Kilka słów o hochsztaplerach

avatar użytkownika UPARTY

Rzadko się zdarza, bym dzielił się publicznie moimi doświadczeniami z tzw biznesu, ale teraz widzę, że jest to chyba konieczne. Z hochsztaplerami różnego formatu miałem do czynienia od zawsze. Technologia oszukiwania zawsze była taka sama, można ją porównać do muzycznego scherzo. Jest to utwór żartobliwy, a często jego główną cechą jest pojawiający się w pewnym momencie jeden dźwięk, który zmienia sens całego utworu. Tak samo działali wszyscy znani mi hochsztaplerzy. Zaczynali od snucia opowieści prawdziwej lub bardzo prawdopodobnej, której wszystkie elementy można było sprawdzić i potem pojawiał się jakiś element nie prawdziwy, którego nie łatwo było sprawdzić, ale ponieważ wszystkie poprzednie były prawdziwe, to była pokusa by i ten przyjąć na wiarę.

Podobna technika negocjacji jest stosowana w tzw. „poważnych negocjacjach”, gdyż ludzie są z natury leniwi i najprostszym sposobem ukrycia lenistwa jest zaufanie do rozmówcy. Mówią sobie „przecież to są poważne negocjacje i nie można zakładać, że druga strona ma inne od naszych intencje”.

Ostatnio najbardziej znanym przykładem tej właśnie techniki negocjacji były rozmowy o tych francuskich śmigłowcach. Strona polska kłóciła się o każdy detal umowy, co wskazywało na jej determinacje do jej zawarcia ale jak wyznaczony czas negocjacji minął, to po prostu stwierdziła, że dalszych rozmów nie będzie, bo uprzednio strony zgodziły się na zamknięcie negocjacji w określonym czasie. W trakcie negocjacji strona polska nigdy wcześniej nie poruszyła tej kwestii, przez co wydawało się, że o niej zapomniała. Okazało się, że wcale nie zapomniała i to wywołało wściekłość Francuzów.

Przeczytałem relację z nagrania L. Czarneckiego i zwracam uwagę na jeden fakt.

Najpierw rozmowa dotyczyła ogólnych warunków wynagrodzeń w sektorze finansowym i ta rozmowa jest dobrze udokumentowana i jest ona uzupełniona oświadczeniem Czarneckiego, że Prezes KNF przesuną w jego stronę konkretną wizytówkę jakiegoś prawnika. Nie mniej jednak na ten kluczowy dla oceny całej rozmowy fakt dowodu Czarnecki nie ma! Jedyne co może udowodnić, że sam skierował rozmowę na kwestie doradców prawnych i siłą rzeczy ich wynagrodzeń i ma wizytówkę jakiegoś faceta. Z tym, że wizytówki drukuje się w nakładzie przynajmniej kilkuset egzemplarzy , a nie rzadko i więcej i rozdaje się każdej napotkanej osobie. Tak więc każdy w danym środowisku ma przynajmniej jedną taką wizytówkę. Wizytówka „specjalna” zaświadczająca o bliższych relacjach z reguły uzupełniona jest odręczną adnotacją, bardzo często jest to dodatkowy numer telefonu, taki który odbiera się osobiście. W relacjach nie było nic na temat takiej adnotacji. Wysłanie Czarneckiego, by dzwonił na sekretariat firmy nie jest wskazaniem kontaktu do wręczenia łapówki!

 

Moje wątpliwości wynikają z doświadczenia. Otóż takie podsunięcie bez słowa, w tym wypadku wizytówki, świadczy o podejrzeniu podsłuchu ale jeżeli rzeczywiście Prezes KNF miął takie podejrzenia i chciał zainkasować grubszą gotówkę za pośrednictwem osoby trzeciej, to nigdy nie prowadził by wcześniej takiej rozmowy jaka jest przytaczana.

 

Oczywiście nie twierdzę, że propozycji korupcyjnej nie było, bo tego nie wiem, gdyż nie przytoczono na to żadnego dowodu, ale samo oskarżenie jest faktem a urzędnik państwowy nie powinien dać się wmanewrować w sytuację, w której jest to w ogóle możliwe. Tak więc bez względu na to, czy propozycja była, czy jej nie było ta rozmowa nie powinna mieć miejsca.

Natomiast rzeczą zupełnie kompromitującą było ujawnienie poglądów jego współpracowników na sprawę interesów Pana Czarneckiego. Jeżeli te taśmy mają być dowodem jakiegoś przestępstwa, to właśnie ujawnienia informacji niejawnych.

 

Być może zresztą taki był cel Czarneckiego. Nie sądzę, by był to człowiek prostolinijny albo nieinteligentny . Samo oskarżenie o próbę wymuszenia łapówki, nawet niezbyt dobrze udokumentowane, jest medialnie bardzo chwytliwe i powoduje zwrócenie uwagi na KNF. Gdyby Czarnecki tylko powiedział, że Prezes KNF wygadał się w tracie rozmowy, to większość ludzi wzruszyłaby ramionami, a tak to jest afera i jest zarzut, jest zemsta za kłopoty Ideabanku.

 

Etykietowanie:

9 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Można podejść do sprawy inaczej

ZC nie jest dobrym biznesmenem, jest aroganckim biznesmenem i teraz za to płaci, broniąc się paskudnie.

avatar użytkownika TW Petrus13

2. Michael

a jakim biznesmenem jest dla nas Donald Tump?,ma plan wobec nas (a jeśli ma),to ile za to
naiwni zapłacimy? (no przecież to nie on nas będzie kontrolował,tylko mianowani przez niego,bądź inną duperelę - wszak chodzi o kasę związaną z ustawą 447 tak!?.


 

avatar użytkownika TW Petrus13

3. @Uparty

"momencie jeden dźwięk, który zmienia sens całego utworu."
Tak i nie,pewnie to dla Ciebie będzie szokiem,ale wielu muzyków (nawet w przeszłości)
potrafiło swój zapis nutowy (oni to mieli zapisane - zakodowane!,w pamięci) grać od tyłu!.
Ja sam nie chwaląc się zbytnio,czasem jak mnie coś "wk-xcvklk",szarpię za druty napięte na pudle rezonansowym,(choć głuchawy) słyszę "Klang" "ALIKWOTY" a po polsku pochodne danego dźwięku - harmoniczne.Nie jest tak że jak walniesz w w stalową płytkę (bądź w łeb Polaka) zadzwoni jednym czystym (o określonej częstotliwości rezonansu). Ty słyszysz ów dźwięk który opisałeś (bez harmonicznych),ja ponieważ jestem zdolny pan "H",znam się troszkę na muzyce i rezonansie który wykorzystywał w swoich badania Pan N.Tesla,ech muszę Ci podziękować,za wnikliwą analizę "dysonansu"!,nad którym pracował Pan N.Tesla.I ja biedny (kurna bo mnie do tegdo tego zmusili, nie nie w muzyce (to inna bajka).N.Tesla wykorzystał "dysonans" do produkcji czystej za friko energii.Dlatego CIA położyło łapę na jego badaniach,dlatego wielu ginie w tajemniczy sposób którzy też ów fenomen badają i mają wyniki.N.Tesla napisał coś co jest bardzo ważne (choć oparte na dysonansie) że energia elektryczna powinna być darmową!.
Czujesz temat?,jeszcze żyję,śledzę temat (na razie nie ponoszę żadnych kosztów). Ale jeśli uda
mi się,odkryć na czym polega "dysonans elektryczny",za friko się z Wami podzielę.Wiem że Polska będzie kiedyś piękna,czysta bez eko smrodów,bez aborcji i innych morderczych technologii z GMO na czele.
pogodnego dnia życzę :*


 

avatar użytkownika TW Petrus13

4. ps.

naiwne?,śmieszne?. Stroiciel fortepianu nie używa akustycznego generatora dźwięku,a kamertonu - dlaczego?


