Trzeba w końcu z agenturą, która szaleje w Polsce skończyć!

Szykuje się jeden z największych rolniczych protestów pod siedzibą
Komisji Europejskiej w newralgicznym momencie, gdy unijni urzędnicy
przedstawią reformę unijnego budżetu, której zapowiedź wywołuje już
wiele kontrowersji nie tylko wśród rolników. Z nieoficjalnych
informacji medialnych wynika bowiem, że akurat fundusze na Wspólną
Politykę Rolną na kolejny – siedmioletni okres od 2028 roku począwszy,
mogą zostać zmniejszone nawet o 15-25 proc., co będzie dużym ciosem dla
sektora. Poza tym - według informacji portalu Euractive - „UE planuje
reformę tak by działał tylko jeden fundusz, z którego zniknie rozwój
obszarów wiejskich”, choć bezpośrednie wsparcie dla rolników
ma być utrzymane.

Manifestacja została zorganizowana przez fundację „Łączy Nas Polska”.
Protest rozpoczął się od wspólnego odśpiewania hymnu Polski -
Mazurka Dąbrowskiego.  Niech żyje Polska. Tym właśnie
okrzykiem rozpoczynamy nasze dzisiejsze spotkanie, spontaniczną
demonstrację. Krzyczeliśmy zaraz po hymnie, że niech żyje Polska. Z tym
okrzykiem tysiące, dziesiątki, setki tysięcy, a może i miliony Polaków
szło do walki przeciwko niemieckiemu najeźdźcy. Przeciwko niemieckiemu
Wermachtowi. To właśnie byli polscy bohaterowie, nasi chłopcy. Nie ci,
o których będziemy mówili, nie ci, których pokazują autorzy tej
haniebnej wystawy— powiedział radny miasta Gdańsk z ramienia PiS Andrzej Skiba.

Kolejny krok do nieskończonego źródła energii. Westinghouse z kontraktem za 180 mln dolarów

PKP Cargo ma zamrożony potężny dług i 1000 wierzycieli. "Spłata w rok, dwa czy trzy niemożliwa"

Zwolenia grupowe w Agorze. Już padła konkretna data

Zdaniem prezesa PiS wniosek ws. Obajtka to „polityka obrażania i opiłowywania katolików”.  Nielegalna prokuratura Bodnara przekracza kolejne granice absurdu. Polityka obrażania i opiłowywania katolików trwa…— napisał prezes PiS.  Na wniosek zareagował również sam Daniel Obajtek.  Jeżeli
chodzi o zarzuty: wytłumaczyłem wszystko w prokuraturze. Nagrania
są zmontowane. Co do drugiego: wycofanie jednego numeru tygodnika »NIE«
uważam jak najbardziej za stosowane, bo obrażało uczucia religijne,
krzyż i Świętego JPII— napisał w piątek na platformie X były szef Orlenu, dołączając okładkę numeru tygodnika „NIE”, który zdecydował się wycofać. Jeśli za to mam stracić immunitet, przyjmuję to z dumą — zaznaczył.

Wicepremier
przekonywał, że każdy koalicjant „musi grać na swojej pozycji”, a
zarazem słuchać innych. Wskazywał na potrzebę dogadania się w sprawach
światopoglądowych czy mieszkalnictwa, na co - jak mówił - PSL ma swój
pomysł. - I już dwa duże tematy, które emocjonowały, które różniły,
poszłyby do przodu - powiedział. Na przyszły tydzień - w dniach najbliższego posiedzenia Sejmu - 22-25 lipca -
zapowiedziana została rekonstrukcja rządu. Rzecznik rządu Adam Szłapka
powiedział niedawno, że zmiany będą strukturalne oraz personalne i mają
skutkować przyspieszeniem prac rządu.

Dziś demonstracje pod hasłem „Stop imigracji!” w 80 miastach. "Ty też nie bądź bierny! Wyraź sprzeciw wobec nieudolności władzy"

Dziś w 80 miastach o godz. 12.00 odbędą się pikiety Konfederacji pod
hasłem „Stop imigracji!”. Wśród planowanych lokalizacji są m.in.
Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódź, Poznań, Gdańsk, Białystok oraz Lublin.
Celem akcji jest „uświadamianie Polaków odnośnie coraz większych
zagrożeń, które niesie za sobą masowa imigracja”.

Na dzień 19 lipca br. na terenie kraju zgłoszonych
zostało blisko 100 zgromadzeń publicznych z udziałem tysięcy
uczestników, a to oznacza, że ten dzień będzie dla polskich policjantów
czasem wytężonej służby — napisała na profilu w mediach społecznościowych policja.

Nowe ramy finansowe Unii krytykują wszyscy – od południa po wschód Europy

Wydłuża się lista rządów krytykujących pomysły i plany budżetowe
na kolejną siedmiolatkę – od 2028 roku począwszy, które zaledwie dwa dni
temu zaprezentowała Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. Choć
w budżecie ma być więcej pieniędzy – ok. 2 biliony euro podczas gdy
obecny (l. 2021-2027) to „tylko” 1,2 biliona euro, to jednak spotyka się
z falą krytyki. I to nie tylko rządy Niemiec czy Holandii, które
od dawna przeciwne były jego zwiększaniu, żądają poprawek. Ostre słowa
płyną ze stolic Belgii i krajów Europy Centralnej. A wiążą się przede
wszystkim z obcięciem o funduszy na Wspólną Politykę Rolną - do 300 mld
euro (czyli ta pula ma być o 87 mld euro mniejsza).