Oj, Chmielu, oj niebożę
Tytuł jest nieco mylący, bo zapowiada tekst lekki i frywolny nawiązujący do najstarszej polskiej weselnej pieśni obrzędowej śpiewanej podczas oczepin. Problem jest jednak poważny i dotyczy wyjątkowo perfidnej prowokacji. Mówiąc wprost nie będzie nic o chmielu pnącym się ku słońcu po kilkumetrowych tykach, ale o Chmielu z wysokiego i dużego „C”.
Szczerze przyznam, że w poniedziałek 16 maja zaniemówiłem i nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać. O godzinie 23 na antenie TVP2 wyemitowano niemiecki film dokumentalny Operacja Pontifex. Tajne akta Watykanu, który w sposób wyjątkowo zakłamany opowiadał o stosunkach panujących w Watykanie w czasach pontyfikatu Jana Pawła II. Ale nie to zbulwersowało mnie najbardziej. W charakterze eksperta wystąpił w tym filmie jeden z najgroźniejszych komunistycznych płatnych szpicli, Jerzy Turowski, który jako nielegał w czarnym habicie jezuity wkradł się w otoczenie papieża Polaka. Jest rzeczą oczywistą, że jego donosy trafiały do Moskwy i mogły być wykorzystane także przy opracowywaniu zamachu na papieża Polaka. Sądziłem, że po zeszłorocznych zwycięskich wyborach, Turowskiego będę mógł oglądać, co najwyżej zakutego w kajdanki tym bardziej, że jest chyba jedynym żyjącym do dziś agentem komunistycznych służb specjalnych, który był na Placu Świętego Piotra podczas zamachu na Jana Pawła II jak również 10 kwietnia na płycie lotniska w Smoleńsku, gdy zginęła cała udająca się do Katynia polska delegacja na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Jak można mówić na okrągło o „dobrej zmianie”, także w mediach, i jednocześnie serwować Polakom film, w którym głównym ekspertem od Kościoła i papiestwa jest wyjątkowo szkodliwy komunistyczny łajdak, który na rozkaz Służby Bezpieczeństwa wstąpił do zakonu jezuitów tylko po to by szkodzić Polsce i Kościołowi.
Powiem krótko - to jest niewyobrażalny skandal i bezczelna prowokacja. Ja nie dam sobie wmówić, że do emisji doszło przez czyjeś niedopatrzenie lub brak profesjonalizmu czy nieznajomość tematu. Oczywiście mogło się tak zdarzyć, że prezes Telewizji Polskiej, Jacek Kurski o niczym nie wiedział, ale już nie uwierzę, że film wyemitowano bez wiedzy i zgody dyrektora TVP2, Macieja Chmiela. Czy się to Chmielowi podoba czy nie powrócą pytania o wpływ, jaki może mieć na jego postawę kilkuletni okres pracy w „Gazecie Wyborczej”. Dociekliwi przypomną mu bliską współpracę z Tymonem Tymańskim, muzykiem, który zasłyną tym, że podczas Święta Niepodległości 11 listopada ku uciesze lewactwa prowokował polskich patriotów wyśpiewując słowa „Dymać orła białego”. Czy naprawdę wszędzie na wpływowych i odpowiedzialnych stanowiskach muszą pojawiać się ludzie, którzy w swoich CV mają krótkie lub całkiem długie epizody współpracy z lewakami i wrogami Polski oraz Kościoła? Czy tak będą wyglądały również media narodowe? Czy płacony powszechnie abonament pójdzie na kupowanie filmów, w których stręczyć nam się będzie, jako autorytety i ekspertów, komunistycznych bydlaków i płatnych kremlowskich szpicli? Niemal jako idola ukazano służącego Moskwie typa, który raz na miejscu zamachu przebywał pod przykryciem zakonnika a innym razem pod płaszczykiem dyplomaty organizującego wizytę prezydenta w Katyniu. Dlaczego Turowski nie siedzi w celi razem szefem partii „Zmiana” Piskorskim, ale pojawia się jako VIP i ceniony autor na targach książki w Warszawie? Czy Maciej Chmiel postanowił komunistycznemu agentowi zorganizować za nasze pieniądze huczną promocję książki?
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wystosowało w sprawie emisji filmu, Operacja Pontifex. Tajne akta Watykanu protest skierowany do prezesa Jacka Kurskiego żądając wyjaśnień. Moim zdaniem na jakiekolwiek wyjaśnienia przyjdzie czas, ale na początek trzeba domagać się dymisji dyrektora TVP2 Macieja Chmiela. Kierowana przez niego stacja telewizyjna zaprezentowała się Polakom, jako medium walczące z Kościołem przy użyciu perfidnej prowokacji, podczas której płatny komunistyczny agent przedstawiał Watykan niczym centralę największej organizacji wywiadowczo-szpiegowskiej, którą według niego jest Kościół katolicki. Jeżeli tą drogą pójdą także media narodowe to najbardziej ochoczo będą opłacali abonament czytelnicy „Gazety Wyborczej”, „Polityki” i „Krytyki Politycznej”.
Tekst opublikowany w „Warszawskiej Gazecie”
Nowy numer już w kioskach
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Dosyć!
Musimy zacząć stawiać żądania.
"Czy płacony powszechnie abonament pójdzie na kupowanie filmów, w których stręczyć nam się będzie, jako autorytety i ekspertów, komunistycznych bydlaków i płatnych kremlowskich szpicli? Niemal jako idola ukazano służącego Moskwie typa, który raz na miejscu zamachu przebywał pod przykryciem zakonnika a innym razem pod płaszczykiem dyplomaty organizującego wizytę prezydenta w Katyniu. Dlaczego Turowski nie siedzi w celi razem szefem partii „Zmiana” Piskorsk
Odpowiedź na te pytania jest jedna: Agenci WOOOOOOOOOON z prasy. Do więziennych cel.
2. " Agenci WOOOOOOOOOON z prasy. Do więziennych cel."
popieram
gość z drogi
3. agent z placu św Piotra w Rzymie
agenci ze Smoleńskiego dramatu,ARABski z kancelarii Tuska-premiera z nadania wiadomo czyjego...do karnego RAPORTU
gość z drogi