz. 22.05 Kulisy PRL - Zakazana tragedia

11 lipca 1943 roku bandy UPA przy udziale ludności ukraińskiej zaatakowały polskie wsie na Wołyniu, wymordowano kilkanaście tysięcy Polaków.

Ukraińskie siły polityczne widziały szansę utworzenia niepodległej Ukrainy na linii Sanu i Bugu. Wymordowano wszystkich mieszkańców wsi Obórki. Polacy starali się bronić. Komenda Wołyńska AK próbowała organizować oddziały samoobrony, bilans polskich strat na Wołyniu jest przerażający.

godz. 23.35 „Dwa oblicza Wołynia”

Dwa oblicza Wołynia: ten wojenny zapisany w pamięci jako miejsce zbrodni sowieckich, niemieckich i ludobójstwa dokonanego przez sąsiadów ukraińskich na cywilnej ludności polskiej tylko dlatego, że byli to Polacy i współczesny - region otwarty na kontakty z Polską w dziedzinie gospodarczej, kulturalnej i oświatowej.

godz. 00.10 „Podole w ogniu”

Stowarzyszenie Parlamentarzystów Ludowych w ramach upamiętnienia 60. rocznicy rzezi dokonanej przez OUN - UPA na ludności Wołynia i Małopolski Wschodniej zorganizowało promocję książki pt. „Terroryzm na Podolu" Władysława Kubowa, który cudem przeżył rzeź w Berezowicy.

godz. 01.00 Notacje - o. Hieronim Warachim. „Czerwone noce na Wołyniu”

O. Hieronim Karol Warachim (1916-2011). Po przeniesieniu się do Krakowa wstąpił do klasztoru kapucynów. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1939 roku. W Wałczu protestował przeciwko obrażaniu papieża Piusa XII przez przedstawiciela władzy.

12 lipca

TVP Polonia

godz. 13.50 „Na pierwszym planie”. Powtórka debaty.

TVP Historia

godz.11.35 Spór o historię - Ludobójstwo na Wołyniu

W latach 40. ubiegłego wieku Wołyń stał się widownią bezprecedensowego mordu na mieszkających tam Polakach. Czemu uprawnione jest określenie tej zbrodni mianem mającej znamiona ludobójcze? Czym powodowali się ukraińscy nacjonaliści z UPA uciekając się do masowych mordów? Dlaczego do dziś jest to temat podejmowany na Ukrainie niechętnie, a w Polsce bywa kłopotliwy.

13 lipca

TVP INFO

godz. 10.00 – 11.30 – Huta Stepańska na Wołyniu (symboliczny cmentarz)

Relacja z uroczystości ekumenicznych z udziałem polskich władz państwowych. W Hucie Stepańskiej był Polski Ośrodek Oporu. Uroczystości w tym miejscu to hołd dla tych, którzy chwycili za broń. Dodatkowo w najbliższej okolicy wiele innych wydarzeń – postawienie krzyży na bezimiennych mogiłach mieszkańców spalonych wsi, poświęcenie w cerkwi tablicy pamięci Ukraińców, którzy ratowali Polaków.

14 lipca

TVP1

godz. 10.00 Transmisja Mszy św. z katedry pw. św. św. Apostołów Piotra i Pawła w Łucku

Msza św. w intencji ofiar zbrodni na Wołyniu w 1943 r., pod przewodnictwem abp. Thomasa Edwarda Gullicksona nuncjusza apostolskiego na Ukrainie, z udziałem metropolity lwowskiego i przewodniczącego Konferencji Episkopatu Ukrainy obrządku łacińskiego abp. Mieczysława Mokrzyckiego, przedstawicieli Cerkwi greckokatolickiej i prawosławnych oraz prezydenta RP Bronisława Komorowskiego i władz Ukrainy. (Transmisja w TVP Polonia)

TVP INFO

10.00 – 12.00 – Łuck na Wołyniu (Katedra)

Relacja z uroczystości 70. rocznicy Rzezi Wołyńskiej w Łucku, transmisja ze złożenia kwiatów i hołdu Prezydenta RP dla ofiar Rzezi.

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=14&nid=8153

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Ewa Szakalicka Program


Program Koncertu Pamięci

(partnerzy koncertu: Fundacja Sztafeta, TV Razem; obsługa techniczna -
scena, nagłośnienie, oświetlenie, telebimy - Firma Ailoart)
Wykonawcy:
Garwoliński Teatr Muzyczny Od Czapy, Marcin Styczeń, Lech Makowiecki, Tadek
Prowadzenie: Jan Pospieszalski
16:00 - 16:05 Rozpoczęcie koncertu, przedstawienie wykonawców

16:05-16:30 - Tradycyjne pieśni z Wołynia i Podola oprac na podst.
Biblioteczki Pieśni Regionalnych pod red. Karola Hławiczki, wyk. Teatr
Muzyczny Od Czapy
16:35-17:00 - Nowe utwory do wierszy
inspirowanych tragedią Wołyńską (sł Teresa Puryna, Krzysztof Kołtun,
muz. Marcin Styczeń, Weronika Kowalska, Piotr Bajus, Mariusz Obijalski)
wyk. Marcin Styczen, Weeronika Kowalska, Teatr Muzyczny Od Czapy z
towarzyszeniem zespołu Piotra Bajusa (Piotr Bajus - Gitara, Darek
Budkiewicz- Bas, Marcin Piszczorowicz perkusja, Mariusz Obijalski -
klawisze)
17:05-17:30 Ballady patriotyczne - m.in Ballada wołyńska sł. muz. i wyk,- Lech Makowiecki
17;35-18:00 Utwory m.in. z płyty "Niewygodna prawda" - sł, muz. wyk - Tadek

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Krystyna Pawłowicz

Zapraszamy
na otwarcie wystawy pt. „Ludobójstwo dokonane na obywatelach polskich
przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i tzw. Ukraińską
Powstańczą Armię (UPA) na Kresach Południowo Wschodnich II
Rzeczpospolitej”.
Uroczystość otwarcia odbędzie się w dniu 11 lipca
br. o godz. 11.30 w Gmachu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej ul. Wiejska
4/6/8 w Warszawie (przejście pomiędzy gmachem głównym, a Nowym Domem
Poselskim, przy sali konferencyjnej).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. NARODOWE SIŁY

Szczecin pamięta.

"Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary" - 11 lipca 2013 r., godz. 19:00, Plac Grunwaldzki: Marsz pamięci ludobójstwa na Wołyniu i Kresach Południowo - Wschodnich, w 70. rocznicę wydarzeń. Przyjdź i oddaj hołd tysiącom Polaków, bestialsko zamordowanych przez szowinistów ukraińskich z UPA. Szczecin pamięta!


"Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary" - 11 lipca 2013 r., godz.
19:00, Plac Grunwaldzki: Marsz pamięci ludobójstwa na Wołyniu i Kresach
Południowo - Wschodnich, w 70. rocznicę
wydarzeń. Przyjdź i oddaj hołd tysiącom Polaków, bestialsko
zamordowanych przez szowinistów ukraińskich z UPA. Szczecin pamięta!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. arch/- Pamiętają o ofiarach

zdjecie

arch/-

Pamiętają o ofiarach Wołynia

Z Adamem Gajkowskim, członkiem Stowarzyszenia „Nasza Polonia”, rozmawia Izabela Kozłowska

 

Kto wyszedł z inicjatywą zorganizowania w Ashfield i Marayong
uroczystości upamiętniających ofiary zbrodni dokonanej na Polakach
przez OUN-UPA?

– Inicjatorem zorganizowania uroczystości upamiętniających ofiary
ludobójstwa dokonanego na Polakach przez OUN-UPA jest Stowarzyszenie
„Nasza Polonia”. Współorganizatorem są księża z Towarzystwa
Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej, a w szczególności ks. Tadeusz
Przybylak TChr i ks. Henryk Zasiura TChr, rektor sanktuarium Matki
Boskiej Częstochowskiej w Marayong. Swą pomoc okazał też Klub Polski w
Ashfield, którego Zarząd udostępnił pomieszczenia klubowe na bardzo
dogodnych warunkach.

Oprócz Mszy św. w intencji ofiar uczestnicy obchodów
rocznicowych będą mogli obejrzeć film autorstwa Wincentego Ronisza pt.
„Kryptonim Pożoga”. Dlaczego zdecydowali się Państwo na ten obraz?

– Ciężko było wybrać. Z kilku filmów dokumentalnych o rzezi na
Wołyniu ten – naszym zdaniem – najlepiej opisywał tamte czasy. Natomiast
historia 27. Dywizji Wołyńskiej AK, która puentuje film „Kryptonim
Pożoga” i jej tragiczne losy po zdradzie sowieckiej, jest głównym
powodem dla którego zdecydowaliśmy się na ten dokument. Wyświetlając ten
film, przypominamy nie tylko o tragicznych losach Polaków zamieszkałych
na Wołyniu, ale także o operacji „Burza” i bohaterskiej postawie
żołnierzy Armii Krajowej, niektórzy z nich niezłomnie walczyli o
niepodległą Ojczyznę po zakończeniu II wojny światowej.

Jakim zainteresowaniem cieszą się inicjatywy upamiętniające ważne wydarzenia z historii naszego kraju?

– Spodziewamy się około 100 osób na każdym z pokazów filmowych.
Szczególnie zależy nam na obecności młodzieży szkolnej. Na pewno będą
obecni przedstawiciele Związku Sybiraków, Stowarzyszenia Polskich
Kombatantów i żołnierze Armii Krajowej.

W jaki sposób Stowarzyszenie „Nasza Polonia” krzewi polską kulturę i przekazuje kolejnym pokoleniom historię naszej Ojczyzny?

– Staramy się pamiętać przede wszystkim o naszej najnowszej historii –
o zmaganiach „Solidarności” z reżimem komunistycznym. Pamiętamy o
Katyniu i innych miejscach kaźni. Na początku tego roku posadziliśmy w
Sydney, Melbourne i Penrose Park 16 Dębów Pamięci – w ramach akcji
„Katyń – ocalić od zapomnienia”. Organizujemy koncerty patriotyczne, w
ramach których gościliśmy Anię i Andrzeja Kołakowskich z programem
muzycznym o „Żołnierzach wyklętych”, a ostatnio tournée po Australii
odbyli Bożena i Lech Makowieccy. Wcześniej z cyklem wykładów gościł w
Australii prof. Jerzy Robert Nowak. Staramy się też wspierać dzieła
związane z Radiem Maryja, propagując toruńską rozgłośnię i organizując
protesty w obronie Telewizji Trwam.

Dziękuję za rozmowę.

Izabela Kozłowska

http://www.naszdziennik.pl/polska-polonia/43149,polonia-pamieta-o-ofiara...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Ekspozycję przygotował

Ekspozycję przygotował lubelski oddział IPN

Genezę, przebieg mordów UPA na polskiej ludności Wołynia i Galicji
Wschodniej oraz akcje odwetowe AK prezentuje ekspozycja „Polacy-Ukraińcy
1943-1945”, która zostanie otwarta w środę w stołecznym
Centrum Edukacyjnym IPN.
Wystawa, której otwarcie nastąpi w środę, przybliża historię i działalność
powstałej w 1929 r. Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), pokazuje
stosunek frakcji banderowskiej OUN – OUN-B – do okupanta niemieckiego, a
także wysuwane przez ukraińskich nacjonalistów koncepcje rozwiązania „sprawy
polskiej”.


Główną część ekspozycji stanowią plansze poświęcone przebiegowi zbrodni
wołyńskiej – od mordów UPA na polskiej ludności Wołynia w lutym 1943 r.,
poprzez rozpoczęcie antypolskiej akcji w Galicji Wschodniej i na
Chełmszczyźnie, po zbrodnie dokonane w maju 1945 r.


– Przesłaniem tej wystawy jest udowodnienie, że niezależnie od tego, czy
istnieje rozkaz o rozpoczęciu antypolskiej akcji przez ukraińskich
nacjonalistów – a wiemy, że nikt takiego rozkazu nie odnalazł, podobnie jak
nikt nie odnalazł rozkazu Hitlera o Zagładzie Żydów – dokumentacja struktur
oddolnych OUN-B z 1943 r. świadczy o zorganizowanym charakterze mordów na
polskiej ludności Wołynia i Galicji Wschodniej
– tłumaczył
dziennikarzom autor scenariusza prezentowanej ekspozycji Mariusz
Zajączkowski, historyk z lubelskiego oddziału IPN.


Jak dodał, oryginalność wystawy polega na tym, że jest ona oparta na
ukraińskich źródłach, a więc dokumentacji sprawców, wytworzonej przez OUN-B i
jej zbrojne ramię – UPA. Bazę źródłową ekspozycji stanowią m.in. sprawozdania
kierownictwa UPA różnego szczebla – rejonów, nadrejonów, okręgów, a także
dowódców poszczególnych oddziałów zbrojnych. Uzupełniają ją materiały
Ukraińskiego Komitetu Centralnego, a także dokumenty pochodzące ze zbiorów
polskiego i sowieckiego aparatu represji, np. przesłuchania członków Prowidu
OUN-B, czyli ścisłego kierownictwa frakcji banderowskiej OUN.
Uzupełnieniem wystawy „Polacy-Ukraińcy 1943-1945. »Antypolska akcja« OUN i
UPA Bandery. Rzeź wołyńsko-galicyjska w dokumentach ukraińskich” jest
prezentowana w Centrum Edukacyjnym IPN ekspozycja „Polacy-Ukraińcy
1939-1947”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. KOMUNIKAT


Autokary na przedniej szybie muszą mieć kartkę białą formatu A4!!!
Autokary jadą na Al. Jerozolimskie 3, przed Muzeum Narodowym wysiadamy i przechodzimy na PL. Trzech Krzyży.
Autokary z osobami starszymi mogą podjęchać bliżej w okolice Pl.Trzech Krzyży i tam te osoby mogą wysiąść.

Po opuszczeniu przez pasażerów autokary będą kierowane przez policję na
parking na ul. Grodzkiej (blisko Pl. Zamkowego, gdzie będzie
zakończenie zgromadzenia).


Zapewniamy wodę do picia, opiekę medyczną, w tym karetkę z obsługą,
służbę porządkową i ochronę. Do Państwa dyspozycji będą harcerze, którzy
mogą informować, pomóc w razie potrzeby. Podczas Mszy św. jest
ograniczona ilość krzeseł, dlatego prosimy o zajmowanie miejsc przez
osoby najstarsze i chore.
Proszę sobie zapisać mój numer tel. dostępny podczas całego zgromadzenia: 609 963 763 Ewa Szakalicka
Będzie nagłośnienie. Będziemy na bieżąco przekazywać komunikaty organizacyjne. Czekamy na Państwa. Niech Bóg prowadzi.
Z wyrazami należytego szacunku. Ewa Szakalicka

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Ewa Szakalicka 41 minut(y)

KOMUNIKAT 5. ZAPROSZENIE
NA OBYWATELSKIE OBCHODY 70 ROCZNICY ZBRODNI WOŁYŃSKIEJ
11 LIPCA 2013 r. W WARSZAWIE


11:30 otwarcie wystawy o ludobójstwie na Wołyniu i w Małopolsce
Wschodniej w gmachu Sejmu RP ul. Wiejska 4/6/8 (obok Pl. Trzech Krzyży).
Organizator Klub Parlamentarny PiS.

12:00 Msza św. na Placu Trzech Krzyży w Warszawie.
Przwodniczy: ks. Tadeusz Pikus Biskup Pomocniczy Warszawski

Mszę św. koncelebrują: ks. Antoni Pacyfik Dydycz Ofm Cap. Biskup
Drohiczyński, ks. Mieczysław Mokrzycki Arcybiskup Metropolita Lwowski
Przewodniczący Rzymskokatolickiego Episkopatu Ukrainy, ks. prałat dr
Tadeusz Balewski, proboszcz parafii pw. św. Aleksandra w Warszawie, ks.
Tadeusz Isakowicz Zaleski, proboszcz ormiańskokatolickiej parafii
południowej.
Organy i śpiew: Marek Gierczak, organista i śpiewak operowy.

13:30 Marsz Pamięci, trasa: Plac Trzech Krzyży, ul. Nowy Świat, ul. Krakowskie Przedmieście.

Uczestnicy w strojach stonowanych, transparenty z napisami miejscowości
zaatakowanych i podaną liczbą ofiar. Będą odczytywane miejscowości i
liczba ofiar, relacja Aleksandra Praduna (Wanda Pachla). Marsz Pamięci
będzie pierwszym po wojnie Marszem Jedności i Solidarności Kresów. Niech
nie zabraknie obok Wołyniaków rodzin z dawnych województw: wileńskiego,
nowogródzkiego, poleskiego, tarnopolskiego, lwowskiego i
stanisawowskiego, z ziem I Rzeczypospolitej.

15:00
Uroczystości przy Domu Polonii ul. Krakowskie Przedmieście 64, gdzie na
zewnątrz znajduje się tablica upamiętaniająca ludobójstwo dokonane na
Polakach przez nacjonalistów ukraińskich. Złożenie kwiatów. Przejście na
Plac Zamkowy w okolice sceny, przemówienie okolicznościowe w imieniu
organizatorów wygłosi dr Lucyna Kulińska z Krakowa, nastąpi
przedstawienie delegacji, zaproszenie na imprezy towarzyszące,
komunikaty związane z bezpieczeństwem i organizacją powrotów oraz
zaproszenie na widowisko artystyczne. Wanda Pachla – odczta relację
świadka Ireny Gajowczyk.

16:00 Program Koncertu Pamięci
Wykonawcy: Garwoliński Teatr Muzyczny Od Czapy, Marcin Styczeń, Lech Makowiecki, Tadek
Prowadzenie: Jan Pospieszalski
16:00 - 16:05 Rozpoczęcie koncertu, przedstawienie wykonawców

16:05-16:30 - Tradycyjne pieśni z Wołynia i Podola oprac na podst.
Biblioteczki Pieśni Regionalnych pod red. Karola Hławiczki, wyk. Teatr
Muzyczny Od Czapy
16:35-17:00 - Nowe utwory do wierszy
inspirowanych tragedią Wołyńską (sł Teresa Puryna, Krzysztof Kołtun,
muz. Marcin Styczeń, Weronika Kowalska, Piotr Bajus, Mariusz Obijalski)
wyk. Marcin Styczen, Weeronika Kowalska, Teatr Muzyczny Od Czapy z
towarzyszeniem zespołu Piotra Bajusa (Piotr Bajus - Gitara, Darek
Budkiewicz- Bas, Marcin Piszczorowicz perkusja, Mariusz Obijalski -
klawisze)
17:05-17:30 Ballady patriotyczne - m.in Ballada wołyńska sł. muz. i wyk,- Lech Makowiecki
17;35-18:00 Utwory m.in. z płyty "Niewygodna prawda" - sł, muz. wyk – Tadek


21:00 Kino uliczne Fundacji Kocham OB CIACH zaprasza na pokaz filmów
dokumentalnych o ludobójstwie na Polakach Wołyń 1943, Małopolska
Wschodnia 1944 (naprzeciwko kościoła św. Anny): "Skrawek piekła na
Podolu" reż. Jolanta Kessler-Chojecka, "Wyrok śmierci" reż. Ewa
Szakalicka, "Było sobie miasteczko" reż. Tadeusz Arciuch i Maciej
Wojciechowski, "Ballada o Wołyniu" sfilmowane przedstawienie Teatru Nie
Teraz.
Organizator Społeczny Komitet Organizacyjny Obchodów Rocznicy 11 Lipca (tel. kom. 609 963 763)

Patronat nad obchodami: Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy, Portal
Kresy.pl, TV.Razem, Federacja Organizacji Kresowych, Światowy Kongres
Kresowian, Muzeum Lwów i Kresy Południowo Wschodnie,
Sponsor
koncertu: Gazeta Polska. Partnerzy koncertu: Fundacja Sztafeta, TV
Razem, Fundacja im. Franciszka Stefczyka; obsługa techniczna - scena,
nagłośnienie, oświetlenie, telebimy - Firma Ailoart
Patron medialny Koncertu: Dziennik Gazeta Polska Codziennie i portal niezależna.pl KOMUNIKAT 5. ZAPROSZENIE
NA OBYWATELSKIE OBCHODY 70 ROCZNICY ZBRODNI WOŁYŃSKIEJ
11 LIPCA 2013 r. W WARSZAWIE


11:30 otwarcie wystawy o ludobójstwie na Wołyniu i w Małopolsce
Wschodniej w gmachu Sejmu RP ul. Wiejska 4/6/8 (obok Pl. Trzech Krzyży).
Organizator Klub Parlamentarny PiS.

12:00 Msza św. na Placu Trzech Krzyży w Warszawie.
Przwodniczy: ks. Tadeusz Pikus Biskup Pomocniczy Warszawski

Mszę św. koncelebrują: ks. Antoni Pacyfik Dydycz Ofm Cap. Biskup
Drohiczyński, ks. Mieczysław Mokrzycki Arcybiskup Metropolita Lwowski
Przewodniczący Rzymskokatolickiego Episkopatu Ukrainy, ks. prałat dr
Tadeusz Balewski, proboszcz parafii pw. św. Aleksandra w Warszawie, ks.
Tadeusz Isakowicz Zaleski, proboszcz ormiańskokatolickiej parafii
południowej.
Organy i śpiew: Marek Gierczak, organista i śpiewak operowy.

13:30 Marsz Pamięci, trasa: Plac Trzech Krzyży, ul. Nowy Świat, ul. Krakowskie Przedmieście.

Uczestnicy w strojach stonowanych, transparenty z napisami miejscowości
zaatakowanych i podaną liczbą ofiar. Będą odczytywane miejscowości i
liczba ofiar, relacja Aleksandra Praduna (Wanda Pachla). Marsz Pamięci
będzie pierwszym po wojnie Marszem Jedności i Solidarności Kresów. Niech
nie zabraknie obok Wołyniaków rodzin z dawnych województw: wileńskiego,
nowogródzkiego, poleskiego, tarnopolskiego, lwowskiego i
stanisawowskiego, z ziem I Rzeczypospolitej.

15:00
Uroczystości przy Domu Polonii ul. Krakowskie Przedmieście 64, gdzie na
zewnątrz znajduje się tablica upamiętaniająca ludobójstwo dokonane na
Polakach przez nacjonalistów ukraińskich. Złożenie kwiatów. Przejście na
Plac Zamkowy w okolice sceny, przemówienie okolicznościowe w imieniu
organizatorów wygłosi dr Lucyna Kulińska z Krakowa, nastąpi
przedstawienie delegacji, zaproszenie na imprezy towarzyszące,
komunikaty związane z bezpieczeństwem i organizacją powrotów oraz
zaproszenie na widowisko artystyczne. Wanda Pachla – odczta relację
świadka Ireny Gajowczyk.

16:00 Program Koncertu Pamięci
Wykonawcy: Garwoliński Teatr Muzyczny Od Czapy, Marcin Styczeń, Lech Makowiecki, Tadek
Prowadzenie: Jan Pospieszalski
16:00 - 16:05 Rozpoczęcie koncertu, przedstawienie wykonawców

16:05-16:30 - Tradycyjne pieśni z Wołynia i Podola oprac na podst.
Biblioteczki Pieśni Regionalnych pod red. Karola Hławiczki, wyk. Teatr
Muzyczny Od Czapy
16:35-17:00 - Nowe utwory do wierszy
inspirowanych tragedią Wołyńską (sł Teresa Puryna, Krzysztof Kołtun,
muz. Marcin Styczeń, Weronika Kowalska, Piotr Bajus, Mariusz Obijalski)
wyk. Marcin Styczen, Weeronika Kowalska, Teatr Muzyczny Od Czapy z
towarzyszeniem zespołu Piotra Bajusa (Piotr Bajus - Gitara, Darek
Budkiewicz- Bas, Marcin Piszczorowicz perkusja, Mariusz Obijalski -
klawisze)
17:05-17:30 Ballady patriotyczne - m.in Ballada wołyńska sł. muz. i wyk,- Lech Makowiecki
17;35-18:00 Utwory m.in. z płyty "Niewygodna prawda" - sł, muz. wyk – Tadek


21:00 Kino uliczne Fundacji Kocham OB CIACH zaprasza na pokaz filmów
dokumentalnych o ludobójstwie na Polakach Wołyń 1943, Małopolska
Wschodnia 1944 (naprzeciwko kościoła św. Anny): "Skrawek piekła na
Podolu" reż. Jolanta Kessler-Chojecka, "Wyrok śmierci" reż. Ewa
Szakalicka, "Było sobie miasteczko" reż. Tadeusz Arciuch i Maciej
Wojciechowski, "Ballada o Wołyniu" sfilmowane przedstawienie Teatru Nie
Teraz.
Organizator Społeczny Komitet Organizacyjny Obchodów Rocznicy 11 Lipca (tel. kom. 609 963 763)

Patronat nad obchodami: Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy, Portal
Kresy.pl, TV.Razem, Federacja Organizacji Kresowych, Światowy Kongres
Kresowian, Muzeum Lwów i Kresy Południowo Wschodnie,
Sponsor
koncertu: Gazeta Polska. Partnerzy koncertu: Fundacja Sztafeta, TV
Razem, Fundacja im. Franciszka Stefczyka; obsługa techniczna - scena,
nagłośnienie, oświetlenie, telebimy - Firma Ailoart
Patron medialny Koncertu: Dziennik Gazeta Polska Codziennie i portal niezależna.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Towarzystwo Miłośników Lwowa

Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział Gdańsk.
Zapraszamy na wspólną modlitwę i zapalenie zniczy pod pomnikiem ofiar ludobójstwa...

dodał(a) nowe zdjęcie.





Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Kłamstwa ukraińskiej

"Spokojnie
patrzymy w przyszłość" - wraz z hitlerowcami, warto dodać. Ukraiński
plakat propagandowy z okresu II wojny światowej, obok "żołnierz" UPA,
która - jak wiemy od banderowskich historyków - bohatersko walczyła z
'okupantami Ukrainy', w tym z Niemcami.


"Spokojnie patrzymy w przyszłość" - wraz z hitlerowcami, warto dodać. Ukraiński plakat propagandowy z okresu II wojny światowej, obok "żołnierz" UPA, która - jak wiemy od banderowskich historyków - bohatersko walczyła z 'okupantami Ukrainy', w tym z Niemcami.



Nie
mozna nazywać armią tych, którzy masowo mordują kobiety i dzieci. To
badyci, przestepcy wojenni. Tak wiec w przypadku UPA stosowniej i
własciwiej określać to zjawisko mianem band UPA a nie oddziałów.



Pamięci wydarzeń na Wołyniu.wmv

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. NARODOWE SIŁY ZBROJNE

Związek
Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych objął patronat nad Marszem Pamięci o
Ofiarach Rzezi Wołyńskiej dokonanej przez szowinistów ukraińskich.
Marsz rozpocznie się w piątek 12 lipca o godz. 19:00 w Chełmie


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Zapomniane ludobójstwo na Wołyniu-70 rocznica Krwawej Niedzieli-

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. W kraju rozpoczynają się

W kraju rozpoczynają się uroczystości 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej

W przeddzień 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej, w całym kraju rozpoczęły się uroczystości w hołdzie pomordowanej ludności.

Dziś m.in. IPN na warszawskiej Woli odsłonił mural przypominający o
tamtych wydarzeniach. Z kolei po południu o godz. 17.30 w Centrum
Edukacyjnym IPN odbędzie się wernisaż wystawy “Antypolska akcja OUN i
UPA Bandery – rzeź wołyńska w dokumentach ukraińskich”.

Prezentowane dokumenty ukraińskiego podziemia frakcji banderowskiej
OUN – UPA, obalają twierdzenie niektórych ukraińskich historyków, jakoby
antypolskie akcje na Wołyniu, czy Galicji nie miały zorganizowanego
charakteru.

IPN przygotował również wystawę plenerową pod tytułem „Wołyń 1943.
Wołają z grobów, których nie ma”.  Są to  historie dwanaściorga dzieci
ocalonych z ludobójstwa, ich bliskich i przyjaciół we wspomnieniach
opowiedzianych po 70 latach.

Tymczasem jutro w Sejmie zostanie otwarta pierwsza wystawa o
ludobójstwie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Zorganizował ją Klub
Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości.

Także jutro w Warszawie odbędą się niezależne, obywatelskie obchody
70. rocznicy zbrodni wołyńskiej. Organizowane przez Społeczny Komitet
Organizacyjny Obchodów Rocznicy 11 Lipca. Rozpoczną się one o
godz. 12.00 na Placu Trzech Krzyży Mszą św., której będzie przewodniczył
ks. bp Tadeusz Pikus- biskup pomocniczy warszawski. Wśród
koncelebransów będą: ks. abp Mieczysław Mokrzycki- metropolita lwowski,
który wygłosi homilię oraz  ks. bp Antoni Pacyfik Dydycz – ordynariusz
Drohiczyński.

- Tuż po Mszy Świętej o godz. 13:30 ulicami Nowy Świat i Krakowskie
Przedmieściem do domu Polonii przejdzie Marsz Pamięci. Tam na murze
znajduje się tablica upamiętniająca ofiary ludobójstwa. Tam zostaną
złożone kwiaty. Następnie pójdziemy na Plac Zamkowy. Przed koncertem
będą wystąpienia okolicznościowe. Głos zabierze dr Lucyna Kulińska,
jedna z największych badaczy nacjonalizmu ukraińskiego i zbrodni
ludobójstwa. Niedawno ukazał się czwarty tom relacji zebranych przez dr
Kulińską „Dzieci Kresów”. Uroczystości zakończy pokaz filmów Kino
Uliczne –
informuje Ewa Szakalnicka, przedstawiciel Federacji Zrzeszającej Organizacje Kresowe.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Mural w rocznicę Zbrodni

Mural w rocznicę Zbrodni Wołyńskiej. "Po to, żeby pamiętać i ku przestrodze, żeby coś takiego nigdy więcej się nie stało"

"To straszne, że człowiek człowiekowi potrafi robić takie rzeczy".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. (Brak tytułu)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Upamiętnijmy ofiary rzezi

Upamiętnijmy ofiary rzezi wołyńskiej

Jutro w całej Polsce odbędą się obchody upamiętniające 70. rocznicę zbrodni
wołyńskiej. W Warszawie na placu Trzech Krzyży o godz. 12.00 sprawowana
będzie Msza Święta pod przewodnictwem ks. bp. Tadeusza Pikusa,
biskupa pomocniczego diecezji warszawskiej.

Eucharystię w koncelebrze sprawować będą: ks. abp Mieczysław
Mokrzycki – metropolita lwowski, oraz  ks. bp Antoni Pacyfik Dydycz –
ordynariusz drohiczyński.

Po Mszy św. ulicami Warszawy przejdzie Marsz Pamięci. Trasa marszu
będzie przebiegała przez plac Trzech Krzyży, ul. Nowy Świat oraz
Krakowskie Przedmieście. Uczestnicy pochodu przejdą z transparentami
informującymi o miejscowościach oraz liczbie ofiar mordu na Polakach na
Wołyniu. Marsz Pamięci będzie pierwszym po wojnie Marszem Jedności i
Solidarności Kresów.

O godz. 15.00 nastąpi złożenie kwiatów i rozpoczną się uroczystości
przy tablicy upamiętniającej rzeź wołyńską przed Domem Polonii przy ul.
Krakowskie Przedmieście 64. Następnie odbędzie się przemarsz na plac
Zamkowy, gdzie okolicznościowe przemówienie w imieniu organizatorów
wygłosi dr Lucyna Kulińska z Krakowa.

Od godz. 16.00 na placu Zamkowym zaplanowany jest Koncert Pamięci, na
który złoży się prezentacja multimedialna Ewy Siemaszko o zbrodni i
wykonane w całości oratorium „Kres Kresów” autorstwa Krzesimira
Dębskiego i Lecha Makowieckiego. Uroczystości zakończy pokaz filmów o
rzezi na Wołyniu.

Także jutro w Sejmie zostanie otwarta pierwsza wystawa o ludobójstwie
na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, którą zorganizował Klub
Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości.

W Gdyni i Łodzi odbędą się Przeglądy Filmowe „Echa Wołynia”. Będzie
to okazją do przybliżenia czterech filmów dokumentalnych opowiadających o
dramatycznych losach Polaków na Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej:
„Skrawek piekła na Podolu”, „Zapomniane zbrodnie na Wołyniu”, „Było
sobie miasteczko…”, „Wołyń w pożodze”.

Z Krakowa 11 lipca o godz. 7.00 wyruszy Wyprawa Edukacyjna na Wołyń.
Wyjazd jest organizowany przez Oddział IPN w Krakowie oraz Bratnią Pomoc
Akademicką im. św. Jana z Kęt „Cantianum” w związku z 70. rocznicą
ludobójstwa Polaków na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich II
Rzeczypospolitej. Dziś w krakowskim Muzeum Armii Krajowej otwarta
została wystawa pt. „Rzeź Wołyńska” oraz odbyła się konferencja naukowa
„Zagłada ludności wschodnich województw II RP w latach II wojny
światowej dokonanych przez Ukraińskich Nacjonalistów”.

W Rzeszowie o godz. 18.00 w budynku rzeszowskiego oddziału IPN (ul.
Szopena 230 odbędzie się pokaz filmu dokumentalnego „Kryptonim »Pożoga«.
Dramat wołyński (1939–1945)”, zrealizowanego przez Wincentego Ronisza.

Po projekcji ulicami Rzeszowa przejdzie Marsz Pamięci Ofiar
Ludobójstwa na Kresach. Wyruszy on spod pomnika Armii Krajowej o godz.
20.30.

W Białymstoku zaś 11 lipca pracownicy Oddziałowego Biura Edukacji
Publicznej IPN wygłoszą wykłady z okazji 70. rocznicy zbrodni
wołyńskiej. O godz. 16.45 w sali Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej
(ul. św. Rocha 11/1) wykład zaprezentuje Paweł Kalisz, zaś o godz.
18.45 w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Siemiatyczach (ul. 3 Maja 2) o
zbrodni wołyńskiej opowie Andrzej Muczyński.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Rzeszów pamięta. Jutro w

Rzeszów pamięta.

Jutro
w Rzeszowie odbędzie się Marsz Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach. Ze
względu na region, w którym organizowane jest to wydarzenie, można
określić je najważniejszym ze wszystkich
organizowanych w dniu 11 lipca obchodów. Marsz rozpocznie się o
godzinie 20:30 pod pomnikiem Armii Krajowej.

11.07.2013 | RZESZÓW | POMNIK AK | 20:30

Organizator: Narodowy Rzeszów

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Strefa Edukacyjna IPN


Zbrodnia Wołyńska w TVP!


W programie organizowanego przez IPN przeglądu filmowego Echa Wołynia
zaprezentowaliśmy 4 filmy, w tym "Było sobie miasteczko" w reż. T.
Arciucha (ostatnie pokazy odbędą się jutro w Gdyni i Łodzi).

Osoby, które nie miały i nie mają możliwości udania się na przegląd mogą zobaczyć film w TVP.

"Było sobie miasteczko" pokaże TVP1 dzisiaj o godzinie 23.10. Polecamy!

Fragmenty filmu można zobaczyć pod adresem: https://www.facebook.com/photo.php?v=475207089239547&set=vb.279480545436023&type=2&theater

Informacje o przeglądzie Echa Wołynia:
http://www.pamiec.pl/portal/pa/1456/12503/Przeglad_filmowy_Echa_Wolynia__7_lipca_2013_r.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Gość: dr Ewa Siemaszko

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. Zapraszamy na uroczystą mszę

Zapraszamy na uroczystą mszę i odsłonięcie tablicy poświęconej 70.rocznicy Wołynia

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. Rozmowa z Ewą Szakalicką, koordynatorem społecznych obchodów

70 rocznica ludobójstwa Polaków na Kresach

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. Komorowski i Kunert dzielą

Komorowski i Kunert dzielą rodziny pomordowanych przez UPA   2013-07-10
 

Z
informacji, które napływają wynika, że ogromna część organizacji
kresowych nie dostała zaproszeń na oficjalne uroczystości, zaplanowane
na jutro i połączone z odsłonięciem pomnika. Oczywiście ja też nie
dostałem, jak i wiele innych osób, które od lat walczą o prawdę o
ludobójstwie.

Zaskoczeniem jest postawa ks. kard. Kazimierza
Nycza, który - jak twierdzi "Rzeczpospolita" - będzie na uroczystościach
oficjalnych, a nie na społecznych. Jeżeli rzeczywiście tak zadecydował,
to pokazał, że rodziny pomordowanych Polaków są "dziećmi gorszego
Boga".

Moja wypowiedź w tej sprawie dla "Rzepy".

Według
ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego rozdzielenie obchodów to porażka: –
Od liderów środowiska kresowian wiem, że na obchody oficjalnie nie
zaproszono rodzin ofiar. Rozbicie obchodów to wina prezydenta i skutek
fałszywej polityki, której elementem od lat jest zamiatanie pod dywan
słowa „ludobójstwo".

Całość:

http://www.rp.pl/artykul/153227,1027986-Podzialy-przed-rocznica-rzezi.html

O inicjatywach oddolnych w "Dzienniku Polskim"

http://www.dziennikpolski24.pl/pl/aktualnosci/kraj/1280791-upamietnienie-zbrodni-wolynskiej-w-sejmie-i-w-calym-kraju.html

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=8168

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Numer wydania 160 (4699)

pierwsza strona

Numer wydania 160 (4699)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Witamy was ostatnim z cyklu

Witamy was ostatnim z cyklu cytatem Prymasa Tysiąclecia.
Słuchając rady kard. Stefana Wyszyńskiego - pamiętajmy o Krwawej Niedzieli na Wołyniu!

11.07.1943 r. oddziały
UPA dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości, dlatego
nasz portal od jutra rozpoczyna nowy cykl cytatów związanych z
upamiętnieniem lipcowego ludobójstwa na Wołyniu.

Pamiętamy! Wołyń 1943!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. W tekście uchwały Sejmu w

W tekście uchwały Sejmu w sprawie zbrodni wołyńskiej znajdzie się sformułowanie, że było to ludobójstwo - dowiedziała się IAR. Stosowną poprawkę w tej sprawie przyjęła sejmowa komisja kultury. Wniosek złożył poseł Patryk Jaki z Solidarnej Polski.
Podczas wczorajszej debaty ws. podjęcia uchwały w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej PO i RP opowiedziały się za określeniem jej "czystką etniczną o znamionach ludobójstwa". SLD, PSL, PiS i SP chcą, by zbrodnię UPA nazwano ludobójstwem. Różnica zdań dotyczy też ustanowienia dnia pamięci ofiar.

Swoje projekty uchwał w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej przygotowały PO, PiS, SP oraz dwa projekty PSL. Po pracach w sejmowej komisji kultury i środków przekazu powstał jeden projekt komisyjny, w którym nie ma mowy o ustanowieniu dnia pamięci ofiar, a zbrodnia wołyńska określona jest jako "czystka etniczna o znamionach ludobójstwa".
Na taki zapis nie zgadzają się kluby SLD, PSL, PiS i SP. Posłowie m.in. PiS i Solidarnej Polski zgłosili wnioski mniejszości, w których zbrodnię sprzed 70 lat określono terminem "ludobójstwo". Posłowie tych partii domagają się też wpisania do uchwały ustanowienia dnia 11 lipca dniem pamięci ofiar zbrodni wołyńskiej.

Patryk Jaki przekonywał wczoraj, że pojednanie z Ukraińcami może być budowane wyłącznie na prawdzie. Ocenił, że określenie zbrodni wołyńskiej "ludobójstwem" w uchwale nie zaszkodzi ani polskim relacjom z Ukrainą, ani jej planowanemu na jesień stowarzyszeniu z UE.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. Zbrodnia wołyńska:



Zbrodnia wołyńska: Ludobójstwo dzikie i okrutne. Bestialstwo UPA, 362 metody tortur [18+]

Bestialstwo mordów dokonywanych przez UPA na Polakach z Wołynia i
Galicji Wschodniej, w tym m.in. szeroki wachlarz tortur, dowodzi, że
rzeź wołyńska była szczególnie okrutnym rodzajem ludobójstwa – pisze
Joanna Wieliczka-Szarkowa w książce „Wołyń we krwi 1943”.
„Nie ma (…) powszechnej
świadomości, że naród polski podczas II wojny światowej był ofiarą
trzech ludobójstw – niemieckiego, sowieckiego (z czym na ogół obywatel
polski już jest obeznany) i ukraińskiego” – pisze we wstępie do
publikacji badaczka problematyki zbrodni wołyńskiej Ewa Siemaszko.
Według jej szacunków, w latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji
Wschodniej ofiarami UPA padło ok. 130 tys. Polaków, mordowanych
bestialstwo na różne sposoby niezależnie od płci i wieku. 




PRZECINANIE PIŁĄ, RĄBANIE CIAŁA NA CZĘŚCI, WIESZANIE ZA GENITALIA... JAK MORDOWAŁA UPA - CZYTAJ DALEJ [UWAGA! 18+]

„Ludobójstwo ukraińskie na
Polakach zakładało jak najszybsze wymordowanie wszystkich członków tego
narodu, których udało się dosięgnąć, od nienarodzonych przez niemowlęta,
dzieci, dorosłych po starców, bez względu na płeć i wiek. Zadawanie
śmierci było, jeśli tylko pozwalały na to warunki, połączono z
barbarzyńskimi torturami” – wyjaśnia Wieliczka-Szarkowa. Wśród
szerokiego katalogu tortur stosowanych przez UPA wymienia m.in.
przecinanie na pół piłą, rąbanie całego ciała na części, skalpowanie,
wrzucanie żywcem do studni i wieszanie za genitalia.



Podane przykłady stanowią jednak zaledwie niewielki procent metod
torturowania polskiej ludności Kresów przez ukraińskich nacjonalistów –
historyk Aleksander Korman doliczył się ich aż 362.



„Niewyobrażalne bestialstwo oprawców może przywoływać na myśl sceny z
XVII-wiecznej krwawej tradycji hajdamacczyzny. Stąd przyjmuje się
określenie genocidium atrox, czyli ludobójstwo okrutne, dzikie,
straszne, okropne” – podsumowuje autorka.







Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Zapalmy dziś świece i znicze

Zapalmy dziś świece i znicze

Główne obchody rocznicy ludobójstwa na Wołyniu i w
Małopolsce Wschodniej przypadają zazwyczaj 11 lipca. To oczywiście data
symboliczna, gdyż pierwszych mordów na polskich żołnierzach dokonano po
klęsce wrześniowej.

Tysiące uzbrojonych przez Niemców Ukraińców tworzyło na Wołyniu i w
Małopolsce policję tropiącą Polaków, a do dywizji SS Galizien wstąpiło
80 tysięcy Ukraińców. Tyle samo walczyło później z sowiecką partyzantką.

W niedzielę, 11 lipca 1943 roku, oddziały UPA (Ukraińskiej
Powstańczej Armii) w jednym czasie zaatakowały ok. 100 polskich wsi,
których bezbronna ludność szukała ratunku w kościołach. Za nimi ruszyła
ukraińska samoobrona SKW (Samoobronni Kuszczowi Widdiły), zwana
siekiernikami, która dobijała tych, którzy przeżyli kule. Potem ruszały
ukraińskie dzieci i młodzież podpalając domy i kradnąc, co się dało.
Ofiarami byli wszyscy Polacy bez względu na wiek, płeć i religię, także
prawosławni.

Cechą charakterystyczną ukraińskiego ludobójstwa było niespotykane w
czasie tej wojny potworne, prymitywne, azjatyckie okrucieństwo, z jakim
zadawano śmierć swoim ofiarom. Dziś nie sposób nawet określić rozmiarów
tego ludobójstwa. Szacuje się, że było to ok. 130 tys. ofiar.

Po 70 latach dwaj arcybiskupi rzymskokatoliccy: ks. abp Józef
Michalik – przewodniczący Episkopatu Polski, i metropolita lwowski ks.
abp Mieczysław Mokrzycki, oraz dwaj greckokatoliccy: arcybiskup większy
kijowsko-halicki Światosław Szewczuk i arcybiskup greckokatolickiej
metropolii przemysko-warszawskiej Jan Martyniak, zaapelowali o
„oczyszczenie pamięci historycznej”, po to aby „stawiać wyżej to, co
jednoczy, niż to, co dzieli”.

Duchowni, co wydaje się dziś szczególnie ważne, oddali hołd tym
Polakom i Ukraińcom, którzy ratowali bliźnich przed zagładą. Warto
wiedzieć, że żyją jeszcze Ukraińcy, którzy o swoim bohaterstwie nie chcą
dziś opowiadać, obawiając się represji ze strony „bohaterów z UPA”.

Niestety, wciąż jesteśmy na początku drogi do prawdziwego pojednania
Polaków i Ukraińców w duchu prawdy. W tym sensie stracony jest czas na
poznanie wspólnej tragicznej historii i faktyczne pojednanie. Część
polityków nie nazywa rzezi wołyńskiej ludobójstwem.

W deklaracji biskupów jest zaś mowa o „zbrodniach i czystkach
etnicznych”. Niektórzy historycy ukraińscy mogą mieć z tego powodu
satysfakcję, gdyż to, co się wydarzyło, nazywają od lat „wzajemnymi
czystkami etnicznymi”, „wojną domową”, „wojną polsko-ukraińską” lub
„walkami bratobójczymi”.

Te niezupełnie adekwatne określenia mają jednak pewną zaletę.
Przypominają Ukraińcom, że żyli w Polsce i byli jej obywatelami.
Równocześnie określenia te powinny uświadomić Polakom i Ukraińcom, że
apogeum okrucieństwa nastąpiło na terenach pod niemiecką okupacją, kiedy
nie było państwa polskiego.

Zgodnie z prawem międzynarodowym odpowiedzialność za zbrodnię
ludobójstwa obciąża też okupacyjne państwo niemieckie, tym bardziej że
rozpętanie ukraińskiego szowinizmu służyło jego interesom. Na terenach
zamieszkałych w większości przez Ukraińców zyskało w organizacjach
zbrojnych OUN-UPA wykonawców swoich zbrodniczych planów wymordowania
Polaków i Żydów.

Historyk prof. Czesław Partacz, powołując się na ukraińskich badaczy,
pisze, że tylko „w trzech powiatach wołyńskich z rąk UPA zginęło 5935
Ukraińców, 1248 zabiło NKWD, 1225 Niemcy i 32 Polacy”. Dlatego szokuje
uznanie Stepana Bandery przez prezydenta Wiktora Juszczenkę za „bohatera
Ukrainy”.

Niestety, nie mówi się wiele o istocie „ukraińskiego nacjonalizmu”.
Był to „nacjonalizm” głównie z nazwy, gdyż ideolodzy i wykonawcy
zbrodniczej OUN-UPA wzorowali się na ideologach i zbrodniarzach
niemieckich. Tak samo jak niemieccy narodowi socjaliści uważali się za
elitę ukraińską, której celem było zdobycie „etnicznych” ziem dla
nowego, czystego etnicznie, narodowego państwa ukraińskiego poprzez
całkowite wymordowanie nieukraińskiej ludności, tzw. zajmanciw, czyli
obcych.

Zapalmy wieczorem świece i znicze w naszych oknach.

 

Wojciech Reszczyński

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. Jerzy Hyska ROCZNICA ZBRODNI


Jerzy Hyska

ROCZNICA ZBRODNI WOŁYNSKIEJ

Nad mogiłą
Dlaczego nie rozumiem świata
Tej krętej drogi, którą nas prowadzi
Dlaczego trudno na niej znaleźć brata
Co nie oszuka w potrzebie, nie zdradzi

Brata, co wesprze, rękę poda
Czystą, szlachetną, szczerą, miłą
Wejdzie na szczyt po stromych schodach
Uklęknie przed wspólną mogiłą

Przemówi do samotnych ludzi
Że krew niewinnie, tu przelana
Żal wielki w naszych sercach budzi
A więc przed Bogiem na kolanach

Oddajmy hołd naszym pradziadom
Zaleczmy stare rany, blizny
Niech oni będą nam przykładem
Zróbmy coś dla nas, dla Ojczyzny

Dla siebie, dla dzieci, dla wnuków
Dla Polski i na bożej chwałę
Rozgońmy lichwiarzy, nieuków
Oczyśćmy nasze serca małe

Zjednoczmy się pod znakiem krzyża
Niech nas prowadzi orzeł biały
I niech nas cel wspólny przybliża
Niech tętni życiem kraj nasz cały

***
Dziś stoję sam nad tą mogiłą
W sercu mam ból, a w ręku kwiaty
Marzę, by mogił już nie było
Żeby świat lśnił piękny, bogaty

Wyciągam dłoń rozgoryczony
Bo widzę jak nam czas ucieka
I pośród czterdziestu milionów
Nie widzę takiego człowieka



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

41. Kobieta Kresów W


Screen Shot 2013-07-11 at 12.28.02 PM

Kobieta Kresów

W najnowszym wydaniu specjalnym „Ludzie Do Rzeczy. Władza
kobiet” Piotr Zychowicz kreśli portret Ewy Siemaszko, badaczki
ludobójstwa na Wołyniu .

Ewa Siemaszko: Ludzie, którzy zajmują się kryminologią, po pewnym
czasie wpadają w stan moralnego odrętwienia. Gdy po raz kolejny widzą
ciała ofiar morderstw lub przesłuchują kolejnych świadków, pojawia się w
nich obojętność. Zabójstwa nie robią na nich już wrażenia, traktują je
rutynowo. Ze mną jest inaczej. Badam ludobójstwo na Wołyniu i w
Małopolsce Wschodniej od ćwierć wieku, a mimo to każda kolejna historia,
każda kolejna opowieść robi na mnie wrażenie ogromne. Te sprawy nie
dają mi spokoju.

Piotr Zychowicz: Co jest dla Pani najtrudniejsze?

Dzieci. Relacje o mordach dokonywanych na dzieciach. Choć
przeczytałam tysiące dokumentów dotyczących tego ludobójstwa, nie
potrafię wytłumaczyć, dlaczego ukraińscy nacjonaliści znęcali się nad
dziećmi. Nabijanie noworodków na sztachety płotów, topienie w studniach,
rozbijanie główek siekierami… To niepojęte. Pracując nad takimi
relacjami, musiałam wielokrotnie przerywać czytanie, wstać od biurka i
zająć się czymś innym. Wydawało mi się, że nie dam rady tego
kontynuować. Jednak wracałam i pracowałam dalej.

PZ: Po co Pani to robi?



Dla tych ludzi. Uważam, że opisanie i upamiętnienie straszliwego
koszmaru, jaki stał się udziałem Polaków na Kresach, jest moim
obowiązkiem. To jest moja życiowa misja.

Ewa Siemaszko to człowiek instytucja. Niestrudzenie bada ludobójstwo
na Wołyniu w jego najdrobniejszych, przerażających szczegółach. Z
benedyktyńską precyzją i skrupulatnością zbiera informacje na temat
każdej zburzonej wioski i każdego spalonego zaścianka. A przede
wszystkim każdego zamordowanego człowieka. Jak się nazywał, co robił, w
jakich okolicznościach, kiedy i przez kogo został zgładzony.

Efektem wieloletnich badań jest monumentalne, dwutomowe dzieło
(napisane z ojcem Władysławem) „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów
ukraińskich na ludności polskiej Wołynia”. Wydane w 2000 r. jest cały
czas uzupełniane i poprawiane. Niedługo na rynku pojawi się kolejne
wydanie. Podstawową różnicą w stosunku do poprzednich wydań będzie
znacznie większa liczba zidentyfikowanych ofiar. To właśnie efekt pracy
Ewy Siemaszko.

(…)

Z wykształcenia jest technologiem żywienia. Skończyła SGGW, napisała
kilka popularnych książek na temat racjonalnego odżywiania. Gdy zajęła
się ludobójstwem na Wołyniu, porzuciła jednak wyuczony zawód. Zajęła się
tylko historią. I robi to ze znawstwem większym niż wielu zawodowych
historyków.

Badaniu zbrodni wołyńskiej poświęciła życie. Nie robi tego dla
zaszczytów czy pieniędzy. Nie ma etatu w żadnej państwowej instytucji,
jej badania mają charakter prywatny. Nie ma w Polsce wielu osób, które
tak bezinteresownie pracują dla idei.Dlatego trudno nie myśleć z
niesmakiem o atakach na Ewę Siemaszko i jej ojca po wydaniu w 2000 r.
książki „Ludobójstwo…”.

Ataki wychodziły z dwóch środowisk. Pierwsze to pewni polscy
Ukraińcy, którzy do dziś identyfikują się z ideologią Organizacji
Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery. Twierdzą, że nie chodziło w
niej o sianie nienawiści, tylko o walkę o niepodległość Ukrainy.

Drugie to polskie środowiska lewicowe. Jego przedstawiciele zarzucali
Siemaszko rzeczy absurdalne. Na przykład, że praca historyczna
autorstwa technologa żywienia nie może być traktowana poważnie (choć
chwalili ją najlepsi zawodowi badacze), oraz to, że swoich ustaleń nie
konsultowała z historykami ukraińskimi. Za to, że ośmieliła się upomnieć
o zamordowanych Polaków, zrobiono z niej “skrajnie prawicową
oszołomkę”. (…)

Cały artykuł Piotra Zychowicza Kobieta kresów dostępny w wydaniu specjalnym „Ludzie Do Rzeczy. Władza kobiet”

http://dorzeczy.pl/kobieta-kresow/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. komorowskie uroczystości

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

43. Hermaszewski o rzezi:

Hermaszewski o rzezi: strzelił w głowę matki, ale nie trafił dobrze, a ja się wykulałem

Hermaszewski o rzezi: strzelił w głowę matki, ale nie trafił dobrze, a ja się wykulałem

Gen. bryg. Mirosław Hermaszewski w rocznicę rzezi wołyńskiej
wspominał historię swej rodziny tego dnia. - Jednej nocy w naszej...
czytaj dalej »


Tak było rok temu:


Pani Hanna opowiada historię Zeni Olejnik.... 11 lipca 1943 roku rano
sąsiadka - znajoma Ukrainka pożyczyła od Jej Rodziców sprzęty do
robienia masła - wieczorem przyszła oddać ale z nią pojawiło się
kilkudziesieciu Ukraińców z siekierami, sierpami, młotami i piłami....
wymordowali bestialsko Rodzinę Zeni i inne polskie rodziny mieszkające w
pobliżu.. Zenia z rozbitą młotem czaszką przeżyła pod stosem trupów tą
masakrę.... w nocy wydostała się spod ciał swoich Rodziców, Rodzeństwa i
sąsiadów.... doszła do sąsiedniej polskiej wioski i po kilku tygodniach
udało Jej się dostać do polskiej Rodziny w Warszawie gdzie została
pomocą domową - była to właśnie Rodzina przemawiajacej Pani Hanny.....
rok później 1 sierpnia 1944 roku w wieku 19 lat w pierwszym dniu
Powstania zginęła jako łączniczka AK.....

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

44. Dwie wystawy w Sejmie. Wołyń

Dwie wystawy w Sejmie. Wołyń do kata! Geje w marmury!

Dziś
w rocznicę mordów na Wołyniu i w Małopolsce wschodniej zostanie otwarta
w Sejmie przygotowana przez Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości
wystawa o ludobójstwie dokonanym na Polakach przez Ukraińców. Wystawa
jest stłoczona w przejściu podziemnym pomiędzy salą obrad, a hotelem
poselskim.

Druga
w tym czasie wystawa, w najbardziej eksponowanej głównej części sejmu,
opowiada o miłości inaczej, czyli o tzw. jednopłciowych „związkach
partnerskich”.

Tymczasem
w sejmie trwa dyskusja czy nazwać to, co się stało na Wołyniu zbrodnią
ludobójstwa czy tylko czystką etniczną o znamionach zbrodni ludobójstwa.
Nie ma także zgody na ustanowienie dnia pamięci ofiar. No ale czy można
się dziwić, że PO nie chce nazwać rzeczy po imieniu skoro nawet z
usytuowania wystaw widać wyraźnie, jakie są ich priorytety. Pewnie gdyby
Palikoty wniosły projekt ustanowienia dnia geja, to mogliby liczyć
bardziej na poparcie PO niż Prawo i Sprawiedliwość w sprawie ludobójstwa
na Polakach.

 

Wystawa Wołyńska stłoczona w przejściu

 

"Homo nie wiadomo" na salonach

http://suski.blox.pl/2013/07/Dwie-wystawy-w-Sejmie-Wolyn-do-kata-Geje-w-marmury.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. 70. rocznica zbrodni

70. rocznica zbrodni wołyńskiej: Marsz Pamięci i uroczystości na pl. Trzech Krzyży [ZDJĘCIA]

W 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej odbyły się uroczystości na Żoliborzu z
prezydentem. Własne obchody zorganizowały organizacje kresowe.
Zgromadzeni na placu Trzech Krzyży uczestniczyli w mszy św. odprawianej w
kościele Św. Aleksandra, wzięli udział w Marszu Pamięci oraz koncercie
na placu Zamkowym. Zobaczcie zdjęcia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

46. w czyim interesie działaja polskojęzyczne media?

Poza notką PAP nie ma ani słowa o kilku tysiącach Polaków zgromadzonych w Warszawie.

Panienka w TVN24 była uprzejma powiedzieć " trwa spór o to, jak COŚ, co wygląda jak ludobójstwo, nazwać ludobójstwem."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

47. Rada Warszawy bez "ludobójstwa"

Rada Warszawy przyjęła dziś stanowisko upamiętniające zbrodnię wołyńską. Jest w nim mowa o "fizycznej eliminacji Polaków", ale nie o "ludobójstwie", o co zabiegali radni PiS.

W przyjętym stanowisku, zgłoszonym przez klub radnych PO, zapisano, że w pierwszych miesiącach 1943 r. oddziały banderowskiej frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii rozpoczęły "fizyczną eliminację Polaków na Wołyniu". Podkreślono, że w latach 1943-1947 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej "w brutalny sposób zostało zamordowanych" ponad 100 tysięcy osób.

W dalszej części przypomniano, że w kwietniu br. rada miasta jednomyślnie przyjęła uchwałę w sprawie pomnika ofiar zbrodni OUN-UPA w latach 1943-47, "otwierając tym samym drogę do upamiętniania w Warszawie ofiar tragicznych wydarzeń na Wołyniu".

Dominującym elementem pomnika odsłoniętego dziś na warszawskim Żoliborzu jest siedmiometrowy krzyż z figurą Chrystusa bez rąk. Przed krzyżem znajduje się 18 tablic z nazwami miejscowości z siedmiu przedwojennych województw II Rzeczypospolitej: wołyńskiego, poleskiego, tarnopolskiego, lwowskiego, stanisławowskiego, rzeszowskiego i lubelskiego. Na pomniku, na jednej z tablic umieszczono napis: "W hołdzie obywatelom Polskim, ofiarom masowej zbrodni o znamionach ludobójstwa dokonanych przez OUN-UPA w latach 1942-1947 na terenach byłych siedmiu województw II Rzeczypospolitej". W sarkofagu u stóp krzyża będzie gromadzona ziemia z 2136 miejscowości, których nazwy widnieją na tablicach.

Stanowisko Rady zostało przyjęte niemal jednogłośnie - poparło go 54 radnych, przeciw była jedna osoba, nikt się nie wstrzymał. Wcześniej radni PO, którzy mają w radzie miasta większość, postanowili o głosowaniu ws. projektu bez dyskusji.

Do porządku obrad nie został wprowadzony projekt stanowiska zgłoszony przez radnych PiS. Widniał w nim zapis o tym, że wiosną 1943 r. oddziały OUN i UPA rozpoczęły "akcję fizycznej eliminacji Polaków na Wołyniu, która doprowadziła do ludobójstwa Polaków".

Dalej zapisano, że rada miasta "chyli czoła przed tymi, którzy w tym tragicznym czasie, ryzykując zdrowiem i życiem własnym oraz własnych rodzin, pomagali Polakom".

- Ludzie, którzy w czasach powszechnej pogardy i deprawacji pozostali wierni zasadom moralnym i potwierdzili je czynem, nie tylko uratowali swoje człowieczeństwo. Walczyli także o honor i godność własnych narodów, dokonując heroicznego wyboru - proponowali radni PiS.

Żródło: niezalezna.pl, PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

48. JEDYNY ŚLAD W GW - nie napisali JAKA DEMONSTRACJA

Zamknięty jest ruch tramwajowy i
samochodowy na Moście Poniatowskiego. Z placu Trzech Krzyży przez rondo
de Gaulle'a przechodzi demonstracja.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

49. W Warszawie trwają

W Warszawie trwają uroczystości związane z obchodami 70 rocznicy
ludobójstwa na Wołyniu. Portal niezalezna.pl prezentuje zdjęcia z Mszy
św. na placu Trzech Krzyży w Warszawie. Planujemy również publikację
fotorelacji z Marszu Pamięci, który wyruszył stamtąd po zakończeniu
liturgii i ma dotrzeć na Krakowskie Przedmieście.




GALERIA


 

http://niezalezna.pl/43500-polacy-oddali-hold-ofiarom-ludobojstwa-obejrz...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

50. Skromne przypomnienie ze

Skromne przypomnienie ze strony Niezależnego Stronnictwa Akademickiego i naszej.







pamiętaMY !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

51. Ludobójstwo bez kary. "My tu

Ludobójstwo bez kary. "My tu już nie płaczemy, bo łez nie staje"

"Mówcie o tych sprawach wszystkim, przy każdej okazji, prostujcie błędne informacje, które rozsiewają".

O ludobójstwie popełnionym na ludności polskiej
zamieszkującej tereny Wołynia i Halicji wciąż się milczy. Większość
Polaków nadal nie zdaje sobie sprawy, że w latach 1943-1944 z rąk UWO i
OUN zginęło ponad 120 tys. kobiet, dzieci i mężczyzn polskiej
narodowości.


Prawda o tamtych wydarzeniach czekała
długo na rzetelne opracowania i równie długo na dopuszczenie ich do
publikacji. Jak napisał Wiktor Poliszczuk w swojej książce „Gorzka
prawda”:

dokumentów archiwalnych nie można podważyć, ani tym bardziej im
zaprzeczyć, można je co najwyżej świadomie przemilczać lub pomniejszać
ich wymowę, można zakłamywać prawdę, ale takie postępowanie nie przynosi
chwały fałszerzom historii, a należą do nich nie tylko nacjonaliści
ukraińscy, ale też, niestety, polscy autorzy - dziennikarze, politycy, a
nawet historycy.

Ukraińscy nacjonaliści doskonale zdawali sobie sprawę, iż
eksterminacja "polskiego elementu" powinna rozpocząć się od niszczenia
tego, co jest mu ostoją w ciężkich czasach. Pod topory OUN poszły więc w
pierwszej kolejności świątynie obrządku łacińskiego i duchowieństwo
podtrzymujące ducha oporu w wiernych. Rozkaz OUN z 9 lutego 1944 r. w
punkcie 7 mówił dokładnie o likwidowaniu śladu polskości. Czytamy w nim:


- zniszczyć wszystkie ściany kościołów i innych polskich budynków kultowych,
-
zniszczyć drzewa przy zabudowaniach tak, aby nie pozostały nawet ślady,
że tam kiedykolwiek ktoś żył, ale nie niszczyć drzew owocowych przy
drogach,

- do 21 XI 1944 roku zniszczyć wszystkie
polskie chaty, w których poprzednio mieszkali Polacy [...]. Zwraca się
uwagę raz jeszcze na to, że jeżeli cokolwiek polskiego pozostanie, to
Polacy będą mieli pretensje do naszych ziem.


Kościoły
padały wraz z całymi wsiami i tysiącami Polaków. Jak podaje ks. Józef
Wołczański, w latach 1939-1945 ofiarami masowych mordów stało się w
samej archidiecezji lwowskiej 35 księży. Jednym z pierwszych
zamordowanych był alumn seminarium duchownego we Lwowie - Józef Janas.
Jednak terror Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów nabrał zawrotnego
tempa dopiero po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej (czerwiec 1941).
Wtedy coraz częściej znajdowano pomordowanych bestialsko cywili - z
poobcinanymi uszami, nosami, wyrwanymi językami i wydłubanymi oczami,
poukładanymi równo na klatce piersiowej.

O ile działania OUN,
będące m.in. krwawą zemstą za zwycięstwo Polski, której 15 marca 1923 r.
oficjalnie zostało przyznane terytorium Halicji i Wołynia, można
jeszcze jakoś pojąć (w jednej z dyrektyw z 1943 r. czytamy: Powinniśmy
przeprowadzić wielką akcję likwidacji polskiego elementu. Przy odejściu
wojsk niemieckich należy wykorzystać ten dogodny moment dla
zlikwidowania całej ludności męskiej w wieku od 16 do 60 lat. [...] Tej
walki nie możemy przegrać i za każdą cenę trzeba osłabić polskie siły.
Leśne wsie oraz wioski położone obok leśnych masywów powinny zniknąć z
powierzchni ziemi ), o tyle stanowisko i postawa niektórych duchownych ukraińskich budzi do dziś szczere zdziwienie.

Tak jest w przypadku korespondencji lwowskiego metropolity abp.
Bolesława Twardowskiego (obrządek rzymskokatolicki) z greckokatolickim
abp. Andrzejem Szeptyckim. Wbrew staraniom Twardowskiego i pomimo
licznych próśb, Szeptycki nie tylko nie interweniował w sprawie mordów
dokonywanych na ludności polskiej, ale dodatkowo odwracał fakty, za
oprawców uważając Polaków.

Mur milczenia i
niezrozumienia, na jaki natrafiali księża chcący nieść pomoc ofiarom
terroru i apelujący o zaprzestanie rzezi, skutkowały jedynie coraz
większym poczuciem bezsilności.
Abp. Twardowski z początkiem
1944 zwrócił się z prośbą do abp. Adama Sapiehy o interwencję u Hansa
Franka. Hitlerowiec, otrzymawszy, jak pisze Wołczański, katalog 24
zamordowanych kapłanów archidiecezji lwowskiej, wykaz 70 parafii
rzymskokatolickich opuszczonych wskutek zbrojnych napadów oraz opis
masowych mordów w 30 miejscowościach, nie zareagował. Jak donosił w
liście z 2 marca 1944 r. ks. Ignacy Chwiruta:

Poczta przynosi codziennie nowe, straszne wiadomości, tak, że nie ma
się już nawet sił płakać. [...] Ostatnio morduje się przede wszystkim
mężczyzn. Z powodu tego terroru przechodzą nasi parafianie w niektórych
miejscowościach na obrządek grecki. Od tygodnia ginie we Lwowie
codziennie 20 do 40 mężczyzn w sile wieku, głównie w godzinach
wieczornych od 7 do 9. Katedra oblepiona klepsydrami: "zmarł po krótkich
a ciężkich cierpieniach".

Komitet Opiekuńczy robi, co może, ale
są to wszystko tylko półśrodki, które ratują uciekinierów, ale nie
naprawiają położenia. Do ks. arcybiskupa Szeptyckiego nie ma co pisać,
bo stoi na stanowisku, że tego nie robią Ukraińcy, tylko bolszewickie
bandy. Jest to oczywiście chowanie głowy w piasek, żeby nie widzieć
prawdy.

W innych miejscach objętych terrorem OUN nie było lepiej. W okolicy
Minkowic Oławskich, w Rokitnie Wołyńskim, podczas nabożeństwa ksiądz
ogłosił, aby wierni wyszli na drogę zobaczyć wojsko ukraińskie. Działo
się to w czasie, gdy w tym rejonie wybuchła wojna niemiecko-sowiecka,
zapoczątkowana paniczną ucieczką Sowietów z okolic Rokitna, a Ukraińcy
zaczęli organizować administrację wedle wytycznych otrzymywanych od
władzy niemieckiej.

Wyszliśmy na drogę obok kościoła. Po jakimś czasie [...] nadjechała
konno grupa wojska. Na przodzie, na białym koniu jechał Taras Bulba
[Taras Borowiecki] [...] Widziałem transparenty. Na jednym był napis
"Taras Bulba", na innym "na pohybel Lacham". Chwilę zatrzymali się przed
kościołem, było jakieś powitanie, i udali się na plac przed szkołą
[...] Tam odbyła się parada, były przemówienia i i przy okazji obcięli
głowę figury na pomniku Józefa Piłsudskiego [...] Dowiedzieliśmy się
później, że w Kiroszycach odbyło się nabożeństwo w cerkwi, podczas
którego pop poświęcił im broń i pobłogosławił do walki. Broń była
rozmaita: karabiny i siekiery, kosy, noże, powrozy i druty kolczaste.

Wtedy też zaczęły się pojedyncze mordy, które przerodziły się z
czasem w masowe rzezie. W połowie marca 1943 roku sześciu Ukraińców
napadło na dom rodziny Hanuszewiczów w Aleksandrówce. Córka Hanuszewicza
uciekła przez okno i zaalarmowała sąsiadów, którzy nie mając broni,
uderzali tyczkami od grochu w ściany stodoły. Hałas i rumor spłoszyły
napastników i utwierdziły ich w przekonaniu, że mieszkańcy Aleksandrówki
są uzbrojeni.

W tym samym czasie - jak podają źródła - w
kolonii Dąbrowa odległej o 2 km od Aleksandrówki została napadnięta
rodzina Jaworskich.

Nocą grupa Ukraińców wdarła się do mieszkania [...], zamordowali ojca
i najmłodszego syna, dziewięcioletniego Antosia. Jeden z synów
Jaworskiego, siedemnastoletni Franek, ukrył się pod łóżkiem. Zauważył do
Ukrainiec i wystrzelił do niego całą serię kul z automatu. Popłynęła
krew z przestrzelonych nóg, Franek udał martwego i tak ocalał.

Udawanie martwego okazywało się jedyną szansą na przeżycie - podobnie
było z rodziną Żołnowskich z ukraińskiej wioski Kisorycze, gdzie ojciec
i syn zostali uduszeni sznurkiem, lecz żona Żołnowskiego podczas
duszenia udała martwą i przeżyła.

Ze wspomnień księdza Jana
Kordybelskiego dowiadujemy się, że 22 maja 1943 jeden z Ukraińców
mieszkających w Aleksandrówce ostrzegł w sekrecie Polaka przed pogromem.
Miał powiedzieć: "Tej nocy będzie z wami biada". Polak - Franciszek
Hanuszewicz - ten sam który wcześniej ledwo uszedł oprawcom, zaalarmował
całą wieś. Wieczorem kobiety, dzieci i starcy odjechali na noc do lasu,
zaś reszta - przeważnie młodych mężczyzn - pozostała we wsi,
rozstawiwszy patrole.

Nad ranem, gdy wydawało się, że alarm był
fałszywy, mieszkańcy wsi po ulewnej nocy powrócili do domów. Wtedy
właśnie Ukraińcy, obserwujący z ukrycia całą sytuację, zaatakowali.
Wymordowali niemalże całą wieś. Tydzień później podobnie rozprawili się z
wsią Staryki, do tej pory bronioną przez polski oddział partyzancki
"Wójka".

W nocy 30 maja Ukraińcy, po nieudanych próbach, tym
razem starannie przygotowali napad na Staryki. Wieś okrążyli potrójnym
pierścieniem. Od strony wschodniej i południowej oraz od wsi Rudnia Lwa
front uformowała kawaleria. Od zachodu - bandy piesze. Ukraińcy byli
uzbrojeni w karabiny i automaty, posiadali także miotacze min. Druga
linia napastników, zamykająca wieś szczelnym pierścieniem, uzbrojona
była w kosy i siekiery. Ci mordowali wszystkich wziętych do niewoli, a
także wyszukiwali Polaków, którym udało się ukryć przed atakującymi w
pierwszej linii. Za tą drugą linią wdzierały się gromady kobiet i
wyrostków, które rabowały dobytek mieszkańców, wyprowadzały bydło z obór
i podpalały zabudowania. W napadzie brały również dzieci, biegały,
wrzucały słomę przez rozbite okna do mieszkań i podpalały.

Po
strasznych torturach, w męczarniach zginęły 83 osoby. W dwa miesiące
później garstka ocalałych Polaków wpadła w ręce Ukraińców - 11 z nich
zostało obdartych ze skóry...

Miesiąc później nastąpił odwet.
Partyzanci sowieccy, którzy przybyli silną grupą 100 dobrze uzbrojonych
mężczyzn, z komendantem "Piatnickim" na czele, wysłali do Karpiłówki -
pobliskiej wsi ukraińskiej, trzech ludzi na "rozpoznanie". Gdy ci nie
wrócili, wysłano kolejnych osiemnastu, którzy również przepadli bez
śladu. Trzeciego dnia jeszcze jedna grupa "sztywców" (polsko-sowiecka
partyzantka) udała się do wsi i powróciło tylko kilku z nich. Wówczas
postanowiono zniszczyć Karpiłówkę.

Do planowanej akcji włączono
duże siły zarówno sowieckie, jak i polskie. Okolice Karpiłówki
zaminowano, użyto ciężkich karabinów maszynowych i pocisków zapalnych.
Wieś spłonęła doszczętnie. Co ciekawe: w trakcie akcji włączył się do
niej nawet oddział SS (ponad 200 żołnierzy), którzy po jej zakończeniu
"oddali resztę amunicji partyzantom" , zaś "partyzanci odprowadzili ich
do Rokitna" .

Powinniśmy mieć więc w pamięci prośbę ks.
Ignacego Chwiruty: Mówcie o tych sprawach wszystkim, przy każdej okazji,
prostujcie błędne informacje, które rozsiewają [...] uciekinierzy
Ukraińcy i wołajcie o pomoc przynajmniej opinii publicznej. Do tych, co
paktują, ma społeczeństwo polskie głęboki żal i pogardę. Tą drogą wygubi
się resztę polskiego żywiołu, a nic się nie zyska, bo tam brak dobrej
woli i szczerości. [...] Przykro mi, żem Wam zakrwawił serca. My tu już
nie płaczemy, bo łez nie staje. Będzie nam lżej, gdy się dowiemy, że
ktoś ze środkowej Polski zainteresował się naszą niedolą..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

52. (Brak tytułu)

reklama

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

53. Mocne słowa podczas mszy na pl. Trzech Krzyży w 70. rocznicę lud

„Trzeba nazwać po imieniu zbrodniarza i ofiarę,
dokładnie określić proporcje zadanych ran. Konieczne jest wskazanie
przyczyn i skutków tamtych wydarzeń. Tylko na prawdzie i przebaczeniu
można budować dobre relacje sąsiedzkich narodów, Polski i Ukrainy” -
mówił podczas uroczystości z okazji 70. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu
bp Józef Guzdek.

Na warszawskim pl. Trzech Krzyży odbyła się uroczysta Msza święta w
intencji wszystkich ofiar rzezi wołyńskiej. Przewodniczył jej biskup
polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. Eucharystię koncelebrowali m.in.
ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski oraz warszawski biskup pomocniczy Tadeusz
Pikus. Wśród gości nie zabrakło parlamentarzystów (m.in. Jolanta
Szczypińska, Anna Sobecka, Antoni Macierewicz, Stanisław Pięta, Artur
Górski, Maciej Małecki) oraz rodzin pomordowanych na Kresach Polaków.
Obecny był także prezes IPN Łukasz Kamiński oraz autorzy licznych
publikacji na temat ludobójstwa na Wołyniu – m.in. Leon Popek i Lucyna
Kulińska.

W uroczyście odczytanej Ewangelii można było usłyszeć o śmierci św.
Jana Chrzciciela. Do sceny tej nawiązał w swoim kazaniu bp Guzdek.
„Kiedy jestem na nieludzkiej ziemi, w Katyniu, Charkowie, Miednoje, w
Bykowni, zawsze wracam do tej sceny ścięcia św. Jana Chrzciciela. Patrzę
na to, co zrobili jego uczniowie, kiedy dowiedzieli się śmierci swojego
mistrza. Poprosili o ciało, pogrzebali je z szacunkiem, a potem poszli i
opowiedzieli o tym Jezusowi” - powiedział biskup polowy Wojska
Polskiego.

I z przejęciem zapytał: „Ilu naszych rodaków, pomordowanych w czasie
II wojny światowej, nie miało pogrzebu? Ilu naszych rodaków pozbawionych
zostało tej ostatniej posługi? Tak też stało się 70. lat temu w czasie
rzezi wołyńskiej”.

„Gromadząc się na modlitwie za pomordowanych, pytamy – co zrobić?
Jaką przyjąć postawę? Jak reagować? Przyszliśmy dziś tutaj, stoimy wokół
ołtarza Chrystusa po to, aby o tym wszystkim opowiedzieć. Opowiedzieć
Mu, co czują nasze serca. Opowiedzieć, że mimo upływu dużego czasu nasze
serca krwawią, boli nas to, że wtedy została zaplanowana i
przeprowadzona na szeroką skalę eksterminacja polskiej ludności na
Kresach. Zginęły dziesiątki tysięcy naszych rodaków. Zostali zamordowani
przez ukraińskich nacjonalistów. Polacy. Mężczyźni i kobiety. Starcy i
dzieci. Zginęli tylko dlatego, że byli Polakami. Zrównano z ziemią i
spalono wiele zagród, a nawet kościołów. Całe miasta. Zniszczone zostały
nawet sady po to, aby nie pozostał po Polakach żaden ślad” - wyliczał
bp Guzdek. Dodał jednak: „W imię sprawiedliwości trzeba powiedzieć, że
ginęli także Ukraińcy, którzy m.in. z pobudek religijnych, przedkładając
zasady wiary ponad solidarność narodową czy grupową, ratowali swoich
sąsiadów”.

Swoje rozważanie bp Guzdek zakończył sugestią, jaką postawę należy
przyjąć wobec zbrodni sprzed 70 lat. „Nauczyciel z Nazaretu przekonuje
nas i przypomina, wzywając do pojednania, przebaczenia, że warunkiem
koniecznym jest prawda. „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Prawda
jest niezbędnym warunkiem przebaczenia i pojednania. I tu, w tym miejscu
i tego dnia trzeba z całą mocą powiedzieć, nazwać po imieniu
zbrodniarza i ofiarę, dokładnie określić proporcje zadanych ran.
Konieczne jest wskazanie przyczyn i skutków tamtych wydarzeń. Tylko na
prawdzie i przebaczeniu można budować dobre relacje sąsiedzkich narodów,
Polski i Ukrainy. Ofiary domagają się nie zemsty, ale wołają o pamięć.
To jest Ewangelia” - zakończył ordynariusz polowy Wojska Polskiego.

Po uroczystej Mszy świętej i odśpiewaniu hymnu "Boże coś Polskę"
kilkuset uczestników obchodów 70. rocznicy Wołynia udało się w stronę
pl. Zamkowego, gdzie po Marszu Pamięci odbędzie się koncert.

Marta Brzezińska-Waleszczyk  

http://www.fronda.pl/a/70-rocznica-ludobojstwa-na-wolyniu-nasz-fotorepor...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

54. Kaczyński: Jak się morduje

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

55. Leszek Żebrowski Dziś w

Dziś
w Warszawie odbyły się oficjalne uroczystości 70. rocznicy ludobójstwa
ukraińskiego na Wołyniu. Czekaliśmy w bulu i nadzieji, co powie
złotousty prezydent. Nic z tego, oczekiwane (?) słowo nie padło…
Wcześniej jego najważniejszy doradca, b. towarzysz Tomasz Nałęcz
uroczyście obwieścił, że słowo „ludobójstwo” może nam wyrządzić więcej…
szkody niż korzyści. Jaki doradca, taki jego przełożony.
Na tzw.
Skwerze Wołyńskim w Warszawie, na Żoliborzu, zgromadziły się o godz.
10.00 rano tłumy ludzi. To niesły6chane, ale było aż kilkadziesiąt osób:
oficjele, kilkunastu wazeliniarzy, kilkunastu ochroniarzy, garść
przypadkowych gapiów, dokładnie oddzielonych sznurem od swych
reprezentantów. Nowa jakość w polityce, tej historycznej też. Po co
ludzie, władza jest przecież samowystarczalna – rząd sam się wyżywi,
więc może robić także za publiczność.
Proszę zwrócić uwagę na ukraiński plakat w Polsce, jak jest napisany cudzysłów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

56. Dzisiejsze uroczystości to

Dzisiejsze uroczystości to jest wielkie wydarzenie, bo jeszcze parę lat temu wydawało się, że prawda o ludobójstwie zostanie zamieciona pod dywan. W imię poprawności politycznej - mówił ksiądz Tadeusz Isakowicz Zalewski do tysięcy osób biorących udział w dzisiejszym Marszu Milczenia.

W Warszawie trwają uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu. Portal niezalezna.pl prezentuje zdjęcia z Mszy św. na placu Trzech Krzyży w Warszawie jak również z Marszu Pamięci, który wyruszył stamtąd po zakończeniu liturgii i dotarł na Krakowskie Przedmieście.

Kilka tysięcy osób przeszło w Marszu Pamięci, który wyruszył z placu Trzech Krzyży. Pomimo tak wielkiej liczby uczestników Marsz szedł w zadumie, wszyscy z przejęciem słuchali słów młodej kobiety czytającej świadectwo osób, które przeżyły rzeź na Wołyniu. Uczestnicy nieśli transparenty z napisami miejscowości, w których zostali zaatakowani Polacy, i liczbą ofiar. Był również Apel Pamięci.

W Marszu Pamięci szedł m.in. poseł Antoni Macierewicz i inni politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz redaktor naczelny „Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.

Po dotarciu na Krakowskie Przedmieście, przed tablicę upamiętniającą ludobójstwo dokonane na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich, ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski podkreślał wagę uroczystości.

- Dzisiejsze uroczystości to jest wielkie wydarzenie, bo jeszcze parę lat temu wydawało się, że prawda o ludobójstwie zostanie zamieciona pod dywan. W imię poprawności politycznej. Bardzo dziękujemy parlamentarzystom, którzy są z nami dzisiaj, niezależnie od opcji politycznej, którzy bronią tej prawdy - mówił ksiądz Isakowicz-Zaleski, którzy przypomniał, że jutro w Sejmie ma odbyć się głosowanie nad uchwałą dotyczącą ludobójstwa na Wołyniu. I zwrócił się do polityków. - Myśmy na was głosowali, my daliśmy wam mandat zaufania, bądźcie jutro godni tego mandatu zaufania i głosujcie zgodnie z prawdą, że było to ludobójstwo, a nie czystki etniczne.

- Dzisiaj prezydent Rzeczypospolitej nie miał odwagi powiedzieć prawdy. Zabrakło mu tej odwagi - dodał ksiądz Isakowicz-Zaleski.

http://niezalezna.pl/43500-polacy-oddali-hold-ofiarom-ludobojstwa-obejrz...



GALERIA

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

57. rocznica zbrodni

rocznica zbrodni wołyńskiej

Marsz Pamięci w centrum. Zmiany w komunikacji



Marsz Pamięci w centrum. Zmiany w komunikacji


http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,marsz-pamieci-w-centrum-zmia...


Jaka manipulacja , podobna do GW, zobaczcie zdjęcia pod linkiem

W Warszawie trwają uroczystości upamiętniające ofiary
zbrodni wołyńskiej. Z pl. Trzech Krzyży na pl. Zamkowy przeszedł Marsz
Pamięci. Kilkanaście linii... więcej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

58. relacja nazywo

http://new.livestream.com/accounts/1782125/events/2243647

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

59. dzisiaj, 17:53 Marsz Pamięci

dzisiaj, 17:53

Marsz Pamięci ulicami Warszawy, w 70. rocznicę Rzezi Wołyńskiej. ZOBACZ PORUSZAJĄCE ZDJĘCIA

"Ofiary domagają się nie zemsty, ale wołają o pamięć (...) Aby już
nigdy więcej ludzkość nie musiała przeżywać podobnego okrucieństwa i
zbrodni, wojen i ludobójstwa".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

60. Marsz Kresowian w 70. rocznicę Rzezi Wołyńskiej

Ulicami Warszawy, od Placu Trzech Krzyży do Placu Zamkowego przeszedł marsz Kresowian, który uczcił pamięć ofiar Ukraińskiej Powstańczej Armii, która w Rzezi Wołyńskiej, w latach 1943-1945 na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej wymordowała ponad 100 tys. Polaków. Marsz zorganizował Społeczny Komitet Organizacyjny Obchodów Rocznicy 11 Lipca. Dziś obchodzona jest 70. rocznica, "krwawej niedzieli" będącej apogeum mordów wołyńskiego ludobójstwa.
Marsz rozpoczął się po Mszy św. sprawowanej przez bp. Tadeusza Pikusa na stopniach kościoła św. Aleksandra.

O tej zbrodni, która miała charakter eksterminacji etnicznej, nie wolno zapomnieć ani jej lekceważyć – mówił bp Tadeusz Pikus. W jego ocenie, ujawniła ona u niektórych ludzi najwyższy stopień pogardy wobec Boga i wobec człowieka.

- Tamte haniebne wydarzenia świadczą o porażce człowieczeństwa. Stanowią koszmar dla rodzin ofiar oraz do dziś nieprzezwyciężony problem na drodze pojednania narodu polskiego i ukraińskiego. A oba narody są słowiańskie i chrześcijańskie – zaznaczył biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej.

Bp Pikus zwrócił też uwagę, iż przez wiele lat panowało milczenie o tej „zorganizowanej i masowej rzezi”.

- Być może nie chciano do tego wracać i bano się bolesnej prawdy – zastanawiał się biskup. Zarazem przypomniał, że „niektóre środowiska kościelne i świeckie z Polski i Ukrainy zajmują się tą wielką otwartą raną i chcą, ucząc się na bolesnej historii, by w duchu prawdy i sprawiedliwości, czerpiąc siłę z miłosierdzia Bożego, tworzyć i kształtować wzajemne relacje”.

Bp Pikus zachęcał uczestników liturgii, by podczas Mszy św. prosili Boga „o wieczny pokój dla wszystkich osób bestialsko zamordowanych przed 70 laty na Wołyniu i w Małopolsce, o ukojenie bólu rodzin ofiar jak również o przebaczenie win i Boże miłosierdzie dla sprawców śmierci i cierpień a także o mądrość i odwagę dla nas, byśmy szukając sprawiedliwości byli miłosierni”.

Kazanie wygłosił bp Józef Guzdek, który przypomniał, że koniecznym warunkiem przebaczenia i pojednania jest prawda.

- Tylko poznanie pełnej prawdy o dokonanej zbrodni może nas wyzwolić od postawy wzajemnych oskarżeń a nawet nienawiści. Trzeba nazwać po imieniu zbrodniarza i ofiarę. Należy dokładnie określić proporcje zadanych ran. Konieczne jest, aby wskazać przyczynę i skutek tamtych wydarzeń. Tylko na prawdzie i przebaczeniu można budować dobre relacje sąsiedzkich narodów: Polski i Ukrainy – podkreślił, co zostało przyjęte przez słuchających oklaskami.

Bp Guzdek odczytał też napis na jednym z transparentów przyniesionych przez uczestników Mszy na pl. Trzech Krzyży:

- „Ofiary domagają się nie zemsty, ale wołają o pamięć”. – To jest Ewangelia – stwierdził biskup polowy.

Jego zdaniem, to dobrze, że powstają pomniki i miejsca upamiętnienia tamtej zbrodni, gdyż mogą być sposobem wynagrodzenia za lata milczenia o tych strasznych wydarzeniach.

- Mają być przestrogą i wezwaniem, aby już nigdy więcej ludzkość nie musiała przeżywać podobnego okrucieństwa i zbrodni, wojen i ludobójstwa – mówił bp Guzdek.

Po mszy, pochód wyruszył trasą: plac Trzech Krzyży, ul. Nowy Świat i Krakowskim Przedmieściem. Jego uczestnicy w milczeniu, z transparentami z nazwami miejscowości, w których dokonano rzezi oraz przybliżonymi liczbami ofiar przeszli pod Dom Polonii, gdzie o godz. 15 odbyły się uroczystości przed tablicą upamiętniającą ludobójstwo dokonane na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich.

Marsz otwierali motocykliści Rajdu Katyńskiego. Wśród idących w pochodzie obecni byli przede wszystkim przedstawiciele środowisk kresowych z całego kraju z transparentami swoich kół i organizacji. Wiele osób trzymało biało czerwone flagi udekorowane kirem. W pochodzie obecni byli także przedstawiciele ugrupowań parlamentarnych głównie z PiS i PSL oraz pozaparlamentarnych np. Prawica RP. Uczestnicy pochodu nieśli także transparenty z napisami: „Ludobójstwo wołyńsko-małopolskie pamięć niewygodna” i „Prawda-pamięć-potępienie”. Porządku podczas marszu pilnuje policja oraz służby porządkowe z logiem PiS.

Pochód zatrzymał się na chwilę przed Pałacem Prezydenckim oddając hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej.

O godzinie 16.00 rozpoczął się Koncert Pamięci. W jego trakcie zostały wykonane przedwojenne polskie pieśni z Wołynia i Podola oraz nowe utwory specjalnie skomponowane na koncert. Na Placu Zamkowym wystąpili: Lech Makowiecki, Teatr Muzyczny Od Czapy, Piotr Bajus, Marcin Styczeń, raper Tadek.

Wieczorem, w ramach kina ulicznego Fundacji Kocham OB CIACH przed kościołem św. Anny odbędzie się pokaz filmów dokumentalnych o ludobójstwie na Polakach Wołyń 1943, Małopolska Wschodnia 1944 („Skrawek piekła na Podolu” reż. Jolanta Kessler-Chojecka, „Wyrok śmierci” reż. Ewa Szakalicka, „Było sobie miasteczko” reż. Tadeusz Arciuch i Maciej Wojciechowski, „Ballada o Wołyniu” sfilmowane przedstawienie Teatru Nie Teraz.

Z kolei przed południem, na Żoliborzu, w oficjalnych uroczystościach z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego został odsłonięty pomnik poświęcony ofiarom Rzezi Wołyńskiej.

Dr Andrzej Krzysztof Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, gospodarz uroczystości przypomniał, że monument w kształcie krzyża upamiętnia około 100 tys. Polaków, wymordowanych przez nacjonalistów ukraińskich z UPA w czasie zorganizowanej akcji, która miała znamiona ludobójstwa. Polacy byli mordowani w 2136 miejscowościach w siedmiu przedwojennych województwach II Rzeczpospolitej.

- Najbardziej doświadczone miejscowości zostały wypisane na specjalnych tablicach pomnika - podkreślił.

Mszy św. w intencji pomordowanych przewodniczył biskup polowy WP Józef Guzdek.

- Chcemy powiedzieć Mu, jak bardzo nas boli ta zaplanowana i przeprowadzona na szeroką skalę eksterminacja polskiej ludności na Kresach. Zginęły wówczas dziesiątki tysięcy naszych rodaków, zamordowanych w bestialski sposób przez ukraińskich nacjonalistów. Polacy: mężczyźni i kobiety, starcy i dzieci zginęli tylko dlatego, że byli Polakami. Zrównano z ziemią i spalono wiele zagród oraz kościołów, a nawet całe wioski. Ginęli także ci Ukraińcy, którzy często z pobudek religijnych, przedkładając zasady wiary ponad solidarność narodową czy grupową, ratowali swoich polskich sąsiadów - mówił bp Guzdek.

Bp Polowy WP wspomniał fakty historyczne. "Apogeum przemocy i zbrodni nastąpiło w niedzielę 11 lipca 1943 roku. Wydarzenia te przeszły do historii pod nazwą 'krwawej niedzieli'. W tym dniu w wielu kościołach nie zostały dokończone Msze święte. Zgromadzeni tam księża i wierni stali się ofiarami nienawiści oprawców. Krew Chrystusa z Eucharystycznej Ofiary zmieszana została z krwią i cierpieniem tych, którzy w świątyniach umacniali się w wierze i miłości".

I właśnie "świadomość wielu 'niedokończonych' Mszy świętych niejako przynagla nas do tego, aby je dokończyć. Pragniemy to dziś uczynić w sposób duchowy - mówił bp Guzdek.

- Nasza obecność i modlitwa, skupienie i medytacja, są głośnym wołaniem skierowanym do aniołów, wysłanników Boga, aby pozbierali z tamtej wołyńskiej ziemi okruchy Konsekrowanego Chleba, gdzieś świętokradzko porozrzucanego oraz krople Krwi Pańskiej, rozlane na ołtarzach i posadzce kościołów – i aby zanieśli Je przed tron Boga. Niech Je zaniosą razem z tą drugą ofiarą: z męczeńską krwią, łzami i cierpieniem tych, którzy stali się uczestnikami „Kalwarii Wschodu” - stwierdził biskup polowy WP.

Kaznodzieja wyraził życzenie, aby ten pomnik opowiadał mieszkańcom Warszawy i wszystkim odwiedzającym stolicę o cierpieniu i okrutnej śmierci dziesiątków tysięcy naszych rodaków na Kresach. "Niech wypisane na kamiennych tablicach nazwy miejscowości, dotkniętych przemocą, przywracają pamięć o rozmiarach tamtych tragicznych wydarzeń. Niech ten monument będzie formą wynagrodzenia za lata milczenia o tej zbrodni. Nade wszystko zaś niech będzie przestrogą i wezwaniem, aby już nigdy więcej ludzkość nie musiała przeżywać podobnego okrucieństwa i zbrodni, wojen i ludobójstwa" - mówił bp Guzdek.

http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/marsz-kresowian-w-70-rocznice...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

61. 70. rocznica zbrodni

70. rocznica zbrodni wołyńskiej

Marsz pamięci przeszedł ulicami Warszawy

http://tvp.info/informacje/polska/marsz-pamieci-przeszedl-ulicami-warsza...

Trasa marszu, zorganizowanego przez Społeczny Komitet Organizacyjny
obchodów rocznicy 11 lipca, biegła przez Plac Trzech Krzyży oraz ulice
Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście.



W pochodzie uczestniczyli parlamentarzyści, duchowni, działacze
organizacji
kresowych, kombatanci oraz krewni ofiar UPA, a wśród nich także
świadkowie
brutalnych zbrodni na Polakach. W marszu wzięli udział także członkowie
grup rekonstrukcyjnych, harcerze i mieszkańcy stolicy. Wielu z nich
niosło
biało-czerwone flagi – część była przepasana kirem – oraz tablice z
nazwami
miejscowości z Wołynia i Galicji Wschodniej, w których UPA
przeprowadzała
antypolskie akcje.



Uczestnicy marszu trzymali także transparenty m.in. z napisami:
„Ludobójstwo wołyńsko-małopolskie; pamięć niewygodna”, „Kresowianie
żądają prawdy”, „Prawda, pamięć, potępienie”, „Nie o zemstę, ale o
pamięć wołają ofiary!”, „Polska-Ukraina; Przyjaźń, partnerstwo; OUN, UPA
– hańba, potępienie”.



Celem marszu było przypomnienie „o jednej z najstraszniejszych zbrodni,
jaka wydarzyła się Polakom” – powiedziała prezes Społecznej Fundacji
Pamięci Narodu Polskiego, Lucyna Kulińska. Wyjaśniła, że co
trzeci Polak ma korzenie kresowe, a mimo to świadomość dotycząca zbrodni
wołyńskiej jest niewielka. – Trzy pokolenia to za mało, by odreagować to, co zdarzyło się w rodzinach, które dotknęła zbrodnia – zaznaczyła Kulińska.



W trakcie marszu odczytywano relacje świadków rzezi wołyńskiej.



Marsz zakończyły uroczystości przy Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu,
gdzie znajduje się tablica upamiętniająca zbrodnie popełniane przez UPA na
Polakach. Ich pamięć uczczono apelem poległych i złożeniem kwiatów. 

Trasa marszu, zorganizowanego przez Społeczny Komitet Organizacyjny
obchodów rocznicy 11 lipca, biegła przez Plac Trzech Krzyży oraz ulice
Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście.




http://tvp.info/informacje/polska/marsz-pamieci-przeszedl-ulicami-warsza...

video

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

62. 70. ROCZNICA ZBRODNI


70. ROCZNICA ZBRODNI WOŁYŃSKIEJ
Wybrane materiały z portalu KRESY.PL:
Społeczne Obchody 70. Rocznicy Zbrodni Wołyńskiej
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Fspoleczne-obchody-70-rocznicy-zbrodni-wolynskiej
Państwowe obchody rocznicy zbrodni wołyńskiej
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Fpanstowe-obchody-rocznicy-zbrodni-wolynskiej
Wołyń – miejsce mordu na tysiącach Polaków
http://www.kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz%2Fwolyn-miejsce-mordu-na-tysiacach-polakow
Rzeź wołyńska: nowoczesna czystka etniczna
http://www.kresy.pl/publicystyka,wywiady?zobacz%2Fto-byla-zaplanowana-rzez-rzez-wolynska-nowoczesna-czystka-etniczna
W komisji kultury przeszła poprawka o ludobójstwie
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Fw-komisji-przeszla-poprawka-solidarnej-polski-o-ludobojstwie-2
Senat uczcił pamięć ofiar Wołynia
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Fsenat-uczcil-pamiec-ofiar-wolynia
Biskup polowy WP: pojednanie pod warunkiem prawdy
http://www.kresy.pl/wydarzenia,religia?zobacz%2Fbiskup-polowy-wp-pojednanie-pod-warunkiem-prawdy
Banderowcy mordowali tak, aby zadać cierpienie
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polacy?zobacz%2Fbanderowcy-mordowali-tak-aby-zadac-cierpienie
Ludobójstwo na Wołyniu i sojusz polsko-ukraiński
http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz%2Fludobojstwo-na-wolyniu-i-sojusz-polsko-ukrainski
Nałęcz: dajmy Ukraińcom dojść do prawdy
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Fnalecz-dajmy-ukraincom-dojsc-do-prawdy
Kościoły Polski i Ukrainy pionierami pojednania
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Fkoscioly-polski-i-ukrainy-pionierami-pojednania
Ukraina: Polacy z Wołynia proszą o prawdę
http://www.kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz%2Fukraina-polacy-z-wolynia-prosza-o-prawde
Ukraińcy nie rozumieli co się dzieje?
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz%2Fukraincy-nie-rozumieli-co-sie-dzieje
Groby Polaków na Wołyniu
http://www.kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz%2Fgroby-polakow-na-wolyniu
Ukraina: brak debaty o zbrodni wołyńskiej
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz%2Fukraina-brak-debaty-o-zbrodni-wolynskiej
Na Ukrainie historia jest mało znana
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz%2Fna-ukrainie-historia-jest-malo-znana
Wyprawa edukacyjna na Wołyń
http://www.kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz%2Fwyprawa-edukacyjna-na-wolyn
Sikorski o uchwale wołyńskiej
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Fsikorski-o-uchwale-wolynskiej
Rada Warszawy boi się słowa "ludobójstwo"
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz%2Frada-warszawy-boi-sie-slowa-ludobojstwo


Zdjęcie: 70. ROCZNICA ZBRODNI WOŁYŃSKIEJ<br />
Wybrane materiały z portalu KRESY.PL:<br />
Społeczne Obchody 70. Rocznicy Zbrodni Wołyńskiej<br />
<a href=http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/spoleczne-obchody-70-rocz...
Państwowe obchody rocznicy zbrodni wołyńskiej
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/panstowe-obchody-rocznicy...
Wołyń – miejsce mordu na tysiącach Polaków
http://www.kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz/wolyn-miejsce-mordu-na-tys...
Rzeź wołyńska: nowoczesna czystka etniczna
http://www.kresy.pl/publicystyka,wywiady?zobacz/to-byla-zaplanowana-rzez...
W komisji kultury przeszła poprawka o ludobójstwie
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/w-komisji-przeszla-popraw...
Senat uczcił pamięć ofiar Wołynia
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/senat-uczcil-pamiec-ofiar...
Biskup polowy WP: pojednanie pod warunkiem prawdy
http://www.kresy.pl/wydarzenia,religia?zobacz/biskup-polowy-wp-pojednani...
Banderowcy mordowali tak, aby zadać cierpienie
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polacy?zobacz/banderowcy-mordowali-tak-ab...
Ludobójstwo na Wołyniu i sojusz polsko-ukraiński
http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/ludobojstwo-na-wolyniu-i-...
Nałęcz: dajmy Ukraińcom dojść do prawdy
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/nalecz-dajmy-ukraincom-do...
Kościoły Polski i Ukrainy pionierami pojednania
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/koscioly-polski-i-ukrainy...
Ukraina: Polacy z Wołynia proszą o prawdę
http://www.kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz/ukraina-polacy-z-wolynia-p...
Ukraińcy nie rozumieli co się dzieje?
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/ukraincy-nie-rozumie...
Groby Polaków na Wołyniu
http://www.kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz/groby-polakow-na-wolyniu
Ukraina: brak debaty o zbrodni wołyńskiej
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/ukraina-brak-debaty-...
Na Ukrainie historia jest mało znana
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/na-ukrainie-historia...
Wyprawa edukacyjna na Wołyń
http://www.kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz/wyprawa-edukacyjna-na-wolyn
Sikorski o uchwale wołyńskiej
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/sikorski-o-uchwale-wolyns...
Rada Warszawy boi się słowa "ludobójstwo"
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/rada-warszawy-boi-sie-slowa-ludobojstwo" height="419" width="403">

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

63.  

Własne obchody zorganizowały organizacje kresowe. Zgromadzeni na placu
Trzech Krzyży uczestniczyli w mszy św. odprawianej w kościele Św.
Aleksandra, wzięli udział w Marszu Pamięci oraz koncercie na placu
Zamkowym. Zobaczcie zdjęcia.

W trakcie marszu odczytywano relacje świadków rzezi wołyńskiej. Marsz
zakończyły uroczystości przy Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu,
gdzie znajduje się tablica upamiętniająca zbrodnie popełniane przez UPA
na Polakach. Ich pamięć uczczono apelem poległych i złożeniem kwiatów.



Proboszcz ormiańskokatolickiej parafii południowej ks. Tadeusz
Isakowicz-Zaleski zaapelował do parlamentarzystów, aby w piątek w Sejmie
głosowali za uznaniem zbrodni wołyńskiej za ludobójstwo. - Jest to
bardzo ważne, bo dzisiaj prezydent nie miał odwagi powiedzieć prawdy
-
tłumaczył duchowny, odnosząc się do porannych uroczystości z udziałem
Bronisława Komorowskiego na Skwerze Wołyńskim w Warszawie. Po tych
słowach z tłumu padły pojedyncze okrzyki "Hańba!". 

70. rocznica zbrodni wołyńskiej: Marsz Pamięci i uroczystości na pl. Trzech Krzyży [ZDJĘCIA] 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

64. Kraków

Obchody rocznicy rzezi wołyńskiej. Nie milczeć, ale przebaczyć [ZDJĘCIA]

Uroczystości odbyły się też na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Ojciec
Jerzy Pająk, kapelan AK i sybiraków, mówił: - Ty Panie widziałeś
wszystkie morderstwa dokonywane na niemowlętach, dzieciach, matkach,
ojcach i ludziach starych. Na koniec dodał: "Nie wolno przemilczeć tego
ludobójstwa, choć trzeba przebaczyć".



O swoich doświadczeniach wołyńskich mówiła m.in. Sława Bednarczyk.
Na jej oczach Ukraińcy zabili jej matkę. Ona sama cudem ocalała, trafiła
do domu dziecka.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

65. Dziś przypada 70. rocznica

Dziś
przypada 70. rocznica apogeum ludobójstwa dokonywanego przez
nacjonalistów ukraińskich na Polakach na Wołyniu i Kresach
Południowo-Wschodnich II RP. W dniu 11 lipca 1943 r., zwanym Krwawą
Niedzielą, członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i
Ukraińskiej Powstańczej Armii, wspierani przez otumanionych chłopów
ukraińskich, napadli na dziesiątki osad i wsi polskich na Wołyniu,
atakując wiernych zgromadzonych w kościołach rzymskokatolickich.
Zamordowano kilka tysięcy niewinnych osób, głównie kobiet, dzieci i
starców. Zginęli także kapłani. 

Na stronie KSD opublikowaliśmy
relację Aleksandra Praduna, naocznego świadka tamtych okrutnych
zbrodni. Wspomnienia odczytała Wanda Pachla z Wyższej Szkoły Kultury
Społecznej i Medialnej w Toruniu:

http://ksd.media.pl/aktualnosci/1279-70-rocznica-krwawej-niedzieli-posluchaj-wspomnien-naocznego-swiadka-zbrodni-dokonywanych-przez-oun-upa

Poniżej
znajduje się link do galerii grafik przedstawiających bardzo drastyczne
obrazy tortur dokonywanych przez OUN-UPA. Osobom wrażliwym i dzieciom
zdecydowanie odradzamy ich oglądanie.

Link do galeriii. Tylko dla osób powyżej 18 roku życia

 

ZOBACZ także: Lista 135 sposobów mordowania przez UPA Polaków



--

Biuro Prasowe

Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

66. Opole upamiętniło ofiary ludobójstwa [ZDJĘCIA I WIDEO]

http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,14262824.html

11 lipca 2013 roku jest dniem Pamięci o Ofiarach Ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Dlatego też dziś odsłonięto tablicę upamiętniającą tamte wydarzenia.
Tablica, której odsłonięcie było inicjatywą opolskiego Urzędu Marszałkowskiego, została wmurowana przed pomnikiem Bojowników o Polskość Śląska Opolskiego. Na uroczystości zebrali się przedstawiciele wszystkich najważniejszych urzędów w Opolu. - Chcemy potępić Ukraińców, którzy dopuścili się tych bestialskich czynów, jak i podziękować tym Ukraińcom, którzy starali się chronić swoich sąsiadów Polaków - mówił Bogusław Wierdak, przewodniczący sejmiku.

Rondo im Ofiar zamordowanych na Wołyniu

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

67. prawy.pl

http://www.prawy.pl/z-kraju/3471-marsz-pamieci-w-70-rocznice-ludobojstwa...
Agata Bruchwald

Marsz Pamięci w 70. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu. ZDJĘCIA!Dziś
w Warszawie przeszedł Marsz Pamięci upamiętniający 70. rocznicę
ludobójstwa dokonanego przez Ukraińską Powstańczą Armię na cywilnej
ludności polskiej na Wołyniu. Zobacz ZDJĘCIA!

fot. Agata Bruchwald/prawy.pl

Marsz Pamięci w 70. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu. ZDJĘCIA!Marsz Pamięci w 70. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu. ZDJĘCIA!Marsz Pamięci w 70. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu. ZDJĘCIA!Marsz Pamięci w 70. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu. ZDJĘCIA!Marsz Pamięci w 70. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu. ZDJĘCIA!

Marsz Pamięci w 70. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu. ZDJĘCIA!Marsz Pamięci w 70. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu. ZDJĘCIA!Marsz Pamięci w 70. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu. ZDJĘCIA!Marsz Pamięci w 70. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu. ZDJĘCIA!Marsz Pamięci w 70. rocznicę ludobójstwa Polaków na Wołyniu. ZDJĘCIA!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

68. Więcej:

















Więcej: https://www.facebook.com/media/set/?...1&l=dcf5b3b87c

Dzieje Polaków: Wołyń w Ogniu Nienawiści

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

69. Marsz Pamięci w 70 rocznicę

Marsz Pamięci w 70 rocznicę krwawej rzezi na Wołyniu. Warszawa

Radio Maryja
fot. Mateusz Marek













Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

70. Warszawska MW na obchodach 70. rocznicy tzw. Krwawej Niedzieli

http://narodowcy.net/index.php/polska/205-warszawska-mw-na-obchodach-70-...

Warszawskie obchody 70. rocznicy Krwawej Niedzieli na Wołyniu zgromadziły działaczy Młodzieży Wszechpolskiej i całego Ruchu Narodowego z wielu stron kraju. Pamięć o ofiarach ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów uczczono w formie Mszy świętej i Marszu Pamięci.

W kilkutysięcznym tłumie Wszechpolacy zaznaczyli swoją obecność charakterystycznymi proporcami ze Szczerbcem, co podkreślało żywotność idei pamięci o wydarzeniach sprzed 70 lat wśród narodowej młodzieży. W pełnej skupienia i zadumy Mszy Świętej odprawionej przez Ks. abp. Mieczysława Mokrzyckiego, metropolitę lwowskiego, padły ważne słowa o tym, co może być wyłącznym fundamentem pojednania między narodami – tym fundamentem powinna być prawda.

Chrześcijański wymiar obchodów zaznaczył się także w modlitwach – nie tylko za ofiary różnych narodowości i wyznań, których zgodne współżycie przez wiele lat było fenomenem polskich Kresów, ale również za dusze sprawców zbrodni.

Po Mszy świętej na placu Trzech Krzyży tłum sformował na ulicy Nowy Świat pochód w kierunku Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu – gdzie od kilku lat znajduje się tablica pamiątkowa poświęcona zamordowanym Polakom. Ruch Narodowy reprezentowany był godnie, na najwyższym szczeblu. Udział w uroczystościach wzięli prezes honorowy Młodzieży Wszechpolskiej, Robert Winnicki i Artur Zawisza, którzy wchodzą w skład Rady Decyzyjnej RN. Jest to m.in. przejaw konsekwencji w realizacji postulatów z czerwcowego Kongresu Ruchu Narodowego, na którym zapowiadano wzmożenie wysiłków na rzecz przywrócenia pamięci o Kresach Wschodnich, ich dorobku i tragicznej historii.

Podczas marszu, który zakończył się na Krakowskim Przedmieściu przy placu Zamkowym, wszechpolacy nieśli baner z hasłem narodowego solidaryzmu, co również ma swoje odniesienie do tematyki kresowej i zamieszkałych tam Polaków – zarówno tych zamordowanych, jak i tych dzisiaj żyjących i zachowujących w trudnych często warunkach narodową tożsamość polską. Ruch Narodowy wychodzi z założenia, że wszyscy oni stanowią pełnoprawną gałąź narodu polskiego.

W rocznicowych uroczystościach organizowanych przez Społeczny Komitet Organizacyjny Obchodów 11 Lipca brali również udział działacze Obozu Narodowo-Radykalnego, a także Wszechpolacy z Łowicza oraz Wrocławia. Wyróżniający się z tłumu narodowcy byli niekiedy indagowani przez innych uczestników marszu, w tym osoby starsze, które wyrażały aprobatę dla zaangażowania młodego pokolenia w obchody i całą sprawę kresową. Wyrażano też zadowolenie, że odchodzące pokolenie ma na kogo liczyć w kwestii kultywowania narodowych tradycji.

Po złożeniu kwiatów przez delegacje organizacji biorących udział pod tablicą na Domu Polonii marsz został zgodnie z planem zakończony. Obchody były tyleż udane, co dające do myślenia. W kwestii kultywowania pamięci o Kresach Wschodnich Ruch Narodowy jest gotów przyjąć na siebie odpowiedzialność z rąk ludzi, którzy w tym zakresie wypełnili już swoje zadanie, czego dowodem były dzisiejsze obchody. Kolejny krok należy już do nas.

Marcin Skalski

Poznań


Bliżej niezidentyfikowani sprawcy pamiętali o dzisiejszej rocznicy. Poznań.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

71. Prezydent nie miał odwagi

Prezydent nie miał odwagi powiedzieć prawdy   2013-07-12
 

Relacja
z Marszu Pamięci w Warszawie.  Dodam, że ani na część oficjalną, ani na
część organizowaną przez Rodziny Kresowe nie przybył ambasador Ukrainy.
To najlepszy dowód na to, jaki jest stosunek władz ukraińskich do
sprawy prawdy i pojednania.

------------------------------------------

W
ciszy i skupieniu ulicami Warszawy przeszli uczestnicy marszu pamięci
ku czci ofiar rzezi wołyńskiej. Pochód zorganizowano w 70. rocznicę tzw.
Krwawej Niedzieli, apogeum mordów UPA, która - w latach 1943-1945 -
zamordowała ok. 100 tys. Polaków

Trasa marszu, zorganizowanego
przez Społeczny Komitet Organizacyjny obchodów rocznicy 11 lipca, biegła
przez Plac Trzech Krzyży oraz ulice Nowy Świat i Krakowskie
Przedmieście.

W pochodzie uczestniczyli parlamentarzyści,
duchowni, działacze organizacji kresowych, kombatanci oraz krewni ofiar
UPA, a wśród nich także świadkowie brutalnych zbrodni na Polakach. W
marszu wzięli udział także członkowie grup rekonstrukcyjnych, harcerze i
mieszkańcy stolicy. Wielu z nich niosło biało-czerwone flagi - część
była przepasana kirem - oraz tablice z nazwami miejscowości z Wołynia i
Galicji Wschodniej, w których UPA przeprowadzała antypolskie akcje.

Uczestnicy
marszu trzymali także transparenty m.in. z napisami: "Ludobójstwo
wołyńsko-małopolskie; pamięć niewygodna", "Kresowianie żądają prawdy",
"Prawda, pamięć, potępienie", "Nie o zemstę, ale o pamięć wołają
ofiary!", "Polska-Ukraina; Przyjaźń, partnerstwo; OUN, UPA - hańba,
potępienie".

Prezes Społecznej Fundacji Pamięci Narodu Polskiego
Lucyna Kulińska powiedziała, że celem marszu było przypomnienie "o
jednej z najstraszniejszych zbrodni, jaka wydarzyła się Polakom".
Wyjaśniła, że co trzeci Polak ma korzenie kresowe, a mimo to świadomość
dotycząca zbrodni wołyńskiej jest niewielka. - Trzy pokolenia to za
mało, by odreagować to, co zdarzyło się w rodzinach, które dotknęła
zbrodnia - zaznaczyła Kulińska.

W trakcie marszu odczytywano relacje świadków rzezi wołyńskiej.

Według
idącej w pochodzie Ewy Siemaszko, badaczki problematyki zbrodni
wołyńskiej, niski stan wiedzy Polaków o tragicznych wydarzeniach na
Wołyniu i w Galicji Wschodniej sprzed 70 lat wynika z braków w edukacji
na ten temat. - Jeżeli tematyki zbrodni wołyńskiej nie było w programach
szkolnych, i właściwie nadal nie ma, to skąd ludzie mieli wiedzieć o
mordach na Polakach (...). Świadomość o tych wydarzeniach jest głównie
obecna wśród potomków kresowian, którzy czerpali tą wiedzę z przekazów
rodzinnych - wyjaśniła Siemaszko.

Marsz zakończyły uroczystości
przy Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu, gdzie znajduje się tablica
upamiętniająca zbrodnie popełniane przez UPA na Polakach. Ich pamięć
uczczono apelem poległych i złożeniem kwiatów.

Proboszcz
ormiańskokatolickiej parafii południowej ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
zaapelował do parlamentarzystów, aby w piątek w Sejmie głosowali za
uznaniem zbrodni wołyńskiej za ludobójstwo. - Jest to bardzo ważne, bo
dzisiaj prezydent nie miał odwagi powiedzieć prawdy - tłumaczył
duchowny, odnosząc się do porannych uroczystości z udziałem Bronisława
Komorowskiego na Skwerze Wołyńskim w Warszawie. Po tych słowach z tłumu
padły pojedyncze okrzyki "Hańba!".

Po uroczystości uczestnicy marszu przeszli na Plac Zamkowy, na koncert poświęcony pamięci zamordowanych na Kresach Polaków.

Marsz
pamięci poprzedziła msza św. w intencji ofiar zbrodni wołyńskiej w
kościele św. Aleksandra na Placu Trzech Krzyży. Biskup pomocniczy
diecezji warszawskiej Tadeusz Pikus, który przewodniczył nabożeństwu,
nawiązując do rzezi wołyńskiej podkreślił, że "zbrodni tej nie wolno
lekceważyć i o niej zapomnieć". Dodał jednocześnie, że zbrodnia sprzed
70 lat "jest porażką człowieka i człowieczeństwa".

Biskup polowy
WP Józef Guzdek w wygłoszonej homilii pytał: "Jaką zająć postawę wobec
tamtej zbrodni?" (...) - My jako ludzie wierzący nie możemy się
zatrzymać tylko na wspomnieniach tamtych wydarzeń. Mają one być
przestrogą, żeby nigdy więcej człowiek nie występował przeciwko
człowiekowi  - podkreślił hierarcha.

70 lat temu, 11 lipca 1943
r., doszło do apogeum zbrodni wołyńskiej - podczas tzw. Krwawej
Niedzieli z rąk UPA zginęły tysiące Polaków, mieszkańców prawie 100
miejscowości na Wołyniu. Ogółem w latach 1943-1945 ukraińscy
nacjonaliści zamordowali ok. 100 tys. polskich mieszkańców Wołynia i
Galicji Wschodniej.

Apel do parlamentarzystów - pod Domem Polonii na Krakowskim Przedmieściu (zdjęcia Jana Engelgarda)

Łódź: Msza w 70. rocznicę rzezi wołyńskiej  

„Ofiarą
rzezi stały się dziesiątki tysięcy niewinnych osób. Byli wśród nich
także i Ukraińcy, którzy próbowali ratować zagrożonych sąsiadów i
krewnych. Byłem tego świadkiem” – powiedział ks. Tadeusz Żurawski
podczas Mszy Świętej z okazji 70. rocznicy wołyńskiej „krwawej
niedzieli”. Liturgii w łódzkiej katedrze przewodniczył bp Ireneusz
Pękalski. Ks. Żurawski opisał w trakcie homilii swoje wspomnienia z
dzieciństwa, kiedy jako ośmiolatek musiał wraz z matką i bratem uciekać z
otoczonej przez Ukraińską Powstańczą Armię wsi.

W
ocenie duchownego, z tragicznych wydarzeń należy wyciągać wnioski. „Na
skutek milczenia na temat zbrodni jej sprawcy otrzymują pośrednie
rozgrzeszenie. A jeśli nie ma rozliczenia za zbrodnie, mogą się oni
organizować na nowo w nacjonalistyczne partie” – mówił salezjanin
pracujący w kościele św. Teresy i św. Jana Bosko w Łodzi.

Ks.
Żurawski podkreślał, że fundamentem pojednania między Polakami a
Ukraińcami powinna być prawda, której poznanie prowadzi do przebaczenia i
darowania win. „Narody mogą jednać się tylko w prawdzie, która wiąże
się z miłością” – stwierdził duchowny. Nawiązał do toczącego się od 1987
r. dialogu biskupów polskich i ukraińskich. Przypomniał także słowa o
oczyszczaniu pamięci historycznej, wypowiedziane przez Jana Pawła II
podczas wizyty we Lwowie w 2001 r.

KAI lg / Łódź

Diec. płocka: w 70. rocznicę zbrodni w kościołach zabiły dzwony  

W
kościołach i kaplicach diecezji płockiej 11 lipca o godzinie 12.00, w
70. rocznicę ludobójstwa na Wołyniu, zabiły dzwony. Była to odpowiedź na
prośbę biskupa płockiego Piotra Libery, aby w ten sposób uczcić pamięć
tysięcy Polaków, zamordowanych przez OUN-UPA.

Bp
Libera, w apelu skierowanym do proboszczów parafii przypomniał, że w
czasie ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na ludności polskiej
Wołynia, zginęło m.in. 160 księży katolickich, 22 siostry zakonne i 16
zakonników. Modlitwa za nich ma być „zewnętrznym wyrazem pamięci,
modlitwy, zadumy i hołdu zamordowanym na Wołyniu naszym braciom i
siostrom”.

Zdaniem ks. kanonika
Mirosława Danielskiego, proboszcza parafii św. Małgorzaty w Zatorach,
który przez 9 lat pracował duszpastersko na Wschodzie, winowajcom należy
przebaczyć: „Od tamtych wydarzeń minęło 70 lat – nie możemy trwać w
postawie zagniewania i niechęci do narodu ukraińskiego. Trzeba po
chrześcijańsku przebaczyć, aby uspokoić serca i sumienia, a sprawę osądu
zostawić Panu Bogu. Pamiętajmy o zamordowanych i módlmy się za nich” –
zachęca ks. Danielski.

KAI eg / Płock


http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=8178

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

72. Warszawski Marsz Pamięci

avatar użytkownika Maryla

73. (13 lipca) o godz. 11:00 na Skwerze Wołyńskim w Warszawie


W
ostatnim czasie licznie pojawiają się drastyczne informacje dotyczące
zbrodni na Wołyniu czy tragicznych losów Żołnierzy Niezłomnych. Ilość
wstrząsających szczegółów może przerażać. Pojawia się wówczas pokusa, by
o tym nie myśleć, odsunąć to, zapomnieć, skupić się na swoich sprawach,
własnej codzienności. Jednak czy to właściwa droga?...

"Naród, który traci pamięć, traci sumienie"
Zbigniew Herbert


Nie pozwólmy na zapomnienie o tragedii naszych rodaków na Kresach. Nie
dajmy ponownie zginąć pomordowanym. Ofiary poniesione przez nasz naród
nie powinny nas dzielić, tylko jednoczyć!

W nadchodzący
weekend stawimy się na Lubelszczyźnie, by podczas Dni Bełżyc kwestować
na pomnik Hieronima Dekutowskiego "Zapory".

A w najbliższą
sobotę (13 lipca) o godz. 11:00 na Skwerze Wołyńskim w Warszawie
staniemy ze sztandarami 27 Wołyńskiej Dywizji AK, by oddać hołd jej
żołnierzom oraz ofiarom zbrodni sprzed 70 lat.

Zachęcamy do uczestnictwa.

— w Warszawa ul. Gdańska.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

74. Kibolski Klub Dyskusyjny

Po
podjęciu w dniu dzisiejszym skandalicznie tchórzliwej uchwały przez
Sejm RP - nie mogło nas zabraknąć na poznańskich oficjalnych obchodach
70. rocznicy Krwawej Niedzieli na Wołyniu. Ktoś musiał nazwać rzeczy po
imieniu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

75. Bądż zawsze sobą Polsko - Henryk Zygmunt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

76. Obchody 70 rocznicy rzezi na Wołyniu w stolicy. Fotorelacja

http://wmeritum.pl/obchody-70-rocznicy-rzezi-na-wolyniu-w-stolicy-fotore...

Obchody 70 rocznicy rzezi na Wołyniu w stolicy. Fotorelacja

Wzajemne porozumienie i współpracę można
budować tylko na prawdzie. – mówił na kazaniu bp. Mieczysław Mokrzycki 
na Mszy Świętej, która rozpoczynała obchody 70 rocznicy ludobójstwa na
Kresach w Warszawie.

Kilka tysięcy osób przyszło dziś na Plac Trzech Krzyży by oddać hołd
ofiarom ludobójstwa na Kresach. Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą,
którą celebrował ks. Tadeusz Pikus, który jasno zaznaczył swoje
stanowisko w sprawie tej zbrodni:

O tej zbrodni, która miała charakter eksterminacji etnicznej, nie wolno zapomnieć ani jej lekceważyć.

ks. Mieczysław Mokrzycki // fot. Rafał Staniszewski

Homilię zaś wygłosił ks. Mieczysław Mokrzycki, który zwrócił uwagę na
fakt pomijania tej zbrodni w polskich mediach, jak również u naszego
wschodniego sąsiada. Arcybiskup metropolita lwowski stwierdził także, że
naszą relację z Ukrainą musimy budować tylko na szczerości, a nie
zapomnieniu, mówiąc:

Tylko poznanie pełnej prawdy o dokonanej zbrodni może nas
wyzwolić od postawy wzajemnych oskarżeń, a nawet nienawiści. Trzeba
nazwać po imieniu zbrodniarza i ofiary, należy określić proporcje
zadanych ran, konieczne jest, aby wskazać przyczynę i skutek.

Po Mszy Świętej zabrani ruszyMarsz Pamięci // fot. Rafał Staniszewskili w kierunku Placu Zamkowego w ciszy i spokoju, słuchając wspomnień Kresowian, których dotknęła ta zbrodnia.

Na obywatelskich obchodach 70 rocznicy zbrodni wołyńskiej byli obecni
politycy, m.in Antonii Macierewicz(PiS), Robert Winnicki (RN), Artur
Górski (PiS).

Po Marszu Pamięci swój apel wygłosił ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski:

.

.

Dzisiejsze uroczystości to jest wielkie wydarzenie, bo
jeszcze parę lat temu wydawało się, że prawda o ludobójstwie zostanie
zamieciona pod dywan. W imię poprawności politycznej. Bardzo dziękujemy
parlamentarzystom, którzy są z nami dzisiaj, niezależnie od opcji
politycznej, którzy bronią tej prawdy – mówił ksiądz Isakowicz-Zaleski,
którzy przypomniał, że jutro w Sejmie ma odbyć się głosowanie nad
uchwałą dotyczącą ludobójstwa na Wołyniu. I zwrócił się do polityków.
Myśmy na was głosowali, my daliśmy wam mandat zaufania, bądźcie jutro
godni tego mandatu zaufania i głosujcie zgodnie z prawdą, że było to
ludobójstwo, a nie czystki etniczne.

Tomasz Sakiewicz // fot. Rafał StaniszewskiPo
wystąpieniu ks. Tadeusza odbył się koncert, na którym wystąpili: Lech
Makowiecki, Teatr Muzyczny Od Czapy, Piotr Bajus, Marcin Styczeń, raper
Tadek. Swój głos zabrał również Tomasz Sakiewicz, red. naczelny „Gazety
Polskiej” – która była sponsorem uroczystości.

.

.

.

.

.

.

Galeria z Obchodów:

fot. Rafał Staniszewskifot. Rafał Staniszewski

fot. Rafał Staniszewski

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

fot. Rafał StaniszewskiOLYMPUS DIGITAL CAMERA

fot. Rafał StaniszewskiOLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA


Panie z ONRu na dzisiejszych obchodach.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

77. Przed Domem Polonii w

Przed Domem Polonii w Warszawie otwarta
została wystawa plenerowa pt. „Wołyń 1943. Wołają z grobów, których nie
ma”. Ekspozycja zawiera 20 plansz prezentujących zdjęcia, dokumenty i
teksty przybliżające dzieje ludności polskiej na dawnych Kresach
Wschodnich II Rzeczpospolitej przed wojną i jej dramat podczas rzezi
wołyńskiej. Autorką scenariusza wystawy jest Ewa Siemaszko.

Autor: Mateusz Marek
11 lipca 2013 (08:33)

  •   Przed Domem Polonii w Warszawie otwarta została wystawa plenerowa pt. „Wołyń 1943. Wołają z grobów, których nie ma”. Ekspozycja zawiera 20 plansz prezentujących zdjęcia, dokumenty i teksty przybliżające dzieje ludności polskiej na dawnych Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej przed wojną i jej dramat podczas rzezi wołyńskiej. Autorką scenariusza wystawy jest Ewa Siemaszko.

http://naszdziennik.pl/galeria/47730,wystawa-wolyn-1943-wolaja-z-grobow-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

78. Marsz Pamięci w Warszawie i

Marsz Pamięci w Warszawie i relacje z innych miast 2013-07-13

Zobacz fotoreportaże i vifrp dr Józefa Wieczorka. Zamieszczę także zdjęcia innych autorów.

Homilia biskupa polowego WP Józefa Guzdka poświęcona Krwawej Niedzieli Wołyńskiej, wygłoszona na Placu Trzech Krzyży

http://wkrakowie2013.wordpress.com/2013/07/12/70-rocznica-krwawej-niedzi...

Warszawski Marsz Pamięci Krwawej Niedzieli Wołyńskiej

http://wkrakowie2013.wordpress.com/2013/07/12/warszawski-marsz-pamieci-k...

Lech Makowiecki na Placu Zamkowym w Warszawie

http://wkrakowie2013.wordpress.com/2013/07/13/lech-makowiecki-na-placu-z...

Tadek na Placu Zamkowym

http://wkrakowie2013.wordpress.com/2013/07/13/tadek-na-placu-zamkowym-w-...

-----------------------------------------

Krótkie nagranie wykonane przez Krzysztofa Pawlaka dla serwisu TVASME, dostępne na portalu Youtube)

http://www.youtube.com/watch?v=ubEw9nCQrQU

-----------------------------------------------

Zdjęcia Piotra Szelągowskiego z Poznania.

http://bezprzesady.pl/aktualnosci/bez-przesady-nie-klamcie-to-bylo-ludob...

----------------------------------------

Uroczystości w Szczecinie

http://bezprzesady.pl/aktualnosci/obchody-rocznicy-krwawej-niedzieli-11-...

---------------------------------------------------

Uroczystości w Lubaniu Śl.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KHm4Z92vBeg

-------------------------------------------

Uroczystości rocznicowe w Gdańsku

http://bezprzesady.pl/aktualnosci/70-rocznica-ludobojstwa-na-kresach-obc...

---------------------------------------

Kielce: obchody 70. rocznicy rzezi wołyńskiej

W Kielcach obchodzono uroczyście 70. Rocznicę rzezi wołyńskiej. O godz. 18 w bazylice katedralnej odprawiona została Msza św. Uczestniczyli w niej przedstawiciele władz, Kielecka Rodzina Katyńska, Sybiracy, Towarzystwo Przyjaciół Lwowa i Kresów Południowowschodnich, formacje akowskie, grupa z ONR–u, liczne poczty sztandarowe oraz kilkuset wiernych.

Po Eucharystii wierni przemaszerowali w Marszu Milczenia na Cmentarz Partyzancki przy ul. Ściegiennego. Uczestnicy Obozu Narodowo – Radykalnego nieśli transparent z napisem „Wołyń 1943 – przemilczana zbrodnia”. Pod Pomnikiem Katyńskim i Pomnikiem Sybiraków zostały zapalone znicze i złożone wiązanki kwiatów.

10 lipca w Wojewódzkim Domu Kultury została otwarta wystawa „Wołyń – ziemia naznaczona polską krwią”, która potrwa do 26 lipca. Odbyła się także projekcja filmów dokumentalnych dotyczących rzezi wołyńskiej.

KAI dziar / Kielce

Tymbark - W rocznicę ludobójstwa na Wołyniu

We wszystkich jednostkach OSP na terenie gminy Tymbark punktualnie o godz. 12:00 zawyły syreny alarmowe / sygnał ciągły trwający 1 minutę / upamiętniając w ten sposób 70 rocznicę ludobójstwa na Wołyniu i Galicji Wschodniej. Syreny alarmowe zostały uruchomione również w mieście i gminie Mszana Dolna oraz gminie Słopnice.

Inicjatorem akcji była Jednostka Strzelecka nr 2007 im. kpt Tadeusza Paolone ZS „ Strzelec „ OSW w Tymbarku.

Robert Nowak

-----------------------

Rocznica ludobójstwa w Hucie Stepańskiej

Dziś na cmentarzu w Hucie Stepańskiej odbędą się uroczystości ekumeniczne za pomordowanych Polaków w lipcu 1943 r. Jest to jedno z trzech głównych nabożeństw upamiętniających rzeź wołyńską. We czwartek odprawiono Msze św. w Pawliwce (dawnym Porycku), na granicy województw lwowskiego i wołyńskiego. W niedzielę centralne uroczystości odbędą się w katedrze łuckiej z udziałem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

We Mszy św. spodziewany jest udział około stu Polaków, którzy już od kilku dni przebywają na Wołyniu. Są to głównie potomkowie ocalałych z pogromu, którzy odwiedzają miejsca zamieszkania swoich przodków i modlą się na miejscu zbrodni.

Na całej Ukrainie w niedziele po wszystkich Mszach św. zostanie odmówiona specjalna modlitwa za pomordowanych a jednocześnie prośba o łaskę pojednania. Media ukraińskie nie poruszają tematu rocznicy rzezi wołyńskiej.

xjl (KAI Sarny) / Huta Stepańska

Obchody rocznicy Wołynia z wileńskiej perspektywy

http://blog.klon.name/

Dziś mija równo 70 lat od wydarzeń, które historia zapamiętała jako „Krwawą Niedzielę” — kulminacyjny dzień rzezi dokonywanych przez bandy UPA na ludności polskiej na terenie południowo-wschodnich województw II Rzeczypospolitej Polskiej.

Rocznica ta jest rocznicą na swój sposób unikalną. Jest to bowiem chyba ostatnia już okrągła rocznica tych wydarzeń, w której udział biorą żywi jeszcze świadkowie i uczestnicy tych wydarzeń. Jest to także pierwsza okrągła rocznica, obchodzona tak publicznie, która w Polsce wywołała tak szeroko zakrojone dyskusje na temat nie tylko wydarzeń na Wołyniu i w sąsiednich województwach, ale także o pamięci historycznej i prawie ofiar do cierpienia.

W ciemnym okresie komunizmu zbrodnie na Polakach, popełniane na terenie przedwojennych wschodnich województw Polski, były przemilczane, tak jak publicznie nie miała prawa istnieć pamięć o tym, że ziemie te należały kiedykolwiek do Polski. Jednak po transformacji ustrojowej w roku 1989, nie nastąpił przełom i nadal nie mówiło się o tamtych wydarzeniach. Dlaczego, skoro nie istniało już totalitarne państwo, które by cenzurowało pamięć, a wciąż żyli pamiętający?

Wynikało to z doktryny politycznej, jaką przyjęły dla Polski jej nowe elity polityczne po roku 1989 — znanej jako „doktryna Giedroycia”, „linia »Kultury«” czy „ULB”. Strasząc sowiecką Rosją, doktryna owa postulowała wspieranie ruchów niepodległościowych Litwy, Białorusi i Ukrainy, a w kwestii jakiegokolwiek polskiego dziedzictwa na wschód od powojennych granic Polski czy Polaków nadal tam żyjących, autor tej ideologii, Jerzy Giedroyc, miał do powiedzenia tylko jedno — „Należy zapomnieć”.

Parę lat po transformacji w Polsce i po części w jej skutek, upadł Związek Sowiecki, powstały niepodległe Ukraina, Litwa i Białoruś, które Polska uznała bez warunków i pretensji terytorialnych czy jakichkolwiek innych, a ideologia Jerzego Giedroycia uległa — zdawałoby się — dezaktualizacji. Można się zastanawiać, dlaczego wówczas jeszcze żyjący autor nie zdjął swej anatemy z setek tysięcy wciąż żyjących tam Polaków i lekką ręką skazał ich na los okrutny, na który w wiekach dawniejszych skazywano najcięższych zbrodniarzy — zapomnienie. Sam Jerzy Giedroyc na to pytanie nie odpowie, zmarł bowiem 14 września 2000 roku w Maisons-Laffitte pod Paryżem, skąd od wojny kreował polską politykę.

Skoro więc ideologia ta przestała być aktualna dwie dekady temu, dlaczego nadal prawda o męczeństwie Polaków na Wschodzie podczas wojny z tak wielkim trudem przebija się do świadomości publicznej, a nadal bardzo dużo starań dokłada się, by te sprawy przemilczać?

Dla nas w Wilnie Wołyń ma wymiar nie tylko pamięci o straszliwym męczeństwie naszych rodaków — losu, którego uniknęliśmy, chociaż Wileńszczyznę także planowano i próbowano „oczyścić” z ludności polskiej — ale także wspólnoty krzywdy, gdyż nosimy w zbiorowej tożsamości (wielu nawet o niej nie wiedząc) palącą bliznę Ponar, o których, podobnie jak o Wołyniu, nie chce słyszeć wielu polityków, wolących poświęcić pamięć na rzecz pozorowanie przyjaznego poklepywania się z kolegami z krajów sąsiedzkich podczas opłacanych z podatków delegacji i uprawiania „dobrosąsiedzkich stosunków”. W tym dniu szczególnie warto jest jednak wiedzieć, że tylko prawda, jakkolwiek bolesna by nie była, może prowadzić do prawdziwej przyjaźni — nigdy fałsz.

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=8181

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

79. 70. rocznica Rzezi Wołyńskiej

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

80. WOŁYŃ 1943. MSZA ŚW. W 70.



WOŁYŃ 1943. MSZA ŚW. W 70. ROCZNICĘ LUDOBÓJSTWA NA WOŁYNIU I KRESACH POŁUDNIOWO – WSCHODNICH II RP. RADOM, 14 LIPCA 2013R.

MIEJSCE: KOŚCIÓŁ GARNIZONOWY (RADOM, PL. KONSTYTUCJI 3 – MAJA)

GODZ. 11.30 – ZŁOŻENIE KWIATÓW NA PŁYCIE GROBU NIEZNANEGO ŻOŁNIERZA


GODZ. 12.00 – MSZA ŚWIĘTA W INTENCJI OFIAR LUDOBÓJSTWA DOKONANEGO
PRZEZ UKRAIŃSKICH NACJONALISTÓW NA OBYWATELACH POLSKICH, NA WOŁYNIU I
KRESACH POŁUDNIOWO – WSCHODNICH II RP

Niedziela, 14 lipca g. 10.30 - Dzierżoniów - uroczystości rocznicowe

- Msza św. z kazaniem ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego w kościele Matki Bożej na os. Różane

- przemarsz na Rondo Kresowian, gdzie zostanie poświęcony pomnik ku czci pomordowanych przez UPA.

 - konferencja naukowa w Domu Kultury.

Niedziela 14 lipca – Wrocław - 70. Rocznica  "Krwawej Niedzieli", czyli apogeum ludobójczej działalności band UPA na Kresach.

 

12:00 Msza Święta w intencji pomordowanych na Kresach przez bandy UPA
Kościół garnizonowy pw. św.Elżbiety

 

17:00- 19:00 Civitas Christiana ul. Kuźnicza 11/13

 

 „W 70. rocznicę Krwawej Niedzieli”. Świadectwa, historia, dyskusja.

 

Spotkanie z: dr Lucyną Kulińską, ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim i Stanisławem Srokowskim

 

20:00- 22:00

 

Wrocław Rynek (Plac Gołębi) koło budynku BZWBK

 

 

 

Publicznie odczytywanie kilkuset nazwisk Polaków zamordowanych z rąk UPA wraz z nazwami miejscowości napadniętymi przez ukraińskie bandy OUN-UPA i nazistów z SS-Galizien

 

Organizatorzy: Inicjatywa Historyczna, Odra-Niemen

 

Partner: Civitas Christiana

------------------------------------------------------------------

Poniedziałek - wtorek, 15 - 16 lipca - Lublin

Katolicki Uniwersytet Lubelski

Konferencja naukowa - NIE ZABIJAJ Kościół wobec ludobójstwa

http://www.kul.pl/70-rocznica-ludobojstwa-na-wolyniu,art_45831.html

-------------------------------------------------------------------------------------------

 

Informacje o uroczystościach w niedzielę 14 lipca są pod linkiem

 

Chełm - Radom - Łuck - Przemyśl - Sępolno Krajeńskie - Kołodno 


 


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

81. Marsz w 70. rocznicę

Marsz w 70. rocznicę ludobójstwa na Kresach

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

82. Michniów - Uroczystości

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

83. Szczeciński Marsz Pamieci Ofiar Rzezi Wołyńskiej - 11.07.2013

Producent: GONTI FILM STUDIO FILMOWE
autor: Tomasz Gontarz

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

84. Obchody rocznicy rzezi



Obchody rocznicy rzezi wołyńskiej na wrocławskim rynku (ZDJĘCIA) 

W niedzielę po godz. 22 zakończyło się na wrocławskim rynku wyczytywanie
nazwisk Polaków – ofiar rzezi wołyńskiej na Kresach sprzed 70 lat.
Wyczytywane były również nazwy miejscowości napadniętych przez
ukraińskie bandy OUN-UPA i nazistów z SS-Galizien.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

85. Rada Miasta Poznania oddaje

Rada Miasta Poznania oddaje częć ofiarom ludobójstwo na Kresach   2013-07-15
 

Wszyscy byli za. Oczywiście za wyjątkiem PO, która w sprawie prawdy o polskich dziejach zachowuje się jak dawna PZPR.

 

STANOWISKO NR LIV/818/VI/15/VI 

RADY MIASTA POZNANIA 

z dnia 9 lipca 2013r. 

 

w sprawie upamiętnienia
ofiar Rzezi Wołyńskiej

 

 Rada
Miasta Poznania, w 70-tą rocznicę rzezi na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej,
wspomina i składa hołd dziesiątkom tysięcy Polaków oraz obywateli polskich
innych narodowości, zamordowanych, okaleczonych, ograbionych oraz zmuszonych do
opuszczenia swoich domów i gospodarstw na Kresach Południowo-Wschodnich
Rzeczypospolitej Polskiej. 
 

 Padli
oni ofiarą ludobójczych mordów, dokonanych przez kierujących się zbrodniczą
ideologią członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz Ukraińskiej Powstańczej
Armii – często zamieszkujących te same wsie i osady.

 Pamiętając o ofiarach ludobójstwa, jednocześnie z wdzięcznością
wspominamy tych Ukraińców, którzy – z narażeniem życia własnego i swoich
bliskich – ratowali polskich sąsiadów. 
 

  Wobec tego, że przez kilkadziesiąt lat,
tragiczne okoliczności tych wydarzeń nie były obiektywnie badane i
przedstawiane – wyrażamy przekonanie, że jedynie pełne wyjaśnienie tej zbrodni
oraz godne upamiętnienie jej ofiar – mogą stanowić fundament trwałego
porozumienia pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Republiką Ukrainy.
 

 

Przewodniczący Rady Miasta Poznania

 

(-) Grzegorz Ganowicz

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=8195

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

86. "Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia"- album zdjęć

Lityń
Czas na kolejną uratowaną Polską nekropolię tym razem w Lityniu. Relacja: Uczniowie ZSP w Jelczu-Laskowicach na cmentarzu w Lityniu Grób Marii Konopnickiej, cmentarz Orląt Lwowskich, uniwersyteckie miasto Winnica oraz miasto Lityń... Wszystko to miała szanse zobaczyć siódemka uczniów z ZSP im. Jana Kasprowicza w Jelczu-Laskowicach, podczas wolontariatu "Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia", organizowanego przez TVP Wrocław wraz z opiekunem mgr. Tadeuszem Babskim. W czasie jedenastodniowego pobytu na ziemi Lityńskiej (Ukraina), uczniowie głównie zajmowali się porządkowaniem polskiego cmentarza. Była to ciężka i wyczerpująca praca, jednak po wycięciu drzew i krzaków porastających mogiły naszych przodków, oczom ukazały się mogiły z lat 1700-1900 z jakże znajomo brzmiącymi nazwiskami (np. Stankiewicz). Pomimo panującego upału i odcisków na dłoniach, praca ta dała nam wiele satysfakcji. Społeczność Lityńska to mili, serdeczni i otwarci ludzie. Kolejnym miłym wydarzeniem była wizyta polskiego konsula, który odwiedził nas z Panią kurator Beatą Pawłowicz i telewizją Wrocław wraz z panią redaktor Grażyną Orłowską-Sondej. Cykl naszej pracy można było obejrzeć w TVP Wrocław. Pobyt na Ukrainie okazał się niezapomnianą lekcja historii. Katarzyna Milewska Nauczycielka w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych Jelcz-Laskowice

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.211878485630370.1073741848.176...


WAKACYJNE DZIEŁO POMOCY POLSKIM CMENTARZOM NA KRESACH

MOGIŁĘ PRADZIADA OCAL OD ZAPOMNIENIA

Ukraina 03 lipca - 14 lipca 2013

http://www.studiowschod.pl/

3 lipca 700 uczniów dolnośląskich szkół wraz ze swymi
opiekunami wyjechało na Ukrainę, aby porządkować polskie zaniedbane
nekropolie na których spoczywają bohaterowie narodowi, ale przede
wszystkim nasi rodacy - bardzo często krewni i przodkowie młodych
wolontariuszy. Jest to realizacja kolejnego etapu tegorocznej akcji
MOGIŁĘ PRADZIADA OCAL OD ZAPOMNIENIA. Patronami projektu są Telewizja
Polska we Wrocławiu i Kuratorium Oświaty, a na Ukrainie ambasador RP w
Kijowie - Henryk Litwin i konsul generalny RP w Kijowie - Krzysztof
Świderek. Kilkanaście wakacyjnych dni młodzież przeznaczy nie tylko na
ratowanie narodowego dziedzictwa, ale będzie uczyć się historii krainy
swoich dziadów, nawiązywać kontakty ze ukraińskimi rówieśnikami,
poznawać kulturę naszych wschodnich sąsiadów. W ubiegłym roku do tego
pospolitego ruszenia dołączył Międzynarodowy Rajd Katyński, w tym roku
jadą z nami pracownicy Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej we
Wrocławiu.


Oto cmentarze na których będziemy pracować:

  1. Sąsiadowice - 30 km od granicy polskiej. Zachował się
    fragment dziewiętnastowiecznego cmentarza w pobliżu zabytkowego kościoła
    św. Anny. Prace na tej nekropolii rozpoczęły się w ubiegłym roku. W
    czasie tegorocznych wakacji pojawią się tutaj uczniowie gimnazjum w
    Jordanowie Śląskim. Będzie również prowadzona szkoła języka polskiego.
    Na gości z Dolnego Śląska czeka prawie 100 polskich rodzin, które nie
    wyjechały do Macierzy po zakończeniu wojny. Tworzą w Sąsiadowicach wyspę
    polskości. Opiekun grupy: Waldemar Szczęśniak - nauczyciel z Jordanowa
    Śląskiego.

  2. Komarno - woj. lwowskie. Już po raz czwarty będzie
    porządkowany przez młodzież z gimnazjum w Wiązowie. Ta zabytkowa
    nekropolia z wieloma unikatowymi pomnikami z piaskowca jest już prawie
    odbudowana. Potrzebne są dalsze prace pielęgnacyjne. Dzieciaki z Wiązowa
    przyjeżdżają bardzo chętnie, ponieważ odnajdują tutaj mogiły swoich
    przodków. Kierownik grupy: Edwarda Derkowska - nauczycielka z Wiązowa.

  3. Tuligłowy - woj. lwowskie. Niewielka wieś z zabytkowym,
    siedemnastowiecznym kościołem, który po wojnie został przejęty przez
    cerkiew grekokatolicką. Odbywają się tu również nabożeństwa w obrządku
    prawosławnym. Jedyną pamiątką po Polakach jest stary cmentarz, na którym
    spoczywają przodkowie obecnych mieszkańców Łoziny, Wrocławia,
    Trzebnicy. Stare, piękne grobowce wymagają ratunku. Podejmą się tego
    zadania już po raz drugi uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych ze
    Żmigrodu. Opiekun grupy: Mariusz Stach - nauczyciel ze Żmigrodu.

  4. Kamionka Buska - dawniej Strumiłłowa. Po raz trzeci
    miejscowy cmentarz z dziewiętnastego wieku porządkować będą uczniowie z
    gimnazjum nr 9 we Wrocławiu, wolontariusze z Ziębic. Na zabytkowym
    cmentarzu odsłonięto wiele ciekawych nagrobków. Dawni mieszkańcy
    Kamionki nawiązali współpracę z dzieciakami porządkującymi cmentarz.
    Wrocławska młodzież przyjmowana jest z wielką serdecznością przez
    miejscową ludność, a dzieciaki ukraińskie chcą się uczyć języka
    polskiego. Dla nich również w tym roku powstanie letnia polska szkoła.
    Opiekunem grupy jest Bolesław Lang - działacz samorządowy z Wrocławia.

  5. Sokal - woj. lwowskie. Niewielkie miasto w woj. lwowskim
    - przed wojną zamieszkałe przez Polaków. Na zabytkowej części cmentarza
    komunalnego będą w tym roku pracować uczniowie Zespołu Szkół z Kłodzka.
    Po raz pierwszy przyjadą na Ukrainę. Opiekę nad grupą sprawować będzie
    ks. Andrzej Mihułka - proboszcz miejscowej parafii. Dopiero 2 lata temu
    odzyskał kościół, w którym przez wszystkie powojenne lata mieścił się
    bazar. Środowisko jest niewielkie, ale bardzo spragnione kontaktów z
    Macierzą. Kilkanaścioro dzieci i kilkoro dorosłych zapisało się do
    wakacyjnej szkoły języka polskiego. Kierownikiem grupy będzie Zofia
    Wawrzyńczuk - nauczycielka z Wrocławia.

  6. Drohobycz - historyczne miasto położone 90 km od Lwowa.
    Zachowała się tutaj wspaniała polska nekropolia, starsza od Cmentarza
    Łyczakowskiego we Lwowie. Spoczywają tu przodkowie obecnych mieszkańców
    Wrocławia, Legnicy, Oławy i wielu innych dolnośląskich miast. Na tym
    cmentarzu wolontariusze z Dolnego Śląska pracują już od 6 lat. W tym
    roku w Drohobyczu pojawią się uczniowie Liceum w Strzegomiu. Opiekunka
    grupy: Beata Suwart-Orzechowska - nauczycielka ze Strzegomia.

  7. Borysław - woj. lwowskie. Polska część cmentarza na
    Hukowej Górze czeka na wolontariuszy z Wałbrzycha. To właśnie do
    Wałbrzycha przyjechali po wojnie byli mieszkańcy Borysławia. Oba miasta
    kilka lat temu podpisały umowę o współpracy. Związek Polaków w
    Borysławiu troszczy się o stary cmentarz, ale pomoc uczniów z trzech
    wałbrzyskich szkół przyda się wielu zaniedbanym mogiłom. Do grupy
    młodzieżowej dołączyli podobnie jak w ubiegłym roku Kresowianie urodzeni
    w Borysławiu. Kierownikiem grupy będzie Adam Wroński - nauczyciel z
    Wrocławia.

  8. Tłumacz - woj. stanisławowskie. Od czterech lat
    zabytkowe pomniki i sarkofagi na cmentarzu w Tłumaczu są remontowane
    przez studentów Uniwersytetu Wrocławskiego. Rozpoczęli jeszcze jako
    uczniowie liceum nr IX. Pomaga im ukraińska młodzież, która
    zaprzyjaźniła się z kolegami z Polski. W tym roku do Wrocławian
    dołączyła młodzież gimnazjalna z Siechnic. Od lat towarzyszą młodzieży
    Kresowianie z koła Tłumaczan we Wrocławiu. Kierownicy grupy: Anna Tawkin
    - nauczycielka z Siechnic oraz Elżbieta Niewolska - Towarzystwo
    Tłumaczan we Wrocławiu.

  9. Sądowa Wisznia - 40 km od granicy z Polską. Partnerskie
    miasto gminy Dobroszyce. To historyczny gród słynący z wielu polskich
    pamiątek. Starym, polskim cmentarzem zajmują się od dwóch lat uczniowie
    gimnazjum w Dobroszycach, których wspomaga osobiście wójt gminy - Jan
    Głowa - rodem spod Sądowej Wiszni. Opiekun grupy: Emanuela Statnik -
    nauczycielka z Dobroszyc.

  10. Kołomyja - woj. stanisławowskie. Jedna z najstarszych w
    tym rejonie nekropolii była remontowana przez kilka lat przez ekipę TVP
    Wrocław. Prace na tym cmentarzu rozpoczęły się już w 1999 roku, kiedy
    ukazała się decyzja o likwidacji nekropolii. Tę wyjątkową pamiątkę po
    Polakach udało się ocalić przed zagładą. Od kilku lat cmentarz
    remontowany jest przez grupę wolontariuszy z Wrocławia. W tym roku
    dotrze tu po raz pierwszy grupa uczniów z gimnazjum nr 24 we Wrocławiu.
    Na spotkanie z rówieśnikami czekają również kołomyjskie dzieci, które
    będą uczyć się języka polskiego w wakacyjnej szkole zorganizowanej przez
    nauczycieli z gimnazjum nr 24.

  11. Bohorodyczyn - niewielka wieś w okolicach Kołomyi.
    Rodzinna ziemia obecnych mieszkańców Krośnic w powiecie milickim.
    Rodzinny cmentarz udało się już prawie w całości uporządkować.
    Postawiono również, przy akceptacji miejscowej ludności, pomnik
    pomordowanych Polaków. W tym roku dotrze tu najmłodsza grupa
    wolontariuszy z Krośnic. Oprócz pielęgnacji cmentarza będą się tu uczyć
    historii swoich dziadów i pradziadów, poznawać ziemie na której przez
    wieki żyli ich przodkowie. Opieka: nauczycielka Renata Hajduk - rodem z
    Bohorodyczyna.

  12. Krynyca - dawny Korościatyn w woj. tarnopolskim. Od
    trzech lat niewielki polski cmentarz jest porządkowany przez
    gimnazjalistów z Borowa. Tutaj, dwa lata temu udało się postawić pomnik
    pomordowanym podczas napadu na polską wieś 28 lutego 1944 roku. Przez te
    lata młodzi wolontariusze zaprzyjaźnili się z miejscową ludnością,
    wśród której żyje tylko kilku Polaków. W tym roku gimnazjaliści również
    zadbają o rodzinne groby swoich dziadów i pradziadów. Kierownicy grupy:
    Anna i Grzegorz Filipkowie - nauczyciele z Borowa.

  13. Buczacz - historyczne miasto w woj. tarnopolskim, z
    wieloma ciekawymi zabytkami - wśród nich barokowy ratusz i kościół
    ufundowany przez rodzinę Potockich. Równie zabytkowy jest stary
    cmentarz, na którym można spotkać wiele pomników architektury
    cmentarnej. Są tu również unikatowe grobowce powstańców styczniowych.
    Większa część cmentarza jest zaniedbana i zdewastowana. Na ratunek
    pospieszą gimnazjaliści i wolontariusze z Borowa. Kierownicy grupy: Anna
    i Grzegorz Filipkowie - nauczyciele z Borowa.

  14. Brzeżany - jedna z największych i najlepiej zachowanych
    nekropolii na ziemi tarnopolskiej, remontowana od czterech lat przez
    gimnazjalistów z Żórawiny i uczniów Zespołu Szkół z Oławy. Wiele starych
    pomników udało się odtworzyć. W tym dziele pomogli kamieniarze z
    Żórawiny. Większość nazwisk i epitafiów udało się odtworzyć. Rozległa i
    zaniedbana nekropolia potrzebuje jeszcze wielu starań. Do Brzeżan
    przyjadą w tym roku również uczniowie gimnazjum w Zórawinie. Dla
    młodzieży z Brzeżan będzie działać wakacyjna szkoła języka polskiego.
    Kierownik grupy: Andrzej Kondracki - nauczyciel z Żórawiny.

  15. Podhajce - woj. tarnopolskie. Miasto związane z Dolnym
    Śląskiem poprzez Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Podhajeckiej, które
    powstało w Oławie. Cztery lata temu cmentarz - wielka historyczna
    pamiątka po Polsce był porządkowany przez ekipę TVP Wrocław. W ubiegłym
    roku pracowali tu uczniowie z Dzierżoniowa, którzy również 4 lipca tego
    roku pojawią się w Podhajcach, aby kontynuować dzieło odbudowy tej
    historycznej nekropolii. Opiekunka grupy: Iza Mizera - nauczycielka z
    Dzierżoniowa.

  16. Łoszniów koło Trembowli. Rodzinna ziemia mieszkańców
    gminy Kondratowice i powiatu strzelińskiego. Dwa lata temu potomkowie
    byłych mieszkańców Łoszniowa wraz z przewodniczącym rady gminy w
    Kondratowicach - Aleksandrem Skorupskim odwiedzili wraz z ekipą STUDIA
    WSCHÓD swoją ojcowiznę - okazało się, że na przedwojennym cmentarzu
    wyrosła puszcza. Wówczas zapadła decyzja o uporządkowaniu tej
    nekropolii. W ubiegłym roku uczniowie gimnazjum w Prusach wyjechali tam
    po raz pierwszy. W tym roku powrócą wraz z potomkami Kresowian i wierną
    Łoszniowowi nauczycielką - Ewą Majewską, której rodowód wywodzi się
    właśnie z tej ziemi.

  17. Nastasów. W cieniu opuszczonego kościoła piękna,
    zabytkowa nekropolia - zupełnie zapomniana przez dawnych mieszkańców tej
    ziemi. We wsi żyje tylko jedna Polka - Józefa Siekanowicz. W ubiegłym
    roku przyjęła pod swój dach kilkanaścioro gimnazjalistów z Sobótki,
    którzy przez kilka wakacyjnych dni wyrywali chaszcze na starym
    cmentarzu. W tym roku młodzi mieszkańcy gminy Sobótka powrócą na ten
    cmentarz. Pracy tutaj na lata, ale już widać efekty. Pomału przypominają
    sobie o grobach przodków dawni mieszkańcy Nastasowa. Niektórzy chcą
    dołączyć do młodzieży. Opiekun grupy: Edyta Gądek - nauczycielka z
    Sobótki.

  18. Ładyczyn - woj. tarnopolskie. Skrawek polskiego
    cmentarza - pozostałość po rodakach, którzy wyjechali stąd do Macierzy
    osiedlając się w okolicach Chojnowa i Legnicy. Dwa lata temu ekipa TVP
    Wrocław częściowo uporządkowała ten cmentarz. W tym roku pracować będą
    tutaj gimnazjaliści z Sobótki. Jest to rodzinna nekropolia burmistrza
    Sobótki - Stanisława Dobrowolskiego - wielkiego orędownika akcji.
    Kierownikiem grupy będzie Edyta Gądek - nauczycielka z Sobótki.

  19. Kołodno koło Zbaraża - woj. tarnopolskie. Mała wiejska
    nekropolia - rodzinne groby rodziny Szeligów z Dolnego Śląska. Na
    ratunek tym mogiłom pospieszą, podobnie jak w ubiegłym roku, pod
    patronatem naszej akcji motocykliści z Międzynarodowego Rajdu
    Katyńskiego. W niedzielę 14 lipca w 70. rocznicę tragicznych wydarzeń w
    Kołodnie będzie odprawione nabożeństwo z udziałem żyjących w okolicy
    Polaków i Ukraińców. Szefem pracujących rajdowców będzie Michał Szeliga,
    wspomagać go będzie Barbara Smoleńska - nauczycielka z Bolesławca.

  20. Sieniawa - woj. tarnopolskie. Osiemnastowieczne i
    dziewiętnastowieczne pomniki z piaskowca ukryte w lesie - to dzisiejszy
    obraz nekropolii, na której spoczywają krewni Dolnoślązaków i
    mieszkańców Głubczyc w woj. opolskim. Las został już częściowo
    wykarczowany w ubiegłym roku przez uczniów Zespołu Szkół Licealnych i
    Zawodowych w Bolesławcu. Na tym cmentarzu nawiązały się wielkie
    przyjaźnie między mieszkańcami Bolesławca i młodzieżą z Sieniawy. W tym
    roku znów się spotkają przy porządkowaniu nagrobków i w polskiej szkole w
    Sieniawie, która zostanie zorganizowana przez opiekunkę grupy -
    nauczycielkę z Bolesławca - Barbarę Smoleńską rodem z Sieniawy.

  21. Korzec na Wołyniu. Niewielka garstka Polaków, która
    pozostała w tym miejscu po pogromie na Wołyniu nie jest w stanie
    remontować wielkiej zabytkowej nekropolii, położonej na skraju miasta.
    Ks. Waldemar Szlachta rodem z Zakopanego robi co może, aby czas nie
    zatarł śladów polskości. Zaprosił do współpracy licealistów z Sycowa. W
    ubiegłym roku młodzież uporządkowała część tej wołyńskiej nekropolii.
    Powrócą do Korca również podczas tegorocznych wakacji pod opieką
    nauczyciela i harcerza - Edmunda Gosia z pochodzenia Wołyniaka.

  22. Rokitno - woj. równieńskie. Jest tu zapomniana i
    przykryta darnią kwatera legionistów z 1920 roku. Ten niezwykły cmentarz
    wojskowy odkryliśmy 4 lata temu. Troszczy się o to miejsce Eugenia
    Jakimiec - szefowa Związku Polaków w Rokitnem. Ale żołnierskie groby
    wymagają specjalnej opieki. W porozumieniu z władzami powiatu i miasta w
    ubiegłym roku rozpoczęliśmy odbudowywania tej nekropolii. Opiekunami
    tego miejsca będą wolontariusze z liceum i zespołu szkół w Miliczu i z
    oddziału STRZELCA z Trzebnicy pod dowództwem Romana Chandohy.

  23. Szepietówka - woj. chmielnickie. Na miejscu
    osiemnastowiecznego cmentarza kilka lat temu wybudowano bloki
    mieszkalne. Część nagrobków usunięto - reszta była w katastrofalnym
    stanie. Aż do ubiegłego roku, kiedy to w lipcu pojawili się uczniowie i
    nauczyciele z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Oleśnicy. Uporządkowali
    prawie cały cmentarz. Konsulat RP w Winnicy kilka miesięcy później
    ogrodził stary cmentarz. W tym roku Oleśniczanie powrócą tutaj, aby
    pielęgnować stare pomniki. Kierownik grupy: Stanisław Różycki.

  24. Zasław - woj. chmielnickie. Zabytkowe miasteczko z
    klasztorem i kościołem z siedemnastego wieku ma również dobrze zachowane
    dwa cmentarze. Mer miasta - z pochodzenia Polak - troszczy się o
    historyczne dziedzictwo. W ubiegłym roku zaprosił wolontariuszy z
    Oleśnicy. Oleśniccy gimnazjaliści odkopywali i czyścili zabytkowe
    pomniki. Spod chaszczy wyłoniła się wielka polska historia. W tym roku
    kilkanaście młodych osób rodem z Oleśnicy znów pojawi się w Zasławiu, by
    ukończyć to dzieło. Kierownikiem grupy będzie Małgorzata Tajak-Skrok z
    gimnazjum nr 2 w Oleśnicy i Grażyna Żołędziowska z gimnazjum nr 3 w
    Oleśnicy.

  25. Latyczów - woj. chmielnickie. Miasteczko słynące z kultu
    Matki Bożej Latyczowskiej - odwiedzane przez tysiące pielgrzymów. Od
    kilkunastu lat proboszcz miejscowej parafii ks. Adam Przywuski
    odbudowuje pieczołowicie latyczowski klasztor z początku siedemnastego
    wieku. Troszczy się również o zabytkowy cmentarz. W ubiegłym roku
    zaprosił do współpracy uczniów z gimnazjum w Jaworzynie Śląskiej.
    Pracowali bardzo ofiarnie. Odsłonili najstarsze i najbardziej zaniedbane
    pomniki. W tym roku będą znów w Latyczowie. Opiekunem grupy będzie Anna
    Ryś - nauczycielka gimnazjum.

  26. Lityń koło Winnicy. W niewielkim miasteczku stary
    zabytkowy cmentarz. Pierwsze pochówki z początków XVI wieku. Zanim dwa
    lata temu pojawili się tutaj wolontariusze z Dolnego Śląska trudno było
    odwiedzić tę nekropolię. Przez dwa lata pracowali tu uczniowie zespołu
    szkół ponadgimnazjalnych z Jelcza. Kilka tygodni temu do ratowania tego
    najstarszego miejsca w Lityniu włączyła się Komenda Wojewódzkiej Straży
    Pożarnej we Wrocławiu. W lipcu pojawią się tutaj po raz pierwszy
    uczniowie gimnazjum w Czernicy. Po ich wizycie ta nekropolia, jedna z
    najstarszych na Podolu, odzyska swój dawny wygląd. Opiekunem grupy
    będzie Agnieszka Gocoł - nauczycielka z Czernicy.

  27. Jampol - woj. winnickie. Niezwykle interesująca
    nekropolia, na której najstarsze pochówki polskie pochodzą z
    siedemnastego wieku. Od 4 lat wolontariusze z Dolnego Śląska spędzają tu
    część swoich wakacji przy porządkowaniu zabytkowych mogił. Wspomagani
    są przez miejscowego proboszcza ks. Władysława Chałupiaka i władze
    miasteczka. Ponad połowa mieszkańców historycznego Jampola,
    rozsławionego w Trylogii przez Henryka Sienkiewicza ma polskie korzenie.
    W tym roku jeden z naszych jampolskich przyjaciół pomógł wyciąć część
    puszczy, która wyrosła na tych grobach. Zostały odsłonięte nowe, ciekawe
    pomniki. Studenci i uczniowie z Wrocławia uporządkują i udokumentują
    podczas wakacji tę część nekropolii. Opiekun: Marian Grabas - nauczyciel
    z Borowa.

  28. Połonne. Niewielkie miasteczko położone na granicy
    Wołynia i Podola ma za sobą burzliwą i niezwykłą ponad tysiącletnią
    historię. Przez lata silny ośrodek skupiający Polaków, szczególnie wokół
    kościoła, który został obroniony przed zamknięciem. Dzisiaj również
    nasi rodacy stanowią tutaj silną grupę. Od dwóch lat zabytkowy cmentarz
    porządkują uczniowie z Zespołu Szkół w Legnicy. Z chwilą przybycia
    legniczan do Połonnego do pomocy włączył się mer miasta. Po dwóch latach
    cmentarz jest już uporządkowany. Pozostały tylko prace kosmetyczne. Na
    początku lipca dotrą tu jeszcze młodzi legniczanie zaprzyjaźnieni z
    mieszkańcami Połonnego. Zakończą sprzątanie tej nekropolii. Opiekun
    grupy: Beata Stefanik - nauczycielka z Legnicy.

  29. Sławuta. Miasto na granicy Podola i Wołynia zachowało
    sporo pamiątek ciekawej swojej historii. Przez wieki związany był ze
    Sławutą słynny ród Sanguszków. Ślady wielkości tego widać w miejscowym
    kościele, w którym od kilkunastu lat pracuje polski ksiądz Jan Szańca.
    Zabytkowy cmentarz w centrum miasta został cudem ocalony. Zachowało się
    wiele zabytkowych pomników. Potrzebują opieki. Do Sławuty podąży w tym
    roku grupa z gimnazjum w Dziadowej Kłodzie. Opiekun: Wojciech Birula -
    nauczyciel z Dziadowej Kłody.

  30. Podbuż koło Borysławia. Położone w górskiej okolicy
    dawne miasteczko Podbuż (obecnie mające status wsi) to miejsce urodzenia
    wielu mieszkańców Dolnego Śląska. Katolicki kościół został przerobiony
    na cerkiew, a polski cmentarz, usytuowany na stoku górującym nad wsią,
    wygląda jak wyrzut sumienia. Zdewastowane i podkopane pomniki, zatarte
    słowa na nagrobnych tabliczkach. Kilka lat temu tę niewielką wiejską
    nekropolię ogrodził sam miejscowy wójt. Ucieszył się kiedy do Podbuża
    dotarła wiadomość, że cmentarz będzie porządkowany. Pojadą tam uczniowie
    z Wałbrzycha. Opiekun grupy: Adam Wroński - nauczyciel z Wrocławia.

  31. Snitków koło Baru. Bogata niegdyś Podolska wieś ma
    cmentarz z wyszukanymi, unikatowymi pomnikami. Najstarsze pochodzą z
    siedemnastego wieku. Tutaj spoczywają wielkie podolskie rody
    szlacheckie. Miejscowi Polacy dbają o stare mogiły, ale teren wymaga
    uporządkowania. Na ratunek tej nekropolii pospieszą uczniowie gimnazjum z
    Karpacza. Opiekun grupy: Maria Supeł.

  32. Żytomierz. W stolicy obwodu znajduje się największa i
    najstarsza nekropolia na środkowej Ukrainie. Jeszcze kilka lat temu
    cmentarz był zdewastowany. W 2006 roku grupa wolontariuszy z Wrocławia
    wraz z ekipą TVP przez dwa lipcowe tygodnie porządkowała zabytkowe
    polskie, ale też ukraińskie i niemieckie groby. Wiele grobowców
    dotychczas otwartych i splądrowanych zostało zamurowane. Trzeba było po
    raz kolejny święcić porządkowane mogiły. Spoczywają tu znane kresowe
    rody szlachty wołyńskiej: rodzice Ignacego Jana Paderewskiego, rodzina
    Józefa Kraszewskiego. Cmentarz jest niezwykłym pomnikiem i świadkiem
    bogatej historii tej ziemi. W Żytomierzu będą pracować gimnazjaliści z
    Wiązowa - opiekunka Edwarda Derkowska i uczniowie Zespołu Szkół z
    Legnicy - opiekunka Beata Stefanik.

  33. Berdyczów. W historycznym mieście Berdyczów słynącym
    dawniej ze znanych w całej Europie targów, jest wiele zabytków, które
    przyciągają do tego miasta tysiące turystów i pielgrzymów. Są tu:
    Cudowny Obraz Matki Boskiej Berdyczowskiej w klasztorze wybudowanym w
    XVII wieku przez wojewodę kijowskiego Janusza Tyszkiewicza, kościół Św.
    Barbary, w którym w 1850 roku odbył się słynny ślub Eweliny Hańskiej z
    francuskim pisarzem Honoriuszem Balzakiem. Historyczne pomniki są
    również na polsko-ukraińskim cmentarzu. W tym roku będą je odkopywać i
    czyścić uczniowie z gimnazjum nr 2 w Jaworze. Opiekunka grupy: Jolanta
    Bielecka - Pokora.

  34. Monasterzyska. Miasto w woj. tarnopolskim, przez wieki
    gniazdo polskości. Dziś naszych rodaków jest tu jak na lekarstwo. Po
    wojnie większość wyjechała w okolice Wrocławia i na ziemię opolską. Ci,
    którzy pozostali nie potrafili odzyskać katolickiego kościoła
    ufundowanego przez rodzinę Potockich w połowie XVIII wieku. Obraz
    madonny monasterskiej wywieziono do Bodanowic na Opolszczyznę. W
    miasteczku znajduje się zabytkowa nekropolia z najstarszymi nagrobkami z
    początku XIX wieku. Jest to wspólny cmentarz polsko-ukraiński. Dopiero
    kilka tygodni temu otrzymaliśmy pozwolenie na uporządkowanie polskiej
    części cmentarza. Będą tam pracować uczniowie z Oleśnicy. Opiekun:
    Stanisław Różycki - nauczyciel z Oleśnicy.

  35. Romanówka - niewielka wieś koło Trembowli połączona z
    Mogilnicą. Nie było tu kościoła katolickiego, chociaż we wsi mieszkało
    wielu Polaków. Na cmentarzu obok cerkwi prawosławnej położone są polskie
    mogiły. Dopytują się o te pamiątki Kresowianie, którzy wyjechali do
    Kanady. Sołtys wsi pani Anna ma polskie korzenie - chętnie zaopiekuje
    się grupą wolontariuszy z Zespołu Szkół Mechanicznych w Świdnicy, którzy
    przy okazji uporządkują jeszcze jeden cmentarz w sąsiedniej Mogilnicy.
    Opiekun grupy: Dorota Szymik.

  36. Mogilnica koło Trembowli. Niegdyś najbogatsza wieś w
    okolicy. Właścicielem w siedemnastym wieku była rodzina Skrzetuskich, a
    potem Starzeńskich. Józef hr. Starzeński ufundował tu okazały kościół w
    połowie XIX wieku. Dziś sam spoczywa obok kościoła w mogile, która nosi
    ślady dawnej świetności. Obecnie podkopana i ograbiona woła o pomoc
    podobnie jak kilkanaście innych pomników wokół zrujnowanego kościoła.
    Tymi właśnie nagrobkami zaopiekują się uczniowie ze Świdnicy. Opiekun:
    Danuta Szymik - nauczycielka ze Świdnicy.

  37. Daszów w woj winnickim. Osiedle miejskie z dobrze
    zachowanym pałacem, należącym niegdyś do rodu Potockich. W pobliskim
    Kalniku urodził się polski pisarz Jarosław Iwaszkiewicz. Na cmentarzu w
    Daszowie spoczywa ojciec Jarosława - Bolesław. Mogiła jest już
    uporządkowana. Cmentarzem zajęli się na początku czerwca tego roku
    wrocławscy strażacy. Wycięli część zarośli. Będą wracać do Daszowa i
    pielęgnować tę nekropolię.

  38. Borszczów. Historyczne miasto na Podolu, rodzinna ziemia
    wielu wrocławian. Dobrze zachowany i odzyskany w czasach pierestrojki
    kościół z 1763 roku skupia garstkę Polaków, która pozostała w
    Borszczowie. Obok kościoła pomnik Adama Mickiewicza wybudowany w 1898
    roku. Zabytkowy cmentarz na obrzeżach miasta jest w katastrofalnym
    stanie. Większość polskich pomników ukryta w gąszczu zarośli. Do
    Borszczowa pojadą uczniowie Zespołu Szkół Turystycznych w Polanicy.
    Opiekun grupy: Maria Dziewiecka - nauczycielka z Polanicy.

  39. Mohylew Podolski. Miasto na granicy z Republiką
    Mołdawii. Założone przez Jeremiego Mohylę, potem własność rodziny
    Potockich, rozsławione przez Henryka Sienkiewicza w Trylogii. Niegdyś
    potężny ośrodek militarny i handlowy, dziś senne miasteczko, w którym
    żyje wielu Polaków skupionych wokół katolickiego kościoła. Ksiądz Antoni
    Rudy zaprosił studentów historii z Wrocławia do uporządkowania i
    udokumentowania niezwykłej Mohylewskiej nekropolii, na której najstarsze
    pomniki pochodzą z XVII wieku. Opiekun grupy: Marian Grabas -
    nauczyciel z Borowa.

  40. Zbaraż. Wieka polska historia w Zbarażu jest powoli
    zacierana. Założony przez książąt Zbarskich - znany z wielkiej bitwy -
    obrony Zbaraża, kiedy to w 1649 roku książę Jeremi Wiśniowiecki stawił
    czoła armii tureckiej wspomaganej przez wojska kozackie. Wiele tu
    zabytkowych budowli - wśród nich klasztor Bernardynów. Na starym
    cmentarzu resztki dawnej świetności. Wspaniałe piaskowe pomniki -
    zarośnięte i zapomniane. Pospieszą im na pomoc uczniowie z Liceum
    Ogólnokształcącego w Głubczycach. Opiekun grupy: Barbara Smoleńska -
    nauczycielka z Bolesławca.

  41. Brody - miasteczko na skraju Wołynia i Podola. Niedawno
    poświęcono tu wybudowany katolicki kościół. Skupia on naszych rodaków,
    wśród których pracuje polski kapłan rodem z Murafy - Anatol Szpak. W
    Brodach jest stary katolicki cmentarz, ale natychmiastowa pomoc
    potrzebna jest położonej obok wojskowej nekropolii. Jest to cmentarz
    Legionistów - dziś zarośnięty i zdewastowany. Będą porządkować tę
    nekropolię uczniowie Liceum w Wołowie - miasta partnerskiego Brodów.
    Opiekun grupy: burmistrz Wołowa - Dariusz Chmura.

  42. Żwaniec koło Kamieńca Podolskiego. Niewielka wieś z
    zabytkowym katolickim kościołem nie przypomina śladów wielkiej polskiej
    historii, jaka przetoczyła się przez Żwaniec w połowie XVII wieku. To w
    tutejszym zamku oblężony przez wojska Bohdana Chmielnickiego król polski
    Jan Kazimierz w 1653 roku został zmuszony do podpisania niekorzystnego
    traktatu. W Żwańcu żyje tylko jedna polska rodzina - opiekuje się
    odbudowywanym kościołem. Polski cmentarz w latach 50-tych został
    zrujnowany. Z płyt cmentarnych zbudowano kołchozowy barak. Niedawno
    ksiądz z Kamieńca odzyskał tę budowlę i odzyskuje powoli płyty ze
    starymi polskim inskrypcjami. Będzie tworzył lapidarium. Pomogą mu
    uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych z Głogowa. Opiekun grupy: Monika
    Struzik - nauczycielka z Głogowa.

  43. Dawidkowce koło Czortkowa. Bogata wieś, w której
    urodziło się wielu obecnych mieszkańców Dzierżoniowa i Zielonej Góry.
    Pozostawili po sobie piękny, dziś zniszczony i zarośnięty, cmentarz.
    Pospieszą mu na pomoc uczniowie z gimnazjum nr 14 we Wrocławiu, którzy
    po raz pierwszy pojadą na Ukrainę. Ich przewodniczką będzie Jadwiga
    Horanin, dyr. miejskiej biblioteki w Dzierżoniowie - rodem z
    Dawidkowiec. Kierownik grupy: Ewa Mordel - nauczycielka z Wrocławia.

  44. Otynia. Niewielkie miasto na Pokuciu, w którym jest
    wiele polskich śladów. Żyje tu jeszcze spora grupa Polaków wiernych
    ojczyźnie swoich dziadów i pradziadów. Neogotycki kościół góruje nad
    miastem i przypomina o przeszłości tego miasta. Na wielkiej otynieckiej
    nekropolii zachowało się wiele polskich mogił. Wspaniałe pomniki,
    zabytkowe sarkofagi skryte są w zaroślach. Kilka lat temu nauczycielka z
    Miłkowic Jolanta Toczek odnalazła tam, po długich poszukiwaniach, grób
    swego dziadka. W lipcu tego roku wraz z uczniami gimnazjum w Miłkowicach
    będzie odkrywać polskie mogiły na wspólnym polsko-ukraińskim cmentarzu.

  45. Husiatyn. Miasto nad Zbruczem do września 1939 roku
    granica Polski i ZSSR. To miasto stare z wieloma zabytkami. Kościół
    Bernardynów pochodzi z XVI wieku. Naszych rodaków tu niewielu. Większość
    po zakończeniu wojny osiedliła się w Obornikach Śląskich. Właśnie z
    Obornik Śląskich na pomoc cmentarzowi w Husiatynie wyrusza grupa
    wolontariuszy. Będą sprzątać groby swoich dziadów i pradziadów, pod
    opieką burmistrza miasta Sławomira Błażewskiego. Kierownik grupy: Bożena
    Magnowska - nauczycielka z Obornik.

  46. Nowa Uszyca. Miasto na Podolu, niedaleko Baru.
    Zaskakująco wielu tu naszych rodaków. Przyciąga ich ksiądz Marek Wójcik
    rodem ze Złotoryi. Zburzony w Uszycy kościół został od nowa zbudowany
    przez ks. Władysława Wanaksa. Mieszkańcy Uszycy czekają na
    gimnazjalistów z Pszenna, którzy w tym roku uporządkują stary polski
    cmentarz, a przede wszystkim zbudują kwaterę Legionistów, niedawno
    odkrytą na tym cmentarzu. Opiekun grupy: Monika Kornacka-Iwaniec -
    nauczycielka z Pszenna.

  47. Obertyn koło Kołomyi. Słynna historyczna miejscowość
    znana z bitwy pod Obertynem w 1531 roku. Wojska polskie, ruskie i
    litewskie pod dowództwem Tarnowskiego pokonały Mołdawian. W miasteczku
    obchodzi się do dzisiaj rocznicę tej bitwy. Na starym polskim cmentarzu
    niewiele pomników. Te które pozostały toną w chaszczach. W Obertynie
    polski cmentarz będzie porządkowała grupa z Bystrzycy Oławskiej.
    Przewodnikiem będzie Helena Masło - rodem z Obertyna. Opiekun grupy:
    Małgorzata Wawrzoń - nauczycielka z Bystrzycy Oławskiej.

  48. Usznia koło Złoczowa. Rodzinna ziemia obecnych
    mieszkańców Oławy i Domaniowa. We wsi zachował się zabytkowy kościół,
    pamiątka po Polakach. Na skraju miejscowości położony jest rozległy
    cmentarz z wieloma pomnikami z piaskowca. Na ratunek tej nekropolii
    pospieszą gimnazjaliści z Bystrzycy Oławskiej, wraz z opiekunką
    Małgorzatą Wawrzoń - rodem z Uszni.

  49. Tadania koło Kamionki Buskiej. Niewielka wieś z
    niezwykłym zabytkowym kościółkiem z XVII wieku. Obok polski cmentarz. Od
    dawna ksiądz z Kamionki zabiega o pomoc dla tych zabytków. We wsi
    mieszka tylko jedna polska rodzina. Niewielu dawnych mieszkańców Tadanii
    pamięta o swojej ojcowiźnie. Na ratunek zabytkowym mogiłom pospieszą
    uczniowie z gimnazjum nr 25 we Wrocławiu. Opiekun grupy: Danuta
    Kraśnicka.

  50. Żydaczów - niewielkie miasteczko w województwie
    lwowskim, przez które przetoczyła się polska historia. Obok Żydaczowa
    walczył król Jan Sobieski. Mieszkańcy tego miasteczka wyjechali po
    wojnie w okolice Nowej Rudy. Najwięcej z nich mieszka w Dzikowcu i
    Woliborzu. Inicjatorem odbudowy historycznego cmentarza w Żydaczowie
    jest ksiądz Marek Bordjakiewicz - proboszcz parafii w Dzikowcu.
    Połączone grupy dzieciaków z Dzikowca i młodzieży z Zespołu Szkół
    Alternatywnych z Kłodzka trafią 4 lipca na XIX-wieczny cmentarz. Są
    oczekiwani przez spragnionych kontaktu z Macierzą naszych rodaków.
    Kierownik grupy: Krystian Tokundis - nauczyciel z Kłodzka.





Uwaga!!! Wpłaty związane z akcją

"Mogiłę Pradziada Ocal od Zapomnienia"

prosimy kierować na konto:

30 1540 1030 2001 7760 0457 0001


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

87. Genocidum atrox (Ludobójstwo okrutne)

http://fakty.interia.pl/prasa/odkrywca/news-genocidum-atrox-ludobojstwo-...

Ludobójstwo ze szczególnym okrucieństwem - tak brzmi właściwa klasyfikacja prawna masakry, urządzonej podczas II wojny światowej mniejszościom narodowym, zamieszkującym zachodnie obszary ziem ruskich przez zwolenników paranazistowskiej "drogi do niepodległości", jaką zaproponowali Ukraińcom szowinistyczni ekstremiści.

"Nacjonalizm", czyli idee mają swoje konsekwencje...

Podstawą ideologiczną ekstremizmu ukraińskiego stała się wydana drukiem w roku 1926 książka "Націоналізм" ("Nacjonalizm") pióra Dmitro Doncowa, urodzonego pod zaborem rosyjskim, a osiadłego w Polsce prawnika, dziennikarza, pisarza i działacza politycznego. Doncow, początkowo związany z lewicowymi ruchami rewolucyjnymi w Rosji, przed wybuchem I wojny światowej wyemigrował do austro-węgierskiej Galicji. Tam dał się poznać jako zwolennik walki przeciwko Rosji u boku Niemiec.

Pod koniec wojny czynnie zaangażował się w budowę ukraińskiej państwowości pod protektoratem Berlina (dyktatura atamana Skoropadskiego), następnie był dyplomatą Ukraińskiej Republiki Ludowej, a po jej likwidacji zamieszkał we Lwowie, publikując m.in. w jawnie antypolskim czasopiśmie "Wistnyk". Jak wielu ówczesnych polityków przeżył fascynację politycznymi sukcesami Mussoliniego, jednak bliższy ideowo był mu niemiecki narodowy socjalizm.

W roku 1926 przełożył na język ukraiński "Mein Kampf" Adolfa Hitlera. W tym samym roku opublikowany został "Nacjonalizm" Doncowa, będący adaptacją na potrzeby lokalne zasadniczych założeń ideologii totalitarnych. Książka ta stała się "biblią" młodego, radykalnego ukraińskiego ruchu niepodległościowego i w niemałym stopniu przyczyniła się do powstania jego politycznej emanacji - Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (1929).

W dziele Doncowa szczególnie niepokojące były akcenty nawiązujące do zwulgaryzowanej wersji "darwinizmu społecznego", czyli teorii, w myśl której narody są uprawnione do bezwzględnej walki o panowanie nad innymi, słabszymi nacjami. Naród stanowił dla Doncowa wartość najwyższą, stawianą nawet przed Bogiem. Manifest polityczny ukraińskiego nacjonalizmu przepełniały stwierdzenia, takie jak: "Fanatyzm narodowy to broń narodów silnych, przy pomocy której dokonywane są wielkie czyny", "W historii siła jest jedynym miernikiem znaczenia (...). Rację ma silniejszy".

W tym samym roku Stepan Łenkawskyj, prominentny działacz narodowo-radykalny, wydał broszurę "Dekalog ukraińskiego nacjonalisty". Ujęte w parareligijną formę "przykazania", a zwłaszcza punkty: 7) "Nie zawahasz się spełnić największej zbrodni, kiedy tego wymaga dobro sprawy", 8) "Nienawiścią oraz podstępem będziesz przyjmował wrogów Twego Narodu" oraz 10) "Będziesz dążył do rozszerzenia siły, sławy, bogactwa i obszaru państwa ukraińskiego nawet drogą ujarzmienia cudzoziemców", powinny były poważnie zainteresować odpowiednie służby polskie, jednak liberalna i demokratyczna II RP zlekceważyła te sygnały zupełnie tak, jak w roku 1918 Polacy w Galicji zlekceważyli jawne przygotowania Ukraińców do opanowania Lwowa i Małopolski Wschodniej...

Tymczasem radykalni działacze OUN poważnie inspirowali się teoriami, w myśl których wymordowanie "obcoplemieńców" to zasadniczy sposób realizacji ich marzeń o "samostijnoj Ukrainie". Nie należy także zapominać, że zarówno ukraińska emigracja po przegranej wojnie 1918-1919, jak i konspiracja w Polsce, były głęboko zinfiltrowane przez tajne służby państw wrogich Rzeczypospolitej, przede wszystkim ZSRR i Niemiec (paradoksalnie, demokratyczna Republika Weimarska prowadziła bardziej antypolską politykę niż hitlerowska III Rzesza w początkowym okresie swojego istnienia!), ale także Czechosłowacji i Litwy. Niewykluczone więc, że wizje krwawej rozprawy z Polakami były dyskretnie wspierane przez te kraje, w nadziei na wywołanie destabilizacji i rozpadu II RP, a przynajmniej przysporzenia jej poważnych problemów wewnętrznych.

Na zaślepienie antypolską nienawiścią zwolenników OUN nie wpłynęły hamująco nawet przerażające wydarzenia na Ukrainie sowieckiej. Spowodowany celową polityką tzw. przymusowej kolektywizacji Wielki Głód - jako narzędzie komunistycznego ludobójstwa - przyczynił się do strasznej śmierci kilku milionów osób, a kanibalizm należał wówczas do zjawisk często spotykanych.

Tymczasem wyznawcy ideologii Doncowa uważali, że podstawowym ich zadaniem powinno być oderwanie od Polski czterech kresowych województw (wołyńskie, stanisławowskie, tarnopolskie i lwowskie), aby połączyć je z resztą ziem Wielkiej Ukrainy - co w praktyce oznaczałoby oddanie ich Sowietom. Ale to nie przeciw komunistom, sprawcom budzącego grozę kataklizmu głodowego, lecz przeciw Polakom miał zostać skierowany terror OUN, gdyż: "Na słowne argumenty żaden Polak nie będzie wrażliwy, na terror wszyscy".

I tak rozpoczął się krwawy korowód napadów i zamachów, na który władze II RP nie potrafiły (nie chciały?) znaleźć skutecznego sposobu. Jednak w pełni oblicze ukraińskiego ekstremizmu miało objawić się dopiero w najtragiczniejszym dla Polski okresie 1939-1945.

Umizgi do silniejszych. Ukraińska kolaboracja z okupantami Rzeczypospolitej przed powstaniem UPA

Jeszcze przed wybuchem wojny, wiosną 1939 roku niemieckie tajne służby odnowiły zamrożone w 1934 r. kontakty z OUN. Aktywizacja antypolskiej konspiracji na Kresach miała być jednym z narzędzi pokonania II Rzeczypospolitej w planowanym starciu militarnym.

Kwestia współpracy z III Rzeszą podzieliła trwale szefostwo Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. O ile frakcja Andrija Melnyka (tzw. melnykowcy), weterana pierwszowojennych walk w szeregach Strzelców Siczowych, skłaniała się ku strategicznemu sojuszowi z państwem Hitlera, to odłam młodych radykałów ze Stepanem Banderą (tzw. banderowcy) zamierzał wykorzystać antypolskie plany Niemiec instrumentalnie, nie odrzucając ewentualnej walki przeciwko tymczasowym sojusznikom, gdyby wymagała tego sytuacja polityczna. Zwolennicy obu nurtów byli jednak zgodni, że do niepodległości Ukrainy konieczna jest realizacja hasła: "Smert’ lacham, żydam i moskowśkij komuni" ("Śmierć Polakom, Żydom i rosyjskiemu komunizmowi").

Dwubatalionowy Legion Ukraiński, uzbrojony i wyszkolony przez Niemców, uczestniczył w agresji na Polskę w składzie słowackiej dywizji piechoty, nacierając przez Sanok, Lesko i Sambor. Poza tym we wrześniu 1939 roku doszło w województwach południowo-wschodnich II RP do woelu aktów zbrojnego sabotażu.

Do najpoważniejszych wystąpień OUN należało tzw. powstanie stryjskie z 12/13 września, któremu towarzyszyło wiele mniejszych akcji, obejmujących ponad 180 miejscowości Małopolski Wschodniej i Wołynia. Z rąk dywersantów poniosło wówczas śmierć około 3000 osób, nie tylko żołnierzy Wojska Polskiego, ale przede wszystkim cywilów, często sąsiadów zabójców. Kontrakcja polskich sił zbrojnych wyeliminowała zaledwie nieco ponad 200 spośród przeszło 7700 uczestników tych zbrojnych akcji, był to więc ogromny militarny sukces tego zrywu partyzanckiego.

Warto pamiętać, że doszło wówczas do praktycznego sojuszu ukraińskich szowinistów i komunistów, których połączył wspólny cel - eksterminacja Polaków, od wielu pokoleń mieszkańców ziem uważanych za ukraińskie. Tylko i wyłącznie ukraińskie. Symptomatyczne, że w obliczu sojuszu z Sowietami niemiecki wywiad wstrzymał poparcie dla swoich ukraińskich sprzymierzeńców, co jasno wskazuje na instrumentalne, cyniczne ich traktowanie, nota bene pozostające w zgodzie z ideologią nazizmu - "niższe rasy", w tym Słowianie, nie mogły być przecież równoprawnymi partnerami dla aryjskich "nadludzi"...

(..)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

88. Nowy Sącz W sobotę 13 lipca w

Nowy Sącz

W sobotę 13 lipca w Nowym Sączu wspólnie z Klubem Gazety Polskiej i Polskim Towarzystwem Historycznym - Oddział Nowy Sącz udało nam się zorganizować Obchody Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów w 70 rocznicę tragicznych wydarzeń na Wołyniu.

Frekwencja dopisała. Ogólnie na uroczystości stawiło się ok 150 osób. Większość tej grupy stanowili kibice Sandecji, Czarnych Jasło oraz Cracovii Kraków. Naszym gościem specjalnym była Pani dr Lucyna Kulińska z krakowskiego AGH, która po uroczystościach wygłosiła energiczny i ogromnie ciekawy wykład na temat Ludobójstwa na Wołyniu.

Uroczystości rozpoczęła msza święta w intencji wszystkich Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich w latach 1939 - 1947. Po mszy, na placu 3 maja symbolicznie zostały złożone kwiaty oraz zapalone znicze. Miejsce było symboliczne, ponieważ znajdowało się tam żydowskie Getto w czasie drugiej wojny światowej, było to miejsce w którym dokonywało się ludobójstwo na narodzie żydowskim. Niestety w Nowym Sączu nie ma żadnej tablicy która upamiętniała by polskie ofiary ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Z tego powodu wybrano właśnie to miejsce na złożenie okazjonalnego wieńca, jak również rozpoczęliśmy zbieranie podpisów pod petycją do Rady Miasta Nowego Sącza oraz Prezydenta Ryszarda Nowaka w sprawie uhonorowania tablicą w naszym mieście Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich latach 1939-1947. Pojawiły się odpowiednie transparenty oraz narodowe flagi, odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego.

Po uroczystościach w salce Przemienienia Pańskiego przy Bazylice św. Małgorzaty odbył się drugi wykład cyklu "Bliżej Historii", zaproszonej przez Nas Pani Prezes Społecznej Fundacji Pamięci Narodu Polskiego - dr Lucyny Kulińskiej z krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Opowiadała o swoich wieloletnich owocach pracy w badaniu Ludobójstwa Polaków na Wołyniu. Była to cenna lekcja prawdziwej historii, która wciąż niestety jest zakłamywana kosztem poprawności politycznej i "ułożeniem" stosunków polsko-ukraińskich.

Podsumowując uroczystości wypadły bardzo dobrze, choć nie spoczywamy na laurach i będziemy działać dalej. Należy się cieszyć z bardzo dobrej frekwencji. Nasze akcje odbijają się coraz większym echem w Nowym Sączu i przyciąga coraz więcej ludzi. Dziękujemy serdecznie Pani dr Lucynie Kulińskiej, Klubowi Gazety Polskiej, Polskiemu Towarzystwu Historycznemu w Nowym Sączu oraz wszystkim obecnym za poświęcony czas. Na pewno było warto.

http://www.sandecja.org/31,1739,Obchody_ludobojstwa_na_Wolyniu_w_Nowym_S...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

89. Uczcili ofiary OUN -

Uczcili ofiary OUN - UPA

Minutą ciszy radni Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego uczcili pamięć ofiar zbrodni wołyńskiej. W przyjętym przez aklamację rocznicowym oświadczeniu znalazło się określenie „zbrodnia ludobójstwa”.

„Rok 2013 to 70. rocznica kulminacji masowej zagłady ludności na terenie województwa wołyńskiego i Galicji Wschodniej. W wyniku zbrodni ludobójstwa śmierć poniosło wiele tysięcy obywateli II Rzeczypospolitej Polskiej, w zdecydowanej większości Polaków, ale też Ukraińców, Żydów, Niemców i przedstawicieli innych narodowości” – napisano w oświadczeniu Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego przyjętego w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej.

W dokumencie Sejmik Województwa Świętokrzyskiego „składa hołd ofiarom cywilnym oraz członkom Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i oddziałów samoobrony, którzy podjęli walkę obronną z siłami Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN)”.

Jednocześnie radni przypomnieli o Ukraińcach, którzy „z narażeniem życia i bezpieczeństwa swoich najbliższych udzielali pomocy swoim sąsiadom”.

Podkreślono również, że „prawda o zbrodniach na Kresach powinna być dla wszystkich współczesnych przestrogą przed tym, do czego może doprowadzić skrajny nacjonalizm i nieposzanowanie praw drugiego człowieka”.

Przyjęte oświadczenie „jest aktem potępienia zbrodni wołyńskiej i wyrazem głębokiej czci dla ofiar tragicznych wydarzeń”.

W oświadczeniu radni podkreślili, że wspierają starania środowisk kresowych o ustanowienie przez Sejm dnia 11 lipca Dniem Pamięci i Męczeństwa Kresowian.

Inicjatorem uchwalenia stanowiska sejmiku był klub radnych PiS. Jak podano na stronie internetowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, do tej pory hołd pomordowanym na Wołyniu Polakom oddały sejmiki z województw: dolnośląskiego, lubuskiego, opolskiego, podkarpackiego, lubelskiego, kujawsko-pomorskiego, małopolskiego i mazowieckiego.

http://www.naszdziennik.pl/polska/48234,uczcili-ofiary-oun-upa.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

90. w Lubinie odsłonięto pomnik

w
Lubinie odsłonięto pomnik Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach
Wschodnich II Rzeczypospolitej. Pomnik znajduje się w okolicy małego
kościoła i Wzgórza Zamkowego.Pomnik
ofiar ludobójstwa na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej znajdujący
się obok dębu papieskiego i pobliskich dębów katyńskich powstał z
inicjatywy grupy mieszkańców miasta. Na wielkim kamieniu przytwierdzony
został orzeł w koronie ze słowami Jana Pawła II: „Głoście prawdę,
przebaczcie, ale pamiętajcie”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

91. Upamiętnienie w Hucie

Upamiętnienie w Hucie Stepańskiej   2013-07-17
 

W
sobotę 12 sieronia odbyły się uroczystości na terenach zrównanych z
ziemią wsiach Huta Stepańska, Dworzec o Ozgowe na Wołyniu. 

Informacje telewizyjna

http://tvp.info/informacje/swiat/hold-ofiarom-rzezi-wolynskiej-w-hucie-stepanskiej/11756065

Wystąpienie Janusza Horoszkiewicza w Hucie Stepańskiej   - 13 VII 2013 r.

Bracia i siostry, Ukraińcy i Polacy!

Bogu
niech będą dzięki, że pozwolił nam się tu zebrać. Dziękuję Wam
wszystkim za trud który włożyliście, aby tu przybyć, na tą uroczystość.

W
tych dniach przypada, 70 rocznica „Tragedii Wołyńskiej" która na długie
czasy podzieliła nasze bratnie narody. Dziś wspólnie dążymy do Ich
wzajemnego zbliżenia, ta uroczystość, temu ma służyć. Więcej nas łączy
niż dzieli.

Pozwólcie szanowni zebrani że przedstawię kilka faktów z trudnej historii.

Osadnictwo
Polskie rozpoczęło się na tych ziemiach z woli Miłościwego Króla Polski
i Wielkiego Księcia Litewskiego Władysława Jagiełły - Panie świeć nad
Jego duszą. Wszystkie nadania potwierdził Miłościwy Król Stefan Batory.
Nie byliśmy tu okupantami, ani kolonistami, byliśmy na tej ziemi z woli
Królów od wieków, ta ziemia była nam ojczystą, innej nie mieliśmy.

Przywilej
szlachectwa jaki posiadali nasi przodkowie nakładał na nas wiele
obowiązków, do końca pozostaliśmy mu wierni. Trwaliśmy przy królach
Polskich, wiernie Im służąc, we wszystkich wojnach uczestniczyliśmy,
nasze męstwo było znane. Potem przyszły czasy zaborów, nie był już
Rzeczpospolitej, Inni odstępowali tracąc wiarę, nadzieję i zatracali
dusze, a my dalej trwaliśmy, zawsze wierni Polsce. Nie pozwoliliśmy się
zrusyfikować, nie przeszliśmy na prawosławie, zachowaliśmy język
ojczysty i tożsamość narodową. Wiedzieliśmy kim jesteśmy i znaliśmy
swoje korzenie. Czekaliśmy na odrodzenie Polski.

Nastała
wreszcie niepodległość która trwała krótko, jedynie 20 lat, w tym
czasie jednak Huta Stepańska z zapadłej wsi stała się kwitnącą osadą,
znaną w całej Polsce za sprawą sanatorium Słone Błoto.

Upadek
rozpoczął się wraz z wkroczeniem Sowietów w 1939 r., grabili tą ziemię,
mordowali i zsyłali na Sybir, wreszcie przyszli Niemcy, Ci dokończyli
śmiertelnego dzieła poprzedników. Czasy niemieckie kończyły się, a wraz z
nimi zlikwidowani zostali w holokauście Żydzi, nasi sąsiedzi od wieków,
którzy wcześniej stracili wszelką nadzieję.

Po
nich przyszły banderowskie czasy, „ wilcze czasy", kiedy człowiek był
dla człowieka śmiertelnym wrogiem. Tragizm polegał na tym, że tym razem
wrogiem Polaka był sąsiad Ukrainiec, a wrogiem Ukraińca sąsiad Polak.
Zagłębiając się w historię tej ziemi dowiadujemy się o rzeczach od
których włosy siwieją, tu nie była już ziemia lecz przedsionek piekła.
Wszystko co złe pokazało swą moc, a prawa Boskie zostały zapomniane.

Wobec
groźby biologicznego unicestwienia narodu, Polacy w Hucie Stepańskiej
przygotowali się do walki, nie licząc na miłosierdzie wroga. Powołano
dowództwo wojskowe na którego czele staną sierżant Jan Szabelski i
cywilne na czele z kierownikiem szkoły Władysławem Kurkowskim,
wybudowano bunkry i stanowiska bojowe, podzielono Hutę Stepańską na 6
sektorów obronnych. Wyczekując w pogotowiu nieuchronnego ataku, byliśmy
przygotowani do śmiertelnej walki, banderowcy wiedząc o tym też się
przygotowali.

Atak
na rejony samoobrony Huty Stepańskiej i Wyrki rozpoczął się w nocy 16
lipca 43 roku. Rejon samoobrony Wyrki został szybko rozbity, a ludność w
większości uciekła do Huty. Krwawe walki o Hutę Stepańską trwały do 18
lipca, o świcie tego dnia, grupa około 1000 osób samowolnie opuściła
Hutę Stepańska, po dotarciu do Wyrki na moście, dostała się w zasadzkę
gdzie kolumna poniosła wielkie straty. W obliczu nieuniknionej klęski z
powodu braku amunicji, zapadła decyzja o opuszczeniu Huty Stpańskiej, co
nastąpiło w południe 18 lipca 43 r. Nasz Proboszcz, Ksiądz doktor,
rektor, Bronisław Drzepecki udzielając absolucji wiernym, błogosławił
wyruszających w nieznane. Świadkowie podkreślają wielką mistykę tego
błogosławieństwa, które spłynęło na nasze pokolenia, tkwi w nas i daje
siły do dalszego życia.

Hucianie
w śmiertelnej walce zatrzymali hordy banderowski , ocalonych zostało
kilka tysięcy ludzi. Huta Stepańska nie została zdobyta, Hutę Stepańską
Polacy opuścili z podniesionymi sztandarami. Wielu jednak nie dane było
ujść z życiem, pozostali tu na cmentarzach, leżą też nie pochowani na
polach, lasach i bagnach, czekają na naszą modlitwę. Liczba ofiar z
naszej okolicy to ponad 600 zabitych - Panie zmiłuj się nad Nimi.

Wszyscy
Polacy którzy mogli z tej Huciańskiej ziemi poszli, Bóg miłosierny
pozwolił nam znaleźć sobie miejsce w szerokim świecie.

Ta
ziemia, choć piaszczysta, nieurodzajna, bogata była w ludzi. Jakże
wielu wydała znamienitych obywateli: pracowitych gospodarzy, lekarzy,
sędziów, profesorów, ministrów, ambasadorów, pułkowników, generałów i
kapłanów. Wszyscy Oni tą ziemię bezgranicznie ukochali, tęsknili do
Niej, a myślami ciągle tu byli obecni. Dziś już Ich nie ma, ale Ich duch
tu pozostał.

Nieubłaganie
płynie czas, ubywa ostatnich parafian, wysyłając zaproszenia,
otrzymałem wiele odpowiedzi „ adresat zmarł". Zaproszeń nie odebrali,
ale tu przybyli, są z nami, Ich duch unosi się tu.

Wstawiły
się wszystkie dusze, wstawiła się dziś w to miejsce, Huta Stepańska,
Halinówka, Wyrka, Omelanka, Grabina, Kamionka i Borek. Wstawiło się
Parośle, Zadąbrowie, Koźle, Wilcze, Niemcze, Temne, Romaszkowe, Ożgowo,
Tchory, Janowa Dolina, Siedlisko i wszyscy inni z naszych wsi.

Jest
tu z nami nasz proboszcz, ks. Bronisław Drzepecki, jest ks. Jan
Domański, ks. Konstanty Turzański, ks. Faustyn Lisicki, ks. Jan Szarek,
jest tu Edward Kwiatkowski i generał Czesław Piotrowski, jest pułkownik
Stefan Wawrzynowicz, przyszli polegli żołnierze Wojny Obronnej 39 r. i
zmarli na Syberyjskich zesłaniach, są waleczni bracia Kopije z Zaułka,
pobici Krasinkiewicze z Ziwki, Brzozowscy z Siedliska i Chorążyczewscy z
Wilczego, jest tu i kapitan Kochański, przyszli i Sowieccy Partyzanci z
generałem Bryńskim i nasi sąsiedzi, wymordowani Żydzi. Przyszli bracia
Ukraińcy, przyszedł Anton Dorofijewicz Kowalczuk, Piotr Ilkowicz
Bazeluk, jest poczciwy Iwan Wołoszyn i Hryc Nowak co uratował ludzi z
Mutwicy - Carstwo im niebieskie. Są tu księża męczennicy, jest ks.
Biskup Ordynariusz Adolf Szelążek, jest z nami święta Teresa patronka
Wołynia i Pani Nasza, Matka Boska Kazimierzecka.

Zeszliśmy
się tu, by jeszcze raz pooddychać tym powietrzem, posłuchać tego wiatru
i zatopić się w mgły poranne, pomni słów psalmu 103 „
Dni
człowieka są jak trawa, kwitnie jak kwiat na polu; Ledwie muśnie go
wiatr, a już go nie ma, i miejsce, gdzie był, już go nie poznaje".
Wiernie
Ci Panie Boże służyliśmy, przechodząc przez dolinę Gehennon, wiarę
zachowaliśmy. Dziś tu przyszliśmy, bo odeszliśmy tak nagle, bez
pożegnania.

Pobłogosław
nam Panie Boże i wspomnij o nas w Miłosierdziu Swoim. Wspomnij Boże
nasze zniszczone parafie, ludzi pobitych i sieroty płaczące. Wspomnij
Boże Wołyńskie dzieci.

Niech imię Pańskie Będzie błogosławione!

 Huta Stepańska

 

.

.

.

.

 Dworzec

.

.

Ozgowe

 

.

.

 http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=8204

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl