Potrzebna jest zorganizowana kontrrewolucja wobec ideologii LGBTQ+ i lewactwa

avatar użytkownika Krzysztofjaw

 

Na wielu forach dziennikarze i blogerzy reprezentujący konserwatywne wartości publikuje wiele tekstów a nawet filmów dotyczących  ideologii LGBTQ+ jako oręża ideologii gender, która z kolei jest orężem walki neomarksistowskiej rewolucji kulturowej z zastanym tradycyjnym społecznym status quo a celem tej walki jest zniszczenie fundamentów cywilizacji łacińskiej opartej na rodzinie, wierze chrześcijańskiej (katolickiej), wolności, prywatnej własności i państwach narodowych. 
 
Ja też sam osobiście napisałem kilka swoich tekstów dotyczących ataku ideologii LGBTQ+ na Polskę i polskie społeczeństwo i wskazałem na kilka elementów składowych, które cechują tą, ale też i inne rewolucyjne lewackie idee mające na celu rewolucyjną zmianę nie tylko polskiego społeczeństwa:
 
- wyrugowanie kościoła katolickiego z przestrzeni publicznej i jego niszczenie,
- niszczenie i dążność do upadku rodziny, 
- zgoda na powszechną aborcję oraz w coraz większym stopniu na eutanazję,
- gender,
- new age,
- niszczenie tradycji i patriotyzmu, państw narodowych,
- upowszechnianie konsumpcjonizmu, hedonizmu i nihilizmu,
- seksualizowanie dzieci od najmłodszych lat dziecięcych,
- gloryfikowanie wszelkich odmienności i zboczeń seksualnych, 
- wprowadzanie małżeństw homoseksualnych z możliwością adopcji dzieci,
- propagowanie i realne wdrażanie tzw. politpoprawności,
- stosowanie tolerancji represywnej, czyli nietolerancji mniejszości wobec większości,
- wprowadzanie i występowanie medialnej cenzury i autocenzury,
- przyjmowanie jako jedyny obowiązujący lewacki sposób oglądu rzeczywistości,
- pozbawianie zbiorowego i indywidualnego myślenia społeczeństw, 
- atomizowanie, pauperyzowanie, zniewalanie i ubezwłasnowolnianie jednostek,
- itp.
 
Wskazałem też, że oczywiście można się "filozoficznie i naukowo" sprzeczać, czy ideologia LGBTQ+ jest elementem ideologii gender czy jest osobnym bytem. Podobnie można zastanawiać się czy neomarksistowska rewolucja kulturowa zawiera w sobie ideologię LGBTQ+ czy jej tylko kibicuje. Dla mnie to wszystko stanowi pewną zintegrowaną ideologicznie całość a ideologie: LGBTQ+, gender, New Age są dziś po prostu orężem  walki lewackich ideologów, gdzie czerwoną flagę zamieniono na "tęczową". Ta ideologia w odniesieniu do LGBTQ+ stała się dziś niejako religią lewaków wszelkiej maści i nie ma nic wspólnego z walką osób o innej niż heteroseksualna orientacji seksualnej. 
 
Warto też zwrócić uwagę, że poszczególne elementy ideologii LGBTQ+ nie stanowią samoistnych celów bowiem jedne przenikają drugie a realizacja jednych pozwala też na realizację innych. Tak jest m.in. w przypadku Kościoła Katolickiego, gdzie jego rugowanie z przestrzeni publicznej i oficjalne lewackie jego niszczenie sprzyja też np. upadkowi rodziny, aborcji, eutanazji, seksualizacji dzieci, zniewoleniu i ubezwłasnowolnieniu jednostek. 
 
W wielu też publikacjach wskazuje się, że konieczna jest obrona wobec ataku całego tego lewactwa, w tym LGBTQ+. Ja wskazałem, że należy bronić się w postaci dwóch działań ze sobą zintegrowanych, czyli poprzez drobiazgowe przestrzeganie i egzekwowanie prawa oraz kontrofensywę/kontrrewolucję kulturową.  Winny iść ze sobą w parze i tylko tak jesteśmy w stanie powstrzymać ten neomarksistowski rewolucyjny walec niszczący nie tylko naszą Polskę. 
 
Pierwszy obszar tak naprawdę znajduje się w gestii państwa polskiego i jego zdolności do egzekwowania istniejącego prawa wobec środowisk lewackich (w tym ) LGBTQ+. W tym przypadku ważnym jest, aby prawo działało jednakowo wobec wszystkich je łamiących i aby nasze organa sprawiedliwości nie dawały się wyprowadzić na "prawne manowce" przez nachalną i agresywną propagandę sił lewackich. 
 
Natomiast cała konserwatywna część społeczeństwa i jej elity winny robić wszystko, aby prowadzić działania zintegrowane w ramach kontrowensywy/kontrrewolucji kulturowej. Nie może bowiem być tak, że tą konieczną kontrrewolucję punktowo i niezależnie od siebie przeprowadzają określone grupy społeczne (Milcząca Większość, ruchy Pro Life), dziennikarze (z wyróżnieniem dziennikarzy środowiska braci Karnowskich, Gazety Polskiej czy Polonii Christiana ), naukowcy, blogerzy, ludzie sztuki, pojedynczy księża czy zwykli obywatele. Takie pojedyncze kontrrewolucyjne inicjatywy są potrzebne, ale aby móc skutecznie walczyć z walcem ideologiami współczesnego lewactwa konieczne jest przyjęcie jakiejś wspólnej i wzajemnie ustalonej strategii działania.  
 
Oczywiście, aby to można osiągnąć potrzebne jest powołanie jednej nadrzędnej organizacji (fundacji) czy też ich porozumienia i w ten sposób scalenie różnych dotąd środowisk próbujących walczyć w tej naszej - na razie nierównej - walce z lewactwem. W ramach takiego porozumienia (fundacji podobnej do organizacji "Kampania Przeciw Homofobii") można by skoordynować wszelkie działania (w różnych obszarach: od mediów do demonstracji ulicznych!) wszystkich, którzy czują potrzebę zareagowania na agresję ideologii lewackich. Ponadto można by powołać jakiś jeden prężnie działający think tank skupiający wybitnych ludzi, którzy tworzyliby fundamenty i wyznaczali poszczególne sposoby działań obronnych. 
 
Tak dygresyjnie... Jeszcze kilkanaście lat temu z pewnością takim koordynatorem/patronem działań obronnych przeciw ideologicznej agresji środowisk lewackich byłby Kościół Katolicki i jego hierarchowie, tym bardziej, że obecny atak tych środowisk jest dziś skierowany w dużej mierze wobec właśnie KK. Niestety z różnych przyczyn tak się nie dzieje i sądzą, że się nie zadzieje, co przyjmuję ze smutkiem, ale tym bardziej wierni winni sami przejąć na siebie ciężar tej kontrrewolucyjnej walki z siłami zła.
 
Tak... ja wiem, że jest i będzie to bardzo trudne do zrealizowania bowiem mamy tak naprawdę mało środków finansowych a lewacy ich ogrom. Naszą siłą jednak może być nasza liczebność. Przecież np. anaturalni zboczeńcy z LGBTQ+ to tylko 1-2% całości naszego społeczeństwa. I proszę też zważyć, że ja nie mam żadnych pretensji, że ktoś jest gejem czy lesbijką, ale niech swoje żądze spełnia w zaciszu swojego domu lub w jakimś tam klubie a nie epatuje tym na ulicach czy też w szkołach.  Tyle tylko, że im już nie chodzi tylko o preferencje seksualne, ale chcą np. zarówno prawnych małżeństw homoseksualnych  i możliwości adoptowania przez takie pary dzieci jak również często mówią o swobodnej aborcji czy eutanazji. Dochodzi nawet do tego, że starają się nas przekonać do pedofilii czy kazirodztwa. A na to wszystko nie może być naszej zgody!
 
Poznając historię i obserwując dzisiejsze zachodnie społeczeństwa, które już niemal w całości stały się zlaicyzowane dochodzę do wniosku, że po raz kolejny to nam przyjdzie bronić chrześcijaństwa i tradycyjnych wartości. I demoliberalne lewackie elity o tym dobrze wiedzą. Dlatego też taki atak na Polskę i Polaków. Pod względem wiary jesteśmy największym jeszcze katolickim społeczeństwem w Europie i musimy odeprzeć ten lewacko-kulturowy na nas atak. 
 
I powtórzę. Aby ten lewacki atak odeprzeć musimy się zintegrować w swoich kontrrewolucyjnych działaniach. Sama wiara w Opatrzność Bożą nie wystarczy. Musimy działać w duchu ewangelizacji (pozytywnie pojmowanego prozelityzmu) a nie ekumenizmu czy też masońskiego braterstwa! Niestety musimy to robić oddolnie, bo trudno dziś oczekiwać masowego i powszechnego wsparcia w KK rządzonym przez obecnego papieża Franciszka. Podobnie struktury władzy państwowej nie dają nam nadziei na rychłe odparcie tegoż ataku. Podejmują próby ale napotykają na mur i atak lewactwa, jak w przypadku ustawy Lex Czarnek. Ale dobrze, że choć P. Czarnek realnie broni naszych polskich wartości i to w newralgicznym obszarze edukacji!
 
 
 
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com
 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. 

Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog

1 komentarz

avatar użytkownika UPARTY

1. Dlaczego ludzie odchodzą od Kościoła i

chrześcijańskiego porządku społecznego? Wbrew pozorom to dość proste. Gdy Chrystus zaczął stawiać ludziom wymagania, mówić, ze nalezy jeść jego ciało i pic jego krew wokół niego zrobiła się pustka. Skomentował to, że "byliście ze mną, bo najedliście sie chleba do syta". Co więcej główna prośba w modlitwie "Ojcze Nasz" to prośba o chleb powszedni dzisiaj(!).
Chleb powszedni dostajemy zawsze od społeczności w której żyjemy, nie mówię, że za darmo ale jednak dostajemy go od bliźnich. Dawniej ten chleb powszedni był gwarantowany etycznym zachowaniem sie pracodawców, kupców rzemieślników, czyli etyka chrześcijańska, po prostu chrześcijaństwo gwarantowało nam byt. Gdy gwarancje bytu zapewnia nam państwo, to z powodu obawy o głód nie musimy być porządni, nie musimy wymagać porządności od innych. Tak więc ponieważ chleb dostajemy nie tylko od Chrystusa, to wydaje się, że mamy wybór a z pozoru państwo i prawo mniej wymaga i coś tam daje. Gdy PiS znacznie zwiększył wiarygodność socjalną państwa gwałtownie wielu ludzi zaczęło odchodzić od Kościoła. Jak odeszli od Kościoła, to we wszystkich aspektach życia.
Owszem mamy do czynienia z atakiem sił laickich ( czytaj diabelskich) na nasze społeczeństwo, ale jest on możliwy, bo nic tego społeczeństwa nie chroni, bo ludzie zabezpieczenie społeczne mają z ZUS, z Prawa Pracy, z zasiłków budżetowych a nie od innych ludzi! Więc ich moralność jest z tego punktu widzenia obojętna. Nikt więc nie wywiera presji na bycie moralnym.
Dlaczego zaś Kościół jest bezradny i niemy? To efekt długie procesu ale nie mam możliwości w tej chwili go opisac, a opis taki wymaga niezwykłej precyzji. By pokazać kierunek rozumowania zwrócę uwagę tylko na jedno. To wszystko zaczęło się od drobnych korekt w Dekalogu. Św. Paweł zna jedno przykazanie "Nie pożądaj" a my mamy dwa a w sumie dalej 10. Gdzie jest zaginione przykazanie? to preambuła do Dekalogu, "Jam jest Pan, który...". Co przykazuje to przykazanie? Z pozoru nic, ale tak na prawdę określa zakres, jak byśmy to powiedzieli, dzisiaj wyłącznej kompetencji Boga a to oznacza, że żadnemu z ludzi nie wolno w ich zakres wchodzić. Natomiast jeśli tą dyspozycję przeniesiemy do preambuły, to nie ma ona mocy nakazu a jest swego rodzaju wizytówką, informacją o Bogu, czyli czymś zupełnie innym niż przykazanie. Itd, Itp.
Zgadzam się natomiast z wnioskiem, że ponieważ Kościół Hierarchiczny nie może w tej chwili przeciwstawić sie złu, to musi to zrobić Kościół Powszechny, czy my wszyscy.

uparty