Leninowska, organizatorska rola mediów Ringier Axel Springer w Polsce.

avatar użytkownika Maryla

Leninowska zasada organizatorskiej roli prasy uległa poszerzeniu. Już nie tylko organizuje się społeczeństwo ku dobremu – to stało się trudne, bo większość społeczeństwa gazet nie czyta – ale, być może jako kompensację, organizuje się rząd, opozycję, koalicje, programy partyjne, ustawodawstwo. (Maciej Rybiński)

Skandal związany z listem szefa Ringier Axel Springer Marka Decana do dziennikarzy firmy ma kilka wymiarów. Ingerencja obywatela obcego państwa, wpływająca na kierunek politycznego działania w państwie, w którym prowadzi interesy. Zgodnie z treścią listu, władze niemieckie rozumieją lepiej interesy polski niż jego własny rząd i lepiej go reprezentują. Tym samym przedstawicielstwo obcego państwa dyskredytuje rząd wybrany demokratycznie. Zdrada instrukcji Ringier Axel Springer.

Obserwujemy wojnę informacyjną, która jest kierowana przeciwko Polsce i Polakom

„Obserwujemy wojnę informacyjną, która jest kierowana przeciwko Polsce i Polakom” – w
ten sposób dr Hanna Karp odniosła się w audycji „Aktualności dnia” do fałszywych informacji które mają miejsce w mediach w sprawie „Polexitu”.

Rząd PiS przedstawi "jasną koncepcję" na szczycie w Rzymie.

25 marca w Rzymie, w ramach obchodów 60. rocznicy podpisania traktatów rzymskich, odbędzie się szczyt przywódców Unii Europejskiej.Mamy jasną koncepcję, o której mówimy od wielu tygodni, (…) prace trwają i będziemy na pewno bardzo dobrze przygotowani na ten szczyt— powiedział rzecznik rządu.

„Die Welt” o Tusku: Jest Polakiem, ale gra w drużynie niemieckiej.

„Kaczyński zarzucił opozycji, że kompromituje Polskę, że w nic nie wierzy, a Donald Tusk i biało-czerwona flaga nie mogą dłużej razem funkcjonować”.

We Francji - stan wyjątkowy, w Holandii – konflikt międzynarodowy, w Niemczech, Belgii, Szwecji

Sprzeciw polskiego rządu wobec unijnych patologii w trakcie „wybierania” Donalda Tuska został zakrzyczany, ale problemów UE zakrzyczeć się nie da.

Tusk i Timmermans zapadli się pod ziemię

Mimo napiętej sytuacji w Holandii nie poznaliśmy stanowiska Donalda Tuska i Fransa Timmermansa – zauważa dr Zbigniew Kuźmiuk

Przyszłość UE. Kaczyński: Europa dwóch prędkości to koniec UE

"Czarny czwartek" Unii Europejskiej był początkiem czegoś, co zadecyduje być może o przyszłości nie tylko Unii, ale i Europy - uważa prezes PiS.

Sędzia Małgorzata Gersdorf donosi Timmermansowi na zmiany w polskim sądownictwie

Kolejny przedstawiciel sędziowskiej „kasty” donosi europejskiemu urzędnikowi na rzekome łamanie praworządności w Polsce.

Z. Ziobro: Obecny system wyboru sędziów do KRS jest niekonstytucyjny

Obecny system wyboru sędziów do KRS jest niekonstytucyjny, przyjęty przez rząd projekt zmian jest optymalny, a propozycja stowarzyszenia „Iustitia”, zmieniająca zasady wyboru członków KRS, spóźniona – ocenił  minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Prokuratura wyznaczy nowy termin przesłuchania Donalda Tuska.

Śledczy chcą ponownie wezwać Donalda Tuska na przesłuchanie w sprawie współpracy SKW z rosyjską bezpieką. Sprawa dotyczy nielegalnej współpracy polskiej Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa, w czasie kiedy Donald Tusk osobiście odpowiadał za specsłużby.

Szydło: sytuacja gospodarcza w Polsce będzie się stabilizowała

Sytuacja gospodarcza w Polsce będzie się stabilizowała, będzie dobra, będzie szybszy wzrost gospodarczy - zapewniła premier Beata Szydło. Sytuacja gospodarcza w Polsce będzie się stabilizowała, będzie dobra, będzie szybszy wzrost gospodarczy. A więc ten cel, który polski rząd założył, osiągamy. Jak dodała, wskazują na to m.in. dane, które są "nie tylko optymistyczne, ale ta stabilizacja finansów publicznych, co już można bardzo wyraźnie wskazać właśnie poprzez osiągane wyniki, chociażby wskazujące na wpływy do budżetu państwa, jak i na inne wskaźniki.

Sprzedaż detaliczna wystrzeliła w górę. GUS podał najnowsze dane

Sprzedaż detaliczna (w cenach bieżących) wzrosła o 7,3 proc. rok do roku w lutym 2017 r., podał Główny Urząd Statystyczny . W ujęciu miesięcznym odnotowano spadek o 2,7 proc.

Szewczak: Dane GUS są dowodem na poprawianie się koniunktury gospodarczej w Polsce

GUS podał, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lutym tego roku wzrosło o 4,0 proc., a zatrudnienie wzrosło o 4,6 proc. rok do roku. Światowy biznes bardzo dobrze zdaje sobie sprawę gdzie można dzisiaj robić w miarę spokojne i bezpieczne interesy. Polska staje się taką oazą spokoju i bardzo pozytywnych oczekiwań. (…) Te wszystkie wskaźniki pokazują jak bardzo pomyliła się jedna z agencji ratingowych w zeszłym roku obniżając naszą wiarygodność. Dzisiaj ta wiarygodność biznesowa znacząco rośnie— powiedział Szewczak.

Premier Szydło do repatriantów z Kazachstanu

"Możemy dziś powiedzieć, że to moralne zobowiązanie polskiego państwa wobec waszych przodków, waszych dziadów, ojców i wobec was zostało wreszcie dopełnione". Okazało się, że wystarczy dobra wola, determinacja, a przede wszystkim serce, by przygotować ustawę o repatriacji; to jest wasza ustawa, wasz bilet do Polski - powiedziała premier Beata Szydło w Pułtusku na spotkaniu z repatriantami.

Morawiecki: rząd od czasu Brexitu przyciągnął 35-40 tys. miejsc pracy

Od czasu referendum ws. opuszczenia UE przez Wielką Brytanię rząd przyciągnął do Polski 35-40 tys. miejsc pracy, a chęć do emigracji jest najniższa w historii - mówił we wtorek wicepremier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że firmy z Londynu coraz liczniej pojawiają się w Polsce.

Szewczak o zaproszeniu Polski na G-20: To wielkie wydarzenie!

To na pewno wielkie wydarzenie. Poprzedni wicepremier rządu PO-PSL reprezentował nas na tajnej Grupie Bilderberg, gdzie kompletnie nie wiemy o czym rozmawiano, bo owiane jest to wielką tajemnicą. Tymczasem wicepremier Morawiecki udaje się na spotkanie z najważniejszymi politykami i najsilniejszymi krajami świata. To prawda, że różne kraje są zapraszane na te szczyty, ale tym razem to jednak my zostaliśmy tam zaproszeni. My zaczynamy być tym liczącym się państwem, branym pod uwagę na poważnie. Przestajemy być tak, jak za premiera Tuska czy pani premier Kopacz poklepywani po plecach i prowadzeni za łokieć po czerwonym dywanie.

Enea kupiła Engie Energia Polska za blisko 1,3 mld zł

14 marca 2017 Enea nabyła 100 proc. akcji Engie Energia Polska (EEP) za wstępną cenę 1.264.159.355 zł. Wstępna cena będzie podlegać rewizji ze strony Enei i ewentualnym korektom, na zasadach opisanych w umowie warunkowej sprzedaży 100 proc. akcji EEP z Engie International Holdings z 23 grudnia 2016 roku, zgodnie ze standardami rynkowymi w tego typu transakcjach – poinformowała Enea.

Stocznie z grupy MARS mają pracę

Pierwszy kwartał tego roku jest udany dla Stoczni Remontowej Nauta z Gdyni, z grupy MARS Shipyards & Offshore. Prowadzone są tam prace kilku nietypowych jednostek z różnych stron świata.

Wynagrodzenia mocno w górę. Kolejny dobry miesiąc dla pracownika

W firmach zatrudniających co najmniej 10 osób średnia pensja w styczniu wyniosła 4277,32 zł brutto - podał właśnie Główny Urząd Statystyczny. To o blisko 176 zł więcej niż rok temu, ale zdecydowanie mniej niż w rekordowym grudniu ubiegłego roku.

Linie lotnicze zatrudnią w Polsce tysiące ludzi

Wizz Air i Ryanair rozbudowują siatki połączeń, co w najbliższym czasie spowoduje, że pracę w liniach lotniczych i na lotniskach pracę znajdą tysiące ludzi. Polskie porty lotnicze bija rekordy przewiezionych pasażerów.

Nadwyżka w handlu zagranicznym w I wyniosła 462,0 mln euro - GUS

Nadwyżka w handlu zagranicznym w styczniu wyniosła 462,0 mln euro - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny.

NBP: Zarejestrowany w 2016 roku spadek inwestycji był przejściowy

Notowany spadek inwestycji ma charakter przejściowy, stąd w 2017 roku jest spodziewane przyspieszenie dynamiki PKB do 3,7 proc. - wynika z zaprezentowanej w poniedziałek przez Instytut Ekonomiczny NBP projekcji inflacji i PKB. Wynika też z niej, że w 2017 roku inflacja CPI wyniesie 2,0.

Polska w gronie pięciu najlepszych państw do inwestowania

Po raz kolejny US News & World Report opracował ranking najlepszych krajów świata. O ocenę 65 kryteriów takich jak jakość życia, międzynarodowa pozycja kraju, przychylności dla biznesu i inwestycji czy warunków rozwoju kariery zapytano tysiące reprezentatywnych osób z 36 krajów ze wszystkich kontynentów.

GUS podał dane o handlu zagranicznym. Rośnie eksport do Niemiec

Polski eksport do Niemiec zwiększył się o 3,9% r/r i wyniósł 4 203,7 mln euro w styczniu br., zaś import w tym czasie wzrósł o 7,9% r/r do 3 270,3 mln euro, podał Główny Urząd Statystyczny .

Projekcja NBP: bezrobocie spadnie do 5,3 proc. w tym roku i do 4,9 proc. w 2018 r.

Stopa bezrobocia będzie obniżać się do 5,3 proc. na koniec tego roku i dalej do 4,9 proc. na koniec 2018 r. oraz do 4,6 proc. rok później (wobec 6,1 proc. na koniec 2016 r.), wynika z centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej.

NBP: Inflacja nie osiągnie celu do końca 2019 roku

Rosnące ceny surowców energetycznych, energii elektrycznej oraz żywności przyczynią się do wzrostu inflacji, ale do końca 2019 roku nie przekroczy ona poziomu 2,5 proc. - wynika z marcowej projekcji NBP.

Projekcja NBP: Wzrost PKB w 2017 o 3,7 proc., potem spadki

W 2017 wzrost PKB będzie na poziomie 3,7 proc., a w kolejnych latach nastąpi spowolnienie tempa wzrostu do poziomu potencjalnego - wynika z najnowszej projekcji NBP.

Kantar TNS: zdaniem badanych poprawia się sytuacja ekonomiczna kraju

W lutym br. badani lepiej niż w styczniu 2017 r. oceniali sytuację ekonomiczną kraju (wzrost o 1,9 pkt. proc.), respondenci ocenili także, że poprawiła się sytuacja finansowa ich gospodarstw domowych - wynika z opublikowanego w poniedziałek sondażu Kantar TNS.

Efekt 500 plus? Mamy baby boom, może urodzić się najwięcej dzieci od siedmiu lat

Optymistyczna liczba porodów w styczniu pokazuje, że w tym roku może się urodzić
ponad 400 tys. dzieci. Najwięcej od siedmiu lat. Potwierdzają się dane NFZ o rosnącej liczbie dzieci. Tylko w styczniu tego roku urodziło się o 2,3 tys. noworodków więcej niż w analogicznym okresie rok temu.

Rafalska stawia na rodziny. "To priorytet"

Priorytety, to: stworzenie polskim rodzinom warunków zachęcających do podejmowania decyzji o rodzicielstwie; ograniczenie ubóstwa, szczególnie w rodzinach wychowujących dzieci - powiedziała
minister pracy.

Zarobki w Polsce.  Ponad połowę wzrostu przechwyciło 5 proc. najbogatszych

Nierówności w Polsce są coraz większe, a ponad połowę wzrostu dochodu w latach 2014-2015 przechwyciło najbogatsze 5 proc. społeczeństwa - informuje Michał Brzeziński, naukowiec UW. Program 500+ tylko nieznacznie mógł zmienić te proporcje.

Zarobki w służbie zdrowia. Radziwiłł: od lipca stopniowy wzrost wynagrodzeń

Projekt ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników medycznych zatrudnionych w podmiotach leczniczych został skierowany pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów.

(Bez)kosztowe reformy w ochronie zdrowia

Posłowie rozpoczęli pracę nad ustawą wprowadzającą sieć szpitali. W kolejnych miesiącach do Sejmu powinien trafić m.in. projekt likwidacji NFZ i systemu ubezpieczeń zdrowotnych.

Pierwsze mieszkania z programu „Mieszkanie plus” już w tym roku

Kolejne gminy podpisują listy intencyjne ws. budowy mieszkań w ramach programu „Mieszkanie plus”. Miasta szykują już grunty pod inwestycje, a pierwsze budynki będą oddane jeszcze w tym roku.

A. Zalewska: 98 proc. powiatów i 96 proc. gmin ma uchwały ws. sieci szkół

98 proc. powiatów i 96 proc. gmin przyjęło uchwały o nowej sieci szkół – poinformowała w środę w Toruniu szefowa MEN Anna Zalewska. Kujawsko-pomorski kurator oświaty Marek Gralik podał, że w regionie przyjęto 100 proc. uchwał, 80 proc. z nich już zaopiniowano.

Eurostat: Produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 4,2 proc.

Wyrównana sezonowo produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 4,2% r/r w styczniu br. (po wzroście o 4,5% r/r w poprzednim miesiącu), podał unijny urząd statystyczny Eurostat.

Szef MSZ: zmiany w służbie zagranicznej mogą dotknąć stu, stu kilkudziesięciu osób

Zmiany kadrowe w służbie zagranicznej, wynikające z przygotowanej nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej, mogą objąć od stu do stu kilkudziesięciu osób - zapowiedział we wtorek szef MSZ Witold Waszczykowski.

Szkoły będą kształciły w 213 zawodach - rozporządzenie podpisane

Minister edukacji Anna Zalewska podpisała nowe rozporządzenie w sprawie klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego. Dokument określa 213 zawodów szkolnictwa zawodowego, w których kształcenie będzie mogło być prowadzone od 1 września 2017 r.

Wzrost PKB wyniesie powyżej 3 proc. w 2017 r. Nowa prognoza wicepremiera

"Spodziewamy się wzrostu PKB w 2017 r. na poziomie ponad 3 proc. i 3,9 proc. w latach 2019-2020" - napisał Morawiecki w liście odczytanym przez wiceministra finansów Leszka Skibę podczas Forum Bankowego.

Morawiecki: Nie jesteśmy gotowi, by przyjąć euro; można to rozważyć za 10-20 lat

Polska nie jest obecnie gotowa do przyjęcia euro, a kwestię tę będzie można rozważyć za 10-20 lat, uważa wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

Polska wyłożyła już 100 mln euro na Galileo. "Finansujemy firmy z Francji i Niemiec"

Polska powinna zwiększyć swoje udziały w systemie Galileo –uważa prezes Głównego Urzędu Miar. - My wpłaciliśmy 100 mln euro, a zwrot z tego mamy prawie zerowy – skarży się dr Włodzimierz Lewandowski, wskazując, że pieniądze przejmują głównie Francja i Niemcy. I dodaje: "to jest racja stanu." Tylko że polskie firmy nie są jeszcze na to gotowe.

Prokuratura: sprawa zatrzymanych b. funkcjonariuszy służb – rozwojowa

Zatrzymanie przez CBA dwóch b. funkcjonariuszy służb specjalnych to jeden z wątków tzw. afery podkarpackiej, badanej przez Biuro i prokuraturę w Katowicach. Według śledczych sprawa w dalszym ciągu jest rozwojowa; niewykluczone są kolejne zarzuty i zatrzymania.

Wyłudzenia na kwotę 2,4 mln zł. CBA zatrzymało pracownika ARiMR

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Wojciecha R., pracownika podkarpackiego
oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, który miał pomagać przy wyłudzaniu dopłat bezpośrednich do gruntów.

Kraków: CBA w Zarządzie Budynków Komunalnych po artykule o gminnych lokalach

Funkcjonariusze CBA weszli do Zarządu Budynków Komunalnych w Krakowie. Związane jest to
z piątkowym artykułem w "Dzienniku Polskim"; napisano w nim o grupie lokalnych przedsiębiorców, którzy – według autorów - przejmują kontrolę nad gminnymi lokalami.

Afera reprywatyzacyjna. Marzena K. żąda 6,3 mln zł od Skarbu Państwa

To jeden z czterech procesów cywilnych wytoczonych w Sądzie Okręgowym w Warszawie przez Marzenę K. - byłą urzędniczkę Ministerstwa Sprawiedliwości, podejrzaną o złożenie fałszywych oświadczeń majątkowych w związku z aferą reprywatyzacyjną.

NIK sprawdzi, jak działały UOKiK, KNF i NBP ws. kredytów frankowych

Najwyższa Izba Kontroli sprawdzi, jak działały: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Komisja Nadzoru Finansowego i Narodowy Bank Polski w zakresie ochrony klientów banków, którzy zaciągnęli tzw. kredyty frankowe – podała dziś Izba.

Prezes PiS dla Onet.pl: Sądy to jedna z twierdz postkomunizmu, na czele SN

Sądy to jedna z twierdz postkomunizmu; na czele jest tu Sąd Najwyższy - mówi prezes PiS Jarosław Kaczyński portalowi Onet.pl. Pytany, czy widzi potrzebę rekonstrukcji rządu powiedział, że popełniłby błąd, gdyby dziś mówił o rekonstrukcji, choć różnie ocenia ministrów.

To, co dowiedziałam się z dokumentów z Amber Gold, przeszło moje najśmielsze oczekiwania"

Wasserman: Tusk nadzorował szereg kluczowych kwestii w państwie. Jeśli wyszło na jaw, że wystąpiły w nich nieprawidłowości, to naturalnym jest, że pojawiają się pytania.

18. rocznica wstąpienia Polski do NATO

W całym kraju odbywają się obchody 18. rocznicy wstąpienia Polski do NATO. W Gdyni uroczystości uświetniła obecność Kompanii Honorowej i Orkiestry Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej.

Macierewicz: obecność NATO równie ważna jak wzmocniona polska armia

Dla Polski obecność NATO w naszej ojczyźnie jest symbolem naszego bezpieczeństwa w równym stopniu jak wzmocniona, zwiększona i zmodernizowana armia polska - powiedział w poniedziałek szef MON Antoni Macierewicz.

Pełnomocnik MON: w kwietniu początek tworzenia kolejnych brygada WOT

W maju rozpocznie się proces szkolenia żołnierzy pierwszych trzech brygad Wojsk Obrony Terytorialnej, wcześniej, bo w kwietniu - tworzenie kolejnych trzech brygad na Mazowszu i w Warmińsko-Mazurskiem -zapowiedział w czwartek pełnomocnik MON Grzegorz Kwaśniak.

Szewczak: EBC udziela gigantycznej pomocy publicznej wielkim koncernom europejskim

Podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych to dowód na to, że w tym roku
na rynku walutowym zajdą istotne zmiany, bo Amerykanie zapowiadają kolejne podwyżki - uważa Janusz Szewczak."Niektóre kraje w sposób sztuczny manipulują kursami swoich walut, żeby uzyskać przewagę konkurencyjną np. w handlu". Przypomina on, że obecnie poza Chinami praktycznie tylko Niemcy mają nadwyżkę w handlu zagranicznym, z kolei Stany Zjednoczone mają gigantyczny deficyt. Zdaniem Szewczaka, dzięki dodrukowi pieniądza przez EBC, kraje i korporacje mogą wyjątkowo tanio pozyskiwać kapitał dzięki temu, że bank ten kupuje ich obligacje. "Unia zabraniała nam udzielenia pomocy publicznej polskim stoczniom, natomiast EBC udziela gigantycznej pomocy publicznej wielkim koncernom europejskim w tym również niemieckim, takim jak Volkswagen. To są rzeczy skandaliczne, bo widać nierówne traktowanie Polski, oraz krajów Europy Środkowej" - powiedział.

Morawiecki: na G20 m.in. o nierównowagach w handlu międzynarodowym

Jednym z tematów spotkania G20 są nierównowagi w handlu międzynarodowym -powiedział w sobotę w Baden-Baden wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że Polska rozumie argumenty dotyczące zarówno ochrony własnych rynków, jak i większej swobody.

Grupa G20 nie dogadała się w sprawie poparcia dla wolnego handlu

Agencja dpa pisze, że uzgodnienie wspólnej linii w polityce handlowej uniemożliwił sprzeciw USA. Deklaracje o odrzuceniu protekcjonizmu i wsparciu wolnego handlu były tradycją szczytów G20
przez ostatnie 10 lat. Tym razem jednak ograniczono się jedynie do ogólnikowego sformułowania o konieczności zwiększeniu udziału handlu w światowej gospodarce. Zdaniem agencji była to "wyraźna porażka Niemiec, które walczyły o zachowanie poprzednich zobowiązań G20".

USA. Merkel i Trump o współpracy w ramach NATO i o wolnym handlu

Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w piątek w Waszyngtonie po spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem, że liczy na to, iż UE i Stany Zjednoczone wznowią zamrożone obecnie negocjacje w sprawie porozumienia o wspólnej strefie wolnego handlu (TTIP).

Wpływy z VAT wyższe aż o 40 proc.

Jeżeli tę tendencję uda się utrzymać, to tegoroczne wpływy z VAT zaplanowane na 143 mld zł, uda się zrealizować - podkreśla dr Zbigniew Kuźmiuk. Dane za dwa miesiące potwierdzają, że widać wyraźnie pozytywne rezultaty zarówno zmian w prawie dotyczących podatków, w tym głównie podatku VAT, wprowadzonych w poprzednim roku przez rząd premier Szydło, ale także walki wszystkich służb państwowych z mafiami VAT-owskimi.

Porozmawiają o innowacjach

28 marca odbędzie się szczyt premierów V4 w Warszawie. Szefowie rządów V4 wezmą też udział w Kongresie Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej. Premierzy Polski, Węgier, Czech i Słowacji wezmą udział w jednym z paneli kongresu. Głównym organizatorem jest Polski Fundusz Rozwoju. Na kongres są zaproszeni m.in. przedstawiciele innowacyjnych firm z krajów V4, start-upy i organizacje pozarządowe.

Turcja odrzuca raport Komisji Weneckiej w sprawie reform ustrojowych

Turcja odrzuciła we wtorek raport Komisji Weneckiej, w którym skrytykowano projekt zmian konstytucyjnych zwiększających uprawnienia tureckiego prezydenta. Władze w Ankarze uznały, że eksperci, którzy przygotowali raport, nie byli bezstronni.

PGNIG wyobraża sobie życie bez Gazpromu

Wyobrażamy sobie życie bez Gazpromu - powiedział we wtorek prezes PGNiG Piotr Woźniak. Spółka przedstawiła strategię na lata 2017 - 2022. Właśnie w 2022 r. wygasa tzw. kontrakt jamalski z Gazpromem na dostawy gazu do Polski.

Niszczyciele europejskich marzeń

Debata w Parlamencie Europejskim m.in. o tzw. deklaracji rzymskiej przebiegała w minorowych nastrojach -podkreśla dr Zbigniew Kuźmiuk. Wczoraj w Parlamencie Europejskim odbyła się tzw. debata priorytetowa poświęcona konkluzjom posiedzenia Rady z 9-10 marca w Brukseli, ale i tzw. deklaracji rzymskiej, która będzie ogłoszona 25 marca w 60. rocznicę Traktatów Rzymskich. W debacie uczestniczył Donald Tusk, Jean Claude Juncker, ale także premier Włoch Gentilioni (w związku ze zbliżającym się szczytem w Rzymie) i wicepremier Malty, która w tym półroczu przewodniczy Radzie. Przebiegała ona jednak w minorowych nastrojach ze względu na bieżącą sytuację w Holandii i konflikt z Turcją, który może spowodować odstąpienie tego kraju od umowy z Unią w sprawie imigracji.

Ogromne wpływy Gazpromu w Komisji Europejskiej

KE dąży do tego, aby Gazprom uniknął kar, mimo że stosował przez kilkanaście ostatnich lat praktyki monopolistyczne – twierdzi dr Zbigniew Kuźmiuk. W marcu 2015 roku KE ogłosiła w komunikacie, iż postawiła rosyjskiej firmie Gazprom zarzuty dotyczące nadużywania pozycji rynkowej na 8 rynkach krajów Europy Środkowo-Wschodniej – trzech państw nadbałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii, a także Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii i Polski (a więc wszystkich krajów tej części Europy z wyjątkiem Rumunii). Tego rodzaju naganne praktyki były stosowane przez Gazprom w ciągu ostatnich 10 lat (kontrola obejmowała okres od momentu członkostwa tych krajów w UE) i wszystkie one niestety wystąpiły także na polskim rynku (szacunkowo w związku z kontraktem podpisanym z Rosjanami przez rząd Tuska Polska płaciła za gaz ok. 2 mld USD rocznie więcej niż powinna). KE, stawiając Gazpromowi tak ciężkie zarzuty, mogła zgodnie z europejskim prawem ukarać tę firmę karą aż do 10% wartości jej obrotów (a więc karą w wysokości nawet kilkunastu miliardów USD) i żądać zaprzestania stosowania monopolistycznych praktyk. Niestety była dla Rosjan znowu wyrozumiała. Zaprezentowany w ostatnich dniach komunikat Komisji wpisuje się w tę wcześniejszą wyrozumiałość i bazuje na słowie Gazpromu, że już więcej praktyk monopolistycznych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej nie będzie stosował.


 

 

Etykietowanie:

67 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Totalna porażka totalniaków

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. a Sellin juz drugi rok jak Sewek..p..oli nie rodzi


Sellin o wpływie zagranicznego kapitału na media: "Musimy zaproponować takie rozwiązania, by ta patologia ustała w Polsce"

"Nie może być tak, że ta przestrzeń bardzo delikatnego biznesu jest w rękach kapitału nienarodowego".

Musimy zaproponować takie rozwiązania, by ta patologia ustała w Polsce

— dodał.

Tłumaczył, że kluczem do walki z tego typu patologią będzie stworzenie odpowiednich rozwiązań prawnych.

Trzeba zbudować właściwą bazę legislacyjną, by w przyszłości takie sytuacje nie były możliwe

— mówił.

W jaki sposób PiS chce przejmować media będące w rękach zagranicznego kapitału?

Musimy czekać na właściwe okazje tak jak w przypadku banków

— powiedział.

Zaoponujemy takie prawo, by ten proces skutecznie doprowadzić do końca

— dodał.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Polacy wydali na nowe

Polacy wydali na nowe mieszkania najwięcej gotówki w historii

14,2 mld złotych – taką astronomiczną kwotę wydali Polacy na zakup
nowych mieszkań w zaledwie 7 miastach – wynika z najnowszych szacunków
NBP podsumowujących 2016 rok. Jest to najwyższy wynik w historii.

Morawiecki: G20 doszło do kompromisu ws. wolnego handlu

G20
doszło do kompromisu w sprawie wolnego handlu, komunikat po posiedzeniu
uwzględnia zarówno interesy krajów, które na nim zyskują, jak i tych,
które mają deficyt handlowy – powiedział w sobotę dziennikarzom.

Nowe trasy handlu LNG nad Bałtykiem

Katarski gaz dociera do Estonii przez terminal w Świnoujściu, a norweski
do Szwecji przez Litwę. W basenie Morza Bałtyckiego popyt wyznacza nowe
trasy dostaw LNG. Możliwości handlu skroplonym gazem wkrótce się...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Kłamstwo "Polexitu" to


Kłamstwo "Polexitu" to klasyczny przykład użycia rosyjskiej polittechnologii i produkcji fake…


I są to tylko ćwiczenia przed potężną operacją manipulacyjną szykowaną na wybory.



Dr Fedyszak-Radziejowska: Jak oceniać list szefa RASP? „Kluczem
jest nie to, że kapitał ma narodowość, ale to, że kapitał ma poglądy”

„Niezależność tych mediów, do których był kierowany, może być kwestionowana, bo list ma charakter dyscyplinujący”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Docent zza morza

5. @ Pani Maryla,

Jest Pani niecoeniona, a cotygodniowa prasówka to prawdziwa perełka - dziękuję i kłaniam się.

avatar użytkownika Maryla

6. @Docent zza morza

zawsze do usług :)
Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Riniger Axel Springer

Riniger Axel Springer !
Towarzystwo Dziennikarskie MELDUJE
gotowość do wykonania zadania !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Były członek zarządu koncernu

Były członek zarządu koncernu Springera pisze do Dekana
https://dorzeczy.pl/kraj/24684/Traktuje-Pan-Polakow-jako-bande-sluzalczy...

Byłem zawsze dumny z pracy w Axlu, a później w holdingu Ringier Axel Springer, nie wstydziłem się ani jednej przepracowanej tam chwili i ani jednej decyzji. Teraz wstydzę się, że w moim cv występuje okres pracy w kierowanej przez Pana firmie – czytamy z w liście Jerzego Karwelisa do Marka Dekana, szefa niemiecko-szwajcarskiego koncernu medialnego Ringier Axel Springer.

Jerzy Karwelis w Axel Springer Polska, później Ringier Axel Springer pełnił funkcje dyrektora wydawniczego Newsweek Polska i Forbes, dyrektora marketingu oraz dyrektora komercyjnego w tych wydawnictwach. List, w którym zwraca się do Marka Dekana jest odpowiedzią na jego instrukcję skierowaną do pracowników polskiego oddziału koncernu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Czerska z przekazem dnia od


Czerska z przekazem dnia od niemieckich przyjaciół z RASP: „Wszystkie media w rękach…


Redakcja Adama Michnika zrobiła dziś wszystko co mogła, by wesprzeć narracje swoich niemieckim przyjaciół.


„Gazeta Wyborcza” z „troską” pochyla się dzisiaj nad projektem
ustawy repolonizacyjnej, którą rząd przyjmie prawdopodobnie wcześniej
niż zakładano, po tym jak w czwartek ujawniono szokujący list prezesa
Marka Dekana do dziennikarzy niemiecko-szwajcarskiego koncernu. Dziś
na pierwszej stronie GW „krzyczy” więc
nagłówek, z którego dowiadujemy się, że Jarosław Kaczyński chce przejąć
niemieckie media. Po co? Wojciech Czuchnowski i Agnieszka Kublik
przekonują, że celem przejęcia niemieckich tytułów jest chęć wygrania
wyborów samorządowych. Oczywiście nie obyło się bez sugestii, że PiS
chce wprowadzić Polskę z Unii Europejskiej.

Oczywiście dziennikarze „Gazety Wyborczej” nie widzą niczego złego
w fakcie, że niemiecki nadzorca instruuje polskich dziennikarzy, jak
mają przedstawiać w swoich tekstach „sukces” Donalda Tuska na arenie
europejskiej. Nie dziwią się też, że Dekan wtrąca się w polską politykę zagraniczną. Olbrzymi fragment tekstu zajmuje oficjalne stanowisko RASP w sprawie listu Dekana. Szybko też „dowiadujemy” się czemu ma służyć repolonizacja mediów.

PiS chce repolonizacji mediów,żeby wygrać wybory samorządowe.(…) Potrzebuje lokalnych mediów.

– bajają cyngle „Gazety Wyborczej”.

CZYTAJ TAKŻE: Węglarczyk manipuluje słowami Wolskiego i uderza w TVP Info. Beznadziejna obrona instrukcji Dekana trwa w najlepsze

Zdaniem
„Wyborczej”, polityków PiS, „uwiera” fakt, że większość gazet
wydawanych w Polsce znajduje się pod niemieckim zarządem. Cytują też
„anonimowego” menadżera z niemiecko-szwajcarskiego wydawnictwa, który
utyskuje na rządy PiS.

Już teraz odczuwamy
brak ogłoszeń ze spółek skarbu państwa, a przecież rząd może naciskać
inaczej. Na przykład wymuszać na wydawcach zmiany w składach redakcji
na dziennikarzy i redaktorów sprzyjających PiS.

– stwierdza na łamach GW jeden pracowników RASP.

CZYTAJWNIEŻ:Były pracownik RASP pisze list do Dekana: „Teraz wstydzę się, że w moim CV występuje okres pracy w kierowanej przez Pana firmie”

Słowa
„anonimowego” informatora paradoksalnie, obnażyły całą hipokryzję
i prawdziwy cel publikacji „Gazety Wyborczej”. Nie chodzi wcale
o wolność mediów, ale o finansowe koryto, z którego tak redakcja
z Czerskiej, jak i niemieccy giganci medialnie przez niemal
ćwierćwiecze, czerpali pełnymi garściami. Strach przed
repolonizacją mediów to strach przed utratą tego koryta oraz innych
interesujących fruktów. Stąd ta histeria i atak na rząd. „Gazeta
Wyborcza” doskonale rozumie swoich niemieckich kolegów. Redakcja Adama
Michnika przez lata doiła spółki skarbu państwa i inne instytucje
państwowe, niemal wprost ciesząc się, że inne polskie media (głównie
konserwatywne) na taką przychylność liczyć nie mogły. Gdy szanse zostały
wyrównane, a niemieccy właściciele pokazali prawdziwą twarz
antyrządowego buntu, Czerska i RASP rozpoczęły nagonkę i jazgot o „wolności mediów”.

Ale tekst Czuchnowskiego i Kublik to nie jedyny przykład
niemieckiej narracji, jakby żywcem przeniesionej z listu Marka Dekana
do dziennikarzy „Faktu”, „Newsweeka” i portalu „Onet”. W głównym
komentarzu do dzisiejszego wydania gazety z Czerskiej czytamy,
że Jarosław Kaczyński ma „wąs Łukaszenki i krawat Leppera”. Stanisław
Skarżyński „przekonuje” czytelników, że Jarosław Kaczyński jest zajadłym
wrogiem Unii Europejskiej i de facto orędownikiem wyjścia Polski z jej
struktur. To, wypisz wymaluj, ten sam przekaz, który forsował Dekan
w swoim liście do dziennikarzy RASP!

(…) to co ta partia (PiS - red.) robi w polityce
krajowej i międzynarodowej, jest po prostu doskonale antyeuropejskie,
sprzeczne i wrogie na poziomie samych fundamentów zjednoczonej Europy.


twierdzi autor komentarza i „udowadnia”, że Jarosław Kaczyński
reprezentuje antyeuropejską postawę swoich byłych koalicjantów z 2005
toku – Romana Giertycha i Andrzeja Leppera.

CZYTAJ TAKŻE:UJAWNIAMY. Niemiecka „wolność słowa”? Dziennikarz z Axel Springer wyrzucony za krytykę przyjmowania uchodźców w Niemczech

Podkreślenie
słów Skarzyńskiego znajdujemy kilka stron dalej w materiale o wymownym
tytule: „Nie ma zgody na Polexit” i informacji, że 25 marca ma odbyć się
„Marsz Europy”. Redakcja zachęca, by tego dnia być na tym marszu,
by sprzeciwić się rzekomej izolacji Polski w Europie.

Redakcja
Adama Michnika zrobiła dziś wszystko co mogła, by wesprzeć narracje
swoich niemieckim przyjaciół. Zrobiła to mistrzowsku, mieszając fakty
z insynuacjami, a jazgot z histerią.

GW, WB



Leninowska, organizatorska rola mediów, czyli Wielki Kompromis z aparatem PZPR. Od Czerskiej po Wiertniczą.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Norweskie media idą na wojnę


Norweskie media idą na wojnę z fake news. Pod lupę zostaną wzięte tak media, jak i politycy


"Punktem wyjścia jest krytycyzm względem źródła danej informacji, a nie ostemplowanie jej jako
nieprawdy lub kłamstwa".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Medialna ustawka Dekana!


Medialna ustawka Dekana! „Tłumaczy” swoją instrukcję dla
dziennikarzy RASP i atakuje polskie media: „Stoimy w obronie wolności,
agresywna…

Mark Dekan zamiast przeprosić za swoje instrukcje dla dziennikarzy, atakuje media pUBLICZNE i poucza polityków!


Wicepremier Gliński o kulisach spotkania z szefem Bundesratu: "Pytał, co zrobimy z niemieckimi koncernami w mediach..."

"Zadałem mu wówczas pytanie, jak czułby się, gdyby w jego kraju panowała dominacja polskich grup medialnych..."



Sejm: komisja o kapitale w mediach. Wicepremier Gliński: "List Dekana był skandaliczny!" Będą zmiany w prawie prasowym

Dziedziczak: wiceszef MSZ Niemiec przyznał, że list Dekana był
niefortunny. Mieszkowski: "Czy my jesteśmy w stanie wojny z Niemcami?"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Zaaferowana trzódka w


Zaaferowana trzódka w radiowęźle Agory. Lis do Wołka: "Misiewicz pokazuje Kaczyńskiemu pewien palec

"Jak sobie wyobrażacie spotkanie premier Szydło z prezydentem Tuskiem jutro? Czy premier powinien uścisnąć dłoń zdrajcy?"

Trzódka” - jak sami się określają - była dziś w pełnym składzie. Jacek Żakowski przejęty zbliżającym się szczytem UE w Rzymie zajawiał rozmowę:

O 12 w całej
Polsce i Europie będziemy śpiewali „Odę do radości”, a przywódcy uczczą
rocznicę traktatów rzymskich. (…) Jak sobie wyobrażacie spotkanie
premier Szydło z prezydentem Tuskiem jutro?

Żakowski: Co nam to mówi o grze politycznej?

Lis: Nic. Prezydent Duda udaje, że jest prezydentem. Mówimy o głowie państwa i zwierzchniku sił zbrojnych - jest telefon,
panowie mogą się spotkać tego samego dnia, albo następnego. Odpowiedź
pana ministra Macierewicza na list prezydenta to była wersja: „Spadaj,
chłopcze”. A umówienie się 10-11 dni po liście pokazuje, że prezydent
ma taką pozycję w PiS jak w „Uchu Prezesa”

Wołek: To są walki
na szczytach, nie zawsze mamy pełną wiedzę, ale informacji o PiS
dostarcza pilne śledzenie o tym, co się dzieje w spółkach Skarbu
Państwa. PiS przestaje być na naszych oczach spoistą, jednorodną
formacją. To się już zaczęło!

Lis: Teflon został podrapany. A teflon, który jest podrapany, przestał być teflonem…

Żakowski: I jest rakotwórczy…

Lis: Do dżentelmenów dotarło, że nie będą rządzić wiecznie. Dla jednych to jak najszybciej skonsumować władzę… (…)

Dzielni komentatorzy tok fm sugerowali również - jak ujął to Wiesław Władyka - „katastrofalny upadek poparcia dla Nowoczesnej”.

Lis: To spadek nawet o 13 punktów. Z jednej strony można powiedzieć, że gdybyśmy rozmawiali 3 miesiące temu, to dominująca tonacja była taka: PO zjeżdża do bazy, a Nowoczesna ma pod 20 z opcją na więcej. Minęły 3 miesiące i to się odwróciło…

Żakowski: Uszanujmy pracę Platformy: w klubach obywatelskich, jeżdżąc po Polsce. Oni naprawdę zasuwają.

Wołek:
To nie jest tylko efekt Tuska. (…) Nowoczesna przy wszystkich walorach,
które zaprezentowala - okazała się bardzo wątłą strukturą.
Niezakorzenioną w kraju, lokalnie. To kilka mądrych, inteligentnych
kobiet, kilku sensownych mężczyzn, ale to wąska grupka.

Wajcha przestawiona. Platforma znów w grze - kosztem biednego pana Ryszarda…

wwr, tokfm.pl

Czy premier powinien
uścisnąć dłoń zdrajcy?

— dopytywał publicysta „Polityki”.

Tomasz Lis podjął temat, ale płynnie przeszedł na sprawę wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Londynie.

Powieszenie
płaszcza, zdjęcie płaszcza, powitanie, przywitanie, herbata, czas
na tłumacza… To może ze 12-13 minut pan Kaczyński rozmawiał na szczycie.
Taka to była szarża dyplomatyczna, przedsięwzięcie
całkowicie propagandowe.

Mamy do czynienia z maskirowką! Udawanymi ruchami, zamaszystymi gestami, które niczemu nie służą, poza ściemą propagandową pod własny elektorat. Nie towarzyszy temu żadna myśl o Polsce w Europie, o Polsce w przyszłości

— ocenił naczelny „Newsweeka”.

A Władyka dodawał:

To są ruchy
robaczkowo-panikarskie. Odbieram tę politykę jako skutek strachu,
paniki… Zobaczcie, jak strasznie poleciały PiS-owi słupki. Osobisty
wyjazd prezesa, przewodniczącego, do Londynu był odpowiedzią na zarzuty,
że on nie bierze odpowiedzialności za to, co się dzieje

Wołek: Chodzi o to, by pokazać, że to nie tylko naczelnik państwa, ale wybitny mąż stanu, statysta na miarę europejską.

Lis:
Kaczyński od trzech miesięcy mówi Macierewiczowi, żeby rozwiązał
problem Misiewicza, a Misiewicz pokazuje mu pewien palec. Tyle, jeśli
chodzi o wielkiego stratega. Nikt tego nie kupuje. Inaczej - jest wielu
Polaków, którzy to kupują, ale ta grupa jednak topnieje.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. "W opinii PWPW S.A.


"W opinii PWPW S.A. działalność Ringer Axel Springer i jego tytułów prasowych stanowi kontynuację…

Oświadczenie w sprawie artykułu przedstawiającego w zmanipulowany sposób ideę upamiętnienia ofiar tragedii smoleńskiej.


Zarząd Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. po zapoznaniu się z treścią artykułu prasowego zatytułowanego „Postawią w hallu pomnik smoleński za pół miliona”, autorstwa Dariusza Grzędzińskiego, zamieszczonego w ogólnopolskim dzienniku „Fakt” z dnia 6 kwietnia 2017 roku, wyraża przekonanie, iż artykuł stanowi kolejną próbę manipulacji opinią publiczną przez tytuł prasowy, którego wydawcą jest szwajcarsko-niemiecki koncern Ringer Axel Springer, polegającą na wywoływaniu taniej sensacji, bezpodstawnym godzeniu w wizerunek Spółki i na podważaniu zaufania do członków władz PWPW S.A. Podsycanie negatywnych emocji wokół Spółki jest efektem konsekwentnej polityki Ringer Axel Springer. Ponadto spółka PWPW S.A. oświadcza, co następuje:

1. W opinii spółki PWPW S.A. działalność wydawnictwa Ringer Axel Springer i jego tytułów prasowych stanowi kontynuację „przemysłu pogardy”, wymierzonego w latach 2006-2010 w osobę śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Koncern Ringer Axel Springer nie tylko nie zaniechał tej działalności wraz ze śmiercią Prezydenta, ale nadal aktywnie ją prowadzi, czego dowodzi wzmiankowany artykuł oraz szereg innych, jak choćby artykuł Cezarego Michalskiego, publicysty „Newsweeka”, pt. „Najgorszy Prezydent III RP”.

Wydawnictwo Ringer Axel Springer zajmuje również w pełni jednoznaczne stanowisko w kontekście dyskursu o katastrofie smoleńskiej, by wymienić tu jednostronny i pozbawiony cech obiektywizmu materiał, mający postać wywiadu, przeprowadzonego przez Aleksandrę Pawlicką z prof. Eugeniuszem Cezarym Królem, pt. „Macierewicz jak Goebbels”, na łamach „Newsweeka”. Przypominamy także o publikacji skandalicznych stron tytułowych tygodnika „Newsweek Polska”, które – w ocenie czytelników – jednoznacznie profanowały pamięć o katastrofie smoleńskiej. Działalność wydawnictwa polegająca na dezinformacji opinii publicznej na temat przyczyn katastrofy wydaje się niezwykle konsekwentna i wskazuje na aktywne, polityczne zaangażowanie koncernu.

Wydawnictwo Ringer Axel Springer zdaje się zapominać, iż uczczenie pamięci wszystkich (podkreślamy WSZYSTKICH) ofiar naszej narodowej tragedii jest testem dojrzałości patriotycznej i człowieczeństwa. Arogancja i brak empatii okazywane nie tylko wobec ofiar katastrofy smoleńskiej, ale także, pośrednio, wobec ich Rodzin sprawia, iż spółka PWPW S.A. stanowczo odmawia wydawnictwu Ringer Axel Springer moralnego prawa do krytykowania tych, którzy chcą upamiętnić pamięć o ofiarach tej jednej z największych tragedii, jakiej doznał Naród Polski po II Wojnie Światowej.

2. Zarząd PWPW S.A. wysuwa supozycję, iż kreowanie negatywnej atmosfery wokół Spółki i jej działalności wynika z faktu, iż PWPW pozostaje w stanie sporu sądowego z wydawnictwem Ringer Axel Springer. PWPW domaga się bowiem od wydawnictwa jednomilionowego zadośćuczynienia za oszczerczy artykuł, autorstwa Michała Krzymowskiego, dziennikarza tygodnika „Newsweek Polska”. Ponadto, Prokuratura Okręgowa w Radomiu prowadzi z zawiadomienia Spółki postępowanie przygotowawcze, dotyczące popełnienia czynu zabronionego, w związku z publikacją tego artykułu. Władze PWPW oceniają, że medialna nagonka na Spółkę jest wyrazem zemsty i chęci zastraszenia Zarządu, w celu zmuszenia go do wycofania się z procesu. Z uwagi na powyższy fakt, obiektywizm i rzetelność artykułów pojawiających się na łamach tytułów wydawnictwa Ringer Axel Springer, godzących w dobre imię Wytwórni, budzą uzasadnione wątpliwości.

3. Przytoczone w artykule Dariusza Grzędzińskiego dane finansowe są kolejnym dowodem manipulacji dziennikarskiej, mającej na celu wprowadzenie opinii publicznej w błąd. Kwoty przedstawione w materiale prasowym są zestawione wybiórczo, dotyczą różnych kwestii niepowiązanych ze sobą i wyrwanych z kontekstu, a w konsekwencji nierzetelnie i nieprawdziwie przedstawiają rzeczywistość. W powyższej sprawie Zarząd PWPW zajął już stanowisko w odrębnym oświadczeniu złożonym w formie sprostowania, które przesłał redakcji gazety „Fakt” w trybie i na zasadach określonych w przepisach ustawy prawo prasowe. Spółka oczekuje wywiązania się przez redaktora naczelnego z obowiązku zamieszczenia sprostowania.

Zespół Prasowy PWPW S.A. Warszawa, dnia 7 kwietnia 2017 r.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Renata Grochal‏



  1. A przy okazji, skoro już się Pani odezwała po dwóch tygodniach próśb, to zapytam czy szczucie dziennikarza psem jest jakimś nowym zwyczajem w PiS?




  2. Renata Grochal podał/a dalej Beata Szydło

    Szanowna Pani Premier, dziękuję za szybką reakcję na zajawkę tekstu. Ja się nie troszczę tylko opisuję sytuację. Prosiłam zresztą Panią o rozmowę o tym, co zamierza Pani robić na stanowisku opłacanym z pieniędzy podatników. Także miłej niedzieli. I pozdrowienia dla Małżonka!????

    Renata Grochal dodał/a,


W najnowszym "Newsweeku" polecam także rozmowę z prof. Barbarą Engelking nt Holokaustu i nowelizacji ustawy o IPN oraz tekst o Facebooku. PiS postanowił zakazać mówienia prawdy o Zagładzie Żydów - pisze Jan Tomasz Gross w najnowszym " Newsweeku".


Beata Szydło nadal nie pogodziła się z tym, że już nie jest premierem

http://m.newsweek.pl/polska/polityka/szydlo-w-ruinie,artykuly,422757,1.html

Mąż
Beaty Szydło nie chce rozmawiać z „Newsweekiem”. Gdy uznaje, że jestem
zbyt namolna i zadaję za dużo pytań, otwiera bramę i wypuszcza owczarka
niemieckiego. – Dalej chce pani wejść do domu? – pyta.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Plują nam w twarz

Plują nam w twarz obrzydliwymi kłamstwami! Niemiecki tygodnik Tomasza Lisa promuje kłamcę jedwabieńskiego

„Polacy dręczyli ich i wydawali Niemcom” – tak
skandalicznych słów o losach Żydów w Polsce użył w wywiadzie dla „Welt
am Sonntag” znany kłamca jedwabieński Jan Tomasz Gross. Niemiecki
tygodnik Tomasza Lisa „Newsweek” postanowił z tej okazji uhonorować tego
kłamcę okładką.

-„Ziobro i Jaki stanowią sobie prawo, wedle którego będą musieli
postawić w stan oskarżenia każdego ocalonego Żyda, który przeżył w
Polsce okupację”
– mówi dla Newsweeka Gross.

-„Nowe prawo odczytane zostało zgodnie z intencją jego inicjatorów – jako próba fałszowania historii”

mówi w wywiadzie Gross.

Jednak to nie koniec plucia na Polskę.

-„PiS postanowiło zakazać mówienia prawdy o zagładzie Żydów” – kontynuuje swoje brednie kłamca jedwabieński.

-„Oprócz wiedzy dostępnej obecnie dla każdego, kto zechce wziąć
do ręki publikacje Jana Grabowskiego, Aliny Skibińskiej, Barbary
Engelking, Dariusza Libionki, Jacka Leociaka, Elżbiety Janickiej,
Agnieszki Haskiej, Joanny Tokarskiej-Bakir i wielu innych uczonych. Ich
działalność naukowa przyniosła szacunek dla Polski jako kraju, którego
społeczeństwo otwarcie konfrontuje się z bardzo trudną przeszłością.
Jednym bezmyślnym gestem panowie Ziobro i Jaki reputację Polski w tej
materii przekreślili”
– mówi Gross.

Na pierwszej stronie niemieckiego tygodnika Tomasza Lisa o nazwie
„Newsweek” widzimy wielkie hasło: „Antysemityzm w służbie PiS”.
Tomaszowi Lisowi najwidoczniej bardzo zależy na podniesieniu poparcia
dla PiS do 60 proc.

Tylko w "Newsweeku" Jan Tomasz Gross o fałszowaniu historii Holokaustu i o tym, jak budzi się w Polsce antysemityzm pic.twitter.com/Cn8L5DwtPJ

— Renata Grochal (@renatagrochal) February 4, 2018

Oto jak na ten wpis zareagowali internauci.

Sposób w jaki piszecie o ludzkiej podłości pokazuje jak dużo musicie o niej wiedzieć z autopsji. #polakożercy

— Justyna (@justek_d) February 4, 2018

Walczycie o <5% poparcia dla waszej partii. Ale co ja wam będe mówił, jestem tylko pisowskim trollem

— AmerGOLD (@amerGOLD_PL) February 4, 2018

Szanowna Pani was naprawdę poj**ało.

— kierownik rakiety (@kierorakiety) February 4, 2018

Zakiwaliście się robiąc dla Niemca https://t.co/RwEwNue6zr

— Michał (@zajda76) February 4, 2018

Obudził się w @gazeta_wyborcza
Dobrze, że o tym piszecie. pic.twitter.com/Uhmj21XD8r

— Michał (@zajda76) February 4, 2018

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Szef KPRM: Wczoraj mieliśmy


Szef KPRM: Wczoraj mieliśmy przykład tego, jak fake newsy
kształtują rzeczywistość. Dworczyk: Nie było żadnej decyzji o
"sankcjach" ze strony USA

Polityk odniósł się tym samym do ostatnich informacji i reakcji Departamentu Stanu ws. relacji polsko-amerykańskich.

To jest dla (części) obozu władzy ostrzeżenie, do czego prowadzą gierki z niemieckimi tabloidami

Umożliwiono wrogim zmianom w Polsce ośrodkom medialnym powrót do rozgrywania sceny politycznej.

Stankiewicz idzie w zaparte: Na amerykańskim portalu Buzzfeed jest informacja, że ten zakaz może być prawdą
Wyjaśniam, bo jesteśmy już za to atakowani przez PiS: słowa
„ultimatum”, „persona non grata” i „zakaz wjazdu” tam nie padają.
To nasza interpretacja
powiedział w rozmowie z „Super Expressem” dziennikarz Onetu Andrzej
Stankiewicz, który wspólnie z Andrzejem Gajcym napisali artykuł
dotyczący rzekomych sankcji USA na polskie władze w związku z nowelizacją ustawy o IPN. Departament Stanu USA już oświadczył, że to nieprawda.— mówiła wczoraj rzecznika prasowa Departamentu Stanu USA Heather Nauert. Nie przeszkadza to dziennikarzowi Onetu Andrzejowi Stankiewiczowi dalej iść w zaparte…Tłumaczenia
dziennikarza Onetu nie są zbyt przekonujące. W samym tekście portalu
pojawiają się określenia, takie jak m.in. „persona non grata”, „zakaz
spotkań”, „zakaz kontaktów”. Co więcej, dziennikarz dalej prezentuje,
co rzekomo jest napisane w dokumentach, do których dotarł Onet.

Dyplomatyczna zima z Ameryką. Antypolskie nastroje narastają z powodu Izraela

Dokumenty
potwierdzają opublikowane w ubiegłym tygodniu informacje DGP o tym, że
Amerykanie zamrozili spotkania z Polakami na najwyższym szczeblu do
czasu rozwiązania sporu z Żydami.

Schetyna: "Oświadczenie rzeczniczki Departamentu Stanu USA to nie było dementi"

Wtorkowe
oświadczenie rzeczniczki Departamentu Stanu USA to nie było dementi -
ocenił w środę szef PO Grzegorz Schetyna. Jak mówił, podczas olimpiady w
Pjongczang - mimo starań strony polskiej - nie doszło do...

Ryszard Pieńkowski, właściciel Grupy INFOR PL, odkupił od Ringier Axel Springer udziały w spółce INFOR Biznes

 INFOR PL oraz Ringier Axel Springer Inwestycje (RASI) podpisały umowę,
na mocy której spółka INFOR PL SA staje się 100 proc. właścicielem spółki
INFOR Biznes (IB), wydającej „Dziennik Gazetę Prawną” oraz wiele
serwisów...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. (Brak tytułu)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Dr Brzeski o fake newsie


Dr Brzeski o fake newsie Onetu: "To jest wojna informacyjna. Zrobiono to celem poróżnienia Polski ze Stanami Zjednoczonymi"

"Chodzi o rozbicie sojuszu Polski z USA, bowiem sojusz amerykańsko-polski jest strategicznym przeciwnikiem dla Niemiec".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Niemcy idą po jeszcze większą


Niemcy idą po jeszcze większą dominację w mediach, a polski rząd przyklaskuje?!

Do tej pory Polska miała stanowisko przeciwne niemieckim pomysłom,
które wspierały ich koncerny. Polski rząd był przeciw ograniczaniu
debaty w internecie, przeciw ograniczaniu wolności słowa. Dziś
jednak dotarliśmy do informacji, że instrukcje szykowane
w ministerstwie kultury są takie, by wspierać stanowisko Berlina
na piątkowym posiedzeniu Rady UE. Chyba komuś brakuje refleksji by odpowiedzieć sobie na proste pytanie: Dlaczego wspieramy niemieckie koncerny medialne?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Dramatyczny spadek Polski w

Dramatyczny spadek Polski w RANKINGU wolności słowa. „Nie tolerują ani sprzeciwu, ani neutralności”

Polska spada w rankingu wolności słowa, który
przygotowała organizacja „Reporterzy bez Granic”. Jeszcze w 2015 roku
Polska zajmowała 18 pozycję, po trzech latach spadła aż o 40 lokat.

Od 2015 roku w tym rankingu Polska spada z roku na rok i obecnie
zajmuje 58. miejsce. W uzasadnieniu dla takiego spadku pisano między
innymi o przejęciu mediów publicznych i karze dla TVN.

Media publiczne zostały oficjalnie przemianowane na „media
narodowe” i przekształcone w prorządowe programy propagandowe. Ich
szefowie nie tolerują ani sprzeciwu, ani neutralności swoich pracowników
– napisano w raporcie.

Napisano także o „ideologicznej ślepocie”, która miała zapanować w Polsce. Wydaje
się, że nic nie jest w stanie powstrzymać rządów Prawa i
Sprawiedliwości, sprawujących władzę od października 2015 r. Są
zdecydowani „odbudować Polskę” w sposób, który podoba się partii
– podkreślono.

Jako kolejny z elementów wskazano karę od KRRiT dla stacji TVN.
Stację początkowo ukarano „rozpowszechnianie antyrządowych wiadomości w
swoich relacjach z demonstracji z grudnia 2016 roku”, jednak ostatecznie
się z tego wycofano. Pod międzynarodową presją grzywna została wycofana – czytamy w raporcie.

Pierwsza dziesiątka rankingu:

1. Norwegia

2. Szwecja

3. Holandia

4. Finlandia

5. Szwajcaria

6. Jamajka

7. Belgia

8. Nowa Zelandia

9. Dania

10.Kostaryka

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. „Neue Zuercher Zeitung”:


„Neue Zuercher Zeitung”: Media w Polsce zdumiewająco wolne. „Dzięki UE i koncernowi Ringier Axel Springer”

Gazeta „Neue Zuercher Zeitung” ocenia, że mimo kontroli władz
nad mediami publicznymi, te prywatne cieszą się w Polsce
dużą niezależnością.

Także dzięki UE i szwajcarskiemu koncernowi Ringier

—twierdzi
korespondent gazety Paul Flueckinger. Według niego państwowa telewizja
jest pod ścisłą kontrolą rządu, ale prywatne media coraz bardziej
naprzykrzają się władzy i to z powodzeniem. Autor przypomina niedawną
aferę z udziałem posła PiS-u Stanisława Pięty, którego pogrążyły
publikacje dziennika „Fakt”.

Po serii artykułów
na temat romansu Pięty poseł został zawieszony w prawach członka PiS.
„Historie takie jak ta pokazują, że prasa w Polsce nadal jest
wolna i skuteczna

—ocenia Flueckinger. Korespondent
pisze, że po przejęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość rząd
natychmiast narzucił swoją partyjną linie publicznej telewizji TVP.

Podporządkowano
sobie także Polską Agencję Prasową, która ma w kraju monopol. Ale obok
państwowych mediów są jeszcze mocne media prywatne, na przykład Fakt

—czytamy. Gazeta
tłumaczy, że szwajcarsko-niemiecki koncern Ringier-Axel Springer,
do którego należy Fakt, kontroluje także portal internetowy „Onet” oraz
polskie wydanie „Newsweeka”. Flueckinger dodaje, że także inne
tradycyjne polskie media codziennie dają popalić rządowi PiS.

Przede
wszystkim «Gazeta Wyborcza» ze znanym byłym dysydentem Adamem
Michnikiem czy portal internetowy «Oko.press», występujący w roli
kontrolera faktów w rządowej polityce

—czytamy. Korespondent dodaje, że także radio i telewizja są w większości przeciwko PiS-owi.

W druku
i w internecie prawica w Polsce ma niewiele do powiedzenia. Trzy
nienawidzące się wzajemnie prawicowe wydawnictwa walczą o posłuch
i sympatię Jarosława Kaczyńskiego

—czytamy. Gazeta
zauważa, że kontrolowana przez władze TVP traci widzów, którzy mogą
wybierać w ofercie stacji prywatnych – Polsatu i TVN.

Główny
program informacyjny tej drugiej stacji «Fakty» zajmuje się często tymi
samymi sprawami co TVP, ale widzowie mają wrażenie, że chodzi
o zupełnie inny kraj. Podczas gdy w TVP dopuszcza się do głosu tylko
stronę prawicowo-narodową, w TVN jest to często wyłącznie opozycja

—zaznacza korespondent. Flueckinger przypomina, że PiS planuje uderzyć w prywatne media, w każdym razie w te będące w zagranicznych rękach.

To,
że projekt nie trafił jeszcze do parlamentu może być efektem nacisku
ze strony Komisji Europejskiej. Widocznie rząd w Warszawie nie chce
kolejnego sporu z Brukselą, tym razem o wolność prasy

—czytamy w Neue Zuercher Zeitung.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Mark Dekan stanie przed


Mark Dekan stanie przed prokuratorem! Będzie zeznawał w śledztwie dot. nacisków oraz taśm Grasia i Kulczyka

Mark Dekan, Prezes Ringier Axel Springer Polska już
w październiku zostanie przesłuchany w krakowskiej prokuraturze
w związku ze śledztwem dotyczącym zmiany na stanowisku redaktora
naczelnego dziennika Fakt. Sprawa dotyczy zapisu rozmowy Jana Kulczyka
z Pawłem Grasiem, który opublikował tygodnik „Do Rzeczy”. Polityk
i biznesmen w kwietniu 2014 roku zdecydowali o interwencji u wdowy
po Axlu Springerze ws. krytycznych dla rządu PO-PSL publikacji „Faktu”.
Niebawem stanowisko redaktora naczelnego gazety
opuścił Grzegorz Jankowski.

Z informacji, do których dotarł portal wPolityce.pl wynika,
że Mark Dekan ma zeznawać w charakterze świadka 10 października tego
roku. W tym śledztwie kilku byłych dziennikarzy Faktu uzyskało status
„pokrzywdzonych”. O naciskach polityków i znanego biznesmena stało się
głośno w kwietniu 2014 roku, gdy tygodnik „Do Rzeczy” ujawnił treść
rozmów Pawła Grasia z JAnem Kulczykiem.

Pisiorem jest naczelny. To na pewno. (…) On po prostu ma takie przekonanie. I generalnie jest po ich stronie.

— miał powiedzieć Graś podczas spotkania.

Kulczyk
natomiast obiecał, że spotka się w tej sprawie z Friede Springer, wdową
po Axlu Springerze, a obecnie współwłaścicielką Axel Springer
SE i wiceprzewodniczącą rady nadzorczej medialnego giganta.

Jak oni zobaczą, że ona się włącza, no w końcu jest współwłaścicielką, nie?

— powiedział Kulczyk.

Biznesmen
zapytał również Grasia, czy byłaby możliwość interweniowania w tej
sprawie u… Angeli Merkel. Co najbardziej szokujące, ówczesny rzecznik
rządu przyznał, że rozmawiano już o sprawie publikacji „Faktu”
z Niemcami, ale ci stwierdzili, że „patrzą wyłącznie biznesowo i że się
nie wtrącają, nie wpływają”.

Paweł Graś: Jeszcze ważne, żeby te media kurde, jakoś doceniały to, co się dzieje.

Jan Kulczyk: No więc z „Faktem” kłopot, to jest… „Fakt” należy do Springera? Tak?

Paweł Graś: Tak, to jest przedziwna sytuacja wiesz.

Jan Kulczyk: A Merkelowa nic tam nie może?
Paweł Graś: Myśmy gadali z nimi. I tak, i siak. Oni z jednej strony
mówią, ci Niemcy, że oni patrzą wyłącznie biznesowo i że się nie
wtrącają, nie wpływają i tak dalej. Taka kurde gazeta, która zajmuje się
wyłącznie hejtem i nieustannym atakowaniem rządu i premiera, to jest
kurde mać obłęd. Jan Kulczyk: Słuchaj, ja rozeznam, wiesz, ja mam
takiego faceta, który wiesz, jest tam u nas w grupie, on jest senatorem
i jest adwokatem. Ja tą… u niego dwa razy
widziałem tą Springerową. Wiesz?

Paweł Graś: To jest gazeta
niemiecka bądź co bądź. Tu pojadę Kaczyńskim trochę - ale żeby była tak
zaangażowana w atakowanie rządu. To jest aż nieprzyzwoite.

Jan Kulczyk: Ale czy coś może być na rzeczy, coś się stało?

Paweł Graś: Nie.
To jest psychologiczna mentalność. PiS-iorem jest naczelny.
To na pewno. Naczelny „Faktu” - Jankowski. To jest, ja z nim gadałem
parę razy. To jest raz, to jest jeden powód taki, wiesz… mega na tym
poziomie najwyższym. On po prostu ma takie przekonanie. I generalnie
jest po ich stronie. Po drugie, oczywiście, gazeta musi atakować rząd,
bo taka jest jej rola, bo inaczej by się nam w głowie poprzewracało,
gdyby nas nie atakowali. OK, można, można oczywiście, ale…

Jan Kulczyk: Nie można tak, że za wszystko.

Paweł Graś: Za wszystko, no za wszystko. Jan Kulczyk: Oni uderzają takie, wiesz w córkę, to jest chamstwo.

Paweł
Graś: To już jest takie chamstwo. A na końcu, córka, podejrzewam,
że to to jest zemsta za wygrane procesy Michała, czyli syna Donalda.

Śledztwo w sprawie taśm i nacisków komentował też wielokrotnie minister sprawiedliwości.

Niezależność
dziennikarska nie może ustępować politycznym naciskom. Dla
wiarygodności mediów jest ważne, aby wszelkie tego rodzaju sytuacje,
które dodatkowo rodzą podejrzenia popełnienia przestępstwa, do gruntu
wyjaśniać. (…). Czy premier Tusk i jego minister Graś interweniowali
u kanclerz Angeli Merkel, by odwołać naczelnego redaktora dziennika
„Fakt”; kto podjął decyzję o najściu służb specjalnych i prokuratorów
na redakcję „Wprost”, mimo że nie było powodów do podjęcia tak
drastycznych kroków, a właściwość działania ABW nie mieściła się
w zakresie kwalifikacji prawnej czynu, w stosunku do którego było
prowadzone wówczas postępowanie karne; kto za poprzednich rządów kazał
inwigilować na tak szeroka skalę, nie mając ku temu żadnych przesłanek
i powodów i wreszcie czy prawdą jest, że faktycznym redaktorem naczelnym
największego w Polsce dziennika „Fakt” jest obywatel Niemiec,
przedstawiany jako doradca tej gazety - mówił Ziobro o innych
wątkach sprawy.

– mówił w czerwcu 2016 roku minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Dziennikarz „GW” w „Die


Dziennikarz
„GW” w „Die Zeit”: Boję się o Polskę. „Strażnicy Sejmowi patrolują z
naładowaną bronią. Prokuratura i służby zajmują się…

Jeszcze nie tak dawno byłem dumny
z mojego kraju. Dzisiaj bardzo martwię się o Polskę. Symbolem
dzisiejszej Polski są bariery. Wysokie na ponad metr, ze stali. Rząd
każe je regularnie ustawiać wokół budynku sejmu. Nie ze strachu przed
zamachami terrorystycznymi, lecz aby chronić parlament przed
obywatelami, którzy demonstrują przeciwko polityce PiS. Partia
ta wygrała wybory w 2015 r. i od tego czasu niszczy demokrację w Polsce”
pisze dziennikarz „Gazety Wyborczej” Bartosz T. Wieliński na łamach niemieckiego tygodnika „Die Zeit”.

Według Wielińskiego w lipcu Sejm, w którym „PiS ma bezwzględną
większość, po raz kolejny zmienił prawo, aby jeszcze szybciej przejąć
kontrolę nad Sądem Najwyższym”.

Opozycja i organizacje pozarządowe zapowiedziały demonstracje przed Sejmem. Reakcja władzy: stalowy płot i uzbrojeni policjanci

—twierdzi dziennikarz „GW”. Powiało
grozą. Ale na tym nie koniec. Jak podkreśla Wieliński „władza
najwyraźniej się boi”. Kogo? Opozycji oczywiście. Dlatego Sejm nie jest
jego zdaniem już żadnym parlamentem tylko „maszynką do głosowania
jednej partii”.

Debata parlamentarna
została ograniczona do minimum. W komisji ds. sprawiedliwości czas
wystąpień posłów został ograniczony do 30 sekund. Protestujący posłowie
są pozbawiani głosu przez Marszałka Sejmu, przedstawiciela PiS,
i otrzymują grzywny. Ponadto parlament odbiera posłom opozycji głosami
PiS immunitety. Przed rokiem, podczas gorących debat w Sejmie, obok
mównicy ciągle stał umundurowany strażnik. Miał stłumić ewentualny bunt
opozycji w zarodku. Dziś strażnicy sejmowi patrolują z naładowaną bronią

—skarży się były korespondent „GW” w Berlinie. Tak – według niego – wygląda parlamentaryzm w szóstym co do wielkości kraju Unii Europejskiej.

Ale
to tylko symptom choroby, która dopadła mój kraj. […] Polska została
przyjęta do NATO w 1999 roku, a do Unii Europejskiej w 2004 roku. Nie
byliśmy już biednymi krewnymi Niemców i Francuzów, zostaliśmy
partnerami. Polska miała wpływ na to, co dzieje się w Unii Europejskiej,
także dlatego, że reprezentowała mniejsze kraje w regionie przy stole
z głównymi graczami w UE. W 2009 r. Były premier Jerzy Buzek został
przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, a cztery lata temu Donald Tusk
- został wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej. Jak ja byłem
dumny z mojego kraju

—wspomina Wieliński. A teraz
„PiS wyprowadza Polskę z UE” i „prowadzi zimną wojnę z Niemcami oraz
Francją”. A przecież nie o to chodziło wyborcom PiS – przekonuje -gdy
głosowali w ostatnich wyborach parlamentarnych na tę partię.

Nie
głosowali za tym, by nasz kraj odwrócił się od Europy, by jedna partia
przejęła nad nim całą kontrolę. […] Tymczasem dla Jarosława Kaczyńskiego
podział władz istnieje tylko na papierze. Nie ma w rzeczywistości już
żadnej instytucji, która byłaby w stanie powstrzymać rząd PiS. Ordynacja
wyborcza jest skonstruowana tak, aby PiS nie mógł przegrać już nigdy
więcej wyborów. Prokuratura, policja i służby specjalne skupiają się
na wynajdywaniu przeciwników rządu. Jestem przekonany, że ci, którzy
głosowali na PiS w 2015 r. nie chcieli takiej Polski

—twierdzi dziennikarz „GW”. A za chwilę – dodaje – partia rządząca będzie kontrolowała cale sądownictwo.

Nikt
nie będzie już mógł liczyć na sprawiedliwy proces. Ani na sprawiedliwe,
niesfałszowane wybory. O tym decyduje bowiem Sąd Najwyższy – a o jego
składzie decydują politycy partii rządzącej. Polska choroba dopadła
także polskie media. Dziennikarze publicznego radia i telewizji
uprawiają od trzech lat bezwstydną propagandę. A teraz rząd chce także przejąc prywatne media i ograniczyć wolność organizacji pozarządowych

—rozpacza Wieliński. Jak
twierdzi Kaczyński chce cofnąć Polskę do XX wieku, bez względu
na koszt, a to co dziś się dzieje nad Wisłą przypomina najbardziej
ponury okres PRL.

Boję się o Polskę. Dla
kraju, jaki sobie wyobraża Kaczyński, dla kraju, w którym rząd
kontroluje swoich obywateli na każdym kroku, nie ma miejsca
w zjednoczonej Europie. Poza Europą Polska nie przetrwa zaś jako
niepodległe państwo, pomijając już utraconą historyczną szansę
na dogonienie najnowocześniejszych krajów świata. To powinno być
oczywiste dla tych, którzy rządzą Polską. Ale próbują przebić głową mur

—lamentuje Wieliński dalej.

JJW, zeit.de

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Gadowski vs Ringier Axel


Gadowski vs Ringier Axel Springer. "Coś mi się wydaje, że repolonizację zaczniemy od 23 listopada"

Kilka dni temu Witold Gadowski poinformował na Twitterze
o pozwie ze strony koncernu Ringier Axel Springer. Do rozprawy, która
będzie miała miejsce 23 listopada pozostało niewiele czasu. Dziennikarz
śledczy w kolejnych wpisach na Twitterze poinformował, że koncernowi nie
spodobało się, że „przypomina brunatną przeszłość Axela”.



witold gadowski


@GadowskiWitold

Przygotowuje się do procesu z Ringer Axel Springer. Zarzucili mi, że przypominam brunatną przeszłość Axela. Proszę o materiały i świadectwa które pozwolą uczynić z rozprawy 23 listopada rozprawę z "ich matkami i ojcami". Reprezentuje ich kancelaria Zięba, Kochański.

Coś mi się wydaje, że repolonizację zaczniemy od 23 listopada, kiedy mam
w Warszawie pierwszą rozprawę z Ringer Axel Springer. Zapraszam
zainteresowanych, niech zobaczą Polaków!


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. RASP pozywa Pereirę... za


RASP pozywa Pereirę... za wpisy na Facebooku i Twitterze. "Właściciel Faktu, Onetu i Newsweeka chce mi zamknąć usta"

Wolność słowa wg Ringier Axel Springer. Ten
niemiecko-szwajcarski koncern chce zablokować krytyczne wpisy na temat
swoich mediów i publikacji

— napisał na Twitterze szef portalu tvp.info Samuel Pereira, informując o pozwie, jaki został mu wytoczony.

Wydawnictwo
Ringier Axel Springer Polska wysłało pozew cywilny do Samuela Pereiry,
szefa portalu tvp.info za… jego wpisy z Facebooka i Twittera!

Kneblem
ma być kara 100 TYSIĘCY ZŁOTYCH za krytyczne wpisy z Twittera
i Facebooka. Oto pozew RASP. Szczegóły wkrótce. RT please!

— czytamy we wpisie Pereiry.

Właściciel Faktu, Onetu i Newsweeka chce mi zamknąć usta
i zablokować krytykę prasową za pomocą „finansowej” kary 100 tys.
złotych. Otrzymałem pozew cywilny, pod prywatny adres zamieszania,
bezpośrednio skierowany do mnie

— tłumaczył dziennikarz w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl.

Dotyczy
kilkudziesięciu wpisów z Twittera i Facebooka, w których krytykuję
media RASP, bądź działania dziennikarzy tego koncernu. Pozew nie dotyczy
publikacji jakiegoś tekstu na ich temat, na zasadzie „prawda-fałsz”,
tylko krytyki wyrażonej w tweetach

— wyjaśnił.

Ostatnio RASP wytoczył proces o ochronę dóbr osobistych dziennikarzowi śledczemu Witoldowi Gadowskiemu.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Kanał TVN przestał nadawać.


Kanał TVN przestał nadawać. Biuro prasowe telewizji: Decyzję podjęliśmy po konsultacji z partnerami zagranicznymi


Kanał TVN24 International, który był skierowany do Polonii, przestał nadawać – informuje portal Wirtualnemedia.pl.

Kanał nadawał w języku polskim i angielskim. Mogli go odbierać
widzowie mieszkający poza granicami Polski, głównie był skierowany
do Polonii. Na kanale można było obejrzeć serwisy informacyjne,
publicystyczne i reportaże. Emitowano np. główny program informacyjny
TVN, „Fakty” z napisami w języku angielskim. Na kanale TVN24
International można było obejrzeć audycje, które pojawiały się
na antenie TVN, TVN24 oraz TVN24 BiS.

Decyzję
o wyłączeniu TVN24 International podjęliśmy po konsultacji z naszymi
zagranicznymi partnerami. Obecnie w ofercie międzynarodowej mamy kanał
newsowy TVN24 oraz kanały ITVN, ITVN Extra

— poinformował portal Wirtualnemedia.pl biuro prasowe TVN i Discovery Polska.

iTVN, czyli TVN International rozpoczął działalność w 2004 r.
Na podstawie przyznanej w 2015 r. przez KRRiT koncesji działa TVN
International Extra.

ems/wirtualnemedia.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Na proces Ringier Axel

Na proces Ringier Axel Springer kontra prawicowy dziennikarz nie starczyło przepustek do sądu

Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował w poniedziałek o skierowaniu do
mediacji sprawy o naruszenie dóbr osobistych, wytoczonej przez Ringier
Axel Springer dziennikarzowi Witoldowi Gadowskiemu. W sądzie pojawiło
się kilkadziesiąt osób wspierających dziennikarza.

Gadowski o procesie z wydawcą "Faktu": "Mam nadzieję na zwycięstwo sprawiedliwości i polskiego prawa"


Gadowski został pozwany przez szwajcarsko-niemiecki koncern Ringier
Axel-Springer. Sąd odroczył rozprawę i na posiedzeniu niejawnym wyda
postanowienie o skierowaniu sprawy na mediacje.

Jestem
zadowolony. Postawa sądu jest bardzo otwarta, życzliwa wobec
publiczności. Jestem zaskoczony profesjonalizmem składu sędziowskiego

– mówił Gadowski.

Niemiecko-szwajcarski
koncern postawił mi zarzut naruszenia dóbr osobistych za wypowiedzi
o tym, że Niemcy robili mydło z ludzkiego tłuszczu, abażury z ludzkiej
skóry, rozsiewali zwęglone ludzkie zwłoki jako nawóz i, że koncernie
Axel-Springer zasiadali byli naziści

– tłumaczył publicysta „Sieci”.

Mam nadzieję na zwycięstwo sprawiedliwości i polskiego prawa w Polsce

– dodał.

Z telewizją wPolsce.pl rozmawiała też pełnomocnik Witolda Gadowskiego, Magdalena Prządka-Leszczyńska.

W naszej ocenie nie doszło do naruszenia dóbr osobistych, działanie pozwanego nie było bezprawne

– tłumaczył adwokat.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Precedensowy wyrok! Ringier


Precedensowy wyrok! Ringier Axel Springer ma przeprosić za zilustrowanie tekstu o kolaboracji zdjęciem kobiet zabitych w…

Sąd Apelacyjny w Krakowie, wydał dziś precedensowy i sensacyjny
wyrok. Nakazał Ringier Axel Springer Polska przeproszenie Krystiana
Brodackiego na głównej stronie Onet.pl, w ramce wielkości ¼ ekranu oraz
zasądził na rzecz powoda kwotę 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia.
Wyrok ma związek z publikacją Onet.pl z marca 2016 r., w której
ilustracją do tekstu o kolaboracji z Niemcami było zdjęcie kobiet
prowadzonych przez Niemców na egzekucję w Palmirach. Jedną z takich
kobiet była matka Krystiana Brodackiego, Maria Brodacka. Wyrok
jest prawomocny.


W sprawach o naruszenie tożsamości narodowej,
w sprawach, które obrażają wszystkich Polaków my już przestaliśmy
prosić: „A może usuniecie informację?”, „A może przeprosicie?”. My teraz
mówimy: „Usuwajcie nieprawdziwe informacje, przepraszajcie i płaćcie!”.
Rekordowa kwota zadośćuczynienia i fantastyczne przeprosiny – główna
strona Onet.pl, ramka ¼ ekranu, czyli główna strona najpopularniejszego,
największego ogólnopolskiego portalu i to aż przez tydzień


mówi Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia, która zainicjowała
proces, poniosła wszelkie koszty procesowe i monitorowała sprawę.

Oczywiście
można mówić, że kwota jest zbyt mała, ale pamiętajmy: tygodniowe
przeprosiny na głównej stronie to jednocześnie – jak się wydaje - brak
wpływu z reklam na tej powierzchni. Kwota 100 000 złotych to również
kwota robiąca wrażenie. Dodatkowo jeszcze kilka lat temu sądy polskie
mówiły: „Musicie się sądzić w Niemczech z niemieckimi podmiotami”.
A dziś sądzimy się w Polsce i wygrywamy niebagatelne kwoty. Pamiętajmy
też, że żądanie wysokich kwot zadośćuczynienia wiąże się z wysokim
wpisem sądowym (5% od żądanej sumy), który w tym przypadku – w obu
instancjach - wpłaciła Reduta

— dodaje prezes Reduty.

Z pewnością
wyrok jest precedensowy. Z punktu widzenia prawnego otrzymaliśmy bez
wątpienia rekordowe – jak dotychczas – zadośćuczynienie za naruszenie
dobra osobistego w postaci tożsamości narodowej i kultu pamięci
o zmarłej mamie. Sąd uznał bowiem kwotę 100 000 zł jako adekwatną
w niniejszej sprawie. Zasądził również przeproszenie, a treść
przeproszenia to ponad 1000 znaków. W dotychczasowych wyrokach
o naruszenie kultu pamięci o osobach zmarłych, jeśli sąd zasądzał
zadośćuczynienie czy przeproszenie, to było to zazwyczaj kilka zdań oraz
10 000 do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Nigdy jeszcze nie było
wygranej sprawy o zadośćuczynienie za naruszenie prawa
do tożsamości narodowej

— mówi dr Monika Brzozowska-Pasieka, pełnomocnik Krystiana Brodackiego.

Przypominamy:
15 marca 2016 r. na głównej stronie pozwanego portalu Onet.pl ukazało
się zdjęcie kobiet idących na rozstrzelanie w lesie w Palmirach,
prowadzonych przez niemieckich żołnierzy ubranych w wojskowe mundury.
Zdjęcie było ilustracją do artykułu Daniela Olczykowskiego pt. „Związki
Polek z niemieckimi żołnierzami podczas II wojny światowej. Dla wielu
ludzi to wciąż nie do pomyślenia”. Przedmiotowe zdjęcie opatrzone
zostało nadrukowanym na nim napisem „romans z niemieckim żołnierzem był
surowo zakazany, ale w Polsce żyją dzieci będące owocem
takich związków”.

Artykuł Daniela Olczykowskiego to wywiad
z autorką książki pt. „Pokochałam wroga”, Mirosławą Karetą. Jest w nim
mowa między innymi o „leżącej kolaboracji”, „przyjaciółkach niemieckich
żołnierzy” czy „ bytowej prostytucji”.

Maria Brodacka
była córką generała Wojska Polskiego Władysława Jaxa-Rożena i siostrą
kapitana WP Stanisława Jaxa-Rożena oraz Bogdana Jaxa-Rożena, wydawcy
periodyku „Orka na ugorze”, a jej mąż Antoni Stanisław Brodacki, ojciec
Krystiana, zmarł wskutek odniesionych ran w obronie Warszawy w 1939 r.
Maria Brodacka została aresztowana przez Gestapo w styczniu 1940 r.,
następnie była brutalnie torturowana przez Niemców w trakcie śledztwa
za to, że ukrywała Kazimierza Kota, Polaka żydowskiego pochodzenia,
szefa Wydziału Bojowego konspiracyjnej organizacji PLAN, do której sama
należała. Mimo brutalnego śledztwa nie wydała nikogo i została
rozstrzelana przez Niemców w Palmirach 14 czerwca 1940 r.

Na zdjęciu
zamieszczonym przez Onet.pl do artykułu o romansach Polek z niemieckimi
żołnierzami uwiecznione zostały ostatnie chwile kobiet prowadzonych,
tak jak Maria Brodacka, na rozstrzelanie w Palmirach.

Ze zdjęciem
tym Krystian Brodacki – znany propagator jazzu w Polsce – zetknął się
pierwszy raz w latach 60., kiedy wychowująca go ciocia wskazała,
że rozpoznaje na fotografii jego matkę, Marię Brodacką. Od tamtej pory
Krystian Brodacki zdjęcie to traktuje niemalże jak relikwię – drogą
pamiątkę po swojej matce. Publikacja materiału dotyczącego kolaboracji
oraz utrzymywania kontaktów z okupantem w zestawieniu z dramatycznym
zdjęciem kobiet prowadzonych na egzekucję głęboko go zszokowała
i dotknęła. Publikacja ta – zdaniem sądu – narusza jego dobra osobiste:
kult pamięci osoby zmarłej, prawo do tożsamości narodowej i rodzinnej,
prawo do godności i czci.

To już kolejny sukces Reduty Dobrego
Imienia. W zeszłym tygodniu Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał niemieckiej
gazecie Frankfurter Rundschau przeproszenie Macieja Świrskiego, prezesa
Reduty Dobrego Imienia, za publikację dotyczącą polskiej polityki
historycznej, której celem, zdaniem niemieckiej gazety, jest
„przedstawienie zagłady Żydów jako czynu czysto niemieckiego”. Sąd
po raz pierwszy tak jednoznacznie uznał, że twierdzenia, że Zagłada nie
była czynem czysto niemieckim, jest de facto uderzeniem w Naród Polski
i tym samym uderzeniem w każdego Polaka.

Procesy sądowe Reduty Dobrego Imienia

Wygrane procesy sądowe:

Wyroki prawomocne

1 .
Krystian Brodacki – wspomagany przez RDI - przeciwko Ringer Axel
Springer . Sąd zasądził na rzecz Krystiana Brodackiego 100.000
zł zadośćuczynienia oraz przeproszenie na głównej stronie onet.pl;

2 .
Rodzina żołnierzy AK – wspomagana przez RDI - przeciwko Wprost –
nakazanie publikacji sprostowania szeregu nieprawdziwych informacji
o rodzinie braci Bąków

3 . Waldemar Pajdowski, żołnierz AK –
wspomagany przez RDI – przeciwko lokalnej gazecie. Sąd nakazał
przeproszenie w gazecie oraz zapłatę 20.000 zł zadośćuczynienia

4 .
Maciej Świrski przeciwko Newsweek.pl o sprostowanie. Sąd zasądził
sprostowanie, że nieprawdziwa jest informacja o tym, że istniały polskie
obozy koncentracyjne

Wyroki nieprawomocne

1 .
Natalia Nitek – wspomagany przez RDI – przeciwko Hansowi G. Sąd
zasądził publiczne przeproszenie oraz zapłatę 50.000
zł tytułem zadośćuczynienia

2 . Maciej Świrski przeciwko Frankfurter Rundschau – Sąd nakazał Frankfuter Rundschau przeproszenie Macieja Świrskiego

3 .
Kapitan Z. Radłowski, Światowy Związek Żołnierzy AK – reprezentowani
przez dr Monikę Brzozowską – Pasieka i Jerzego Pasieka, sprawa
monitorowana przez RDI. Sąd nakazał przeproszenie w kilku stacjach
telewizyjnych ZDF oraz w Telewizji Polskiej, zadośćuczynienie w kwocie
20.000 zł oraz prezentowanie filmu z tablicą historyczną
poprzedzającą emisję.

4 . Sprawa FAZ przeciwko Reduta Dobrego Imienia – sprawa przegrana w niemieckim sądzie przez FAZ

Prowadzone sprawy:

1 . Sprawa Natalii Nitek – wspomagana przez RDI - przeciwko Hansowi G. – sprawa karna

2 . Sprawa Macieja Świrskiego przeciwko Facebook – sprawa cywilna, wnosimy o przeproszenie za dyskryminację

3 .
Sprawa Stowarzyszenie Rodziny Żołnierzy Wyklętych – wspomagane przez
RDI - przeciwko Joanna Senyszyn – wnosimy o przeproszenie oraz
100.000 zł

4 . Sprawa Jacka Perłowskiego – wspomagany przez RDI -
przeciwko Suddeutsche Zeitung Suddeutscher Verlag GmbH – wnosimy
o przeproszenie oraz 100.000 zł zadośćuczynienia

5 . Sprawa
Filomena Leszczyńska – wspomagany przez RDI – przeciwko Jan Grabowski
i Barbara Engelking – wnosimy o przeproszenie oraz
100.000 zł zadośćuczynienia

6 . Sprawa Jana Grabowskiego przeciwko Fundacji Reduta Dobrego Imienia – Jan Grabowski żąda od RDI przeproszenia


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. To już prawdziwa obsesja!


To
już prawdziwa obsesja! "Newsweek" porównuje Jarosława Kaczyńskiego
do... Putina. "Jeśli PiS wygra wybory, będzie jeszcze gorzej"

autor: Fratria/Twitter

Lis z dumą ogłosił wydanie kolejnego numeru swojego tygodnika.
Na okładce znajdziemy połączone twarze Jarosława Kaczyńskiego
i Władimira Putina. Obrazek opatrzony jest podpisem: „On tu robi Rosję.
(…) Jeśli PiS wygra wybory, będzie jeszcze gorzej”

CZYTAJ
RÓWNIEŻ: To już obsesja! Prezes PiS mówi o „prawdziwej demokracji”,
Balcerowicz obrzuca oskarżeniami: „To są deklaracje w stylu Putina”

Naczelny „Newsweeka” nie kryje dumy z nowego pomysłu.

W najnowszym
Newsweeku piszę o tym jak Kaczyński zamienia Polskę w Rosję Putina.
Podobieństwa są bardzo liczne i coraz bardziej uderzające. Jeśli wygra
wybory będzie jeszcze gorzej

– czytamy we wpisie Lisa na Facebooku.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Newsweek.pl pisał o "polskich


Newsweek.pl pisał o "polskich obozach", teraz musi przeprosić. Sąd Najwyższy nakazał opublikowanie sprostowania

Obóz Zgoda / autor: wikipedia.pl
Newsweek.pl musi opublikować sprostowanie nieprawdziwej
informacji o tym, że w Polsce znajdowały się polskie obozy
koncentracyjne utworzone przez Polaków – orzekł Sąd Najwyższy. Taka
informacja znajdowała się w artykule ze stycznia 2017 r. pt.
„Po wyzwoleniu nazistowskich obozów Polacy ponownie je otworzyli? »Mała
zbrodnia« Marka Łuszczyny” autorstwa Pauli Szewczyk
.
Chodziło o artykuł Pauli Szewczyk o książce „Mała Zbrodnia” Marka
Łuszczyny, zatytułowany „Po wyzwoleniu nazistowskich obozów Polacy
ponownie je otworzyli? ‘Mała zbrodnia’ Marka Łuszczyny”. Autorka
stwierdziła w tekście, że po 1945 r. Polacy na miejscu filii obozu
w Auschwitz-Birkenau ponownie otworzyli obóz Świętochłowice-Zgoda.

Orzeczenie
w tej sprawie sąd wydał już na początku 2018 r., nakazując sprostowanie
nieprawdziwej informacji. Newsweek apelował od wyroku, jednak w maju
2018 r. Sąd Apelacyjny orzekł, że redaktor naczelny Newsweek.pl złożył
skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy podzielił pogląd Macieja Świrskiego,
prezesa Fundacji Reduta Dobrego Imienia, i odmówił przyjęcia skargi
kasacyjnej do rozpoznania.

Jak podkreśliła Reduta Dobrego Imienia, sądy wszystkich instancji
uznały, że Maciej Świrski może wytaczać procesy o sprostowania
nieprawdziwych informacji z uwagi na swoją przynależność do narodu
polskiego, ale również z uwagi na „działalność Fundacji Reduta Dobrego
Imienia – Polska Liga Przeciw Zniesławieniom”.

Od strony
prawnej to absolutna nowość i z pewnością precedens. Sądy wszystkich
instancji, łącznie z Sadem Najwyższym, stwierdziły, że nie ma potrzeby,
by w materiale prasowym było imię i nazwisko Macieja Świrskiego.
Wystarczające jest, że tekst dotyczy Polaków i wówczas Maciej Świrski –
jako Polak, dodatkowo z uwagi na swoje zaangażowanie społeczne
i organizacyjne – może wystąpić ze sprostowaniem. Sąd I instancji
argumentował dodatkowo, że istnieją takie dobra osobiste, jak tożsamość
narodowa oraz godność narodowa, a nieprawdziwe informacje o tzw.
„polskich obozach koncentracyjnych” naruszają te dobra. Z taką
argumentacją zgodziły się wszystkie sądy

— dodała dr Monika Brzozowska-Pasieka, pełnomocniczka Macieja Świrskiego.

wkt/rdi.org.pl//Twitter


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. „Der Onet” przegrał proces.

„Der Onet” przegrał proces. Musieli przeprosić za swoją chamską propagandę

Onet.pl przegrał proces z Krystianem Brodackim. Zdjęcie jego matki
rozstrzelanej w Palmirach zostało użyte do ilustracji artykułu… o
prostytuowaniu się Polek z Niemcami. Po co wielki serwis ma robić
dokładne badanie tematu i dać zdjęcie odpowiednie do swojego artykułu,
skoro można dać pierwsze lepsze, do tego uderzające jeszcze w ofiary
okupacji? Z takiego założenia najwyraźniej […]

Onet przeprasza za swoją MEGA wpadkę! Zilustrowali marsz równości z Płocka zdjęciami. z Pragi… Internauci nie mają litości

Wpadka dziennikarzy mainstreamowego Onetu. Wczorajszy marsz równości
z Płocka został na należącym do niemieckiego koncernu portalu
zilustrowany zdjęciem „tłumów”… z czeskiej Pragi. Ta „pomyłka”
natychmiast została wychwycona przez internautów. Teraz Onet pod falą
krytyki przeprasza.  „Szanowni Państwo, przepraszamy za omyłkowe
zilustrowanie transmisji z marszu równości w Płocku niewłaściwym
zdjęciem. Umieszczenie tej grafiki w naszym materiale […]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

32. Brawo !!!

dawno nic mnie tak nie ucieszyło :))))
maski z hukiem opadają
TAK trzymać i gonić durni...:)
niedzielne pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

33. Fundusz private equity KKR

Fundusz private equity KKR został nowym największym akcjonariuszem niemieckiego koncernu medialnego Axel Springer, który w Polsce wydaje takie tytuły jak "Fakt", "Newsweek" czy portal Onet.
Agencja Reuters poinformowała, że Amerykanie kupili 42,5 proc. akcji w wezwaniu skierowanym do mniejszościowych akcjonariuszy, a następnie dokupili 1,04 proc. akcji na rynku – czytamy na stronie internetowej "Pulsu Biznesu".

Teraz KKR ma większy pakiet niż należący do Friede Springer, wdowy po założycielu koncernu, która posiada 42,6 proc. akcji.

KKR (Kohlberk Kravis & Roberts) to globalny fundusz inwestycyjny, tzw. private equity, założony przez Hanry’ego Kravisa, amerykańskiego miliardera, filantropa i republikanina.

Jak informuje TVP Info, w 2017 r. Kravis przeznaczył milion dolarów na inaugurację prezydentury Donalda Trumpa. Wcześniej popierał i wspierał finansowo prezydenta George’a W. Busha i ubiegającego się o to stanowisko Johna McCaina.

Henry Kravis zajmuje 317. miejsce na liście najbogatszych ludzi na świecie według "Forbes". Magazyn wycenił jego majątek na 5,5 mld dolarów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. Lis prezentuje „100 afer PiS”


Lis prezentuje „100 afer PiS” i już szuka powodów porażki Schetyny: "Opozycja działała w skrajnie trudnych warunkach"

autor: wPolityce.pl/newsweek
Tomasz Lis ku pokrzepieniu serc! Ci, którzy liczyli, że ostatnie
wydanie tygodnika „Newsweek” przyniesie jakąś aferę, która „zmiecie”
PiS ze sceny politycznej, musi czuć się rozczarowany. Czuć melancholię,
poczucie rezygnacji i porażki. Nie ma jednak żadnej refleksji
i obiektywnego osądu sytuacji. Po nudnym i pełnym złych przeczuć
redaktora naczelnego, znajdziemy tekst o „aferach PiS”. Wprawdzie
dziennikarze „Newsweeka” znaleźli ich nie 100, ale zaledwie
12 i zmieściły się one ledwie na dwóch stronach, to jednak skala
manipulacji może porazić nawet najbardziej zagorzałych hejterów obecnego
obozu władzy.


Wydanie rozpoczyna wstępniak Tomasza Lisa, ale złą passa opozycji
najwyraźniej wpływa na osłabienie jego bojowego nastroju. Pojawia się
nawet chwila (krótka) refleksji.

Warto
oczywiście pamiętać, że cztery najgorsze w ostatnim trzydziestoleciu
lata dla Polski, dla prawie połowy Polaków są czterema latami
najlepszymi. Miliony ludzi uważają, że dopiero ta władza dostrzega ich
potrzeby w sferze bytu i w sferze godności.

– pisze Tomasz Lis w „Newsweeku”.

Naczelny
flagowego tygodnika opozycji przygotowuje też wyborców opozycji, którzy
otumanieni propagandą mediów salonu i fatalną kampanią wyborczą
Grzegorza Schetyny, czują się zdezorientowani i załamani.

Opozycja
działała w skrajnie trudnych warunkach. Czy mogła zrobić więcej?
Na pewno, ale czas na jej ocenę nadejdzie w niedzielę wieczorem
i kolejnych dniach. (…) W poniedziałek Polska, niezależnie od wyniku
wyborów, będzie trwała. Ale to my zadecydujemy, jaka będzie.(…).

– stwierdza Tomasz Lis.

Po tym
„refleksyjnym” wstępie następuje już tradycyjna jatka, przypominająca
karuzelę manipulacji, przekłamań i dopowiedzeń. W materiale pt.
„Nierozliczone afery”, redakcja, prezentuje 12 „największych” afer
i potknięć obozu władzy. Mamy więc „wieże Kaczyńskiego, „kamienicę
Banasia” oraz „dyrektorki Glapińskiego”. Ciężko w tej plątaninie
historii znaleźć rzetelną analizę tych spraw. Każdej z nich redakcja
poświęca ledwie kilka zdań. Tak jakby wszystkie te historie
przepisane zostały z brukowca „Fakt”, który wydawany jest przez trę samą
szwajcarsko-niemiecką spółkę RASP. Czego dowiedzieliśmy się np.
z „afery” w Narodowym Banku Polskim? Tego, że PiS natychmiast odpowiada
na wszelkie kwestie, które budzą oburzenie lub nerwowość Polaków
i wprowadza zmiany systemowe (ustawy), które uzdrawiają sytuację!

Zmiana
ustawy o jawności zarobków w NBP sprawiła, że dowiedzieliśmy się,
iż Wojciechowska zarabiała ponad 49 tys. zł. miesięczni, a Sukiennik
ponad 42 tys. (…) Trwa proces, który Wojciechowska wytoczyła „GW”
(redakcja mocno zawyżyła pensję pani dyrektor - red.).

– czytamy w „demaskatorskim” tekście Dominiki Długosz.

Przedwyborcze
wydanie tygodnika „Newsweek” jest niemal lustrzanym odbiciem smutnych
nastrojów czytelników Tomasza Lisa oraz stanu traumy redaktorów tego
tygodnika. Cztery lata ataków na władzę, walca propagandowego,
przekłamań i manipulacji do niczego nie doprowadziło. Salon medialny III
RP niczego nie uzyskał. Mało tego. To ludzie pokroju Tomasza Lisa
i innych pałkarzy medialnych opozycji doprowadzili do głębokiego kryzysu
w PO. Próby nadania kolejnym kampaniom ideologicznego sznytu
spod znaku LGBT spowodowały odejście centrowego elektoratu, a i tak
lewica przebiła Schetynę na tęczowy radykalizm. On sam stał się celem
ataków i drwin „Newsweeka”, „Wyborczej” i innych ośrodków medialnych.
Tomasz Lis wychodzi z tej wojny pokonany (ostatecznie zadecydują o tym
wyniki wyborów 13 października). Jeśli Koalicja Obywatelska przegra
te wybory, a PiS osiągnie większość sejmową, to właśnie naczelny
„Newsweeka”, jako pierwszy, powinien posypać głowę popiołem.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Powyborcza trauma Tomasza


Powyborcza trauma Tomasza Lisa: „III RP może zostać zniszczona. Czy można mówić o naprawdę wolnych wyborach? Nie”

Tomasz Lis w histerycznym wstępniaku do „Newsweeka” powiela
stare kalki, przez które opozycja straciła zwycięstwo, a „elity” III
RP cierpią teraz na ciężką traumę. Zamiast proponować pomysły dla
opozycji, naczelny Newsweeka”, wieszczy koniec demokracji oraz
„wolności” mediów i samorządu. Zgrana pyta Tomasza Lisa najlepiej
świadczy o słabej kondycji intelektualnej medialnego salonu. Z jednym
można się jednak, z naczelnym „Newsweeka”, zgodzić. Zwycięstwo Prawa
i Sprawiedliwości może oznaczać koniec III RP.


Te wybory były tak niezwykle ważne, bo wiemy już,
że obecna władza pokonanych ani reguł nie szanuje. Stąd wybory miały
charakter cywilizacyjny. Z jednej strony prawdziwa, a nie tylko
jednodniowa demokracja, prawdziwa, a nie deklarowana praworządność.
Z drugiej strony krok po kroku wprowadzany zamordyzm na modłę wschodnią.

– pisze Tomasz Lis w najnowszym wydaniu „Newsweeka”.

Jeśli
III RP nie została pogrzebana cztery lata temu i w ciągu ostatnich
czterech lat, to jest wielce prawdopodobne, że może zostać zniszczona
teraz. Czyż nie tego zawsze chciał Jarosław Kaczyński? Ostatnie
instytucje, typu Sąd Najwyższy, padną zapewne za kilka miesięcy. Atak
na samorządy będzie jeszcze bardziej brutalny niż dotychczas. Atak
na wolne media również. Choć w tym ostatnim punkcie może bardziej niż
ataku PiS bałbym się kolejnych aktów oportunizmu, koniunkturalizmu
i zwykłego tchórzostwa, ubranego jak zawsze – jakżeby inaczej – w szatki
obiektywizmu i dystansu do rzeczywistości. Nastąpi, tego również się
obawiam, era „normalizacji”, godzenia się z niewygodną rzeczywistością
i jej kreatorami, bo przecież „jakoś trzeba żyć”.

– przekonuje Tomasz Lis.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Lis prezentuje „100 afer PiS” i już szuka powodów porażki Schetyny: „Opozycja działała w skrajnie trudnych warunkach”

Po tej znanej nam od 4 lat dawce histerii następuje chwilowe otrzeźwienie. Zaznaczam, że tylko chwilowe.

PiS zdobyło w tych wyborach poparcie większe niż jakakolwiek inna partia po 1989 roku. To bezdyskusyjny sukces.

– napisał Lis.

Gdzie
szukać źródła tego sukcesu? W wiarygodności PiS? Słabej kondycji
opozycji? A  może w uczciwości Jarosława Kaczyńskiego? Nic z tym rzeczy.
Tomasz Lis powtarza swoją narrację, którą znamy od lat.

Żadna
poprzednia władza nie zmanipulowała tak procesu wyborczego, a w tym
wypadku mówimy o manipulacji wieloletniej, metodycznej i ostentacyjnie
brutalnej. Nigdy nie bałem się nadmiernie, że PiS sfałszuje wybory
w dniu głosowania i że nastąpi „cud nad urną”. Obawiałem się natomiast,
i obawy te potwierdziły się w stu procentach, że dojdzie do „cudu przed
urną”, czyli wielkiej manipulacji świadomością części wyborców przy
pomocy TVP. Kiedyś publiczna, a dziś PiS-owska telewizja została
w minionych latach zaangażowana w propagandę rządzącej partii.
Notorycznie kłamała i manipulowała, stając się de facto ministerstwem
propagandy PiS. Czy w sytuacji gdy miliony wyborców nie mają dostępu
do rzetelnej informacji, można mówić o naprawdę wolnych wyborach? Nie.

– napisał Tomasz Lis.

A co z opozycją? Ta także rozczarowała redaktora Lisa.

Zbudowana
na Nowogrodzkiej machina polityczna wydaje się nieubłaganie sprawna.
A jednak uważam, że PiS było jeśli nie do pokonania (?????). W tym celu
opozycja powinna była zrobić ponad sto procent tego, co można było
zrobić w warunkach, przyznaję, trudnych, ale zapewne o niebo
łatwiejszych niż te, z którymi przyjdzie się jej zmierzyć w następnych
latach. Ponad sto procent. A nie jak w rzeczywistości grubo, grubo mniej.

– oskarża naczelny „Newsweeka”.

Czy
opozycja naprawdę zmierzyła się intelektualnie z pytaniem o to, co się
stało w roku 2015? Uważam, że nie. Czy zrobiła wszystko, by znaleźć
język komunikacji z wyborcami PiS? Tak, wiem, że nie było i nie jest
to zadanie proste, ale nie. Czy opozycja przedstawiła Polakom
atrakcyjną opowieść o Polsce i jej przyszłości? Nie. Czy znalazła
człowieka, który taką opowieść mógłby przedstawić? Nie. Czy
przeprowadziła naprawdę dobrą kampanię wyborczą? Nie. W wielu
przypadkach była ona wręcz nieporadna albo, co gorsza, centralnej
kampanii nie było w ogóle. Zadanie zostało więc odrobione w najlepszym
razie na trójkę z plusem.

– analizował Tomasz Lis.

CZYTAJ TAKŻE:Totalna frustracja! Lis uderza na oślep: „Naczelnym hejterem wymiaru sprawiedliwości w Polsce jest pan Andrzej Duda”

Tomasz
Lis od 2015 roku mówi i pisze niemal to samo. Jaki jest efekt owej
pisaniny? Kolejne zwycięskie wybory dla Prawa i Sprawiedliwości,
osłabienie opozycji i nadchodząca bijatyka w obozie III RP. Dlaczego nie
posypie głowę popiołem? Dlaczego ukrywa przed czytelnikami fakt,
że to on i jego dziennikarze wplątali Grzegorza Schetynę w ideologiczną
zadymę o chorą ideologi LGBT, a tygodnik promował narrację aktywistów
mniejszości seksualnych. Naczelny „Newsweeka” nawet nie ukrywa,
że pogardza obecnym kierownictwem „Koalicji Obywatelskiej” i marzy
mu się nowe otwarcie. Czy takie nastąpi? Jedno jest pewne,
to już nie będzie zależało od Tomasza Lis, a on będzie mógł tylko
pokornie wychwalać nowe rozdanie po stronie opozycji. Podobnie jak
Jarosław Kurski z „Gazety Wyborczej”, stracił on rzeczywisty wpływ
na polską politykę. Ze swoim kolegą z ulicy Czerskiej stanie się
symbolem porażki.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Jeszcze nie ma nowego rządu,


Jeszcze nie ma nowego rządu, a już wieszczą jego katastrofę. „Newsweek” snuje czarne prognozy dla Polski na kolejne cztery lata

Newsweek / autor: Fratria/Newsweek.pl
Jeszcze PiS nie zdążył sformować nowego rządu, a już „Newsweek”
snuje czarne prognozy kolejnych czterech lat rządów tego ugrupowania,
które mają się zakończyć zapaścią państwa polskiego: o połowę niższym
wzrostem gospodarczym, walącym się systemem emerytalnym i jeszcze
bardziej kulejącą ochroną zdrowia.

„Newsweek” nie wyklucza wprawdzie, że „Zachód pogrąży się
w stagnacji, a w tym czasie polska gospodarka nadal będzie kwitnąć”, ale
i tak przytacza czarne prognozy, m.in. prof. Leszka Balcerowicza.

Pomijając
rozdawnictwo, polityka PiS koncentrowała się na uszczuplaniu wolności
gospodarczej, renacjonalizacji i restrykcjach. Dodatkowo obniżenie wieku
emerytalnego pogłębiło problemy na rynku pracy


perorował Balcerowicz, jakby renacjonalizacja stanowiła coś złego,
a na rynku pracy nie odnotowywano z miesiąca na miesiąc rekordowych
spadków stopy bezrobocia.

Z kolei prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Center Club wieszczył spowolnienie gospodarcze.

„Newsweek”
wskazuje również na spadek niemieckiego importu, który odbije się
na uzależnionych od kontraktów z Niemiec polskich przedsiębiorcach.
Zarzucił przy tym partii rządzącej, że w podejmowaniu decyzji kieruje
się kalendarzem wyborczym, a nie cyklami koniunkturalnymi.

A przecież
już wcześniejsze programy socjalne PiS, z 500+ na czele, wydrenowały
z kasy państwa lekko licząc 80 mld zł. Więc nawet jeśli teraz Jarosław
Kaczyński deklaruje, że wypłata 13., a nawet 14. emerytury stanie się
standardem, to nie ma pewności, czy w kasie Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych, a pośrednio w kasie państwa, znajdują się pieniądze
na takie suweniry

— przekonuje „Newsweek”,
ignorując fakt, iż rząd Mateusza Morawieckiego skutecznie uszczelnił
system podatkowy, wydając wojnę mafiom VAT-owskim.

„Newsweek”
podkreśla również wzrost cen energii, przy czym przyczyn ich upatruje
się w produkcji prądu z węgla, podczas gdy w rzeczywistości energia
z węgla należy do tańszych niż tzw. zielona energia, natomiast głównym
kosztem są koszty emisji CO2 – to bezpośredni skutek podpisanego niegdyś
przez Donalda Tuska tzw. paktu klimatycznego, którego założenia
sukcesywnie ulegają zaostrzeniu.

Z krytyką ze strony tygodnika
spotkało się również podwyższenie płacy minimalnej oraz minimalnych
emerytur. Co więcej – wbrew wynikom badań statystycznych – „Newsweek”
stwierdza, że „w eliminowaniu biedy program 500+ też okazał się
nieskuteczny”. Zwrócił również uwagę na trudną sytuację szpitali.

Publiczny system opieki zdrowotnej zmierza pewną drogą do katastrofy

— stwierdza w rozmowie z tygodnikiem Teresa Dryl-Rydzyńska, szefowa komitetu zdrowia w Krajowej Izbie Gospodarczej.

Jako mocno dyskusyjne „Newsweek” ocenia również zmiany w oświacie.

System
edukacyjny został zdeformowany, a silna i scentralizowana władza
kuratoriów oraz systematyczne ograniczanie swobody programowej jest
zaprzeczeniem idei samodzielnego, twórczego myślenia, które
sprzyja innowacyjności

— grzmi na łamach
„Newsweeka” niezależny ekspert ds. oświaty Jerzy Wiśniewski. Wygląda
na to, że pewnym środowiskom marzy się, aby swobodnie mogły wprowadzać
liberalne i lewicowe zdobycze „edukacyjne” w postaci chociażby gender
czy edukacji seksualnej, co obecnie skutecznie jest ograniczane.

aw/Newsweek

"Mała katastrofa". Niemiecka prasa ubolewa z powodu zwycięstwa wyborczego PiS

Ton
większości niemieckich komentarzy prasowych na temat wyborów w Polsce,
które pojawiły się w poniedziałek, jest jednoznacznie pesymistyczny.
Media zarzucają Prawu i Sprawiedliwości tendencje..


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Amerykanie sprzątają po

Amerykanie sprzątają po Niemcach. Po czystce w „Fakcie” kolejne osoby znikają z Onetu. Lis zrobi własny tygodnik?

Dyrektor zarządzający Onetu odchodzi z Ringier Axel Springer Polska.
To kolejne odejście z przejętego przez Amerykanów wydawnictwa. Co zrobi
Tomasz Lis? Dyrektor zarządzający Onetu Paweł Jurek po 11 latach pracy
odchodzi z Ringier Axel Springer Polska. Jego kompetencje przejęła
wiceprezes RASP, Aleksandra Kutela. To jednak nie jedyna zmiana w
Onecie. Z portalu znika też wydawca strony głównej – Magdalena Kołodziej. Kołodziej pełniła tą funkcję
przez ponad cztery lata, a z firmą była związana przez 16 lat po
przejściu z z TVN 24.

Jeszcze we wrześniu z Onetem rozstał się dyrektor wideo, Michał
Pietniczka. Wcześniej odeszła też szefowa serwisów informacyjnych
Marzena Suchan. W Onecie pracowała 18 lat.

Wiele osób wskazuje, że roszady w Onecie, jak i pozostałych tytułach
należących do wydawnictwa Ringier Axel Springer Polska, to efekt nowego
właściciela. A nowym, największym udziałowcem Axel Springer został
fundusz inwestycyjny Kohlberg Kravis & Roberts, którego założycielem
jest sympatyzujący z Donaldem Trumpem republikański miliarder, Henry
Kravis.

Za 43,53 proc. udziałów Axel Springer Amerykanie zapłacili 2,9 mld
euro. Dzięki tej operacji Amerykanie przejęli kontrolę nad m.in.
niemiecko-szwajcarskim Ringier Axel Springer Polska.

Na razie nie wiadomo czy Amerykanie podniosą też rękę na naczelnego
„Newsweeka” Tomasza Lisa. Lis jest bowiem gotowy zrobić własny tygodnik,
na bazie swojego prywatnego portalu NaTemat. A wówczas zabrałby
Amerykanom część czytelników i reklamodawców.

Źródło: Wirtualne Media

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. Niemiecki wydawca polskich

Niemiecki wydawca polskich gazet zmieni właściciela

Komisja Europejska poinformowała 13 listopada, że zatwierdza
przejęcie pakietu akcji Axel Springer, wydawcy dziennika "Fakt" czy
tygodnika "Newsweek", przez amerykańską firmę inwestycyjną KKR. Bruksela
uznała, że transakcja nie wzbudza obaw odnośnie konkurencji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Kolejna "prezydencka" okładka


Kolejna "prezydencka" okładka "Newsweeka". Tym razem z Hołownią. Tygodnik Lisa postawi na celebrytę? Internauci komentują

autor: Youtube/DEON Live/Twitter/@lis_tomasz
Ostatnie wypowiedzi Szymona Hołowni oraz jego odejście z programu „Mam
Talent” dość jasno sugerują, że zamierza on wziąć udział w wyścigu
po prezydenturę. Sylwetkę dziennikarza i prezentera TVN przedstawia
„Newsweek”. Nie mogło obyć się bez okładki, w dobrze znanym już stylu.

Okładka tygodnika Tomasza Lisa, jak i sama kandydatura Szymona Hołowni komentowana jest w sieci.

Panie Hołownia i Panie Lis, przypominam, że dzisiaj jest 1 grudnia, a nie Prima Aprilis. ????

— pisze Teofil Trybura.

I najśmieszniejsze - lansowany na „katocelebrytę”
Hołownia jest spalony w środowiskach konserwatywnych i katolickich (nie
licząc modernistów, którzy politycznie są na lewicy, trochę tylko
nachodząc na centrum). Tak naprawdę najwięcej odebrać może kandydatowi
KO i ewentualnie SLD

— pisze Dominik Cwikła.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. NASZ NEWS. Nowa odsłona


NASZ NEWS. Nowa odsłona „afery Małej Emi”! Sąd zakazał Węglarczykowi i RASP rozpowszechniania kłamstw o…

Ważna decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie
manipulacji i kłamstw przedstawianych w portalu Onet na temat sędziego
Łukasza Piebiaka, byłego wiceministra sprawiedliwości, którego Bartosz
Węglarczyk wymienił w kontekście sędziów mających rzekomo używać
wulgarnych określeń wobec I Prezes SN Małgorzaty Gersdorf.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Nowa odsłona afery „Małej Emi”! Znany sędzia informuje służby specjalne o możliwych przeciekach autorstwa dziennikarki „GW”

Nowe
ustalenia w aferze „Małej Emi”! Rzecznik dyscyplinarny przesłuchał
ministra Piebiaka, ale zarzutów dyscyplinarnych nie będzie!

Przypomnijmy.
W listopadzie 2019 roku, portal wPolityce.pl jako pierwszy poinformował
o pozwie skierowanym przez Łukasza Piebiaka przeciwko red. Bartoszowi
Węglarczykowi oraz koncernowi RASP. Chodzi o głośny wywiad, który
Bartosz Węglarczyk przeprowadził w Onecie z obecnym posłem Jackiem
Ozdobą. Węglarczyk stwierdził w nim, że sędzia Piebiak miał
rzekomo „hejtować” i kierować wobec prof. Małgorzaty Gersdorf obraźliwe
i wulgarne słowa. Łukasz Piebiak pozwał dziennikarza i domagał się także
zaprzestania rozprowadzania podobnych stwierdzeń przez Węglarczyka,
przeciwko któremu skierował też do sądu prywatny akt oskarżenia.


Z naszych informacji wynika, że 11 grudnia sąd udzielił Łukaszowi Piebiakowi zabezpieczenia w kluczowej dla tej sprawy kwestii.

Sąd
postanawia udzielić Łukaszowi Piebiakowi zabezpieczenia roszczenia
przez zakazanie Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. z siedzibą
w Warszawie oraz Bartoszowi Węglarczykowi rozpowszechniania
nieprawdziwych informacji o tym, że sędzia Łukasz Piebiak używał wobec
Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf słów powszechnie
uważanych za obraźliwe, w tym słów „spierdalaj”, na czas trwania
postępowania (…)

– czytamy w postanowieniu, do którego dotarł portal wPolityce.pl.

CZYTAJ TAKŻE:Sędzia
domaga się przeprosin od Gersdorf i ujawnia, że prezes SN wiedziała
o „aferze Małej Emi” już kilka miesięcy przed jej wybuchem!

Postanowienie
Sądu Okręgowego w Warszawie oczywiście nie zamyka sprawy, ale jest
wyraźnym sygnałem, że w narracji o rzekomej „aferze hejterskiej”
w ministerstwie sprawiedliwości znajdują się poważne luki, manipulacje,
a nawet zwykłe kłamstwa. Rozpętana, na podstawie materiałów pochodzących
od całkowicie niewiarygodnej osoby, „afera”, będzie miała swój finał
w licznych postępowaniach sądowych i prokuratorskich. Już dzisiaj jednak
widać, że ów finał może być zgoła inny, niż wymarzyli to sobie
architekci tej sprawy.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. Piebiak o sprawie


Piebiak
o sprawie Węglarczyka: „Buta i bezczelność. Jeśli ci ludzie ordynarnie
kłamią, to to coś mówi o poziomie dziennikarstwa RASP”



Szokujące
tłumaczenia prawników Onetu i Węglarczyka w sprawie słynnego wywiadu:
„Dzisiejsza kultura jest oparta na falsyfikatach i imitacjach”

Portal wPolityce.pl dotarł do kolejnych fragmentów pisma
procesowego, a którym prawnicy Onetu, RASP i Bartosza Węglarczyka
przekonują, że słynny

autor: Polityce.pl.tvpinfo

Wywiad prowadzony przez Bartosza Węglarczyka z dzisiejszym
wiceministrem klimatu Jackiem Ozdobą ukazał się w Onecie 7 października
2019 roku. Rozmowa o rzekomej aferze „Małej Emi”szybko zamieniła się
w pyskówkę. W pewnym momencie wzburzony Węglarczyk zaczął
krzyczeć na swojego gościa.

Pan porównuje
wiceministra sprawiedliwości, sędziego, który hejtuje, nie było dymisji
żadnej, nie, nie, nie było, pan wiceminister odszedł sobie i dalej jest
sędzią. W pana partii uważa, że facet, który pisze do pierwszej prezes
Sądu Najwyższego, bardzo Państwa przepraszam, ale cytuję tylko
wiceministra sprawiedliwości i pana sędziego, spier…aj, mówi
do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego

– krzyczał Węglarczyk do Ozdoby.

Szybko
okazało się, że Węglarczyk nie miał racji. Piebiak pozwał go oraz
wydawnictwo RASP, które jest właścicielem Onetu. Sąd wydał też decyzję
o zakazie rozpowszechniania powyższego kłamstwa.

Kultura jest oparta na falsyfikatach i imitacjach?

Dziś
ujawniamy kolejne szokujące zdania z odpowiedzi RASP, Onetu
i Węglarczyka na pozew sędziego Łukasza Piebiaka. Adwokaci nawet nie
kryją, że Onet posługuje się technikami, które prowadzić mogą
do „mistyfikacji” i „falsyfikatów”.

(…)
„dzisiejsza kultura jest coraz bardziej oparta na falsyfikatach
i imitacjach.(…) Pozwani w tym miejscu nie chcą wszczynać dyskusji
na tematy moralnych i etycznych aspektów posługiwania się technologią
deepfake przy tworzeniu materiałów audiowizualnych, w tym materiału
audiowizualnego . Nie jest to bowiem odpowiednie miejsce na toczenie
takiej kdysckuji. Celem pozwanych jest wykazanie, że zastosowana
w spornym materiale audiowizualnym technologia nie jest żadnym nowym,
a ma szerokie zastosowanie (…) przy produkcji obrazów ruchomych jak
i nieruchomych. Można pokusić się stwierdzenie, że technologia deepfake
jest „fotomontażem XXI wieku”

– czytamy w piśmie procesowym prawników Węglarczyka i Onetu.

(…)
pozwani kwestionują jakoby pozwany Bartosz Węglarczyk uczestniczył
w tworzeniu spornego materiału audiowizualnego, a tym samym posiadał
legitymację do występowania w charakterze pozwanego w niniejszym
postępowaniu. Twierdzenie te wynikają z zastosowania przy produkcji
kwestionowanego materiału technologii deepfake

– czytamy w piśmie procesowym adwokatów Węglarczyka.

RASP wyjaśnia, ale nielogicznie

Wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska dopiero dziś wydało oświadczenie w sprawie, którą opisaliśmy w portalu wPolityce.pl.

W związku
z artykułem autorstwa Wojciecha Biedronia Nasz news. Groteskowe pismo
prawników Węglarczyka w procesie z Piebiakiem! Sugerują, że wywiad,
w którym naczelny Onetu obraził b. ministra mógł być „fejkowy”,
opublikowanym w serwisie wpolityce.pl w dn. 29 kwietnia 2020 r.,
oświadczamy, iż żaden z prawników Ringier Axel Springer Polska
nie twierdził, że Onet stosuje technologię deep fake. Przedstawione
przez Wojciecha Biedronia stwierdzenie jest manipulacją i bazuje
na wyrwanych z kontekstu fragmentach materiałów procesowych. Wszelkie
insynuacje, że Onet stosuje technologię deep fake są nieprawdziwe,
a rozpowszechnianie ich spotka się ze zdecydowaną reakcją ze strony
Wydawnictwa. W związku z powyższym, zdecydowaliśmy się na podjęcie
kroków prawnych wobec autora artykułu.

– czytamy w oświadczeniu RASP.

Warto
odnieść się do komunikatu wydawnictwa. Portal wPolityce.pl nigdy nie
twierdził, że Onet używa, nieetycznej i łamiącej zasady dziennikarstwa,
technologii „deepfake”. Te twierdzenia znaleźliśmy za to w piśmie
procesowym kancelarii, która reprezentuje wydawnictwo w sporze sądowym
z sędzią Łukaszem Piebiakiem. Mało tego. Sami poddawaliśmy w wątpliwość
użycie tej techniki przez Onet, po przeprowadzeniu analizy nagrania oraz
po rozmowie z Jackiem Ozdobą, który był gościem w programie Bartosza
Węglarczyka. Sprawa ma jednak wydźwięk symboliczny i świadczy o głębokim
kryzysie dziennikarstwa w Polsce. Naszą rolą jest informować i ujawniać
niewygodne dla niektórych fakty. Nigdy z tego nie
zrezygnuję. Zapewniam.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

43. Kolejny atak "Faktu" na


Kolejny
atak "Faktu" na polskie interesy? Brukowiec pisze „list” do Trumpa w
duchu ideologii LGBT i atakuje prezydenta Andrzeja Dudę


autor: wPolityce.pl

Czy Niemiecko-szwajcarski koncern Ringier Axel Springer znów
uderza w polskie interesy? Wydawany przez potentata medialnego polski
brukowiec „Fakt”, publikuje kuriozalny list do Donalda Trumpa, który
porusza kwestie ideologii LGBT+ i sugeruje, że w Polsce łamane są prawa
mniejszości. List jest też szokującym uderzeniem w prezydenta Andrzeja
Dudę i może być odczytywany jako agresywna ingerencja w polską politykę
zagraniczną zagranicznego koncernu medialnego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: O czym Andrzej Duda będzie rozmawiał z Donaldem Trumpem? Paweł Sałek: Inwestorzy z USA i Japonii interesują się CPK

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent zwołał pilną naradę ws. wizyty w USA! W spotkaniu wezmą udział premier, szefowie MON, MSZ i BBN

W sprawie
listu do Donalda Trumpa najbardziej groteskowe jest to, że zagraniczne
redakcje RAS nieustannie atakują prezydenta Stanów Zjednoczonych
i dyskredytują go niemal na każdym etapie prezydentury. Tymczasem
dziennik „Fakt”, piórem Tomasza Kozłowskiego - szefa działu
politycznego, kreśli czarną i kompletnie wyimaginowaną wizję Polski.

Kto ma przepraszać środowisko LGBT

List opublikowany w dzisiejszym wydaniu „Faktu”, to mieszanina kompleksów, egzaltacji, manipulacji i histerii.

Panie
prezydencie, w marcu mój pierworodny syn skończył roczek. Chciałbym,
żeby dorastał w kraju, w którym nie kwestionuje się wolności i praw
człowieka. W miniony weekend usłyszałem jednak z ust naszych polityków
wiele słów, które każą mi myśleć, że nie jest to oczywiste. Są w Polsce
siły polityczne, które wykorzystują społeczne lęki do realizowania swych
celów. Niestety, nasz polski prezydent Andrzej Duda dał się
ponieść tej fali i powiedział publicznie: „LGBT to nie ludzie,
a ideologia”. Ważny polityk z jego sztabu, poseł Przemysław Czernek,
w publicznej telewizji stwierdził: „Skończmy słuchać tych idiotyzmów
o jakichś prawach człowieka czy innej równości (…) Ci ludzie nie
są równi ludziom normalnym”. Komentował w ten sposób zdjęcie kilku osób
siedzących w barze przy tęczowej fladze
. Niestety, żaden z polityków do tej pory za to nie przeprosił

– czytamy w egzaltowanym liście opublikowanym przez brukowiec „Fakt”.

Duda nie broni wartości?

Autor listu chce też, by prezydent Trump wpływał na polskiego prezydenta, by ten pouczał go co ma mówić i jak ma się zachowywać.

Panie
prezydencie Trump, mamy nadzieję, że podczas spotkania przypomni pan
prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że można bronić najważniejszych
wartości, jak patriotyzm i umiłowanie wolności, bez atakowania
kogokolwiek za to, z kim dzieli życie czy jakie ma poglądy. Dokładnie
tak, jak zawsze robiła to i robi Ameryka. I jak my, Polacy, chcielibyśmy
robić to dalej

– pisze Tomasz Kozłowski.

Nikt
nie zabrania Tomaszowi Kozłowskiemu publikować nawet najbardziej
osobliwe listy, apele i odezwy. To prawo publicysty i nikt tego nie
neguje. Szokuje natomiast przedstawianie Polski jako zdziczałego
zaścianka, w którym nie respektuje się praw człowieka, a prezydenta
naszego kraju jako czołowego hejtera. Za tą narracją nie stoi tylko
redaktor Kozłowski. Stoi za tym wielka medialna firma, która nieustannie
atakuje polski rząd i wielokrotnie stawała tylko po jednej stronie
naszego sporu politycznego. Czy trzeba przypominać słynny list
najważniejszego menagera w RASP Marka Dekana do polskich dziennikarzy
koncernu, w którym atakował Jarosława Kaczyńskiego? Wielki „obrońca”
wolnego słowa ściga teraz, przy pomocy kodeksu karnego, niezależnych
dziennikarzy za to, że ośmielili się komentować jego „instrukcje” dla
polskich pracowników koncernu. Może o tym trzeba napisać Donaldowi
Trumpowi zamiast kreować rzeczywistość?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

44. Kabaret w TVN! Trzaskowski


Kabaret w TVN! Trzaskowski "debatował" z Moniką Olejnik. "Bardzo żałuję, że nie ma z nami prezydenta Dudy"


TVN odwołał swoją debatę, zaplanowaną pierwotnie na dziś.
Mimo to w specjalnej edycji programu „Kropka nad i” (TVN24) Rafał
Trzaskowski wystąpił w formule stylizowanej na debatę - odpowiadał
na pytania internautów oraz dziennikarki TVN Moniki Olejnik, a podczas
programu pokazywano zdjęcia Rafała Trzaskowskiego i Andrzeja Dudy,
co najpewniej miało sugerować, że miała to być debata dwóch kandydatów.

Bardzo
żałuję, że nie ma z nami prezydenta Dudy, dlatego, że umawialiśmy się
na debatę. Prezydent Duda nie chce debaty, przez cały czas chodzi
na ustawki. (…) Niestety pan prezydent stchórzył


zaatakował prezydenta Rafał Trzaskowski. Sam jeszcze nie zadeklarował,
czy weźmie udział w zaplanowanej na poniedziałek debacie w Końskich.

Rafał
Trzaskowski stwierdził, że premier Morawiecki ma instrumenty do tego,
aby ogłosić… kiedy skończy się epidemia koronawirusa w Polsce.


Dlatego "Fakt" uderza w prezydenta? Andrzej Stankiewicz: Nie zjawił się na debacie; Klarenbach reaguje: To zemsta?



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. Obrzydliwa okładka "Faktu",


Obrzydliwa
okładka "Faktu", mająca uderzyć w prezydenta. Mocne komentarze:
"Ohydnie manipulują"; "Klasyka czarnego PR"; "Rynsztok"


autor: pixabay.com/Twitter

CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY.
Andrzej Duda zastosował prawo łaski. Rodzina przerywa milczenie:
„Jestem wdzięczna prezydentowi. Chcemy normalnie żyć”

Jacek
Karnowski: To, co wyrabia „Fakt”, wygląda na zagraniczną interwencję
w polski proces wyborczy. Tak uderza, by zmienić wybór społeczeństwa

Dlatego „Fakt” uderza w prezydenta? Andrzej Stankiewicz: Nie zjawił się na debacie; Klarenbach reaguje: To zemsta?

Image

Okładka
jutrzejszego Faktu i zestawienie zdjęcia Prezydenta RP z cytatem
z wyroku skazującym pedofila, jest najlepszym dowodem na to, że mówienie
o szmatławym dziennikarstwie i rynsztoku w wydaniu tego brukowca jest
jak najbardziej uprawnione.

Dziennikarze
niemieckiego szmatławca, ohydnie manipulują, wiedzą bardzo dobrze,
że Prezydent nie ułaskawił tego człowieka za czyn pedofilski, osoba
ta odbyła PEŁNĄ karę za popełnione(ohydne) przestępstwo. Prezydent
pochylił się nad prośbą OFIARY, która wybaczyła swojemu Ojcu.


autor: Fratria/Twitter

Prezydent
nie ułaskawił pedofila lecz okazał miłosierdzie wobec ofiary pedofilii,
uwzględniając jej prośbę o prawo do kontaktu z utraconym przed laty
ojcem” - napisał na Twitterze Janusz

Szczyt wyrachowania! "Wyborcza" skarży się na gnębienie przez "pisowską propagandę". Wieliński: Grożą niezależnym dziennikarzom



Bielan: Apel do ambasadora Niemiec ws. publikacji "Faktu". Nie życzymy sobie zagranicznych interwencji w proces wyborczy

Bartosz T. Wieliński / autor: Fratria

---------------------------------------------------

Wbrew pozorom hitlerowskie „Gadzinówki” nie chciały poniżać całego narodu. Już niemiecki namiestnik okupowanych terenów Hans Frank wskazywał jak opisywać podbite społeczeństwo:

Zdajemy
sobie wszyscy jasno sprawę z tego, że musimy dać tej milionowej
ludności polskiej prasę wychodzącą w każdym razie poza ramy samych tylko
wiadomości (…) Polacy muszą odnieść wrażenie, że prasa nie traktuje ich
jak świnie, lecz jak Europejczyków i ludzi.

A czy
okładka na której opis czynów pedofilskich umieszczony jest przy zdjęciu
prezydenta Rzeczpospolitej nie jest traktowaniem polskiego czytelnika
jak świni?

Rolą „gadzinówek”, jak określił to badacz tematu Tadeusz Cieślak, było

posługiwanie się językiem narodu zwalczanego dla infiltracji ideologii sprzecznej z podstawowymi interesami tego narodu.

Brzmi znajomo?

Abstrahując
już od tego, że wybór konkretnego kandydata w wyborach prezydenckich
jest już związany z interesem Polski, to już na pewno przypisywanie głowie państwa niezgodnych z prawdą czynów i intencji
jest równie szkodliwe, co artykuły w prasie aprobowanej przez III
Rzeszę. Anna Czocher z krakowskiego IPN tak scharakteryzowała cele
okupacyjnej prasy Generalnego Gubernatorstwa:

Realizowała zatem niemieckie cele polityczne, choć jednocześnie przybierała pozory prasy polskiej.

Brzmi znajomo?

Mało
kto wie, że określenie „prasa gadzinowa” pochodzi z czasów kanclerza
Drugiej Rzeszy - Otto von Bismarcka. **Niemiecki polityk powołał tajny
fundusz dyspozycyjny, który był przeznaczony na gazetowe kłamstwa”. Tak
badacz tematu Tadeusz Cieślak tłumaczył genezę gadzinówek:

[Bismarck]
stworzył cały system tajnego subwencjonowania współpracowników różnych
czasopism i ogłaszania przez nich wygodnych dla niego sformułowań.
Z tych samych pieniędzy wykupił szereg czasopism i przejął na pełną
własność rządu, dążył jednak do ukrycia faktu wykupu, by nie pozbawić
czasopisma popularności.

Brzmi znajomo?

To członkowie
rządu w Berlinie ukuli określenie „prasa gadzinowa” - już w XIX wieku!
Mamy więc do czynienia z mediami, które zatajają swoje prawdziwe
intencje, polityczne interesy, udają neutralność, aby być bardziej
przekonujące w politycznym urabianiu.

Brzmi znajomo?

Jest
paradoksem historii, że to media prawicowe i konserwatywne mają
w mainstreamie stygmatyzujące etykiety („ty pisowski dziennikarzu”),
a niemiecki kapitał, którego interesy - co naturalne - są tak często
rozbieżne z interesami polskimi, jest uznawany za prestiżowy
i profesjonalny. Okazuje się na przykładzie tematu zastosowania przez
prezydenta prawa łaski, że ten profesjonalizm dotyczy przede
wszystkim manipulacji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

46. KTO dzisiaj czyta tego szmatławca

i podpiera Niemcy swoimi złotówkami,ten jest moim Osobistym wrogiem
robiąc zakupy w sklepach z tymi gazetami obsrwowałam stare "kląkwy w czerwonych obcisłych gaciach " zaczytane w brukowcu
wstyd,hanba
i jakie zgorszone spojrzenia rzucały POstarzałe pancie,gdy ostentacyjnie brałam do koszyka GAZETę Polską,
dziwne,na Nasz Dziennik tak nie reagowały,.... :)
nie znały tytułu,stare komunistki ?
serdeczne pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

47. ad nr 45

"Jacek
Karnowski: To, co wyrabia „Fakt”, wygląda na zagraniczną interwencję
w polski proces wyborczy. Tak uderza, by zmienić wybór społeczeństw"
Niemcy nie odpuszczają
niestety kłania się dawne pytanie,kiedy ich tytuły pogonimy z Polski ?ale jest jeszcze niestety takie COS jak pan Stankiewicz i jemu POdobni,więc ,co z takimi ?
dobrze mu odpowiedział pan Klarenbach

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

48. Znowu kłamią! "Fakt"


Znowu
kłamią! "Fakt" manipuluje sytuacją w Białymstoku i słowami o "białych
ludziach". "Może nauczcie się lepiej języka polskiego"


autor: PAP/Artur Reszko/Twitter

Fakt”
znów w akcji! Po tym, jak tabloid skandaliczną okładką uderzył
w prezydenta Andrzeja Dudę, teraz kłamie ws. wizyty wicepremiera Piotr
Glińskiego w Białymstoku, podczas której z ust wiceprezydenta tego
miasta padły słowa o „białych ludziach”. Zdaniem „Faktu” i dziennikarza
Wirtualnej Polski, żartował z nich również minister kultury, choć było
zgoła inaczej! Jak widzimy na nagraniu, gdy Gliński usłyszał słowa
wiceprezydenta, nie ukrywał swojego zdziwienia. „Fakt” całą sytuację
zinterpretował jednak inaczej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Skandaliczne słowa wiceprezydenta Białegostoku: „My się zachowujemy jak biali ludzie”. Wicepremier Gliński reaguje

Manipulatorze, skandaliczne słowa wypowiedział wiceprezydent
Białegostoku Rafał Rudnicki. To zastępca Tadeusza Truskolaskiego
z Koalicji Obywatelskiej.Znów kłamiecie. Przesłuchajcie nagranie. To z-ca związanego
z PO prezydenta B-stoku rzuca tekst o „białych ludziach”. @PiotrGlinski
wcale z nim nie żartuje na ten temat, dopytuje, co ten powiedział. Jak
nie widzicie i nie słyszycie, to może nauczcie się lepiej
języka polskiego






  • 53

  • Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    49. Wiceszef MSZ: Zwróciłem się

    Wiceszef MSZ: Zwróciłem się do wydawcy „Faktu” o przeprosiny

    Zwróciłem się do Marka Dekana, prezesa polskiego oddziału
    koncernu RASP, wydawcy "Faktu", o przeprosiny - poinformował we wtorek
    wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Nie dla prezydenta
    Andrzeja Dudy - ale dla niewinnych ofiar - zaznaczył.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    50. UJAWNIAMY. 430 tys. euro od


    UJAWNIAMY. 430 tys. euro od PE dla wydawnictwa założonego m.in. przez obecną naczelną "Faktu". Przedmiot umowy szokuje

    autor: Fratria/screen uzp.gov.pl

    autor: screen uzp.gov.pl
    autor: screen uzp.gov.pl

    Dodatkowo
    kolorytu całej sprawie dodaje fakt, że jednym ze wspólników wydawnictwa
    Kurhaus Publishing Kurhaus Media była Agnieszka Liszka-Dobrowolska,
    była rzeczniczka prasowa rządu Donalda Tuska.

    Każdy sam
    może sobie odpowiedzieć na pytanie, czy wobec powyższego wystąpił
    konflikt interesów między pracą Katarzyny Kozłowskiej jako dziennikarki
    i działalnością wydawnictwa zajmującego się m.in. wydawaniem książek
    i gazet, a dużym zleceniem od Parlamentu Europejskiego m.in. na „usługi
    public relations/relacje z mediami”.

    as


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    51. Żałoba w "Newsweeku". Tomasz


    Żałoba w "Newsweeku". Tomasz Lis rozżalony: "W redakcji wszyscy zdołowani". Giertych i Śmiszek odpowiadają: "Pan już pomógł"

    Tomasz Lis; wpisy na Twitterze / autor: Fratria; Twitter

    Porażka Rafała Trzaskowskiego to powód do rozpaczy dla jego
    sympatyków z opozycji i mediów mu sprzyjających. Tak jest na przykład
    w „Newsweeku” kierowanym przez Tomasza Lisa.

    Skoro naród chce wschodu, zamordyzmu, despotyzmu i rządów paranoicznego satrapy, to akurat to życzenie zostanie spełnione

    — napisał wściekły Tomasz Lis na Twitterze.

    Później relacjonował, że „wszyscy w redakcji są zdołowani”.

    W redakcji
    wszyscy zdołowani. Zakończyłem pierwszymi dwiema linijkami z hymnu
    harcerskiego: Wszystko co nasze Polsce oddamy. W niej tylko życie, więc
    idziem żyć.

    Później relacjonował, że „wszyscy w redakcji są zdołowani”.

    W redakcji
    wszyscy zdołowani. Zakończyłem pierwszymi dwiema linijkami z hymnu
    harcerskiego: Wszystko co nasze Polsce oddamy. W niej tylko życie, więc
    idziem żyć.

    Dramatyczny” ton ma spotęgować również okładka najnowszego wydania „Newsweeka”.

    MY I ONI.
    Niezależnie od tego, czy wygra Trzaskowski, czy Duda, połowa Polaków
    będzie w stanie euforii, a połowa w stanie głębokiej żałoby. Tak
    podzieleni nigdy nie byliśmy

    — czytamy.

    Image


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    52. NASZ WYWIAD. Reszczyński:


    NASZ WYWIAD. Reszczyński: Okładka "Faktu" obraża ludzką inteligencję. Jest antypaństwowa, wymierzona w polski rzą

    autor: Fratria/Fakt





    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    53. Burza w sieci! Politycy i


    Burza w sieci! Politycy i publicyści o skandalicznych tekstach Onetu i "Newsweeka". "Pakt Ribbentrop-Mołotow ma się dobrze"

    autor: Fratria/Twitter

    Newsweek” i Onet - media wydawane
    przez szwajcarsko-niemiecki Ringier Axel-Springer postanowiły „uczcić”
    stulecie Bitwy Warszawskiej tekstami o losie sowieckich jeńców wojny
    1920 roku w polskich obozach. Artykuły wywołały prawdziwą
    burzę na Twitterze.

    CZYTAJ RÓWNIEŻ:

    Skandaliczne artykuły Onetu i Newsweeka na stulecie Bitwy Warszawskiej: „Tego, co wyprawiają Polacy, nie da się opowiedzieć”

    RELACJA. 100-lecie Bitwy Warszawskiej i Święto Wojska Polskiego. Prezydent Duda: Dziękuję żołnierzom za to, jak służą ojczyźnie

    Burza w sieci po tekstach Onetu i „Newsweeka”

    Do artykułów
    Onetu i „Newsweeka” odnieśli się na Twitterze politycy i publicyści.
    Komentujący zwracają uwagę m.in. na fakt, że często propaganda rosyjska
    i niemiecką idą ze sobą w parze.

    Po skandalicznej
    publikacji Faktu teraz Onet i Newsweek. Bezczelna próba zmanipulowania
    i zdyskredytowania Wielkiej Chwały Polski. Mogą pisać po Polsku, ale
    wyraźnie widać niemiecką pogardę i butę. Kto płaci ten wymaga. Pakt
    Ribbentrop-Mołotow ma się dobrze.Image

    Gdyby ktoś wątpił, że szwabska propaganda zawsze idzie ręka w rękę z kacapską

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Tymczasowy

    54. Niemiaszki fikaja systematycznie.

    Jednakowoz nad ich porosnietym swinska sierscia karkiem wisi miecz. Tylko od naszych zalezy kiedy "wybuchnie" sprawa odszkodowan naleznych Polsce.

    avatar użytkownika Maryla

    55. Po skandalicznych tekstach


    Po
    skandalicznych tekstach Onetu i "Newsweeka" premier napisał list do
    prezesa RASP! "Nie może być zgody na ahistoryczne traktowanie faktów"

    Nikomu nie wolno relatywizować
    historii. Współczesne media, a zwłaszcza internet, obarczone
    są olbrzymią dozą odpowiedzialności za słowo” - napisał na Facebooku
    premier Mateusz Morawiecki odnosząc się do skandalicznych artykułów
    Onetu i Newsweeka na stulecie Bitwy Warszawskiej.

    CZYTAJ WIĘCEJ:

    - Skandaliczne artykuły Onetu i Newsweeka na stulecie Bitwy Warszawskiej: „Tego, co wyprawiają Polacy, nie da się opowiedzieć”

    -
    TYLKO U NAS. „Newsweek” i Onet piszą o „barbarzyńskich łagrach II RP”.
    Prof. Musiał: Tak sowiecka propaganda usprawiedliwiała zbrodnię katyńską

    - NASZ WYWIAD. Prof. Ryba punktuje skandaliczne teksty w „Newsweeku” i Onet.pl: Mają osłabić poczucie dumy narodowej

    Każdy
    z nas ma dowolną możliwość wyboru preferowanego medium - portalu,
    czasopisma, radia, telewizji, sieci społecznościowej czy aplikacji.
    To wolność debaty i słowa są fundamentami demokracji - wartości, o którą
    walczyli nasi przodkowie, również pod Warszawą w roku 1920.

    Zawsze
    będę zwolennikiem i obrońcą pluralizmu medialnego. Jednak jako
    obywatel, internauta i historyk chciałbym zabrać głos w sprawie
    artykułów, jakie ukazały się w rocznicę Bitwy Warszawskiej na portalu
    Onet i tygodniku Newsweek Polska. Mam na myśli teksty: „Tego,
    co wyprawiają Polacy, nie da się opowiedzieć. Lekarz Armii Czerwonej
    pisze z frontu poruszające listy do żony” oraz “Prawda o losach jeńców
    sowieckich wojny 1920 roku. Piekło za drutami.”

    Ich
    kontekst niesie bardzo duże zagrożenie dla nieświadomych odbiorców. Nie
    może być zgody na przewartościowywanie ról w konflikcie, wybiórcze,
    ahistoryczne traktowanie pewnych faktów i zrównywanie cierpień obrońców
    z agresorami. Prawda leży w interesie nas wszystkich. Nie jest
    partykularna, ale w pełni uniwersalna. Powinniśmy bronić jej wszyscy

    Dlatego
    skierowałem do Prezesa RASP Polska list, który publikuję poniżej.
    Zapraszam do czytania, komentowania i oczywiście udostępniania

    —czytamy.

    W liście
    do prezesa RASP Polska Marka Dekana szef polskiego rządu przypomniał
    kontekst walki z komunistyczną Rosją w 1920 r. i podkreślał,
    że to Polska nie pozwoliła komunistom „podpalić wtedy Europy”.

    Morawiecki
    akcentuje także doświadczenie komunistycznego terroru przez Polaków,
    które znalazło swój wyraz w ich świadectwach i wspomnieniach.

    Nie
    wyobrażam sobie, by 1 września - w dzień 81. rocznicy wybuchu II wojny
    światowej - jakakolwiek z podległych Panu redakcji opublikowała ckliwe
    wspomnienia członka niemieckiej armii hitlerowskiej, piszącego
    o potworach z Armii Czerwonej. Chyba że redakcje należące do kierowanego
    przez Pana wydawnictwo są zdolne również do tego?

    —czytamy w liście Morawieckiego do Dekana.

    Szef rządu dodawał, że Polska wciąż jest otwarta na debatę dotyczącą wojny polsko-bolszewickiej.

    Ale jako ofiara sowieckiej agresji nie możemy pozwolić na zafałszowanie prawdziwego obrazu tamtej straszliwej wojny

    —dodał premier.

    kk/Facebook/Mateusz Morawiecki


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    56. Bezczelność! "Fakt" o


    Bezczelność!
    "Fakt" o ewakuacji polskich władz we wrześniu '39: "Uciekali jak
    szczury!" Sobolewski: "Goebbels mógłby się zawstydzić"

    autor: Fratria/Twitter Krzysztof Sobolewski/screen google.pl

    Media
    niemiecko-szwajcarskiego koncernu Ringier Axel Springer prezentują dziś,
    w 81. rocznicę wybuchu II wojny światowej, tekst, w którym uderzają…
    w polskie władze, które ewakuowały się do Rumunii w obliczu zajęcia
    Polski przez Niemców! „Z płonącej Warszawy uciekali jak szczury! Już
    o tym zapomnieliśmy?” - to tytuł tekstu „Faktu”, zilustrowanego zdjęciem
    Naczelnego Wodza Edward Śmigły-Rydz. Było on promowany także na portalu
    Onet. Ostro zareagował na niego Krzysztof Sobolewski, poseł PiS.





    Korzeni niemieckich nie oszukasz, tradycja „Altonaer Nachrichten” zobowiązuje, nazwać to „szmatławcem”, to tak jak obrazić „szmatławca”! Goebbels mógłby się zawstydzić. Przykład, jakie jest niemieckie spojrzenie na #1września

    — napisał na Twitterze Krzysztof Sobolewski, poseł PiS.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    57. Nieporozumieniem jest

    Nieporozumieniem jest oczekiwanie ode mnie przeprosin za ocenę funkcjonowania Ringier Axel Springer Polska w naszej ojczyźnie - napisał w oświadczeniu minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Poinformował, że otrzymał wezwanie do przeprosin koncernu medialnego za słowa dot. przepisów o ochronie zwierząt.

    Ardanowski poinformował w oświadczeniu opublikowanym w czwartek na stronach internetowych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że otrzymał wezwanie od Ringier Axel Springer Polska, w którym wydawca domaga się od ministra przeprosin i usunięcia ze strony internetowej resortu rolnictwa oświadczenia z 16 września b.r.
    Reakcja na materiał Onetu

    16 września Ardanowski oświadczył, że portal internetowy Onet.pl należący do grupy Ringer Axel Springer Polska „działa na szkodę Polski, destabilizuje polską scenę polityczną i jest bezpośrednio zaangażowany w spór polityczny po stronie ‘totalnej opozycji’”. Ardanowski podkreślił także, że film Janusza Schwertnera „Krwawy biznes futerkowców” o jednej z ferm futerkowych, „jest zbiorem manipulacji i ‘ustawek’, fałszywych tez i komentarzy, mających udowodnić wrażliwym i nieuzbrojonym w specjalistyczną wiedzę widzom, że hodowla zwierząt jest działaniem złym i niemoralnym”.

    Polityk PiS stwierdził, że „manipulacje i mijanie się z prawdą w tym filmie potwierdzają naukowcy i specjaliści weterynarii, którzy dokonali jego oceny”.

    W czwartek Ardanowski przekazał, że „oświadczenie (z 16 września b.r. - PAP) było związane z potrzebą wyjaśnienia sposobu, w jaki moja opinia o procedowanej ustawie o ochronie zwierząt trafiła do Onet.pl”.

    Przygotowanie tej opinii i przekazanie jej kierownictwu PiS oraz parlamentarzystom zajmującym się sprawami rolnictwa, było moim obowiązkiem. Dokument ten był adresowany jedynie do kierownictwa PiS oraz posłów i senatorów. Niestety bez mojej wiedzy został ujawniony przez Onet.pl i wykorzystany do podsycania niepokojów w Prawie i Sprawiedliwości

    — napisał w oświadczeniu.
    Jasne stanowisko ministra

    Jak zaznaczył, „oświadczenie z 16 września było reakcją na zachowanie Onet.pl i dotarło do adresatów oraz zainteresowanych moim stanowiskiem osób, podjąłem decyzję o zdjęciu go ze strony internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi”.

    Natomiast nieporozumieniem jest oczekiwanie ode mnie przeprosin za moją ocenę funkcjonowania Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o. w naszej Ojczyźnie

    — oświadczył minister rolnictwa.

    15 września portal Onet.pl podał, że minister Ardanowski skierował do polityków PiS list, w którym ostrzega przed poważnymi konsekwencjami politycznymi przyjęcia zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Według portalu, Ardanowski napisał, że ustawa trwale zrazi do PiS elektorat wiejski. Zdaniem Onetu, Ardanowski w liście przypomniał m.in., że to wieś przesądziła o zwycięstwie Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. Minister miał w nim stwierdzić, że zdaniem rolników PiS zdradza wieś, przestaje być jej obrońcą, a deklaracje składane przez najważniejszych polityków przed wyborami były tylko hasłami propagandowymi i elementem walki o elektorat wiejski.

    W odpowiedzi na informacje Onet.pl Ardanowski oświadczył, że jako minister rolnictwa przekazał swoje uwagi i opinie odnośnie projektu kierownictwu PiS oraz parlamentarzystom odpowiadającym za sprawy rolnictwa.

    Jest to mój głos w wewnętrznej debacie, dotyczącej skutków ekonomicznych i społecznych planowanych decyzji. Jestem przekonany, że podanie konkretnych danych i ocena istotnego wpływu przygotowywanych zmian na polskie rolnictwo - borykające się z rozlicznymi problemami, które pandemia koronawirusa jeszcze pogłębia - jest moim obowiązkiem

    — oświadczył.

    Ubolewam, że mój głos w wewnętrznej dyskusji, rozesłany do niewielkiej grupy osób, został przez kogoś przekazany do portalu Onet.pl. Moim zdaniem jest to element zorganizowanych działań, mających destabilizować scenę polityczną i szkodzić Polsce. Moje uwagi, bez mojej wiedzy i intencji, zostały przekazane do jednego z najbardziej antypolskich, zagranicznych mediów w naszym kraju, zaangażowanego bezpośrednio i wprost w spór polityczny po stronie „totalnej opozycji”, szkodzącego Polsce i działającego na rzecz obcych interesów

    — napisał minister rolnictwa.

    gah/PAP

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Tymczasowy

    58. Wyglada na to,

    ze wlasnie tej poznej jesieni Roku Panskiego 2020 wejdzie w zycie nowa ustawa w sprawie dekoncentracji mediow. Bedzie goraco, Bruksela cos ostatnio bardzo na nas napalona. A ilez rodosci bedzie gdy nasi zdecyduja, ze nadszedl czas na okazanie swiatu wielkosci szkod poczynionej Polsce i Polakom w czasie II wojny swiatowej i zazadaja od Nimiec odszkodowan wiekszych niz bilion dolarow.

    avatar użytkownika Maryla

    59. SENSACJA! ORLEN przejmuje

    SENSACJA! ORLEN przejmuje spółkę Polska Press!

    PKN ORLEN rozszerza działalność w obszarze mediowym... i to jak!

    Zbiorowa histeria po przejęciu Polska Press
    z rąk niemieckiego kapitału wywołała rozbawienie wśród wielu polityków
    i publicystów. Jest wielu komentatorów, którzy podkreślają ogromną wagę
    tego wydarzenia.


    autor: Fratria; Twitter

    autor: Fratria; Twitter



    Orlen przejmuje Polska Press

    Grupa
    Orlen przejmuje wydawnictwo Polska Press. Dzięki temu będzie miała
    dostęp do 17,4 mln użytkowników portali wydawnictwa, a także czytelników
    „Dziennika Bałtyckiego”, „Polska The Times”, czy „Dziennika Polskiego”.

    Zdecydowaliśmy
    się na sprzedaż Polska Press ze względów strategicznych - wyjaśnił
    Alexander Diekmann, dyrektor zarządzający i udziałowiec Verlagsgruppe
    Passau odpowiedzialny za działalność w Polsce. Na transakcję musi
    jeszcze wydać zgodę UOKiK.

    CZYTAJ TAKŻE: Polska Press w rękach PKN Orlen. Verlagsgruppe Passau: „Zdecydowaliśmy się na sprzedaż ze względów strategicznych”

    .@Polska_Press
    przechodzi z rąk niemieckiego przedsiębiorstwa Passauer Neue Presse
    do polskiego @PKN_ORLEN . W normalnym kraju taka sytuacja powinna
    cieszyć zarówno lewicę jak i prawicę, polski kapitał przejmuje ważne
    przedsiębiorstwo z rąk zagranicznego kapitału. A jak będzie?

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    60. Axel-Springer dogadał się


    Axel-Springer dogadał się Ringierem. Teraz skupi się na... Polsce. Firmy ogłosiły poważne zmiany w swojej spółce



    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    61. „Dowódcy AK wydali wyrok na


    „Dowódcy
    AK wydali wyrok na Warszawę”. Oburzenie w sieci po tekście
    "Newsweeka": "Ten tytuł kojarzy mi się z prasą gadzinową..."

    autor: Fratria/Twitter

    9:50 Politycy pamiętają o Powstaniu Warszawskim

    „Każdego
    mieszkańca należy zabić. Warszawa ma być zrównana z ziemią jako
    zastraszający przykład dla całej Europy” - tak brzmiał rozkaz Hitlera
    dla niemieckich wojsk walczących z Powstańcami. W rocznicę #PW1944
    pamiętajmy o polskim bohaterstwie, ale też o niemieckim bestialstwie

    — napisała na Twitterze była premier Beata Szydło.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    62. UJAWNIAMY. Tak działała


    UJAWNIAMY. Tak działała Polska Press w niemieckich rękach. "Newsroom 360 był wajchownią"; "Zorganizowano akcję podburzania"


    Rozproszone lokalne media, będące częścią Grupy Polska Press,
    są czytane przez 15 mln Polaków. Gdy spółka była własnością Niemców,
    twórcy jej głównych treści realizowali konkretną politykę antyrządową.
    Gdy wybuchł tzw. Strajk Kobiet, zorganizowano centralnie zarządzaną
    akcję podburzania społeczeństwa” - wskazuje na łamach tygodnika „Sieci”
    Jakub Maciejewski, opisując działalność zespołu Newsroom 360.

    CZYTAJ TAKŻE:

    Porażający
    raport! Jak wyglądały media Polska Press za niemieckiego kapitału?
    „Dziennikarz stał się niewolnikiem za coraz mniejsze pieniądze”

    TYLKO U NAS. Opozycja krytykuje zmiany w Polska Press. Lichocka: Dziwię się tej histerii. Oni abstrahują od zasad wolnorynkowych

    Newsroom 360 - zespół do zadań specjalnych

    Jakub
    Maciejewski wyjaśnia, że Newsroom 360 to projekt zarządzania treścią,
    który powstał w Grupie Polska Press w 2018 roku. Pod nazwą krył się
    dynamiczny zespół, którego zadaniem było przygotowywanie konkretnych
    treści dla „wszystkich portali internetowych z 500 miast oraz dla
    stron branżowych”.

    Redakcje tytułów regionalnych
    w obrębie sieci naszemiasto.pl oraz znanych gazet lokalnych miały mieć
    dostęp do uniwersalnych treści przygotowywanych przez Newsroom 360,
    którymi miały się posiłkować. Okazało się jednak, że projekt ma większe
    możliwości – garstka redaktorów mogła rozpowszechnić swój przekaz
    w kilka minut na całą Polskę. Tak się stało właśnie jesienią zeszłego
    roku, gdy po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ludzie Marty Lempart
    zorganizowali uliczne demonstracje

    — podkreśla
    Maciejewski dodając, że zespół przygotował specjalne treści zachęcające
    do zaangażowania się w protesty osiem dni po orzeczeniu TK.

    W newsletterze
    wysłanym do redaktorów z całej Polski Olga Wiśniowska zwracała uwagę,
    że są osoby, które nie rozumieją, o co chodzi w protestach Strajku
    Kobiet, więc zadaniem zespołu jest wyjaśnienie sprawy na „wszelkie
    możliwe sposoby” - informowanie o tym, jak wspierać protesty,
    przekonywanie o ich słuszności i poparciu z zagranicy, podpowiadanie
    haseł, których można używać na demonstracjach czy udostępnianie do druku
    promujących strajk plakatów.

    Ale oprócz tego
    zastosowano także technikę miękkiej manipulacji – propagandowe uderzenie
    miało iść szeroką ławą i obejmować wszystkie dziedziny życia

    — zwraca uwagę Maciejewski.

    Jesienne
    protesty były więc przeprowadzone etap po etapie, a media zamiast
    opisywać rzeczywistość, promowały demonstracje zgodnie z datą i formą
    wyznaczoną przez Martę Lempart i Klementynę Suchanow. Newsroom 360 był
    więc bardziej wajchownią, która miała wsuwać do głów milionów Polaków
    tę samą treść pod wieloma tytułami, niż źródłem
    zróżnicowanych informacji

    — podkreśla publicysta.

    Maciejewski wskazuje, że „trudno się dziwić, że media III RP zaczęły atakować Polska Press po tym, jak grupę przejął PKN Orlen”.

    Gdy
    wiosną tego roku wykupiono PPG z rąk Verlagsgruppe Passau, opozycja
    i środowiska antyrządowe utraciły monolityczny przekaz propagandowy,
    który powielał ich narrację w lekkim, pozornie niepolitycznym wydaniu

    — napisał na łamach „Sieci” Maciejewski.

    Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 29 listopada br., także w formie e-wydania – polecamy tę formę lektury, wystarczy kliknąć TUTAJ.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    63. Kwaśniewski w 2002 r.


    Kwaśniewski w 2002 r. odznaczył Schroedera Orderem Orła Białego! Jest apel do prezydenta Dudy, by odebrać mu to odznaczenie


    Gerhard Schroeder / autor: Wikimedia Commons/Olaf Kosinsky/CC BY-SA 3.0 DE/Twitter Przemysław Tetłak

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    64. Tomasz Lis kończy współpracę

    Tomasz Lis kończy współpracę z "Newsweek Polska"

    Zarząd koncernu Ringier Axel Springer Polska i Tomasz Lis podjęli decyzję o natychmiastowym zakończeniu współpracy

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    65. Kto liczy na to, że sprawa


    Kto liczy na to, że sprawa Tomasza Lisa „przyschnie”? Koncern, którego media tworzą rzeczywistość, sam staje się jej częścią

    Sprawy Tomasza Lisa nie da się zamknąć w 255 znakach jego
    pożegnania na Twitterze. Szczególnie, że on sam milczy, a jego były
    pracodawca najwyraźniej chce przeczekać burzę. Nie przeczeka. Rozejście
    się z ważnym dziennikarzem i redaktorem naczelnym tygodnika „Newsweek”,
    to nie żadna korekta w dziale HR, ale poważna zmiana, która rzutuje
    na wiele innych mediów. Ringier Axel Springer Polska, którego media mają
    tak ogromny wpływ na kreowanie rzeczywistości politycznej i medialnej,
    sam staje się elementem tej rzeczywistości. Z przywilejami i obowiązkami
    z tego wynikającymi. Najważniejszym obowiązkiem jest w tym
    przypadku transparentność.

    Mamy wpływ, ale i bierzemy odpowiedzialność za to co robimy


    to jedna z zasad firmy Ringier Axel Springer Polska (wydaje m.in.
    „Newsweeka”, „Fakt” oraz portal Onet), którą z dumą prezentuje na swojej
    stronie internetowej.

    O transparentności, wartościach, etyce
    i wysokich standardach dziennikarskich, przedstawiciele RASP opowiadają
    często. Jak to wszystko ma się do sprawy Tomasza Lisa, z którym
    wydawnictwo rozwiązało umowę po 10 latach dobrej współpracy? Dlaczego
    odbyło się to z zimną, korporacyjną bezwzględnością? Jeszcze
    w poniedziałek Lis prowadził kolegium, by we wtorek „rozejść” się
    z wydawcą. Dlaczego od razu nie poznaliśmy nowego naczelnego? Wszystko
    to wskazuje na pewną natychmiastowość, na przecięcie
    więzów i na…kłopoty.

    W mediach branżowych mogliśmy przeczytać,
    że koncern nie zaprzeczył z całą stanowczością, że w jego siedzibie
    działa specjalna komisja, która miałaby wyjaśnić co stało się w redakcji
    „Newsweeka”. Koncern odpowiedział mediom w ten sposób, że nie uciął
    spekulacji i nie zaprzeczył sugestii zawartej pytaniach o ewentualną
    działalność komisji, w kontekście działań Tomasza Lisa, jako naczelnego
    tygodnika „Newsweek”.

    Z uwagi na delikatny
    charakter zgłaszanych spraw, nie upubliczniamy informacji, które dotyczą
    postępowań - ani osobowo, ani przedmiotowo. W naszej firmie od dawna
    prowadzone są działania, mające na celu zapobieganie nieprawidłowościom.
    Jeśli ktoś z firmy zachowuje się niezgodnie z prawem lub w sposób
    nieetyczny, każdy pracownik może osobiście lub w pełni anonimowo zgłosić
    taką sytuację za pośrednictwem specjalnego systemu

    – czytamy w portalu wirtualnemedia.pl.

    Czy
    ten komunikat ma wystarczyć opinii publicznej za wyjaśnienie sprawy?
    A może ktoś myśli, że sprawa „przyschnie”, że przykryją ją wydarzenia
    dnia codziennego: sytuacja na Ukrainie, tarcia polityczne, sytuacja
    ekonomiczna kraju.

    Odpowiedź brzmi „nie”. Ta sprawa musi
    być wyjaśniona już teraz. Medialny koncern ma obowiązek wobec swoich
    czytelników i nie tylko. Szczególnie, że dziennikarze „Newsweeka”,
    „Faktu” i „Onetu (SŁUSZNIE) wymagają transparentności od polityków.
    Dlaczego ma się więc wrażenie, że koncern nie pali się do publicznego
    wyjaśnienia sprawy.

    Na wszystkie zadane tu pytania
    można odpowiedzieć jednym, uczciwym i transparentnym oświadczeniem.
    Byłoby to korzystne dla medialnego potentata. Dziś dostajemy w zamian
    plotki (często bardzo niepokojące), niedomówienia i konfabulacje. Jedno
    jest pewne, sprawa nie „przyschnie”. Jeśli RASP nie ujawni wszystkich
    okoliczności, to zrobią to inni.


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    66. Samuel Pereira wygrał




    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    67. „Newsweek” przegrywa w sądzie


    „Newsweek” przegrywa w sądzie z Collegium Humanum. Musi opublikować 11 oświadczeń

    Wydawnictwo Ringier Axel Springer ma opublikować na swoich
    stronach internetowych i profilach na Facebooku łącznie 11 oświadczeń,
    których w ramach zabezpieczenia sądowego zażądała uczelnia Collegium
    Humanum. Co ciekawe, postanowienie wydała sędzia Agnieszka Matlak, która
    w przeszłości nakazała Jarosławowi Kaczyńskiemu sprostowanie
    twierdzenia, że Bronisław Komorowski chce prywatyzacji służby zdrowia,
    a także uznała, iż „negatywne treści na temat Adama Michnika (…)
    są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego”.

    Sprawę sporu prawnego uczelni z RASP opisywaliśmy już w lipcu ub.r.

    CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Albo reklama, albo niekorzystne artykuły? Czy „Newsweek” szantażował prywatną warszawską uczelnię?

    Postanowienie
    dotyczące artykułów „Newsweeka” zostało wydane przez sąd 13 marca.
    Według pełnomocnika Collegium Humanum mec. Macieja Lacha, nie jest ono
    prawomocne, ale jest wykonalne.

    Oznacza to, że komunikaty powinny
    się pojawić w sieci lada dzień. RASP musi je zawiesić przed ośmioma
    artykułami „Newsweeka” dotyczącymi uczelni i przed trzema postami
    na facebookowym profilu tygodnika (jeden z tych wpisów to rozmowa wideo
    Beaty Tadli z Szymonem Hołownią z programu „Onet Rano”, w której padło
    pytanie o Collegium Humanum). Treść oświadczeń ma być następująca:

    Ringier
    Axel Springer Polska sp. z o.o. informuje, że działania zarzucane
    Collegium Humanum - Szkole Głównej Menedżerskiej oraz prof. dr hab.
    Pawłowi Czarneckiemu w niniejszej publikacji, a także wykorzystane
    w niej zdjęcia stanowią podstawę pozwu Collegium Humanum - Szkoły
    Głównej Menedżerskiej oraz prof. dr hab. Pawła Czarneckiego odpowiednio
    o ochronę ich dóbr osobistych oraz autorskich praw majątkowych przeciwko
    Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. rozpoznawanego przez Sąd
    Okręgowy w Warszawie.

    Zabezpieczenie zostało wydane
    w związku z procesem wytoczonym RASP przez uczelnię Collegium Humanum
    i jej rektora prof. dr hab. Pawła Czarneckiego.

    Pozew dotyczy
    ochrony dóbr osobistych naruszonych w artykułach w „Newsweeku” oraz
    w „Onet Rano”. Uczelnia domaga się przeprosin, usunięcia artykułów oraz
    zasadzenia kwot pieniężnych na rzecz towarzystwa opieki nad
    ociemniałymi w Laskach.

    W ubiegłorocznej serii tekstów
    „Newsweeka” autorstwa Renaty Kim i Jakuba Korusa tygodnik nazwał
    uczelnię kuźnią kadr dla kandydatów PiS do spółek Skarbu Państwa.
    Twierdził, że szkoła umożliwia w krótkim czasie zdobycie prestiżowych
    dyplomów. Dopiero na czwartej stronie publikacji, w jednym akapicie
    można było przeczytać, że skorzystali z tego także działacze Platformy
    Obywatelskiej czy Nowoczesnej, m.in.; burmistrzowie warszawskich
    dzielnic. Co ciekawe, miesiąc po pierwszej publikacji „Newsweeka”
    dziennik „Fakt”, który należy do tego wydawnictwa, podał,
    że na Collegium Humanum studiowali także prezydent Wrocławia Jacek
    Sutryk, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak i wielu „celebrytów
    z pierwszych stron gazet”. A poseł PO Waldemar Sługocki, który zdobył
    na uczelni dyplom MBA, wychwalał w artykule poziom studiów.

    Zdaniem
    Collegium Humanum w artykułach „Newsweeka” „zawarte zostały
    stwierdzenia jednoznacznie naruszające dobra osobiste uczelni,
    w szczególności „prawo do dobrego imienia, w tym prawa do reputacji
    i dobrej sławy”. I dlatego szkoła podjęła działania prawne wobec RASP.

    Co ciekawe,
    postanowienie o zabezpieczeniu materiałów „Newsweeka” wydała sędzia
    Agnieszka Matlak z Sądu Okręgowego w Warszawie znana z orzekania
    w głośnych sprawach. W 2010 r. rozstrzygała ona spór wyborczy dotyczący
    wypowiedzi ówczesnego kandydata na prezydenta Jarosława Kaczyńskiego,
    który publicznie stwierdził, że jego rywal Bronisław Komorowski opowiada
    się za prywatyzacją służby zdrowia. Sąd nakazał wówczas sprostowanie
    tej informacji i równocześnie oddalił wniosek PiS, by Komorowski
    przeprosił Kaczyńskiego za nazwanie go kłamcą.

    W uzasadnieniu
    sędzia Agnieszka Matlak stwierdziła, że Komorowski opowiada się
    za komunalizacją, a nie prywatyzacją służby zdrowia. Podkreśliła też,
    że programu wyborczego z maja 2007 r. (na który powoływał się sztab PiS)
    nie można uznawać za poglądy Komorowskiego, bo należy odróżnić program
    partii… od programu kandydata na prezydenta. To pod adresem sędzi Matlak
    padły też słynne niefortunne słowa Komorowskiego:

    Gdyby
    ktokolwiek słyszał o tym, że mnie się pomawia o chęć prywatyzowania
    lasów, proszę o telefon, sędzia już jest rozgrzany, załatwimy
    sprawę szybko.

    Sędzia Matlak orzekała także
    w procesie wytoczonym przez „Gazetę Wyborczą” działaczowi społecznemu
    Stanisławowi Remuszko. W uzasadnieniu wyroku znalazło się wówczas głośno
    komentowane, kuriozalne sformułowanie:

    Negatywne
    treści na temat Adama Michnika, redaktora naczelnego Gazety Wyborczej,
    oraz wydawcy tej gazety Agory SA są sprzeczne z zasadami
    współżycia społecznego.

    CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Apel naukowców do jury konkursu Grand Press 2022: Nie nagradzajcie kłamców z „Newsweeka”


    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl