Latwo wpuscic, trudno odeslac z powrotem – nowe dane dotyczace wydalania uchodzcow z Niemiec w 2019 roku

avatar użytkownika En passant

Jedni ciesza sie, inni nie kryja niezadowolenia. Takie reakcje mozna znalezc w niemieckiej prasie i opinii publicznej po opublikowaniu danych dotyczacych liczb wydalonych z Niemiec uchodzcow w roku 2019. Donosza one o malejacych liczbach usunietych nowych przybyszy. Jak mozna przypuszczac, ciesza sie z tego przedstawiciele zielono-lewicowych ugrupowan, zas konserwatysci zgrzytaja zebami. Ci pierwsi orientuja sie na sztandarowe ideowe cele zawarte w programach ich partii, ci drudzy licza negatywne skutki ekonomiczne, spoleczne, polityczne i kulturowe najnowszej imigracji dla Niemiec. Tymczasem 31% obywateli niemieckich postrzega problematyke migracji jako niezwykle wazna, wazniejsza nawet niz zagadnienia klimatyczne (27%).

 

1. Wydalanie z Niemiec w 2019 roku – liczby, problemy

 

Urzedowe zrodla podaja, ze liczba wydalanych z Niemiec uchodzcow ciagle maleje, a liczba zobowiazanych do opuszczenia kraju rosnie. W roku 2019 wydalono z Niemiec tylko 21 tysiecy uchodzcow. Bylo to o 2 tysiace mniej niz w roku poprzednim (ca.24 tysiace). W roku 2016 opuscilo Niemcy okolo 25,5 tysiecy uchodzcow. Poza przymusowym wydaleniem (liczby powyzsze), osoby otrzymujace negatywne odpowiedzi na ich wnioski o azyl opuszczaly Niemcy dotychczas nawet dobrowolnie. Dostawaly przy tym troche pieniadzy jako odprawe. Tak dzialo sie w jeszcze w latach 2016 (54 tysiace opuscilo ten kraj dobrobwolnie), w 2017 (ca. 30 tys.) i 2017 (16 tys.). W roku 2019 bylo ich juz znacznie mniej, bo ca. 10 tysiecy.

 

Te 21 tysiecy wydalonych to tylko maly odsetek (8,4%) osob czekajacych na wyjazd. Ogolna liczba osob, ktore powinne natychmiast opuscic Niemcy wynosi ca. 249 tysiecy. A co bedzie z reszta, tzn. z 1,7 milionem wszystkich szukajacych opieki w panstwie niemieckim? Przypuszczam, ze pozostana oni juz na stale. Sposrod tego cwierc miliona osob, ktorzy powinne wyjechac, az 200 tysiecy jest tolerowanych z roznych wzgledow. Najwazniejszym powodem tolerowania ich (83 tysiacy przypadkow) sa brakujace dokumenty potrzebne do okazania w ich rodzinnym kraju. Jako, ze uchodzcy niszcza albo ukrywaja paszporty, jest trudno dowiesc, iz sa obywatelami konkretnego panstwa. Przeludnione kraje afrykanskie i azjatyckie nie kwapia sie do przyjmowania z powrotem swoich obywateli. Trzeba im czarno na bialym dowiesc, ze odsylani do nich ludzie sa ich obywatelami. Uchodzcy wymyslaja sobie rozne imiona, nazwiska, daty i miejsca urodzenia, tak ze trudno uzyskac dokumenty potrzebne do ich wydalenia. Wystarczy, ze cos nie zgadza sie, a nie beda wydane dokumenty emigracyjne. Jezeli ktos jest przez 18 miesiecy tolerowany, to potem urzad niemiecki zmuszony jest wydac mu zewzwolenie na pobyt staly i tym samym znika obowiazek opuszczenia Niemiec i cala historia procedur azylanckich zaczyna sie na nowo. Jest rzecza oczywista, ze wobec takich regulacji prawnych, najbardziej efektywna strategia uchodzcow jest ciagle przedluzanie pobytu.

