Polexit, wszędzie Polexit
Krzysztofjaw, śr., 05/02/2020 - 11:26
Podczas sławetnego spotkania w Brukseli zorganizowanego przez polską opozycję miano promować książkę W. Sadurskiego a skończyło się jak zwykle: na krytyce polskich władz i żebraniu opozycji o unijną pomoc w odsunięciu PiS-u od tejże władzy w Polsce [1].
Padały tam różne stwierdzenia, ale dla mnie najważniejszą - w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich - była wypowiedź M. Belki: "Dla nie-pisowkich kandydatów w tych wyborach (…) bardzo ważne jest podkreślanie, że stawką w tych wyborach jest Polexit, (…) członkostwo w Unii Europejskiej".
M. Belka tymże stwierdzeniem - być może nawet mimowolnie - wskazał clou kampanii prezydenckiej opozycyjnych kandydatów z kręgu "totalniaków", wskazał na najważniejszy werbalny przekaz, który ma przyciągnąć wyborców a jednocześnie sprawić, iż ostatecznie wybory przegra urzędujący prezydent.
Jak chyba wszyscy wiedzą społeczeństwo polskie jest zadziwiająco prounijne i straszenie Polaków wyjściem z UE opozycja uznała za jedyny możliwy przekaz wyborczy. Nie mają innego programu dla Polski, bo już sam "antypisizm" nie wystarczy. Teraz każde zdanie w ustach totalnych będzie zaczynało się od Polexitu i kończyło na Polexicie a środek zdania wypełniony będzie "antyspisem". Ot cała prawda zbliżającej się kampanii wyborczej, która i tak już de facto trwa.
I zauważmy, że to już się dzieje. Samo PiS i jego polityka to już wstęp do Polexitu, podpisanie ustaw sądowych przez prezydenta podobnie, deklaracje PiS-u o tym, że przynależność do UE jest dla Polski nieodzowna to hipokryzja PiS-u... a to tylko początek. Do tego słowo Polexit jest coraz intensywniej uwidaczniane w mediach opozycyjnych (TVN, GW), forach blogowych i społecznościowych.
O możliwym Polexicie totalni europarlamentarzyści kłamią też na salonach europejskich. Z jednej strony wykorzystują chaos i strach elit unijnych związany z Brexitem a z drugiej strony chcą w ten sposób skłonić te elity do ostrzejszego ataku na Polskę. Obrzydliwe.
PR-owcy opozycji będą starali się więc doprowadzić do sytuacji, w której to Polexit ma jednoznacznie kojarzyć się jako synonim PiS-u. Taką to sobie - w sumie prymitywną - strategię przyjęli i z taką narracją kandydaci opozycji będą "wychodzić do ludzi". I niestety znajdzie się jakaś nieliczna grupa wyborców, która podda się tej manipulacji. Mam nadzieję, że nieliczna, chociaż znając wyborców opozycji to...
[1] https://wpolityce.pl/swiat/484830-sikorski-z-sadurskim-zebrza-o-wsparcie-w-europie
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Padały tam różne stwierdzenia, ale dla mnie najważniejszą - w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich - była wypowiedź M. Belki: "Dla nie-pisowkich kandydatów w tych wyborach (…) bardzo ważne jest podkreślanie, że stawką w tych wyborach jest Polexit, (…) członkostwo w Unii Europejskiej".
M. Belka tymże stwierdzeniem - być może nawet mimowolnie - wskazał clou kampanii prezydenckiej opozycyjnych kandydatów z kręgu "totalniaków", wskazał na najważniejszy werbalny przekaz, który ma przyciągnąć wyborców a jednocześnie sprawić, iż ostatecznie wybory przegra urzędujący prezydent.
Jak chyba wszyscy wiedzą społeczeństwo polskie jest zadziwiająco prounijne i straszenie Polaków wyjściem z UE opozycja uznała za jedyny możliwy przekaz wyborczy. Nie mają innego programu dla Polski, bo już sam "antypisizm" nie wystarczy. Teraz każde zdanie w ustach totalnych będzie zaczynało się od Polexitu i kończyło na Polexicie a środek zdania wypełniony będzie "antyspisem". Ot cała prawda zbliżającej się kampanii wyborczej, która i tak już de facto trwa.
I zauważmy, że to już się dzieje. Samo PiS i jego polityka to już wstęp do Polexitu, podpisanie ustaw sądowych przez prezydenta podobnie, deklaracje PiS-u o tym, że przynależność do UE jest dla Polski nieodzowna to hipokryzja PiS-u... a to tylko początek. Do tego słowo Polexit jest coraz intensywniej uwidaczniane w mediach opozycyjnych (TVN, GW), forach blogowych i społecznościowych.
O możliwym Polexicie totalni europarlamentarzyści kłamią też na salonach europejskich. Z jednej strony wykorzystują chaos i strach elit unijnych związany z Brexitem a z drugiej strony chcą w ten sposób skłonić te elity do ostrzejszego ataku na Polskę. Obrzydliwe.
PR-owcy opozycji będą starali się więc doprowadzić do sytuacji, w której to Polexit ma jednoznacznie kojarzyć się jako synonim PiS-u. Taką to sobie - w sumie prymitywną - strategię przyjęli i z taką narracją kandydaci opozycji będą "wychodzić do ludzi". I niestety znajdzie się jakaś nieliczna grupa wyborców, która podda się tej manipulacji. Mam nadzieję, że nieliczna, chociaż znając wyborców opozycji to...
[1] https://wpolityce.pl/swiat/484830-sikorski-z-sadurskim-zebrza-o-wsparcie-w-europie
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz