Co truchła polityczne mogą urodzić po 9 m-cach? Ruch na Rzecz Demokracji próbuje się reaktywować.
Czy ktoś w Polsce kojarzy resztki po nieboszczce Mumii Wolności, którą Polacy odesłali w niebyt? Ostatni raz to truchło PeDe po zmianie przewodniczącego na przewodniczącą, dało głos po 10 kwietnia 2010 oddając swój glosik kandydatowi Komorowskiemu. Dzisiaj znów poczuli, że nadchodzi, wraca IV RP i oznajmili światu, że coś się im urodziło.
Partia Demokratyczna popiera Bronisława Komorowskiego jako kandydata na prezydenta - oświadczyła przewodnicząca Partii Demokratycznej Brygida Kuźniak.
Fot.Tomasz Wiech / Agencja Gazeta
"My czujemy, że nadchodzi, wraca IV RP i to jest bardzo groźna dama, ponieważ idzie otoczona współczuciem i owinięta czarnym kirem. W tej sytuacji chcemy głosować na Bronisława Komorowskiego i wszystkich do tego serdecznie nakłaniamy" - uzasadniała poparcie PD dla Komorowskiego.
Dodała też, że PD nie chce "wojny polsko-polskiej". "Boimy się, że ona nadejdzie. Nie chcemy takiej wojny tym bardziej, że w obliczu śmierci, złych emocji, bólu, goryczy i rozpaczy będzie to wojna toczona na symbole. Jeżeli jedna strona weźmie symbol Katynia, krzyża Solidarności, to druga strona w obliczu takiej wojny na symbole pozostanie już tylko z pustymi rękami" - powiedziała.
List Andrzeja Celińskiego do Demokratów
Po dziewięciu miesiącach przygotowań do „Nowego Otwarcia" Partii Demokratycznej, środowisk odwołujących się do tradycji ROAD, UD i UW, ludzi otwartych na wyzwania przyszłości, na to co nowe, chcemy spotkać się 10 listopada. Po to, by politycznie i symbolicznie odnotować naszą gotowość do publicznej aktywności dla przywrócenia polskiej polityce, zwłaszcza polskiemu systemowi partyjnemu wartości, które ponad dwadzieścia lat temu, u progu wielkich zmian, dawały nadzieję, że polityka może być służbą dobru wspólnemu, obywatelom, własnemu państwu, solidarności, demokracji, sprawiedliwości.
W wyborach parlamentarnych w 2001 UW uzyskała 3,1% głosów i nie weszła do Sejmu. Pięciu jej kandydatów zostało natomiast senatorami w ramach Bloku Senat 2001.
Lata 2001-2005
Wyborcza porażka spowodowała to zmiany w kierownictwie partii, nowym przewodniczącym został były poseł, Władysław Frasyniuk. Przed wyborami samorządowymi w 2002 UW początkowo podpisała porozumienie z Ruchem Społecznym i SKL-RNP, tworząc Front Demokratyczny "Wspólnota 2002". Ostatecznie do sejmików wystartowała jako Unia Samorządowa, wprowadzając zaledwie trzech radnych do sejmików w województwach śląskim i dolnośląskim. Jej przedstawiciele dostali się też do sejmików warmińsko-mazurskiego (z listy SLD-UP) i małopolskiego (z listy WM).
W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2004 UW uzyskała niespodziewanie dobry wynik 7,33% głosów, co dało jej 4 mandaty w Europarlamencie. Deputowanymi zostali Bronisław Geremek, Jan Kułakowski, Janusz Onyszkiewicz, Grażyna Staniszewska. Indywidualny sukces odniósł Bronisław Geremek, otrzymując 114 319 głosów, uzyskując tym samym znaczną przewagę nad kolejnymi kandydatami w warszawskim okręgu wyborczym oraz drugi wynik w kraju. 20 lipca 2004 Janusz Onyszkiewicz został wybrany wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego.
W maju 2005 partia została przekształcona w Partię Demokratyczną – demokraci.pl, która pozostaje zarejestrowana pod tym samym numerem w ewidencji partii politycznych.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Unia_Wolno%C5%9Bci
Co się może urodzić Smolarowi, Michnikowi,Baumanowi, Kwaśniewskiemu, Celińskiemu i Wałęsie?
Nie chcę o tym mysleć, bo dostaję mdłości.... Wiem jedeno, że za poczęcie tego potworka zapłaciliśmy wszyscy podatnicy w Polsce.
Bul Komorowski, Jacek Karnowski, Zygmunt Bauman i Wałesa - kampania wyborcza PO w Sopocie.
Bronisław Komorowski otwierając Forum Nowych Idei podkreślał, że w czasach kryzysu trzeba podejmować i wdrażać odważne, czasem ryzykowne decyzje. Odpowiedział się za pogłębianiem integracji europejskiej, uzdrowieniem strefy euro i uzdrowieniem mechanizmów zarządzania.
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wizyty-krajowe/art,125,europejskie-f...
Europejskie Forum Nowych Idei, 28-30 Września 2011
Skład Rady Programowej Europejskiego Forum Nowych Idei
- Edwin BENDYK, publicysta „Polityki”
- Henryka BOCHNIARZ, Prezydent PKPP Lewiatan
- Michał BONI, Minister – Członek Rady Ministrów
- Jerzy BUZEK, Przewodniczący Rady, Przewodniczący PE
- Michał DŻOGA, Intel
- Prof. Jerzy HAUSNER, b. wicepremier, UE Kraków
- Prof. Danuta HUBNER, europsłanka, b. komisarz UE
- Leszek JAŻDŻEWSKI, Redaktor Naczelny LIBERTE
- Teresa KAMIŃSKA, Prezes Pomorskiej Strefy Ekonomicznej
- Prof. Michał KLEIBER, Prezes PAN
- Andrzej KLESYK, Prezes PZU
- Jacek KRAWIEC, Prezes PKN Orlen
- Janusz LEWANDOWSKI, Komisarz UE
- Agnieszka LISZKA, McKinsey
- Andrzej LUBOWSKI, publicysta ekonomiczny
- Henri MALOSE, Przewodniczący Grupy Pracodawców EKES
- Paweł RABIEJ, wydawca THINKTANK
- Maria RZEPNIKOWSKA, Prezes Deloitte
- Sławomir S. SIKORA, Prezes Citi Handlowy
- Prof. Aleksander SMOLAR, Prezes Fundacji Batorego
- Ludwik SOBOLEWSKI, Giełda Papierów Wartościowych
- Beata STELMACH, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych
- Prof. Magdalena ŚRODA, Uniwersytet Warszawski
- Jürgen THUMANN, Prezydent BUSINESSEUROPE
- Maciej WITUCKI, Prezes TP S.A.
FOR przystąpiło do szerokiej koalicji organizacji pozarządowych, które wsparły kampanię społeczną "Zmień kraj. Idż na wybory.". Na stronie FOR zostały umieszczone filmy wykorzystywane w kampanii. FOR prowadziło również sekretariat kampanii.
Więcej informacji dostępnych jest na stronie: www.21pazdziernika.org.pl
Przeczytaj raport o przebiegu kampanii "Zmień kraj. Idź na wybory" i rekomendacje na przyszłość.
Wśród 1000 uczestników spodziewane są osobistości ze świata polityki, ekonomii, filozofii i biznesu, w tym amerykański filozof i politolog Benjamin R. Barber, filozof i eseista Zygmunt Bauman, noblista Oliver E. Williamson, amerykański ekonomista Nouriel Roubini, pisarz i futurysta Peter Schwartz. Będą oni poszukiwać "nowych idei" dla rozwiązania najważniejszych wyzwań ekonomicznych i cywilizacyjnych w obliczu kryzysu.
Dyskusje potrwają do piątku, kiedy to spotkanie przekształci się w Forum Biznesu Partnerstwa Wschodniego towarzyszące warszawskiemu szczytowi Partnerstwa Wschodniego, z udziałem premiera Donalda Tuska i przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya. Niezwykle gorzko zabrzmiały słowa Hernandy de Soto, byłego prezesa Banku Centralnego Peru, który zarzucił Europejczykom niewyciągnięcie wniosków z nauk Karola Marksa!
„pogrążyć się na nowo w recesji”, ponieważ w tej recesji już tkwią – mówi Zbigniew Bauman w rozmowie z Piotrem Szumlewiczem.
W dniach 20-21 września odbędzie trzecia międzynarodowa konferencja dedykowana Bronisławowi Geremkowi. Tematem wiodącym będą relacje Unia Europejska - Chiny.
14.00 – 14.30 Wykład wprowadzający: Aleksander Kwaśniewski
14.30 – 16.15 - Sesja : China-Europe: Mutual perception of power, interests and values
Moderacja: Dariusz Rosati
Panel: Xu Miaomiao, Robert Legvold, Bernt Berger, Li Qiang
13.30 – 15.15 - Sesja: EU-China relationships: adversaries and rivals vs competitors and partners?
Moderacja: Adam Daniel Rotfeld
Panel: Vincent Weifeng Ni, Rodric Wye, Jonathan Holslag, Jacek Saryusz-Wolski
20-21 września 2012
| Konferencja CHINA-EUROPE: NEW QUALITY OF RELATIONSHIPS Warszawa, Łazienki Królewskie |
"Mamy swoje autorytety i nie zawahamy się ich użyć.". PO sięga po metody przećwiczone na Polakach wielokrotnie
Metody tyle widowiskowe, co nieskuteczne. Ich największą zaletą wszelako jest obnażenie porażającej każdego myślącego człowieka marności umysłowej tzw. autorytetów.
Grób u św. Brygidy jak goebbelsowkie kłamstwo | |
To było tak ohydne, że można to porównać tylko z goebbelsowskim kłamstwem - powiedział w piątek przed sądem o wystroju Grobu Pańskiego w kościele św. Brygidy w Gdańsku w 1995 r. członek UW, Bogdan Borusewicz. Zeznaje on w procesie o naruszenie dóbr osobistych, który ks. prałat Henryk Jankowski wytoczył pisarzowi Pawłowi Huelle. | |
2005.04.22 | więcej >> |
Ale wróćmy do tego czegoś, co ma się urodzić Celińskiemu. Próby stworzenia protezy trwają nieprzerwanie, ale żadna nie jest tak karykaturalna , jak omawiana.
Nowa proteza na nowe czasy wyborcze. Pod patronatem Komorowskiego i Balcerowicza.
I jakie ma piękne, znane wychowanym w PRL-u i III RP zamiary ! Ich celem jest stworzenie do końca przyszłego roku w każdym z 379 powiatów w Polsce społeczności „Niepokonanych". Jeszcze w tym roku zorganizowanych zostanie 30 powiatowych konwencji założycielskich. Pierwsza odbędzie się 25 października br. w Kaliszu. W Rzepie entuzjastyczny artykuł
Politykiem, który zainteresował się inicjatywą przedsiębiorców, jest prezydent Bronisław Komorowski. Kancelaria Prezydenta dwukrotnie zaprosiła inicjatorów ruchu na rozmowy o ich postulatach. I deklaruje pomoc w ich realizacji.
Dobrze za to idzie współpraca z organizacjami pozarządowymi. Z „Niepokonanymi" na dużą skalę współpracuje założone przez prof. Leszka Balcerowicza Forum Rozwoju Obywatelskiego. – Kibicujemy aktywności obywatelskiej przedsiębiorców. „Niepokonani" identyfikują bardzo niepokojące zjawiska, a my jako Forum przygotowujemy rozwiązania systemowe, które starają się takim zjawiskom zapobiegać – mówi „Rz" Paweł Dobrowolski, prezes fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju."
Druga 10 listopada w Warszawie.
Demokraci.pl przyjmą i Wałęsę i Kwaśniewskiego?
Cofnijmy się do innej kampanii wyborczej, a właściwie harcom Ruchu na Rzecz Demokracji, przed wyborami 2007.
A miało być tak pięknie... tym razem to nie biały koń, ale kot co pali, się ochwacił Kwaśniewskiemu.
W 2007 roku do objęcia władzy po PiS szykowała się lewica pod wodzą Aleksandra Kwaśniewskiego. Wszystkie zaprzyjaźnione media ustawicznie atakowały PiS, promowały Ruch na rzecz Demokracji, który wraz z Kwaśniewskim i Hołdysem firmowała też Szymborska. Ale plany pozostały niespełnione. Kolejna mobilizacja po stronie lewicy, znów te same persony, choć obecnie z rozdania w róznych partiach lub z zaplecza pałacu namiestnikowskiego. W spotkaniu w warszawskiej siedzibie fundacji Amicus Europae wzięli udział m.in.: Aleksander Kwaśniewski, Włodzimierz Cimoszewicz, Józef Oleksy, doradca prezydenta Tomasz Nałęcz, Paweł Piskorski, przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego, Ryszard Kalisz poseł SLD, senator z PO Marek Borowski, europoseł SLD Marek Siwiec i Dariusz Szwed z Zielonych 2004.Jak informuje "Wprost", na spotkaniu partii i organizacji lewicowych z cyklu konwersatorium "Dialog i Przyszłość" Janusz Palikot
powiedział kontrowersyjne zdanie: "Dziś przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości". Mówił to w kontekście roli Unii Europejskiej oraz roli, jaką powinna odgrywać w niej Polska.
No i znów mleko się wylało, czyli kot się Kwasniewskiemu ochwacił. A plany były takie piękne :
Materiał archiwalny:
Biały koń sie ochwacił, Kwaśniewskiemu pozostał tylko LiD
Kwaśniewski szefem rady programowej LiD
A miało być tak pięknie...... Ruch NRD, elity intelektualne z Wachowskim,obrona demokracji bez szyldu lewicy.
Koń okazał sie być osłem - uparcie zawiózł Kwaśniewskiego w miejsce startowe.Ciekawe, jak Kwaśniewski zmieści sie w jednym szeregu z Geremkiem , Olejniczakiem i Wachowskim, no i jeszcze Piskorski z Olechowskim.
Tyle trudu, pełna sala na UW, wsparcie artystów i profesorów, autografy....
Wszystko na marne. A jeszcze przed chwilą:
Kwaśniewski premierem?
Aleksander Kwaśniewski jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem lewicy na premiera - ujawnił szef SLD Wojciech Olejniczak.
Dzisiaj Dziennik donosi:
Ta konwencja ma być przełomowa zarówno dla SLD, jak i całego porozumienia Lewicy i Demokratów. Dlaczego? Szefostwo partii zleciło sondaże, z których wynika, że ich porozumienie ma coraz większe szanse w wyborach jako przeciwnik polityczny PiS. Wielu ankietowanych uważa bowiem, że ludzie lewicy bronią praw obywatelskich i demokracji.
Dlatego na konwencji będzie się wiele działo. W pierwszym dniu, czyli w sobotę, o wotum zaufania będzie walczył młody lider Sojuszu Wojciech Olejniczak, który za swymi plecami czuje oddech starych wyjadaczy - Kwaśniewskiego i Millera. Najważniejszy jednak będzie drugi dzień konwencji, gdy Kwaśniewski ogłosi swój wielki powrót do prawdziwej polityki.
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=47008
Wielki dzień politycznej czkawki.
Wszystkie ręce na pokład - okazało sie, że można liczyć na sprawdzonych towarzyszy idących ręka w rękę od Okrągłego Stołu.
Jeszcze parę wywiadów w światowej prasie lewackiej da Geremek, Mazowiecki i Kwaśniewski, podbuduja sie wspólnie opiniami w GW i ruszą na wybory.
Dzisiaj w Warszawie Konwencja SLD - reprezentacje lewicy zebrane wokół Aleksandra Kwaśniewskiego , który ma być "mózgiem" - ojcem programu ideowego lewicy.
TVN24 |
Gośćmi konwencji są b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, liderzy SdPl, PD i UP - z partiami tymi SLD współpracuje w ramach koalicji wyborczej Lewica i Demokraci - oraz związkowcy z OPZZ i ZNP.
http://wiadomosci.onet.pl/1546869,11,item.html
Olejniczak grzmiał i brzmiał, obrzucał wyzwiskami i obelgami prawą stronę sceny politycznej i zapowiedział powrót do realnego socjalizmu.
W przyjętej przez działaczy SLD konstytucji programowej Sojusz zapowiedział powrót do lewicowych ideałów.
SLD chce ustanowienia w Polsce standardów socjalnych, takich jak wysokość płacy minimalnej w wysokości 50 proc. średniej krajowej; wprowadzenia maksymalnej waloryzacji rent i emerytur; zwiększenia nakładów na służbę zdrowia do 6 proc. PKB.
Tym, którzy oskarżają obecna koalicje o populizm i rozdawnictwo, zapraszam do świata lewicy. Czy wystarczy wyobraźni, aby zobaczyć wizję likwidacji państwa po wprowadzeniu w życie programu LiD?
Dla przypomnienia:
DŁUG PUBLICZNY
Każdy z nas ma do spłacenia 58 tysięcy złotych
Politycy, gdy obiecują jakieś świadczenia, nie liczą, ile kosztują wszystkie ich pomysły w ciągu kilkudziesięciu lat. Szacują to Bank Światowy i OECD oraz niektórzy polscy ekonomiści. Według nich zadłużyliśmy się już na 2,2-3 bilionów złotych
ukryty dług publiczny albo całkowity dług
- Teraz w Polsce szacuje się go na 220 procent PKB - mówi Michał Rutkowski z Banku Światowego. Jest on jednym z autorów polskiej reformy emerytalnej. - Gdyby nie ona, ten dług byłby dwa razy większy, wszystkie zobowiązania państwa w 1998 roku wynosiły ok. 460 proc. PKB. - dodaje.
2,2 biliona złotych to i tak dużo. Wydamy je do 2050 roku, bo wtedy najprawdopodobniej ostatni emeryci będą dostawali świadczenia ze starego, repartycyjnego systemu.
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070601/ekonomia/ekonomia_a_1...
2007-06-21w Brukseli rozpoczął się szczyt europejski, podczas którego przywódcy państw UE mają przyjąć mandat na otwarcie negocjacji nowego uproszczonego traktatu, który zastąpi odrzuconą przez Francuzów i Holendrów eurokonstytucję.
Polska przez cały tydzień była celem niewybrednych ataków, przewodziły w tym ataku na polski rząd niemieckie media.
W tle tej nagonki , mającej zmiękczyć kręgosłup polskich negocjatorów i stworzyć wrażenie "izolacji" Polski, działały światłe siły naszego społeczeństwa.Pomagał w tym dzielnie były polski prezydent, Aleksander Kwaśniewski, udzielając wywiadu, w którym zapowiadał "rychły koniec" tego rządu.
LiD i europoseł Geremek, którego chciały bronić, jak niepodległości, przed lustracja, lewicowe kluby PE, też wydajnie przyczynił się do antyrządowej manifestacji, która miała dzisiaj miejsce pod ambasadą Polski w Brukseli.
A kto manifestował i pod jakimi hasłami? Czytaj - kto wezwał na pomoc międzynarodówkę socjalistyczną :
Pod hasłami walki z antysemityzmem, nacjonalizmem i homofobią kilkadziesiąt osób wzięło udział w pokojowej demonstracji przeciwko "pogarszającej się sytuacji w Polsce" w pobliżu polskiej ambasady w Brukseli.
Przynajmniej intencje manifestantów były szczere i otwarte:
Korzystamy z tego, że dzisiaj oczy wszystkich zwrócone są na Polskę - tłumaczył organizator manifestacji Willy Van Hecke, szef Europejskiego Frontu Antyfaszystowskiego.
Manifestacja zgromadziła obrońców "wolności wszelakich" międzynarodówki socjalistycznej :
W proteście wzięło udział kilka ugrupowań lewicowych, a także walczących o prawa kobiet i mniejszości seksualnych, w tym przedstawicielki belgijskiego oddziału europejskiej organizacji feministycznej "Ni putes ni soumises", które przyniosły transparent z napisem "Równość, laickość, różnorodność".
Protestujący wykazywali sie dobrą orientacja, po co i przeciw komu przyszli protestować :
Uczestnicy protestowali przeciwko "problemom, które sprawiają, że Polska staje się czarną owcą Unii Europejskiej": m.in. ustawie lustracyjnej, "tolerowanemu przez polski rząd" antysemityzmowi, który zarzucili Lidze Polskich Rodzin, planom zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, "zapowiedziom usuwania ze szkół nauczycieli o orientacji homoseksualnej", a także "usuwaniu z ulic polskich miast pomników walki z nazizmem", czyli pomników wdzięczności Armii Radzieckiej.
Dzięki temu, jesteśmy dobrze zorientowani, komu mamy dziękować za wezwanie tej "bratniej pomocy ".
Oczywiście, ten antypolski występ, mający osłabić siłę głosu Prezydenta Polski, znanego w Niemczech homofoba, był odpowiednio zabezpieczony medialnie :
Demonstracja, która wywołała spore zainteresowanie zachodnich mediów, przebiegła spokojnie. Od budynku ambasady demonstrantów oddzielała policja.
Te same siły polityczne dzielnie zwalczały polski rząd pod Kancelarią Premiera w Warszawie.
Podziękujmy im. Niech ciemiężony przez faszystowski rząd naród odda swoją wdzięczność tym światłym siłom w wyborach.
Rosną nam Czerwone Brygady |
Uzbrojeni lewaccy bojówkarze z Polski zatrzymani przez niemiecką policję przed zamieszkami i w trakcie ulicznych rozruchów towarzyszących szczytowi G-8 organizują swoje zadymy za pomocą stron internetowych propagujących komunizm. Choć media nazywają ich "alterglobalistami", większość z nich współpracuje z ekstremistycznymi organizacjami typu: Walcząca Grupa Rewolucyjna, Komunistyczna Młodzież Polski czy Komunistyczna Liga Polski. W internecie, przy niemal całkowitym marazmie organów ścigania, nie tylko propagują zbrodniczy komunizm, nawołując do przeprowadzenia "rewolucji", ale też organizują kolejne bojówkarskie akcje, informując się o szkoleniach, obozach, "sprzęcie". Senatorowie prawicy chcą, by policja i służby specjalne zdecydowanie zajęły się autorami stron komunistycznych bojówek. |
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20070612&id=po01.txt
- Zaloguj się, by odpowiadać
211 komentarzy
1. Ostatnie dni przed rozwiązaniem :)))
Wałęsa i Kwaśniewski w Partii Demokratycznej? "Piękna sugestia ...
jest piękna. Niestety, na dziś jeszcze nie jest faktem" - napisał na
Twitterze Celiński. Partia Demokratyczna to ugrupowanie powstałe w 2005
roku z przekształcenia Unii Wolności.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. nie wypada nie wspomnieć o ojcu chrzestnym od Sorosa
Aleksander Smolar znów robi za autorytet i zapienia się w TVN24 jako kolejny ekspert. No, to przypomnijmy, kim jest .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. mumie wolności w pałacu namiestnikowskim nauczają
"Nowoczesny Patriotyzm" według Komorowskiego, czyli kod Pawki Morozowa a autentyczny, nie wymuszony patriotyzm.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Unia WolnościSkocz do:
Unia Wolności
Skocz do: nawigacji, szukaj
Unia Wolności
Lider ostatni: Władysław Frasyniuk
Data założenia 23 kwietnia 1994 (w maju 2005 przekształcona w PD)
Deklarowana
ideologia polityczna centryzm, liberalizm, chadecja
Deklarowane
poglądy gospodarcze liberalizm, wolny rynek
Europejska Grupa
Parlamentarna ALDE
Młodzieżówka Stowarzyszenie "Młodzi Demokraci" (1994-2001), Młode Centrum (2001-2005)
Commons Multimedia w Wikimedia Commons
Unia Wolności (UW) – polska partia polityczna powstała 23 kwietnia 1994 z połączenia dwóch działających od 1990 ugrupowań: Unii Demokratycznej (UD) i Kongresu Liberalno-Demokratycznego (KLD). W maju 2005 przekształcona w Partię Demokratyczną – demokraci.pl.
Historia
Lata 1994-1997
Po wyborach parlamentarnych w 1993 Unia Demokratyczna została główną opozycją w Sejmie, natomiast jej główny koalicjant w rządzie Hanny Suchockiej, Kongres Liberalno-Demokratyczny, nie przekroczył progu wyborczego. Po wyborach obie formacje rozpoczęły prowadzenie rozmów zjednoczeniowych, które skutkowały powołaniem 23 kwietnia 1994 nowego ugrupowania pod nazwą Unia Wolności.
Pierwszym przewodniczącym UW został wybrany dotychczasowy lider UD, Tadeusz Mazowiecki, jego zastępcą mianowano szefa KLD Donalda Tuska. Partia zanotowała dobry wynik w wyborach samorządowych odbywających się dwa miesiące później, w szczególności w wielu miastach stała się główną siłą, co pozwoliło jej przedstawicielom objąć stanowiska prezydentów m.in. w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Łodzi, Szczecinie, Toruniu, Poznaniu, Zielonej Górze, Bielsku-Białej i Płocku.
W kwietniu 1995 nowym przewodniczącym został Leszek Balcerowicz, a jego zastępcą Tadeusz Syryjczyk. W wyborach prezydenckich w 1995 UW wystawiła kandydaturę Jacka Kuronia, który zdobył 9% głosów i zajął 3. miejsce. W drugiej turze Unia poparła Lecha Wałęsę. W styczniu 1997 UW opuściła grupa działaczy (m.in. posłowie Jan Maria Rokita i Bronisław Komorowski), którzy współtworzyli SKL.
Lata 1997-2001
W wyborach parlamentarnych w 1997 Unia Wolności wystartowała samodzielnie, przyjmując na swoje listy przedstawicieli Stronnictwa Demokratycznego. UW zajęła trzecie miejsce, uzyskując 13,37% głosów i otrzymując 60 mandatów poselskich oraz 8 mandatów senatorskich. W październiku tego samego roku utworzyła wraz z AWS koalicję rządową. W rządzie Jerzego Buzka objęła sześć resortów, reprezentowana była m.in. przez Bronisława Geremka (MSZ), Leszka Balcerowicza (finanse) i Hannę Suchocką (sprawiedliwość).
W wyborach samorządowych w 1998 UW uzyskała zaledwie po kilku przedstawicieli w większości sejmików. Utraciła także władzę w wielu miastach (na rzecz AWS lub SLD), jej reprezentanci zostali prezydentami m.in. Warszawy, Gliwic, Olsztyna, Poznania i Tychów. W tym samym roku UW zasiliła grupa postsolidarnościowych polityków UP skupionych wokół Zbigniewa Bujaka.
6 czerwca 2000, na skutek m.in. konfliktu w warszawskiej gminie Centrum, Unia zerwała koalicję rządową z AWS, a jej ministrowie złożyli dymisje. Podczas wyborów prezydenckich w 2000 UW zdecydowała się nie wystawiać swojego kandydata i nie udzielać oficjalnego poparcia innym kandydatom, choć duża część jej działaczy i zwolenników poparła Andrzeja Olechowskiego. W grudniu 2000 nowym przewodniczącym partii został Bronisław Geremek, pokonując Donalda Tuska. W styczniu 2001 z partii odeszła część członków (w tym 2 senatorów i około 10 posłów), wywodzących się głównie z dawnego KLD, potem współtworzących Platformę Obywatelską.
W wyborach parlamentarnych w 2001 UW uzyskała 3,1% głosów i nie weszła do Sejmu. Pięciu jej kandydatów zostało natomiast senatorami w ramach Bloku Senat 2001.
Lata 2001-2005
Wyborcza porażka spowodowała to zmiany w kierownictwie partii, nowym przewodniczącym został były poseł, Władysław Frasyniuk. Przed wyborami samorządowymi w 2002 UW początkowo podpisała porozumienie z Ruchem Społecznym i SKL-RNP, tworząc Front Demokratyczny "Wspólnota 2002". Ostatecznie do sejmików wystartowała jako Unia Samorządowa, wprowadzając zaledwie trzech radnych do sejmików w województwach śląskim i dolnośląskim. Jej przedstawiciele dostali się też do sejmików warmińsko-mazurskiego (z listy SLD-UP) i małopolskiego (z listy WM).
W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2004 UW uzyskała niespodziewanie dobry wynik 7,33% głosów, co dało jej 4 mandaty w Europarlamencie. Deputowanymi zostali Bronisław Geremek, Jan Kułakowski, Janusz Onyszkiewicz, Grażyna Staniszewska. Indywidualny sukces odniósł Bronisław Geremek, otrzymując 114 319 głosów, uzyskując tym samym znaczną przewagę nad kolejnymi kandydatami w warszawskim okręgu wyborczym oraz drugi wynik w kraju. 20 lipca 2004 Janusz Onyszkiewicz został wybrany wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego.
W maju 2005 partia została przekształcona w Partię Demokratyczną – demokraci.pl, która pozostaje zarejestrowana pod tym samym numerem w ewidencji partii politycznych.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Unia_Wolno%C5%9Bci
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. jak ktoś spragniony napić się z tego bajorka
to istnieje jeszcze strona archiwalna dawnego UW
http://www.uw.org.pl/archiwum/index.php
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. GENY OWEGO POTWORKA,TAKŻE TUSKOWE
Lewicowa dekonstrukcja świata
Lewicowe feministyczne loże wpływu w Polsce. Od Szczuki do Środy przez Bochniarz.
Środa, Senyszyn i Hartman w Krakowie na świeckiej wojnie z chrześcijanami. Wojujące palikmioty.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. @Maryla
Ten wpis to dysertacja na doktorat z politologii!! No i tytuły - jak zwykle zresztą... :))
8. @guantanamera
jakoś nie ma odważnego, żeby zająć się spisaniem historii najnowszej tego nurtu.
Zapewne dlatego, że jak to zgrabnie ujął w 2007 roku Olejniczak: sępy zawłaszczyły nasz polski dom.
A wszyscy z pnia Mumii są u władzy . Na najwyższych szczeblach władzy .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Powrót do przeszłości Piotr
Powrót do przeszłości
Piotr Tomczyk
http://www.naszdziennik.pl/wp/14349,powrot-do-przeszlosci.html
W nieco już zapomnianej przez media wirtualnej Partii Demokratycznej - demokraci.pl - idzie nowe.
"Po dziewięciu miesiącach przygotowań do "Nowego Otwarcia" Partii Demokratycznej, środowisk odwołujących się do tradycji ROAD, UD i UW, ludzi otwartych na wyzwania przyszłości, na to co nowe, chcemy spotkać się 10 listopada. Po to, by politycznie i symbolicznie odnotować naszą gotowość do publicznej aktywności dla przywrócenia polskiej polityce, zwłaszcza polskiemu systemowi partyjnemu wartości, które ponad dwadzieścia lat temu, u progu wielkich zmian, dawały nadzieję, że polityka może być służbą dobru wspólnemu, obywatelom, własnemu państwu, solidarności, demokracji, sprawiedliwości" - oświadczył na stronie internetowej partii przewodniczący Andrzej Celiński. "Kwaśniewski, Wałęsa, Petru, Cimoszewicz, Frasyniuk. Interesująca konfiguracja" - zareklamowała na swoim koncie na Twitterze jedna z dziennikarek.
Nowi wirtualni demokraci mieliby zapewnić partii sukces...? Bez Kiszczaka?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. DOBRE SOBIE, najbardziej ograniczył prawa obywatelskie
Bronisław Komorowski powołał we wtorek członków Kapituły Nagrody Obywatelskiej Prezydenta RP. - Aktywność obywatelska jest niezbędna dla nowoczesnego rozwoju naszego kraju - podkreślił prezydent.
http://www.prezydent.pl/dialog/fdp/samorzad-terytorialny-dla-polski/aktu...
Wręczenie nominacji poprzedziło debatę „Cele, granice, metody i koszty lokalnych konsultacji społecznych”, zorganizowaną w ramach Forum Debaty Publicznej.
Nominacje z rąk prezydenta odebrali:
Prof. Jerzy REGULSKI – Doradca Prezydenta RP – Przewodniczący Kapituły
Henryk WUJEC – Doradca Prezydenta RP
Ewa BARLIK – Dyrektor Biura Stowarzyszenia Gazet Lokalnych
Wojciech DŁUGOBORSKI – Prezes Unii Miasteczek Polskich, Zastępca Burmistrza Gminy Chojna
Piotr FRĄCZAK – Prezes Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych
Prof. Małgorzata FUSZARA – Członek Rady Programowej Stowarzyszenia Kongresu Kobiet
Ryszard GROBELNY – Prezes Związku Miast Polskich, Prezydent Miasta Poznania
Renata KOŹLICKA-GLIŃSKA – Dyrektor Programowy Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności
Janusz KRÓL – Redaktor Naczelny Pisma Samorządu Terytorialnego Wspólnota
Krzysztof MARGOL – Prezes Zarządu Nidzickiej Fundacji Rozwoju NIDA
Marta MILLER – Redaktor, Polskie Radio Program 1
Ireneusz NIEWIAROWSKI – Prezes Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów, Senator RP
Jacek OSTROWSKI – Prezes Fundacji Fundusz Współpracy
Mariusz POZNAŃSKI – Przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP, Wójt Gminy Czerwonak
Jacek PROTAS – Prezes Związku Województw RP, Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Anna ROZICKA – Dyrektor Programu Dotacyjnego Fundacji im. Stefana Batorego
Bohdan SKRZYPCZAK – Prezes Stowarzyszenia Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL
Piotr SZCZEPAŃSKI– Prezes Fundacji Wspomagania Wsi
Jan SZUL – Dyrektor Ośrodka Programów Regionalnych TVP Info
Marek TRAMŚ – Prezes Związku Powiatów Polskich, Starosta Polkowicki
Jan Jakub WYGNAŃSKI – Prezes Zarządu Pracowni Badań i Innowacji Społecznych Stocznia
- Chciałbym bardzo, żeby Nagroda Obywatelska była adresowana do tych ludzi, tych instytucji, które w wymiarze praktycznym potrafią w sposób ponadstandardowy wskazywać na działania i rozwiązania budujące postawy obywatelskie - mówił Bronisław Komorowski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. szczery demokrata z listy hien . SPASIBA TAWARISZCZ PUTIN!
Wajda: Kaczyński karmi się nienawiścią
- To prawda, że Kaczyński karmi się nienawiścią. Dla
niego wszyscy, którzy nie myślą tak, jak on, są wrogami - stwierdził
w...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. prezydent Wrocławia bierze na siebie hitlerowskie zbrodnie
cóż za POstęp ! Dlaczego nie pojechali do Berlina?
Lodowe macewy przypominają
o ofiarach "Nocy Kryształowej"
Kilkaset osób przeszło w czwartek wieczorem ulicami Wrocławia w
marszu upamiętniającym tragiczne wydarzenia Nocy Kryształowej....
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. kolejny szczery demokrata Brzeziński i mundrol Bolek
Wałęsa po słowach Brzezińskiego: potrzebna komisja ws. wraku
powstaniem komisji, która wyjaśni, dlaczego wrak Tu-154M wciąż nie
jest...
czytaj dalej »
Lech Wałęsa opowiedział się w "Faktach po Faktach"
za powstaniem komisji, która wyjaśni, dlaczego wrak Tu-154M wciąż nie
jest oddawany Polsce. To reakcja na słowa prof. Zbigniewa Brzezińskiego,
który ocenił, że Rosjanie specjalnie podsycają rozdźwięk trwający w
Polsce, nie oddając nam wraku prezydenckiego samolotu.
Jak przyznał były prezydent RP, "ten samolot jest przykładem, że
Rosjanie rzeczywiście robią wszystko, abyśmy się kłócili i dają nam
podstawę do tej kłótni". - Rosjanie mają jakieś pretensje do nas, jakieś
kompleksy i w związku z tym nie traktują nas zbyt dobrze - stwierdził.
Potrzebna komisja ws. oddania wraku
Wobec
tego zdaniem Wałęsy w Polsce powinna powstać komisja - niekoniecznie
międzynarodowa - która wyjaśni, dlaczego tupolew nie jest nam oddawany.
-
Opowiadam się za powstaniem komisji, ale nawet jeśli nie
międzynarodowej, to takiej, która wyjaśni, dlaczego ten samolot nie jest
oddawany. On jest nasz i dawno powinien być na miejscu - podkreślił.
Według
byłego prezydenta rząd widząc, jak opozycja gra "nieuczciwie, wrednie i
populistycznie", powinien powołać komisję, składającą się z grupy 3-6
osób, które codziennie zbierałyby "wszystkie uwagi i pretensje" i tego
samego, albo następnego dnia, ministrowie odpowiadaliby, dlaczego takie,
a nie inne decyzje zostały podjęte.Wałęsa zwrócił również uwagę, że przyczyny katastrofy smoleńskiej
wyjaśniła już komisja Jerzego Millera i "ta sprawa jest zamknięta".
Według niego, to "nieodpowiedzialność, próba rozpoczęcia kampanii
wyborczej w Katyniu i gra miejscem świętym" doprowadziły do katastrofy.
"Polska demokracja to wojna o pozycję"
Wałęsa
odniósł się również do definicji demokracji, przedstawionej przez prof.
Brzezińskiego, który stwierdził, że jest to "umiejętność współpracy i
współzawodnictwa", które powinny się w Polsce "zakotwiczać".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Doborowe towarzystwo
Starczy latarń w Warszawie. Lud Warszawy wie jak to robić. Wielkopolska podeśle Warszawie kolejnego Kilińskiego.
Jutro wspomnę o Trzemesznie
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
15. Jak przejrzałem dane o tym trupie
który ma być reaktywowany i sobie przypomniałem, że Unia Wolności zmieniła nazwę na "Partia Demokratyczna – demokraci.pl" to mi się zaraz skojarzyło z inną zmianą.
Pismo z dorobkiem, naukowe i poważne - Biuletyn IPN - zmieniono na pisemko w stylu innych pisemek typu Uważam że Historia. Nowa nazwa: "pamięć.pl" - koniecznie z małej litery. Tak sobie myślę, że pomysłodawca nowej nazwy myślał tym samym torem co towarzystwo od demokratów.pl.
16. Szanowny Panie Michale
lud Warszawy i lud Wielkopolski spotkaja się 11 listopada w Warszawie.
Na pewno coś uradzą. Wygląda na to, że i Krakusi i Górale chcą w tej kwestii zabrac się do roboty.
Mamy tradycje historyczne, tak nas wciąz zachęcają, żeby do nich siegnąć, chyba wreszcie młodzi sie zdecydują.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. dali truchło z USA NA "1"
Brzeziński: Rosji zależy na tym, żeby Smoleńsk dzielił Polaków, ale te bzdury o zamachu? Wstrętne
-
Dlaczego Rosjanie nie oddali wraku samolotu? Bo Rosji zależy na tym,
żeby ta sprawa dzieliła w dalszym ciągu Polaków - uważa Zbigniew
Brzeziński, doradca byłego prezydenta USA Jimmy'iego Cartera. - Są na
scenie politycznej osoby, które - świadomie lub podświadomie, bo są
chore - dzielą społeczność i podważają wiarygodność państwa, rządu,
sprawiedliwość. I to jest wstrętne - mówi politolog.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. @kazef
DOKŁADNIE.
Czy czytałeś lub słyszałes opinię lub recenzję z IPN w sprawach ostanio ostro dziejących się w Polsce z promocją polityki wstydu i chamskiej zamiany ról z ofiary w kata?
Nie? Ja też nie.
Ciekawe, prawda?
Instytucja państwowa pamięci narodowej NIE ZAJMUJE stanowiska w żadnej z polemik w sprawach historii naijnowszej.
Mało tego, sa "historycy" z etatami w IPN wypowiadający się wbrew prawdzie historycznej, w interesie katów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. @Maryla
Chciałaś? Masz:
W filmie Pasikowskiego aktor grający postać wzorowaną na Romaniuku został jednak zadręczony i ukrzyżowany (!) przez owładniętych antysemickim szałem polskich sąsiadów. Wcześniej zarąbali mu siekierą psa i spalili zbiory. Tymczasem w rzeczywistości prawdziwy Romaniuk został... przewodniczącym Rady Miasta Brańsk. Jest dziś najbardziej szanowanym i znanym mieszkańcem miejscowości. Właśnie tak ma się „Pokłosie" do rzeczywistości. Ten film to nie ilustracja prawdy, ale ekranizacja publicystycznych tez Jana Tomasza Grossa, tyle, że zwulgaryzowanych i sprymitywizowanych przez Pasikowskiego.
Spokojnie :) To nie jest wypowiedź pracownika IPN, tylko Zychowicza z Uważam że Historia. Z IPN do dyskusji o Pogrossiu dołączył dr Persak opowiadając na prawo i lewo, że agitka Pasikowskiego oparta jest na prawdzie. Persak dal sie wczesneij poznac jako autor ksiązki w roli komunistycznego desydenta i meczennika przedstawiającej Hollanda...
20. @kazef
jak mało czasu trzeba było, żeby zabić wspólny opór jak w sprawie
Sprawa finansowania filmu "Defiance ("Opór")"
Zbiór tekstów fim "Opór" i inne
Wydaje sie, że minęły wieki, a to TYLKO 5 lat rządów popłuczyn Mumii.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. kolejne truchło komusze, dotowane chojnie z naszych podatków
W czwartek pojawiło się pierwsze wydanie "Dziennika Opinii", gazety internetowej Krytyki Politycznej - reklamuje GW.
W najbliższych numerach m.in. wywiady z Anne Applebaum i Marią Janion, teksty Zygmunta Buamana i Marci Shore, a także felietony Kingi Dunin, Cezarego Michalskiego, Michała Zadary. Dlaczego "Dziennik" nie wchodzi na wolny rynek, tylko działa jako projekt charytatywny - odpowiada Sławomir Sierakowski
Skąd macie pieniądze na "Dziennik Opinii"?
- W tym wypadku głównymi grantodawcami są Open Society Fundations Georga Sorosa i Trust for Civil Society in Central and Eastern Europe. Większość projektów Stowarzyszenia opiera się na fund-raisingu wśród przyznających granty innych organizacji pozarządów, a także biznesu zainteresowanego wspieraniem projektów kulturalnych i społecznych.
Jesteś pewien, że da się utrzymać niezależność będąc sponsorowanym przez fundacje i firmy, które też przecież mają swoje interesy?
- Przez cały okres funkcjonowania naszego Stowarzyszenia, nie spotkałem się z takim niebezpieczeństwem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. KOLEJNE TRUCHŁO , JAK GIERTYCH
Michał Kamiński: W PiS mało kto wierzy w zamachPrzy Kaczyńskim wytrzymują tylko ci goście, którzy bez niego sobie nie radzą, których status materialny nie istnieje...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. Wajdowie dopięli swego.
Wajdowie dopięli swego. Muzeum PRL w Nowej Hucie zlikwidowane. A rząd uwalnia się od kolejnego obowiązku
"Decyzja Rady Krakowa to skutek długiej kampanii Andrzeja Wajdy i
Krystyny Zachwatowicz. Zarzucali oni muzealnej placówce w Nowej Hucie
"prawicowe odchylenie".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. dzisiaj protruchłowe media cmoktają
nad wczorajszymi wystepami trucheł politycznych.
Podstawki pod mikrofon latają po sejmie i zadymiają wazny temat debaty - pakt fiskalny i unia bankowa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. Wałęsa i Palikot obarczają
Wałęsa i Palikot obarczają braci Kaczyńskich winą za katastrofę smoleńską
Kto odpowiada za katastrofę smoleńską? - Ci,
co proponowali, żeby rozpocząć kampanię wyborczą prezydencką w Katyniu -
twierdzi Lech Wałęsa. A Janusz Palikot oskarża: - Lech Kaczyński jest
głównym odpowiedzialnym. To była pijacka wyprawa.
więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. Miller: Wejście do rządu albo
Miller: Wejście do rządu albo polityczna śmierć
Pancerny Leszek Miller może już wkrótce
zostać zatopiony. Dokonać tego ma sojusz Palikot – Kwaśniewski.
Ratunkiem dla szefa SLD może być wejście do rządu - pisze Arkady
Saulski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. truchło polityczne BRZEZŃSKI SPROWADZONE PO TO, ŻEBY TUSK
MÓGŁ WYPOWIEDZIEC TE KWESTIĘ
Donald Tusk: PiS realizuje niepolskie interesy
Premier: Profesor Brzeziński powiedział głośno to, co myśli większość Polaków. Jego zdaniem teorie o zamachu to głupota albo cyniczna gra.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. podsumowanie wystepów truchła
Poseł Jacek Świat - Profesor Brzeziński (...) przekroczył wszelkie granice głupoty, a co gorsze - granice zbydlęcenia! - napisał na swoim blogu.
Bardzo krytycznie o wypowiedzi Brzezińskiego pisze na swoim blogu Jacek Świat, poseł PiS i mąż Aleksandry Natali-Świat, która zginęła w katastrofie smoleńskiej.
- Sędziwy Brzeziński (...) na wstępie zauważył trzeźwo, że Rosjanie przetrzymują wrak samolotu, by nakręcać w Polsce emocje i rozgrywać wewnętrzne polskie sprawy. Tyle że wnioski, jakie z tego wyciąga, budzą najgłębsze zdumienie. Oto ogłasza Brzeziński, że Polacy powinni siedzieć cicho, nie drażnić Rosji, nie dopytywać o przyczyny i przebieg katastrofy. Powinni stać murem za rządem Tuska i z pokorą przyjmować oficjalne wersje wydarzeń - pisze Jacek Świat.
Poseł PiS pisze, że takie słowa dla jego generacji są powtórzeniem postawy Zachodu wobec zbrodni katyńskiej. - Siedzieć cicho i nie drażnić wujka Jóżefa Wissarionowicza, bo się go boimy. Dziś Brzeziński mówi nam, byśmy nie dociekali prawdy, byśmy nie drażnili wujków Władimira i Michaiła. Byśmy w imię realpolitik poświęcili naszego prezydenta, pamięć o gronie wybitnych Polaków - choćby Ryszarda Kaczorowskiego czy Anny Walentynowicz - byśmy poświęcili godność rzekomo niepodległej Polski - pisze dalej.
Jacek Świat krytykuje także Brzezińskiego za to, że ten "obrzuca obelgami" tych, którzy "nie chcą przyjąć tej cynicznej i lokajskiej wizji świata". - Podłość, choroba, szaleństwo - oto jego język. Brzezińskiego nie bulwersuje to, że polski rząd oddaje Rosjanom śledztwo, wbrew polskiej racji stanu, wbrew rozsądkowi, a nawet wbrew obowiązującemu prawu. Nie porusza go to, że oficjalna wersja wydarzeń jest jednym wielkim kłamstwem. Że polskie władze patronują całemu przemysłowi kłamstwa i pogardy. Brzezińskiego bulwersuje to, że ktoś domaga się prawdy, że głośno mówi np. o hipotezie zamachu - dodaje.
Na koniec pisze, że nie wie co się stało w Smoleńsku i czeka na twarde procesowe dowody. A co do Brzezińskiego, to pisze ostro: "Ja, skromny poseł RP, oświadczam, że profesor Zbigniew Brzeziński, fetowany i odznaczany, utytułowany i uszanowany swoją wypowiedzią przekroczył wszelkie granice głupoty, a co gorsze - granice zbydlęcenia!".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. mecenas Stefan Hambura,
mecenas Stefan Hambura, pełnomocnik niektórych rodzin smoleńskich komentuje bulwersujące słowa prof. Zbigniewa Brzezińskiego o wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej.
Wystąpienia profesora Brzezińskiego było dla mnie dużym zaskoczeniem. Przede wszystkim jego czas. Uważam, że prof. Brzeziński powinien wypowiedzieć się w tej materii po sekcji zwłok śp. Anny Walentynowicz i stwierdzeniu, że ciało zostało zamienione. Wtedy życzyłbym sobie takiego głosu. Również rodzina śp. Anny Walentynowicz oczekiwałaby takiego stanowczego powiedzenia „Tak nie może być. Chcemy dojść do prawdy. W tych działaniach będę państwa wspomagał”. Wtedy pan prof. Brzeziński wystąpiłby w duchu partii demokratycznej, z którą sympatyzuje.
To co się obecnie dzieje jest dla mnie grą polityczną, którą uprawia prof. Zbigniew Brzeziński. Bardzo zasmucił rodziny, również mnie, tym wystąpieniem. To co się dzieje w śledztwie smoleńskim i w sprawie wyjaśnienia katastrofy nie przystoi do standardów demokratycznych. Wystąpienie prof. Brzezińskiego wskazuje, że nadszedł czas realizacji powiedzenia „wszystkie ręce na pokład”. Było wystąpienie pana Brzezińskiego, a także byłego prezydenta Lecha Wałęsy i reżysera Andrzeja Wajdy. Jest to skomasowane działanie tzw. autorytetów.
Może nadszedł czas, aby pan Brzeziński szepnął na ucho prezydentowi Barackowi Obamie, żeby jednak zajął się sprawą katastrofy smoleńskiej. A z drugiej strony prof. Brzeziński jako naukowiec powinien – to jest moja rada – spotkać się z prof. Biniendą i prof. Nowaczykiem , aby pokazali mu prace naukowe związane z katastrofą smoleńską.
Być może nie jest jeszcze za późno, aby pan Brzeziński stał się osobą, która będzie walczyła o prawdę smoleńską. To by nam na pewno pomogło. To co obecnie robi prof. Brzeziński jest chowaniem głowy w piasek, a to się zawsze źle kończy.
http://niezalezna.pl/34654-hambura-do-brzezinskiego-nie-jest-za-pozno
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. kolejne truchło dało głos
''Kaczyński i Macierewicz powinni siedzieć''
''Za sponiewieranie godności Rzeczypospolitej, za insynuacje polityczne...'' Prof. Kik dla TOK FM
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
31. Kikboxing
32. ofensywa na Polskę
George Soros u prezydenta-Katarzyna Wężyk
http://wyborcza.pl/1,75248,12829008,George_Soros_u_prezydenta.html
Prezydent Bronisław Komorowski w poniedziałek podziękuje amerykańskim filantropom za 20 lat obecności w Polsce. Od 2013 r. dotacje z USA będą mniejsze.
George Soros w latach 80. zakładał Fundację Batorego, pierwszą prywatną fundację w Polsce działającą na rzecz społeczeństwa obywatelskiego. Jego Open Society Foundation wspiera grantami organizacje pozarządowe i projekty badawcze. W poniedziałek miliarder wraz z grupą filantropów z USA podsumuje amerykańską pomoc dla społeczeństwa obywatelskiego w Polsce.
- W tym roku kończy działalność Trust for Civil Society in Central and Eastern Europe. Tym samym symbolicznie kończy się znacząca obecność amerykańskich fundacji w Polsce.
Amerykańskim filantropom w Pałacu Prezydenckim podziękuje prezydent Bronisław Komorowski. W spotkaniu, oprócz Sorosa, biorą udział także przedstawiciele Fundacji Forda, Fundacji CS Motta, Rockefeller Brothers Fund i German Marshall Fund. Jest wśród nich Susan Vail Berresford, była prezes Fundacji Forda i jedna z setki najbardziej wpływowych kobiet świata według "Forbesa", Deborah Harding, znana działaczka na rzecz pokoju i praw człowieka, oraz współtwórca Human Rights Watch i Międzynarodowego Trybunału ds. Zbrodni w byłej Jugosławii Aryeh Neier. Neier był przez lata dyrektorem Open Society, która w Polsce wspiera m.in. Fundację Batorego, Instytut Spraw Publicznych czy Helsińską Fundację Praw Człowieka.
Z końcem roku przykręca się kurek z dolarami dla polskich organizacji pozarządowych. - Niektóre amerykańskie fundacje wycofują się, bo uznały, że ich dzieło jest skończone, inne zmieniają sposób działania. Nie ma już Europy Wschodniej czy Zachodniej, jest po prostu Europa, a dawne państwa bloku wschodniego stały się samodzielnymi demokracjami i nawet jeśli borykają się z problemami, to są to państwa prawa. Oczywiście przyjmujemy tę decyzję z żalem, bo skończą się granty, ale też zdajemy sobie sprawę, że te pieniądze potrzebne są gdzie indziej - mówi Kołucka-Żuk.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
33. Nowe Otwarcie Partii
Nowe Otwarcie Partii Demokratycznej
W imprezie wzięli udział m.in. poseł PO Marcin Święcicki, poseł SLD
Ryszard Kalisz, senator niezależny Włodzimierz Cimoszewicz, szef OPZZ
Jan Guz, Andrzej Wielowieyski, Janusz Onyszkiewicz, Izabella Cywińska.
O otwarcie polskiej sceny politycznej na nowe ugrupowania,
gdyż obecny system partyjny hamuje rozwój kraju - apelowano podczas
sobotniego spotkania Partii Demokratycznej. Uczestniczył w nim Aleksander Kwaśniewski. A Lech Wałęsa wystosował do zgromadzonych list.
W imprezie nazwanej Nowe Otwarcie Partii Demokratycznej, która odbyła się w jednym z warszawskich hoteli wzięli udział m.in. poseł PO Marcin Święcicki, poseł SLD Ryszard Kalisz, senator niezależny Włodzimierz Cimoszewicz, szef OPZZ Jan Guz, Andrzej Wielowieyski, Janusz Onyszkiewicz, Izabella Cywińska.
Gościem specjalnym był b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, a b. prezydent Lech Wałęsa skierował do uczestników list. Budujemy Partię Demokratyczną nie dla siebie - mówił szef Partii Demokratycznej Andrzej Celiński, otwierając spotkanie.
Przekonywał, że PD jest Polsce potrzebna, a jej zadaniem jest opisanie standardów skutecznego państwa. -
Do tego musimy zebrać ludzi z autorytetem z rozmaitych stron naszego
kraju. Musimy odbudować filozofię "okrągłego stołu", nie wstydzić się
tej filozofii - podkreślił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
34. Wildstein specjalnie dla
Wildstein specjalnie dla wPolityce.pl: Co nam mówi Zbigniew Brzeziński? Jest to o tyle istotne, że tacy ludzie w USA ważą słowa
Ciąg epitetów i pomówień używanych przez amerykańskiego polityka nie
mieści się w żadnej politycznej formie wypowiedzi, no, chyba, że w
odniesieniu do wroga, z którym prowadzona jest totalna wojna.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
35. Debata z cyklu „Idee Nowego
Debata z cyklu „Idee Nowego Wieku”
Z udziałem Georga Sorosa odbyła się w poniedziałek w Pałacu
Prezydenckim debata pt. "Governing global economy. How to get out of the
mess?”. Gospodarzem debaty z cyklu „Idee Nowego Wieku” było Centrum
Stosunków Międzynarodowych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
36. szczucie Hartmana
Bratanie się "Solidarności" i ONR. Hartman: Czemu Wałęsa i Borusewicz nie reagują?
Jak długo ludzie Sierpnia będą bezsilnie
patrzeć na postępującą faszyzację Solidarności? Nie pozwólmy poniewierać
imieniem "Solidarność"! - pyta prof. Jan Hartman, komentując wspieranie
ONR przez związek zawodowy.
"Solidarność" w Lublinie wspiera Obóz Radykalno-Narodowy . ONR był jednym z organizatorów niedzielnego Marszu Niepodległości.
- Jak długo ludzie Sierpnia będą bezsilnie patrzeć na
postępującą faszyzację Solidarności? Nie pozwólmy poniewierać imieniem
"Solidarność"! - apelował na Twitterze Jan Hartman, filozof i etyk.
Jest się czego bać?
- To bardzo niebezpieczna tendencja i prognostyk. Obawiamy się,
czy nie jest to próba skanalizowania niezadowolenia społecznego w
kierunku przerzucenia niechęci z neokonserwatywnych i neoliberalnych
elit rządzących na mniejszości. Nie zapominajmy, że tak rodził się
nazizm - kiedy związki zawodowe i skrajna prawica zaczęły tworzyć
wspólny front - pisał na swoim blogu na tokfm.pl Michał Simon, przewodniczący lubelskiego koła Partii Zieloni.
Gdzie jest Wałęsa?
Zdaniem prof. Hartmana Solidarność już dawno została
zawłaszczona przed skrajną prawicę. To smutne. Ale nie można zostawić
jej na pastwę awanturników, którzy bezkarnie niszczą jej wizerunek. Jak
długo ludzie Sierpnia będą bezsilnie patrzeć na postępującą faszyzację
Solidarności? Nie pozwólmy poniewierać imieniem "Solidarność"! - mówi
prof. Jan Hartman.
Jan Hartman w rozmowie z TOK FM
problem widzi szerzej. - Symbol "S" i jej znak nie mogą być traktowane
jak łup polityczny. Środowisko Sierpnia nie było w stanie obronić tych
symboli. Ideałów nie udało się utrwalić. Pamięć społeczna stała się
przedmiotem skrajnej manipulacji i zawłaszczania - uważa Hartman.
- To, że skrajne organizacje bratają się z Solidarnością, to
jeden z objawów tej kapitulacji etycznej. To zaniedbanie pamięci jest
fatalne. Na radykalny dyskurs patrzę z niepokojem - ubolewa Hartman.
Zdaniem filozofa liderzy Solidarności nie powinni być na emeryturze. - Mają powiedzieć "hola, hola panowie?" - pytamy.
- Trzeba robić więcej - odpowiada Hartman. - Komorowski,
Michnik, Borusewicz, Chojecki powinni stanąć razem i opowiedzieć, jak to
było. Że walka o niepodległość nie była wcale taka prosta. Wcale nie
było tak, że PRL to był obóz koncentracyjny, a bojownicy o wolność z
krzyżem w ręku stanęli i przegnali bolszewicką hołotę - ironizuje
Hartman.
Do roboty
- Liderzy opozycji powinni dziś wziąć odpowiedzialność za
dyskurs publiczny. Wcale nie musi być infantylno-narodowo-katolicki -
uważa filozof. - Wszyscy myślą, że tak musi być, że to najlepszy sposób
na uniknięcie awantur. Czas na bazie autorytetu powiedzieć, jak było.
Trzeba pielić ogródek. To psi obowiązek władzy i elit - dodaje.
Władza myśli: niech sobie gadają
Zdaniem Jana Hartmana rząd w sferze ideowej skapitulował. - Nie
wystarczy, że czasem da ordery. Trzeba kompleksowych działań. Rząd musi
mieć odwagę mówić o najnowszej historii. A łatwiej jest machnąć ręką i
oddać pole tym, którzy najgłośniej żądają. Niech sobie gadają, my mamy
stadiony i autostrady do pobudowania. Rząd jest leniwy i tchórzliwy na
polu idei. I dotyczy to wszystkich ekip rządzących po 1989 r. -
stwierdza prof. Hartman.
Kto zrobił więcej?
Hartman uważa, że współczesna młodzież nie wie, czym był
Sierpień '80, kto brał w nim udział. - Młodzi nie chcą słyszeć o
historii, bo słyszą bogoojczyźnianą propagandę. Że większe zasługi mają
ks. Popiełuszko i Jan Paweł II niż Jacek Kuroń i Adam Michnik - mówi w rozmowie z TOK FM.
- Solidarność dla 20-latka nie znaczy tego samego, co dla
40-50-latka, który był uczestnikiem lub świadkiem tamtych wydarzeń. Czas
na to, żeby powstała debata publiczna na temat pamięci opozycji. Trzeba
powiedzieć młodym, co doprowadziło do karnawału Solidarności. Jest
jeszcze szansa, by zachować pamięć historyczną. Ta organizacja była
pluralistyczna, funkcjonowała mimo wewnętrznych napięć i odniosła
zwycięstwo, mimo że były w niej i nurt endecki, i socjalistyczny, i
konserwatywno-katolicki. Jej dorobek w pamięci Polaków jest niszczony
przez krzykliwą, populistyczną organizację używającą retoryki narodowej -
uważa prof. Hartman.
Racjonalna etyczność nie obroni się sama
- Cała sfera symboliczna została zawłaszczona. Zły pieniądz
wypiera dobry. To, co emocjonalne, duma, pycha, gniew, to, co plemienne,
zwycięża to, co racjonalne. Etyczność oparta na racjonalności jest
słaba, nie obroni się sama. A przez to, że dyskurs ma charakter
propagandowy, tworzy się społeczeństwo bezideowe - mówi w rozmowie z TOK
FM prof. Hartman.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
37. pomazaniec michnikowy z Czarna Wroną
"Z żalem patrzę na rolę Kościoła" - Norman Davies w TOK FM
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
38. Sikorski: Polska da 5 mln
Sikorski: Polska da 5 mln euro na Europejski Fundusz na rzecz Demokracji
Polska
przeznaczy 5 milionów euro na Europejski Fundusz na rzecz Demokracji -
poinformował szef MSZ Radosław Sikorski w poniedziałek w Gdańsku.
Fundusz ten ma wspierać przemiany demokratyczne w państwach
sąsiadujących z Unią Europejską.»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
39. "Przeoczyliśmy
"Przeoczyliśmy transformacyjną traumę Polaków. To paliwo konfliktów społecznych"
Długo bagatelizowaliśmy traumę transformacji. Dziś wykorzystuje ją politycznie Jarosław Kaczyński.
Cezary Michalski: Po stronie krytyków metody
politycznej Jarosława Kaczyńskiego spór toczy się ostatnio już wyłącznie
o to, czy jest on chory psychicznie, czy tylko emocjonalnie
zdestabilizowany; czy jest subiektywnie lub obiektywnie rosyjskim
agentem wpływu, czy też tylko „niedobrym człowiekiem”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
40. prof. Wnuk-Lipiński
Socjolog: "Czynnikiem sprzyjającym narastaniu nacjonalistycznych nastrojów jest to, co robi PiS"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
41. Odznaczenia dla
Odznaczenia dla przedstawicieli fundacji z USA
Prezydent, podczas spotkania z przedstawicielami amerykańskich
fundacji w Polsce wręczył odznaczenia zasłużonym działaczom tych
fundacji. - Gratuluję i serdecznie dziękuję wszystkim amerykańskim
przyjaciołom - powiedział Bronisław Komorowski.
ji z USA
Demokracja w Polsce jest na tyle już utrwalona, że to my dzisiaj możemy pomagać innym - podkreślił.
Prezydent dodał, że żałując każdej z fundacji amerykańskich, które
przeniosą swoją aktywność poza granice Polski, jednocześnie możemy to
traktować jako dowód, że Polska dziś jest krajem sukcesu, także sukcesu
demokratycznego.
Za wybitne zasługi we wspieraniu budowy społeczeństwa obywatelskiego i instytucji demokratycznych w Polsce odznaczeni zostali:
KRZYŻEM KOMANDORSKIM Z GWIAZDĄ ORDERU ZASŁUGI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
1. George Soros
KRZYŻEM OFICERSKIM ORDERU ZASŁUGI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
2. Barry Gaberman
3. Aryeh Neier
4. William White
KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU ZASŁUGI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
5. Marianne Ginsburg
6. Deborah Harding
7. William Moody
8. Maureen Smyth
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej odznaczył ponadto Krzyżem
Oficerskim Orderu Zasługi Susan Berresford i Stephena Heintza, którzy
nie mogli przybyć na dzisiejszą uroczystość.
Spotkanie, w którym wzięli udział m. in. przedstawiciele fundacji: CS
Mott, German Marshall Fund, Rockeffeler Brothers Fund, Fundacji Forda,
Open Society Foundations było okazją do rozmowy z ludźmi, którzy przez
lata towarzyszyli Polsce w procesie przemian, wspierając inicjatywy
społeczne, pomagając w tworzeniu nowych i niezależnych instytucji,
pokazując wzorce i standardy działań obywatelskich.
Uczestniczyli w nim Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski, szef BBN Stanisław Koziej oraz Doradcy Prezydenta RP.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
42. Umieramy z ciekawości, gdzie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
43. TRUCHŁA URODZIŁY.....mysz
Wspólny wiec Palikota i Millera. Za Europą, przeciw faszyzmowi
Lider SLD Leszek Miller zadzwonił do Janusza Palikota. I zaproponował wspólny wiec pod roboczą nazwą "Za Europą,...
wiec w sejmie w sali kolumnowej :))) truchła boją sie wyjśc na ulice?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
44. tyle trucheł na pokładzie i.... NIC
PiS wyprzedza PO. Trotyl jednak nie zaszkodził Kaczyńskiemu?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
45. truchła nie wiedzą, po co sie spotkają
20:39
"W sobotę nie będziemy nic pić"
"Faktach po Faktach" w TVN24 o sobotnim spotkaniu SLD i Ruchu...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
46. truchło poucza Episkopat
Odradza się frazeologia antysemicka, związana na ogół z uczuciami narodowymi. Ona zajmuje dużo miejsca, zwłaszcza że mamy jeszcze jednego aktora, który jest za to naprawdę odpowiedzialny, czyli przynajmniej część polskiego Kościoła. To, że Episkopat na ten temat dalej milczy, to jest nasz wielki katolicki grzech - powiedział w programie "Gość Radia Zet" prof. Ireneusz Krzemiński.
Prof. Krzemiński podkreślił, że nie ma pewności, że w Polsce nie będą zdarzały się przypadki agresji ze strony organizacji skrajnej prawicy. - Teraz to "lewak" i "pedał" są głównymi wrogami, więc możemy się obawiać na przykład napaści na osoby homoseksualne – ocenił.
Zaznaczył, że z wielu badań socjologicznych "bardzo jednoznacznie wynikało, że w czasie rządów PiS gwałtownie, dwukrotnie wzrosły napaści na osoby homoseksualne". - Ponieważ była kampania, jakby oficjalna, przeciwko nim – powiedział Krzemiński. Zastrzegł, że badania, o których mówi, nie były prowadzone przez jego zespół.
Jego słowa były związane z tworzącym się Ruchem Narodowym, który część komentatorów i dziennikarzy oskarża o faszyzm i antysemityzm. Dzieje się tak m.in. dlatego, że wśród inicjatorów Ruchu jest Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo Radykalny.
Nie wiadomo jednak, czy przedsięwzięcie się powiedzie, bo wniosek o delegalizację obu organizacji zapowiedział już Sojusz Lewicy Demokratycznej.
W drugiej części rozmowy z Moniką Olejnik prof. Krzemiński odniósł się również do filmu "Pokłosie". - Jestem poruszony i myślę, że on dotyka czegoś niezwykle ważnego - powiedział.
Odnosząc się do filmu, ocenił, że Polacy mają problem z uznaniem swojej winy. – Jest coś fatalnego w tej nieumiejętności rozprawienia się z własną pamięcią i własną winą przez Polaków - ocenił.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/krzeminski-to-ze-oni-o-tym-milcza-to-wiel...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
47. Gowin o Kwaśniewskim: Za nim
Gowin o Kwaśniewskim: Za nim zawsze stały interesy gospodarcze. I nie są one zbieżne z racją stanu-
Za Aleksandrem Kwaśniewskim zawsze stały poważne interesy gospodarcze - stwierdził w Polsacie News minister...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
48. Prezydent złożył hołd
Prezydent złożył hołd środowisku „GW”
Prezydent Bronisław Komorowski wręczył
wysokie odznaczenie państwowe George'owi Sorosowi, kontrowersyjnemu
lewicowemu finansiście amerykańskiemu węgiersko-żydowskiego pochodzenia.
Zdaniem Krzysztofa Bosaka z Fundacji Republikańskiej to hołd dla
środowiska "GW".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
49. zdelegalizować SLD i Kopacz - za kłamstwa
15:12
Kopacz o delegalizacji Młodzieży Wszechpolskiej: Jest na to artykuł w konstytucji
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz oceniła w czwartek, że art.
13 konstytucji mógłby być podstawą prawną do delegalizacji Młodzieży...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
50. Order dla Sorosa. Czy obecny
Order
dla Sorosa. Czy obecny prezydent nie spłaca kolejnego długu
wdzięczności wobec swojego zaplecza politycznego, i to tego
najstarszego?
W III RP finansowana przez Sorosa Fundacja Batorego wspierała m.in.
nurty liberalne i feministyczne, np. Ligę Kobiet Polskich, Centrum Praw
Kobiet, OŚKę oraz Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Wandy
Nowickiej, czyli jedną z najbardziej lewackich organizacji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
51. truchło do kwadratu
58. urodziny Aleksandra Kwaśniewskiego. Janukowycz: Jest pan wiernym druhem Ukrainy [ZDJĘCIA]
"Wiernym druhem Ukrainy" nazwał prezydent tego kraju
Wiktor Janukowycz byłego prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego z
okazji jego 58. urodzin, które przypadają w czwartek.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
52. Miller: współpraca z
Miller: współpraca z Palikotem od czasu do czasu, ale nic więcej
Szef SLD Leszek Miller zadeklarował chęć współpracy z Januszem Palikotem w
niektórych sprawach - tam, gdzie SLD i Ruch mają podobne poglądy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
53. Gowin: Nie ma różnicy między
Gowin: Nie ma różnicy między publikowaniem Hitlera i Lenina-
Krytykuje się środowiska nacjonalistyczne, tymczasem środowiska lewicowe także popadają w skrajności - mówił w...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
54. lewactwo sie wściekło, Palikot u czarnej wdody Pochanke
a Czerska też
Rozmowy Agnieszki Kublik. Prof. Tomasz Nałęcz: Czas umierać, gdy ONR ma być wzorcem patriotyzmu
"doradca historyczny prezydenta"
http://wyborcza.pl/12,82983,12865482,Rozmowy_Agnieszki_Kublik__Prof__Tom...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
55. TVN24 bardziej czerwony od czerwonej TVP INFO
CIĄGNĄ PIELGRZYMKI CZERWONYCH TRUCHEŁ, jedno za drugim, u Morozowskiego, Pochanke i Olejnik
Palikot: Prezydent postawił kropkę nad przesunięciem sceny politycznej na prawo
miał dobre intencje, ale lepiej by było, gdyby nie składał kwiatów
pod...
czytaj dalej »
wczoraj, 19:00
Na lewo marsz
Miller z Palikotem ramię w ramię. Dwa lewicowe skrzydła
dotąd w wielkim konflikcie na chwilę, pytanie jak długą, zawieszają...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
56. towarzysz Miller obleciał wszystkie stacje
.
przyjęli założenia, że będą się dalej organizować oraz wzmacniać i kiedy
dojdą do wniosku, że nadszedł czas, ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
57. w tym publicznym info zero o budżecie UE, sama czerwona propagan
„Wiadomości” dotarły do deklaracji
w Polsce. Wzywamy rząd do reakcji” – to fragment deklaracji „Stop
faszyzmowi”, do której dotarły ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
58. naczelne truchło ruszyło do ataku, kiepsko z nimi :)straszy ? :)
Michnik: Ile dać wolności przeciwnikowi?
Na złość prawicy młoda lewica odwraca się
tyłkiem do wartości narodowych. To jest bardzo niemądre. Adam Michnik o
polskich pytaniach wczoraj i dziś więcej »
Jerzy Sadecki: W jakiej sytuacji jesteśmy teraz, po 23 latach niepodległości?
Adam Michnik:
Jeśli chce się o tym poważnie rozmawiać, to na polskie społeczeństwo
trzeba patrzeć porównawczo. Nie możemy się przymierzać do Anglii, czy
Francji. Oceniajmy Polskę na tle Węgier, Czech, Słowacji, Rumunii,
Bułgarii, dawnego NRD, Ukrainy. Spoglądając z tego punktu widzenia,
myślę, że Polska
jest tym krajem, któremu się udało. Jesteśmy jednak krajem
postkomunistycznym, w którym podstawowe procesy myślowe, duchowe,
polityczne mają swoje odpowiedniki w innych krajach postkomunistycznych,
z oczywistymi różnicami, bo np. w żadnym z tych państw nie ma tak
silnego Kościoła.
W tym sensie nie jesteśmy żadnym Mesjaszem ani Chrystusem Narodów, żadnym przedmurzem.
Polska jest pęknięta. Jest Polska, która źle czuje się w nowych
realiach i instytucjach. Polska prowincjonalna, zawiedziona, mająca
poczucie wykluczenia i braku szans. Dla tej Polski łatwej oferty nie ma.
Łatwa oferta to jedynie szczuć ją na tę Polskę, której się udało. I to
robi w dużej mierze PiS. Jednocześnie ta Polska jest konserwatywna.
Ta Polska, która ma poczucie wykluczenia i skłonności do
zachowań radykalnych, jest permanentnie narażona na to, że ten jej
radykalizm zostanie skanalizowany w retoryce
populistyczno-szowinistycznej. Coś takiego, w języku twardego
antykomunizmu, widzimy na Węgrzech. Jeśli na to nałożymy Putinowski
model rządzenia, to będziemy mieli model IV RP, gdzie oglądaliśmy
koalicję postkomunistów partii Leppera z postskrajną prawicą LPR i
PiS-em. Czwartym partnerem był ojciec Tadeusz Rydzyk. Oni wszyscy nie
byliby groźni, gdyby nie to, że Polska sukcesu nie znalazła języka
rozmowy z Polską wykluczonych. To jest kwestia kluczowa.
Od
początku wolnej Polski konsekwentnie ostrzegał pan przed skrajną
prawicą. Nawet wtedy, gdy jej nie było widać. Okazało się jednak, że
pana obawy nie były od rzeczy.
- Oczywiście,
że ja się tego bałem. Pojęcia prawicy używałem w cudzysłowie, miałem
raczej na myśli środowiska, które odwołują się do języka prawicowego,
choć niekoniecznie były prawicowe. Jeśli Donald Tusk mówi o sobie, że
uważa się za prawicowca, czy Aleksander Hall, to takiej prawicy się nie
boję. To jest normalna prawica cywilizowana.
Boję się
projektu IV RP, gdzie retoryka prawicowa dobrze się czuje i króluje,
natomiast projekt jest autorytarny. To nie jest prawica demokratyczna,
tylko autorytarna. Trochę w tonacji, trochę w refleksji, taka ideologia
ostatnio odżywa.
Fakt, że jest to rezultatem ponad 40
lat zakłamania, kiedy środowisko to było usunięte z debaty. Dla mnie na
przykład krakowskie pismo ''Arcana''
jest nie do przyjęcia z punktu widzenia ideologii, ale bardzo ciekawe,
bo sięgające w publikacjach do tych połaci naszej przeszłości, która
była wykruszona, zapomniana, zakazana, zakneblowana. I oni to teraz
odkopują.
Dlaczego ten podział jest tak mocny? Wielu ludzi fizycznie wręcz odczuwa napięcie oraz złe emocje w stosunku do przeciwnika.
- Nie jest to żadna specyfika polska. Tak samo jest na Węgrzech,
Słowacji, w Rumunii. Tak samo jest, ale z wszystkimi odchyleniami, na
Ukrainie.
To nas mało pociesza.
- Ale dowodzi, że Polska nie jest żadnym fenomenem. A skąd się
to bierze? Dzisiaj przed tymi wszystkimi społeczeństwami staje ostre
pytanie: ile wolności gotowi jesteśmy dać naszemu oponentowi,
przeciwnikowi, który ma zupełnie inną wizję przyszłości państwa.
W Polsce słowem kluczem była niepodległość i teraz jest
pytanie, czy miejsce w Unii Europejskiej jest ciosem w ideę
niepodległości, czy realizacją naszego interesu narodowego. Czy hasło:
"Wczoraj Moskwa,
dziś Bruksela" ma jakikolwiek sens poza demagogią? Tu jest spór.
Dlatego, że środowiska eurofobów, już nie eurosceptyków, są nie tylko w
Polsce. Są wszędzie, bo Unia Europejska stawia całą wiązkę zupełnie
nowych pytań, na które dotychczas nikt nie odpowiadał, gdyż nie były w
ten sposób formułowane. To jest pierwsze źródło polaryzacji.
Drugim jest kryzys państwa opiekuńczego. W zmieniającym się
świecie, gdzie wydłużył się wiek życia, nie ma środków na utrzymanie
modelu państwa opiekuńczego, który ukształtował się w Europie 30 lat
temu. Załamała się rzetelna wiara, że trwały wzrost będzie powodował
dojście do takiej opieki społecznej, jaka była w Skandynawii jeszcze
dziesięć lat temu.
Kolejna kwestia to wielka rewolucja
obyczajowa. Czy rzeczywiście cały 38-milionowy naród może w szybkim
czasie dojść do aprobaty małżeństw gejów czy lesbijek, czy może
akceptować te wszystkie zmiany obyczajowe, najkonsekwentniej
kwestionowane przez Kościół, który przez wieki był nauczycielem
moralności i obyczajów oraz strażnikiem tradycji narodowej?
Siłą rzeczy te konflikty i napięcia są wpisane w nasze czasy. Do
tego trzeba jeszcze dodać praktykę demokracji, kampanie wyborcze. A
także zmiany, jakie zaszły w sposobie komunikowania się. Bez cenzury
można oglądać programy stacji telewizyjnych z całego świata. Jest też
internet - jego wprowadzenie oznaczało skok w komunikowaniu się na taką
skalę jak przesiadka z dyliżansu na samolot. Nowe zjawiska cywilizacyjne
ostro nas zaatakowały. Dlatego nasze odpowiedzi nie mogą być szybkie,
nie mogą być w pełni racjonalne, nie mogą być wolne od ambiwalencji.
Choćby ten ostatni spór o ACTA - klasyczny spór pokoleniowy. Dla ludzi
mojej generacji prawo własności intelektualnej jest święte i oczywiste.
Dla mojego syna jest oczywiste, że coś takiego nie istnieje. Trzeba się
zastanowić, co z tym zrobić. Jeśli powiem synowi: jesteś bałwanem i nie
będę z tobą rozmawiał, to wykopię rów, przepaść i potem będzie nam
cholernie trudno rozmawiać.
Mówi pan, że nie znaleźliśmy języka z wykluczonymi.
- Gdy w czasach PRL było źle, mówiliśmy: wszystkiemu winien jest
komunizm, gdy go obalimy, wszystko się zmieni. Okazuje się, że od 1989
r. wszystko się zmieniło, lub zaczęło zmieniać, ale nie zawsze na lepsze
dla wszystkich. W związku z tym już takiej prostej odpowiedzi nie mamy.
Na początku, gdy wprowadzane były reformy Balcerowicza, wzywaliśmy by
zacisnąć zęby i wytrzymać jeszcze rok, jeszcze dwa. W gruncie rzeczy
mieliśmy rację, ale dla bezrobotnego z Przasnysza z naszej racji nic nie
wynika.
Co robić?
- Trzeba wciąż ostrzegać przed ekstremizmami.
A
może to i wina waszego środowiska, że na łamach "Gazety Wyborczej" nie
znajdowało się miejsca na głos wykluczonych, inaczej myślących? Nieraz
pojawia się teza, że do powstania silnego dziś nurtu prawicowych
publicystów przyczyniło się odrzucenie ich przez środowisko "Wyborczej".
- To kompletny nonsens. W tym samym czasie,
gdy kształtował się autorytet "Gazety Wyborczej", kształtował się
autorytet "Tygodnika Solidarność", którego naczelnym był Jarosław
Kaczyński. Naprawdę nie jest moją winą, że czytelnicy wybrali nowy
produkt, jakim była "Gazeta", a nie zasłużony tygodnik, odwołujący się
do pierwszego ogólnopolskiego pisma "Solidarności" lat 1980-1981. Za
sukces lub porażkę każdego pisma odpowiadają jego redaktorzy. Nie
twierdzę, że u nas było miejsce dla tych, którzy później ukształtowali
się jako propagandyści czy ideolodzy obozu PiS-u. Ale w wielu różnych
sprawach było miejsce dla szerokiego kręgu ludzi. Myśmy w zasadzie nie
stosowali cenzury, chyba że wiadomo było, że ktoś jest głupcem i
udowodnił to przez lata. Nie będę tu podawał nazwisk.
Na
naszych łamach pojawiał się jednak Leszek Moczulski, Stefan
Niesiołowski (wówczas z ZChN) i Piotr Wierzbicki. A z drugiej strony w
okresie silnego wykluczenia SLD, gdy w innych pismach była absolutna ich
blokada, drukowaliśmy Janusza Reykowskiego,
Aleksandra Kwaśniewskiego, Włodzimierza Cimoszewicza. Choć także u mnie
w redakcji ich nie chcieli widzieć. Gdy przypadkiem wsiadłem do
samochodu Jerzego Urbana i telewizja to nagrała, to redakcja zrobiła mi bunt na okręcie. Taki był wtedy klimat.
A dziś w "Tygodniku Powszechnym" czytam wywiad z jednym z braci
Karnowskich, w którym narzeka, jaki to wykluczony, a ja go ciągle widzę w
telewizji, pisze w internetowych portalach, publikuje w poczytnym
tygodniku "Uważam Rze". Gdzież tu wykluczenie? To jest zupełnie fałszywa
świadomość, której ulega spora grupa ludzi. No, mój Boże, w latach 30.
wiele osób u nas powtarzało, że Polska jest mocarstwem. Choć nie była.
Albo jeszcze wcześniej, że istnieje projekt Judeopolonii - a czegoś
takiego nikt realistycznie w Polsce nie proponował.
Po Smoleńsku podział drastycznie się pogłębił.
- Nie jestem w stanie tego pojąć. Dla mnie sprawa smoleńska jest
oczywista: w tamtych warunkach samolot nie powinien wystartować ani
lądować. Po co w to mieszać jakieś spiski? To jasne, że po drodze i u
nas, i u Rosjan był bałagan. Przecież jeśli w Chorzowie zawaliła się
hala targowa, nikt nie twierdził, że winien był premier. Ale jak teraz
dwa pociągi zderzyły się czołowo pod Szczekocinami, to czytam, że
premier powinien podać się do dymisji.
A jak mocny jest w naszym myśleniu "homo sovieticus", o którym mówił z początkiem lat 90. ksiądz profesor Józef Tischner?
- Jest go nadal bardzo dużo. Niepostrzeżenie, krok po kroku,
przeniósł się do polskiej prawicy typu pisowskiego. Jest tam go więcej
niż w SLD. Jak posłuchać Jarosława Kaczyńskiego i Leszka Millera,
analizować ich sposób mówienia, język, to Miller jest opozycyjnym
politykiem w demokratycznym kraju. A Kaczyński to jest KPP-owiec!
Cokolwiek by zrobił rząd Kwiatkowskiego, Sławoja-Składkowskiego, Prystora
czy Narutowicza - było dla KPP bez znaczenia; komuniści i tak mówili,
że to wszystko jest nasilający się wyzysk klasy robotniczej i ludu
pracującego miast i wsi. Oni państwo odrzucali a limine. Dzisiaj jest to
logika PiS-u - czeka na katastrofę państwa, nie chce przyłożyć ręki, by
cokolwiek zmieniło się w Polsce na lepsze.
Cały tekst przeczytasz w dzisiejszym "Magazynie Świątecznym".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
59. Michnik JEDZIE jak Stalin skrzyżowany z GOEBELSEM
ale pierniczy i myśli, że kogoś, poza Baumanem, przekona? :)))
A w tekście wklejony jest i wskazany NOWY WRÓG . Już Rózia od Thuna wskazała pierwsza swoim grubym paluchem, a teraz sam Nadredaktor :)
Chłopaki gratulacje !!!!
Nowy patriotyzm, czyli rap narodowy: klip ''Biały orzeł'' Zjednoczonego Ursynowa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
60. Hitler i Stalin zrobili juz swoje, teraz nastepna śmieszna parka
Będziemy szli razem, ale osobno aż do 2015 roku przeciwko polityce hodowania neofaszyzmu i płodzenia bękartów neofaszyzmu przez Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego - mówił na sobotnim, wspólnym z SLD spotkaniu w Sejmie Janusz Palikot.
Razem, ale osobno. Przeciw "bękartom neofaszyzmu"
przeciwko polityce hodowania neofaszyzmu i płodzenia bękartów...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
61. Cytuję z pamięci
slowa prof. Zybertowicza w Radio Maryja przed chwilą na temat tej parki: "... Faszyzm w Polsce to oczywista propagandowa brednia, ale moskiewskie ruble dla Millera i chamstwo Palikota to fakty. Te moskiewskie pieniądze połączone z chamstwem to na pewno nie jest ratunek dla Polski w tej naszej dzisiejszej sytuacji.... "
62. TRUCHŁO OD SOROSA, SMOLAR
Stabilizacja, którą zapewniła Platforma po dojściu do władzy, wiązała się bezpośrednio z odsunięciem od niej PiS. Sporządzając pierwsze bilanse rządów PO, Donald Tusk podkreślał, że jego największymi sukcesami było odsunięcie PiS od władzy oraz zapewnienie krajowi poczucia stabilności. Rozmawiając o rządach PO po wyborach 2007 r., trzeba przypomnieć kontekst. Ta partia przejęła władzę od PiS, który coraz bardziej negował zasady, na których oparta jest demokracja liberalna. To, że Tuskowi udało się ten proces zatrzymać, uważam za jedną z największych jego zasług.
Rzeczywiście, PO jest niezwykle skuteczna w blokowaniu PiS możliwości powrotu do władzy. To jeden z elementów stabilizujących system. Tylko czy to nie jest sztuka dla sztuki?
By odpowiedzieć na to pytanie, trzeba się najpierw zastanowić, do czego mogłyby doprowadzić dłuższe rządy PiS. Można to sobie wyobrazić, obserwując sposób sprawowania władzy przez Viktora Orbána na Węgrzech. W demokracji liberalnej władza wykonawcza jest ograniczona przez wiele różnych procedur i instytucji od niej niezależnych. Wyraźnie widać, że Orbán skutecznie je marginalizuje, dotyczy to m.in. trybunału konstytucyjnego, banku centralnego. Dysponując mniejszymi możliwościami, PiS podążał w tym samym kierunku. To jest wizja demokracji nieliberalnej, w której zwycięska partia robi mniej więcej co chce. Demokracja liberalna opiera się na pesymizmie antropologicznym, który świetnie wyrażał na przykład James Madison, były prezydent USA.
Na czym polegał definiowany przez niego pesymizm antropologiczny?
On uważał, że ludziom władzy trzeba zakładać instytucjonalny "kaftan bezpieczeństwa" po to, by nie zagrażali innym. Orbán próbuje zrzucić ten kaftan, podobnie działał Kaczyński, skarżąc się na "imposybilizm" wytwarzany przez naszą demokrację. Tusk, owszem, ma grzechy na swoim sumieniu, ale respektuje zasady demokracji liberalnej. Nie jest on zagrożeniem dla instytucji i dla obywateli.
Mogę dać tytuł rozmowie: Tusk uratował demokrację liberalną w Polsce?
Na pewno była ona nadgryzana, a Tusk przywrócił w pełni szacunek dla jej zasad. Dał też społeczeństwu poczucie bezpieczeństwa. Choć to niejedyne jego osiągnięcie. Inne miały miejsce w polityce zagranicznej. Czas rządów PiS to był okres, kiedy Polska była zantagonizowana niemal ze wszystkimi, a przede wszystkim z Niemcami i Rosją, i z Unią Europejską. Dobre stosunki PiS utrzymywał tylko z naszymi wschodnimi sąsiadami: Litwą, Ukrainą, trochę oddaloną Gruzją. Pięknym symbolem tej współpracy był wyjazd z inicjatywy Lecha Kaczyńskiego pięciu prezydentów do Tbilisi w chwili, gdy wybuchła wojna rosyjsko-gruzińska.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
63. cztery razy więcej policji, niz tęczowych
Marsz Równości w Poznaniu - niewielu uczestników i bez incydentów [ZDJĘCIA, FILM]
Kilkadziesiąt osób przeszło w sobotę w poznańskim Marszu
Równości, który krótko po godzinie 13 wyruszył z placu Mickiewicza.
Uczestnicy szli...
Pochód zabezpieczały bardzo duże siły policyjne. Panował spokój, nie doszło do przepychanek.
Do ochrony Marszu Równości w Poznaniu skierowano około 20 policyjnych
radiowozów, a także innych pojazdów. Zmobilizowano kilkudziesięciu
policjantów z oddziałów prewencji, wyposażonych w pałki, hełmy i tarcze.
Marsz odbywał się w spokoju, nie było na trasie pochodu - jak bywało w
poprzednich latach - ani grup radykalnych kibiców, ani członków ONR i
innych skrajnie prawicowych i narodowych organizacji. W tym roku w
Urzędzie Miasta Poznania w ogóle nie został złożony wniosek w sprawie
kontrmanifestacji.
Liczba policjantów ochraniających poznański Marsz Równości 2012 znacznie
przewyższyła liczbę manifestantów. Samych tylko policjantów
bezpośrednio eskortujących przemarsz mogło być w sumie ponad 100, a do
tego trzeba jeszcze doliczyć funkcjonariuszy w kilkudziesięciu
pojazdach.
Podsumowanie marszu: Tylko słowne przepychanki [ZDJĘCIA]
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
64. Kto co jest w stanie pojąć...
"Po Smoleńsku podział drastycznie się pogłębił.?
A. Michnik: - Nie jestem w stanie tego pojąć. Dla mnie sprawa smoleńska jest
oczywista: w tamtych warunkach samolot nie powinien wystartować ani
lądować. Po co w to mieszać jakieś spiski? To jasne, że po drodze i u
nas, i u Rosjan był bałagan. Przecież jeśli w Chorzowie zawaliła się
hala targowa, nikt nie twierdził, że winien był premier. Ale jak teraz
dwa pociągi zderzyły się czołowo pod Szczekocinami, to czytam, że
premier powinien podać się do dymisji."
Dzisiaj po strasznej katastrofie w Egipcie spowodowaej przez dróżnika, który zaspał do dymisji podali się minister i dyrektor kolei...
No, ale to Egipt ... Zupełnie inne pojęcia...
65. KOLEJNE TRUCHŁO Z CZERSKIEJ ATAKUJE
Były redaktor naczelny "Więzi" : Dlaczego polski Kościół milczy w najważniejszych sprawach
Stefan Frankiewicz*
*dr Stefan Frankiewicz (lat 72) - b. redaktor naczelny miesięcznika katolickiego "Więź", redaktor polskojęzycznej edycji "L'Osservatore Romano" i b. ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej
http://wyborcza.pl/1,75478,12874020,Byly_redaktor_naczelny__Wiezi____Dlaczego_polski_Kosciol.html?utm_source=HP&utm_campaign=wyborcza&utm_content=cukierek1&utm_medium=AutopromoHP\
(...) Wydarzeniem, które bardzo pogłębiło przepaści dzielące społeczeństwo, była - jak wiadomo - katastrofa smoleńska. Do niedawna capstrzyki wychodzące z warszawskiej katedry pod Pałac Prezydencki, z pochodniami i pełnymi nienawiści hasłami na transparentach były nazywane... Apelem Jasnogórskim, a manifestowanie politycznej agresji i frustracji - "obroną krzyża". I o tym też Kościół milczał.
Chciałbym wierzyć, że to zbyt częste milczenie Kościoła w sprawach ważnych dla całego społeczeństwa i jakości polskiego chrześcijaństwa nie jest wynikiem kunktatorstwa i lęku przed tymi środowiskami politycznymi, które najgłośniej odwołują się do chrześcijańskich wartości i swoich związków z hierarchią. A jeszcze szerzej - że nie jest to lęk "Kościoła socjologicznego", który nadmiernie niepokoi się stanem kościelnych statystyk czy diagnoz i troszczy się bardziej o sferę własnych wpływów, a mniej o jakość naszego katolicyzmu.
Wykopywaniu nowych podziałów służy też lansowana ostatnio przez niektórych biskupów teza o toczącej się rzekomo w Polsce walce z Kościołem, porównywanej wręcz z czasami komunistycznego zniewolenia. Parę lat temu prominentny biskup posłużył się nawet analogią do czasów stalinowskich...
Już same te analogie historyczne świadczą o absurdalności tej tezy. Ale mój niepokój budzą przede wszystkim jej społeczne konsekwencje. Przecież to bicie w wojenne dzwony sprzyja tylko umacnianiu się społeczeństwa defetystycznego, zamkniętego, pełnego lęków.
(..)
Kościół nieżyczliwy
Kiedy w 1995 r. składałem Janowi Pawłowi II listy uwierzytelniające jako ambasador przy Stolicy Apostolskiej, papież w swoim wystąpieniu zapewniał: "Kościół nie pragnie i nie wymaga dla siebie przywilejów ani szczególnego miejsca w społeczeństwie. Chce być dla narodu mater et magistra - matką i nauczycielką. (...) Nie proponuje systemów czy programów gospodarczych i politycznych ani też nie stawia jednych ponad innymi, byleby godność ludzka była należycie uszanowana i umacniana...".
Przypominają mi się te słowa zawsze wtedy, kiedy obserwuję zjawiska szczególnie niepokojące w polskim, moim Kościele. I wracam myślą do znajomych i przyjaciół piastujących dziś wysokie urzędy w polskim Episkopacie, z którymi dane mi było przez lata współpracować w służbie papieżowi. Cisną się wtedy różne pytania.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
66. Nowy potentat na rynku
Nowy potentat na rynku surowców odkrył ropę koło Zielonej Góry
Spółka związana z George’em Sorosem - San Leon Energy - uruchomi wkrótce wydobycie ropy koło Zielonej Góry.»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
67. Czy teraz powstanie Grupa Trzymająca Lewicę z ul Ordynackiej?
Grupa Trzymająca Lewicę z ul. Ordynackiej?
http://wyborcza.pl/autorzy/1,129154,12599685,Strona_Agnieszki_Kublik,,,3...
Wczoraj w radiowej dyskusji o Brunonie K. i jego planach wysadzenia w powietrze gmachu Sejmu w imieniu Ruchu Palikota wystąpił Robert Kwiatkowski. Dla młodszych czytelników spieszę z wyjaśnieniem, że Kwiatkowski robił karierę w zeszłym stuleciu: był prezesem TVP aż przez 6 lat, a skończył jako niesławny bohater afery Rywina. Do tzw. Grupy Trzymającej Władzę - tak Lew Rywin ochrzcił tych, którzy wysłali go do Agory po łapówkę za korzystne dla spółki zmiany w ustawie medialnej - Kwiatkowskiego zaliczyli autorzy wszystkich raportów komisji śledczej.
Widać ciągnie wilka do lasu, bo Kwiatkowski po latach spędzonych z dala od polityki, wraca na polityczne salony. Najpierw na salon Grzegorza Napieralskiego (zaczynał jako doradca ds. ustawy medialnej, potem pracował na zapleczu kampanii prezydenckiej w 2010 r.) teraz - na salon Janusza Palikota.
W tym samym czasie, inny członek GTW, Włodzimierz Czarzasty rozpycha się w SLD. Czarzasty (prywatnie przyjaciel Kwiatkowskiego, choć niektórzy twierdzą, że to już tylko „szorstka” przyjaźń) to dziś mazowiecki baron i - jak Kwiatkowski - lider Stowarzyszenia Ordynacka. Ordynacka skupia nie tylko polityków Sojuszu, ale i Ruchu Palikota (np. Andrzej Rozenek). Członkiem Stowarzyszenia jest też Aleksander Kwaśniewski, przez obie lewicowe partie nazwany kiedyś patronem nowej lewicy. Kilka dni temu, po miesiącach zimnej wojny między Leszkiem Millerem a Januszem Palikotem, politycy SLD i Ruch Palikota wspólnie maszerowali przeciwko odradzaniu się faszyzmu w Europie.
SLD przez lata miała swoją siedzibę w Warszawie przy ul Rozbrat. Niedawno się z niej wyprowadziła.
Czy teraz powstanie Grupa Trzymająca Lewicę z ul Ordynackiej?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
68. Nigdy nie przehandlowaliśmy
Nigdy nie przehandlowaliśmy Polski w Magdalence i przy Okrągłym Stole. Nigdy nie doszło do tajnych porozumień w Magdalence. Nie byłoby zmian w Polsce, gdyby komuniści nie podjęli z opozycją rozmów przy Okrągłym Stole - powiedział w pierwszej części wywiadu z Onetem Tadeusz Mazowiecki.
Z Tadeuszem Mazowieckim, pierwszym premierem III RP, doradcą prezydenta RP ds. polityki krajowej i międzynarodowej, współtwórcą i przewodniczącym Unii Demokratycznej oraz Unii Wolności, rozmawia Jacek Nizinkiewicz.
Jacek Nizinkiewicz: Panie premierze, dlaczego nigdy nie prowadził pan dziennika?
Tadeusz Mazowiecki: Dziennik pisany na bieżąco jest bardzo pracochłonny. Kiedyś prof. Zbigniew Brzeziński opowiadał mi, że jak był doradcą prezydenta Jimmiego Cartera, to notował już w samochodzie, wracając do domu.
- Pan był uczestnikiem najważniejszych wydarzeń ostatniego, co najmniej, półwiecza Polski. Nie żałuje pan, że na bieżąco nie opisywał tych wszystkich wydarzeń?
- Niestety nie byłem tak zdyscyplinowany jak prof. Brzeziński.
- Pańską najnowszą książkę "Rok 1989 i lata następne" czyta się niczym podręcznik historii najnowszej.
- Bardzo się cieszę, że właśnie tak pan odebrał moją książkę. Zależy mi na tym, żeby "Rok 1989 i lata następne" był traktowany jako książka, a nie jako zbiór. Są w niej też teksty nowe i ma ona pewną koncepcję redakcyjną i problemową. Tak jak wcześniej opublikowane moje książki z esejami dotyczącymi czasu przed 1989 r., czyli "Druga Twarz Europy" oraz "Rozdroża i Wartości".
- W "Roku 1989 i latach następnych" publikowane są pańskie eseje, wywiady, które przeprowadzili z panem m.in.: Jerzy Turowicz, Andrzej Urbański, Teresa Trojańska, Ewa Milewicz czy ks. Adam Boniecki i Jarosław Gowin. W książce jest też pańska debata z premierem Donaldem Tuskiem, która odbyła się w "Gazecie Wyborczej". Są też pańskie zasadnicze programowe przemówienia. Ale zacznijmy od początku, czyli od tekstu Adama Michnika "Wasz prezydent, nasz premier". Dlaczego nie chciał pan być "naszym premierem"?
- Polemizowałem z tekstem Adama Michnika. Nie zgadzałem się z koncepcją, którą przedstawił w "Gazecie Wyborczej". Sądziłem, że po czerwcowych wyborach będziemy opozycją, że jeszcze sytuacja nie dojrzała wewnętrznie i zewnętrznie do przejęcia władzy.
- Czy był pan osamotniony w krytyce tekstu Adama Michnika?
- W książce zamieszczam list Jerzego Turowicza do mnie, w którym Jerzy również wyrażał zaniepokojenie, że Michnik tym tekstem może nas wciągnąć w jakąś kabałę. Ale – jak pisze Turowicz - Lech Wałęsa, jak dobry pokerzysta, wygrał wszystko. Więc odpowiadając na pańskie pytanie, to oczywiście, kiedy pojawił się artykuł Michnika, nie sądziłem, że to ja będę tym "naszym premierem".
- A kto według pana mógł nim być?
- Ja w ogóle nie brałem wtedy pod uwagę, że ktoś od nas będzie premierem. Trudno było mi uwierzyć, że będziemy tworzyć rząd. Później zobaczyłem jednak, że sytuacja rozwija się w tym kierunku. I wtedy dojrzała we mnie myśl, że mógłbym być dobrym kandydatem na premiera. Ale to nie ja wysunąłem swoją kandydaturę na premiera, lecz Lech Wałęsa zaproponował mi, żebym został premierem.
- Bronisław Geremek nigdy nie miał panu za złe, że to pan, a nie profesor, został premierem?
- Odpowiedź na to pytanie jest w tej książce, ale odpowiem. W Obywatelskim Klubie Parlamentarnym przeważał pogląd, że to Bronisław Geremek powinien zostać premierem Polski. Ale kiedy to ja zostałem premierem, Geremek stał się moim bardzo lojalnym partnerem jako przewodniczący klubu OKP, co sobie bardzo wysoko ceniłem.
- Premierem był pan od 24 sierpnia 1989 do 14 grudnia 1990. Domyślał się pan, że to będzie tak krótki czas? Nie za krótki?
- Czas mojego premierostwa należy liczyć jako wielokrotnie dłuższy. On był znacznie dłuższy swoją intensywnością, niż wskazuje na to kalendarz. Odszedłem w połowie swojego urzędowania. Nie ukrywam, że nie dokończyłem swojej misji. Chciałem ją kontynuować. Ale wyszło inaczej.
- Jak pan ocenia swoich następców? Był pan zaskoczony powołaniem na urząd Prezesa Rady Ministrów Jana Krzysztofa Bieleckiego, a później Jana Olszewskiego?
- Inaczej oceniałem swoich następców wtedy, a inaczej oceniam ich dzisiaj. Nie znałem wcześniej Jana Krzysztofa Bieleckiego. Podczas rozmowy przekazującej mu urząd premiera muszę stwierdzić, że zrobił na mnie dobre wrażenie. Bielecki kontynuował kierunek moich rządów.
- Ale znał pan Jana Olszewskiego.
- Jana Olszewskiego znałem, ale znałem jakby innego Jana Olszewskiego. Olszewski w tym wydaniu, w jakim objawił się jako premier, był dla mnie zdziwieniem.
- Jak pan premier ocenia rządy Jana Olszewskiego, które PiS ocenia bardzo wysoko?
- Każdemu wolno oceniać jak uważa. Ja nie zgadzam się z pozytywną oceną rządów Jana Olszewskiego.
- W 2004 r. powiedział pan: "Gdybym dzisiaj był premierem, to wywiesiłbym sobie nad łóżkiem karteczkę, która ciągle by mi przypominała, jak wysokie jest bezrobocie". Kiedy przyjął pan tekę szefa rządu, to spodziewał się pan, że w wolnej Polsce bezrobocie będzie rosło aż tak lawinowo?
- Kiedy byłem premierem, problem bezrobocia już zaczął się pojawiać. Ale wtedy bezrobocie nie przyjęło się jeszcze na tak wysokim poziomie jak później. Zmierzenie się z problemem bezrobocia dla każdego rządu powinno być punktem stałym, a nie czymś, o czym rządzący sobie przypominają od czasu do czasu. Zwłaszcza kiedy bezrobocie jest tak wysokie.
- Reformy prof. Leszka Balcerowicza ze społecznymi jej aspektami były nieuniknione?
- Nikt takiej drogi jak Polska nigdy wcześniej nie przechodził. Nikt nie przechodził drogi od gospodarki scentralizowanej, zbiurokratyzowanej do gospodarki wolnorynkowej. Trudno było przewidzieć przyszłość nowej, wolnej Polski. Zdawałem sobie sprawę, że problem bezrobocia w pewnym momencie się pojawi…
- I że pojawi się problem ogromnego niezadowolenia społecznego?
- Tak, ponieważ ten problem musiał się pojawić. Ale nikt nie sadził, że będzie aż tak wielki. Dramatem tamtych czasów było to, że załogi wielkich zakładów zdecydowały o wydarzeniach 1980 r., które też wpłynęły na to, co się wydarzyło w 1989 r., a później poczuły się zagrożone. To był moralnie wielki problem. Te wielkie zakłady były nie do utrzymania w tak wielkiej formie, w jakiej je odziedziczyliśmy, ponieważ w tamtym systemie była polityka nadzatrudnienia, która obciążała te zakłady brakiem rentowności. Nie były one też dostosowane do nowych wyzwań technicznych.
- Czy prof. Leszkowi Balcerowiczowi nie zabrakło przy reformowaniu kraju empatii społecznej?
- Nie chcę się wypowiadać na temat empatii społecznej prof. Leszka Balcerowicza, bo on bardzo źle na to reaguje. Odpowiedź prof. Balcerowicza na oskarżenia go o brak empatii jest zawsze taka sama: jedynym rozwiązaniem problemów społecznych jest wzrost gospodarczy.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/wywiady/mazowiecki-nie-przehand...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
69. POMPOWANIE TRUCHŁA PRZEZ CZERSKĄ
Czy Donald Tusk jest mężem stanu? - jak odpowiedział Tadeusz Mazowiecki
fascynacji grą polityczną i samą władzą, że to zdominowało jego sposób
myślenia - mówił Tadeusz Mazowiecki podczas promocji jego najnowszej
książki "Rok 1989 i lata następne"
- Czy Donald Tusk
jest mężem stanu? Premier Tusk za często mówi o tym, że ma bardzo
przyziemny program. Ja uważam, że to, co on realizuje, nie jest wcale
takie przyziemne, bo dotyczy modernizacji Polski, tylko trudno
przetworzyć to w porywającą wizję, wywołującą silne emocje - mówił
premier Tadeusz Mazowiecki na czwartkowym spotkaniu poświęconym promocji jego najnowszej książki "Rok 1989 i lata następne".
Pierwszy niekomunistyczny premier III RP pisze w niej o polityce
wizji, o ostatnich 20 latach historii Polski. W tej książce czytelnicy
znajdą wywiady z premierem, listy, przemówienia, a także zapisy rozmów z
przywódcami innych krajów - np. rozmowa z kanclerzem Helmutem Kohlem z
1990 roku.
-
Fantastyczny walor tej książki to część "Pożegnania z przyjaciółmi".
Kuroń, Geremek, Skubiszewski i wielu innych. Każde takie pożegnanie to
rozmowa o Polsce. Piękna i intymna rozmowa z Geremkiem - mówił prof.
Roman Kuźniar podczas promocji książki.
- Ta książka jest
przekazem historycznym o tym, w czym dane mi było uczestniczyć - mówił
Mazowiecki - Chciałem, aby w tej książce była myśl wymagającą głębszego
widzenia polityki, nie tylko jako łomotaniny, do której ostatnio
jesteśmy przyzwyczajeni, ale polityki jako służby pewnym wartościom,
przeciwstawiającej się temu, co istnieje niestety w polskiej polityce
czyli zaczadzaniu nienawiścią. Gdyby ta książka stała się częścią debaty
na ten temat, to byłbym bardzo zadowolony.
Premier odpowiadał na pytania obecnych na spotkaniu. I mówił:
O Jarosławie Kaczyńskim:
- Problem Jarosława Kaczyńskiego polega na fascynacji grą polityczną i
samą władzą, że to zdominowało jego sposób myślenia, wobec którego
jestem polemicznie nastawiony. Koncepcja IV RP opierała się na
deprecjonowaniu III RP, a więc tego, co myśmy stworzyli.
O moralności w polityce:
- Nie można oddzielić polityki i etyki, aczkolwiek polityk staje wobec
pewnych sprzeczności i są to trudne wybory, ale uwolnienie się od
elementu etycznego prowadzi do zaniku, tego co jest wielkością polityki.
Ta wielkość polega nie na grze, ale na udziale w zmienianiu świata,
wpływaniu na kształt historii. Jest to możliwe wtedy, gdy polityki nie
traktuje się tylko jako gry czy jako walki na śmierć i życie z przeciwnikiem politycznym.
O głosowaniu posłów zgodnie z sumieniem w sprawach światopoglądowych:
- Są kwestie natury światopoglądowej, w których partie powinny dawać
możliwość głosowania zgodnie z sumieniem. Ale polityk musi się
interesować skutkami swoich decyzji, a nie tylko dbać, by były one
zgodne z jego sumieniem. W społeczeństwie pluralistycznym musi
uwzględniać, że prawo niekoniecznie będzie prostym odbiciem zasad
moralnych. Najistotniejsze jest, że w tym kraju każdy ma prawo i
możliwość działania wedle zasad etycznych, które wyznaje i do niczego w
tej mierze nie jest przymuszany.
O tym czy skończyły się czasy mężów stanu:
- Jedne czasy to czasy historycznych decyzji, inne są normalniejsze.
Ale wszystkie czasy wymagają mężów stanu i podejmowania dobrych decyzji.
Dziś w dużej mierze dotyczy to naszej pozycji w Unii Europejskiej,
przyszłości całej Unii.
O tym czy Donald Tusk jest mężem stanu:
- Ja uważam, że premier Tusk za często mówi o tym, że ma bardzo
przyziemny program. Ja uważam, że to co on realizuje nie jest wcale
takie przyziemne, bo dotyczy modernizacji Polski. Tylko trudno
przetworzyć to w porywającą wizję, wywołującą silne emocje.
Debatę na temat książki "Rok 1989 i lata następne" z udziałem
premiera Mazowieckiego, Adama Michnika i prof. Andrzeja Friszke
poprowadzi Jarosław Kurski w czwartek 29 listopada o godz. 19 na
Uniwersytecie Warszawskim w Auli Starej Biblioteki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
70. tęczowy Rychu i sondaże
Kiedyś "hipis" z fajką, dziś polityk SLD. "Jestem po prostu sobą"
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
71. Stanisław Żaryn Polska u
Stanisław Żaryn
Polska u zarania została zarażona wirusem upodlenia. I ten wirus do dziś jest podtrzymywany przez elity dominujące w kraju
"Nikt na świecie nie działa według zaleceń i wytycznych
establishmentu III RP. Na świecie wszyscy działają dokładnie odwrotnie,
bo im zależy na silnym państwie. Establishmentowi kraju współtworzonego
przez reżim totalitarny musi zależeć na czym innym. I zależy. Na tym, by
Polska była krajem skarłowaciałym, w którym żyje upodlony i złamany
Naród".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
72. TRUCHŁA LICZĄ nA OKRĄGŁY STÓŁ... HŁE HŁE HŁE Wojciech Maziarski
http://wyborcza.pl/1,75968,12944371,Odkurzmy_Okragly_Stol.html
Nienawiść dzieląca Polaków po wprowadzeniu stanu wojennego była większa niż ta dzisiejsza, a mimo to liderzy wrogich obozów po ośmiu latach bezskutecznych zmagań, widząc, że nie są w stanie przeciwnika zmiażdżyć, zaczęli rozmawiać. Ostatecznym rezultatem był pokój zawarty przy Okrągłym Stole.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
73. Zygmunt Bauman, ten Zygmunt - jak skromie piszą
otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Artystycznego w ...
„Nie mieliśmy żadnej wątpliwości przy podejmowaniu decyzji o
wyróżnieniu tak zacnej osoby. Cała kultura współczesna, także sztuka,
mieści się w tym precyzyjnym opisie płynnej nowoczesności, którą prof.
Bauman przedstawił i zanalizował” - powiedział dziekan wydziału prof.
Andrzej Florkowski.
Prof. Bauman urodził się w 1925 r. w Poznaniu w rodzinie
polsko-żydowskiej. Wojnę spędził w ZSRR. Wstąpił do armii
kościuszkowskiej, z którą przeszedł szlak bojowy do Berlina, pracując w
pionie oświatowo-politycznym. W 1945 r. trafił do Korpusu Bezpieczeństwa
Wewnętrznego, gdzie pracował do 1953 roku.
Po odejściu z KBW Bauman skończył studia i został pracownikiem wydziału
socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Stamtąd w marcu 1968 r., z
powodu antysemickiej nagonki, został usunięty i wyemigrował z Polski.
Prof. Bauman jest jednym z twórców koncepcji postmodernizmu. Jest też
autorem wielu tekstów poświęconych ponowoczesnym koncepcjom kultury i
znaczeniu sztuki. Był pierwszym redaktorem naczelnym "Studiów
Socjologicznych".
W latach 1969-1971 był wykładowcą w Tel Awiwie i Hajfie. W 1971 roku
wyjechał do Anglii, gdzie do 1990 roku kierował Katedrą Socjologii
Uniwersytetu w Leeds. Wykładał także m.in. na uniwersytetach w Canberze,
Kopenhadze oraz Berkeley i Yale.
-
Poznaniu. Na konferencji przed uroczystością nadania ... 28 listopada 2012 ...
uroczystość nadania tytułu doktora honoris causa prof. Zygmuntowi Baumanowi ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
74. "Demokracja może przegrać".
"Demokracja może przegrać". Mazowiecki o "Solidarności", Kościele, polskich kłótniach i Jarosławie Kaczyńskim
O DEMOKRACJI
Grzegorz
Chlasta: Czy demokracja musi przegrać? - taki tytuł nosi jeden z
tekstów opublikowanych w pana nowej książce "Rok 1989 i lata następne".
Doprecyzowałbym to pytanie, odnosząc się do cytatu znanego ze skrajnych
poglądów reżysera Grzegorza Brauna. Powiedział on: "Demokracja to
ściema, spotkajmy się na strzelnicy"...
Tadeusz Mazowiecki: Niektórzy chcą zdobyć rozgłos, wypowiadając tak
radykalne słowa. Ale w przypadku pana Brauna to żadna nowość. Ta
wypowiedź jest po prostu oburzająca. Namawianie do zastrzelenia ludzi to
przestępstwo.
Boi się pan wzrostu radykalnych nastrojów w Polsce?
- Demokracja jest w Polsce mocna. Ale widać, że w tej chwili w
Europie jest pogoda na radykalne nastroje. Umacniają się ruchy
separatystyczne. Mamy też do czynienia z radykalizmami nie do
przewidzenia - Breivik, Brunon K...
Leszek Kołakowski
miał rację, mówiąc, że demokracja zawiera w sobie elementy
autodestrukcyjne. Wolność, jaką nam oferuje, daje jednocześnie miejsce
do jej naruszania. A naruszanie wolności w słowie po jakimś czasie
zaczyna się przejawiać w czynach. Co robić? Najważniejsza jest walka z
apatią społeczną. Apatia sprzyja zarówno anarchii, jak i władzy
absolutnej. Natomiast aktywność i świadomość społeczna przeciwdziała
radykalizmowi. Trzeba, tak jak robił to Jacek Kuroń, rozmawiać z ludźmi.
Ale trzeba też wiedzieć, że czasami rozmowy nie wystarczą i potrzeba
jest stanowcza obrona demokracji. Gdy jej zorganizowani przeciwnicy lub
po prostu szaleńcy podnoszą na nią rękę. Demokracja może, ale nie musi
przegrać.
A warunki ekonomiczne, rosnąca rozpiętość dochodów, tło społeczne? Czy to ma wpływ na demokrację?
- Tło społeczne oczywiście sprzyja, ale nie musi prowadzić do
zagrożenia demokracji. Powinno być przecież odwrotnie. Trzeba umacniać
demokrację, by banki, korporacje światowe nie znalazły się poza
demokratyczną kontrolą. Kryzys wziął się przecież z niefrasobliwej
gospodarki banków.
Największe wyzwanie dla Polski?
- Dobrze działać w UE i czuć się za nią odpowiedzialnym. Musimy
przestać patrzeć na UE jako na coś zewnętrznego. Rozwalenie Unii byłoby
epokowym błędem. W UE istnieją tendencje separatystyczne. A za mało jest
świadomości tego, co nas łączy, co powinno Europę integrować. Za mało
odnosimy się do wspólnych wartości. Cywilizacja europejska nie utraciła
żywotności, jest ciągle wzorem dla innych kontynentów. (...)
O KOŚCIELE
Jaką rolę w demokratycznej Polsce odgrywał i odgrywa Kościół?
W kolejnych latach było różnie. Były fazy
dystansu Kościoła do państwa i - niestety - były okresy nadmiernego
zaangażowania się duchowieństwa w politykę, sprzyjania wprost pewnym
ugrupowaniom, nawoływanie do głosowania na konkretne partie. Taki okres
obserwujemy także teraz. Duża część Kościoła sprzyja temu, co robi PiS.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
75. Mumia sie nie reanimowała, III Noga w lewym bucie reaktywacja
Balcerowicz nie chce odejść. Zakłada partię, będzie walczył z PO
Leszek
Balcerowicz wraca do gry. Uważa, że PO szkodzi Polsce, chce więc
zbudować sensowną alternatywę. Sonduje byłych i obecnych polityków,
prowadzi rozmowy.
Do budowania struktur nowego ugrupowania wykorzysta Stronnictwo Demokratyczne.Zdaniem tygodnika, pomysłom Balcerowicza kibicuje szef SD, Paweł
Piskorski - chce w ten sposób wrócić do wielkiej polityki. Rozmówcy
pisma przypominają, że gdy były wicepremier stał na czele Unii Wolności,
to partia ta osiągnęła najlepszy wynik w historii.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
76. podgotowka pod III nogę "demokratyczną"
Sondaż poparcia dla partii. PO traci, PiS zyskuje
Siwiec występuje z SLD. Powodem brak współpracy z Ruchem Palikota
Siwiec występuje z SLD. Co myślą o tym politycy?
To zły sygnał dla środowiska lewicy - uważa szef klubu Platformy Obywatelskiej Rafał Grupiński. Eurodeputowany zapewnił, że pozostaje politykiem lewicy oraz że do innej formacji się nie wybiera.
- To na pewno jest oznaka tego, że lewica podzielona dzieli się
jeszcze bardziej. To nie jest dobry sygnał dla tego środowiska i dla
jego wyborców. Wydaje się, że słabi będą jeszcze słabsi i jeszcze
bardziej rozproszeni. Trudno, żeby nas to szczególnie martwiło - dodaje.
Marek Siwiec podał na konferencji prasowej trzy przyczyny odejścia z
SLD. Po pierwsze, jego zdaniem, obecna polityka Sojuszu nie gwarantuje
wyjścia z opozycji. Drugi - to przekonanie polityka o tym, że Sojusz
nie umie współpracować z innymi formacjami politycznymi, w tym z Ruchem
Palikota. Wreszcie trzeci powód to brak woli współpracy SLD z
Aleksandrem Kwaśniewskim i woli wykorzystania jego doświadczeń
politycznych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
77. CBOS Markowskiego
Nowy sondaż. Platforma traci, co z poparciem dla PiS?
Zaledwie na granicy progu wyborczego znalazłby się natomiast Ruch Palikota.Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w grudniu PO uzyskałaby 32
procent głosów, PiS - 20 procent - wynika z najnowszego sondażu CBOS.
Po 8 procent głosów uzyskałyby PSL i SLD. Na granicy progu wyborczego
znalazłby się Ruch Palikota (5 procent).
Pozostałe ugrupowania - jak wynika z badania - nie zdołałyby
wprowadzić swoich przedstawicieli do parlamentu. Wśród nich są m.in.
Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego - 2 proc. głosów, Solidarna Polska
oraz PJN - po 1 proc. głosów.
Jedna piąta ankietowanych - 20 proc. - którzy chcieliby wziąć udział w wyborach, nie wie, na kogo oddałaby swój głos.
Gdyby wybory odbywały się w grudniu, udział w nich wzięłoby 56 proc.
ankietowanych, o 3 pkt procentowe mniej niż w listopadzie. Jak zauważa
CBOS, po trzech miesiącach utrzymywania się zainteresowania głosowaniem
na dość wysokim poziomie, obecnie nieco mniej osób deklaruje, że z
pewnością wzięłoby w nim udział.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
78. WALKA O STOŁKI W UE rozpoczęta
Nie wiem, jakie decyzje Siwiec podejmie w najbliższym czasie, ja na razie nie przewiduję powrotu do działalności partyjnej. Proszę mnie nie łączyć z decyzją Marka Siwca, to jest jego indywidualna decyzja, o której mnie dzisiaj lojalnie - jako staremu przyjacielowi - powiedział. To wszystko - tak były prezydent Aleksander Kwaśniewski skomentował piątkową decyzję europosła Marka Siwca o opuszczeniu SLD.
Były prezydent powiedział dziennikarzom, że rozumie motywy Siwca, a partie na lewicy powinny współpracować.
Jego zdaniem decyzja Siwca o odejściu z partii była trudna. Według byłego prezydenta takie decyzje powinny skłaniać do zastanowienia się, co zrobić, żeby lewica nie była bardziej podzielona, a bardziej zjednoczona.
- Najbliższe miesiące to - jak sądzę - czas, w którym trzeba nawiązać dialog, trzeba rozmawiać o współpracy, zastanowić się, jak spełnić oczekiwania wielu Polaków. Jestem przekonany, że w Polsce jest wyborca lewicowy, dużo liczniejszy, niż głosy które są oddawane na SLD czy Ruch Palikota - powiedział Kwaśniewski. Dodał: - Bez współpracy na lewicy polska demokracja będzie kulawa, a obecnie wygląda słabo.
Zdaniem Kwaśniewskiego ugrupowania, które uważają się za lewicowe lub są zbliżone do lewicy, powinny rozpocząć ze sobą współpracę tak, aby w wyborach do Parlamentu Europejskiego można było wybierać spośród dobrych kandydatów lewicowych, ale na jednej liście.
- Bez tej współpracy partie lewicowe będą uzyskiwać kilka, może 10 proc. głosów, a to jest za mało, żeby się liczyć - uważa b. prezydent.
za PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
79. 21:12 "Potrzebne jest
21:12
"Potrzebne jest zwiększenie nacisku"
części mediów jakoby rozważał powrót do polityki na czele nowej
partii....
czytaj dalej »
Leszek Balcerowicz przyznawał w "Piaskiem po oczach", że "tęskni za tym,
żeby nurt wolnościowy i na rzecz praworządności był w Polsce
mocniejszy". - Na pewno potrzebna jest nam obrona wolności i
praworządności - zaznaczał były minister finansów, a dziś przewodniczący
rady fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju.
"Zwiększyć nacisk. Reformatorski"
To
właśnie takie organizacje powinny zwiększać dziś w ocenie Balcerowicza
swoje znaczenie. - Oczywiście partie polityczne są potrzebne, bo inaczej
nie ma demokracji. Ale jeszcze bardziej potrzebne są organizacje
pozarządowe, które przeciwstawiają się naciskom roszczeniowym na cały
system polityczny. Te naciski są obecne w każdym kraju i jeżeli
dominują, to każda partia przed nimi się ugnie - diagnozował
Balcerowicz.
Stąd właśnie pomysł budowania Forum Obywatelskiego
Rozwoju "jako organizacji pozarządowej, która zmierza do wzmocnienia
antyroszczeniowej części społeczeństwa obywatelskiego po to, aby wolność
nie ulegała erozji".- Potrzeba nam zwiększenia reformatorskiego nacisku
na partie polityczne - powtarzał.
"Krótkotrwałe spowolnienie to nie problem"
Do powrotu do polityki Balcerowicza nie przekona nawet to, że w jego
opinii dzisiaj "żadna partia nie odnosi się do najpoważniejszego
zagrożenia dla polskiego rozwoju gospodarczego, a mianowicie do tego, że
nasz wzrost gospodarczy będzie coraz wolniejszy nie na krótką, ale na
dłuższą metę". - Nie widać przeciwdziałania tym negatywnym tendencjom. O
tym w polityce w ogóle się dzisiaj nie dyskutuje - zauważał były prezes
NBP. Według Balcerowicza "krótkotrwałe spowolnienie jest nieuniknione" i
gra idzie właśnie o to, by gospodarka nie zwolniła na dłużej.
A,
aby tak się nie stało, potrzeba między innymi wspólnej pracy partii
politycznych. - Popularne wśród polskich polityków powiedzenie, że
opozycja jest od tego, by blokować i oponować, to absurd. W wielu
krajach między opozycją a partią rządzącą jest współpraca, przy całej
rywalizacji. (...) Odpowiedzialna opozycja myśli, że może kiedyś rządzić
i dlatego nie warto utrudniać sobie sytuacji - podkreślał.
Inwestycje publiczne = inwestycje pod publiczkę?
Balcerowicz dość chłodno ocenił nie tylko działania opozycji - w tym
między innymi pomysły organizowania "debat", które w ocenie byłego
ministra mają jedynie na celu przysporzyć partii kilku punktów poparcia
więcej - ale też poczynania rządzących. - Wydłużenie wieku emerytalnego
było odważnym krokiem rządu Donalda Tuska, ale niewystarczającym -
stwierdził. A to dlatego, że jednocześnie rząd zdecydował o podwyższeniu
płacy minimalnej, co w ocenie Balcerowicza było "fałszywym darem" dla
młodych ludzi. - Spowodowało to niechęć pracodawców do ich zatrudniania -
podsumował.
Podobnie ostro Balcerowicz ocenił drugie expose
Donalda Tuska w kontekście zapowiedzi o zwiększeniu inwestycji
publicznych. - Rzadko się sprawdza, żeby państwo było dobrym inwestorem.
I to wiemy z socjalizmu. (...) Inwestycje publiczne najczęściej są pod
publiczkę. (...) Państwo nie powinno zastępować prywatnych
przedsiębiorców. Powinno usuwać przeszkody, które samo tworzy -
zauważył.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
80. całujący ziemię kaliską
"Bez Palikota porządny krok do przodu się nie uda"
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
81. sprawcy popłochu - sondaże
Ile PiS zyskał, tyle PO straciła
PiS znów dogania Platformę. Według TNS Polska dla programu Forum - z DWUNASTU punktów różnicy zrobiło się PIĘĆ
Jak wynika z sondażu TNS Polska dla programu "Forum" w TVP Info,
poparcie dla Platformy wynosi obecnie 36 proc. W poprzednim badaniu - 42
proc.
Poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości to 31 proc. - wzrost o 1 punkt w porównaniu z poprzednim badaniem.
Zyskuje także SLD (14 proc., poprzednio 10 proc.), Ruch Palikota bez zmian - 8 proc. PSL uzyskało 6 proc. (poprzednio 4 proc.).
Solidarna Polska i PJN mają notowania na poziomie 2 proc.
Co ważne - podstawą badania były "spontaniczne wypowiedzi respondentów".
22% badanych nie poszedłby na wybory, a kolejne 30% respondentów nie wie na kogo zagłosuje.
Zleceniodawca TVP S.A.
Termin realizacji badania: 5-6.12.2012
Próba: reprezentatywna mieszkańców Polski w wieku 18 lat i więcej
Metoda badania: wywiad telefoniczny (CATI)
Liczba zrealizowanych wywiadów: 1000
Błąd:+/- 3,1%
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
82. Aleksander Kwaśniewski założy
Aleksander Kwaśniewski założy nową partię? Politycy są pewni
Uczestnicy Śniadania w Trójce są przekonani, że odejście
Marka Siwca z Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest zapowiedzią nowego
projektu politycznego. Eurodeputowany SLD zrezygnował wczoraj z
członkostwa w Sojuszu. Niektórzy polityków twierdzą, że to dobry moment
na powrót
Także Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej uważa, że Siwiec weźmie udział w nowym projekcie politycznym. Jego zdaniem, Janusz Palikot,
Aleksander Kwaśniewski i inni politycy będą chcieli stworzyć wspólną
listę przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku.
Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta powiedział, że opinia publiczna
może nie zrozumieć decyzji Siwca. Nie wiadomo bowiem dlaczego zdecydował
się opuścić SLD akurat teraz.
Natomiast Jacek Kurski z Solidarnej Polski nazwał Siwca starym politycznym wyżeraczem,
który dokładnie wie, co robi, i chce się włączyć w projekt polityczny
Kwaśniewskiego. Kurski dodał, że Siwiec ogłosił swą decyzję w piątek po
południu, tak, aby zdominowała serwisy informacyjne.
Janusz Palikot napisał na Twitterze, że umówił się na spotkanie z Siwcem pojutrze.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
83. Drużyna Kwaśniewskiego
Nie wiadomo ilu ich jest, bo niechętnie się ujawniają. Drużyny Aleksandra Kwaśniewskiego oficjalnie więc nie ma. Ale jeśli pytać o współpracę SLD z Palikotem, o wspólną listę, a może i wspólną przyszłość lewicy, to całkiem spora grupa polityków jest na "tak". Jeśli wierzyć Leszkowi Millerowi, to w SLD Marek Siwiec jest już skończony, a to deklaracja mało zachęcająca innych polityków do wychodzenia przed szereg.
http://fakty.tvn24.pl/druzyna-kwasniewskiego,293412.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
84. :))
Palikot i Siwiec odważnie: Chcą partii z 30-procentowym poparciem
Na konferencji prasowej po spotkaniu politycy zadeklarowali chęć współpracy w celu budowy dużego ugrupowania na lewicy. Janusz Palikot i Marek Siwiec liczą na 30 procentowe poparcie i zwycięstwo w wyborach.
Chcielibyśmy poprosić pana prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o to, żeby stworzone przez niego konserwatorium merytorycznie wsparło te poszukiwania i żeby stało się elementem tego przedsięwzięcia - powiedział Janusz Palikot.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
85. w TVN24 truchło za truchłem, czerwono i betonowo
"Nie mogą oddać wraku, bo to by znaczyło, że kłamali"
zobacz więcej »
"Kaczyński zabetonował własną partię"
zobacz więcej »
Tadeusz Mazowiecki nie pozostawił "suchej nitki" na prezesie PiS
- Kaczyński zabetonował własną partię w tezie, że
był zamach, choć nie ma na to żadnych dowodów - powiedział w "Kropce nad
i" były premier Tadeusz Mazowiecki i dodał, że szef Prawa i
Sprawiedliwości "dawno przestał być politykiem obliczalnym".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
86. TRUCHŁA W ROCZNICE 13.12
"Musimy o sobie przypominać". SLD pije szampana 13 XII w Sejmie. Pitera: Fatalne
Przy szampanie SLD zorganizował w czwartek w Sejmie uroczystość odległą
od wydarzeń, które większości kojarzą się z 13 grudnia. O stanie
wojennym nie było mowy - lewica świętowała 10. rocznicę zakończenia
negocjacji akcesyjnych w Kopenhadze. Leszek Miller zapowiada: SLD o 13
grudnia nigdy nie zapomni.
Zdaniem szefa Sojuszu duża
część mediów i polityków chciałaby o tej europejskiej rocznicy zapomnieć
- na to SLD nie zamierza pozwolić. - Musimy o sobie przypominać, bo
inni nie chcą - mówi w rozmowie z TOK FM rozbrajająco szczerze Józef
Oleksy.
Zdradza, kto te
uroczystości wymyślił. - Wymyślił je Leszek Miller, żeby powracać
możliwie często do problematyki rzeczywistych zasług SLD w procesie
europeizacji Polski - mówił. - SLD musi o sobie przypominać. Bo inni
tego nie robią, a proces zawłaszczania dobrych rzeczy w historii trwa -
dodaje polityk SLD.
Palikot odwiedził Jaruzelskiego w szpitalu
gen. Wojciechem Jaruzelskim - dowiedziała się TVN24. "Atmosfera
spotkania...
czytaj dalej »
Niezabitowska w TOK FM: Z pamięcią młodych jest fatalnie. Łatwo nimi manipulować
Frasyniuk: Kaczyński musiał w 1981 r. podpisać lojalkę i dlatego został wypuszczony
Paradowska
"Te rekonstrukcje z zomowcami? To wcale nie jest zabawne. Czuję niesmak" [PRZEGLĄD PRASY]
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
87. towarzysz Alek
"Polska musi postawić na imigrację i edukację"
-
Sytuacja demograficzna kraju wymaga, by postawić na imigrację. Trzeba też podnieść jakość edukacji - tak uważa były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
88. Miller mówi - nigdy więcej LiD
SLD organizuje Kongres Lewicy. Ale nowej partii nie będzie
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
89. Smolar już bez Fundacji Batorego sie produkuje
''Kaczyński się ośmiesza. Dla polityka nie ma nic gorszego''
a ona ma w sobie pewną powagę. Dziś słyszymy żarciki i śmiech - mówił
Aleksander Smolar, prezes Fundacji Batorego na antenie Radia ZET. W jego
ocenie to koniec politycznej kariery prezesa PiS.
Zdaniem Aleksandra Smolara, PiS straciło
kontakt z rzeczywistością. Świadczy o tym szereg wydarzeń. Jako pierwsze
z nich prezes Fundacji Batorego wskazuje opublikowany niedawno przez
"Gazetę Polską" wywiad z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS mówi w nim
m.in., że był rozczarowany faktem, że 1981 roku nie został internowany.
Smolar przekonuje, że wyśmiany przez wielu komentatorów wywiad
na pewno był autoryzowany przez pracowników sztabu Kaczyńskiego. -
Zapewne usłyszymy wkrótce, jak któryś z nich wyleci - zapowiedział.
Drugim argumentem świadczącym, że PiS traci kontakt z
rzeczywistością, jest przesadne zajmowanie się przez polityków tej
partii historią. - Opozycja albo nie widzi, że są realne problemy, które
interesują społeczeństwo, albo uważa, że takich problemów nie ma. Zaraz
dojdziemy do Mieszka I i chrztu Polski.
Zawsze można znaleźć ważną rocznicę i złożyć hołd Polsce
chrześcijańskiej i ponadtysiącletniej - ironizował na antenie Radia ZET.
"Kaczyński nie jest w stanie się kontrolować"
Aleksander Smolar przywołał także reakcję Jarosława Kaczyńskiego
na głośny artykuł "Rzeczpospolitej" o trotylu na wraku samolotu
prezydenta. Prezes PiS mówił wtedy wprost, że ofiary katastrofy
smoleńskiej zostały "zamordowane". - Widać było, że nie był w stanie się
powstrzymać - powiedział Smolar o prezesie PiS.
To
właśnie brak samokontroli jest zdaniem szefa Fundacji Batorego głównym
problemem Jarosława Kaczyńskiego. - On nie jest w stanie się kontrolować
- powiedział Smolar w rozmowie z Moniką Olejnik. - Napędza go
nienawiść. Doprowadza do tego, że ludzie przestają go traktować poważnie
- stwierdził.
I kto to mówi? Walczący z językiem nienawiści Smolar !!!!
Smolara nikt nie traktuje powaznie, bo nie wie, że powinien sie go bardzo obawiać. od lat.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
90. ten facet ma Nobla pokojowego
Wałęsa: Trzeba izolować tych, którzy dziś używają kamieni, gdy jest epoka intelektu
Należy izolować ludzi
nieodpowiedzialnych, którzy używają kamieni, gdy jest epoka intelektu -
mówi Lech Wałęsa. B. prezydent w wywiadzie dla "Wprost" pytany o
przyczynach katastrofy w Smoleńsku powtarza, że zdecydowała
nieodpowiedzialność Kaczyńskich. - To nieszczęście spowodowała próba
rozpoczęcia kampanii wyborczej od wizyty w Katyniu - twierdzi Wałęsa.
Według Wałęsy ostry podział polityczny, z którym mamy
dziś do czynienia w kraju, spowodowany jest przez ludzi, który nie
potrafią walczyć na programy, a do bieżącej polityki używają "agentów" i
"przeszłości".
"Rozróby, walki na kamienie to hańba i wstyd"
Dowiemy się, ze zdecydowała nieodpowiedzialności Kaczyńskich. To
nieszczęście spowodowała próba rozpoczęcia kampanii wyborczej od wizyty w
Katyniu. Na to trzeba dowodów. I te dowody się znajdą, jeśli taki
będzie interes rosyjski czy amerykański. Oni mają wszystko nagrane.
Kiedy to wyjdzie, oczywista prawda stanie przed oczami wszystkich.
Jarosław Kaczyński nie wytrzyma psychicznie, kiedy trzeba będzie
spojrzeć w oczy rodzinom ofiar tej katastrofy. Dlatego - przekonuje
Wałęsa - Kaczyński opowiada o zamachu. - Zamach jest mu potrzebny, bo
daje mu usprawiedliwienie - dodaje.
Wałęsa pytany o dowody na
swoje mocne stwierdzenia przyznaje, że bardziej kieruje się intuicją i
logiką niż materialnymi dowodami, ale uważa, że te istnieją. - Jak można
nie kontrolować rozmów, gdy mamy tak rozwiniętą technikę? - pyta
retorycznie.
- (...) Znam Kaczyńskich doskonale. Wiem, że Lech
nie robił żadnego ruchu bez konsultacji z Jarosławem. To był jakiś
kompleks. Wszystkie decyzje należały do Jarosława. Ta o lądowaniu też. W
jakimś sensie szkoda mi Jarosława, z drugiej, cała ta rozgrywka wokół
katastrofy jest koszmarna. Była komisja. Powinniśmy wierzyć ludziom,
którzy badali tę katastrofę - mówi we "Wprost" Lech Wałęsa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
91. Mazowiecki zaniepokojony
Mazowiecki zaniepokojony obniżaniem standardów
Tadeusz Mazowiecki wierzy, że w Polsce demokracja jest mocno zakorzeniona,
ale niepokoi go obniżanie standardów demokratycznych.
Były premier był gościem Salonu Młodopolskiego im. Arama Rybickiego.
Były premier powiedział, że niepokoi go obniżanie standardów
demokratycznych w Polsce oraz łatwość, z jaką to się dokonuje i z jaką
znajduje to w społeczeństwie, może nie aprobatę, ale takie przejście nad
tym do porządku dziennego, przyzwyczajanie się do tego.
Podkreślił, że do pewnych rzeczy nie należy się przyzwyczajać. -
Nie należy się przyzwyczajać do tego, że można sobie na konferencji
prasowej mówić, że dobrze by było wystrzelać część dziennikarzy z
jakiejś gazety czy telewizji - dodał.
Mazowiecki uważa, że należy w takiej sytuacji zaprotestować, nie akceptować takich zachowań w środowisku dziennikarskim.
Powiedział, że opozycja i rząd powinny ze sobą współpracować. Ocenił, że opozycja ma prawo krytyki rządu, ale opozycja też ponosi odpowiedzialność za ogólny stan świadomości społecznej.
- Przedstawianie Polski jako kraju, który nie jest wolny i
niepodległy, to już jest okopanie się na takich granicach, gdzie nie ma
możliwości rozmowy i takie zabetonowanie jest bardzo niedobre - mówił Mazowiecki.
Zaznaczył, że opozycja w Polsce jest różna; mówimy o PiS, SLD i Ruchu Palikota. Ocenił, że ta
główna partia opozycyjna stała się partią, która uprawia, od czasu
ostatnich wyborów prezydenckich, pewien rokosz wobec państwa i to jest
zjawisko bardzo niekorzystne. - Czas zawrócić z tej drogi, bo
ona prowadzi do nikąd; oczywiście można na tych pozycjach trwać, ale
strasznie szkoda czasu na ten spór, który zatruwa społeczeństwo i
zatruwa życie publiczne - powiedział Mazowiecki.
Ocenił, że najważniejsza w demokratycznej polityce jest gotowość do dialogu i kompromisu, do zrozumienia się. - Demokracja
jest bardzo trudnym systemem, który wymaga wielkiego wysiłku, żeby
uzgadniać, wymaga szacunku oponenta, a nie zdominowania go i
przeprowadzenia wszystkiego siłą - podkreślił b. premier.
Powiedział, że najogólniej biorąc, politykę można pojmować bądź
jako przedłużenie wojny i wtedy przeciwnika politycznego trzeba
zniszczyć, tak jak wroga na wojnie, bądź politykę można traktować jako
dążenie do stwarzania ram współżycia społecznego i rozwoju społeczeństwa. Mazowiecki podkreślił, że jest zwolennikiem tego drugiego sposobu pojmowania polityki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
92. Kublikowa z Czerskiej
Ruch Kwaśniewskiego?
Rok temu
Aleksander Kwaśniewski powiedział mi, że patronem lewicy (lewicy, a nie
tylko SLD) zostanie na „wieki wieków”. Za chwilę okaże się, czy
rzeczywiście tej roli podoła.
Na przełomie stycznia i lutego ma
Palikotowi zadeklarować, jak się włączy w budowę nowej,
niepostkomunistycznej lewicy. „Jak”, a nie „czy”, a więc wydaje się, że
decyzja o powrocie do polityki zapadła. Kolejna. Już parę razy
Kwaśniewski Sojusz ratował, np. w 2007 r. przed wyborami
parlamentarnymi. Wtedy był patronem LiD, koalicji Lewica i Demokraci,
którą oprócz Sojuszu tworzyły ma lewicowe partyjki - SDPL, Partia
Demokratyczna, Unia Pracy.
- Sytuacja zaczyna być taka trudna, że
wszystkie ręce na pokład, trzeba walczyć - mówił w marcu 2007 r.
Kwaśniewski w wywiadzie dla „Gazety” . - Nie aspiruję do żadnych funkcji
publicznych, ale moment jest taki, że trzeba działać. Będę wspierał
centrolewicę. Pomogę jej budować wizerunek partii demokratycznej, która
walczy o prawa obywatelskie i godne życie. Trzeba dyskutować, budować
programy, spotykać się z ludźmi i słuchać ich uważnie. Zmuszanie dziś
centrolewicy, by dyskutowała, jakie były relacje między Oleksym,
Millerem, Borowskim, Kwaśniewskim, to kierowanie nas w ślepą uliczkę, w
której możemy tylko pozaobrażać się na śmierć. Na pewno nie damy się w
tę uliczkę wepchnąć.
Po kilku miesiącach Kwaśniewski stanął na
czele komitetu wyborczego LiD. Centrolewicowa koalicja dostała w
wyborach parlamentarnych w 2007 r. 13 proc., o 2 punkty procentowe
więcej niż w 2005 r.. Ale już w 2008 r. LiD przestał istnieć, liderzy
się za bardzo spierali, kto jest bardziej na lewo. W kolejnych wyborach,
w 2011 r. - 8 proc., mniej niż Ruch Palikota. Porażka.
Po roku
widać, że w SLD nic się nie zmieniło. Notowania ma tak samo niskie, jak
wtedy, gdy Leszek Miller obejmował partię po Grzegorzu Napieralskim.
Miller rewolucji nie przeprowadzi, szerokiej koalicji nie zbuduje, bo
nadal obezwładniają go negatywne emocje wobec Kwaśniewskiego, Palikota,
Cimoszewicza czy Borowskiego.
Kwaśniewski więc staje przed jednym
z najtrudniejszych zadań: zaangażować się w budowanie lewicy, ale nie
na bazie „swojego” SLD. Rok temu Kwaśniewski mówił o „planie
czteroletnim: wspólne listy lewicy przed wyborami do Parlamentu
Europejskiego, przed samorządowymi i przed parlamentarnymi w 2015 r.
Myślał, że wystarczy tylko jego błogosławieństwo. Dziś jest jasne, że
musi się zaangażować bardziej. Teraz czas na ruch Kwaśniewskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
93. Staniszkis: Obserwujemy
Staniszkis: Obserwujemy promowanie się ekipy, która zastąpi Tuska. Narzędziem - koncesjonowany radykalizm
„Przyszła nowa ekipa, która jak to nazywam, "kradnie" PiS-owi
radykalizm, zastępując go radykalizmem posuniętym jeszcze bardziej, ale w
sposób koncesjonowany.”
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
94. nowe III nogi na lewo i na prawo, Tusk pikuje
UJAWNIAMY plan Giertycha i Kamińskiego. W przyszłym roku chcą mieć swoją frakcję w PO. W razie niepowodzenia – partię
W rozmowach z posłami PO Giertych i Kamiński powołują się na
Tuska. W tej inicjatywie nie ma Jarosława Gowina, przeciwnie traktują
go jako rywala
Siwiec europosłem Palikota
Ruch Palikota ma swojego przedstawiciela w Parlamencie Europejskim - jest nim europoseł Marek Siwiec, który...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
95. Siwiec będzie reprezentantem
Siwiec będzie reprezentantem Ruchu Palikota w Europie
Parlamencie Europejskim - powiedział Palikot. Zapewnił, że "nigdy" nie
proponował Siwcowi członkostwa w swojej partii.
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
96. (Brak tytułu)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
97. szoferak z korbą w garści na święta
"Mam temperament, który bardziej pasuje do PiS. Ale to temperament na czas stanu wojennego" - mówi w "Newsweeku" Władysław Frasyniuk. Legenda "Solidarności" tłumaczy się ze swojego ostrego języka. "Prawica od 20 lat mówi: ten zdrajca, ten tchórz. Jestem wolnym człowiekiem, poza polityką. Reaguję na głupotę" - mówi Frasyniuk.
"W demokracji trzeba to rozgrywać spokojniej, szukać kompromisu, a nie konfliktu, tak starałem się funkcjonować, kiedy byłem w polityce. Ale teraz nie waham się używać mocnych słów, jak chcę coś podkreślić" - mówi w rozmowie z Marcinem Mellerem w "Newsweeku" Frasyniuk. Zaznacza, że "złośliwego języka prawicy" używał i używa świadomie, bo prawica "tak mówi od 20 lat".
"Dlaczego nikt nie zapyta Macierewicza o Smoleńsk?"
"Kiedy więc Macierewicz pluje na naszą historię, to mi się zaraz przypomina jego artykuł z lat 80., w którym doradzał prymasowi Glempowi rozmowy z Jaruzelskim, rezygnację z Solidarności na rzecz chrześcijańskich związków zawodowych" - atakuje Antoniego Macierewicza Frasyniuk.
"Wyobraża pan sobie, aby Wałęsa coś takiego popełnił? Macierewicz by go zabił, Kaczyński by go zabił - mówi "Newsweekowi" Frasyniuk. I dodaje, że zastanawia się, dlaczego nikt nie zapyta Macierewicza o katastrofę smoleńską: "Dlaczego pan wsiadł do pierwszego pociągu i wrócił do kraju, a nie pojechał pomóc kolegom zabezpieczać ślady przestępstwa?".
"Władek, dlaczego ty nie przywalisz tym mięczakom z Sejmu?"
"A on wraca do kraju i staje się bohaterem, który walczy ze zbrodniarzami, czyli przede wszystkim z Tuskiem" - kpi Frasyniuk i tłumaczy, że język musi być "adekwatny do rozmówcy", bo inaczej ten "traktuje cię jak skończonego frajera, a twoje kulturalne zachowanie i poprawne słownictwo jako słabość". Pytany o niedawne "pójście na ostro" wobec Jarosława Kaczyńskiego, odpowiada pytaniem: "Na ostro?" i wspomina kolegę z więziennej celi (Frasyniuk siedział za działalność opozycyjną, kolega - poznany w celi - za zabójstwo), który pytał go: "Władek, dlaczego ty nie przywalisz tym mięczakom z Sejmu?".
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13106376,Frasyniuk__Kied...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
98. Kwaśniewski jak bumerang
Kwaśniewski jak bumerang
Ku nowej partii prze zwłaszcza Janusz Palikot, który widzi, że jego
własna polityczna inicjatywa ugrzęzła w martwym punkcie, a na nienawiści
do Kościoła katolickiego i promowaniu homoseksualizmu, feminizmu i
innych lewackich idei już daleko się nie zajedzie.
Dlatego Palikot na lewo i prawo rozpowiada, że oto w lutym dojdzie do
jego spotkania z Kwaśniewskim, po którym w zasadzie będzie już można
mówić o tym, że na scenie politycznej rodzi się nowa partia. Ale choć
sam Kwaśniewski od dawna głosił pomysł zjednoczenia SLD i Ruchu
Palikota, to jednak nie jest już tak do tego projektu przekonany jak
kiedyś. Dlaczego?
Przede wszystkim Janusz Palikot jest niewiarygodny, bo swoimi wieloma
politycznymi decyzjami udowodnił, że słuszne są podejrzenia, iż jego
ruch powstał z inicjatywy Donalda Tuska, aby zagospodarować część
lewicowego elektoratu.
Więc teraz w „zjednoczonej lewicy” Palikot mógłby odgrywać rolę konia
trojańskiego PO. Poza tym dawni parlamentarzyści SLD, współpracownicy
Kwaśniewskiego, przekonują, że były prezydent wkroczy do gry, jeśli
zgodzi się na to SLD.
Leszek Miller zaś z dużą rezerwą traktuje Palikota. Nawet ostatnie
przyjazne deklaracje niewiele tu zmieniają. Jeśli Miller nie da
zielonego światła, Kwaśniewski nie ruszy ze swoją inicjatywą, bo nie
chce rozbijać lewicy – która mogłaby się znaleźć poza parlamentem. Można
jednak odnieść wrażenie, że tamto środowisko wręcz żąda od
Kwaśniewskiego podjęcia działań, licząc, że tak jak 20 lat temu zapewni
on lewicy powrót do władzy. Ale te oczekiwania są zbyt wygórowane.
Klub dyskusyjny
Aleksander Kwaśniewski na razie stara się gromadzić lewicowych
polityków na spotkaniach dyskusyjnych, które odbywają się choćby przy
okazji różnych seminariów organizowanych przez fundację byłego
prezydenta. Pojawiają się na nich, poza Millerem, np. Józef Oleksy,
Ryszard Kalisz, Włodzimierz Cimoszewicz, Andrzej Celiński, Tomasz Nałęcz
czy kojarzeni z lewicą naukowcy i przedsiębiorcy.
Sam gospodarz zaś coraz częściej krytykuje premiera Donalda Tuska,
zwłaszcza za decyzje gospodarcze jego rządu, co też po lewej stronie
jest traktowane jako przygotowywanie się Kwaśniewskiego do powrotu do
polityki, bo w przeszłości był on raczej osobą częściej chwalącą rząd
niż go ganiącą. I zewsząd też Kwaśniewski słyszy, że lewica potrzebuje
nowego lidera, że tylko on jest w stanie to brzemię udźwignąć, bo inni
już się skompromitowali.
Tyle że jak wynika z badań socjologicznych, tylko około 14 proc.
potencjalnych wyborców lewicy widzi w roli przywódcy Kwaśniewskiego. Co
prawda wygrał on ten sondaż, ale to marny wynik, świadczący o tym, że i
były prezydent dla lewicy przestał być liderem, a w te buty ubierają go
media i politycy liczący, że przy pomocy Kwaśniewskiego wrócą jeszcze do
„pierwszej ligi”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
99. truchła trucheł i pompowanie w Rzepie odzyskanej
Radosław Sikorski, Roman Giertych i Michał Kamiński mają wspólny polityczny plan. Czy wypali? – zastanawia się "Rzeczpospolita". Wszystko zależy od losów Platformy Obywatelskiej.
Nowa formacja miałaby powstać jako alternatywa dla "coraz bardziej zużywającej się Platformy Obywatelskiej" i "radykalizującego się PiS".
Mieliby jej patronować obecny szef MSZ Radosław Sikorski, były wicepremier Roman Giertych i europoseł Michał Kamiński. Jak pisze "Rzeczpospolita", "wszystkich trzech łączą bliskie relacje towarzyskie oraz duża niechęć do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego".
- Oni wiedzą, że Tusk się zużywa i wystarczy cierpliwie poczekać na odpowiedni moment – stwierdziła w rozmowie z gazetą osoba dobrze znająca byłego lidera LPR.
Zdecydowanie najsilniejszą pozycję z tej trójki ma dzisiaj szef polskiej dyplomacji. Zajmuje wysokie miejsca w rankingach popularności polityków, a także jest wymieniany jako przyszły kandydat na prezydenta lub szefa PO. W związku z tym ma też najwięcej do stracenia.
Z kolei Roman Giertych nie chce powtórzyć błędów Ligi Polskich Rodzin. – Ma wielkie ambicje, dziś musi grać na Radka, ale docelowo siebie uważa za najlepszego przyszłego lidera – powiedziała jedna ze znających go osób.
Najbardziej zdeterminowany ma być jednak Michał Kamiński. Wkrótce skończy się bowiem jego kadencja jako posła w Parlamencie Europejskim. Co dalej? Sam polityk zdecydowanie odżegnuje się od plotek. – Nie wiem, skąd się bierze to ciągłe łączenie mnie z jakimiś nowymi projektami. Nie zakładami żadnej nowej partii – stwierdził.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rzeczpospolita-nadchodza-nowi-trzej-tenor...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
100. ideolog komunistyczny promowany
Bauman: Terminy "państwo" i "naród" mają coraz mniej wspólnego. Mamy wiele tożsamości
- Przypisanie narodowe jest nadto tylko jedną z wielu
tożsamości ponowoczesnego człowieka - i niekoniecznie najważniejszą z
nich i nie taką, jakiej się najwięcej uwagi poświęca - mówi prof.
Zygmunt Bauman, socjolog, w rozmowie z Agatonem Kozińskim.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
101. Bardzo to wszystko ciekawe
Juz nie wiem co jest ciekawsze, czy wypowiedz na Forum Nowych Idei na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu:"Wladek,dlaczego ty nie przywalisz tym mieczakom z Sejmu?", czy "hipis" z fajka, ktory po sypiankach w szesciu na jednym tapczanie twierdzi, ze nie jest w stanie sie kontrolowac. A do tego facecik twierdzi:"ja po prostu jestem soba". Nic dziwnego, ze Balcerowicz na to zacheca:"potrzebne jest zwiekszenie nacisku". Pewnie, ze "hipis" z fajka wytrzyma, a nawet po tym nacisku pojdzie zjesc sniadanie w Trojce.
A co zrobic z "nowymi twarzami"? Wcale nie wygladaja na nowe. Chyba ktos wyrwal kartke z albumu Lombroso.
102. Tymczasowy
:) GABINET FIGUR WOSKOWYCH - straszno i śmieszno, ale niestety bardziej straszno, szczególnie, jak Bauman wykłada " Nowe Idee".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
103. gołodupki hop do kupki! głód stołków za euro
Trzeba tworzyć aktywne centrum, odejść od polskiego sporu - taki pomysł na eurowybory ma Janusz Piechociński. Otwarcie jednak deklaruje w TOK FM, że swój start w eurowyborach wyklucza. Powstanie nowej partii pod egidą PSL - tego z kolei nie wyklucza Paweł Kowal, lider PJN.
Piechociński - jak deklaruje - gotów jest tworzyć szeroki front, sięgając także po byłych członków Prawa i Sprawiedliwości, którzy z partii odeszli lub zostali wyrzuceni.
Lista ma być jeszcze szersza, bo Piechociński jednoznacznie zapowiada, że chciałby tworzyć aktywne centrum. Chodzi o środowiska samorządowe i emeryckie, ale nie tylko. - Aż po PJN i, jeśli taka będzie możliwość w wymiarze porozumienia, także Solidarną Polskę - zaznacza.
Kowal: Wspólne listy rozważane
Możliwość wspólnego startu potwierdza prezes PJN Paweł Kowal. Jak zaznacza, jest jeszcze wiele czasu na ustalenia, bo eurowybory dopiero w 2014 roku. Według Kowala możliwy jest nie tylko wspólny start, ale też stworzenie nowej partii - pod egidą PSL-u. - Może to jest ten czas. Taka partia w centrum, wolnorynkowa, ale z taką chadecką wrażliwością, to byłby dobry partner i do polityki w Polsce, i do polityki europejskiej.
Jaki miałby być szyld tej partii? Kowal jasno daje do zrozumienia, kto byłby najważniejszy. - Koncentracja wokół jakiejś idei, ale tutaj pakiet kontrolny należy do Piechocińskiego i PSL-u - twierdzi. Według lidera PJN - "dzisiaj graczem, który ma najwięcej kart w ręku, jeśli chodzi o tworzenie centrum, jest Piechociński".
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,13129701,Piechocinski_siega_po_PJN___...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
104. ból głowy Kublikowej
Klęska urodzaju liderów na lewicy
http://wyborcza.pl/autorzy/1,129154,12599685,Strona_Agnieszki_Kublik,,,3...
Jest ich co najmniej trzech: Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller i Janusz Palikot. Razem mają wiele, każdy z osobna za mało, by zbudować nową lewicę. Bo potrzeba: struktur (ma je Miller, ok. 50 tys. członków), pieniądze (ma je Palikot) i program (tu każdy z tej trójki ma coś do zaproponowania, ale trudno to sklecić w jedną logiczną i rozsądną całość).
Aleksander Kwaśniewski widzi się raczej w roli patrona lewicy, a nie partyjnego lidera z codziennymi obowiązkami. Chciałby być na lewicy katalizatorem, który wywołuje proces, ale nie bierze w nim udziału. Myślał, że gdy zorganizuje dyskusję wokół sytuacji lewicy w Polsce i w Europie, to połączy Millera i Palikota. Rok temu zorganizował w swojej fundacji pierwsze konserwartorium. Na jego zaproszenie stawili się m.in. Włodzimierz Cimoszewicz, Józef Oleksy, Dariusz Rosati, Andrzej Celiński, Ryszard Kalisz, Krzysztof Janik, Marek Borowski i Janusz Palikot. Tylko Miller nie pojawił się ani razu (ponoć skupiał się na budowie SLD). Od próby utworzenia czegoś nowego na lewicy silniejsze okazały się jego ambicje: nie chciał być tym drugim (za Kwaśniewskim) albo nawet tym trzecim (bo i za Palikotem).
Kwaśniewski więc już pewnie wie, że bycie patronem nie wystarczy. Na więcej nie bardzo ma ochotę, ciężka, organiczna praca z działaczami z terenu już nie dla niego. To nie zarzut, to stwierdzenie faktu.
Leszek Miller w ostatnim roku pochwalić może się jedynie tym, że uratował partię przed Grzegorzem Napieralskim. Ale nie takie to znów było trudne, wśród sukcesów Millera ten jest najbardziej błahy. Wygrać z politykiem dramatycznie pozbawionym charyzmy, nudnym i miałkim to żadna sztuka. Poprowadzić po nim partię już tak. I to się Millerowi nie udało. Nie ma pomysłu, jak wykorzystać 50 tys. członków Sojuszu. Głodnych zwycięstw (czytaj: posad) i światopoglądowo konserwatywnych jak prawica.
Janusz Palikot stawia na Kwaśniewskiego. Ma z nim świetny kontakt, o niebo lepszy niż Miller z Kwaśniewskim (o ile go w ogóle mają?). Ale wie, że bez Millera nic się na lewicy nie zadzieje. Palikot jest bardzo pewny siebie, twierdzi, że tak naprawdę w sondażach ma 16-18 proc. To, jego zdaniem, kwestia tzw. ukrytego elektoratu, bo Ruch Palikota to dla ludzi antyklerykalizm, marihuana czy związki partnerskie. A w tych sprawach ludzie obawiają się przyznać ankieterowi, że są na „tak”.
Wygra ten, który nakłoni Millera do rozmów w trójkącie: z Kwaśniewskim i z Palikotem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
105. podchody trucheł, na razie udaremnione
Mąż Szymborskiej – konfident UB, złym patronem nagrody literackiej
Fundacja
Wisławy Szymborskiej nie przyzna w tym roku stypendium im. Adama
Włodka. Doprowadziło do tego opublikowanie na Facebooku informacji o ...
czytaj »
SLD planuje w najbliższą sobotę uczcić pamięć
b. I sekretarza KC PZPR z okazji 100. rocznicy jego urodzin (rocznica
przypada 6 stycznia). Ma się wtedy odbyć konferencja nt. dokonań Gierka.
Sojusz chce "odkłamać" tę postać. Jednak wbrew wcześniejszym
wypowiedziom polityków Sojuszu, nie chodzi o ustanowienie przez Sejm
roku 2013 rokiem E. Gierka, a jedynie o przypomnienie jego dokonań.
Janusz Rolicki: zabieg czysto socjotechniczny
O inicjatywie SLD krytycznie mówi Janusz Rolicki, autor wywiadów-rzek z
Edwardem Gierkiem, na których - jak wypomniał mu b. premier Leszek
Miller (przew. SLD) - zarobił duże pieniądze
W ocenie Rolickiego, lewicowego publicysty, Sojusz sięga po osobę Gierka
w sposób wyrachowany. Taką opinię popiera stwierdzeniem, że gdy E.
Gierek klepał biedę i nie miał czym ogrzać domu, to partia Leszka
Millera nawet nie zrzuciła się na opał.
-Z kolei Maciej Gadaczek, prezes Społecznego Ogólnopolskiego
Stowarzyszenia im. Edwarda Gierka, jest za tym, aby rok 2013 poświęcić
patronowi stowarzyszenia. Ale nie to jest jego zdaniem najważniejsze.
Podkreśla bowiem: - Nie chodzi o samego Edwarda Gierka, ale o pokolenie
lat 70. i ten właśnie czas, którego symbolem jest Gierek. Trzeba
uszanować to, co robili nasi rodzice, bo dorobek lat 70. jest
niezaprzeczalny, a polityka Gierka sprawiał, że wyż demograficzny miał
pracę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
106. KTO KAPUJE OLKA?
Aleksander Kwaśniewski dostaje wysoką pensję od firmy Jana Kulczyka
Wielu przyjaciół namawia Aleksandra Kwaśniewskiego, by wrócił do czynnej polityki, ale jednoczenie skłóconych partii...Pensja od Kulczyka
W SLD słyszymy także: - Jako poseł czy premier Kwaśniewski musiałby
ujawnić swoje zarobki w spółkach Jana Kulczyka. Po co mu to?
Aleksander Kwaśniewski zasiada w międzynarodowej radzie doradców
firmy Kulczyk Investments wraz z byłym prezydentem Niemiec Horstem
Köhlerem i emerytowanym generałem Jamesem L. Jonesem, doradcą prezydenta
Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego w latach 2009-2010.
Według naszych informacji członkom tego typu ciał doradczych wypłacana jest pensja rzędu 200 tys. dol. rocznie (ok. 52 tys. zł miesięcznie).
Były prezydent RP zarabia też na wykładach (podobnie jak Lech
Wałęsa). "Gazeta" poprosiła biuro Aleksandra Kwaśniewskiego o informacje
o jego dochodach. Jedno z pytań dotyczyło wynagrodzenia jako doradcy Kulczyk Investments. Podobne pytania wysłaliśmy do tej firmy.
- Pan prezydent prosił, abym przekazała, że w związku z tym, iż
nie pełni żadnych funkcji publicznych, nie jest zobowiązany do
ogłaszania swoich oświadczeń majątkowych, a pełne informacje w tych
kwestiach mają władze skarbowe - poinformowała Anna Wnuk z biura
Kwaśniewskiego.
Firma Kulczyk Investments nie
odpowiedziała, na czym dokładnie polegają zadania jej międzynarodowych
doradców (nie odpowiedziała zresztą na żadne pytanie).
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że gen. Jones doradza w sprawach
przedsięwzięć ulokowanych na terenach zagrożonych wojną (w 2007 r. był
wysłannikiem Departamentu Stanu USA
ds. rozmów pokojowych na Bliskim Wschodzie), były prezydent Köhler - w
sprawach Afryki, a Kwaśniewski służy wiedzą dotyczącą Europy, Polski i
Ukrainy.
Politycy lewicy nie chcą rozmawiać o relacjach
byłego prezydenta z Kulczykiem. - Nie znam zasad ich współpracy. To
Aleksander Kwaśniewski powinien się wypowiedzieć na ten temat -
powiedział nam Marek Siwiec.
Wiatraki i Pińczuk
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
107. Czerska skreśliła OLKA? Tylko PALIKOT !!!!
Kwaśniewski w służbie Polski czy Kulczyka?
Aleksander Kwaśniewski jest doradcą jednego z
najbogatszych polskich biznesmenów Jana Kulczyka. Były prezydent nie
pełni żadnych funkcji publicznych. Skoro tak, to może nie powinno nas
obchodzić, gdzie i u kogo zarabia pieniądze? Może zajmowanie się
zarobkami b. prezydenta to populizm i złośliwość, bo przecież jest osobą
prywatną?
więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
108. hłe hłe, klapa gwarantowana!
SLD zachwalał Gierka na Centralnym. "Polska zmieniła się z drewnianej w murowaną"
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
109. PSL drogą Millera? LiD i bul bul ?
Piechociński chce współpracy z SP i PJN. "W klubie dominuje wściekłość"
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
110. Kublikowa sekunduje Ruchowi NRD
Drużyna Kwaśniewskiego ma stworzyć nową lewicę-Agnieszka Kublik
http://wyborcza.pl/1,75248,13150351,Druzyna_Kwasniewskiego_ma_stworzyc_n...
Grupa polityków lewicy skupiona wokół Aleksandra Kwaśniewskiego chce zbudować z jego udziałem obywatelski ruch liberalno-demokratyczny. Bez Millera, ale być może z Palikotem
Polityczne plany byłego prezydenta odtwarzam na podstawie rozmów z jego trzema najbliższymi współpracownikami, którzy w nowy projekt chcą się zaangażować. On sam na razie się nie wypowiada.
Po powrocie z zimowych wakacji na początku lutego ma się w tej sprawie spotkać się z Markiem Siwcem i Januszem Palikotem. Konkretów jeszcze brak, ogólna myśl jest: trzeba tworzyć nową lewicę. Mój rozmówca, od lat blisko współpracujący z Kwaśniewskim, podkreśla, że chodzi o "nową lewicę", a nie "nową partię". - Myślimy o nowej politycznej narracji: nie partia, ale ruch obywateli.
Czy jest faktycznie nowa? Pod tym hasłem powstawały Platforma Obywatelska 12 lat temu i Ruch Palikota rok temu. Ale rzeczywiście Polakom partie i politycy kojarzą się fatalnie. Gdy CBOS zapytał Polaków o polityka roku 2012, 58 proc. odpowiedziało: żaden! Miarą stosunku do polityki jest też niska ocena Sejmu (źle go ocenia 64 proc.) i Senatu (45 proc.).
- Dlatego chcemy budować ruch obywatelski, liberalno-demokratyczny, gdzie będzie dominować otwartość, tonizowanie sporów, a nie ich nakręcanie - słyszę w Fundacji Kwaśniewskiego "Amicus Europae" od jego współpracowników.
(..)
Podwaliny nowego projektu są tworzone w fundacji Amicus Europae podczas konwersatoriów "Dialog i przyszłość". W zeszłym roku było sześć spotkań, tyle samo zaplanowano na 2013 r. Najbliższe w lutym. Temat: polityka zagraniczna i bezpieczeństwo.
W 2012 r. Kwaśniewski debatował z zaproszonymi gośćmi o tym, kiedy możemy przyjąć euro, o innowacyjnej gospodarce, stosunkach państwo - Kościół, systemie emerytalnym, wolności gospodarczej, e-administracji, nowym systemie ochrony zdrowia, polityce klimatycznej UE, mediach publicznych.
Uczestnicy to m.in. Marek Borowski, Andrzej Celiński, Włodzimierz Cimoszewicz, Jerzy Hausner, Ryszard Kalisz, Józef Oleksy, Janusz Palikot, Dariusz Rosati. Na żadnym nie było Millera. Twierdzi, że miał alibi: zajmował się odbudowywaniem SLD.
Czy wszyscy, którzy przychodzą, zaangażują się w ruch Kwaśniewskiego? Na razie czekają na jego decyzję.
(..)
Nowy projekt ma się rozpocząć po wakacjach, czyli prawie rok przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Dla Millera będą one ważnym sprawdzianem. W poprzednich eurowyborach SLD zdobył siedem mandatów. Żeby to powtórzyć, musiałby teraz uzyskać minimum 16 proc. poparcia. Ale Sojusz od miesięcy balansuje na progu 10 proc.
A co Ruchem Palikota? Janusz Palikot już wcześniej deklarował, że interesuje go projekt, który zagwarantuje lewicy wygraną w wyborach europejskich. Jest nawet gotów zrezygnować ze swego nazwiska w nazwie partii.
- Jeśli Kwaśniewski, Palikot, Siwiec i Kalisz wystartują ze swoją listą, a Miller ze swoją, to która wygra? To pytanie retoryczne, proszę nie odpowiadać - uprzedza mój rozmówca.
(..)
