Połowy tygodnia (42.)

avatar użytkownika tu.rybak
Tydzień minął od wyborów, a tu polityczne napięcie nie dość że nie zmalało, to wręcz wzrosło.

Dlaczego wybory nie zakończyły kampanii wyborczej? Ano dlatego, że zarówno PIS jak i PO nie są zadowolone z wyników. PIS zdobył więcej, ale technicznie mniej, a PO straciła po prostu. Zadowoleni są SLD, Konfederacja i PSL.

Nie będę przewidywał (moja moc przewidywania jest zaniedbywalnie mała, a fantazje również się nie sprawdzają) co będzie w przyszłości bliższej. Będzie jak będzie.

Kluczem do zrozumienia gorszego niż spodziewany wyniku PIS są wyniki PSL i Konfederacji. Coś musiało ewentualnych wyborców PIS wystraszyć lub uśpić. Będą musieli odrobić lekcje przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi, a nawet prezydenckimi.

Warto jednak zaznaczyć, że to były bardzo dobre wybory. Po pierwsze z dużą frekwencją, po drugie - co mało kto zauważa - wyniki ogłoszone zostały już w poniedziałek, po trzecie PIS zdobył dużo więcej głosów niż do tej pory i zwyciężył w prawie wszystkich okręgach, powiatach i gminach (fakt, że nie zawsze przeważająco).

Nie sądzę, że zdecydowało - jak twierdzi opozycja - przekupstwo (wszak opozycja też zdobyła głosy, a dziesięciomilionowa rzesza emerytów nie poszła za PIS po kolejną trzynastkę). Raczej zagrała gospodarka (obietnica zwiększenia pensji minimalnej, likwidacja maksymalnego progu ozusowania) i większe zrównanie emocji godnościowych, liberalnych czy tp. Co widać po wynikach głosowania wśród młodych wyborców.

Jeśli tak, to kluczem do następnych wyborów musi być gospodarka i edukacja (trawestując Zamojskiego można powiedzieć, że zawsze takie wyniki wyborów będą, jakie młodzieży chowanie)...

A na tym froncie walka właśnie się rozpoczęła. Jeszcze przewodniczący PKW nie zakończył ogłaszania wyników wyborów, a już rozpoczęły się czarne czy tęczowe protesty. A dojdą inne. Wszystko już było, wypalało się, a tu proszę, opozycja dostała zastrzyk nowej energii.

Teraz trwają targi i rozliczenia we wszystkich realnych koalicjach, do końca roku rzecz się jakoś uspokoi. Senat jest o tyle ważny, że będzie przeszkadzał jak tylko będzie mógł, a to tylko wymusi na rządzących większą dyscyplinę pracy i lepsze przygotowanie legislacji. A jak będzie i jak długo, to czas pokaże.

Martwi mnie powtórna obecność w Sejmie czerwonych i ciągła obecność PSL. Już w TVP widziałem, jak przy stole dyskutowało czterech gości, wśród których byli Kwiatkowski i Napieralski. Nie o tym marzyłem...

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @Rybaku

na pewno nie marzyliśmy o wprowadzeniu do sejmu SLD, tak jak nie marzyliśmy o wprowadzeniu podstarzałych komediantek.
Edukacja przy stałym oporze lewackich uczitieli nadal wygląda jak ugór do zaorania. Trzeba brać lemiesze w dłonie i orać - od przedszkola po uniwersytety.

"kluczem do następnych wyborów musi być gospodarka i edukacja (trawestując Zamojskiego można powiedzieć, że zawsze takie wyniki wyborów będą, jakie młodzieży chowanie)..."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. trwają targi i rozliczenia ale to jest najwazniejsze


PiS – chce, może i potrafi… Ten duch przywrócił Polakom godność, przywrócił pamięć o bohaterach, poruszył serca, dał wolę walki

Prawda jest taka, że mamy tylko jedną partię, która wie, co robić
w Polsce. Pokazała przez cztery lata, że jest pracowita, odpowiedzialna,
wiarygodna. Innej partii z takimi atutami po prostu nie ma. I z takimi
przywódcami, którzy ogarniają całość naszych problemów. Chcą, mogą
i potrafią sprostać wyzwaniom przyszłości, zarazem spłacić dług
bohaterskiej historii powstań, bitew, wojen.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Schetyna chciał przebić Tuska

Schetyna chciał przebić Tuska z Jażdzewskim, a przebił dno...

autor: Fratria/Twitter

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl