Ci, co lubia kneblowac innych

Wsrod postepakow wystepuje pewna od dawna istniejaca prawidlowosc - geby maja pelne frazesow o rownosci, wolnosci i demokracji, ale gdy zlapia okazje by zablokowac glosy, ktore im nie odpowiadaja, to czynia to z wielka ochota.

W ostatnich dniach efektownym tego potwierdzeniem sa udostepniane przez Elona Muska dziennikarzom materialy dotyczace dwoch bardzo bulwersujacych sytuacji w kupionym przez niego Twitterze. Wyszly juz 4 odcinki. Pierwszym przypadkiem bylo zablokowanie konta urzedujacego prezydenta Stanow Zjednoczonych, Donalda Trumpa. Drugim, chowanie informacji na temat podejrzanych kontaktow Huntera Bidena z Chinczykami w czasie ostatnich wyborow prezydenckich. Dokladniej, szlo oblokowanie w Twitterze artykulu z The New York Post dotyczacego zawartosci komputera H.Bidena. Przypuszcza sie, ze ten drugi zabieg pomogl nie przegrac tacie w wyborach.

Kompromitujace dla postepakow z Twittera dane pochodza z wewnetrznej korespondencji pracownikow. Jak sie okazalo cale zespoly pracownikow Twittera "tworzyly czarne listy, zapobiegaly pojawianiu sie niechcianych tweetow i aktywnie ograniczaly widocznosc calych kont, a nawet tematow zyskujacych popularnosc - wszystko w tajemnicy, bez informowania uzytkownikow".

Konto prezydenta D.Trumpa "zbanowano" na poczatku grudnia 2021 r. Ciekawe jest to, ze pracownicy zajmujacy sie ocena tweetow uwazali, ze Trump nie naruszyl regulaminu Twittera. Pojawily sie tez glosy w mediach, ze Tweeter nie zbanowal roznych dyktatorow, wrecz morderczych, np. przywodcy Iranu, Alego Chameneiego.

Stopniowo wychodzi na jaw, kto od wewnatrz i od zewnatrz wywieral nacisk na decydentow Tweetera by skasowac konto D.Trumpa. Ostatnio zlapano wielka demokratke i prawniczke zyjaca przez wiele lat z tzw. obrony praw czlowieka, Michelle Obame. W dniu 7 XII 2021 r. tak zagrzmiala na Tweeterze: "Przyszedl czas by kompanie z Sillicon Valley przestaly dawac mozliwosc ukazywania sie tego potwornego zachowania - i poszly nawet dalej wyrzucajac permanentnie tego czlowieka z jego platforma". I jako Matka Narodu Amerykanskiego (Murzyni stanowia niespelna 13% populacji) dodala: "Jesli chcemy miec nadzieje na ulepszenie tego narodu, wlasnie dzis jest czas na szybkie dzialanie".

Mamy wiec Murzynke.

Oprocz niej, do zakneblowania przezydenta Trumpa nawolywaly rozne osoby i organizacje. Wsrod nich znalazla sie znana i wplywowa zydowska organizacja Anti-Defamation League.

Mamy tez Zydow.

Najwyzej stojacym w hierarchii Tweetera menadzerem, ktory przylozyl sie do zablokowania prezydenta D.Trumpa byl Yoel Roth. Czlek ten w 2015 r. alarmowal, ze "rzeczywiscie Nazisci sa w Bialym Domu". Okreslil osobowosc  Mitcha McConnella, przywodcy Republikanow w Senacie "worek pierdniec". W Tweeterze pracowal od 2015 r. Ostatnio zajmowal stanowisko Head of Trust and Safety Tweetera. Roth nie ukrywa, ze jest pererasta.

Bez pederastow tez sie nie obeszlo.

Najwieksza role w zablokowaniu konta Trumpa przypisuje sie niejakiej Viji Gadde, Hinduski kierujacej dzialem Legal, Policy & Trust. Wyjatkowo wredna osoba. Wraz nia wymienia sie tez innego Hindusa- korporacyjnego mocarza w Tweeterze.

Przylozyli sie tez Hindusi.

To nie wszystko, przeciez nie moglo zabraknac dziennikarzy-postepakow. W Kanadzie badania wykazaly, ze prawie 80% dziennikarzy z rzadowej, ziejacej lewicowoscia CBC, glosuje regularnie na socjalistow (NDP). A ta partyjka do czolowych w kraju nie nalezy. W dniu 8 I 2022 r. 300 pracownikow Tweetera napisalo list otwarty w sprawie zakupu firmy przez E.Muska. Pewnie, ze zapalali oburzeniem. Wczesniej jesienia, gdy wazyly sie losy transakcji chlopaki i dziewczeta robili wiece protestacyjne. Wspomniana Hinduska nawet sie rozplakala.

Postepowi dziennikarze tez musieli sie pokazac.

 W koncu pazdziernika 2021 r. Tweeter zatrudnial 7 tys. ludzi. Przerazone ptactwo zapiszczalo, ze nowy wlasciciel zamierza zwolnic 25% kadry pracowniczej. Pozniej, ze 75%. Musk zaczal kosic juz w pierwszym tygodniu. Los ten spotkal 3.7 tys. pracownikow. Ostoja postepactwa, The New York Times, napisal, ze Musk jest msciwy i zwalnia pracownikow, ktorzy go krytykuja.

Niech sobie pisza.