Konieczne jest bezsporne udowodnienie złej woli "PO-Land"

avatar użytkownika michael

*

Mam dość nawijania makaronu na uszy, mam dość ogólnego pisania o tym, co dla wielu z nas jest oczywiste. Na przykład w ostatnim "Komentarzu tygodnia" Wojciech Gadowski powiedział: 
"Ci, którzy nie chcą niepodległości Polski, nie zasługują chyba na miano patriotów? No bo patriotów czego? Patriotów Unii Europejskiej, patriotów niemieckich? Warto by się nad tym zastanowić, bo to zaczyna być drażniące, że jest duży odsetek w kręgach elit (…), który życzy Polsce jak najgorzej. (…) Ci, którzy działają w myśl strategii „im gorzej, tym lepiej”, nie zasługują jednak na podawanie polskich rąk." 
Ja sam uważam, że trzeba doprowadzić do ich infamii, pisałem gdzieś, że tym różnimy się od komunistów w totalitarnej opozycji, że nie ma w nas ani nienawiści, ani pogardy, że z naszej strony nie ma żadnego fizycznego zagrożenia dla nich. Jesteśmy po prostu naprawdę praworządni. My chcemy tylko ludzi przekonać do tego jaka jest prawda i tylko prawda może doprowadzić do skutecznej infamii. Chodzi o to aby nikt im ręki nie chciał podać. 
 
I to jest najtrudniejsze:
Rzeczywiste przekonanie ludzi do tego, co oni robią, wyłuskanie jądra ich zamiaru i pokazanie prawdziwych skutków ich roboty.
Konieczne jest konkretne pokazanie tego, do czego oni zmierzają,
choć bezsporne udowodnienie ich złej woli jest naprawdę trudne.
 
Niestety, potrzebne jest tu postępowanie indukcyjne, konieczna jest systematyczna praca, by fakt po fakcie pokazywać, że ich celem, ich prawdziwym zamiarem jest zniszczenie Polski. 
Oni to mówią o nas. To jest stary bolszewicki trick, przypominający gówniarską sztuczkę z piaskownicy - "to nie my, to wy". Nie wolno wdawać się w takie przepychanki. Są tylko dwa narzędzia prawdy - fakty i śmiech. Po prostu, poczucie humoru fantastycznie ułatwia zrozumienie istoty rzeczy. 
 
A najtrudniejsze jest właśnie zrozumienie tego, że oni rzeczywiście chcą doprowadzić Polskę do ruiny. Robią wszystko, aby było gorzej. To jest jądro ich złej woli. 
Dla przykładu podam jeden konkret: 
Pisałem gdzieś, że oni tuż przed utratą władzy, w 2015 roku podpisali międzynarodową umowę pomiędzy Polską a Niemcami, która wyłącza graniczną rzekę Odrę z europejskiego systemu szlaków transportu wodnego. Szlus. 
Pytanie po co? 
Dlaczego? 
Dlaczego z mocy prawa międzynarodowego ustanowionego przez rząd "PO-Land" po Odrze mogą żeglować tylko turyści? 
I krok drugi - Minister Gróbarczyk z PiS musiał poświęcić prawie dwa lata, aby odkręcić ten antypolski koszmar, by można było zabrać się za odkorkowanie zatrzaśniętej drogi wodnej pomiędzy Czechami a Szczecinem. 
 
Zastanówmy się jaka mogła być intencja "PO-landu" aby tę drogę zamknąć? 
Na początek widać, to jest fakt, a jego skutki są paskudne, ale czy zła wola jest oczywista? 
Może to tylko niedopatrzenie?
Jeśli pomyślimy o demontowaniu szczecińskiego portu i jego technicznym blokowaniu od strony morza, jeśli spojrzymy na rozwalenie stoczni w Szczecinie i zniszczeniu polskiej żeglugi morskiej, to dopiero wtedy przypuszczenie o działaniu w złej wierze jest uprawdopodobnione. Przecież oni być może wcale nie chcieli niszczyć polskiej gospodarki morskiej? 
Może oni wcale nie mieli złych zamiarów, może tylko chcieli to wszystko rozkraść, albo sprzedać, tak aby przy tym zarobić?
A może to jest tylko zaniechanie, wynikające z głupoty albo lenistwa myśli?
Dlatego sprawa wymaga systematycznej pracy!
 
To musi być żmudna praca, której celem jest udokumentowanie nie tego co oni robią, ale czego oni chcą. O tym rozstrzygają skutki ich działania.
Konieczne jest uprawdopodobnienie hipotezy o ich działaniu w złej wierze.

 

Im prawda jest bliższa, tym bardziej agresywna i nienawistna jest propaganda komunistycznego kłamstwa. 

* * *

następny - poprzedni

10 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. CO ZAWINIŁA RZEKA ODRA, BY JĄ TAK PASKUDNIE ROZDEPTAĆ?

Informacja [link], bardzo ładnie wyglada, ale zawiera przerażającą treść. (Zgodnie z umową, co 5 lat będzie przeprowadzana wspólna polsko-niemiecka kontrola stanu realizacji przedsięwzięć. Umowy Pl-De o Odrze Granicznej można było podpisać dopiero po październiku 2013 r. Wówczas Unia Europejska wykreśliła ten akwen z sieci TEN-T co oznacza, że Odra Graniczna nie musi mieć parametrów drogi międzynarodowej (2,8 m) tylko, tak jak przewiduje Umowa, głębokość może wynosić 1,8 m. Odra graniczna funkcjonowała jako akwen międzynarodowy od maja 2004 do października 2013 r. W tym okresie nie podjęliśmy żadnych działań w celu przystosowania rzeki do takich parametrów).
Ostatnim rzutem na taśmę, na miesiąc przed dymisją (12.11.2015) rząd Ewy Kopacz w dniu 13 października roku 2015 ratyfikował polsko-niemiecką umowę w sprawie Odrzańskiej Drogi Wodnej. To jest zupełnie niedorzeczne. Ta umowa zamykała dostęp transportu wodnego na szlaku rzeki Odry oraz do zespołu portowego jej ujścia. Wieszała kłódkę na portach i stoczniach Szczecina, Świnoujścia, a może i całego polskiego Pomorza Zachodniego.
Przypominam, zręczna polityka zaniechań Donalda Tuska doprowadziła do zablokowania swobody dostępu do portów Szczecina i Świnoujścia zbyt płytkim umieszczeniem nitki rosyjsko-niemieckiego rurociągu gazowego.
Źródło: ŚREDNIOTERMINOWA PROGNOZA DLA POLSKI - 1 i ½
Czy to jest przypadek?
avatar użytkownika michael

2. Napisałem wyżej - podam jeden konkret.

Jest to oczywiście jeden z tysięcy konkretów. W pierwszym tekście felietonu przytoczyłem informację o tym konkretnym fakcie, podając parę linków. W pierwszym komentarzu podałem trochę faktów dokumentujących ten konkret.
Tak, to jest rzeczywiście prawda, takie są fakty.

Ale z samych faktów prawie nic nie wynika. Ważne jest co innego, na co teraz zwracam uwagę. Radosna informacja płynąca od władzy "PO-Landu" [link] starannie ukrywa rzeczywiste skutki zawartej umowy. Wręcz przeciwnie, mówi o wielkich pieniądzach, które teraz będą mogły być wydawane na regulacje rzeki Odry. Regulacje w celach przeciwpowodziowych. Bo o transporcie wodnym mowy nie ma. Europa wywaliła nas z systemu TEN-T.
Ważne są skutki, do czego ta umowa prowadzi, o czym prawie nikt nie wie.
Chodzi o to, że takich działań są setki.
Setki działań, które przyczyniają się do tego, że Polska traci szanse, znikają możliwości. 
Są to mierzalne straty gospodarcze, Polska słabnie, godzi się na ograniczanie jej zdolności do samodzielnego rozwoju.
Takie są konsekwencje ich polityki.
Nie chodzi o same fakty. 
Interesują mas konsekwencje, ważne jest dokąd taka polityka prowadzi nasz kraj, naszą Ojczyznę.

Adolf Hitler przeprowadziłby bombardowanie żeglugi odrzańskiej.
PO-Land podpisał umowę polsko-niemiecką. Skutki są tylko mniej hałaśliwe, ale oznaczają nieomal to samo - zniszczenie transportu wodnego na szlaki rzeki Odry.

avatar użytkownika michael

3. I teraz proszę sobie wyobrazić, że rząd PiS

natychmiast po wyborze w roku 2015 zabiera się za otwieranie zatrzaśniętych przez "PO-Land" odrzańskich drzwi - to znaczy:
  • Raz - przywrócenia wpisu szlaku odrzańskiej drogi wodnej do europejskiego systemu TEN-T 
  • Dwa - przywrócenia szlaku odrzańskiej drogi wodnej prawa do IV kategorii żeglowności 
  • Trzy - podjęcie innych działań technicznych i prawnych, których długoterminowym celem jest przywrócenie gospodarczej sprawności polskiej żeglugi śródlądowej nie tylko na szlaku rzeki Odry.  
Jest to działanie odwrotne do skutków wielu lat rządów III RP, których wynikiem było zniszczenie infrastruktury technicznej i ekonomicznej polskiej żeglugi śródlądowej.

Podsumowanie:
  1. Rządy PO-Land prowadziły do faktycznego zniszczenia polskiej żeglugi śródlądowej wraz z polską gospodarką morską, taki był cel tego rządu, sądząc po wynikach. Czy przypadkiem nie jest to działanie w złej wierze przeciwko polskiemu interesowi narodowemu?
  2. Rząd PiS skutecznie prowadzi do odbudowy polskiej żeglugi śródlądowej oraz polskiej gospodarki morskiej.

Pytania:

Jaka jest intencja antypisu, który dąży do tego, by było jak było?
Czy to jest głupota, czy złodziejstwo, czy może zła wola?
Kto i za co odpowiada za taką politykę?

Zwracam uwagę na to, że proces niszczenia polskiej gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej zawiera więcej niszczących strumieni, które są równie paskudne, a o których nie wspominamy. Np. polskie rybołówstwo morskie.

avatar użytkownika michael

5. Poczucie humoru fantastycznie ułatwia zrozumienie istoty rzeczy.

To powinno być najważniejszą naszą zasadą kampanii wyborczej 2019 roku

avatar użytkownika michael

6. Postępowy grajdoł kropka nowoczesność

XIX peryferyjny grajdoł - czyli naftalina a mentalność totalitarna. Nawiązuję do felietonu Stanisława Janeckiego wPolityce "XIX-wieczny peryferyjny grajdoł" o takim naukowcu jak prof. Radosław Markowski. Ten symboliczny czy może przykładowy "naukowiec" mocno kojarzy się z panią Ewą Kopacz, która podobnie jak uczeni politolodzy radośnie posługują się stereotypem pisowskiej naftaliny - to jest wręcz klasyczna antynaukowość współczesnej globalnej lewicy powstałej chyba z morganatycznego małżeństwa politycznych ideologii Karola Marksa, Józefa Stalina i Adolfa Hitlera, bezmyślnie próbujących naśladować imperialne dokonania cesarstwa rzymskiego...
Zacytuję mały fragmencik artykułu Agnieszki Kołakowskiej "Polityczna poprawność a mentalność totalitarna" [link]:

Obalenie komunizmu okazało się dla intelektualistów wyzwoleniem. Wielu z nich szybko zapomniało, że w ogóle było coś takiego, jak komunizm; z ulgą usunęli go ze świadomości i radośnie powrócili do swoich marksistowskich przekonań, rozkoszując się znów miłym poczuciem moralnej wyższości. Imperium sowieckie się zawaliło, komunizm upadł, komunistyczna ideologia się skompromitowała - a jednak na każdym kroku napotykamy apologie komunizmu i kazania na temat zła, jakie niesie ze sobą kapitalizm i "dziki", "niepohamowany" liberalizm ekonomiczny. Co więcej, w każdej sferze życia i na każdym poziomie - nie tylko w dominujących postawach lecz także, w sposób coraz bardziej jaskrawy, w polityce rządów państw europejskich, a w szczególności Unii Europejskiej - widać tryumf ducha dogłębnie antyliberalnego, który mianem liberalnego się określa. Widać też niektóre z tendencji, jakimi odznaczały się dwudziestowieczne reżimy totalitarne: wprowadzanie w życie polityki opartej na ideologii, prowadzącej do skutków odwrotnych od rzekomo zamierzonych, przy jednoczesnym wzmocnieniu państwowego interwencjonizmu i rozrastającej się biurokracji. Jest jedna istotna różnica: nowa totalitarna mentalność jest głęboko antynaukowa; nie głosi nawet wiary w naukę lub w wiedzę. Opiera się na obskurantyzmie i na ignorancji; lansuje ją i pławi się w niej; pragnie "postępu" bez nauki.

Sumując, ta totalitarna mentalność jest dogłębnie antyracjonalistyczna, wroga nauce, niechętna wobec badań empirycznych. 
A teraz już mój komentarz: - Współczesny lewicowy grajdoł nieustannie mówi o postępie, szczyci się swoją nowoczesnością a w rzeczywistości jest głęboko archaiczny. Cytowany przez Stanisława Janeckiego prof. Radosław Markowski opowiadający bzdury o "XIX-wiecznym grajdole", czy pani Ewa Kopacz o "naftalinie", nie zdają sobie sprawy z tego, że ich postęp i nowoczesna awangarda są archaicznym zaściankiem zaścianka kultywującego tradycję odwiecznego nieuctwa, towarzyszącego ludzkiej cywilizacji od tysięcy lat.

Wstecznictwo i archaizm globalnego "marksizmu kulturowego" jest przygnębiająco powtarzalny i trwa już od tysiącleci oblepiając błoną podłości i pogardy kroczące w przyszłość pokolenia.
To są ludzie, których podłość trwała zanim pojawiła się naftalina, która stała się mimowolnym symbolem wstecznictwa PO-Landu.

W każdym czasie i w każdej ludzkiej społeczności, tysiące lat temu byli ludzie o pustych umysłach ogarniętych pychą i prymitywną żądzą władzy. Taki to jest ich "postępowy grajdoł kropka nowoczesność".
avatar użytkownika Maryla

7. (Brak tytułu)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

8. Postępowy grajdoł, kropka nowoczesność

avatar użytkownika michael

9. Sławomir Neumann to medium z którego jak z szamba wylewa się

propaganda. To jest fakt. [link]


Takiej złości, pogardy i nienawiści nie da się opisać ani zrozumieć, to trzeba usłyszeć.

To jest bezsporne świadectwo, pokazujące dobitnie KTO jest siewcą nienawiści nie tylko przeciwko telewizji publicznej, ale nienawiści totalnej, przeciwko wszystkiemu co może być w Polsce dobre dla polskiej demokracji, dla polskiej polityki, dla polskiej gospodarki, dla jakości życia polskich Obywateli w Polsce.

Platforma Obywatelska nieomal od pierwszych sekund rządów "Zjednoczonej Prawicy", jeszcze zanim cokolwiek się stało, ogłosiła sama siebie "Totalną Opozycją" operującą prowokacją, kłamstwem, MOWĄ NIENAWIŚCI i pogardy.
avatar użytkownika michael

10. ZŁA WOLA OPOZYCJI - ŹRÓDŁA NIENAWIŚCI I POGARDY

Kiedyś dawno, na początku roku 2016 próbowałem wydrukować fragment protokołu sesji sejmowej zawierającej przemówienie Sławomira Neumanna w sprawie programu 500+. Niestety, daremny wysiłek. Tego nie da się czytać. Rozległy, ciągnący się jak flaki z olejem stek wyzwisk, inwektyw i obelżywych określeń dotyczących paskudnych zamiarów rządu. Czysta żywa MOWA NIENAWIŚCI, klasyczny wzorzec mowy pogardy i jadowitego zniesławienia. Jest to konkretny przykład działania siewców nienawiści.