 

Wedlug policji niemieckiej w ponad 23 tysiacach przypadkow wyeksmitowania przeznaczonych do wyjazdu osob spalily na panewce. Policjanci nie mogli zastac ich pod ich adresem zamieszkania. Tylko znikomy ich odsetek mogl byc wczesniej zaaresztowany, a potem wsadzony do samolotow. Brakuje bowiem specjalnych osrodkow deportacyjnych, w ktorych osoby takie moglyby byc zatrzymane przez kilka ostatnich dni przed przymusowym wyjazdem. W calym kraju istnieje tylko ca. 600 miejsc dla takich osob. W dodatku osoby przeznaczone do wyjazdu stawiaja fizyczny opor przy wsiadaniu do samolotow, dochodzi przy tym do atakow na policjantow, oraz do samookaleczen. Tak bylo w przypadku ca. 3 tysiecy osob. Opluwani, drapani, bici i kopani policjanci sa sfrustrowani, a piloci boja sie sie przewozic agresywne osoby, gdyz powoduje to perturbacje podczas lotu.

 

Innym problemem jest nielegalny powrot wydalonych z Niemiec uchodzcow po wczesniejszym odrzuceniu ich wnioskow o azyl. Okazuje sie, ze w statystykach figuruje ponad, 28 tysiecy osob ktore od roku 2012 po odrzuceniu ich wniosku o azyl i po wydaleniu z Niemiec (albo po samodzielnym opuszczeniu Niemiec), wrocily i zlozyly przynajmniej jeszcze jeden nastepny wniosek o azyl. Wsrod nich znajduje sie 4916 osob, ktore juz dwa razy byly wydalane i teraz postawily swoj trzeci wniosek o azyl. Rekordzisci stawiali wnioski, byli wydalani i wracali wiecej niz piec razy. W roku 2019 az 3243 wczesniej wydalone osoby zlozyly nastepny kolejny raz wniosek o azyl.

 

Wspanialomyslnosc niemieckiego panstwa socjalnego rozleniwia tez osoby poszukujace prace. Zasilki socjalne w Niemczech sa od lat magnesem przyciagajacym imigrantow, ktorzy preferuja ten bogaty kraj. Wedlug polityka niemieckiego F.Merza, nie moze byc tak, ze Niemcy sa jedynym panstwem na swiecie, ktore chce byc panstwem zorientowanym na imigracje i w ktorym pomoc socjalna jest przelozona w stosunku jeden do jednego na imigrantow. Otrzymuja oni automatycznie podobne zasilki jak miejscowi obywatele.

 

Nic dziwnego, ze w obecnej sytuacji wyksztalcily sie negatywne mechanizmy powstawania wyuczonej nieudolnosci wsrod duzej czesci uchodzcow. Nawet sposrod najlepiej wyksztalconych Syryjczykow az trzy czwarte (74,9%), z przyznanym statusem azylanta. korzysta z pomocy socjanej, tzw. zasilku Harz IV.

 

2. Ideowi pomocnicy uchodzcow dzialajacy w „slusznej“ sprawie: „przemysl anty-deportacyjny“

 

Zdaniem obecnego ministra komunikacji A.Dobrindta (CSU) w Niemczech utworzyl sie blok usilujacy torpedowac deportowanie osob zobowiazanych do opuszczenia kraju po otrzymaniu odmowy na ich wniosek o azyl. Te zgrane sily cos takiego jak lobby, uzywaja wszelkich dozwolonych i czesto podejrzanych trickow, aby uniemozliwic deportacje. Tworza one tzw. „przemysl anty-deportacyjny“ („Anti-Abschiebe-Industrie“).

 

Ostrzegaja one osoby przeznaczone do wydalenia, tak aby akcja policyjna byla bezskuteczna. Uchodzcy zapadaja sie jakby pod ziemie, a policjanci nie znajduja nikogo w ich mieszkaniu. Sa one ukrywane przez tychze pomocnikow. Szczegolnie kosztowne jest dla urzedow, gdy cala akcja jest powiazana z rezerwowaniem miejsc w samolocie. Czesto delikwenci posiadaja zaswiadczenia lekarskie o chorobie, a chorych osob nie mozna wydalic i trzeba czekac az wyzdrowieja. Prawdopodobnie az 80% takich zaswiadczeni pochodzi od psychiatrow, ktorych diagnozy sa, mowiac potocznie, mocno naciagane. Lekarze diagnozuja ciezkie przezycia traumatyczne, mysli smobojcze, ataki paniki, ktore to trudno dowiesc. Sprzymierzeni i zaangazowani w sprawe prawnicy pojawiaja sie najczesciej tuz przed odlotem samolotu z deportowanymi i przedstawiaja takie zaswiadczenia.

Zdarza sie tez zbiorowy opor wspolmieszkancow okreslonego domu azylanckiego, ktorzy nie pozwalaja zaaresztowac osoby przeznaczone do deportacji. Tak bylo w Ellwangen w Badenii-Württtembergii, w sierpniu 2018, gdzie 150 azylantow zaatakowalo policjantow zmuszajac ich do zaniechania calej akcji. Dopiero po 3 dniach znaczne sily policyjne w liczbie 500 osob mogly zaaresztowac i dowiezc do samolotu tylko jednego 23-letniego azylanta.

 

Innym zbiorowym aktorem utrudniajacym usuwanie osob po odrzuceniu ich wniosku o azyl sa tzw. Rady Uchodzcze. Dostarczaja one porad jak bronic sie przed policja i informuja o nadchodzacej akcji policyjnej. Rady te to luzne ugrupowania, w sklad ktorych wchodza przerozne inicjatywa uchodzcze, zwiazki zawodowe, koscioly oraz pojedyncze osoby. Glosza one, ze nie zgadzaja sie z dyskryminacja uchodzcow i ich celem jest wszelka pomoc zmierzajaca do pozostania ich w Niemczech. Wazna role w organizacji pomocy dla uchodzcow swiadczy tez organizacja ds obrony praw czlowieka ProAsyl z siedziba we Frankfurcie, ktora zrzesza 24 tysiace czlonkow. Organizuje ona pomoc dla uchodzcow, a jednym z jej elementow skladowych sa wymienione wyzej Rady Uchodzcze oraz zwiazki zawodowe, wspolpracuje ona tez z kosciolami i innymi organizacjami. Uchodzcy dowiaduja sie jakie organizacje moga im pomoc, jacy lekarze wystawiaja korzystne dla nich zaswiadczenia o chorobach, jacy adwokaci stawiaja wnioski do sadow o zablokowanie deportacji. Organizacja ta organizuje demonstracje i inne inicjatywy. Oznacza to, ze czesto pomocnicy utrudniaajacy przeprowadzanie akcji policyjnych wywodza sie z organizacji, ktore sa wspomagane przez dotacje panstwowe...

 

Nawet niektore osrodki TV i Radia, w ktorych zieloni i lewicowi dziennikarze maja duzo do powiedzenia ida uchodzcom z pomoca i informuja ich o mozliwosciach prawnych pozwalajacych przy pomocy roznych trickow pozostac w Niemczech. Tak sie stalo tez w znanej nam redakcji WDR, ktora wslawila sie wyprodukowaniem obrazliwej piosenki o Babci starej swini ekologicznej. Istnieje tam stale mozliwy do odwolania wywiad z redaktorka WDR Isabel Schayni, ktora omawia wyrok Trybunalu Europejskiego w sprawie odrzuconego wniosku azylanckiego w Austrii. Postanowienie sadu dotyczylo pewnego Iranczyka, ktory po przyjezdzie do Bulgarii wyjechal do Austrii i tam zlozyl wniosek o azyl. Na odpowiedz czekal ponad 6 miesiecy. Austria chciala go wydalic z powrotem do Bulgarii. Bulgaria zgodzila sie nawet go przyjac, ale on odwolal sie do sadu, wyrazajac chec pozostania w Austrii. Sad wydal wyrok, ze poniewaz przebywal on juz ponad 6 miesiecy w Austrii, to teraz kraj ten musi przyjac wniosek o azyl. Kuriosum jest tutaj, ze wywiad jest nadawany w WDR w jezyku niemieckim i arabskim. Redaktorka WDR mowi po niemiecku (zna tez dobrze arabski) a stojaca obok niej kobieta (chyba Arabka z Niemiec, w chustce) tlumaczy na arabski. Ten wywiad instruuje co maja robic azylanci, ktorzy postawili wniosek w innym kraju lub przybyli z innego bezpiecznego kraju europejskiego i teraz staraja sie powtornie o azyl w Niemczech. Redaktorka informuje: Dam wam przyklad. Jezeli przybyliscie do Niemiec z Grecji i skladacie wniosek o azyl w Niemczech, to Niemcy praktycznie powinni odeslac was do Grecji, gdyz tylko tam mozecie postawic wniosek o azyl. Ale jezeli po postawieniu wniosku w Niemczech cala procedura bedzie trwala dluzej niz 6 miesiecy, to Niemcy staja sie automatycznie odpowiedzialne za was, a nie Grecja. Nie mozna was wydalic z Niemiec do Grecji. Dalej informowala redaktorka WDR (a Arabka tlumaczyla na arabski), ze w Niemczech w pierwszych 3 miesiacach tego roku przebywalo ponad 11 tysiecy osob, ktore powinne byc odeslane do innego kraju Unii Europejskiej, ale zostalo odeslanych tylko 1300 osob. To byly wiadomosci dla was, to jest informacja bardzo wazna dla was - zaznaczyla.

Taki wywiad, w kazdym momencie do odwolania, to jakby serwis po arabsku z waznymi instrukcjami jak wykiwac niemieckie panstwo. Serwis arabski swiadczy panstwowa publiczna TV oplacana poprzez przymusowy abonament placony przez widzow, niezaleznie czy maja odbiornik TV czy radio...

 

Niemieccy socjalisci, zieloni i lewica sa zainteresowani jak jak najwyzsza liczba sprowadzanych uchodzcoww, nie liczac sie z obciazeniami finansowymi (koszty ca. 40 miliardow € rocznie), mozliwosciami mieszkaniowymi (zapchany rynek nieruchomosci utrudniajacy mobilnosc sily roboczej), trudnosci integracyjne, konflikty religijne. Wszystkie partie poza AfD stracily na poparciu, rozmontowywany jest dotychczas stabilny system demokratyczny, istnieja powazne problemy z budowa przyszlach koalicji rzadzacych.

 

U wielu najnowszych imigrantow, w skutek szczodrej polityki socjalnej panstwa uksztaltowaly sie negetywne i dysfunkcjonalne wzory zachowan. Wypaczona socjalizacja oparta na calosciowym dlugotrwalym alimentowaniu uchodzcow zabrala wielkiej czesci z nich motywacje do robienia czegokolwiek. Polityka szerokich swiadczen socjalnych majaca zachecic do zdobywania kwalifikacji, ksztalcenia, uczenia przy rownoczesnym panujacym powszechnie przekonaniu o niemozliwosci wydalenia uchodzcow z Niemiec stala sie dysfunkcjonalna. Produkuje ona nowy lumpenproletariat, ktory musi byc alimentowany przez panstwo socjalne. Tu kolo sie zamyka. Alimentowanie przy niemozliwosci wydalenia i stosowania sankcji staje sie bezsensowne, prowadzi do obnizenia motywacji i do wyksztalcenia sie wyuczonej nieudolnosci i lenistwa.

 

Uwazam, ze procedura uzyskania azylu powinna byc zapoczatkowana i zakonczona w kraju pochodzenia. Nad Europa wisi miecz Damoklesa – Europa jest mala wobec ogromnej Azji i Afryki wraz z ich szybko rosnaca populacja, gdzie nie ma zadnej rozsadnej polityki regulujacej rozrodczosc ludnosci. Groza to eksportem poteznej nadwyzki mlodych kategorii wiekowych swoich obywateli do naszego kontynentu. Niesie to za soba zmiane struktury demograficznej krajow europejskich, naruszenie proporcji miedzy grupami religijnymi, ubozenie ludnosci, konflikty spoleczne i polityczne, zalamanie systemow pomocy socjalnej, koniecznosc przebudowy panstwa socjalnego a takze przeksztalcanie sie ukladow sil politycznych. Europie pozostaje tylko restrykcyjna ochrona granic, tak jak robili to kiedys Rzymianie przy pomocy walu obronnego Limes. Polityke ta stosuja skutecznie rzady Polski, Wegier i Austrii, a do niedawna Wloch. Ponadto sensowne jest wybiorcze przyzwolenie na niewielka imigracje oraz rozsadna pomoc gospodarcza dla wybranych krajow afrykanskich i azjatyckich.

 

 

 

 

2 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Tradycyjnie silne

panstwo niemieckie wyraznie slabnie. Takze militarnie. Brakuje policjantow. Na wieksze zmiany nie mozna liczyc, bo system polityczny jest stabilny. Tzw. Wielka Koalicja stala sie niemiecka specjalnoscia. W Kanadzie nigdy, za moich czasow, do tego nie doszlo.
:) Jezeli jest problem z wysylka odrzuconych azylantow, to moze by ich wywozic kontenerami?

avatar użytkownika Maryla

2. Niemcy: Według wstępnych

Niemcy: Według wstępnych szacunków, liczba ludności wzrosła do 83,2 mln

Według wstępnych szacunków, liczba mieszkańców Niemiec wzrosła w
ciągu 2019 roku o 200 tys., osiągając najwyższy w historii poziom 83,2
mln - poinformował w piątek w komunikacie prasowym niemiecki Federalny
Urząd Statystyczny (Destatis) z siedzibą w Wiesbaden.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl