Wyborczy maraton wreszcie się zakończył - potrzebny odwyk
od kampanii wyborczych. Dzisiaj [3.08.2020] Sąd Najwyższy uznał ważność wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta Polski. Czytamy {TUTAJ
"Wybory prezydenckie z lipca br. są ważne - orzekł Sąd Najwyższy. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN podjęła uchwałę w sprawie wyborów prezydenckich. Orzeczenie oznacza definitywną wypowiedź na temat ważności głosowania. Dzisiejsza uchwała SN kończy procedurę wyborów - na II kadencję Andrzej Duda zostanie zaprzysiężony w czwartek.".
Decyzja ta jest ostateczna. Mimo to - opozycja szaleje z wściekłości. Można zapoznać się {TUTAJ} z jej wypowiedziami kwestionującymi legalność wyborów, Sądu Najwyższego i Państwa Polskiego w ogóle. Te wyrazy frustracji nie mają jednak żadnego znaczenia. Świadczą tylko o głupocie ich autorów. Pisząc o "maratonie wyborczym" miałam na myśli nie tylko "przenoszoną kampanię" przed wyborami prezydenckimi ciągnąca się od 5 lutego, czyli przez sześć miesięcy. W istocie całe dwa lata od lipca 2018 do teraz były jedną wielką kampanią wyborczą. Na jesieni 2018 były wybory samorządowe, a w maju 2019 - europejskie. Na jesieni 2019 mieliśmy wybory parlamentarne, a obecnie - prezydenckie. PiS wygrało wszystkie te głosowania poza tym do Senatu.
Teraz przed nami całe trzy lata bez żadnych wyborów i kampanii. Trzeba się będzie odzwyczaić od ciągłej histerii. Polecić to należy zwłaszcza opozycji. Jeśli będzie się zachowywać tak, jak przez ostatnie dwa lata - po prostu spali się ze złości. Można by uznać, że byłoby to dobre, ale rozsądna opozycja jest niezbędna w demokratycznym kraju.
Podobnie jak w ostatnich dwóch latach postanowiłam wziąć miesiąc urlopu od blogowania i naładować akumulatory. Odezwę się na początku września.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Marzenia....
Trzeba się przyzwyczaić do ciągłej histerii...Wystarczy posłuchać mediów. Nic sie nie zmieni...
A poza tym: wybory na Białorusi to sprawa Polski. Gdy Białoruś straci tę resztkę niezależności nie zyskamy...; Ruscy plus Syria próbują wznowić konflikt w Idlibie, co oznacza kolejnych uchodźców na granicy Turcji, a tam już jest źle, co odbije się na Europie;