Popłoch w obozie PiS?

Beznadziejne to. Nie nadaje sie do dyskusji poza maglem.

Polacxy nadmiarowo marli z powodu teleporad i zastoju szpitali. Natomiast mamy szaleństwo w Rosji, 3 fala covidu. W Moskwie i Petersburgu szpitale pełne, karetki nie nadążają, atakuje zaszczepionych i co przechorowali najwięcej 40-50 lat, podobnie wzrost na Krymie i wielu rejonach. Znów lockdown, nie panują nad sytuacją...

To nie jest poziom przysłowiowego magla a raczej wyciągniecie wniosków z tego co dzieje się na Zachodnim wybrzeżu USA. Bardzo ważna bowiem jest ciągłość struktur społeczno-ekonomicznych. Tam doszło do jej zerwania. Mamy dwie kategorie ludzi. Ci, co stanowią tzw elitę czyli żyja z sytemu oraz tych co nie żyją z systemu. Dla tych co nie żyją z systemu przeznaczone są usługi detaliczne, czyli głównie różnego rodzaju sklepy, bedące nie tylko źródłem zaopatrzenia w niezbędne towary ale również są ośrodkami tworzącymi społeczności lokalne. W gruncie rzeczy Soros sponsoruje zawsze to samo- likwidacje społeczeństwa obywatelskiego. To jest atak na rodzinę, atak na Kościół, atak społeczności lokalne.
I teraz pytanie, dlaczego mu sie to udaje? Bo proponowane przez niego rozwiązania przynoszą doraźna korzyć. Globalizacja powoduje, że każdy może mieć w domu klimatyzator, moda na dziadostwo zwalnia z obowiązku dbania o wygląd i ponoszenia z tego tytułów dość dużych kosztów, itd.
Nie mniej jednak po dość krótki okresie łatwego życia okazuje się, że coraz więcej ludzi popada w nędze i samotność i wydaje sie jemy samemu, że nie ma po co żyć. Jednym rozwiązaniem są narkotyki, drugim to, że można też się poddać eutanazji i praktycznie nie ma nic innego. W sumie wielu ludzi żyje fatalnie. Po to jednak by nie było presji na zmianę sytemu pozwala się im zaspokoić swoje potrzeby kosztem innych im podobnych. Niech się prolectwo samo zjada.
Ale początkiem całego tego procesu było zerwanie ciągłości struktur społeczno - ekonomicznych . Oczywiście nigdy chyba żaden pucybut nie został milionerem ale sam fakt iż przynajmniej w wersji deklaratywnej doktryny społecznej była taka możliwość powodował, że nie akceptowalne było tzw zamknięcie sytemu, czyli to co mamy dzisiaj w USA a niestety nasz rząd nie widzi tego zagrożenia i akceptuje rozwiązania doraźnie korzystne ale w efekcie groźne dla społeczeństwa.
Ponieważ wielu ludzi to widzi, choć mało kto jest w stanie to zwerbalizować, więc w ich oczach zaciera się różnica między partiami politycznymi. To zaś jest powodem zniechęcenia do udziału w życiu politycznym.
Przecież to co teraz się dzieje w USA to nie jest jakiś nagły napad kosmitów a efekt dość długiego procesu społecznego a ja uważam, ze nie należy w ogóle go inicjować, bo potem nie ma jak go przerwać.
W rozwoju gospodarczym poziom bieżących dochodów jest bardzo ważny ale równie ważne jest źródło ich pochodzenia, czy sa one z "systemu", czy dla tego że zaspokaja się potrzeby ludzi . Jeżeli są one z zaspokojenia potrzeb ludzi, to z czasem i to nie bardzo długim wygenerują one taką nadwyżkę kapitałową na rynku , że ogólny poziom dochodów szybko wzrośnie, oczywiście jeżeli nie dojdzie do przerwania struktur społecznych.
To rozumowanie nie ma nic wspólnego ze słowotokiem w przysłowiowym maglu

ponawiam szczere wyrazy współczucia

Pisze Pan glownie o USA choc w artykule nic o tym kraju nie bylo. Moze wiec tak na rybke, czy jest Pan w stanie odpowiedziec na pytanie dotyczace poczatku tekstu Autorki. W jaki sposob mozna wyciagnac taki wniosek z przytoczonego tekstu S.Janeckiego: "Ukazanie sie takiego tekstu swiadczy o tym, ze oboz rzadzacy zdal sobie nagle sprawe z tego, ze moze jednak przegrac i zapanowal w nim pewien poploch". Dla mnie tekst Janeckiego relacjonowal trwajace od kilku lat grozby ze strony dzialaczy PO. Nie ma w tym zadnego "nagle", a "pewien poploch" spadl tu z sufitu, czyli wymyslony zostal przez Autorke.

Ukazanie się tego tekstu bez wyśmiania planów opozycji w opiniotwórczym tygodniku naszego obozu świadczy o tym, że redakcja silnie osadzona w naszym obozie dostrzega się realność zagrożenia. Jest to tekst ostrzegawczy. Mając na względzie silne powiązanie redakcji z PiS`em uzasadnionym jest twierdzenie, ze odzwierciedla on nastroje, zwłaszcza że Janecki często bywa złośliwy i prześmiewczy. W tym wypadku nie widzi powodu do śmiechu mimo, zdawało by się, niewyobrażalności pomysłu represji karnych wobec przyszłej opozycji. I nie ma się temu co dziwić, bo zarówno sytuacja w Polsce jak i międzynarodowa sprzyja tego rodzaju pomysłom.
Trzeba uwzglednić też, ze w styczniu 2010 Miedwiediew będący wtedy Prezydentem Rosji stwierdził publicznie, że powstanie PiS`u jest "katastrofą geopolityczną", oczywiście dla Rosji, obecne wypowiedzi osób związanych z Kremlem, że likwidacja Polski jest warunkiem niezbędnym do realizacji rosyjsko-niemieckich ambicji imperialnych. Nie ma co prawda takich wypowiedzi ze strony Niemiec ale sa działania. Np. konsulat Niemiec we Wrocławiu zatrudnia w zasadzie tyle samo osób co Urząd Wojewody Dolnośląskiego, jest jakby jego lustrzanym odbiciem, trzeba też uwzględnić to co się dzieje w Gdańsku i w Poznaniu, gdzie władze miejskie wyraźnie deklarują swoje "germanofilstwo" i wiele innych przykładów przygotowań działań, które z łatwością moga być uznane za przygotowania do przejęcia bezpośredniej kontroli nad administracją Polski przez Niemcy w tym to, ze Niemiecki minister ośmielił sie wydać zalecenie Premierowi Polski, by ten wycofał swoje pytanie do Trybunału Konstytucyjnego. Jest więc realne, że władze tych dwóch państw mogą przychylnie patrzeć na plany opozycji.
I jeszcze jedno, niedawno Targalski ze zdziwieniem przytoczył opinie jednego z dyplomatów europejskich, że Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który stara się prowadzić swoją własną, jak to zostało określone "podmiotową" politykę i jest to ważne dla mniejszych (od Niemiec?) krajów, bo pokazuje, że jednak można. A to już może prowadzić do "katastrofy geopolitycznej" również dla Niemiec. Jeżeli do tego dodamy wygłoszona publicznie opinię Orbana, że zarówno Grupa Wyszehradzka jak i idea trójmorza bez Polski nie mają sensu to widzimy zarys kontekstu dla naszych spraw wewnętrznych.
Problem chyba jest w tym, że nawet po naszej stronie mało kto zdaje sobie sprawę, że znaczenia tego co dzieje się w naszym kraju.
Usłyszałem niedawno, ze środowiska osób związanych z badaniami rynku i nastrojów społecznych, że są duże pieniądze do zarobienia na badaniach mających doprowadzić do pokazania drogi likwidacji polskiego katolicyzmu i jest to traktowane jako "bardzo pilne" i "niezbędne" dla realizacji celów politycznych zleceniodawców. Okazało się bowiem, że tzw Kościół Powszechny nie jest zależny od hierarchów, że żyje własnym życiem. Impulsem do zmiany strategii walki z Kościołem było ostatnie Boże Ciało i fakt iż zarzutów wobec księży, że są pedofilami, czy innymi zboczkami i mimo pandemii wszędzie, gdzie nie było zakazu biskupa odbyły się procesje Bożego Ciała liczne jak zwykle.
Oni po prostu obawiają się upowszechnienia naszego modelu Kościoła Powszechnego na inne kraje, co stworzyło by warunki do powstania w nich partii analogicznych do PiS ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Cała socjologia opiera się o definicje grupy społecznej jako planet krążących wokół gwiazdy. W Polsce grupa społeczna jest zorganizowana nieco inaczej, a wynika to z innego niż na Zachodzie sposobu funkcjonowania Kościoła Hierarchicznego w społeczeństwie a co za tym idzie i nieco innego Kościoła Powszechnego.
Sam fakt trwania takiego społęczeństwa jest groźny dla elit we wszystkich w zasadzie krajach Europy, i dla tego dziąłania opozycji mające na celu anihilacje całej formacji społecznej PiS będą nie tylko akceptowane ale i wspierane. Brakuje tylko jednego, przejęcia kontroli nad Sejmem a do tego jest bardzo blisko.

Nie odpowiedziałem co to co w Polsce się dzieje ma wspólnego z Zachodnim Wybrzeżem USA. Tylko tyle, że jest to jeden globalny proces społeczno-ekonomiczny mający na celu likwidację pojęcia "obywatel" łaczącego w jedna kategorię elity i prolectwo

Dziękuje za wyrazy współczucia ale chyba nie tylko mnie sie one należą
1. Kto finansuje ruchy lewackie w Polsce i USA- ta sama osoba, niejaki Soros
2. Motywem przewodnim w Polsce i USA jest tzw "pedagogika wstydu"
rzekomego rasizmu u nas antysemityzmu a tam pogardy dla czarnych.
3. Należąca do amerykanów stacja TVN o dziwo ma ten sam format wiadomości co lewacki CNN
4. Założenie ideologiczne jest to samo i mówi, że każdy pogląd jest równie dobry, w związku z tym nie można nikogo krytykować,tylko dla tego, że nie ma racji.
5. O dziwo jednym z głównych dyrygentów propagandy lewackiej w Polsce jest żona Sikorskiego A.Apepelbaum powiązana z lewacką prasa w USA
6. I tu i tam samodzielne podejmowanie decyzji przez wybrną większość polityczna jest aktem przemocy a władza wyłoniona w wyborach powszechnych, ale bez namaszczenia lewaków, jest nie prawomocna.
Nie chce mi się egzemplifikować reszty podobieństw ale modus operandi niszczenia środowiska obywatelskiego jest identyczny, czy to w Polsce, czy w USA, czy we Francji .

Czyli jeżeli mamy identyczne co do zasady działania finansowane przez tą sama osobę to to są zupełnie odrębne sprawy? Możliwe, ale bardzo mało prawdopodobne.

To Pan sam wymyślił ten temat do dyskusji, elig bredzi jak zwykle, znosząc z różnych kątów AntyPisowego magla politycznego swoje wypociny.

NIKT Z NAS SIE DO NICH NIE ODNOSI, BO NIE MA DO CZEGO, O CZYM NAPISAŁ TYMCZASOWY I DO CZEGO JA SIĘ DOPISAŁAM.

I teraz jeszcze raz wyrazy współczucia.