 

avatar użytkownika Maryla

5. @UPARTY

" Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski podczas bezpośredniego spotkania zaproponował właścicielowi Getin Noble Banku i Idea Banku Leszkowi Czarneckiemu, że w zamian za zatrudnienie prawnika, wskazanego przez niego oraz zapewnienie temu prawnikowi wynagrodzenia w wysokości 1 proc. wartości Getin Noble Banku, zagwarantuje m.in. usunięcie z KNF osoby, która optuje za przejęciem Getin Noble Banku i Idea Banku przez państwo, złagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka, co było dla ww. banków bardzo dotkliwe oraz życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji ww. banków. Do przyjęcia oferty przez Leszka Czarneckiego nie doszło - ocenia prawniczka, zastrzegając, że bazuje jedynie na doniesieniach medialnych.
- Zarówno działania Marka Chrzanowskiego jak i Leszka Czarneckiego mogą zostać w konkretnych okolicznościach zakwalifikowane jako czyny zabronione - konkluduje prawniczka.
- W przypadku uznania propozycji składanych przez Marka Chrzanowskiego za uzależnienie wykonania czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej albo osobistej albo jej obietnicy, przewodniczącemu KNF groziłaby kara pozbawienia wolności od roku do lat 10 - ocenia Katarzyna Komulainen.
- Zachowanie polegające na uzależnieniu wykonania uprawnień w zakresie składu KNF, podjęcia czynności mających na celu łagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka oraz podejmowania takich czynności, które były korzystne dla przeprowadzenia restrukturyzacji ww. banków od zatrudnienia wskazanej osoby z niezwykle wysokim honorarium, realizuje znamiona art. 228 § 4 k.k. - dodaje.
- W przypadku, gdyby zarzuty Leszka Czarneckiego wobec przewodniczącego KNF okazały się bezzasadne, grozi mu kara grzywny albo pozbawienia wolności za zniesławienie osoby publicznej (na podstawie art. 212 § 1 k.k.). - twierdzi Katarzyna Komulainen.
- W przypadku Leszka Czarneckiego możemy mieć do czynienia z zniesławieniem zagrożonym karą surowszą do 12 miesięcy pozbawienia wolności. Sytuacja taka będzie miała miejsce, jeżeli sąd stwierdzi, że dopuścił się on zniesławienia przy użyciu środków masowego komunikowania się (tj. za pośrednictwem mediów; zgodnie z art. 212 § 2 k.k.) - dodaje.

https://finanse.wnp.pl/afera-knf-ile-komu-za-co-grozi,334312_1_0_1.html


Leszek Czarnecki od trzech tygodni wiedział, że Idea Bank będzie miał kłopoty

Inspekcja nadzoru trwała w tym banku od
czerwca do września. Trzy tygodnie przed ujawnieniem nagrań do Idea
Banku trafił raport pokontrolny KNF. W DGP już 31 października opisywaliśmy część zawartych w nim ustaleń.
Z dokumentu, do którego dotarliśmy, wynika, że bank oferował obligacje
GetBacku oraz zajmował się doradztwem inwestycyjnym bez zezwolenia
nadzoru finansowego. W związku z tym członkowie zarządu banku i rady
nadzorczej mieli wykonywać swoje obowiązki nierzetelnie. W sumie KNF
stwierdziła dwukrotne naruszenie ustawy o funduszach inwestycyjnych,
trzykrotne prawa bankowego, a także łamanie rozporządzeń ministra
finansów oraz wewnętrznych regulacji banku. Z ustaleń nadzoru wynika
też, że co najmniej od października 2017 r. o sprzedaży przez bank
ryzykownych obligacji wiedział Leszek Czarnecki. Idea Bank miał do ubiegłej środy – 7
listopada – czas na odniesienie się do zarzutów KNF.
Te zaś miały być
przyczynkiem do złożenia przez nadzór zawiadomienia do prokuratury i
wpisania banku na listę ostrzeżeń publicznych (KNF zrobiła to wczoraj;
zaznaczyła, że sprawa nie dotyczy działalności stricte bankowej). Już w
ubiegły wtorek poprosiliśmy Idea Bank o komentarz do ustaleń kontroli. W
piątek w nocy dostaliśmy odpowiedź, że „długoletnią dobrą praktyką
podmiotów wchodzących w skład polskiego sektora bankowego jest
niekomentowanie żadnych relacji z instytucją sprawującą nadzór nad
rynkiem finansowym”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

6. USTAWKA

Wielka brygada ludzi umownie zwanych WSI nic innego nie robi jak tylko szuka haków na PIS albo próbuje je stworzyć albo sprowokować z niczego. Taka jest standardowa technika do której wykorzystywana jest ich grupa hakowa. A gdy Leszek Czarnecki wpadł w kłopoty, to już dawno był na ich celowniku, w końcu to jest człowiek z ich środowiska, od dawien dawna ich współpracownik. 
Krótka gra operacyjna i już maja haka na KNF, narzędzie do destabilizacji polskiego państwa. 

Fakt czy pan Marek Chrzanowski rzeczywiście jest skorumpowany, czy dał się głupio podejść, czy ta akcja jest w 100% sfabrykowana przez grupę hakową, jest zupełnie bez znaczenia. 

Ważne są procedury pragmatyki służbowej w KNF i innych państwowych instytucjach, które z całą pewnością nie były przestrzegane przez byłego szefa KNF.
 
Przypominam, teraz jest wojna, w której Państwo Polskie jest bezpardonowo atakowane, cała Polska jest w ogniu wrogiej agresji i musi zachowywać się odpowiednio do warunków pola walki. 

Pan Marek Chrzanowski nie miał prawa spotykać się w cztery oczy z kimkolwiek reprezentującym stronę znajdująca się konflikcie interesów z KNF. Pani Krystyna Pawłowicz ma 100% racji doradzając procedurę, którą sama stosuje [link]. Taka bezwzględnie powinna być procedura służbowych i nawet poza służbowych rozmów państwowych VIP-ów. 
Szczególnie ostre i szczelne muszą być procedury kontaktów w warunkach konfliktu interesów, w czasie rozmów, negocjacji lub nawet przypadkowych kontaktów. 

Takie powinny być procedury w czasie gdy cała totalitarna opozycja jest realną agenturą wrogiego Polsce napastnika. Nawet Witold Gadowski Gadowski nie ma złudzeń w sprawie KNF: "Tutaj cały czas chodzi o to samo, o obalenie rządu różnymi metodami" [link]. Nie jest ważne, czy konkretne osoby z ich środowiska są świadomą lub nieświadomą agenturą. Nie jest istotne czy antypolska partia jest skorumpowana czy ideowo wroga Polsce. Wiemy, że każde nasze działanie będzie z cała pewnością wykorzystane przeciwko nam. Wszystko co robi strona rządowa, będzie wzięte za złe.

Nie było mostu - źle. Jest most - jeszcze gorzej.
avatar użytkownika Maryla

7. UKNF: Oświadczenie UKNF w

W związku z publikacją artykułu „Gazety Wyborczej” z dnia 15 listopada
2018 r. pt. „KNF nie czekała na wyjaśnienia Idea Banku”, Urząd KNF
oświadcza, że teza postawiona przez autora artykułu Wojciecha
Czuchnowskiego, jakoby Komisja w przypadku wpisu na listę Idea Banku,
nie czekając na wyjaśnienia banku, „złamała własne procedury”, jest
nieprawdziwa. Podstawą wpisania Idea Banku SA na listę ostrzeżeń publicznych KNF
są ustalenia dotyczące czynności wykonywanych przez Bank w latach
2016–2018 w zakresie aktywności na rynku kapitałowym bez posiadania
odpowiednich zezwoleń KNF. W przedmiotowym zakresie nie złamano żadnych regulacji wewnętrznych
UKNF. Obowiązek niezwłocznego złożenia zawiadomienia o uzasadnionym
popełnieniu przestępstwa wynika z przepisów prawa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

8. gra na zwłokę,czyli jak konia uczynić senatorem :)

nie da się?


 

avatar użytkownika Maryla

9. KNF: Roman Giertych utrudnia

KNF: Roman Giertych utrudnia nasze działania

Zarzuty mecenasa Romana Giertycha opublikowane 17. listopada na
portalu Facebook są bezpodstawne - napisał Urząd Komisji Nadzoru
Finansowego w oświadczeniu przysłanym do redakcji PAP. KNF twierdzi, że
"działania mecenasa Giertycha są próbą utrudnienia działań organu
nadzoru".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl