Czuma w Chicago - jak oddzielić ziarna od plew wspaniałomyślny panie TrustMe?

opisującej spokojnie fakty na przestrzeni długiego okresu destrukcyjnej działalności AC, jego zachowań, wynika jasno, że to zwykła szumowina. Aktualnie minister sprawiedliwości RP! Tusk ma wszystko gdzieś - kpi z nas. Mam 100% zaufanie do uczciwości Czumy! Koszmar.

Wydaje mi się ze pamiętam ten Pana wpis - nie wiadomo dlaczego niektórzy komentatorzy dązą do przedwczesnego ujednolicenia poglądów zanim pojawią się różne argumenty za i przeciw. Każda sprawa powinna być przedyskutowana możliwie wszechstronnie, bo na blogach nie chodzi o głosowanie przez aklamację! Pozdrawiam -

Jeżeli jednak panu jest po drodze akurat z Karpiniukiem i Ćwiąkalskim, to domyślam się, nie chodzi o przypadkową zbieżność długości kroku tylko w tej jednej sprawie. Każdy ma swój rytm i nie pozostaje nic innego, jak przyjąć to do wiadomości. Dobrze, że idziemy po dwóch różnych stronach muru.

Poradziłbym Czumie, aby posłuchał głosu prezydenta L. kaczyńskiego i sam zrezygnował ze stanowiska ministra. My będziemy mieli jakiegoś kretyna z PO i będziemy szczęśliwi. Jeśli Palikot zmienił nagle zdanie to znaczy, że Czuma może się czuć odwołany. Pani Joanna Wiórkiewicz mieszka poza Polską i nawet tego nie odczuje. Radzę Czumie, aby machnął reką na Olewników, PZU, wielkie afery i posłuchał wielkich i małych moralizatorów, którzy w drugim człowieku widzą wilka. Od 20 lat prokuratura nie skierowała do sądu żadnej sprawy związanej z wielkimi prywatyzacjami. Rozsprzedano prawie całą infrastrukture państwa. Gdzie był NIK i MS? Nagle odzywa się specjalista z ZSL J. Wojciechowski, żeby Czuma zbadał sprawę Czumy. Święty się znalazł. Pozdrawiam,

Nie wykorzystuj nazwiska ministra Macierewicza do swoich prywatnych porachunków z Czumą. :)

przykro mi bardzo, ale pan Czuma nie zrobił nic, aby cos w tych sprawach ruszyc!!!!!!!!!!!! Nic na razie nie jeste zasługa Pana Czumy poza kolejnym skandalem miedzynarodowym. Cuma nie zrobi nic - mówiłam o tym po kolejnych noominacjach ludzi, którymi go obstawiono za jego zgoda. Panie Czuma - sorry - Panu juz dziekujemy - zapraszamy na zasłuzona emeryturę. Piekne wnuki, trzeba sie nimi zając, bo Pani Hall zajmie sie ich deprawacja.

Przestałem wierzyć w artykuły prasowe. Wszyscy wszystkich oczerniają a sami kreują się na świętych. Dlaczego jak podaje IPN w 1989 r. było ponad 100 tysięcy TW? Zniknęli wszyscy czy jak? A 3 mln w PZPR i ich rodziny. Gdzie oni są? Spadnijmy na ziemię. Nic do tych ludzi nie mam, ale niech nie udają świętych. :)

w marcu ugoda z EUREKO przed polskim sadem. Jak sie dowiem kiedy - podam - pójdziemy pikietowac i rzucać jajkami !!!

tak małe, jak oszustwa . Nie sięgam po "gruby kaliber" - brak kwalifikacji, wiedzy, drobne oszustwa . To ma byc minister polskiego wymiaru sprawiedliwości? Polskiego - pytam, bo na bolszewicki w sam raz. Bronił Pan do końca Czumy, dostał Pan po głowie od wielu - szkoda głowy. pozdrawiam

Wielu ludzi na to pracowało. Oj, wielu!!! :)

Temat kwalifikacji jest tematem drażliwym. Proszę go nie dotykać, bo to granat wrzucony w szambo. :)

chciał sie na niej dorobić. Jezeli PiS dopusci do tego procesu i nie będzie protestował, zastanawie sie nad oddaniuem na nich glosu. Jasiński sie wybronił i sprawa ucichła.

w dodatku nie został nalezycie sprawdzony przez słuzby przed objeciem stanowiska. Prezydent ma racje - nie mozna dalej popierac tej osoby, bo to ubliżanie ludziom uczciwym, zyjącym bez oszustw .

w minute. Czuma i jego syn. Oni mnie osobiście obrazili, moja rodzine i znajmoych. Tysiące uczciwie zasuwajacych na kawałek chleba ludzi.

Przypomniała Pani nazwisko ministra, który wydawał dowody osobiste i paszporty w Płocku. Czy to jest przyczynek do tematu kwalifikacje? :)

próbuję się przebić z informacjami o Czumie jako pozorancie, za co byłem wielokrotnie przez niektórych besztany m/in. przez rzeczonego TrustMe nawet nazwany kapusiem rodem z prl bodajże w sobotę, oskarżano mnie o chęć spowodowania zamknięcia BM24, narzyganie na BM24, ale dzisiaj mam moralną satysfakcję, przyszło święto na moją ulicę ;)Pzdr http://www.blogmedia24.pl/node/8888 http://www.blogmedia24.pl/node/8875 http://www.blogmedia24.pl/node/8859

Pozwolę sobie zauważyć, że dla obecnych spraw Polski historyczne dane dot. A.Czumy mają znaczenie pomocnicze. Ważne, ale tylko pomocnicze. Ważniejsza jest obecna postawa tego człowieka. Ta w działaniach konkretnych np. w komisji sejmowej, której jest/był przewodniczącym. Tam był konkret - odrażający i obrzydliwy. Nie będę opisywał, bo oglądający widzieli esbekopodobnego pałkarza w akcji. Ujawniane materiały historyczne np. te. http://863c.skroc.pl są tylko potwierdzeniem, iż obecne zachowania A.Czumy nie wzięły się z powietrza. To kontynuacja. Pozdrawiam!

absolutnie nie przypadek, w szergach PiS za duzo takich Jasińskich - nie bedziemy zamykac oczu na te fakty. Czyścimy do dna, albo zero glosu! pozdrawiam

@bares dokładnie, ludzie sie az tak nie zmieniają, szczególnie mając lat 70. To kontynuacja . pozdrawiam

jest pełna dokumentacja zasobów archiwalnych na temat A. Czumy. Nie ma tam słowa, że był agentem czy kimś podobnym. Jest natomiast, że był pod obserwacją od 1962 r. :)

Naprawdę trzeba być naiwnym idealistą, by wierzyć, że Andrzej Czuma wziąłby się za sprawy o których Pan pisze. Przyjmując nawet , że jest człowiekiem uczciwym, nic by nie zrobił, ten układ by go połknął i wypluł pięć razy, jakby się tylko zorientował, że Czuma mu szkodzi. Niezależnie od wpadek i tych jego długów ten człowiek po prostu nie nadaje się na stanowisko ministra sprawiedliwości. Za krótko jest w Polsce, nie zna dobrze tutejszych realiów, a śmiem twierdzić, że i polskiego prawa.Nominacja Czumy nie tyle kompromituje jego samego, ile rząd Tuska. On sam skompromitował się już wystarczająco w speckomisji. Zresztą jak można robić porządki w państwie, jeśli ma się brudy na własnym podwórku i do wielu spraw stosuje się relatywizm moralny. Pisze Pan o rezydentach w Chicago. To dziwne, że "kapusie" w środowisku Polonii Czumie przeszkadzali, a w składzie rządu, którego został członkiem już nie. Tym wszystkim, którzy tak bronią A. Czumy i mówią, że mu ufają trzeba by zadać proste pytanie: czy pożyczyliby Czumie swoje pieniądze? Pozdrawiam

polecam : http://blogmedia24.pl/node/9749 Był pod obserwacja w Polsce, ale jego "działania" w USA pokazują człowieka nie złamanego , tylko zwykłego kretacza. Nie dośc, ze na chwale swojej więziennej historii został przyjęty na utrzymanie, stworzono mu warunki do pracy, o jakiej nie smieli marzyc inni polityczni emigranci z 's", to zwyczajnie okradał tych ludzi, pozyczając, ze świadomościa, ze nie odda. To jest pospolite przestępstwo. jego wczesniejsze zasługi tylko poteguja potepienie. pozdrawiam

A najlepszy był dziś Komorowski, który stwierdził u Lisa, że ogromną zaletą Czumy jest to, że to człowiek spoza układów. Tymczasem wiadomo, że został posłem dzięki znajomościom i układom m.in. z Gronkiewicz - Waltz, Niesiołowskim i Komorowskim właśnie.

zaklete - zaden Puczymorda ani pisnie. Ciekawe, czy ta dzika WSIowa horda nas zaleje, czy my damy im odpór ?

Nie jestem idealistą. Mam podobne wątpliwości jak Pan. Nie przesadzałbym z uczciwością Czumy. Mało jest ludzi kryształowych. Napisałem, że znam na pewno jedną taką osobę Jana Olszewskiego. Sprawa Czumy jest wewnętrzną sprawą PO. Wypowiadają się tu ludzie z Chicago, którzy popierali PO a nie PiS. Oni się zawsze żarli i będą to robili do końca swojego życia. Tylko co to daje Polsce. Nic. Podpisuję się obiema rękami pod tym, że Czuma skompromitował się kompletnie w komisji. Nie sądzę, żeby kapusie przeszkadzali Czumie w Pomoście. Oni wzajemnie nazywają się kapusiami. W ten sposób czasem mają rację a czasem nie. Bezpieka nawrzucała im zdechłych szczurów jak mówi pani Joanna K. i teraz mają zabawę. Nie wiadomo, kto jest kim. IPN powinien się tym zająć. Tylko kiedy? Panu pożyczyłbym swoje pieniądze, ale politykom nie. Chyba, że Jarosławowi Kaczyńskiemu. Temu człowiekowi wierzę, bo mu dobrze z oczu patrzy. Pozdrawiam,

a tu kolejny kwiatek, nie wiem, na ile prawdziwy, bo piszacy zastrzega sie: http://kreditor.salon24.pl/387143.html Niedaleko pada jabłko od jabłoni - chce się powiedzieć, gdy przygląda się repertorium spraw cywilnych rozpoznawanych przez Sąd Hrabstwa Cook, w których stroną są osoby o nazwisku Czuma. Zastrzegam tutaj, że nie mam 100% pewności, że chodzi o syna obecnego Ministra Sprawiedliwości, jednak zbieżność imienia i nazwiska oraz okres, w którym toczyło się postępowanie marginalizuje ryzyko błędu. Dodatkowo stronę powodową reprezentowała w tej sprawie dokładnie ta sama kancelaria, która występowała w imieniu wierzycieli Andrzeja Czumy w przegranych przez niego procesach cywilnych toczących się przed tym samym sądem w powyższym okresie. Poniżej podaję informacje z repertorium publicznie dostępnego pod adresem: http://198.173.15.31/newsite/?section=CASEINFOPage&CASEINFOPage=2400 W dniu 13 września 2007 r. firma obracająca wierzytelnościami (portfolio recovery) wystąpiła m.in. przeciwko Maciejowi Czumie z pozewem o zapłatę 2644,09$ z tytułu niewykonania zobowiązania z umowy (breach of contract). Sprawę zadekretowano pod numerem 2007-M1-191244. Przedsiębiorstwa typu portfolio recovery trudnią się skupowaniem przeterminowanych wierzytelności z tytułu niespłaconych kredytów, zapłaty za usługi telekomunikacyjne, dostawę mediów itp. Z listy czynności sądu (docket) wynika, że pozwany Maciej Czuma nie stawiał się na posiedzenia sądu, który kilkakrotnie próbował doręczyć mu wezwania, jednak bezskutecznie. W tym stanie rzeczy w dniu 13 marca 2008 r. sąd wydał wyrok ex parte, czyli daleki odpowiednik naszego wyroku zaocznego. Oznacza to, że - w sytuacji nie działania pozwanego, który nie podjął obrony - sąd opiera się na twierdzeniach pozwu i zasądza w całości dochodzone roszczenie. Tak też się stało w tej sprawie. Czyżby genetyczne problemy ze spłatą zobowiązań?

Pan TrustMe podał tutaj http://blogmedia24.pl/node/9748#comment-27611 [cytuję] "Na stronie IPN jest pełna dokumentacja zasobów archiwalnych na temat A. Czumy. Nie ma tam słowa, że był agentem czy kimś podobnym. Jest natomiast, że był pod obserwacją od 1962 r. :)" Brak niestety odnośnika (link). Zaciekawiony tą rewelacyjna informacją przeszukałem stronę IPN, ale nic nie znalazłem. Zapewne szukałem niestarannie... Proszę zatem p.TrustMe o pomoc. PS. Sprawa A.Czumy nie jest wewnętrzna sprawą PO. A.Czuma jest posłem i ministrem. Pogląd p.TrustMe pokazany tu: http://blogmedia24.pl/node/9748#comment-27623 [cytuję] "Sprawa Czumy jest wewnętrzną sprawą PO." byłby zasadny przy założeniu, że RP jest partyjnym folwarkiem PO.

A ci, którzy tak łatwo ulegli ułudzie medialnej, że prezydent rzekomo tak popierał nominację Czumy na stanowisko MS, jak teraz ci ludzie odbierają słowa Lecha Kaczyńskiego, który wyraził dziś zdumienie, że premier jeszcze nie odwołał ministra...? Czy prezydent tak szybko zmienił zdanie? Dlaczego nie bronił Czumy skoro wcześniej rzekomo go poparł? Na szczęście nie wszyscy dali się mediom na to "poparcie" prezydenta nabrać!

dlatego zalecana jest daleko idaca ostroznośc w "dawaniu głowy". Ile sie dowiedzielismy po przekazaniu 'zaginonych w WSI akt" do IPN? A ile jeszcze teczek lezy sobie i czeka na stosowny moment? Nie zapominajmy, kto buszował po archiwach.

>Panu pożyczyłbym swoje pieniądze, ale politykom nie.< Dziękuję za zaufanie ;) A z A. Czumą jest jeszcze taki problem, że jego trudno tak naprawdę nazwać politykiem, bo w tej dziedzinie także ma mizerne doświadczenie. W bardzo krótkim czasie zaliczył tyle wpadek, że starczyłoby tego na całą kadencję. Pozdrawiam

Ciekawość mnie zżera, ale zapewne z powodu głębokiej nocy nie doczekam się na pomoc linkową p.TrustMe i nie przeczytam IPN-owskich obszernych materiałów dot. A.Czumy. Może nieco później...? Dobrej nocy życzę wszystkim komentatorom, a Paniom: Maryli i Joannie Mieszko-Wiórkiewicz przesyłam pozdrowienia szczególnie gorące.

chęć wierzenia w ludzka uczciwość i pragnienie, aby nasi bohaterowie takimi zostali, powoduje często naszymi emocjami. Niestety, zyjemy w czasie zakłamania i tchórzostwa. Dawni nasi bohaterowie nie maja odwagi powiedzieć - wybaczcie, ale zbłądziłem. Zaden sie nie odwazył, banda tchórzy idących w zaparte.

Wchodzisz na stronę IPN a potem na katalogi. W jednym z katalogów są urzędujący ministrowie i jest spis wszystkich materiałów dotyczących Andrzeja Czumy. Jest to wspaniała kolekcja. Pozdrawiam,

Szczerze mówiąc rozczarował mnie Pan. W miejscu , do którego prowadzi poniższy link http://katalog.bip.ipn.gov.pl/showDetails.do?idx=C&katalogId=3&subpageKatalogId=3&pageNo=1&nameId=1794&osobaId=6802& jest tylko "Informacja o dokumentach wytworzonych przez organy bezpieczenstwa.", czyli spis odnalezionych zbiorów dokumentów. Nie ma stwierdzenia, że to wszystkie materiały. Użyte przez Pana sformułowanie " ... pełna dokumentacja zasobów archiwalnych na temat A. Czumy." jest nieco mylące dla czytelnika nie będącego np. archiwistą. Spodziewałem się kopii dokumentów z poszczególnych zbiorów. Pisze Pan, że "Nie ma tam słowa, że był agentem czy kimś podobnym." Słusznie - to tylko spis. Nie można też powiedzieć, że nie był TW. Jednoznaczne oceny są możliwe dopiero po zapoznaniu się ze zbiorami dokumentów figurujących w spisie. Ewentualna "Teczka pracy TW" i "Teczka personalna TW" mogły zostać zniszczone. Mogły natomiast zostać ślady w t.zw. "dziennikach rejestrowych" i np. aktach spraw operacyjnego rozpracowania (SOR) osób ze środowiska. Np. tą droga Wildstein i inni z kręgu krakowskiego zidentyfikowali Maleszkę. Wszystko to wymaga - wobec poważnych wątpliwości - gruntownego przebadania przez fachowców.

Secundo - nie mam żadnych PRYWATNYCH porachunków z panem Czumą. Pan Czuma jest osobą publiczną i podobnie jak wielu tutaj i i na innych forach wypowiadających się (wszyscy prócz pana) jestem do głębi rozczarowany, że ktoś o tak wątpliwym morale i przy braku elementarnych kwalifikacji zajmuje tak ważne stanowisko w Polsce i decyduje o życiu lub śmierci polskich obywateli. Tertio- dlaczego mnie pan obraża uważając, że plamię nazwisko Macierewicza? Czy to po Czumie kolejny święty, który stoi na pańskim ołtarzyku? Więc przypominam, że nie kto inny, jak pan poseł Czuma w niewybredny sposób atakował publicznie pana Macierewicza. Pan mnie nie zna, a zakłada pan PUBLICZNIE, że plamię nazwisko Macierewicza stawiając się w jednym z nim szeregu w kwestii Andrzeja Czumy jako ministra sprawiedliwości? Gratuluję pogardy do ludzi.

Być może chodzi tu o syna pana Czumy: http://kreditor.salon24.pl/387143.html

wydaje się, że zaczyna on pełnic na tym portalu podobną role, jak RRK na Salon24. Tak jak ona, TrustMe jest impregnowany na argumenty. Wydaje się, że oni są zadaniowani do obrony, wbrew oczywistym faktom, Parady Oszustów. Wydaje się być zasadne ignorowanie tegoż osobnika - bedzie to zdrowsze.

Nic dodać - w "temacie". Ad Czuma: http://www.rp.pl/artykul/10,264454_Dlugi_Czumy_zbada_CBA_.html Centrum Info Rządu nie odpowiada na pytanie Rzepy, Polonia oburzona - Niesioł wezwany do przeprosin...

Pani Marylo, zgadzam się w pełni z Pani uwagami. Swoje zdanie na ten temat wyraziłam stosunkowo wcześnie, bo tuż po nieszczęśliwej nominacji pana Czumy przez premiera ("Czuma w bantustanie", http://www.blogmedia24.pl/node/8665). W tytule mojej notki wywołałam do tablicy pana o nicku TrustMe i oczywiście nie zawiódł. Wygląda na to, że jest to ktoś, kto przypisuje sobie niezwykle wielkie koneksje i uprawnienia w najwyższych kręgach władzy. Pisze on o godz.00.43 do Pani: "Poradziłbym Czumie, aby posłuchał głosu prezydenta L. kaczyńskiego i sam zrezygnował ze stanowiska ministra. " Nie wiem, jak i co pan TrustMe poradzi panu Czumie, ale nie interesuje mnie to. Wygląda na to, że jednak pan Czuma słucha innych doradców. Na mój temat pan TrustMe pisze jednym ciągiem: "Pani Joanna Wiórkiewicz mieszka poza Polską i nawet tego nie odczuje. Radzę Czumie, aby machnął reką na Olewników, PZU, wielkie afery i posłuchał wielkich i małych moralizatorów, którzy w drugim człowieku widzą wilka." Otóż fakt, że od 20 lat mieszkam w odległości 60 kilometrów od polskiej granicy nie zmienia faktu, że jestem od urodzenia obywatelką Polski. Mam ciągle ważny polski paszport i miejsce stałego zamieszkania w Polsce. To, co się dzieje w polskim prawodawstwie dotyczy mnie w takim samym stopniu, co pana TrustMe. A nawet ze względu na moje przejścia w latach 80-tych - o wiele bardziej, niż - jak sądzę - pana TrustMe. Pan TrustMe używa maczugi moralnej w najgorszym michnikowskim stylu - "ja mieszkam w Polsce, więc wiem lepiej". Nic łatwiejszego. Komuna wbijała taką argumentację ludziom do głów przez pół wieku i to jest nie wyplenienia. Pan TrustMe w innym miejscu (pod wpisem pani M.Kruszewskiej o godz. 1.37 ) pisze tak: "Byłem kilka razy w Chicago i skłócona Polonia nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Nie mam żadnej wiedzy na temat tego, co Pani pisze i nie chcę mieć takiej wiedzy." Otóż ja też byłam w Chicago. Był to rok 1995 i 96 i tam Polonia zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Była to najwidoczniej inna Polonia, aniżeli ta, którą spotkał TrustMe. Byłam po królewsku podejmowana, poznałam wiele niezwykle serdecznych ludzi, miałam wykład w Copernicus Center (który dzisiaj chętnie bym zrewidowała) i szereg wywiadów. Zaproszono mnie do wielu prywatnych domów. poświęcono mi wiele prywatnego czasu. Na podstawie moich własnych obserwacji wiem jedno: każda Polonia jest kroplą ze stawu, jakim jest - w metaforycznym sensie-Polska. W tej kropli odbijają się wszelkie charaktery, sytuacje i procesy społeczne, jakie mają miejsce w Polsce. Wszystko to dodatkowo w sosie niepewności losu, napięcia i tęsknoty za rodziną, ojczyzną i ( w sensie kulturowym) Europą. Często bywam w Warszawie i wiem jedno- po Warszawie chodzi się (w sensie towarzyskim), jak po gęsto naszpikowanym polu minowym. Znam Niemcy, więc wiem, jakie rafy istnieją w tym społeczeństwie, ale Warszawa ze względu na swoją specyfikę i lata bolszewii, a co za tym idzie- kłamstwa, oportunizmu, myślenia kategoriami neokolonialnymi i nierozliczonych zbrodni oraz relatywizmu moralnego jest czymś wyjątkowym. Wyśmiewanie z Warszawy Polonii w Chicago jest wyśmiewaniem samego siebie. Nic dziwnego, że największa małpa (nie obrażając prawdziwych małp, które kocham)w polskim sejmie mówi publicznie o "małpiarni w Chicago" Pan TrustMe w tym samym wpisie u p. Kruszewskiej pisze: "Kłóćcie się, ale beze mnie". Ależ my jesteśmy na tym i na innych blogach zadziwiająco zgodni. Rozmawiamy, dyskutujemy, informujemy się, aby dojść do własnych wniosków. Kłótliwym Betonem, który wszystko z góry wie lepiej, okazuje się być pan TrustMe. Ale widać, że i przez ten beton już coś się z rzeczywistości przesącza. Kropla drąży skałę...

Świetnie, że Pani zna inne Chicago. To brzmi optymistycznie. Nie Pani dzieci po doktoratach muszą jechać do Londynu myć gary u Hindusa i dlatego niech Pani nie mówi, że jest Pani w tej samej sytuacji, co my w Polsce. Tak nie jest. Oczywiście nie winię Pani za to. Kończąc naszą dyskusję, przepraszam Panią, jeśli poczuła się Pani urażona. Dziękuję, że nie oberwałem przy okazji za artykuł o ks. Jerzym. Errata Panią wyręczył. On jest łasy na takie kąski. Pozdrawiam,

"...Nie Pani dzieci po doktoratach muszą jechać do Londynu myć gary u Hindusa i dlatego niech Pani nie mówi, że jest Pani w tej samej sytuacji, co my w Polsce..." To fakt, moje dziecko nie musi myc garów u Hindusa w Londynie. Pewnie dlatego, że nie ma doktoratu. Ani nawet magisterium. Ani nawet przyzwoitej matury. Pan zdaje się nie wie, ze skromnie szacując 80 procent dzieci emigranckich w ogóle nie ma żadnego wykształcenia oprócz co najwyżej rzemieślniczego. Pana zdaniem pewnie dlatego, ze emigranci to durnie, pijaki i nieudacznicy? No i generalnie małpiarnia.

Proszę mnie nie obrażać. Moja najbliższa rodzina jest na emigracji i wcale nie uważam emigrantów za osoby gorsze. Bo tak nie jest. Cechy ludzkie są równomiernie rozłożone w całej populacji Polaków w kraju i za granicą. Najgorsze warunki w USA będą jednak lepsze niż te w PRL. Wiele osób wykorzystało szansę. Wiem, że to niełatwe. Pozdrawiam,

"..Proszę mnie nie obrażać. Moja najbliższa rodzina jest na emigracji i wcale nie uważam emigrantów za osoby gorsze..." Wcale nie chcę Pana obrazić. Nic nie wiem o Pańskiej rodzinie, a nawet o Panu, z wyjątkiem tego, że ma Pan mnóstwo czasu, energii i najlepszej woli, które Pan niezbyt udanie inwestuje. Mętlik w głowie...Potrzebny urlop na pustkowiu?

Proszę pilnować swojego mętlika. Bez odpowiedzi. :)

no to mamy nastepna ikone i kryształ po Bolku,Niesiołowskim przyszedł dziadzio Czuma. pzdr