Sam Kwaśniewski mówił "Gazecie", że wróci do polityki tylko w "sytuacji dramatycznie kryzysowej", gdyby groził realny powrót do władzy Jarosława Kaczyńskiego. "Jeszcze spróbuję [odbudować lewicę], ale jestem realistą. Żeby było jasne: ja z tym nie wiążę żadnych osobistych ambicji. Ale dla równowagi w Polsce lewica jest niezbędna". Były prezydent liczy na to, że kolejnych wyborów parlamentarnych, trzecich z rzędu, PO już nie wygra, PiS nie powinien, więc szanse ma... lewica.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
111. TRUCHŁA KRAJOWE I ZAGRANICZNE
To media są winne, że Stanowski mało wie? "Nie narzekajmy, tylko wybierajmy mądrzej"
Celiński o Młodych Socjalistach: Głupcy, niech spieprzają
To ple, ple. Głupcy. Niech spieprzają, niech się uczą - komentował
utyskiwania młodych Celiński. - Ten poziom dyskusji Polski nie naprawi.
Polskie rządy nie dbały i nie dbają o wyrównanie szans, zwłaszcza jeśli
chodzi o młode pokolenie. I to jest wielki wstyd. Z tymi partiami
lewicowymi, które są, pan Polski nie naprawi - mówił Celiński. Polityk
podkreślał, że Partia Demokratyczna jest potrzebna w tym kraju:
społeczna, spójnościowa, edukacyjna, kulturalna, nie nacjonalistyczna.
Młodzi Socjaliści odpowiadają Celińskiemu: Nie jesteśmy zdziwieni...
Głupia Platforma
- PO jest durne i głupie. Wierzy w to, że wyższy dochód narodowy
powoduje wyrównanie szans. Bzdura. W bogatych miastach wyższy dochód
narodowy oznacza, że biedni mają gorzej, bo ceny usług rosną. I ani z
młodymi socjalistami, ani z Balcerowiczem nie da się rozmawiać. Bo to
dogmatycy - dodał.
Ziobro i Kaczyński z czarnego snu
- Kaczyński, Ziobro to są ludzie z najgorszego PRL - mówił w TOK
FM Andrzej Celiński. - Od 1956 roku żadna władza: ani Gomułki, ani
Gierka, ani Kani, ani Jaruzelskiego nie używała służb specjalnych do
prowokacji politycznej, która miała doprowadzić do eliminacji
politycznych konkurentów. Żadna peerelowska władza się nie odważyła użyć
służb specjalnych do gry
politycznej. A Ziobro z Kaczyńskim zrobili to jak strzelić z palca. A
potem jeszcze ktoś rozjeżdżał rządowy laptop, gdzie na twardym dysku
były wszystkie dane ministra sprawiedliwości. Zęby panu nie wypadają,
jak pan to słyszy? - pytał Grzegorza Chlastę.
Izrael: fiasko rozmów centrolewicy o sojuszu przed wyborami
poniedziałek szefowa partii Hatnuah Cipi Liwni. Wspólny front
centrolewicy miał zażegnać groźbę, że po wyborach władzę przejmie
koalicja partii prawicowych, nacjonalistycznych i religijnych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
112. Prof. Staniszkis o
Prof.
Staniszkis o Szymborskiej, Włodku, Kwaśniewskim i Kulczyku: „mam
wrażenie, że chodzi tu o pułapkę w stylu Catch 22 Hellera”
O Szymborskiej: "Zapewne rozumiała, że w puli jest także niemożność osądzania jej samej."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
113. partia jednej windy startuje :)
Powstał Ruch Europa Plus. Po co?
Budowanie struktur Europy Plus może zbiec się z ewentualnym tworzeniem list do PE pod patronatem byłego prezydenta.
W ocenie Palikota nowy twór społeczny i polityczny odegra dużą rolę w polskiej polityce. Będziemy,
poprzez tę formułę organizacyjną, poszerzali politycznie Ruch Palikota,
a przede wszystkim wywoływali dyskusję i debatę na temat federacji
europejskiej. Uważamy, że jest to największa możliwa narracja w Europie,
ona też zdefiniuje spór europejski w 2014 roku w Europie w wyborach do
PE - podkreślił.
- Głębszy poziom integracji europejskiej jest, naszym zdaniem,
niezbędną odpowiedzią na wszystkie trudności, jakie pokazał kryzys - zaznaczył Palikot.
Marek Siwiec, który pod koniec ubiegłego roku podjął decyzję o
opuszczeniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej, podkreślił, że budowanie wraz
z Ruchem Palikota Europy Plus to okazja, by lepiej służyć swoim wyborcom w Wielkopolsce. Obaj politycy spotkali się w czwartek w Poznaniu ze studentami Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.
Janusz Palikot i Marek Siwiec zacieśniają współpracę. Do spółki zapraszają Aleksandra Kwaśniewskiego.
Potencjalna współpraca byłego członka Sojuszu z Ruchem Palikota nie będzie miała większego znaczenia - uważa polityk lewicy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
114. Czerska wycina OLKA?
Kwaśniewski doradza krwawemu dyktatorowi i lobbuje za nim w Europie. ''Za pieniądze''
Kazachstanowi w reformowaniu i demokratyzowaniu kraju. A jest co
doradzać, bo prezydent tego kraju Nursułtan Nazarbajew to jeden z
najbardziej krwawych dyktatorów byłych republik ZSRR - piszą w
dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" Agata Nowakowska i Dominika
Wielowieyska.
Kwaśniewski jest członkiem Międzynarodowej
Niezależnej Grupy Doradczej, razem m.in. z byłym premierem Włoch Romano
Prodim. Członkowie Grupy spotykają się cztery razy do roku w
Kazachstanie. Za swoją pracę
otrzymują wynagrodzenie. Jakie? Tego szefowa biura b. prezydenta RP nie
zdradza. Tymczasem brytyjskie media rozpisywały się o doradzającym
Nazarbajewowi b. premierze Tonym Blairze. Za swoje usługi miał pobierać -
według różnych źródeł - 12-14 milionów dolarów rocznie, choć
współpracownicy Blaira twierdzili, że to kwota nieprawdziwa. Konkretnej
jednak nie podali.
"Kwaśniewski nie musi udostępniać wysokości wynagrodzenia"
- W świetle polskiego prawa Aleksander Kwaśniewski nie ma obowiązku upubliczniać wysokości wynagrodzenia
i wszelkie spekulacje i porównania co do jego wysokości są
nieuprawnione - zaznaczyła Anna Wnuk, dyrektor biura Aleksandra
Kwaśniewskiego, gdy zacytowałyśmy jej rewelacje brytyjskiej prasy -
piszą dziennikarki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
115. rozbrajanie bomby pod Olkiem, zgadza się
Wojna na lewicy. O co chodzi? Czy "Wyborcza" szykuje na luty nowe uderzenie w Kwaśniewskiego? "To nie jest dementi"
Zagadka jest. Podobnie jak jasny wniosek: buldogi gryzą się pod dywanem, zapewne o koncesje i miliony z rządowych reklam.
Red. Małgorzata Łaszcz, prowadząca program "Loża Prasowa" w TVN 24:
Paweł Smoleński, "Gazeta Wyborcza":
Małgorzata Łaszcz:
Paweł Smoleński:
Piotr Skwieciński, "Rzeczpospolita":
Andrzej Stankiewicz, "Wprost":
Małgorzata Łaszcz:
Paweł Smoleński:
Małgorzata Łaszcz:
Paweł Smoleński:
Małgorzata Łaszcz: No bo pan jest z "Gazety Wyborczej".
Piotr Skwieciński:
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
116. Gen. Polko: Pytanie o polskie
Gen. Polko: Pytanie o polskie interesy narodowe
"Nie ma lepszego lobbysty niż człowiek, który zna dobrze elitę polityczną danego kraju".
Związki byłych prezydentów powinny być prześwietlane?
Najważniejszym pytaniem jest sprawa oddzielania kwestii publicznych
prywatnych. Jeśli ktoś się wycofał całkowicie z życia publicznego i nie
rości sobie pretensji do powrotu do niego, media się raczej nie
interesują byłymi prezydentami. Przecież Aleksandrem Kwaśniewskim
również media się nie interesowały. Zaczęły się nim interesować, jak
zaczął wpływać na życie publiczne. Wtedy w sposób naturalny media
podejmują ten temat. Tak to funkcjonuje. Wydaje się, że są znaki
zapytania w związku z Kwaśniewskim. Warto wyjaśnić te sprawy.
Były prezydent zawsze jest kartą atutową, którą warto wykorzystać w
pracy na rzecz polskich interesów. Byli prezydenci powinni być ważnym
elementem związanym z promocją polskich interesów na świecie. Jednak oni
musieliby odsunąć się od bieżącej przepychanki politycznej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
117. hlę hłe, zera się nie sumują w 10 !po kluzikach SD
Piechociński spotkał się z szefem Stronnictwa Demokratycznego
Szef ludowców zapowiedział, że wspólnie z SD zorganizuje na szczeblu
regionalnym kilka konferencji o wyzwaniach i szansach dla środowisk
rzemiosła i polskich przedsiębiorców w handlu i wytwórczości.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
118. TW Must
"Wszystko co robi rząd jest spóźnione"
zobacz więcej »
Według Olechowskiego odpowiedź jest jedna - "tak naprawdę nie ma
strategii, planu działania, który odnosiłby się do ważnych spraw
gospodarczych". - Mam takie wrażenie - ono będzie uproszczone - że nasza
władza dziś oddała planowanie w ręce prywatnych przedsiębiorstw i Unii
Europejskiej - ocenił.
Trzeba szukać optymizmu tam, gdzie będą go szukać Niemcy tzn. w
eksporcie. Ponieważ z samej gospodarki ani od naszego rządu dobre
sygnały nie przyjdą - stwierdził.
Jego zdaniem "płace stoją, coraz
mniej ludzi będzie otrzymywać płace w związku z tym konsumpcja nie
wzrośnie". - Inwestycje leżą póki nie pokażą się impulsy unijne. Żadnych
inwestycji państowwych nie będzie, a prywatnych nie ma, bo rząd w tej
sprawie nic nie robi. W związku z tym pozostaje nam czekać, że impuls
przyjdzie od strowny eksportu - powiedział Olechowski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
119. Ekonomiści i politycy
Ekonomiści i politycy dyskutowali o przyszłości Europy
Moderatorem piątkowej debaty był b. premier, senator Włodzimierz Cimoszewicz.
Nasilające się podziały i jednocześnie potrzeba wzmożenia
współpracy; nadzieja na jedność w kryzysie i jednocześnie rosnący brak
zaufania do unijnych instytucji - to obraz Europy, wyłaniający się ze
zorganizowanej dziś w Zawierciu dyskusji o przyszłości UE (na zdjęciu
obecny na spotkaniu Włodzimierz Cimoszewicz).
W sympozjum, zorganizowanym już po raz 36. m.in. przez katedrę
gospodarki i administracji publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w
Krakowie, uczestniczyli m.in. ekonomiści i politycy, wśród nich byli i
obecni ministrowie oraz szefowie ważnych instytucji. Patronat nad
trzydniowym spotkaniem objęła Polska Agencja Prasowa.
Moderatorem piątkowej debaty był b. premier, senator Włodzimierz Cimoszewicz.
Uczestnicy dyskusji byli w większości zgodni, że Europa traci na
znaczeniu w światowej gospodarce. B. ambasador Polski przy UE Marek
Grela przypomniał, że przed półwieczem to Europa wypracowywała ok. 40
proc. światowego PKB, dziś 20 proc., a w perspektywie kilkunastu lat
udział ten spadnie do ok. 15 proc.
- Europa musi przesunąć się na ławce
światowej gospodarki i pogodzić się z tym, że jej era w gospodarce
kończy się. Dzisiaj Europa nie ma również monopolu na model modernizacji
- wskazał Grela, oceniając, że UE idzie w kierunku swoistej hybrydy,
gdzie z jednej strony najważniejsze decyzje będą efektem międzyrządowych
negocjacji, z drugiej - w pewnych dziedzinach - będą rosły na znaczeniu
niektóre unijne instytucje.
Członek rady gospodarczej przy premierze prof. Dariusz Filar,
wskazał, że pod względem gospodarczym kontynent jest podzielony. Mamy do
czynienia z Europą różnych prędkości i w wielu obszarach trudno
o wspólny mianownik - inna jest np. sytuacja Niemiec, krajów
śródziemnomorskich czy w Wielkiej Brytanii, odmienna w państwach
bałtyckich czy Europie środkowej.
- Mamy do czynienia z Europą zróżnicowanych sytuacji; jest pewna
ilość równolegle, ale w różnym tempie, kręcących się trybików, które
czasem się zazębiają, a czasem pojawia się zgrzyt - powiedział prof.
Filar. Jako pozytywny dla Europy przykład podał kraje nordyckie, które
jednak - jak mówił - potrzebowały ok. 20 lat na dojście do obecnej
kondycji po kryzysie finansowym przełomu lat 80. i 90. ubiegłego wieku.
- Jeżeli nawet ten model mi się podoba, to jego zbudowanie jest
procesem wieloletnim () Dzisiejsza Europa stała się obszarem różnych
prędkości; każda z grup krajów musi znaleźć z tego wyjście w dużym
stopniu indywidualnie, na własną rękę. Powrót do równowagi i wzrostu to
indywidualne wyzwanie; sądzę, że będzie to trwało 10-20 lat - mówił prof. Filar.
Ekonomiści ubolewali, że współczesna Europa nie jest już centrum
innowacji, które przeniosło się do południowo-wschodniej Azji i Stanów
Zjednoczonych. B. minister finansów Mirosław Gronicki wskazał, że Europa przegrywa w tym wyścigu m.in. dlatego, że nie jest w stanie sfinansować nowych wyzwań.
- Nie jesteśmy w stanie zdynamizować gospodarki europejskiej,
chyba że zmienimy politykę UE; nie będziemy tworzyć nowych haseł typu
Strategia Lizbońska, ale umożliwimy sektorowi prywatnemu większą
elastyczność działania. Nie wierzę, aby sektor publiczny, który pomógł
ustabilizować gospodarkę w latach 2008-2010, mógł ją teraz zdynamizować.
Teraz czas na sektor prywatny, ale on musi mieć możliwości swobodnego
działania - ocenił Gronicki.
Jak mówił, problemem starego kontynentu jest także brak kapitału.
Europa jest dziś importerem kapitału; istotne jest także to, że jego
większość znajduje się w tej części UE, która jest w recesji. Według
Gronickiego bez zwiększenia poziomu kapitału - także w Polsce - wzrost
gospodarczy będzie stosunkowo niski i nie będziemy w stanie szybko
dogonić tej części Unii, która - choć objęta kryzysem - jest znacznie od
nas bogatsza.
B. minister finansów ocenił, że można spodziewać się niewielkiego
ożywienia w Europie na przełomie lat 2013 i 2014, jednak właśnie w tym
okresie w recesję mogą wejść Stany Zjednoczone, co utrudni Europie
wyjście z impasu - stąd możliwość kolejnej recesji w 2014 r.
Europosłanka Danuta Huebner stwierdziła, że kryzys gospodarczy
uświadomił państwom europejskim, że nie są dostatecznie duże i silne, by
wyłącznie samodzielnie radzić sobie z globalnymi problemami
gospodarczymi. Musimy być zdolni do współpracy - wskazała
Huebner, podkreślając skalę stojących przed UE wyzwań. Ich wskaźnikiem
jest m.in. to, że dziś 90 proc. wzrostu w świecie odbywa się poza
Europą.
Receptą na kryzys i słabnącą pozycję Europy w świecie ma być
podniesienie konkurencyjności UE, m.in. poprzez zwiększenie zdolności do
innowacji i nowoczesną edukację. Problem jednak w tym, że narastające
podziały osłabiają unijne instytucje, a tym samym pogarszają ich
zdolność do przeprowadzenia zmian, a obywatele tracą do nich zaufanie.
- Trzeba odwrócić niedobrą tendencję rosnącego braku zaufania
obywateli do instytucji publicznych oraz ich zdolności do radzenia sobie
z kryzysem i problemami, z którymi społeczeństwo się boryka. Ten brak
zaufania zdaje się dotyczyć nie tylko polityków, ale także zaufania
ludzi w stosunku do siebie; to niedobre zjawiska w Europie - powiedziała Huebner.
Jej zdaniem ten wzajemny brak zaufania może na całe lata podciąć
zdolność Europy do realizacji tego co jest jej największą wartości - do
budowania wspólnoty i możliwości wspólnego mierzenia się z problemami.
- Nasze wychodzenie z kryzysu musi być odczuwane przez ludzi jako
sprawiedliwe; ludzie muszą czuć, że ich obawy, lęki, potrzeby są brane
pod uwagę - dodała europosłanka, zastanawiając się nad potrzebą
stworzenia nowego unijnego traktatu, odpowiadającego na wyzwania
współczesności. Uczestnicy dyskusji w większości uznali jednak, że dziś
nie ma szans na taki traktat.
- Nie ma dziś woli politycznej dla nowego traktatu - mówił b.
ambasador Marek Grela. Według niego w obecnej sytuacji członkowie UE
będą kierować się przede wszystkim sprawami praktycznymi, przynoszącymi
im korzyści. Zaś Unia - jak wskazał politolog Paweł Świeboda - będzie
poszukiwać nowej formuły integracji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
120. Czerska znów ustawia
Czy Tusk boi się Kwaśniewskiego-Agata Nowakowska, Dominika Wielowieyska
http://wyborcza.pl/1,75248,13260364,Czy_Tusk_boi_sie_Kwasniewskiego.html
Precyzyjniej mówiąc, tzw. listy Kwaśniewskiego do Parlamentu Europejskiego? I dlatego zerwał rozmowy z PiS?
W zaciszu knajpek w Brukseli Jacek Protasiewicz z PO i Ryszard Czarnecki z PiS mieli prowadzić rozmowy o zmianie ordynacji do europarlamentu, tak by wprowadzić tzw. listy krajowe.
Obie partie podobno były już dogadane, a tu czerwone światło miał zapalić nagle premier Tusk. Chodzi właśnie o listę Kwaśniewskiego. Dlaczego?
Kto chciał listy krajowej
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w czerwcu 2014 r. Niby jeszcze daleko, ale partie już się do nich szykują. PO i PiS, na co dzień bardzo skłócone, potrafią się porozumieć, gdy jest to dla nich korzystne. A lista krajowa jest korzystna i dla Tuska, i dla Jarosława Kaczyńskiego. Mandaty zdobędą ci, których liderzy umieszczą odpowiednio wysoko na listach. Wystarczy znać sondaże, policzyć, ile mandatów dostanie dana partia przy określonym poparciu. Jeśli będzie to np. 10 mandatów, to tylu zaufanych trzeba umieścić na pierwszych dziesięciu miejscach listy krajowej.
Teraz wynik wyborów i lista konkretnych zwycięzców nie jest tak przewidywalna i zależy od rezultatów w poszczególnych okręgach.
Tusk chciał listy krajowej, bo PO ma mocnego lidera takiej listy - Jerzego Buzka. W głosowaniach na listy krajowe taki lider jest niezwykle ważny. Gdy jest znany i popularny "ciągnie listę": ludzie głosują na niego, nie zawracają sobie głowy wyszukiwaniem innych, mniej znanych kandydatów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
121. Bauman robi za Mesjasza marksistów, co i raz Bauman i Bauman
Baumann: Boimy się wolności, marzymy o wspólnocie
Cierpienia współczesnego człowieka? Wynikają z
tego, że uzyskał ogromną wolność osobistą w zamian za oddanie ogromnej
części bezpieczeństwa - rozmowa z Zygmuntem Baumanem, słynnym
socjologiem i filozofem
więcej »
Wolność jest ograniczona - to nauka, jaką poznaje raczkujący niemowlak.
Ale wiedzę, że wolność jest pełna pułapek, zyskujemy dopiero wtedy, gdy
uczymy się żyć.
Jakich pułapek?
- Wolność to paradoks. Jeśli mam być w pełni wolny - co oznacza,
że mogę realizować swoje zamiary - inni ludzie muszą to zaakceptować,
nawet jeśli te moje zamiary nie zgadzają się z ich pragnieniami. Więc
wolność realizacji moich marzeń zawsze odbija się na sytuacji innych
ludzi. A to z kolei odbija się na mnie, na moim sumieniu moralnym. Mam
skrupuły, że robię coś wbrew innym, próbuję zatuszować je wybiegami,
tłumacząc, że musiałem. Że nie było innej rady ani alternatywy. Czasem
nawet próbuję sobie wytłumaczyć, że zrobiłem dla drugiego człowieka
wszystko, a on dla mnie nic. Tak jakby wzajemność była wytłumaczeniem
mojego braku zobowiązań moralnych!
A to nieprawda?
- Moralność nie wymaga wzajemności. Moje zobowiązanie moralne
jest zawsze o krok przed twoim zobowiązaniem. Takie wybiegi, tłumaczenie
się przed własnym sumieniem są zresztą mało skuteczne, bo sumienie jest
surowe i niełatwo je przyjmuje.
Czyli z jednej strony drugi człowiek to dla wolności przeszkoda.
Ale z drugiej - jak powtarzał z uporem maniaka ks. Józef Tischner -
staję się wolnym, gdy spotykam drugiego wolnego człowieka. I dodawał:
zachłystujemy się wolnością na widok wolnego człowieka. Czyli założenie
"moja i twoja wolność" jest warunkiem mojej wolności. Wolność jest
powszechna albo jej nie ma.
Czyli z jednej strony, jeśli chcę żyć w
wolnym świecie, muszę drugiemu człowiekowi - mężowi, przyjaciółce,
koledze z pracy - pozwolić być wolnym. Ale z drugiej strony to ci ludzie
ograniczają moją wolność. Jak to pogodzić?
- Wolność jest zawsze dotknięta koniecznością kompromisu.
Wolność absolutna, która jednocześnie godzi obie strony, jest
niemożliwa.
Przypadłością naszych czasów jest
rozbuchane ego. Im większymi jesteśmy indywidualistami, tym mocniej,
agresywniej wchodzimy w wolność drugiego człowieka. Rozpychamy się. W
takich warunkach trudno o kompromis, o którym pan mówi.
- Wielka płynna ponowoczesność, w której żyjemy -
indywidualizacja, rozkład kodeksów etycznych, słabnięcie autorytetów,
ich wielość i brak jednej władzy duchowej, która unieważniłaby inne
głosy - to z jednej strony wielkie zagrożenie. Wystarczy się rozejrzeć:
żyjemy w świecie skorumpowanym, gdzie nie dotrzymuje się ani obietnic,
ani zobowiązań.
Ale z drugiej strony płynna ponowoczesność to wielka szansa. Bo
kiedyś naszym życiem moralnym rządził kodeks etyczny pretendujący do
tego, by go powszechnie przyjąć. Ale wtedy nie chodziło o moralność,
tylko o konformizm.
Dlaczego?
- Wychowanie moralne według kodeksu etycznego polegało na
czynieniu człowieka posłusznym. A tymczasem moralność jest stanem
chronicznej niepewności, jak mawiał Emmanuel Lévinas,
mój nauczyciel. I ja się z tym zgadzam. Bo moralność nie polega na
wierności kodeksowi, ale na odpowiedzialności za innych ludzi. O tyle
jestem człowiekiem moralnym, o ile zdaję sobie sprawę z tej
odpowiedzialności. Z tego, że to, co robię, wpływa na los drugiego.
Zostawia ślad.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
122. :)
123. @benenota :)
rozmnożyła Ci się ta S.. jak króliki, usuwam bezboleśnie nadmiar :)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
124. @Maryla
Dzis mam maly problem.
Jakis palant placze mi sie po budowie i czeka az mu cegla na leb spadnie-a ja nie mam dla niego ubezpieczenia.
125. @benenota :)
wężykiem go !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
126. @Maryla
Czy moze byc boa-dusiciel?
127. TRUCHŁA O POLAKACH za nasze pieniądze
Kim są Polacy? Mówią: Michnik, Czapliński, Zagajewski i Ryś [DEBATA W ZAWIERCIU]
W Zawierciu w drugim dniu sympozjum, zorganizowanym już po raz 36. m.in.
przez katedrę gospodarki i administracji publicznej Uniwersytetu
Ekonomicznego w Krakowie uczestniczyli autorzy esejów zamieszczonych w
publikacji "Kim są Polacy?", m.in. poeta Adam Zagajewski, bp Grzegorz Ryś, prof. Przemysław Czapliński, oraz Adam Michnik, wywiad z którym otwiera książkę.
Nie jestem pewien, czy wiemy: Kim są Polacy. Raczej sam mam wątpliwości.
Lepiej o nas by powiedzieli Niemcy, czy Francuzi - mówił Zagajewski.
Poeta podkreślał, że bez wątpienia ogromną rolę w kształtowaniu
tożsamości odegrało "pokolenie gigantów" - np. Czesław Miłosz, Wisława
Szymborska, Zbigniew Herbert. - Myśmy mieli szczęście, że pojawiło się
przed nami to pokolenie gigantów; tam są pisarze, politycy, redaktorzy.
(...) Oni dokonali zmiany perspektywy spojrzenia na Polskę, odwrócenia
od takiego histerycznego patriotyzmu, od ciągłego dopytywania się: Kim
my jesteśmy?. Otworzyli pewną perspektywę uniwersalną - powiedział
Zagajewski.
Bp Ryś przekonywał, że człowiek dzisiejszy odcina się od tego, co
jest jakąkolwiek przeszłością. Według niego bardzo ważne jest, by
"Polacy myśleli historycznie", ale, jak mówił, ma wątpliwości czy
rzeczywiście tak jest.
Głos w debacie zabrał także minister administracji i cyfryzacji
Michał Boni. - Problem nie leży w tym, że nie mamy kapitału
społecznego, tylko, że mamy kapitał społeczny przetrwania - przekonywał.
- My, po 1989 roku budując polską transformację, zmieniając się,
zmieniając kraj i gospodarkę, nie zawsze umieliśmy sobie zadać pytania
dotyczące tego, czy równocześnie za tymi wszystkimi, fantastycznymi, z
mojego punktu widzenia zmianami, postępują zmiany w rozumieniu i
wyjaśnianiu świata - mówił Boni. - Powiedziałbym, że - paradoksalnie
mając wielkie sukcesy w budowaniu demokracji, gospodarki rynkowej -
jesteśmy bez busoli - powiedział, choć zastrzegł, że to się zmienia.
Debata odbyła się w ramach 36. Sympozjum "Współczesna Gospodarka i
Administracja Publiczna" organizowanego m.in. przez katedrę gospodarki i
administracji publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie,
Fundację GAP (Gospodarki i Administracji Publicznej)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
128. Michnik na rocznicę o rzeczach, na których się nie zna
Gloria victis. Chwała pokonanym-Adam Michnik
http://wyborcza.pl/1,75968,13261502,Gloria_victis__Chwala_pokonanym.html
Powstanie styczniowe to nie tylko polski heroizm, ale również polskie piekło
Prezydent Bronisław Komorowski w przemówieniu rocznicowym mówił rozumnie o tej chwale i o potrzebie złożenia wspólnego hołdu powstańcom 1863 roku, gdyż jest to dziedzictwo Polaków i Rzeczypospolitej wielu narodów. W tej walce o wolność walczyli Białorusini, Litwini i Polacy. Dodajmy, że był to również czas wspólnoty Polski ze społecznością żydowską: podczas manifestacji patriotycznej w 1831 r. młody Żyd Michał Landy został zabity, gdy niósł krzyż katolicki. To jest piękna tradycja.
Jednak w klimacie dzisiejszym polskiego piekła nie będzie wspólnego upamiętniania; będą kolejne oskarżenia o zdradę i zaprzaństwo.
Skądinąd nie ma jednego obrazu tego powstania. Dla jednych to przykład nieodpowiedzialności i młodzieńczej niecierpliwości, kierowania się emocją, co doprowadziło kraj do katastrofy. Inni odpowiadają, że to powstanie przesądziło o zniesieniu pańszczyzny i narodzinach nowoczesnego narodu.
Na krytyce powstania ufundowana była krakowska szkoła historyczna i konserwatyzm galicyjski, znaczony znakomitymi nazwiskami Szujskiego czy Bobrzyńskiego. Na tej krytyce powstał warszawski pozytywizm Bolesława Prusa i Aleksandra Świętochowskiego, który mówił, by - nie wyrzekając się marzeń - wyzbyć się złudzeń.
Trwa też spór, czy powstanie miało szanse. Pewne jest natomiast, że cieszyło się wielką popularnością w Europie: od dworu cesarskiego w Paryżu po obóz rewolucyjny Marksa i Engelsa. Sprawa niepodległości Polski znów została dobitnie przypomniana.
Różne były orientacje powstańców: od arystokratów z Hetelu Lambert po późniejszych przywódców Komuny Paryskiej.
Józef Piłsudski wysoko cenił powstanie, ale też nie ukrywał szacunku dla głównego wroga powstania - Aleksandra Wielopolskiego, który próbował bronić interesów polskich drogą stopniowych reform i porozumienia z Rosją. Piłsudski był zdania, że są różne sposoby troski o Polskę i każdy zasługuje na szacunek. Natomiast przywódcy narodowej demokracji w całości odrzucali tradycje insurekcyjne, postulując filozofię "polityki czynnej".
Powstanie styczniowe to nie tylko polski heroizm, ale również polskie piekło. Dość przypomnieć sytuację Kościoła katolickiego - od abp. Felińskiego po ks. Mikoszewskiego. Obaj byli heroiczni, ale każdy inaczej. O innych ciemnych stronach można przeczytać w znakomitej monografii prof. Stefana Kieniewicza: o aktach terrorystycznych, o sprowokowanej śmierci Stefana Bobrowskiego, jednego z przywódców "czerwonych", czy o poczynaniach Ludwika Mierosławskiego. Tragizm powstania został opisany przez Żeromskiego w "Wiernej rzece".
Spór o powstanie był często sporem o współczesność. Taki sens miały książki Aleksandra Bocheńskiego ("Z dziejów głupoty w Polsce") czy Ksawerego Pruszyńskiego o Wielopolskim, także publicystyka Stanisława Stommy i Stefana Kisielewskiego; z drugiej zaś strony "Dwie drogi" Pawła Jasienicy czy słynne kazanie kard. Stefana Wyszyńskiego z 1963 r. Do tematu powracali Jarosław Iwaszkiewicz i Władysław Terlecki, dając świadectwo powikłań polskiej pamięci. Sokrat Janowicz pisał o pamięci białoruskiej.
Powstanie utrwaliło niechęć do Rosji owładniętej wtedy nacjonalizmem i antypolską ideologią. Ale ukazała się też inna twarz Rosji - Aleksandra Hercena, wielkiego emigranta, który zaangażował swój wielki autorytet w obronę wolności Polski i przegrał wraz z Polakami. Wtedy to śpiewano:
"Boże, coś Rosję przez tak liczne wieki,
Trzymał w ciemnościach na hańbę ludzkości,
Coś jej odmawiał dotąd swej opieki,
Robiąc narzędzie tyraństwa i złości,
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
Pestlów, Hercenów daj nam więcej, Panie!"
Pamięć o powstaniu, o polskiej glorii i polskiej nędzy, o odwadze i nieszczęściu to wierność sprawie słusznej, choć wtedy przegranej. Ale ta klęska nas, Polaków, odmieniła.
Dziś pytanie nie brzmi już: bić się czy nie bić? Dziś musimy pytać: czy troszczyć się o prawdę historyczną, czy też zezwalać na kłamliwe mitologizowanie własnej przeszłości?
Tadeusz Konwicki rozmyślał o kompleksie polskim, kreśląc dialog Traugutta z żoną. Żona pytała: Czy w tym, co robisz, jest sens? Mąż odpowiadał: Nie wiem, czy jest sens, wiem, że jest mus. Jeśli nie będziemy walczyć - spodlejemy.
W imię tego musu kolejne pokolenia broniły polskiej wolności.
Dlatego: Gloria victis.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
129. Agata Nowakowska, Dominika Wielowieyska z Palikotem
Kwaśniewski nie jest Matką Teresą lewicy
- Po eurowyborach w 2014 r. powstanie Międzynarodówka Federalistów
Europejskich. Wejdą do niej zieloni, liberałowie, demokraci i Ruch
Palikota z Kwaśniewskim - mówi poseł Janusz Palikot
Aleksander Kwaśniewski zrobi swoją listę do Parlamentu Europejskiego?
Janusz Palikot: Aleksander Kwaśniewski podejmie decyzję na
początku lutego. Nie zdradzę, z kim rozmawiałem, z kim miał rozmawiać
Kwaśniewski. Spotkamy się 3 czy 4 lutego, sprawdzimy, gdzie jesteśmy.
Czy Kwaśniewski chce, jaka ma być formuła, jak to ma się nazywać.
Były prezydent sam wystartuje czy to tylko lista z jego błogosławieństwem?
- Będę go namawiał do startu. Szanse na to oceniam na 50 proc.
To byłaby lista Kwaśniewskiego z poparciem Ruchu Palikota. Dla lewicy,
liberałów, demokratów i zielonych. Tyle samo jedynek i dwójek na listach
dla kobiet i mężczyzn, reprezentantów wschodniej i zachodniej Polski.
Następuje takie przewartościowanie w Europie, że tacy politycy jak Kwaśniewski powinni wejść do gry. Europa traci na znaczeniu. 20 lat temu miała 40 proc. udziału w światowym PKB,
dziś już tylko 20 proc. Kryzys pokazał, że unia monetarna nie
wystarcza. Jeśli nie ma unii fiskalnej i bankowej, to nie ma faktycznej
monety. Najwyższy czas zacząć głosić ideę federalizmu europejskiego.
Na seminarium u Kwaśniewskiego wypalił pan, że czas skończyć z polskością, i prezydent pana mitygował.
- Nie przestaniemy być Polakami, będziemy mieli własny Sejm i
rząd. Chodzi o budowanie państwa europejskiego, w którym kraje byłyby
jak landy w Niemczech czy stany w USA. Język angielski musi być językiem
urzędowym. W latach 50. ktoś, kto nie pisał po polsku, był analfabetą,
dzisiaj analfabetą jest ktoś, kto nie zna angielskiego.
A co z Polską?
- Będzie państwo o nazwie Europa, a Polska będzie elementem tej Europy.
Jesteśmy
krajem, który przez 123 lata walczył o niepodległość. I teraz ma być
Europa? Flaga z gwiazdkami zamiast biało-czerwonej? Angielski
równorzędny z polskim?
- Przecież to plan na
lata. Jeśli chcemy zmodernizować społeczeństwo, musimy odsunąć Kościół
katolicki i pogłębić integrację europejską. Nie unikniemy dyskusji o
wspólnej armii czy urzędowym angielskim.
Liczy pan, że znajdzie wielu ludzi w Polsce, którzy temu przyklasną?
- Po eurowyborach w 2014 r. - wierzę w to - powstanie nowa
Międzynarodówka Federalistów Europejskich. Wejdą do niej zieloni,
liberałowie, demokraci i - jeśli do tego dojdzie - Ruch Palikota z
Kwaśniewskim. Ja już jestem dogadany z Cohn-Benditem z frakcji zielonych
i Verhofstadtem z frakcji liberałów.
Federaliści mogliby
z socjalistami mieć w Brukseli większość i wziąć wszystkie stanowiska:
szefa parlamentu, komisje, mieć istotny wpływ na kierunek rozwoju Unii. A
Kwaśniewski nadaje się do tego jak mało kto.
Kto wystartuje z listy Kwaśniewskiego?
- Chcemy zaprosić ludzi, którzy mają pozycję międzynarodową: b.
prezydentów czy ministrów spraw zagranicznych, jak Włodzimierz
Cimoszewicz czy Andrzej Olechowski. Podaję te nazwiska, ale od razu
zastrzegam, że nic z nimi nie uzgodniłem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
130. "Kwaśniewski nie jest Matką Teresą..." GW
Przeczytałam cały artykuł.. i hmmm..
Pierwsze wrażenie - dlaczego Palikot teraz, tak otwarcie i (co prawda z ogólnie postepującą tendencją) mówi głośno o czymś, co takim artykułem może zostać spalone.... Tupet? Przygotowywanie gruntu? Czy raczej cos innego...
I dlaczego GW drukuje?
Nie wierzę w przypadki.... nie z takimi aktorami ( Wielowieyska, Palikot) w rolach głównych..
Dalsze strony art. wywarły na mnie nieodparte wrażenie, że to o te właśnie treści komuś chodziło...
Posada u dr Jana dla A. Kwaśniewskiego i wszystko, co z tym związane... nakierowanie dalszej części wywiadu na te właśnie treści...
Dlaczego?
Poszłam dalej, odnalazłam art. prof. Zybertowicza na niezależnej.pl
http://niezalezna.pl/37130-prof-andrzej-zybertowicz-o-kulczyku-i-kwasnie...
Ważny artykuł... Ważne zdania
I ciekawe komentarze, zwłaszcza jeden, który pozwolę sobie wkleić..
..........................................
danuta () 12/01/2013 - 22:24.
jedno arcyważne zdanie:
"Aleksander Kwaśniewski zasiada w międzynarodowej radzie doradców firmy Kulczyk Investments wraz z byłym prezydentem Niemiec Horstem Köhlerem i emerytowanym generałem Jamesem L. Jonesem, DORADCĄ PREZYDENTA OBAMY ds. BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO W LATACH 2009 -2010"
Którego miesiąca 2010 roku James L. Jones stracił stanowisko - tj. został odwołany/zrezygnował ze stanowiska? Czy to miało miejsce przed, czy po 10 Kwietnia?
Niezrozumiała postawa prezydenta USA w sprawie zamachu smoleńskiego niekoniecznie musi wynikać z niewiedzy czy niechęci do europejskiej prawicy. Może nawet nie wynikać z rusofilstwa. Może być typową reakcją... pani Dulskiej.
Jeśli chodzi o pozostałych akcjonariuszy tego "biznesu" - to wnioski nasuwają się same. Bezpieczniej je będzie udokumentować, a potem ogłosić, niż odwrotnie.
Dlaczego GW to napisała?
Bo wypełnia zlecenie. Oczyszcza przedpole dla tego, który zastąpi Tuska. I nie będzie to ani A. Kwaśniewski, ani Palikot, ani inna żadna powszechnie znana platformersko - lewacka "osobistość". Być może - ktoś z kręgu najbliższych przyjaciół oligarchy
131. Fundacja Centrum Rozwoju Społecznego i Obywatelskiego
czyli jak wszyscy chcą być III nogą. Nijak nie mozna dojść , kto zacz :) a ja wiem :) Ze strony się nie dowiecie, brak identyfikacji
eksperci?
http://www.crsio.org/2012-11-29-08-45-6/eksperci
http://www.crsio.org/2012-11-29-08-45-05/misja
Centrum Rozwoju Społecznego i Obywatelskiego jest interdyscyplinarnym ośrodkiem:
- badawczym (ujawnia i opisuje fakty empiryczne, weryfikuje hipotezy, zestawia i hierarchizuje dane naukowo...
I Konferencja Programowa "Społeczeństwo, nauka, biznes"
Fundacji Centrum Rozwoju Społecznego i Obywatelskiego (CRSO)
odbyła się w Grand Hotelu przy ul. Kruczej w Warszawie
w dniu 10.11.2012 r.
http://www.crsio.org/wydarzenia/najblizsze/3-i-konferencja-programowa-sp...
(tu nazwiska poprowadzą ciekawego , skąd nogi wyrastają)
II Konferencja
"Aktualność myśli Romana Dmowskiego"
Fundacja Centrum Rozwoju Społecznego i Obywatelskiego
ma zaszczyt zaprosić na Konferencję w 74. rocznicę urodzin R. Dmowskiego (1864-1939)
- wybitnego męża stanu, myśliciela, uczestnika...
Czytaj więcej...
Bodakowski: Fotorelacja z konferencji naukowej – „Aktualność myśli Romana Dmowskiego”
Jan Bodakowski
Fotorelacja z konferencji naukowej – Aktualność myśli Romana Dmowskiego
O konferencji „Aktualność myśli Romana Dmowskiego” dowiedziałem się
przypadkiem czytając na portalu Prawy.pl informacje o uroczystościach 74
rocznicy śmierci Romana Dmowskiego. Organizatorem konferencji była
nieznana mi Fundacja Centrum Rozwoju Społecznego i Obywatelskiego.
Konferencja miała miejsce w warszawskiej siedzibie Stronnictwa
Demokratycznego przy ulicy Chmielnej 9 w sobotę 5 stycznia. Samo miejsce
mnie nie zdziwiło, sala SD jest od dwu dekad wynajmowana na innym
organizacjom na wszelakie kongresy czy prelekcje.
Wśród 50 uczestników było dużo osób przed kilku laty zaangażowanych w
LPR, w tym: Antoni Gut, Krzysztof Bosak, Radosław Parda, Elżbieta
Wilczyńska, prowadzący spotkanie Piotr Farfał, Szymon Pawłowski. Na sali
można było też dostrzec Ludwika Wasiaka, Marcina Masnego. Pan Zbigniew
Juźków dokumentował konferencje, jego wideo relacje będzie można
zobaczyć na Youtube.
Widać było że byli działacze LPR traktowani są podobnie jak osoba Leszka
Bubla przez dominujące w ruchu narodowym środowiska. Na sali, pomimo
ciekawego tematu i prelegentów, nie było nikogo z reprezentantów Obozu
Narodowo Radykalnego, Młodzieży Wszechpolskiej, autonomicznych
nacjonalistów czy Narodowego Odrodzenia Polski. Nie mniej można było
odnieść wrażenie że środowisko liderów LPR ma bardzo dobre samopoczucie i
przeświadczone jest że w konfrontacji z środowiskami tworzącymi Ruch
Narodowy osiągną sukces.
Na konferencje składały się wykłady które wygłosili: publicysta
kwartalnika Polityka Narodowa Daniel Pawłowiec, przewodniczący Rady
Politycznej Ligi Polskich Rodzin Maciej Giertych, Rafał Ziemkiewicz,
prezes Stowarzyszenia Nowoczesnego Patriotyzmu i działacz PJN Robert
Kuraszkiewicz, wiceprezes Prawicy Rzeczpospolitej Marian Piłka,
publicyści „Myśl.pl” i pracownicy Europejskiego Centrum Analiz
Geopolitycznych Marian Szołucha i Rafał Zgorzelski, oraz przedstawiciel
organizatora Wojciech Wierzejski.(...)
Maciej Giertych przypomniał o idei wszechpolskiej i idei zachowania
tkanki narodowej obecnej w idei Romana Dmowskiego. Komentując poglądy
Ziemkiewicza Giertych uznał ze potencjał dla nowej siły tkwi w PO i PiS.
Giertych uznał też ekstremistyczną tożsamość środowisk idących w Marszu
Niepodległości za szkodliwą.
Przeciw spychaniu ruchu narodowego na tory ekstremizmu wypowiedział
się też Robert Kuraszkiewicz. Reprezentant PJN przeciwstawił się też
idei budowania społeczeństwa obywatelskiego alternatywnego wobec
aparatem państwa.
Podobnie, i Marian Piłka, skrytykował środowiska tworzące Marsz
Niepodległości za popadanie w radykalizm i życie przeszłością. Piłka
uznał że program przedwojennej endecji jest martwy, a jedyne co
pozostało cenne to pragmatyzm polityczny Dmowskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
132. Durczok zaprasza Urbana w porze spożywania posiłków
Aleksander Kwaśniewski jest oddźwiernym Jana Kulczyka - stwierdził Jerzy Urban w programie "Fakty po faktach" na antenie TVN 24. - Kiedy ma być mowa o lewicy, to ja wkładam strój żałobny - dodał naczelny tygodnika "NIE", który do studia przyszedł ubrany na czarno.
Dzisiaj Janusz Palikot powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że po eurowyborach w 2014 r. powstanie Międzynarodówka Federalistów Europejskich, do której wejdą zieloni, liberałowie, demokraci i Ruch Palikota z Aleksandrem Kwaśniewskim.
- Nie można powiedzieć, że Aleksander Kwaśniewski coś zrobi, jeśli on tego nie potwierdza - skomentował tę sprawę Urban, który dodał, że Marek Siwiec boi się byłego prezydenta, mimo iż sam zapowiadał współpracę na linii Siwiec-Palikot-Kwaśniewski.
- Ja bym się tak nie podniecał, czy się dogadają ci trzej panowie ws. wyborów do europarlamentu - kontynuował Urban. - Z lewicą się dziś identyfikuje pokolenie po 50-tce lub część ich dzieci. Potrzeba kogoś, kto przyciągnie młodych wyborców - podsumował.
Redaktor naczelny tygodnika "NIE" mówił też o ostatnich doniesieniach nt. tego, że Aleksander Kwaśniewski doradza Kazachstanowi i jego przywódcy, Nursułtanowi Nazarbajewowi. - Kto ma mu doradzać, jak nie człowiek, który był w rządzie autorytarnym i przeszedł ku stosunkom demokratycznym. To jest najlepszy doradca jaki może być - powiedział.
Urban odniósł się także do informacji, że Kwaśniewski zasiada w międzynarodowej radzie doradców firmy Kulczyk Investments, gdzie może zarabiać nawet 52 tys. złotych miesięcznie. - Aleksander Kwaśniewski jest oddźwiernym Jana Kulczyka - stwierdził.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/jerzy-urban-aleksander-kwasniewski-jest-o...
komunista zawsze wierny, a odrzucenie przez "nowy salon" u Kwaśniewskiego nie zostało zapomniane. Olek, nie zapomną ci tej nocy !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
133. gołodupki hop do kupki, czyli Piechociński zbiera resztki truche
Piechociński spotka się z szefem Unii Pracy
Podczas rozmowy z szefem UP w tym tygodniu chce poruszyć tematy
samorządności, kultury, patriotyzmu gospodarczego, polityki prorodzinnej
i prospołecznej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
134. PO negocjuje z SLD? co za układ reprezentuje Urban?
Urban wysyła limuzynę po Niesiołowskiego! Co ich łączy? Poseł PO: nie rozmawiam ze szmatławcami
Niesiołowski zgodził się przyznać do przejażdżki z szoferem Urbana, gdy usłyszał, że rozmawia z "Gazetą Wyborczą".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
135. Gazeta Wyborcza kontynuuje., łagodząc
Co Aleksander Kwaśniewski robi w Kazachstanie?
"Gazeta" napisała, że Aleksander Kwaśniewski doradza władzom Kazachstanu i pobiera za to wynagrodzenie. Oprócz tego...
Niemniej polskie władze są wdzięczne byłemu prezydentowi za jego aktywność w Kazachstanie.
Dwaj najwięksi polscy inwestorzy w tym kraju to Petrolinvest Ryszarda Krauze i Polpharma Jerzego Staraka. To właśnie im Kwaśniewski pomaga.(..)Obecnych w Kazachstanie jest już kilka polskich przedsiębiorstw - jak
chociażby Polpharma czy Petrolinvest - jeszcze większa liczba chciałaby
rozpocząć w Kazachstanie swoją działalność. Dobrze świadczy o tym lista
obecności na Forum Polsko-Kazachskiego Forum Partnerstwa (grudzień
2012), która zawierała nazwiska szefów takich przedsiębiorstw jak KGHM,
Bumar, Synthos czy bydgoska Pesa - wymienia szef Fundacji Amicus
Europae.
- Ależ każdy z polskich przedsiębiorców
zwracający się do Ambasady RP otrzymuje wsparcie informacyjne od
wyspecjalizowanej agendy Ministerstwa Gospodarki - Wydziału Promocji
Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Astanie z siedzibą Wydziału w Ałmaty -
zapewnia z kolei radca Stefański. Polska dyplomacja w sprawie
Kazachstanu lawiruje jak może.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
136. kontratak propagandy z ofensywą afrykańską Sikorskiego w tle
Interesy Kulczyka: Moja ropa, wasza rura
Jan Kulczyk, rocznik 1950, najbogatszy Polak,
majątek - ok. 9 mld zł. Wierci w 22 krajach na czterech kontynentach.
Najlepiej powiodło mu się w Afryce - szacuje, że firmy, w których ma
udziały, odkryły 3,5 mld baryłek ropy naftowej i 850 mld m sześc. gazu
ziemnego. Zaspokoiłoby to zapotrzebowanie Polski na ropę przez 16 lat
oraz na gaz przez 60 lat. - Gdyby nie zdarzyła się "afera Orlenu", może
nie odgrywałbym dzisiaj roli Indiany Jonesa w Afryce - mówi
więcej »
Przed świętami Bożego Narodzenia w 2011 r. Jan Kulczyk poleciał do
Abudży, stolicy Nigerii. Towarzyszył mu były polski prezydent Aleksander
Kwaśniewski.
Delta Nigru to jeden z najbogatszych w ropę
rejonów świata. Odkryte w 1956 r. złoża są większe niż w Katarze, a
według niektórych porównywalne do złóż w Brazylii. Ropę wydobywają
zachodnie koncerny - od niedawna koncesje otrzymują na spółkę z
państwowymi firmami, bo nigeryjski rząd próbuje zdobyć kontrolę nad
wydobyciem.
Kulczyk stworzył konsorcjum Neconde z dwiema
lokalnymi firmami. Odkupili koncesję na obszarze półtora raza większym
niż Warszawa. Zapłacili 600 mln dol. Na Kulczyka przypadło 250 mln
(blisko 800 mln zł); ma 40 proc. akcji.
Złoża objęte koncesją to co najmniej 1,8 mld baryłek, a Kulczyk wierzy w drugie tyle.
Kulczyk: - Na Afrykę wkrótce zwrócą się oczy całego świata. Wygra ten, kto pierwszy podejmie tam ryzyko.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
137. III noga Giertycha
Nowe rozdanie ruchu narodowego
"Jest zapotrzebowanie na ruch narodowy. Po 2010 r. widać pewną eksplozję poglądów u młodych".
Ma być początkiem budowania nowej siły - pisze "Rzeczpospolita".
Według gazety jednym z liderów ugrupowania ma być Artur Zawisza,
wcześniej w ZChN, później w PiS – z którego odszedł razem z Markiem
Jurkiem, gdy partia Kaczyńskiego odmówiła poparcia dla projektu
wprowadzenia do konstytucji zapisu o ochronie życia od chwili poczęcia
do naturalnej śmierci. Później działał w Prawicy Rzeczypospolitej.
Animatorzy nowego ruchu zapewniają, że to nie ma być projekt obliczony
jedynie na eurowybory.
Do naszego udziału w wyborach, wejścia na dużą scenę polityczną jeszcze długa droga. Nasz projekt jest przygotowywany na lata
– przekonuje w rozmowie z „Rz" Sylwester Chruszcz, były eurodeputowany
LPR. – Sam spotykam się z młodymi ludźmi zainteresowanymi udziałem w
ruchu narodowym, którzy deklarują, że jeśli to ma być platforma tylko na
wybory, to nie chcą w tym uczestniczyć. (…) Raz już narodowcy weszli na
scenę polityczną, ale było to pokolenie 30–40-latków nie mających
doświadczenia, zaplecza, mentorów, uczyło się na własnych błędach. Teraz
nie zamierzamy ich popełniać – dodaje rozmówca "Rzeczpospolitej".
Z opowieści animatorów ruchu narodowego wynika, że chcieliby stworzyć pewnego rodzaju platformę, wokół której na zasadzie wolnych elektronów krążyłyby lokalne organizacje konserwatywne, patriotyczne, narodowe - pisze "Rz".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
138. rozbrajanie bomby pod Kwasniewskim - etap drugi
''Jestem osobą prywatną, nie muszę mówić o zarobkach. Ale podatki płacę w Polsce"
Na pytanie, dlaczego zarobki byłego prezydenta stały się kwestią, która
interesuje media, prezydent Kwaśniewski mówi, że jest to prawdopodobnie
związane z możliwością jego powrotu do polityki. - To takie pewnego
rodzaju ostrzeżenie, żebym nie wracał, chociaż, jak podkreślam, jeszcze
nie podjąłem żadnej decyzji w tej sprawie - mówi.
Były prezydent podkreśla, że nie może ujawnić wysokości swoich
zarobków. - W radach, których jestem członkiem, nie zasiadam sam, a nie
mam upoważnienia do ujawniania wysokości zarobków od innych osób.
Musiałbym poinformować te osoby i uzgodnić z nimi, że taką i taką
informację upubliczniam. To jest tzw. tajemnica handlowa, która
obowiązuje wszędzie, na całym świecie, więc nie mam zamiaru jej łamać -
dodaje.
"Jestem osobą prywatną"
- W dniu, w którym zdecyduję się, jeżeli zdecyduję się podjąć
działalność publiczną, polityczną, ponownie, zacznę podlegać wszystkim
przepisom, jakie są z tym związane, więc oświadczeniom majątkowym,
informacji itp. - mówi Kwaśniewski.
- Dzisiaj jestem
osobą prywatną i nie mam żadnych zobowiązań, żeby składać tego typu
oświadczenia, poza urzędem skarbowym, co robię bardzo solennie.
Wszystkie moje fundusze są w Polsce, wszystkie podatki płacę w kraju,
nie mam żadnych kont za granicą, więc wszystko z punktu widzenia
polskich władz państwowych jest całkowicie jasne i przejrzyste - dodaje
były prezydent.
Cały wywiad ukaże się w najnowszym numerze tygodnika "Wprost". (nowy naczelny - Latkowski)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
139. był Kulczyk, teraz Krauze
Zarobił miliardy na rządowych kontraktach, potem stracił. Jak radzi sobie Ryszard Krauze?
państwem. Z majątkiem szacowanym na 1,2 mld zł zajął w ubiegłym roku
11. miejsce na liście 100 najbogatszych Polaków 'Forbesa'.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
140. Kaziu, Romciu, Radziu i Misiek
Kazimierz Marcinkiewicz uwielbia brylować na salonach. Tylko ciągle nie wie, czy woli te polityczne, czy biznesowe. Może dlatego wraz z Romanem Giertychem i Michałem Kamińskim zamierza stworzyć think-thank.Kazimierz Marcinkiewicz wysyła tym jasny sygnał: po odejściu z Goldman Sachs nie jest bezrobotny, jak ogłosiły tabloidy. Co robi były premier? Jego działalność owiana jest tajemnicą. Tym bardziej, że firma „Doradztwo finansowe i gospodarcze” to zwykła działalność gospodarcza, a nie żadna spółka. Nie można jej zbadać w sądzie gospodarczym, nie musi składać bilansów. – Moje zlecenia objęte są tajemnicą handlową. Od początku pracowałem dla innych instytucji finansowych i firm, poza Goldman Sachs. I robię to dalej. To są zarówno start-upy, jak i wielkie firmy, transakcje na poważne pieniądze. Ale nie widzę powodów, żeby zdradzać szczegóły – podkreśla.
Od kilku tygodni Marcinkiewicz zintensyfikował swoje kontakty z Michałem Kamińskim, byłym spin doktorem PiS i Romanem Giertychem. Z nieoficjalnych informacji wynika, że wkrótce mogą powołać własny instytut – rodzaj think tanku, który ma sprowadzać do Polski wybitnych ekspertów zagranicznych, najgłośniejsze nazwiska w międzynarodowej debacie publicznej. Instytut ma organizować dyskusje, panele i wykłady z ich udziałem. Tematyka szeroka – gospodarka, polityka, nowe wyzwania. Pytamy Marcinkiewicza o szczegóły, ale odsyła nas do Giertycha i Kamińskiego. – Niebawem może będzie więcej wiadomo – podsyca jednak nasze zainteresowanie. Kamiński jest wyraźnie zaskoczony naszymi pytaniami. Przekonuje, że o żadnej formalnej inicjatywie nie ma mowy. – Oczywiście spotykamy się, rozmawiamy, ale nic ponadto – mówi „Wprost”.
Taki instytut mógłby być politycznym przyczółkiem grupy, którą w PO ironicznie nazywają już „partią Sikorskiego”. Kamiński i Giertych są w bliskich politycznych relacjach z szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Nasi rozmówcy z PO są przekonani, że Sikorski będzie chciał doprowadzić do wpuszczenia ich na orbitę Platformy i budować na tym własną frakcję.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
141. Oleksy
Lista Kwaśniewskiego jest niekorzystna dla lewicy
Oczyma wyobraźni widzi Pan, jak Aleksander Kwaśniewski na białym koniu wraca i tworzy własne listy do Parlamentu Europejskiego?
Oczyma wyobraźni widzę, ale wątpię w to. Ponieważ Aleksander
Kwaśniewski zawsze bardzo dokładnie analizuje swoje kroki. Na razie mamy do czynienia
ze spekulacjami medialnymi. Ja wciąż trzymam się jego ostatniej
deklaracji, że gdyby walił się rząd i kraj były w potrzebie, to zostałby
premierem. Jeśli chodzi o inne kwestie, to wciąż były prezydent się nie
wypowiedział. Siedzi w Szwajcarii, jak wróci to będzie musiał udzielić
komentarza. Ale jakoś nie bardzo jestem przekonany, że przyjedzie i
oświadczy, że wkracza do gry i robi listę europejską i będzie szukał
kandydatur z różnych stron sceny politycznej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
142. pompowanie truchel
Wspólna lista lewicy pod patronatem byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego może liczyć na co czwarty głos w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego - wynika z sondażu Instytutu Homo Homini dla "Rzeczpospolitej". Takie rozwiązanie nie podoba się jednak SLD, który nie zamierza poprawiać poparcia Ruchowi Palikota.
Badanie miało dwa warianty. Pierwszy zakładał osobny start w wyborach SLD i Ruchu Palikota, które mogłyby wtedy liczyć odpowiednio na 16 i 3 proc. poparcia. Ale gdyby miejsce tych dwóch ugrupowań zajęła wspólna lista pod patronatem Kwaśniewskiego, chciałoby na nią głosować 25 proc. badanych. Dałoby to miejsce na podium za PO i PiS.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13307638,Kwasniewski_na_...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
143. Kwaśniewski wraca! - zapewnia
Kwaśniewski wraca! - zapewnia Palikot. A Grodzka nową wicemarszałkinią Sejmu?
Agnieszka Kublik
http://wyborcza.pl/1,75248,13314726,Kwasniewski_wraca____zapewnia_Paliko...
W sprawie przyszłości lewicy Palikot na początku lutego spotyka się z byłym prezydentem i Markiem Siwcem, który w grudniu opuścił Sojusz, a teraz w PE reprezentuje Ruch Palikota.
To spotkanie ma zdecydować o losach lewicy na najbliższe lata. Bo jeśli - jak twierdzi Palikot - Kwaśniewski zaangażuje się w budowę czegoś nowego na lewicy (ruchu, partii) - może doprowadzić nawet do upadku SLD.
Partia Leszka Millera postanowiła sprawdzić, czy ewentualna lista Aleksandra Kwaśniewskiego w wyborach do europarlamentu zaszkodzi SLD. Zamówiła badania , z których wynika, że wybory z udziałem takiej listy wygrałby PiS.
Może z obawy o swoją przyszłość Leszek Miller prorokuje (w wywiadzie dla ostatniego "Wprost"), że Kwaśniewski jednak do polityki nie wróci.
Tak tłumaczy, dlaczego: - Nie zrobi tego. Bo gdyby to zrobił, musiałby się wycofać z biznesu. I to nie dlatego, że sam by chciał. Zmuszą go do tego jego sponsorzy. Biznes nie lubi angażować się w politykę, bo to jest za duże ryzyko dla biznesu. A poza tym nie znam człowieka, który uważa, że zarobił już tyle, że nie musi zarabiać".
Palikot ocenia, że lewicowi wyborcy wybaczą Kwaśniewskiemu to doradzanie jednemu z najbogatszych Polaków.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
144. mały odprysk trucheł :)))
Adres nowyekran.pl nie działa, zaś na fanpage’u Nowego Ekranu można znaleźć zdjęcie na którym czterech redaktorów Nowego Ekranu trzyma transparent z napisem ‚Opara pocałuj nas w dupę’,
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
145. w TVN24 u czarnej wdowy Pochanke
dwóch etyków, moralistów - Miro Drzewiecki i Władek Frasyniuk.
Pełna koalicyjność i zgoda między Mirem i Władkiem, pogrążona w głębokim smutku Pochanke poddaje narrację. Związki partnerskie. Już nie wrzask, bo orzeczenie Sądu Najwyższego, tylko głęboki ból i smutek....
Teraz Winczorek, co ma inne zdanie od Sądu Najwyższego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
146. Ostatnie podrygi 5 dniowej awantury prowadzonej przez media
"Tusk powinien odwołać Gowina"
Donald Tusk powinien uratować twarz i szybko odwołać
Jarosława Gowina ze stanowiska ministra sprawiedliwości - stwierdził
w...
czytaj dalej »
Tusk nie powinien się bać mniejszości w Sejmie, on już jest w
mniejszości, bo nie ma większości w budowaniu nowoczesnego państwa.
Seria wpadek oznacza, że Platforma znalazła się w potwornym konflikcie -
ocenił Frasyniuk. Dodał, że obecnie "we wszystkich resortach mamy do
czynienia z administrowaniem, a nie rządzeniem".
Frasyniuk wyraził nadzieję, że projekty dotyczące związków partnerskich szybko wrócą pod obrady Sejmu.
Gowin "zamieszał posłom PO w głowach"
Były
minister sportu Mirosław Drzewiecki pytany, czy premier powinien
odwołać Gowina ze stanowiska ministra sprawiedliwości, dyplomatycznie
odpowiedział: - Premier wykazuje się instynktem i wie, co ma robić.Przyznał jednak, że sejmowa wypowiedź Jarosława Gowina, w której
stwierdził, że projekty ustawy o związkach partnerskich są niezgodne z
konstytucją, "wprowadziła trochę zamieszania i zamieszała posłom PO w
głowach". - Trochę mi głupio i wstyd, że ten wypadek przy pracy nastąpił
- powiedział.Chodzi o wypowiedź Gowina, który przed
głosowaniem ws. związków partnerskich powiedział w Sejmie, że w jego
ocenie są one sprzeczne z konstytucją. Zareagował na to premier Donald
Tusk, mówiąc, że jest to osobista opinia Gowina. Były minister zapewnił jednak, że obecnie "PO dojrzało już, by o tym
(projekcie ustawy o związkach partnerskich - red.) rozmawiać". - Te
osoby (pozostające w związkach nieformalnych - red.) zasługują na
ułatwienia, w żadnym razie nie można ich wykluczać. (...) Nie można
zostawiać rzeszy ludzi samych sobie. Trzeba się zmobilizować i ostro
przeciąć te niejasności - powiedział.
Drzewiecki dodał, że
ucieszyła go informacja, iż SLD przywraca swój projekt. Przypomniał, że
również autor projektu Platformy Artur Dunin zapewnia, że nie składa
broni i planuje złożyć swój projekt ponownie; chce rozmawiać m.in. z
szefem klubu PO Rafałem Grupińskim.
Grodzka chce być wicemarszałkiem. "Pod warunkiem, że klub mi pomoże"
jest gotowa ubiegać się o stanowisko wicemarszałka Sejmu. Anna
Grodzka...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
147. Komunistyczne standardy w
Komunistyczne standardy w nauce wracają. Naukowcy atakują prof. Pawłowicz
|
Stare,
przetestowane przez Zygmunta Baumana metody rugowania ludzi o
nielewicowych poglądach z uniwersytetów wracają. Grupa naukowców
wystosowała list otwarty, w którym wzywają władze uczelni do
„upomnienia” prof. Pawłowicz, a także wyrażają nadzieję, że już niebawem
uczelnie nie dopuszczą, by ich ... czytaj »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
148. TW CAREX, Borowski - komunista zawsze wierny
Nie ma opinii Sądu Najwyższego w sprawie związków partnerskich. Jest opinia pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, która wyraża jego poglądy. Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do opiniowania projektów ustaw, więc to nie jest żadne urzędowe stanowisko - powiedział Włodzimierz Cimoszewicz w Radiu ZET. Senator zaznaczył również, ze wynik głosowania ws. związków "to wstyd" a zachowanie posłów pozwoliło prasie zachodniej nazwać Warszawę Europą wschodnią.
Cimoszewicz sprostował w ten sposób informację, według której Sąd Najwyższy zajął stanowisko ws. regulowania związków partnerskich i zgodności projektów ustaw odrzuconych w piątek przez Sejm z konstytucją.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13318465,Cimoszewicz__Ni...
Borowski: Konserwatywne skrzydło szkodzi PO. Erozja elektoratu
Zdaniem senatora Marka Borowskiego PO zapłaci utratą poparcia za porażkę
w sprawie związków partnerskich. Jak mówił w TOK FM, konserwatyści
przynoszą Platformie więcej strat niż zysków. - W sprawie związków wielu
ludzi liczyło na PO. A bardzo konserwatywny wyborca ma jeszcze do
wyboru PiS czy SP - stwierdził Borowski
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
149. Kalisz chce zostać
Kalisz chce zostać prezydentem Polski. "Mam predyspozycje"
|
Ryszard
Kalisz chce wystartować w wyborach na prezydenta Polski. - Do
europarlamentu powstanie tzw. lista Kwaśniewskiego - mówi sam
zainteresowany w radiu RMF FM. czytaj »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
150. truchła, pomnijesze smrody i szwabski ONET w roli nocnika
Były poseł Ligii Polskich Rodzin Zygmunt Wrzodak opublikował w serwisie Nowy Ekran niezwykle ostry tekst o Marcie Kaczyńskiej, której zarzucił, że dopuściła się "obrzydliwej zdrady". - Podtrzymuję te słowa - mówi Wrzodak. Ale tekst został szybko usunięty. A Nowy Ekran właśnie zniknął z sieci.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/byly-posel-lpr-zygmunt-wrzodak-...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
151. SLD już szykuje się do
SLD już szykuje się do wyborów. Będzie 16 debat
Jesienią SLD ma zaprezentować program dla samorządów.
SLD w ramach przygotowań do przyszłorocznych wyborów
samorządowych chce zorganizować 16 regionalnych konferencji dotyczących
władzy lokalnej, powołać samorządowy think-tank i bank wymiany
informacji. Jesienią ma zaprezentować program dla samorządów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
152. będą gotować na ekranie kiszoną kapustę :)
PSL i PJN w związku partnerskim. A Platforma to popiera
W piątek na konferencji prasowej politycy ugrupowań Polskie Stronnictwo
Ludowe i Polska Jest Najważniejsza ogłoszą, że będą wspólnie pracować
nad stworzeniem "platformy programowej". Być może powstanie wspólna
lista obu tych partii do Parlamentu Europejskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
153. partia rządząca z partią jednej windy czyli gołodupki hop do kup
PSL i PJN pod nowym logo. Łączą się programowo
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
154. Logo PJN i PSL jak symbol
Logo PJN i PSL jak symbol Białegostoku i... nowojorskich gejów
Marek Migalski będzie startował do Europarlamentu. Z listy PSL?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
155. pompowanie Olka i przegrańca "pirata" Palikota
Nowy ruch na lewicy? Siwiec: Przekonać Kwaśniewskiego do powrotu
Spotkanie Kwaśniewski - Siwiec - Palikot ma się odbyć w połowie lutego. Jak mówi Palikot, jeśli były prezydent...
Agnieszka Kublik: Kiedy ostatni raz rozmawiał pan z Aleksandrem Kwaśniewskim?
Marek Siwiec, europoseł Ruchu Palikota (ale nie jest członkiem tej partii), były polityk SLD: Wczoraj.
I co postanowił: wraca czy nie wraca?
- Nie wiem. Spotkamy się w połowie lutego i wtedy się dowiem.
Janusz Palikot twierdzi, że decyzja na "tak" już zapadła.
- Aha.
A pan, czego oczekuje od Kwaśniewskiego?
- Że bardzo poważnie rozpatrzy projekt, z którym do niego z
Januszem Palikotem przyjdziemy - projekt powstania mocnej,
konsolidującej listy do Parlamentu Europejskiego.
Konsolidującej SLD i Ruch Palikota?
- Żeby o tym rozmawiać, najpierw musimy przekonać Aleksandra
Kwaśniewskiego. Pokażemy mu swoje aktywa. Wiadomo, jakie ma Palikot. Ja
jeżdżę po Polsce z programem Europa Plus i jestem bardzo zadowolony, bo
co trzeci uczestnik spotkania zostawia swoje adresy mailowe. To
odczytuję jako wolę kontaktu. Jest sporo osób, które gdy Kwaśniewski się
zdecyduje na tak, włączą się w ten nowy ruch. Ale żadnych nazwisk,
poczekajmy na Kwaśniewskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
156. Gebert pod pseudonimem, udaje głupa
Dawid Warszawski odpowiada oszczercom: Jak ja nie jestem z waszej Polski, tak wy nie jesteście z mojej
http://wyborcza.pl/1,75248,13337983,Dawid_Warszawski_odpowiada_oszczerco...
właśnie dlatego, żem nieprawdziwy >polski dziennikarz<, a za to
prawdziwe >resortowe dziecko<. Polska oszczerców. Polska
>opozycjonisty< i profesora Krasnodębskiego. Polska, dla której
liczy się, kto cię zrobił, a nie to, co ty zrobiłeś. To nie jest nowa
Polska. Ta sama Polska za PRL wykluczała za rodziców burżujów - a potem i
za rodziców Żydów. Która za II RP wykluczała za rodziców Moskali - a
potem i za rodziców Żydów. Ta Polska w PRL miała władzę, a w II RP, jak i
w III pragnie sprawować rząd dusz" - pisze Dawid Warszawski w
odpowiedzi na ataki antysemitów i lustratorów drzewa genealogicznego po
jego komentarzu w filmie National Geographic "Śmierć prezydenta".
Warszawski był jednym z dziennikarzy, który
wystąpił w filmie National Geographic o katastrofie smoleńskiej. Stacja
wyemitowała go w ubiegłą niedzielę jako kolejny odcinek cyklu
"Katastrofa w przestworzach" (National Geographic nadaje go od
dziesięciu lat, wyprodukował już około stu filmów tłumaczących
okoliczności najbardziej tragicznych katastrof samolotowych). To
rekonstrukcja feralnego lotu do Smoleńska i katastrofy z 10 kwietnia
2010 r., w której zginął prezydent Lech Kaczyński oraz 95 pozostałych pasażerów i członków załogi tupolewa.
W filmie aktorzy wcielili się w role m.in. Lecha Kaczyńskiego,
szefa protokołu dyplomatycznego Mariusza Kazany, załogi (kapitana
Arkadiusza Protasiuka) oraz śledczych przeczesujących miejsce
katastrofy. O okolicznościach wydarzeń mówią w filmie m.in. ówczesny
minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller i Maciej Lasek, szef Państwowej
Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Z kolei Warszawski - publicysta
współpracujący z "Gazetą Wyborczą" (wybrano go m.in. dlatego, że mówi
dobrze po angielsku, a program jest przeznaczony na rynek
międzynarodowy) - opowiada o znaczeniu katastrofy smoleńskiej dla
Polski.
"Polski dziennikarz to żyd"
Za udział w filmie został jednak ostro skrytykowany przez wielu
internautów i publicystów. Na przykład bloger o pseudonimie
"opozycjonista", który publikuje na stronie Niepoprawni.pl, napisał: "W
filmie pokazanych jest dwóch dziennikarzy. Jeden polski i jeden
rosyjski, którzy opowiadają, co w danym czasie działo się w obu
państwach. Z tym że jest jeden problem. Polski dziennikarz to Konstanty
Gebert - żyd, przeciwnik Solidarności, pracujący dla >Wyborczej<,
syn Bolesława Konstantego Geberta, znanego jako Bill Gebert.
Współzałożyciela Komunistycznej Partii Stanów Zjednoczonych, działacza
komunistycznego i agenta wywiadu radzieckiego INO. I tu nasuwa się
kolejne pytanie, czy w tym kraju nie ma innych dziennikarzy - polskich
dziennikarzy? Są, ale jednak nasz kochany rząd woli, by o naszym kraju
mówił żyd, a nie Polak na forum międzynarodowym".
Również
inni internauci oburzeni byli tym, że Żyd komentuje polskie sprawy. Na
Warszawskiego poleciały obelgi - głównie za pochodzenie i przeszłość
rodziców.
Profesor Zdzisław Krasnodębski w komentarzu
zamieszczonym na forum Salon24 opisał rodziców Warszawskiego, a potem
stwierdził nawet: "Owocem tego związku jest wspomniany Konstanty,
późniejszy dziennikarz >GW< zapewne bardzo bliski ideologicznie
ideologii swego ojca. I jak tu nie czepiać się resortowych dzieci, kiedy są one swoją mentalnością nieprzytomnie uczepione stalinowskich korzeni swoich przodków?".
"Nie wolno nigdy dopuścić, żeby od tego, co się uważa za słuszne, nie było odwrotu"
W sobotnio-niedzielnym "Magazynie Świątecznym" Warszawski
publikuje esej o mowie nienawiści. Oszczercom odpowiada krótko: "Tak jak
ja nie jestem z waszej Polski, tak wy nie jesteście z mojej".
Pisze również: "Profesor Krasnodębski potępił mnie, bo miałem
niewłaściwego ojca; nie sądzę, żeby o ocenę takiej postawy można było
się spierać. To jednak nie musi znaczyć, że informowanie o tym, kim byli
rodzice
osób uczestniczących w życiu publicznym, jest zawsze czymś złym. Tyczy
się to zwłaszcza ludzi ubiegających się o publiczne, w tym przede
wszystkim wybieralne, stanowiska. Rodzice wywierają w końcu jakiś wpływ
na formowanie się osobowości każdego z nas - i każdy dorosły człowiek
jest w stanie to na własnym przykładzie ocenić".
Tłumaczy
też, jakich wyborów i dlaczego zmuszeni byli dokonywać jego rodzice -
przedwojenni komuniści - oraz czego się od nich nauczył: "Nie wolno
nigdy dopuścić, żeby od tego, co się uważa za słuszne, nie było odwrotu.
I że najszlachetniejsze nawet wartości narzucane siłą i kłamstwem
nieuchronnie zamieniają się w swoje własne przeciwieństwo. Spędziłem
kilkanaście lat życia na próbach obalenia systemu, który oni pomogli
zbudować. Tego wyboru dokonałem dzięki wartościom, które rodzice mi
wpoili - i dzięki wartościom, które przyjąłem, patrząc na skutki
dokonanych przez nich wyborów".
Cały esej Dawida Warszawskiego można przeczytać w najnowszym wydaniu "Magazynu Świątecznego" "Gazety Wyborczej".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
157. Fedyszak-Radziejowska dla
Fedyszak-Radziejowska dla Fronda.pl: PO chce zaoferować każdemu coś dobrego, lewicy związki, a prawicy brak związków
O tle współpracy PSL z PJN z dr Barbarą Fedyszak-Radziejowską, socjologiem wsi rozmawia Jarosław Wróblewski. czytaj »
"Monika Olejnik była bardzo poruszona". Kowal zdradza kulisy pogrzebu Lecha Kaczyńskiego
"Kiedy
jechaliśmy z Witebska do Smoleńska samochodem, rozmawiałem z kilkoma
osobami, które dzwoniły i oczywiście pytały, gdzie prezydent będzie
pochowany ... czytaj »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
158. AKCJA GOŁODUPKI HOP DO KUPKI TRWA
Palikot z SDPL ogłosili dzisiaj sojusz
Socjaldemokracja Polska - Strona główna
-
przewodniczącego SDPL do premiera Donalda Tuska w sprawie
bezpieczeństwa na polskich ...
Koło Poselskie Socjaldemokracji Polskiej
Głównej Planowania i Statystyki. Wiceminister rynku wewnętrznego
(1989-91), wicepremier - minister finansów (1993-94), szef Urzędu Rady
Ministrów (1995-96). Poseł na Sejm RP I, II, III, IV oraz obecnej- VI
kadencji, marszałek Sejmu RP (2001-2004). Założyciel Socjaldemokracji
Polskiej i jej pierwszy przewodniczący. Kandydat na Prezydenta RP w
2005. Obecnie przewodniczący Komisji Łączności z Polakami za Granicą
oraz członek Komisji Spraw Zagranicznych.
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/027.htm
absolwentka Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego.
Członek NSZZ „Solidarność” Uniwersytetu Łódzkiego. Senator III i V
kadencji, ostatnio: przewodnicząca Polskiego Parlamentarnego Zespołu ds.
Ludności i Rozwoju. Pełnomocnik Zarządu Krajowego SDPL ds. praw kobiet
oraz równego statusu kobiet i mężczyzn. Członek - założyciel SDPL.
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/129.htm
absolwentka Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Rzeszowie. Poseł na Sejm RP
pięciu kadencji, ostatnio: wiceprzewodnicząca sejmowej obrony narodowej.
Członek - założyciel SDPL.
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel6/342.htm
absolwentka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika W Toriniu; posłanka VI
kadencji Sejmu; członkini Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów
Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki
Regionalnej.
http://sejm.gov.pl/poslowie/posel6/474.htm
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
159. Wrzask potomków KPP-Dorota Kania
Każdy, kto zna moje bliskie związki z Żydami, wie, jaką bzdurą jest posądzanie mnie o antysemityzm. Piszę o pokoleniu wyrosłym z Komunistycznej Partii Polski tylko dlatego, by pokazać, jak Stalin po swojemu, świadomie ukształtował „elity” PRL-u.
Teraz dzieci i wnukowie funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki nadają ton w mediach – wystarczy przyjrzeć się autorom „Gazety Wyborczej”, „Polityki”, komentatorom TVN-u. Dziś zgodnym chórem krzyczą o „grzebaniu w życiorysach”, czego się zresztą spodziewałam i o czym napisałam w tekście pt. „Resortowe dzieci”.
Dla wrzeszczących spadkobierców KPP mam złą wiadomość: nadal będę pisała o pokoleniu komunistów, którzy mieli zająć miejsce elit zamordowanych w Katyniu, Powstaniu Warszawskim, w kazamatach więzień NKWD i MBP. Opiszę rozpacz Jodka Mordki, który nie mógł przywitać czerwonoarmistów, z czego sam zwierzał się w swoim życiorysie. Czytelnicy dowiedzą się o działalności Ozjasza Szechtera, Stefana Michnika, Daniela Passenta.
Lista jest bardzo długa i niezwykle ciekawa. I nie widzę powodu, by się nie zajmować środowiskami, z których wyrosły elity III RP.
http://niezalezna.pl/37876-wrzask-potomkow-kpp
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
160. gołodupki hop do kupki! głód stołków za euro
Palikot: RP i SdPL razem do europarlamentu
zobacz więcej »
Ruch Palikota i Socjaldemokracja Polska
najprawdopodobniej razem wystartują w wyborach do Parlamentu
Europejskiego - poinformowali liderzy obu partii Janusz Palikot i
Wojciech Filemonowicz. Propozycję tę musi zatwierdzić jeszcze zarząd
krajowy SdPL, jednak Palikot zapewnia, że wspólna lista obu ugrupowań do
europarlamentu jest już pewna.
- Podjęliśmy uchwałę, która oznacza, że
środowiska Ruchu Palikota i SdPl nawiążą ze sobą współpracę polityczną i
merytoryczną, także w najbliższych wyborach do europarlamentu i
wyborach samorządowych - oświadczył lider Ruchu na konferencji prasowej
po posiedzeniach Komitetu Krajowego oraz Rady Politycznej Ruchu
Palikota.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
161. lista Kwasniewskiego? :)))
Powstanie lewicowa alternatywa dla PO i PiS? Palikot, Wolne Konopi i SdPl razem do europarlamentu
Palikot odparł, że jeśli Nowicka nie zostałaby odwołana, "to oczywiście
byłby tak naprawdę kolejny przejaw ukrytej wprawdzie i takiej dość
cwanej homofobii". Według niego, nie kryłaby się za tym "chęć
zatrzymania za wszelką cenę Wandy Nowickiej, (...) a próba uniknięcia
odpowiedzialności za głosowanie +tak+ lub +nie+" w sprawie Grodzkiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
162. bloger S24 .... Gebert NIE UMIE CZYTAC
Dawid Warszawski przeprasza prof. Zdzisława Krasnodębskiego
Za mylne przypisanie mu poglądów blogera podpisującego się Mikker....
W eseju o mowie nienawiści "Moja Polska"
zamieszczonym w Magazynie "Gazety Wyborczej" (2-3 lutego 2013 r.) Dawid
Warszawski odniósł się do reakcji w polskich mediach na jego komentarze
o katastrofie smoleńskiej w filmie National Geographic "Śmierć
prezydenta".
Portal wpolityce.pl zamieścił artykuł "Konstanty Gebert brutalnie atakuje prof. Zdzisława Krasnodębskiego na podstawie... nieprawdziwych cytatów!"
Dawid Warszawski wyjaśnia: "Bardzo przepraszam pana profesora
Zdzisława Krasnodębskiego za mylne przypisanie mu poglądów blogera
podpisującego się Mikker. Opublikowany na portalu salon24.pl tekst
Mikkera "Donald "Bismarck" Tusk i polbolszewickie media" rozpoczyna się od cytatu, podpisanego "Zdzisław Krasnodębski"; zaś pseudonim blogera znajduje się nad tytułem.
Zmylił mnie format strony, na której autora - pseudonim blogera
podano mniejszą czcionką niż nazwisko autora otwierającego go cytatu,
które z kolei umieszczono w miejscu, gdzie zwykle umieszcza się nazwisko
autora.
Przepraszam więc profesora Krasnodębskiego za
przypisanie mu poglądów przez niego niewyrażonych, jak również
czytelników "GW", których wprowadziłem w błąd.
Jeżeli zaś
ktoś cytował w internecie odnoszący się do profesora Krasnodębskiego
fragment mojego tekstu, to proszę, by teraz także przytoczył lub
zlinkował niniejsze sprostowanie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
163. Giertych (PO) i Frasyniuk (UW)- RAZEM u Olejnik
Frasyniuk: Kopacz traktuje Nowicką przedmiotowo
pani Kopacz - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Władysław
Frasyniuk...
czytaj dalej »
Frasyniuk: Nowicka sama odejdzie
Słowa
Kopacz krytykował w "Kropce nad i" Władysław Frasyniuk. - Ta wypowiedź
bardzo mnie rozbawiła - ocenił. - To jest jakieś kompletne szaleństwo,
to już przestaje być śmieszne - dodał podkreślając przy tym, że Palikot
nie odwołuje marszałek Nowickiej z powodu płci.
Zdaniem byłego
opozycjonisty Kopacz sprzeciwiając się odwołaniu Nowickiej postawiła w
"kłopotliwej sytuacji swoją koleżankę-kobietę". - Nikt nie traktuje tak
przedmiotowo pani Nowickiej, jak pani Kopacz - stwierdził. Zaznaczył
przy tym, że ci, którzy zagłosują "za Nowicką" de facto zagłosują
"przeciwko Grodzkiej", bo - jak powiedział - "uważają ją za dziwioląga".
Frasyniuk uważa, że Nowicka zachowa się po męsku i sama odejdzie ze stanowiska wicemarszałek.
"Ruch Palikota nie zasługuje, żeby mieć wicemarszałka"
Z
kolei Roman Giertych, który był drugim gościem programu, przyznał, że
jest co prawda za odwołaniem Nowickiej, ale nie za powołaniem Grodzkiej
na stanowisko wicemarszałka. - Takie ugrupowanie jak Ruch Palikota nie
zasługuje, żeby mieć wicemarszałka - oświadczył. Jak tłumaczył, politycy
tej partii "głoszą skandaliczne teksty" i "naruszają uczucia innych
ludzi".
Odnosząc się do samej wypowiedzi Kopacz, przyznał, że się
z nią zgadza. - (Zachowanie Palikota - red.) to teatr, pewnego rodzaju
prowokacja po głosowaniu ws. związków partnerskich. To, że jest gra, nie
mam żadnych wątpliwości - ocenił Giertych.
W obronie Grodzkiej
Frasyniuk oburzał się na zachowanie innych polityków wobec Grodzkiej. - To jest upokarzające - odparł.
Były
opozycjonista powiedział, że choć ma mnóstwo żalu do Palikota, to "dwie
rzeczy zasługują na słowa uznania - Grodzka i Biedroń w polskim
parlamencie". - Przełamują polskie zakłamanie i polskie negatywne
myślenie - przekonywał.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
164. Smolar jak Gebert, z jednego korzenia
Prof. Smolar: wystąpienie Pawłowicz z moralnego i intelektualnego punktu...
- Z moralnego i intelektualnego punktu
widzenia jej wypowiedź jest skandalem. Nie ze względu na jej poglądy,
ale formę i sposób traktowania innych ludzi - mówił w "Poranku Radia TOK
FM" prof. Aleksander Smolar z Fundacji Batorego. Jej wystąpienie nazwał
"skrajnym".
Posłanka PiS mówiła m.in. o jałowych związkach
i nieużytecznych gejach. Zresztą nie ona jedna - w Sejmie podczas
debaty o związkach partnerskich wygłoszono wiele kontrowersyjnych tez.
- Z moralnego i intelektualnego punktu widzenia wystąpienie pani
Pawłowicz jest skandalem, nie ze względu na jej poglądy, ale formę i
sposób traktowania innych ludzi - mówił w "Poranku Radia TOK FM" prof.
Aleksander Smolar, prezes Fundacji Batorego. Jej wystąpienie nazwał
"skrajnym".
Na związki musimy poczekać
Jego zdaniem związki partnerskie w Polsce zostaną wprowadzone,
jednak musimy jeszcze poczekać. - Dzisiaj jesteśmy na etapie, który
Francuzi przeszli pod koniec lat 90., kiedy zaakceptowano związki
partnerskie. Była wielka burza o dopuszczenie homoseksualistów do praw,
jakimi cieszyły się małżeństwa - mówił prof. Smolar. Dodał, że "w
praniu" okazało się, że z możliwości zawierania związków partnerskich
skorzystali głównie heteroseksualiści. A związków partnerskich (we
Francji zwanych PACS) rocznie zawiera się 200 tys., a małżeństw - 400
tys. We Francji w ubiegłym tygodniu francuski parlament przytłaczającą większością głosów zmienił definicję małżeństwa, co oznacza zgodę na małżeństwa homoseksualne.
Skandalistka Pawłowicz
Zdaniem gościa Tomasza Sekielskiego poseł Pawłowicz powiedziała to,co myśli większość wyborców.
Polacy są przeciwni związkom partnerskim i uważają, że to otwarcie
drogi do małżeństw homoseksualnych - wynikało to m.in. z sondażu
wykonanego na zlecenie radia
TOK FM. - Niezależnie od formy wypowiedzi pani Pawłowicz, to są poglądy
podzielane przez Kościół, więc jest to popularne w społeczeństwie -
stwierdził prof. Smolar. Jego zdaniem jest jednak światełko w tunelu. -
Jest w Polsce duży postęp. Pani Grodzka jest posłem, mamy dwóch
ciemnoskórych. To pokazuje, jak kulturowo różnicuje się Polska i jak się otwiera - dodał gość Sekielskiego.
Stwierdził, że debata o związkach partnerskich jest źle
ustawiona. Mówi się głównie o homoseksualistach, a nie zauważa potrzeb i
codziennych problemów związków nieformalnych. - 20 proc. dzieci
rodzi się poza związkami małżeńskimi. Czy chcemy, aby one nie miały
zabezpieczenia ekonomicznego, emocjonalnego? Czy wolimy w imię rygoryzmu
religijnego i moralnego, by wychowywały je samotne kobiety? - pytał
Smolar w TOK FM.
Czy Platformę rozbiją poglądy?
- [Debata o związkach] to była dobra lekcja demokracji i będzie
uświadamiało społeczeństwu skomplikowanie naszego czasu. I konieczność
uelastycznienia form związków między ludźmi. W rzeczywistości ich
bogactwo jest wielkie - dodał szef Fundacji Batorego.
Dlaczego posłowie PO głosowali przeciwko związkom partnerskim. Zapytaliśmy 10 z nich
Głosy konserwatywnych posłów PO zdecydowały o odrzuceniu
projektu Platformy. Czy to może być oznaką zbliżającego się rozpadu tej
partii, która nie jest jednomyślna w sprawach światopoglądowych?
Konserwatywne skrzydło - zdaniem prof. Smolara - nie ma przeciwwagi, ale
PO nie czeka rozpad. Przynajmniej na razie.
Prof. Smolar
mówił, że Gowin, lider konserwatystów, nie pociągnąłby Platformy, ale
"może się stać przywódca zreorganizowanej prawicy, odrywając część PO i
łącząc z większością PiS". - Może stać się przywódcą neoPOPiS. Nie można
tego wykluczyć - stwierdził.
Kaczyński fantazjuje
Prof. Aleksander Smolar, prezes Fundacji Batorego, komentował też obszerny wywiad Jarosława Kaczyńskiego,
który ukazał się w czasopiśmie "W sieci". Prezes PiS mówi w nim m.in.,
że jest pewny, że PiS będzie samodzielnie rządził. - Że będzie rządził -
teza dość wątpliwa - mówił prof. Smolar. - Nic na to nie wskazuje, to
swobodne fantazjowanie - stwierdził. Jego zdaniem, nawet jeśli PiS
uzyska tyle, ile Platforma w sondażach, to w żadnym wypadku nie jest to
siła wystarczająca do tego, by rządzić krajem. - To dodawanie otuchy
własnym szeregom. Język to też narzędzie pracy
polityków - powiedział Smolar. - Próbuje się wpłynąć na przyszłość
przez narzucenie pewnej wizji tej przyszłości. Kaczyński był sprawny w
tym, to nie jest ten przypadek. Duża część społeczeństwa nie uwierzy w
tę perspektywę - ocenił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
165. Jakie sprytne sformułowanie...
Pana Smolara - " Jest w Polsce duży postęp. Pani Grodzka jest posłem
mamy dwóch ciemnoskórych"
Celowo zrównał?
166. @nadzieja
oni są specjalistami, mistrzami manipulacji.
Najbardziej mi się jak zawsze podoba, ich odbicie w lustrze przypisywane tej zwalczanej stronie.
"Język to też narzędzie pracy polityków - powiedział Smolar. - Próbuje się wpłynąć na przyszłość
przez narzucenie pewnej wizji tej przyszłości." - on nie narzuca, NIGDY! To co nam wtykają, to jest POSTĘP i JASNOŚĆ.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
167. @Maryla
Fakt. Mają mistrzostwo świata w manipulacji.
A ich odbiorcy przeszli już taką kontrolę umysłów, ze nie zauważają kiedy i jak wiernie cytują medialny bełkot, uważając, że to ich samodzielne przemyślenia..:)
Zatarła się granica, chwilami aż przeraża, gdy słyszy się (czyta) słowa odtwarzane jak z taśmy magnetofonowej... Nie widzą tego (!)
I dlatego tacy panowie S. mogą wciskać dowolnie zaprogramowany przekaz.
Jak w krainie bezwolnych robotów :(
Granica przesuwa się coraz bardziej...
"Najbardziej mi się jak zawsze podoba, ich odbicie w lustrze przypisywane tej zwalczanej stronie" - oj tak, tutaj już doszli do perfekcji..
Zauważyłam, że jedynie krótkie "kalka" studzi ich zapęd w takiej sytuacji.
168. Palikot "po słowie " z eurokomuną
i Tusk ma problem..Cohn-Bendit , Michnik w jednym stali domu od "zawsze"
"Nie sądzę, że Donald Tusk będzie reformatorem, jakiego potrzebuje Europa w kolejnym dziesięcioleciu – mówi w rozmowie z Onetem Daniel Cohn-Bendit. Wpływowy eurodeputowany z europejskiej Partii Zielonych ocenił w ten sposób doniesienia o tym, że premier Polski mógłby zostać kolejnym przewodniczącym Komisji Europejskiej. – Unią już od 10 lat rządzi neoliberalna partia polityczna, a rezultaty tych rządów już znamy – nadmierny liberalizm, załamanie usług publicznych czy niepewność na rynku pracy - dodaje. "
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/krytyczny-glos-z-ue-tusk-nie-je...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
169. mistrz manipulacji "etyk" lewicy i Kublikowa
Z dziejów honoru w Sejmie, czyli czy posłowie są etyczni
Nagany? Kary finansowe? Czym zawstydzić chamskich posłów i czy to w ogóle możliwe? Prof. Jan Hartman, etyk z Uniwersytetu
Jagiellońskiego, pracuje nad projektem nowego kodeksu etyki poselskiej.
Ruch Palikota chce, by wybryki posłów oceniali etycy, a nie tylko ich
koledzy z Sejmu
Dziś posłów obowiązują zasady etyki poselskiej z 1998 r. Muszą przestrzegać pięciu zasad:
1) bezinteresowności (poseł powinien kierować się interesem publicznym);
2) jawności (poseł powinien ujawniać związek interesu osobistego z decyzją, w której podjęciu uczestniczy);
3) rzetelności (poseł powinien kierować się względami merytorycznymi);
4) dbałości o dobre imię Sejmu (poseł powinien unikać zachowań,
które mogą godzić w dobre imię Sejmu; powinien szanować godność innych
osób);
5) odpowiedzialności (poseł odpowiada za swoje decyzje i działania).
Gdy większość komisji uzna, że poseł złamał którąś z zasad, może
zwrócić mu uwagę, upomnieć go, a nawet nałożyć naganę. Rzecz jasna kary
podaje się do publicznej wiadomości.
Od początku kadencji w 2011 r. komisja etyki podjęła 19 uchwał.
- Ta komisja nie ma autorytetu, więc jej kary nie odgrywają żadnej roli - mówi prof. Jan Hartman.
Robert Biedroń i Anna Grodzka z Ruchu Palikota poprosili prof.
Hartmana i etyczkę prof. Magdalenę Środę o przygotowanie projektu
powołania nowej komisji etycznej, która opracuje też nowy kodeks.
Posłowie dumni z kary
- Komisja jest politycznym kijem bejsbolowym do okładania posłów
- mówi Robert Biedroń. - Posłowie opozycji są nawet dumni, że rządząca
większość ich ukarała!
Weźmy ostatni gorący przykład. Posłanka PiS
prof. Krystyna Pawłowicz w trakcie sejmowej debaty o związkach
partnerskich ogłosiła z mównicy, że "związki partnerskie są jałowe,
sprzeczne z naturą, szkodliwe oraz naruszają poczucie estetyki i
moralności większości Polaków".
Czy to sprawa dla
komisji etyki? Pewnie tak. Ale czy kara za te słowa zrobiłaby na pani
profesor wrażenie? Pewnie nie. Czy powstrzymałaby ją od takich
wypowiedzi? Raczej nie.
Prof. Hartman od dwóch lat jest
szefem zespołu do spraw dobrych praktyk akademickich przy ministrze
nauki i szkolnictwa wyższego. Na stronie internetowej ministerstwa
czytam: "Działania na rzecz nauki i szkolnictwa wyższego wolne od
niedbalstwa, protekcjonizmu, stronniczości, fałszerstw i oszustw są
przedmiotem szczególnej troski i priorytetem Ministerstwa. Nauka winna
być płaszczyzną najbardziej uczciwych i transparentnych wzorców
postępowania oraz postaw. Wysokie standardy rzetelności, głęboka
odpowiedzialność za podejmowane działania oraz skrupulatne
przestrzeganie systemu wartości etycznych muszą stanowić nieodłączny
atrybut pracy naukowej i działalności akademickiej".
Nadużycia, etyczne nieprawidłowości, niedbalstwo, protekcjonizm,
stronniczość, fałszerstwa, oszustwa - od tego wszystkiego wolny też
powinien być parlament.
A może kary finansowe?
Prof. Hartman ma pomysł, jak dodać komisji etyki poselskiej
autorytetu - wprowadzić do niej nie tylko posłów, ale także ludzi z
zewnątrz, w tym najlepiej kilku etyków. Taka komisja mogłaby liczyć np.
11 członków: po jednym pośle z każdego z pięciu klubów, po jednej osobie
spoza Sejmu rekomendowanej przez każdy klub oraz jeden delegat
marszałka Sejmu.
- Rozszerzenie składu komisji na osoby
spoza Sejmu rodzi dwa problemy - tłumaczy prof. Hartman. - Po pierwsze,
jak taka komisja mogłaby stosować sankcje wobec posłów, czyli czy
nieposłowie mogliby brać udział w decydowaniu o karach dla posłów? Po
drugie, czy mogłaby zajmować się tylko sejmowymi wypowiedziami posłów,
czy wszystkimi, niezależnie od tego, gdzie padły?
Prof.
Hartman jest za tym, by komisja mogła tylko "zawstydzać". Ostatnio w
Sejmie pojawił się też pomysł karania posłów finansowo, ale profesor go
odrzuca - nie chce, by bogatsi posłowie poczuli, że wolno im więcej.
Prof. Hartman chce też, by komisja ograniczała się tylko do oceny tych
słów, które padają na terenie parlamentu, w przeciwnym wypadku
nieunikniony byłby konflikt z wolnością słowa i swobodami obywatelskimi.(..)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
170. Strona Agnieszki Kublik
Strona Agnieszki Kublik Kwaśniewski wraca. Co na to Miller?
http://wyborcza.pl/autorzy/1,129154,12599685,Strona_Agnieszki_Kublik,,,3...
Aleksander Kwaśniewski wraca do polityki, bo wymaga tego racja stanu.
W wywiadzie dla „Polityki” tłumaczy: „Zużywanie się Platformy Obywatelskiej w takim układzie nieuchronnie przesuwa władzę w stronę PiS albo jakiegoś post-PiS. Dla Polski to może być fatalne. Dlatego stworzenie po stronie centrolewicowej czegoś, co by zrównoważyło scenę, wydaje mi się polską racją stanu. Istnienie alternatywy centrolewicowej jest w interesie obecnie rządzących, bo może ich uwolnić od zemsty pisowców.”
Kwaśniewski zapewne bez problemów doga się z Januszem Palikotem. I zapewne nie znajdzie wspólnego języka z Leszkiem Millerem. Chyba, że go przekona, że „jego racja stanu” jest też racją stanu Millera.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
171. Miller odwiedza premiera. SLD
Miller odwiedza premiera. SLD na trzeciego do koalicji?
SLD jako trzeci koalicjant to byłoby
dobre rozwiązanie - mówi reporterce radia TOK FM Stanisław Żelichowski z
PSL. Jak zapewnia, taki scenariusz jest możliwy - więcej, mówi, że w
2007 r. sam to PO proponował - wtedy na takie rozwiązanie nie zgodzili
się "platformerscy" konserwatyści.
Czy to scenariusz możliwy do zaakceptowania? -
Pewnie tak - mówi Stanisław Żelichowski. Jak dodaje - PSL proponował w
2007 r., żeby ta koalicja była trójczłonowa - mówi ludowiec.
Trójpartyjna koalicja gwarantowałaby większość konstytucyjną. SLD do
koalicji nie chce. Kilka tygodni temu Leszek Miller został zaproszony do
kancelarii premiera - rozmowa szefa SLD z Tuskiem trwała około godziny.
Nieoficjalnie część posłów SLD mówi, że Tusk "sonduje" SLD, czy byłoby
gotowe wejść do koalicji - jako formalny lub nieformalny partner.
To scenariusz, który byłby realny, gdyby Tusk pozbył się
konserwatystów z partii. Oficjalnie jednak SLD od takiego rozwiązania
się odcina. - Nie potrafię wytłumaczyć, skąd taki przypływ żywiołowego
uczucia wobec SLD u pana Żelichowskiego - mówi Leszek Miller. - Może pan
Żelichowski coś wie, o czym nikt inny nie wie - zastanawia się polityk i
zaprzecza, by podczas rozmów z premierem pojawiał się pomysł na
rozszerzenie koalicji. Miller dodaje, że koalicja możliwa jest tylko
wtedy, gdy partie łączy wspólnota programowa - a w przypadku PO i SLD
różnice są spore.
Premier szuka wyjścia awaryjnego?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
172. Dwa nurty scenariusza
Dwa nurty scenariusza rozbiorowego
Ta nieszczęsna scena jest obrazem tragifarsy,
symbolizowanej przez osobę legitymującą się dokumentami wystawionymi na
nazwisko: „Anna Grodzka”, która dla urągowiska została wysunięta
na wicemarszałka. Taka ostentacja ze strony bezpieki zdegustowała nawet
Umiłowanych Przywódców, dla miłego grosza gotowych na wiele rzeczy,
jeśli nawet nie na wszystko.
Okazuje się tedy, że scenariusz rozbiorowy, w który nikt nie chce wierzyć, jako w produkt potępionej przez „mądrych i roztropnych” teorii spiskowej, zaczyna przybierać konkretne kształty.
Ale te targowickie przygotowania stanowią tylko jeden nurt. Drugi nurt obejmuje projekty różnych przetasowań na tak zwanej „politycznej scenie”.
Ta nieszczęsna scena jest obrazem tragifarsy, symbolizowanej przez
osobę legitymującą się dokumentami wystawionymi na nazwisko: „Anna Grodzka”,
która dla urągowiska została wysunięta na wicemarszałka. Taka
ostentacja ze strony bezpieki zdegustowała nawet Umiłowanych Przywódców,
dla miłego grosza gotowych na wiele rzeczy, jeśli nawet nie na
wszystko. A przecież to dopiero początek ześlizgu, na którego końcu
doczekamy się pewnie kogoś takiego jak wspomniana osoba na stanowisku
prezydenta - żeby cały świat w tych ciężkich czasach mógł mieć naszym
kosztem trochę rozrywki.
Na razie jednak bezpieka kombinuje inaczej, w związku z czym pojawiły
się spekulacje, że nasza scena polityczna podzielona zostanie na trzy
części: lewicę, prawicę i centrum. Lewicę ma wziąć pod kuratelę nasza
duszeńka w osobie Aleksandra Kwaśniewskiego, który błąka się to tu, to
tam, na posadach u różnych nababów lub tyranów. Prawicę ma przejąć
pobożny minister Gowin, co Podobna pokazuje, że bezpieka nie wróży
długiego życia premieru Tusku, no a centrum - prezes Polskiego
Stronnictwa Ludowego Janusz Piechociński. Na czele zaś stanie osoba
legitymująca się dokumentami wystawionymi na nazwisko: „Anna Grodzka”,
albo ktoś jeszcze bardziej oryginalny - i w takim ordynku, pilnowani
przez zagranicznych funkcjonariuszy, będziemy kroczyć ku swemu
przeznaczeniu.
Cały artykuł »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
173. towarzysze komunisty debatują
Oleksy, Palikot i Kalisz w fundacji Kwaśniewskiego. Debatowali o potrzebie pojednania z Rosją
O potrzebie pojednania w stosunkach z Rosją i zmianie roli NATO w
polskim systemie bezpieczeństwa - debatowali w czwartek politycy w
fundacji Amicus Europae b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Omówiono też raport dotyczący wizji nowej polityki zagranicznej.
Czwartkowa debata była kolejną w ramach konwersatorium
"Dialog i Przyszłość", którego działalność została zainaugurowana na
początku ub. roku. W spotkaniu wzięli udział m.in. Marek Borowski, Józef Oleksy, Tadeusz Iwiński, Ryszard Kalisz i Janusz Palikot.
B. poseł SLD, przewodniczący Fundacji Naukowej im. Andrzeja Frycza
Modrzewskiego Robert Smoleń powiedział w czwartek PAP, że głównym
tematem spotkania była wizja nowej polityki zagranicznej w
dwudziestoletniej perspektywie, a podstawą do dyskusji był przygotowany
przez niego raport pt. "Polska, Niemcy, Rosja - propozycja nowych otwarć
w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa RP".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
174. SODOMITA I GOMORYTKA
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
175. Siwiec: Doczekaliśmy momentu,
Siwiec: Doczekaliśmy momentu, kiedy coś zaczyna się dziać w skostniałej polskiej polityce
Na pewno doczekaliśmy momentu, kiedy coś
zaczyna się dziać w skostniałej polskiej polityce. Moją ambicją jest to,
żeby brać w tym udział - mówi Marek Siwiec, do niedawna europoseł SLD,
dziś Ruchu Palikota, w rozmowie z Jakubem Szczepańskim.
Jak wygląda przyszłość polskiej lewicy? Widzi Pan szanse na zwycięstwo i dojście do władzy?
Wszystkie dostępne statystyki pokazują, że w każdym europejskim
kraju mieszka około jednej trzeciej społeczeństwa, która lokuje swoją
sympatię po centrolewicowej stronie. Dlatego uważam, że w Polsce też
jest taki potencjał.
Zjednoczenie ruchów lewicowych w Rzeczypospolitej jest możliwe? Kwestii spornych chyba nie brakuje.
Co, pańskim zdaniem, oznacza zjednoczenie? Dzisiaj mamy do czynienia
z sytuacją, kiedy istotnym graczem jest Sojusz Lewicy Demokratycznej ze
swoim poparciem. Miejsce obok zajmuje Ruch Palikota, który ma pewne
problemy z identyfikacją doktrynalną. Pojawiają się tam różne nurty.
Mamy też sporo ludzi, którzy nie są lokowani w żadnej z tych partii.
Pytanie o zjednoczenie lewicy jest pytaniem retorycznym. Skoro się do
tej pory nie udało, to znaczy, że mamy do czynienia z jakimiś
przeszkodami.
Jakie to przeszkody?
Nie potrafię ich wszystkich wymienić. Czasami są to ambicje, czasami
różnice programowe. Najczęściej chodzi o brak poczucia momentu
historycznego. Dlatego że czasami trzeba stanąć z boku. Popatrzeć na
całą sytuację obiektywnie. Dostrzec, gdzie uruchamiają się nowe
mechanizmy polityczne, i wtedy zrobić krok w bok. Wtedy otwarcie się
może być skuteczne. Więc być może jakieś inicjatywy będą miały miejsce.
SLD zapowiada swoje, Palikot swoje. Jak na razie obydwa te ugrupowania
nie chcą ze sobą rozmawiać.
(...)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
176. POwrót Kwasniewskiego na palikocie :)Agnieszka Kublik
22 lutego szczyt lewicy. Kwaśniewski ma ogłosić powrót
Za dwa tygodnie spotkanie Aleksandra Kwaśniewskiego z Januszem Palikotem i Markiem Siwcem. To może być najważniejsze wydarzenie lewicy od lat.
Jak się dowiadujemy, Kwaśniewski ma ogłosić, że wraca do polityki, kierowany racją stanu, którą jest zablokowanie powrotu PiS
do władzy. Plan jest taki, by to Kwaśniewski firmował lewicową listę
wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Mają na niej być politycy i z
Ruchu Palikota, i z SLD.
Problemem jest upór Leszka Millera, który nie chce współpracy
ani z Kwaśniewskim, ani z Palikotem i już zapowiedział, że do
europejskich wyborów Sojusz pójdzie sam.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
177. przebierańcy, żałośni
Instytut Polityki Polskiej - nowa formacja Giertcha? Z Młodzieżą Wszechpolską?
Instytut
Polityki Polskiej - tak ma się nazywać wspólna inicjatywa Romana
Giertycha, Michała Kamińskiego i Kazimierza Marcinkiewicza - pisze "Nasz
Dziennik". Zapleczem ... czytaj »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
178. czerwone atakuje z poparciem mediów
Janik: W 2015 r. do Sejmu wejdzie osiem, dziewięć ugrupowań. Partia Gowina może dostać 30 procent
- Czas Tuska, Millera i Kaczyńskiego dobiega końca.
Będziemy obserwować proces zmiany ekipy w sztafecie pokoleniowej. Powoli
zacznie się u nas tworzyć nowy ład polityczny, zbliżony pewnie do
modelu obowiązującego w Niemczech i we Francji - mówi Krzysztof Janik,
polityk i...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
179. Instytut Polityki Polskiej –
Instytut Polityki Polskiej – nowa formacja Giertycha?
Instytut Polityki Polskiej – tak ma się nazywać
wspólna inicjatywa Romana Giertycha, Michała Kamińskiego i Kazimierza
Marcinkiewicza – napisał „Nasz Dziennik”. Początkowo Instytut ma zaistnieć jako stowarzyszenie; docelowo na jego bazie ma powstać nowa partia polityczna.
Całość ma funkcjonować pod nieformalną kontrolą PO, która mogłaby w
ten sposób osłabić pozycję Jarosława Gowina w swoich szeregach, a także
otrzymać wsparcie od grupy polityków, którzy w PO mogliby być źle
odebrani przez wyborców – pisze Nasz Dziennik.
Instytut ma zrzeszać polityków, którzy ideologicznie są bliscy programowi LPR oraz ZChN – podaje “Nasz Dziennik”.
Profesor Andrzej Zybertowicz, socjolog i filozof społeczny zwraca
uwagę, że do zrozumienia tej inicjatywy może posłużyć amerykańska zasada
gdzie lub skąd idą pieniądze.
- Najpierw spytajmy się, co wspólnego ze sobą mają ci trzej panowie,
którzy kiedyś współpracowali z Klubem Parlamentarnym PiS, a teraz są
jego zażartymi krytykami. Wszyscy istnieją w przestrzeni publicznej
dzięki stacji TVN24 i dalej posługując się tą amerykańską radą, (patrz
gdzie przepływają pieniądze). (…) Chciałbym zobaczyć jacy są główni
klienci kancelarii adwokackiej Romana Giertycha i za jakie przysługi
kapitał międzynarodowy w postaci Banku Goldbank Sachs opłacał Kazimierza
Marcinkiewicza. Gdybyśmy przyjrzeli się tym przepływom finansowym to
zrozumiemy lepiej w czyim interesie ci panowie mogą próbować uprawiać
politykę – powiedział profesor.
Prof. Zdzisław Krasnodębski dodał, że wątpi czy nowa partia pod wodzą
Giertycha, Kamińskiego i Marcinkiewicza uzyska zaufanie społeczeństwa.
- Nie sądzę żeby to była inicjatywa, która rzeczywiście przyciągnie
wiele osób, czy też spowoduje, że to poparcie dla przyszłej partii
będzie znaczące. Chciałbym wierzyć, że Polacy są na tyle dojrzałym
politycznie narodem, (choć czasami można w to wątpić), że nikt nie
uwierzy, że np. Kazimierz Marcinkiewicz to poważny polityk; albo, że
Roman Giertych jest człowiekiem wiernym swoim zasadom, czy też to, że
Michał Kamiński jest kimś, komu rzeczywiście powinniśmy powierzyć swoje
zaufanie – zaznaczał profesor.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
180. Kalisz: Palikot to efekciarz,
Kalisz: Palikot to efekciarz, powinien być poważnym politykiem
Palikota z Kwaśniewskim i Siwcem odbędzie się zgodnie z planem.
zobacz więcej »
Mimo krytycznej oceny postępowania lidera RP i języka, jakiego on używa,
Kalisz powiedział, że w rozmowie z Aleksandrem Kwaśniewskim
potwierdził, iż zaplanowane na luty spotkanie lewicowych polityków, w
tym Palikota, z byłym prezydentem odbędzie się. - To będzie wymiana
poglądów - zaznaczył.
Pytany, czy Kwaśniewski chciałby
współtworzyć nowe ugrupowanie lewicowe, Kalisz odpowiedział, że były
prezydent chce, by "w Polsce była centrolewica aspirująca do władzy".
Aleksander
Kwaśniewski zaprosił Janusza Palikota i europosła Marka Siwca na
spotkanie dotyczące Ruchu Europa Plus, które odbędzie się w piątek 22
lutego. Politycy będą rozmawiać o udziale byłego prezydenta w
inicjatywie, przedstawią mu także program ruchu.
Pytany, czy SLD zaprosi w swoje szeregi wykluczoną w środę z klubu RP
Wandę Nowicką, Kalisz odpowiedział, że wicemarszałek Sejmu "nie
aspiruje do SLD". - Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby marszałek Sejmu
był niezależny - zauważył.
- Polityki nie można traktować
partyjnie. W Prezydium Sejmu marszałkowie reprezentują wszystkich
posłów. Klub wysuwa kandydata, potem jednak marszałek ma mandat od
całego Sejmu - tłumaczył Kalisz. - Marszałek powinien odpowiadać przed
całym Sejmem, a nie tylko szefem swojej partii. Sytuacja, w krórej
wicemarszałkowie muszą się spowiadać u szefów klubów, jest chora -
dodał.
Pracę Nowickiej w charakterze wicemarszałek Sejmu Kalisz
ocenił wysoko. - Uważam, że była dobrym wicemarszałkiem. Wielokrotnie
dobrze prowadziła obrady Sejmu. Dużo w ramach Sejmu organizuje debat na
temat praw kobiet - mówił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
181. znów się Kwasniewskiemu ochwacił kot, który pali
Miller zadowolony, ale niewiele zyskuje po spotkaniu z Kwasniewskim. TVN24 tam był.
- W sposób wręcz podręcznikowy roztrwonił cały swój dorobek
Miller: 13 lutego 2013 r. skończył się w Polsce Janusz Palikot
polityczny i swoje talenty - mówił Leszek Miller w "Jeden na Jeden".
zobacz więcej »
Kwaśniewski z Millerem rozmawiali o...
W czwartek doszło do spotkania byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i szefa SLD Leszka Millera.
Według Millera, b. prezydent rozważa możliwość zaangażowania się w politykę; decyzji w tej sprawie jeszcze jednak nie podjął.
Miller pytany przez dziennikarzy po spotkaniu, jaka jest agenda współpracy Sojuszu z Kwaśniewskim, odparł: Różne plany i kampanie, które dotyczą najbliższych kilku lat.
Na pytanie, czy Kwaśniewski deklarował chęć zaangażowania się w
politykę, powiedział, że były prezydent rozważa taką możliwość, ale nie
podjął jeszcze decyzji.
- Jest pewna różnica pomiędzy mną a Aleksandrem Kwaśniewskim,
jeżeli chodzi o definiowanie pojęcia lewica i tego, kto do niej może się
zaliczać - podkreślił Miller, pytany czy podczas rozmowy
Kwaśniewski deklarował chęć jednoczenia lewicy m.in. z udziałem Sojuszu
czy Ruchu Palikota.
Miller, odpowiadając na pytanie, czy Kwaśniewski woli współpracować z
Millerem niż z Palikotem, zaznaczył, że podczas rozmowy z Kwaśniewskim
nie zajmowali się liderem Ruchu Palikota.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
182. PIEKNA PARA :) ostrzy jak brzytwy
Premier "chce zbudować napięcie"
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
183. główna promotorka Palikota - Monika Olejnik atakuje siebie?
http://wyborcza.pl/1,75968,13405689,_Seksmisja_.html
Jak Jolanta Kwaśniewska ma zaakceptować współpracę męża z chamem?
"Prostytucja polityczna jest znana od czasów rzymskich i płeć tutaj nie
ma żadnego znaczenia" - tak tłumaczyła prof. Magdalena Środa słowa
Janusza Palikota wypowiedziane cztery lata temu wobec posłanki Grażyny
Gęsickiej. Pani profesor nie poczuła się wtedy poruszona ani urażona,
wręcz przeciwnie, uważała, że nareszcie mamy polityka, który obnaża Sejm
i media.
Janusz Palikot sprawił niezwykły kłopot Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. Jak
żona z Kongresu Kobiet będzie mogła zaakceptować wspólną drogę
polityczną męża z chamem, który obraża kobiety? Kwaśniewski pewnie
wybaczył Palikotowi to, że ten chciał go ostatnio postawić przed
Trybunałem Stanu za więzienia CIA. Ostatnie zachowanie Palikota, który
mówi o tym, co się dzieje w Sejmie, że jest to kur..., chyba nie będzie
do przełknięcia przez byłego prezydenta.
Widać, że
Palikot nie potrafi przegrywać. Oby nie ziściła się "Seksmisja": Palikot
i poseł Dębski tak jak Stuhr z Łukaszewiczem buszują po mieście kobiet.
A jak wiadomo z filmu, z miasta kobiet trudno uciec.
A
na koniec zacytuję panu posłowi jego ukochanego Gombrowicza: "Cóż z
tego, że Syfon skonał. Miny, które robił podczas pojedynku, przywarły mu
do twarzy. Nie tak łatwo wyzbyć się min, twarz raz naruszona nie wraca
się sama, nie jest z gumy".
Palikot mówi, że Wanda Nowicka upadła, ale chyba to jest jego upadek. A ratowników nie widać.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
184. hłe hłe - konserwatyści :)
Giertych, Kamiński i Marcinkiewicz i konserwatyści z PO już oficjalnie razem
nazwa porozumienia dwóch byłych liderów rządów - premiera Kazimierza
Marcinkiewicza i wicepremiera Romana Giertycha oraz europosła Michała
Kamińskiego, ale także konserwatywnych posłów PO - Stefana
Niesiołowskiego i Jacka Żalka.
Po cichu, bez kamer, o nowej inicjatywie jej
założyciele poinformowali na Facebooku. Zapewniają: "Nie jesteśmy i nie
chcemy być zalążkiem nowej partii, ani przybudówką dla partii
istniejących. Instytut Myśli Państwowej to inicjatywa ponadpartyjna, o
szerszych niż polityka celach i zadaniach. Niektórych ważnych spraw nie
da się zrealizować siłami jednej, dużej nawet partii politycznej".
Z deklaracji założycielskiej wynika, że IMP ma być
ponadpartyjnym, choć po prawej stronie sceny politycznej, think tankiem,
w którym powstaną analizy "zamian zachodzących we współczesnym
świecie", "propozycje rozwiązań ustrojowych, społecznych, politycznych,
ekonomicznych".
Pierwsze spotkanie IMP już wiosną, pierwsze tematy to:
"poszerzenie kategorii obywatelstwa o potomków obywateli polskich zza wschodniej granicy";
"kryzys w strefie euro";
"działania polityki polskiej w kontekście zmiany biegunów politycznych i gospodarczych na świecie";
"polityka państwa na rzecz rodzin w kontekście kryzysu demograficznego".
- Zamierzamy stworzyć kuźnię ekspertów profesjonalnie
pracujących nad programem dla Polski. Zamierzamy nawiązać współpracę
zarówno z ośrodkami akademickimi, jak i biznesowymi celem umożliwienia
wzajemnego przepływu informacji, doświadczeń i świeżych pomysłów.
Zamierzamy dzielić się z Polakami wynikami naszych prac tak, jak to
czynią profesjonalne think tanki - czytamy na profilu Romana Giertycha,
byłego lidera LPR i wicepremiera w rządzie PiS-LPR-Samoobrona. Pod deklaracją podpisali się:
Zbigniew Chrzanowski, Wojciech Bosak, Stefan Niesiołowski,
Kazimierz Marcinkiewicz, Jarosław Jagiełło, Leszek Moczulski, Michał
Kamiński, Andrzej Gąsienica Makowski, Tomasz Szyszko, Jan Filip Libicki,
Marcin Libicki, Roman Giertych, Jacek Żalek.
Marcinkiewicz: Giertycha widziałem na nartach
O inicjatywie prawicowych polityków słychać było w kuluarach od
dawna. Szeptano, że zakładają stowarzyszenie. Ale wypierali się.
Kazimierz Marcinkiewicz jeszcze kilka dni temu w rozmowie z "Gazetą
Wyborczą" mówił: - Romana Giertycha ostatni raz widziałem na nartach w Zakopanem w grudniu.
Żalek przekonywał: - Nic nie wiem, słyszałem tylko plotki, nie dostałem żadnej propozycji.
I Roman Giertych nic nie ujawnił: - Angażuję się w wiele spraw.
Jak założę coś nowego, to poinformuję o tym - odpowiadał.
Nieoficjalnie wiemy, że start IMP miał być ogłoszony już wcześniej,
jednak wciągnięcie posłów PO do think tanku zahamowało to, liderzy
Instytutu nie chcieli, by wyglądało na to, że próbują rozbić PO i wyjąć z
niej konserwatywnych posłów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
185. Politycy PO o współpracy z
Politycy PO o współpracy z Giertychem i Marcinkiewiczem: - Incjatywa niepolityczna, nasz konserwatywny głos!
Trzech posłów PO podpisało się pod deklaracją o powstaniu Instytutu Myśli Państwowej. Konserwatywny think-tank ma...Konserwatywny think-tank ma przygotowywać eksperckie analizy. Ale przecież PO ma już swój think-tank
Instytut Myśli Państwowej - to oficjalna nazwa porozumienia
dwóch byłych liderów rządów - premiera Kazimierza Marcinkiewicza i
wicepremiera Romana Giertycha oraz europosła Michała Kamińskiego, ale
także konserwatywnych posłów PO - Stefana Niesiołowskiego i Jacka Żalka.
Politycy PO bardzo ostrożnie wypowiadają się o nowej
inicjatywie, którą tworzą m.in. Michał Kamiński, Kazimierz Marcinkiewicz
i Roman Giertych.
Proszę o precyzyjne cytowanie i mocno akcentują, że ich inicjatywa nie
jest polityczna. Że ma wyłącznie charakter ponadpartyjny.
- Będzie oficjalny komunikat, w nim jest wszystko napisane - mówi Stefan Niesiołowski. Poinformował na swoim profilu na FB o porozumieniu i zaznacza:
- To inicjatywa niepolityczna.
Na pytanie dlaczego zatem włącza się w tworzenie think-tanku,
skoro Platforma ma swoje zaplecze eksperckie w postaci Instytutu
Obywatelskiego, zapewnia:
- Nie dostałem stamtąd żadnej
propozycji, może też bym poszedł. Nowa inicjatywa to trochę otwarcie się
na ludzi z różnych nurtów z szeroko rozumianej prawicy. Tylko wrogie
Platformie środowiska mówią o tym inaczej.
Podobnie mówi
senator PO Jan Filip Libicki. - To nie jest porozumienie o charakterze
politycznym, czego najlepszym przykładem jest uczestnictwo marszałka
Stefana Niesiołowskiego.
Przekonuje: - W kontekście
ostatnich debat w naszym kraju, nie tylko światopoglądowych, ale też
ekonomicznych, uważamy, że środowiska bardziej konserwatywne też powinny
prezentować swoje stanowisko. Chcemy robić ekspertyzy powołując się na
przykład na doświadczenia innych krajów.
Dlaczego zatem nie robią tego w Instytucie Obywatelskim?
- Każda partia polityczna korzysta z rożnych opracowań, z
naszych też może. A nasz, powiedziałbym, że przez to jacy politycy go
tworzą, ma rys konserwatywny. Czytałem wiele ekspertyz Jarosława
Makowskiego, szefa Instytutu Obywatelskiego. I zawsze są bardzo ciekawe,
jednak z niektórymi się identyfikuję, z innymi mniej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
186. Palikot z Nałęczem :)
Palikot proponuje współpracę programową Unii Pracy
ugrupowania mają opracować wspólne stanowiska programowe m.in. w sprawie
polityki prorodzinnej i walki z bezrobociem. W sobotę Palikot był
gościem Rady Krajowej UP w Łężeczkach (wielkopolskie).
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
187. kontynuacja wątku
Śmieszne podrygi przegranych Pomponów i spodziewane sojusze polityczne. Idzie kryzys i przesilenie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
188. KUBLIKOWA TRUCHLEJE :)
Czy Kwaśniewski zaangażuje się w ratowanie lewicy? I z kim: tylko z Palikotem, czy też z Millerem?Agnieszka Kublik
http://wyborcza.pl/1,75968,13428093,Czy_Kwasniewski_zaangazuje_sie_w_rat...
W piątek Aleksander Kwaśniewski spotyka się Januszem Palikotem i ma ogłosić, jak poważnie chce się zaangażować w ratowanie polskiej lewicy. No i z kim: tylko z Palikotem czy też z Millerem? To drugie jest prawie niemożliwe.
Kwaśniewski numer 1
W tym lewicowym trójkącie głównym rozgrywającym jest Aleksander Kwaśniewski, ale do tej roli aspirują i Leszek Miller, i Janusz Palikot. To oczywiste, że decyzja Kwaśniewskiego albo lewicę uratuje, albo ostatecznie pogrąży. Bo ostatnie wybory SLD wygrało w 2001 r. Od tej pory nikomu - Wojciechowi Olejniczakowi, Grzegorzowi Napieralskiemu, Millerowi - nie udało się wrócić do politycznej pierwszej ligi.
Z tej trójki Kwaśniewski nadal cieszy się największym autorytetem, choć nieco nadszarpniętym publikacjami "Gazety" o sowicie opłacanym doradztwie dla Jana Kulczyka i kazachskiego dyktatora. Ma najwięcej do zaoferowania. I do stracenia. Decyzję przemyślał pewnie ze sto razy. I wyszło mu, że bez zaangażowania się w nowy ruch, polska lewica zostanie na marginesie. Chce zacząć od wspólnej listy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Miller nr 2
Leszek Miller chciałby uchodzić za przywódcę całej lewicy. Ale prawda jest taka, że jest szefem małego, niezbyt liczącego się ugrupowania.
Owszem, to on stał na czele SLD w 2001 r., kiedy partia dostała w wyborach 41 proc., choć jest też w czasie jej klęski. Dziś szefuje partii balansującej wokół 10 proc., tyle Sojusz miał za czasów najsłabszego przywódcy Grzegorza Napieralskiego. To musi być upokarzające.
Miller ma struktury w całej Polsce (ponad 50 tys. członków płacących składki), ale nie ma pomysłu, jak je rozruszać. Po prostu nie ma pomysłu na politykę, choć w kryzysie lewicowe wartości są społeczeństwu najbardziej potrzebne. SLD Millera jest partią pozbawioną energii, nie potrafi narzucać tematów publicznej debaty (tak jak to robi Ruch Palikota czy PiS).
A sam Miller w rankingu zaufania przegrywa z Ryszardem Kaliszem (który trzyma z Kwaśniewskim), 50 do 37 proc.
Palikot nr 3
Palikot ma nie tylko najniższe zaufanie wśród polityków (23 proc,.), ale też budzi największą nieufność (52 proc.). W połowie polityk, w połowie błazen. Stale miesza show z polityką. Poniża, ośmiesza, postponuje. Gubi w potoku politycznej nienawiści poważne słowa, jak choćby te o przyszłości Europy.
SLD Millera w styczniowym sondażu CBOS (8 proc.) pokonuje Ruch Palikota (4 proc.). Wg TNS Polska, jest jeszcze gorzej (15 proc. do 6). Palikot się tym nie przyjmuje, twierdzi, że ma swoje sondaże, a w nich ponad 15 proc. Wierzy w nie, bo to one się sprawdziły przed wyborami w 2011 r.
A co z jego najnowszą gębą męskiego szowinisty? Czy Kwaśniewskiego to odstręczy? Raczej nie, może swoje plany trochę opóźnić, by nie musieć się tłumaczyć za Palikota.
Bo nie sądzę, by same słowa Palikota zrobiły na Kwaśniewskim wrażenie. Miller od dawna się lubuje w szowinistycznych tekstach (np. o Aleksandrze Jakubowskiej, że "ma mężne serce w kształtnej piersi", albo że "prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy", lub że "jeżeli koło partii kręcą się osoby, kobiety nieatrakcyjne, to jest coś anachronicznego, coś, co odstręcza wyborców"). To SLD przed wyborami w 2011 r. nie chciało kobiet na pierwszych miejscach, nie stosowało zasady suwaka, choć domaga się większego udziału kobiet w życiu publicznym. A feministki już dawno ogłosiły, że nie chcą mieć z nim nic wspólnego. A przecież nikt nie pyta, czy Kwaśniewski z tego powodu odmówi współpracy z Millerem.
Palikot to nie kot w worku, Kwaśniewski zna jego wady. I rozumie jego taktykę. Wie, że nudna polityka przegrywa z show. Chce z nim robić politykę na dobre i na złe. To "złe" właśnie się pokazało. Tylko ktoś bardzo naiwny mógłby sądzić, że taki polityczny wyga jak Kwaśniewski może się z tego powodu zniechęcić.
Tajne bazy CIA
Tak naprawdę tę trójkę czeka o wiele poważniejszy spór. O odpowiedzialność za tajne bazy CIA w Polsce w latach 2002-2003, w których amerykańscy funkcjonariusze mieli torturować więźniów. Polską rządzili wtedy prezydent Kwaśniewski i premier Miller. Palikot oskarża tylko Millera (krzyczał do niego, że ma "krew na rękach"), Kwaśniewskiego broni , że "nic nie wiedział". Miller w tej sprawie ma konsekwentną linię obrony: milczeć i wszystkiemu zaprzeczać. Kwaśniewski woli tłumaczyć, jakie racje stanu musiał wtedy brać pod uwagę.
Miller w zeszłym tygodniu poprosił Kwaśniewskiego o rozmowę. Liczył, że już samo spotkanie z Kwaśniewskim zostanie odczytane jako wotum nieufności byłego prezydenta wobec Palikota. Przeliczył się.
W piątek Kwaśniewski z Palikotem i Markiem Siwcem będą rozmawiać o nowym ruchu na lewicy. Bez Millera.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
189. TW CAREX u Pochanke - strategia lewicy do Brukseli
Cimoszewicz: To dobry moment na zmiany w rządzie
zobacz więcej »
Były premier był również pytany o ewentualny powrót do polityki
Aleksandra Kwaśniewskiego. - Myślę, że on również nie przechodzi
obojętnie wobec faktu, że duży obszar społeczeństwa i sceny politycznej
jest w tak opłakanym stanie - ocenił.
Dodał również, że
zjednoczenie na lewym skrzydle polskiej polityki byłoby możliwe, "gdyby
panowie zechcieliby uznać, że Kwaśniewski cieszy się dużą popularnością
to powinni scedować na niego prawo do inicjatywy".
Polityk
krytycznie odniósł się jednak do zachowania Janusza Palikota wobec Wandy
Nowickiej w kontekście planowanego spotkania z Aleksandrem
Kwaśniewskim. - Prawdopodobnie do niego (spotkania - red.) dojdzie, ale
będzie to inne spotkanie niż mogłoby być - przekonywał Cimoszewicz.
Według niego, Janusz Paliokt "utrudnił szukanie porozumienia".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
190. Olek wjechał na Siwcu i roi....
Odbyło się spotkanie Kwaśniewski-Palikot-Siwiec. Jaka jest decyzja byłego prezydenta?
"Spodziewam się, że Aleksander Kwaśniewski oceni te aktywa, które
przynosimy do niego. Oceniam, że będzie bardzo krytyczny i wymagający,
wobec tego, co zostało zgromadzone i powie, że chce więcej. Natomiast
nie będę przewidywał, jaką podejmie decyzję. Mam swojego typa gdzieś z
tyłu serca" - powiedział europoseł dziennikarzom.
Jak zaznaczył, mówiąc o "aktywach" ma na myśli informacje o rozwoju i działaniach Ruchu Europa Plus.
Politycy spotkali się w siedzibie fundacji b. prezydenta Amicus Europae.
Palikot i Siwiec deklarowali w ostatnim czasie, że będą chcieli namówić
byłego prezydenta do zaangażowania się w tworzenie centrolewicy, list
do europarlamentu oraz zaangażowanie się w stworzony przez nich Ruch Europa Plus, zrzeszający sympatyków większej federalizacji UE.
Palikot na pytanie, jakie ma propozycje dla Kwaśniewskiego, odparł,
że RP zawarł porozumienie z Racją Polskiej Lewicy, SdPl i Unią Lewicy,
prowadzone są także rozmowy z Unią Pracy, Partią Demokratyczną i
Stronnictwem Demokratycznym.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
191. z LiD został iD = Palikot,Siwiec,Kwaśniewski
Kwaśniewski poparł Siwca i Palikota. "Nie wyklucza" kandydowania do PE
Aleksander Kwaśniewski będzie wspierał pomysł stworzenia
jednej, wspólnej listy środowisk centrolewicowych w wyborach do...
czytaj dalej »
Kalisz w rozkroku
kwaśniewski. powrót
"Będzie wspólna centrolewicowa lista do PE. Z Palikotem i Siwcem"
Borowski: Pozytywnie oceniam postępowanie Kwaśniewskiego
"Pozytywnie odbieram postępowanie Kwaśniewskiego. SLD próbowało zawłaszczyć scenę polityczną..."
SLD ostro odpowiada Kwaśniewskiemu: Lewica w Polsce jest tam, gdzie nie ma Palikota
Aleksander
Kwaśniewski wraca. "Jestem gotów podjąć trud tworzenia wspólnej
centrolewicowej listy do PE. Pod szyldem: Europa Plus"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
192. wygląda na drugą wojnę "chamów" z "żydami"
"i Demokraci" bez lewicy z SLD. Kwaśniewski, Siwiec i Palikot, Kalisz na posyłki. Program minimum, co łaska.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
193. judzenie Smolara z Fundacji Batorego. Ponowne
"Gowin może być przyszłym przywódcą zmodernizowanego PiS. Jeżeli nastąpiłoby odejście Kaczyńskiego..."
Szef SSS* prof. Aleksander Smolar prezes Fundacji Batorego szykuje grunt pod wybory. RAZEM.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
194. Dramatyczny apel Andrzeja
Dramatyczny apel Andrzeja Celińskiego, szefa Demokratów.pl: Szukamy sekretarza generalnego
Partia Demokratyczna ogłasza konkurs na stanowisko sekretarza
generalnego partii. Konkurs jest otwarty także dla kandydatów spoza
ugrupowania. - Jest nas mało i nie mamy dzisiaj prawie
żadnego wpływu na politykę - przyznaje otwarcie szef partii Andrzej
Celiński, zapraszając do podjęcia się tego "piekielnie trudnego zadania"
Partia Demokratyczna - Demokraci.pl powstała w
2005 roku jako następczyni Unii Wolności. W jej szeregach znaleźli się
początkowo m.in. znani opozycjoniści z czasów PRL - Zbigniew Bujak, Bronisław Geremek, Tadeusz Mazowiecki czy Bogdan Lis. Pierwszym przewodniczącym partii został Władysław Frasyniuk.
W wyborach parlamentarnych
w 2005 roku, choć jej listy otwierali między innymi Frasyniuk,
Mazowiecki i obecny szef NBP Marek Belka, Partia Demokratyczna uzyskała
zaledwie 2,45 proc. poparcia. Kandydatka partii w odbywających się w tym
samym roku wyborach prezydenckich Henryka Bochniarz zdobyła 1,26 proc.
głosów.
Po wyborczych
porażkach na stanowisku przewodniczącego partii Frasyniuka zastąpił
Janusz Onyszkiewicz, a Partia Demokratyczna dołączyła do koalicji Lewica i Demokraci. W wyborach w 2007 roku z list LiD
kandydatom partii udało się uzyskać trzy mandaty. Jej rola w polityce
była jednak coraz bardziej marginalna, Demokratom nie udało się
zaistnieć w żadnych następnych wyborach, a ich szeregi opuszczali
kolejni członkowie.
W 2009 roku z Partii Demokratycznej wystąpił jej pierwszy przewodniczący Władysław Frasyniuk.
Od stycznia 2012 roku przewodniczącym Demokratów.pl jest Andrzej Celiński, który wcześniej bez skutku ubiegał się w Warszawie o mandat senatora.
W poniedziałek w nocy Celiński opublikował dramatyczny list, w którym zaprasza do pomocy w odbudowie upadającego ugrupowania.
"PD jest dzisiaj partią niszową, nie notowaną w sondażach
społecznego poparcia na wypadek wyborów" - pisze otwarcie, przypominając
jednocześnie znane nazwiska, które tworzyły historię ugrupowania -
"Chcemy na bazie tej pięknej tradycji i ludzi, którzy dzisiaj są
członkami partii lub pozytywnie odpowiadają na jej zaproszenie do
politycznej aktywności, odbudować jej wpływ na polską politykę".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
195. Młodzież Wszechpolska -
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
196. gołodupki hooop ! do kupki!
Paweł Piskorski ponownie szefem Stronnictwa Demokratycznego
Piskorski oświadczył, że SD jest otwarte na koalicje. Zaproszenie do
współpracy otrzymał od Janusza Palikota, Ryszarda Kalisza i Andrzeja
Celińskiego.
Obecnych na sali Janusza Palikota (lidera Ruchu Palikota),
Ryszarda Kalisza (b. posła SLD), Andrzeja Olechowskiego
(współzałożyciela PO) i Andrzeja Celińskiego (szefa Partii
Demokratycznej) nazwał potencjalnymi partnerami i "wspaniałymi
przyjaciółmi".
Poinformował, że celem SD jest udział w najbliższych
wyborach parlamentarnych. "Decyzje, co do tego, w jakiej to będzie
formule, w jakich koalicjach, będą zapadały w trakcie tej kadencji" -
powiedział. Jego zdaniem SD będzie w stanie zmienić Polskę wraz ze
swoimi partnerami politycznymi, którzy mają podobne albo identyczne
przekonania.
Szefa SD do współpracy zaprosił Palikot, który mówił o konieczności
pogłębienia integracji europejskiej. "Żeby ta idea (...) była możliwa,
potrzebne są nowe inicjatywy polityczne w Polsce i w Europie. Taką
inicjatywą jest oczywiście Europa Plus
(...), mam nadzieję, że część z państwa i ty Pawle także znajdziecie
się w tym projekcie" - oświadczył Palikot. Jego zdaniem wspólnie będą w
stanie dać silny impuls do integracji europejskiej.
Także Kalisz mówił o konieczności wspólnego działania. "To jest ten moment, kiedy my musimy pokazać, że Polska
(...) jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli (...) i musimy wspólnie
działać. Musimy podjąć próbę bycia razem (...) w wyborach do
europarlamentu" - apelował poseł.
Celiński mówił, że "będzie dobrze", potrzeba tylko
odpowiedzialności, dokładności, lojalności i wspólnego działania.
"Znajdziemy formy organizacyjne takie, żeby Polska miała dobrą
przyszłość przed sobą" - zadeklarował szef PD.
Olechowski mówił o obecnej polityce w Polsce. Jego zdaniem po
wypadku smoleńskim ugrzęzła ona w bajorze pełnym teorii spiskowych i
cynicznej gry politycznej. "Nad tym bajorem coraz bardziej unoszą się
opary nacjonalizmu i narodowej retoryki, mowy nienawiści i pogardy dla
mniejszości" - mówił. Olechowski uważa, że Polscy są co prawda coraz
bardziej nowocześni, ale ich państwo cofa się do lat 20-30-tych
ubiegłego wieku. Olechowski zaapelował do członków Stronnictwa i
zaproszonych gości o wspólną pracę. "Jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli
nie wy, to kto?" - mówił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
197. Skargi w zagranicznej prasie
Skargi
w zagranicznej prasie oraz wzywani na pomoc aktorzy i celebryci - to ma
być odpowiedź obozu konserwującego III RP? Wszystko już było...
W gruncie rzeczy to pocieszające, ponieważ oznacza, że na nic
więcej obozu broniącego III RP po prostu nie stać. A nawet najlepsza
karta w końcu się zgrywa.
(..)
Wszystko to było, jednak w najbliższym czasie - wraz z pogarszającymi
się notowaniami Platformy - zagrania te będą odświeżane. Warto o tym
pamiętać - świetnie ten fenomen opisał prof. Legutko, wykuwając termin "antykaczyzmu". W
gruncie rzeczy to pocieszające, ponieważ oznacza, że na nic więcej
obozu broniącego III RP po prostu nie stać. A nawet najlepsza karta w
końcu się zgrywa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
198. Nowy symbol żenadki i
Najpierw
dziennikarze "GW" szkalują Polskę na łamach New York Times, a potem
Wyborcza przytacza to, jako opinię zagranicznych mediów. Manipulacja?!
I tak właśnie wygląda krytyka "ciemnego ludu smoleńskiego" ze strony zagranicznych mediów. Niedaleka ta zagranica...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
199. :)) strach, strach, co to będzie?
Platformo, trzymaj pion
Platforma to polskie dobro narodowe. Nie ma na politycznej scenie
żadnej innej partii zdolnej do przewodzenia takiej rządowej koalicji,
która...
Jacek Żakowski
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
200. wyborcza jak w 2007 r. atakuje przez media lewackie
"Ultranacjonalista". 'El Pais' bardzo ostro o Kaczyńskim
Hiszpański dziennik "El Pais" opublikował artykuł o słabnącym poparciu dla Donalda Tuska, autorstwa Silvii Blanco. O ile analiza problemów Tuska wydaje się dość wyważona, pisząc o PiS, dziennikarka nie przebiera w słowach. "Ultranacjonalizm, homofobiczna krucjata, niechęć do Europy" - tak podsumowuje rządy braci Kaczyńskich.
- Jeszcze niedawno mówiło się, że w Polsce wydarzył się cud. Ten kraj jako jedyny w Europie uniknął recesji po kryzysie finansowym. Teraz jednak gospodarka zwalnia, bezrobocie wzrosło do 13,2 proc., a niezadowoleni Polacy krytykują rząd za brak wizji - pisze hiszpański "El Pais". Zdaniem dziennika wizerunkowi premiera zaszkodziło też podniesienie wieku emerytalnego, planowana reforma OFE i konflikt z Jarosławem Gowinem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
201. Dzięki tym nagraniom, które ja wykonałam, PO przejęła rządy
Posłanka Beger odniosła się również do głośnych ostatnio "taśm Platformy", które opublikował "Newsweek". - Polityka zakłamana była od wielu lat tylko nikt tego nie chciał ujawnić. To odbywało się w zaciszu gabinetów. Wszyscy ci bulterierzy z PO, którzy tak chętnie występowali, kiedy nagrałam PiS, są pochowani do szafy. Nikt nie mówi, że to obrzydliwe, że to chamskie. W mojej ocenie każdy polityk powinien być uczciwy – konkludowała Beger.
- Dzięki tym nagraniom, które ja wykonałam, PO przejęła rządy w Polsce, dlatego bardzo chętnie członkowie PO występowali i negatywnie wypowiadali się o PiS – dodała była posłanka.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tusk-pisior-w-msw-nie-bedzie-dlugo-dyrekt...
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/renata-beger-lepper-sie-tego-obawial/bg9cq
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
202. wszystko to juz było :)))
Dziesięć dni przed referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Platformę wsparli znani artyści, sportowcy, powstańcy, którzy na głosowanie się nie wybierają
W liście "To referendum nie ma sensu" piszą m.in., że obecna sytuacja miasta nie daje powodu, by na rok przed wyborami sięgać po "tak poważny oręż jak referendum".
Wśród podpisanych m.in.: Władysław Bartoszewski, Lech Wałęsa, Andrzej Wajda, Krzysztof Penderecki, gen. Zbigniew Ścibor-Rylski, prezes Związku Powstańców Warszawskich, aktorzy Marek Kondrat, Wojciech Malajkat, Daniel Olbrychski.
Sygnatariusze listu nie mają jednoznacznej oceny prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz: „Jedni z nas cenią ją za olbrzymi skok inwestycji, budowę Centrum Nauki » Kopernik «czy rekordowe wykorzystanie środków unijnych, inni mają krytyczny stosunek do choćby podwyżki cen biletów, słabej komunikacji z mieszkańcami. Jeszcze inni liczą na zmianę na stanowisku prezydenta po najbliższych wyborach”. Autorzy listu zamierzają iść na wybory jesienią 2014 r. Wtedy będzie okazja do konfrontacji programów, które kandydaci zaproponują Warszawie, a potem głosowania. „Dziś zmuszeni do określenia się w ramach referendum musimy jasno i dobitnie powiedzieć: 13 października zostaniemy w domu”.
Do pozostania w domach 13 października od dawna namawiają liderzy PO. W poniedziałek podczas wizyty w Łodzi premier Donald Tusk mówił: „Kto idzie na referendum przysparza szans tym, którzy chcą odwołać urzędującego prezydenta, kto zostaje w domu, mówi » Prezydent miasta jest w porządku, nie uczestniczę w referendum, którego celem jest odwołanie, a nie wybór prezydenta «”.
Jeśli frekwencja przekroczy ustawowe minimum, czyli w przypadku Warszawy 389,4 tys. wyborców, PO może stracić prezydent stolicy. Deklarowana dziś frekwencja oscyluje wokół tego minimum. W badaniu sondażowni Millward Brown dla TVN 24 z 29 proc. deklarujących udział w referendum aż 75 proc. zamierza głosować za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz.
W zeszłym tygodniu PO wypuściła serię gadżetów - koszulek, znaczków, toreb z hasłami: "Popieram Hankę. Nie idę na referendum" oraz "Wybieram za rok. Nie idę na referendum".
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,14705889,_To_referendum_nie_ma_sensu____artys...
Odwołanie Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska w referendum jest wysoce prawdopodobne. Tak przynajmniej wynika z zakładów zawieranych u bukmacherów.
Gdyby na tej podstawie ogłoszono wyniki zbliżającego się referendum, pani prezydent przegrałaby z kretesem. Na jej odwołanie w głosowaniu 13 października stawia 97 proc. graczy zakładu bukmacherskiego Fortuna. Ale żeby wynik był ważny, do urn musi pójść przynajmniej 60 proc. wyborców, którzy byli obecni w 2010 r. (649 049 osób) w trakcie wyborów. Tu także typujący wierzą w powodzenie referendum. 54 proc. graczy stawia na wymaganą frekwencję. Minimalna liczba głosujących w tym przypadku to 389 430 wyborców.
Obstawiając wynik niekorzystny dla obecnej prezydent Warszawy, za każdą złotówkę zostawioną w zakładach Fortuna można wygrać 1,10 zł. Kto postawi na zwycięstwo Hanny Gronkiewicz-Waltz w referendum, może liczyć na 6 zł.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
203. UWola - KOLEJNA POCZWARA
Powstał społeczny ruch Komitet Obrony Demokracji. Kilka tysięcy zwolenników
Opornik - symbol Komitetu Obrony Demokracji (Fot. Komitet Obrony Demokracji/Facebook)
Boję się, że Polska straci mnóstwo czasu, że zamiast ją rozwijać i
ulepszać, zburzymy wszystko i będziemy budować od nowa. Szkoda by było -
mówi Mateusz Kijowski, jeden z założycieli Komitetu Obrony Demokracji.
Spontaniczny ruch powstał w odpowiedzi na zawłaszczanie państwa przez
PiS.
Godzinę temu miała 3,6 tys. członków. Teraz ma ich już ponad 3,7 tys.
Przybywa ich więc około stu na godzinę. Symbolem grupy jest opornik -
element obwodu elektrycznego, który w stanie wojennym i w PRL noszony
był w klapie marynarki jako symbol oporu wobec władzy.
Grupa powstała jako reakcja na pierwszy tydzień rządów Prawa i Sprawiedliwości.
W ciągu siedmiu dni PiS zdążył m.in. pozbawić PSL wicemarszałka,
opozycję stanowiska rotacyjnego szefa komisji ds. służb specjalnych,
ekspresowo uchwalić ustawę o wymianie składu sędziów Trybunału
Konstytucyjnego czy mianować przewodniczącym senackiej komisji ds.
finansów twórcę SKOK-ów Grzegorza Biereckiego.
- Demokracja jest mocno zagrożona, niektórzy mówią, że doszło do zamachu stanu i zbliża się totalitaryzm.
Dlatego chcemy bronić demokracji. Nie opowiadamy się za jakąkolwiek
partią polityczną, nie walczymy o władzę ani przeciw konkretnym ludziom -
mówi założyciel grupy Mateusz Kijowski.
KOD jak KOR?
Sam do tej pory angażował się raczej społecznie niż politycznie. W marcu głośnym echem odbiła się jego akcja "Stop Gwałtom",
w ramach której mężczyźni protestowali przeciw obarczaniu kobiet winą
za gwałt. Przewrotnie wykorzystując stereotyp, jakoby ich powodem były
krótkie spódniczki, sami je zakładali, "zapraszając" w ten sposób
potencjalnych gwałcicieli.
Na pomysł założenia grupy KOD Kijowski wpadł po lekturze
artykułu Krzysztofa Łozińskiego, byłego współpracownika Komitetu Obrony
Robotników, byłego członka "Solidarności" i współpracownika Amnesty
International. W artykule "Trzeba założyć KOD",
opublikowanym w środę na portalu Studio Opinii, Łoziński pisał o
konieczności powołania "Komitetu Obrony Demokracji" na wzór KOR-u.
- Tak się składa, że publikuję w Studio Opinii i znam tam parę
osób. Pomyślałem, że warto zrealizować taki pomysł. Założyłem grupę,
zamówiłem znak graficzny i zaczęliśmy pracować nad wstępnym manifestem.
Kilku znajomych poinformowało swoich znajomych i ludzie zaczęli się
przyłączać - tłumaczy Kijowski.
"Nikt nie będzie nam nakazywał, jak mamy żyć"
Manifest jest już gotowy. "Działania władzy, jej lekceważenie
prawa oraz demokratycznego obyczaju zmuszają nas do wyrażenia
stanowczego sprzeciwu. Nie chcemy Polski totalitarnej, zamkniętej dla
myślących inaczej niż każe władza, nie chcemy Polski pełnej frustracji i
żądzy rewanżu" - czytamy w nim.
"Są wśród nas ludzie różnych poglądów i orientacji politycznych
od prawa do lewa, ludzie wierzący, agnostycy i ateiści. Łączy nas to, że
jesteśmy ludźmi wolnymi i chcemy nadal mieszkać we własnym,
demokratycznym kraju, w którym nikt nie będzie nam nakazywał jak mamy
żyć i jakie wartości wyznawać" - kończy się manifest.
Sam pomysłodawca mówi, że nie boi się o siebie. - Polacy
przeżyli nie takie rzeczy i dawali sobie radę. Boję się, że Polska
straci mnóstwo czasu. Do tej pory się rozwijała i ulepszała. Oczywiście,
nie bez problemów i kłopotów, ale generalnie wszystko szło w dobrym
kierunku. Boję się, że teraz to wszystko zburzymy i trzeba będzie
budować od nowa. A przecież to wszystko stworzyli Polacy, to nasz
wspólny wysiłek. Szkoda by tego było - tłumaczy Kijowski.
KOD szuka patronów
Sami członkowie grupy snują już plany wyjścia poza internet.
Chcą - na wzór KOR - zaprosić do współpracy znanych polityków i
naukowców, by swoim autorytetem poparli ich postulaty. W głosowaniu na
stronie na FB członkowie najbardziej widzieliby w tej roli prof.
Andrzeja Zolla, byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego i byłego
przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, byłego premiera
Włodzimierza Cimoszewicza czy prawniczkę prof. Monikę Płatek.
Publikują też powody swojego dołączenia do grupy. "Nigdy nie
czułam potrzeby angażowania się w politykę, bo nie wdzierała się w moje
życie. Teraz czuję, że muszę. Z przerażeniem obserwuję, jak marketingowe
twory korzystając z prezydenckich prerogatyw uprawiają partyjny
nepotyzm, a ludzie, którzy kojarzą się z najczarniejszą kartą historii
IV RP, ośmieszają mój kraj na arenie międzynarodowej" - napisała kilka
godzin temu Magdalena von Giershanoff.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,19226242,powstal-spoleczny-ruch-komitet-obrony-demokracji-ma-juz-kilka.html#ixzz3s9tmP8YW
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
204. W odpowiedzi na KOD powołuję
W odpowiedzi na KOD powołuję Komitet Asekuracyjny Przeciw Obrońcom Koryta, w skrócie KAPOK. Czekam na zgłoszenia…
http://wpolityce.pl/polityka/272666-w-odpowiedzi-na-kod-powoluje-komitet...
Stało się! W reakcji - cytuję - „na pierwszy tydzień rządów Prawa i Sprawiedliwości” powstał Komitet Obrony Demokracji, w skrócie KOD. Jak uzasadniają jego inicjatorzy, chcą walczyć z „zawłaszczaniem państwa przez PiS”.
W gronie założycieli występują jakże cenione za wybitne osiągnięcia w ciągu niezbyt długiego czasu i jakże powszechnie szanowane postaci, od „A”, jak Anne Appelbaum, znana w Polsce głównie za sprawą męża Radosława Sikorskiego, przez „H”, jak Jan Hartman, popularny również za Odrą, gdzie za pośrednictwem dziennika „Neues Deutschland” w reakcji na spadek notowań PO wzywał: „Tusku, kurwa, zrób coś! Obiecaj ludziom lody albo coś!”, co redakcja wytłuściła w tytule bez wykropkowania, po klasę „S”, jak Jarosław Józef Szczepański, były członek zespołu doradców strategicznych premiera Tuska, były wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, były rzecznik prasowy zarządu TVP, były doradca medialny Bronisława Komorowskiego oraz - co powinno zainteresować np. Janusza Palikota - do 2014r. przewodniczący polskiej loży Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’rith.
Czyli, wzorce są, teraz czas na działania, z hymnem na ustach „…co nam obca przemoc wzięła, szablą odbierzemy!”. KOD oskrzydla w Internecie równie znany z wielkiego dorobku kolega redaktor Tomasz Lis, który huknął na Twitterze:
„PIS chce Polakom zabrać wolność. Przeciwstawić się temu mogą tylko obywatele. Mogą i muszą. Gdzie? Nie w Sejmie, a więc?”
Po prawdzie, w praworządnym kraju zajęłaby się tym prokuratura, bo to karalne podburzanie obywateli, ale przecież Polska nie jest praworządna, bo rządzi w niej PiS właśnie, z którym odważni bojownicy z KOD chcą walczyć do krwi ostatniej.
Nie boję się o siebie. Polacy przeżyli nie takie rzeczy i dawali radę. Boję się, że Polska straci mnóstwo czasu. Do tej pory się rozwijała i ulepszała. Oczywiście, nie bez problemów i kłopotów, ale generalnie wszystko szło w dobrym kierunku. Boję się, że teraz to wszystko zburzymy i trzeba będzie budować od nowa
— wyznał nieznany współzałożyciel komitetu Mateusz Kijowski solidaryzującym się z nim mediom, jak „Gazeta Wyborcza”, czy tygodnik „Polityka”, którego nazwisko teraz będzie już znane od Tatr do Bałtyku. „KOD jak KOR” (dla niewiedzących, za komuny Komitet Obrony Robotników), porównują solidaryzujące się. Aż ciśnie się pieśń na usta: „Na barykady, ludu roboczy…!” Symbolem ruchu, jak wyjaśnia „Gazeta Wyborcza” opornik:
Element obwodu elektrycznego, który w stanie wojennym i w PRL przypinano do ubrania jako symbol oporu wobec władzy.
Przyznam, że i mnie ruszyło. I ja nie chcę, ba, nie mogę pozostać bezczynny wobec tego, co się dzieje. Tu gore, a ja, Panie Pogorzelski, miałbym dziwki hołubić…?!, że nawiąże do opowiadania grozy autorstwa Henryka Rzewuskiego, herbu Krzywda.
Więc wzywam wszystkich nieobojętnych i powołuję własny komitet, do którego również każdy może przystąpić od zaraz. Dla odróżnienia nadaję mu nazwę: Komitet Asekuracyjny Przeciw Obrońcom Koryta, w skrócie: KAPOK.
A że nie chce mi się pisać nowej odezwy, przeto skorzystam z wzorca KOD-u, z nieznacznymi skrótami i zmianami:
Demokracja jest w Polsce zagrożona! Nie godzimy się na zawłaszczanie państwa, ani na dzielenie Polaków na lepszych i gorszych przez obrońców koryta! Jesteśmy zdeterminowani i zdecydowani pełnym głosem mówić o przyzwoitości, prawie, sprawiedliwości i wzajemnym szacunku. Jesteśmy ludźmi wolnymi i chcemy nadal żyć we własnym kraju, w którym nikt nie będzie nam nakazywał jak mamy żyć i kogo wybierać!
Z ostatniej chwili: jak relacjonuje „Gazeta Wyborcza”, pod - uwaga - „społecznym ruchem KOD” podpisało się „godzinę temu 3,6 tys., teraz ma ich 3,7 tys.”, znaczy, podpisanych. Jak na prawie 40 mln kraj …wielki sukces. Może niech obligatoryjnie dopiszą się na tej liście członkowie spółki akcyjnej PO i PSL oraz wszyscy beneficjenci odsuniętych od koryta, rezultat będzie znacznie lepszy…
Piotr Cywiński
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
205. hłe hłe, doczekalim :)
https://www.facebook.com/groups/Komi...racji/?fref=ts
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
206. Stanisław
Stanisław Janecki
Komitet Obrony Demokracji w prostej linii nawiązuje do wielkiego dzieła Sowieckiego Komitetu Obrońców Pokoju
Jest tylko problem, kto w KOD zastąpi towarzysza Józefa „Soso” Stalina w roli „chorążego pokoju”, czyli „chorążego demokracji”.
Internauci demaskują prawdziwe oblicze Komitetu Obrony Demokracji. O co chodzi z #KOD?
Klucz do ośmieszania działań „obrońców
demokracji” dali oni sami – poprzez wykorzystanie symbolu opornika.
Przeciwnicy systemu komunistycznego przypinali go sobie do ubrań w
stanie wojennym ryzykując nawet życie….
Żenująca "obrona" demokracji
Strach
przed PiS odbiera rozum. Komitet Obrony Demokracji ma zamiar bronić
Polskę przed demokratycznie wybraną władzą, która nie złamała prawa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
207. Schetyna o zamachu na wolne
Schetyna o zamachu na wolne media i demokrację
Grzegorz
Schetyna powiedział podczas konferencji prasowej, że PO wspiera
działania Komitetu Obrony Demokracji. Jest to internetowa grupa ludzi,
którzy chcą powstrzymać PiS przed "zawłaszczeniem państwa".
"Łączy nas to, że jesteśmy ludźmi wolnymi i chcemy nadal mieszkać
we własnym, demokratycznym kraju" - zaznaczają założyciele Komitetu
Obrony Demokracji.
Jak tłumaczył kandydat na szefa Platformy
Obywatelskiej, zmagamy się dziś z "zamachem na demokracje", atakiem
PiS-u na służby specjalne i Trybunał Konstytucyjny, mówił także
o "zamachu na wolne media". Schetyna zachęcał także osoby sprzeciwiające
się rządom PiS-u do zgłaszania się do biur poselskich PO w celu
prowadzenia rozmów o tworzeniu "antypisowskich" grup.Dla nas wszystkie obywatelskie aktywności są ważne. Mówiliśmy
o Komitecie Obrony Demokracji, o takiej oddolnej akcji ludzi
niezależnych, którzy nie akceptują tego, co się dzieje w polityce.
Ludzie Platformy Obywatelskiej będą wpierać każdą taką inicjatywę.
Wszystkie nasze biura będą otwarte do takich rozmów, chcemy tworzyć
debaty obywatelskie - mówił Grzegorz Schetyna.
PSL i Nowoczesna zapowiadają współpracę "dla obrony demokracji"
Podczas
wspólnej konferencji prasowej Ryszard Petru i Władysław Kosiniak-Kamysz
zaznaczyli, że "w fundamentalnych sprawach opozycja powinna ze sobą
wspólnie pracować" i zaprosili do współdziałania także Platformę
Obywatelską - poinformowała 300polityka.pl
Miller: "Po wyborach samorządowych prof. Rzepliński wszedł w rolę komentatora politycznego, a nie strażnika konstytucji"
Po wyborach samorządowych - w oczywisty
sposób co najmniej zafałszowanych przed oddolne kliki - prezes Trybunału
otwarcie kpił z polityków podnoszących wątpliwości.
Przypomnijmy, że po wyborach samorządowych - w oczywisty sposób
co najmniej zafałszowanych przed oddolne kliki - Andrzej Rzepliński,
prezes Trybunału Konstytucyjnego, otwarcie kpił z polityków podnoszących
wątpliwości. M. in. z Leszka Millera:
— powiedział Rzepliński, wchodząc w rolę zaangażowanego komentatora politycznego.
Rzepliński stwierdził wówczas także:
Ciekawe, czy powtórzy takie kpiny również dziś?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
208. Lis zwołuje Majdan w Warszawie :)
Ruszył masy :))
Komitet Obrony Demokracji
Było ich sześciu, potem dwunastu:)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
209. Sfetru w akcji :)
Młodzi DemokrCai czyli młodzieżówka PO
"PiS zabiło konstytucję". Protest przed siedzibą partii
Kilkanaście osób protestowało w południe przed
siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej. Manifestowali
w związku z zamieszaniem wokół... więcej »
KOD zapowiada protesty w obronie Trybunału. Zapraszają wszystkich polityków
zmian w Trybunale Konstytucyjnym organizują przed jego siedzibą protest
przeciw działaniom posłów PiS i prezydenta. Proszą też o wsparcie
wszystkie opozycyjne partie. Na razie, na apel odpowiedziała Nowoczesna.
Nowoczesna zapowiada dołączenie do tej pikiety. Jej szef powiedział, że manifestacja będzie sprzeciwem wobec działań partii
rządzącej i prezydenta w związku z wyborem sędziów Trybunału. To
ma być pokojowa pikieta - jak rozumiem. Czyli sygnał, że nie zgadzamy
się na tego typu procedowanie, nie zgadzamy się na łamanie prawa.
Apelujemy wszyscy do prezydenta o to, aby przyjął ślubowania trzech
sędziów do czego zmusza go Trybunał Konstytucyjny. Panie prezydencie,
nie ma Pan wyjścia. Albo Pan łamie Konstytucję, albo przyjmuje te
ślubowania - oświadczył Ryszard Petru.
Działacze stowarzyszenia
Komitet Obrony Demokracji oczekują, że w demonstracji wezmą udział przedstawiciele różnych sił
politycznych. Przedstawiciele KOD-u na razie nie chcą szacować, jak wiele osób pojawi się przed Trybunałem
https://www.facebook.com/KomitetObronyDemokracji/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
210. Piotr Gliński krytykuje
Piotr Gliński krytykuje byłych prezydentów: Język ich listu jest absurdalny
listu byłych prezydentów jest absurdalny, absurdem jest teza, że w
Polsce jest zagrożona demokracja - powiedział wicepremier Piotr Gliński.
Wicepremier uważa, że to pismo to tylko dowód na to, że opozycja nie ma
"racjonalnego sposobu działania".
To jest opinia tych trzech panów, pewnie paru innych osób. Ja się z tą opinią nie zgadzam - powiedział wicepremier, minister kultury Piotr Gliński w TVN24. Według niego stwierdzenie, że PiS nie zamierza zejść z drogi niszczenia porządku konstytucyjnego są insynuacjami. Cóż
to za przypisywanie jakiejś woli niezamierzania zejścia z jakiejś
drogi? W ogóle ten język jest absurdalny. Absurdem jest teza, że w
Polsce jest zagrożona demokracja - powiedział wicepremier.
W liście otwartym opublikowanym w poniedziałek byli: prezydenci,
ministrowie spraw zagranicznych, działacze opozycji w PRL, zaapelowali
do wszystkich Polaków o kierowanie się w codziennej pracy i działaniu
porządkiem prawnym zgodnym z Konstytucją, a także do polityków opozycji o
współdziałanie w obronie państwa prawa oraz swobód obywatelskich. Próba stworzenia przez PiS
porządku własnego jest uzurpacją władzy. Wzywamy polityków obozu
rządzącego, którym drogie są państwo i demokracja, do odmowy udziału w
ich niszczeniu. Przypominamy, że za łamanie Konstytucji winni poniosą
odpowiedzialność - napisali autorzy listu.
Zdaniem Glińskiego obecna opozycja
polityczna nie potrafi wymyślić żadnego racjonalnego sposobu działania,
nie potrafi na przykład zająć się kwestiami programowymi, nie potrafi
przedstawić alternatywy programowej w sposób pogłębiony, w sposób
merytoryczny i ciekawy.
Szef resortu kultury zapewnił, że społeczeństwo nie
jest dotknięte i nie będzie dotknięte sytuacją dualizmu prawnego, chyba
że opozycja dalej będzie udawała, że jest jakaś inna równoległa
rzeczywistość. Porządek prawny w Polsce jest jasny. Konstytucja jest
jasna. Jest 7. paragraf Konstytucji, który mówi, że wszystkie
instytucje publiczne muszą działać w ramach prawa i w oparciu o prawo.
Jest art. 197. Konstytucji, który mówi, że ustawę o Trybunale
Konstytucyjnym określa Sejm i Trybunał Konstytucyjny działa, musi
działać, według tej ustawy - mówił Gliński.
Pytany, czy jego zdaniem myli się większość członków TK, większość
korporacji prawniczych, większość byłych prezesów TK odpowiedział, że większość sędziów to nie jest suweren w Polsce. Podkreślił, że istnieją kraje demokratyczne, które nie mają Trybunału Konstytucyjnego, jak Holandia, Luksemburg, czy Szwajcaria i nikt nie podważa porządku konstytucyjnego w tych krajach. Gliński przyznał, że apel robi na nim wrażenie w tym sensie, że żałuje, że opozycja wciąż powtarza te same argumenty, które są oddalone od rzeczywistości.
Wicepremier pytany był też, czy nie dziwi go, że wśród sygnatariuszy listu jest Ryszard Bugaj, który nie należał do zaprzysięgłych przeciwników PiS, a dziś ma wątpliwości, co do działań władzy. Trochę mnie dziwi, ale to jest wybór indywidualny Ryszarda Bugaja - powiedział.
Uważam, że te tezy są naprawdę oderwane od rzeczywistości. W Polsce
jest wiele problemów do rozwiązania. Obecny rząd bardzo ciężko pracuje,
żeby te problemy rozwiązywać i zajmuje się merytoryczną, programową
pracą. Natomiast oczywiście opozycja ma prawo do tego rodzaju wyrażania
swoich poglądów - dodał.
Prof. Davies: Szef PiS działa jak bolszewik, a PiS to najbardziej mściwy gang
"Mściwi" polscy przywódcy wykorzystują nowe muzeum wojny do przepisania
historii - uważa historyk Norman Davies. W rozmowie z tygodnikiem "The
Observer" naukowiec stwierdza, że wart pół miliarda złotych projekt stał
się przedmiotem walki pomiędzy "ksenofobicznymi politykami" i
historykami.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
211. Cenckiewicz o apelu
10 sygnatariuszy listu w "obronie demokracji" 4 agentów SB: Bolek,
Alek, Carex i Must/Tener, a więc 40 % OZI czyli więcej niż w
jakimkolwiek środowisku inwigilowanym przez bezpiekę! – pisze prof.
Sławomir Cenckiewicz. Historyk odniósł się w ten sposób do apelu
wystosowanego przez byłych prezydentów, szefów MSZ i opozycjonistów.
do niniejszego listu jest wiele. Wśród nich jeden niezwykle celny,
pokazujący, kto dziś krzyczy "demokracja", a czym zajmował się
wcześniej...
Na 10 sygnatariuszy listu w "obronie demokracji" 4 agentów SB:
Bolek, Alek, Carex i Must/Tener, a więc 40 % OZI czyli więcej niż w
jakimkolwiek środowisku inwigilowanym przez bezpiekę! A a poza tym:
obrońca i patron WSI (BK) oraz "legenda" S, co po zatrzymaniu poza
protokołem opowiadała SB ciekawe rzeczy (Lis) – skomentował na portalu społecznościowym historyk prof. Sławomir Cenckiewicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl