199 KTO TRZYMAŁ SMYCZ – AGENCI CZY DYSYDENCI?
"Myślę, że podstawowym błędem, który fałszował końcowy wynik analizy było twierdzenie, że mieliśmy (bądź mamy) do czynienia z działalnością agenturalną, podczas gdy udział w kontrolowanym ruchu dysydenckim należy zakwalifikować do zupełnie nowej, jakościowo odmiennej sfery aktywności.... "
Cytuję wyżej podsumowanie najnowszego tekstu Aleksandra Ściosa: ”III RP CZY „TRZECIA FAZA” cz.7 – AGENCI CZY DYSYDENCI?”
http://www.solidarni.org/publicystyka/polska/iiirp_czy_trzecia_faza/agenci_czy_dysydenci
Jest to pogląd bardzo ważny, jestem zupełnie przekonany, że tak właśnie jest. Od długiego już czasu podejmuję różne próby poddania tej hipotezy pod konstruktywną dyskusję i historyczną weryfikację.
Niestety, jak do tej pory "mit agentury" jest tak silny, że ta teza spotyka się zazwyczaj z ignorującym niedowierzaniem.
Podawanie tego pomysłu w wariancie żartobliwym ma nieco większe szanse, bardziej porusza wyobraźnię, ale zazwyczaj również nie pociąga za sobą dalszych konsekwencji intelektualnych. Ostatnio pisałem podobną uwagę do tekstu Pana Aleksandra, komentarz o śledziku remoulade http://jerzyprzystawa.salon24.pl/12539.html#comment-221548 i Czesławie Kiszczaku w roli body-guarda Adama Michnika, oraz o jego wykonawczej roli oficera zapewniającego panu Adamowi sprawną logistykę i ochronę w czasie okrągłostołowej imprezy.
Wkładając tę tezę w komentarz publikowany przed ponad rokiem do tekstu J. Przystawy, zwracałem uwagę na jeszcze jeden aspekt, na który zwraca uwagę Aleksander Ścios, chodzi o łatwość kontaktu ze środowiskiem światowej lewicy. W tej sprawie pisałem kiedyś tekst, przypominając o współpracy z Antonim Słonimskim. Mam sentyment do twórczości literackiej pana Antoniego, ale skutki jego działalności politycznej są dla Polski dramatyczne.
W mojej hipotezie dotyczącej tej współpracy idę tak daleko, że zastanawiam się nad tym, kto w tej współpracy był sekretarzem, a kto szefem. Uważam, że Adam Michnik wykorzystywał naturalną sieć kontaktów Pana Antoniego, wynikającą z jego umocowania w UNESCO. Jaka była moc tych powiązań można tylko wnioskować po lekturze "Alfabetu wspomnień". Jest to cała światowa "elita intelektualna", ze szczególnym uwzględnieniem elity lewicowej. Ale nie tylko to. Mam taki pogląd, że pan Antoni oddał Panu Adamowi świadomie i celowo, z pełną determinacją swoją sieć kontaktów do dyspozycji, sam pozostając administratorem tego łącza.
Skąd ta determinacja?
Wystarczy zajrzeć do listy członków Klubu Krzywego Koła. Są tam obaj panowie, Adam i Antoni. Młody Pan Adam nie był w tym klubie młodym gniewnym terminatorem, szukającym drogi do kariery w ruchu komunistycznym.
On już wtedy należał do "rodowej arystokracji komunistycznej". Był młodym księciem, delfinem aspirującym do królewskiej roli genseka. Waldemar Łysiak zwrócił uwagę w "Salonie - Rzeczpospolitej kłamców" na sprawność serwisu Pana Słonimskiego. Kiedyś pan Adam wyraził chęć spotkania z Enrico Berlinguerem, gensekiem Komunistycznej Partii Włoch. Problemy pana Antoniego były tylko czysto logistyczne, paszport, bilety, rezerwacje. Problem audiencji nie istniał. Gdy Pan Adam chce się spotkać z Enrico Berliguerem, Pan Enrico z pewnością go przyjmie. bez żadnych wątpliwości. To są relacje właściwe pomiędzy równymi sobie. To są relacje pomiędzy gensekami, z której gensek Michnik wygląda na równiejszego z równych. Bo tak jest, nawet pomiędzy gensekami, są to ludzie zajęci i czasem tak à vista, mogą czasu nie mieć. A Pan Adam nie ma wątpliwości. Chce porozmawiać, to pan Enrico musi mieć czas.
Zwracam uwagę na jeden fakt. E. Berlinguer zmarł 11.06.1984 roku, czyli ta forma kontaktu musiała dziać się przed tą datą. A był to czas, w którym A, Michnik był w Polsce uważany za ekstremalnego dysydenta. To był czas, w którym A. Michnik pracował u A. Słonimskiego, czyli jeszcze wcześniej, przed 4.07.1976.
Koncepcja agentury powinna być zdyskwalifikowana także i z innego powodu. W policyjnej wyobraźni Feliksa Edmundowicza agentura była tylko narzędziem i to stojącym najniżej w hierarchii relacji pomiędzy podmiotem, a przedmiotami władzy.
Tak było w komuniźmie, że nawet cała policja, wszystkie służby, NKWD, KGB, UB, GRU, SB czy WSI były tylko przedmiotowo wykorzystywanymi narzędziami władzy. Szefowie tych służb czasem, i niekiedy podmiotowo uczestniczyli w strukturach władzy, tak jak Beria, albo do niej aspirowali, tak jak Andropow i jego asystent Gorbaczow. Agentura zawsze była tylko narzędziem narzędzia.
Polską agenturą dowodził Kiszczak, który wykonywał polityczne polecenia, chociażby zespołu Urban, Ciosek, Pożoga. Żadnemu oficerowi, żadnych czerwonych służb świata nie przyszłoby do głowy werbować Urbana, Michnika, Cioska albo generała Pożogę. To czysty logiczny absurd. To przecież Urban i jego partnerzy należeli wtedy do tych, którzy trzymają smycz. A między nimi to Pan Adam był należał do rodowej arystokracji, był księciem pretendującym do królewskiej roli.
A Czesław Kiszczak był już tylko narzędziem. To nie On trzymał smycz. On w najlepszym przypadku był smyczą...
A JERZY URBAN był od zawsze książęcym partnerem, był kolegą ADAMA MICHNIKA, może nawet jeszcze sprzed ich wspólnej aktywności w Klubie Krzywego Koła? http://pl.wikipedia.org/wiki/Klub_Krzywego_Ko%C5%82a
Władysław Bartoszewski, Jerzy Urban, Adam Michnik, Jacek Kuroń już wtedy byli partnerami w politycznej grze.
Złote lata pięćdziesiąte, lata sześćdziesiąte. (1955 - 1962)
Strategiczne przesilenie w historii komunizmu, po śmierci Józefa Stalina, czas nowych marzeń o panspermii komunizmu, czas powrotu do trockizmu, na całym świecie.
Kto tym dowodził?
* * *
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
16 komentarzy
1. PO ostatnich POpisach Kiszczaka. Kim był ten generał?
michael
2. nawet tvn nie pomógł...
3. Michael!
Errata
4. Errata. Liczne klocki piekielnego puzzle. Kiszczak, Kuczyński,..
Jest tych puzzle coraz więcej, pojawiają się nowe stare twarze, ale także funkcjonariusze zupełnie do tej pory nieaktywni.
Pojawiają się ludzie, którzy należeli do przedokrągłostołowej bojówki komunizmu, taran przetrwania komunistycznej władzy. Wczoraj pojawił się Marek Goliszewski, dziś znowu tryskający jadem Waldemar Kuczyński, Kiszczak zawsze gotów.
Ale puzzli widzę więcej, do tego ciemnego towarzystwa dołożyłbym takich ludzi jak Katarzyna Hall, która z niezłomnym uporem napiera na polską kulturę, historię i polskie wychowanie, z wyraźnie widocznym zamiarem wyparcia ich z polskiej szkoły.
Takich puzzli mamy bardzo dużo.michael
5. Michael!
Errata
6. to sie nazywa lewactwo pelna geba
7. Czy ktoś z państwa
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
8. Errata. Szczęka mi opadła. Akcja "Hiacynt" powiadasz.
Do dzisiaj nie wiedziałem o akcji "Hiacynt". Czysta polityka hakowa. Przygotowywali sobie chłopcy radarowcy urządzenia do sterowania całymi środowiskami. Homoseksualiści w służbie komunizmu, organizowani w armię janczarów, na wzór imperium Dżyngis Chana.
Nawet nie tak, jak w islamskim imperium otomańskim, gdzie janczarami zostawali co prawda obcy, ale za to od dziecka wychowani w wierze i oddaniu imperium. Byli to rzeczywiście najwierniejszi z wiernych, gotowi zginąć z przekonania. A tutaj, plonem takiej akcji były tylko narzędzia szantażu i przymusu. Wiemy wszyscy, że komuniści prowadzili politykę rozpracowania wielu środowisk polskiego społecześtwa. Pisarze, aktorzy, Kościół, środowiska zawodowe, środowiska akademickie,...
Ale żeby, aż tak daleko?michael
9. Lancelot
Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.
10. Lancelocie, nie tylko koncesjonowana była kiedyś opozycja.
To prawda, inicjatywy SB wyglądały jak ciemne i obce narośla w zdrowym ciele polskiego narodu. Może i wygląda to jak KEKS.
Ale już po październikowych wyborach chyba Piotr Pacewicz w napadzie rzetelności napisał, że jest nas tylko 5%. ["Rzeczpospolita Pusta"] Tylko 6% Polaków myśli tak jak oni *). To był samoocena. I od tego czasu atak na najważniejsze polskie wartości nadal trwa. Nadal na celowniku jest polski patriotyzm, nasza historia, kultura, szkoła, oświata i wychowanie. Rośnie narracja, manipulacja i wszelkie programowanie umysłów.
Pamiętać trzeba, że organizująca się ta niby opozycja, nazywana przez Antoniego Dudka koncesjonowaną, z nieubłaganą sprawnością eliminowała ze spontanicznego i obywatelskiego ruchu, wszelkich rzeczywistych patriotów i antykomunistów. Wielokrotnie prosiłem o porównanie sylwetek takich osób jak Wojciech Ziembiński i Adam Michnik. Wystarczy zajrzeć do Wikipedii i porównać. Takie porównanie naprawdę powala.
Pierwszy z nich jest wspaniale prawdziwym przykładem wspaniałego człowieka, patrioty, jest wzorem rzetelnego opozycjonisty walczącego o Polskę, o jej dobre imię i Narodowy sukces, z którego wszyscy chcielibyśmy być dumni. Ten człowiek został wyeliminowany. Był współzałożycielem KOR. Ale KOR przepoczwarzył się w KSS KOR, w którym już nie było miejsca dla takich jak Wojciech Ziembiński
No i Adam Michnik, dziedziczny komunistyczny artstokrata, czerwony książę. Jego CV jest przeciwieństwem opozycyjnej tradycji, na które się on powołuje. Sam publiczny debiut w Klubie Krzywego Koła na to wskazuje.
Nie można Lancelocie mierzyć i oceniać Polski i Polaków jednym, pesymistycznym wzorem. Maryla często powiada, siła nas. A także siła jest w nas. Nie ulegajmy antypolskiej propagandzie, uwierzmy najpierw w siebie, a w ślad za tym uwierzmy w siłę polskiego narodu. Europa i cały świat potrzebują naszego sukcesu, tak jak to było w 1920 roku.
Pozdrawiam ________________________________________________________________ *)27.10.2007 Rzeczpospolita Pusta" Piotr Pacewicz:Prawdziwa odpowiedź: niecałe 6 procent, dokładnie 5,79 proc. dorosłych obywateli. Mniej niż dwa miliony.
Stawiam wysoko poprzeczkę, bo liczę procenty także wśród niezdecydowanych, a wielu ludzi nie potrafiło ocenić ani reform, ani demokracji. Ale szukam modelowych mieszkańców III RP, impregnowanych na autorytaryzm i czarną propagandę PiS. I jest ich właśnie tylu."
michael
11. Najlepiej zobrazował ten problem moherowy fighter w swoim wpisie
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
12. Kto coś wie o 500 milionach od rządu dla ITI, czyli dla TVN?
michael
13. nie chodzi tutaj o podarunek Hajki dla Legii?
14. .
15. @ dydek. Właśnie nie wiem. Z konferencji prasowej PiS info
michael
16. Kto tym dowodził?
to ważne pytanie dzisiaj, kiedy ważą się losy Polski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl