z cyklu ,o czym pisały stare gazety kiedyś i dzisiaj

avatar użytkownika gość z drogi
o czym pisały stare gazety 19 marca 1939 roku i dzisiejszy Dzień Anno Domini 2016,17 marca
ku pamięci i ku przestrodze
/Przewodnik Katolicki nr 12,st 186/

"Zebranie w Glauwitz "
I

Deszcz nie przeszkodził

Owej niedzieli rano Niemcy do robotników polskich po folwarkach że deszcz wiedział dobrze,kiedy spaść.
Akurat w tę niedzielę,kiedy robotnicy polscy,siedzący na robotach ,na niemieckim Pomorzy,urządzili zebranie swojego stowarzyszenia.
_ Niebo nie trzyma z Polakami _
mówili z jawną uciechą Niemcy
Hale - odpowiedział Stanisław Brzóska przysposabiając do drogi rower .
A z kim by by miało trzymać ?
Z wami ? Za to ,że dręczycie katolików ! 
Herman Szultz nachmurzył się
Trzymaj pysk - rzekł grożnie
Albo co ?
Dawnoś nie widział Szutzmana ? 
Brzóska skończył opatrywać rower,po czym wstał.Był wyższy od Szultza i miał dobrą markę w kantorze.Markę robotnika pracowitego,akuratnego,którego nie tak łatwo zastąpić.Postał chwilę mierząc wzrokiem
przeciwnika,a póżniej cyknąl przez zaciśnięte usta:
-Jakbym cię,hyclu ,lunął...
O tym porannym zdarzeniu dowiedzieliśmy się ze wszystkimi szczegółami od samego Stanisława Brzóski
Ale podobnych rozmów musiało być tego dnia wiele na wszystkich folwarkach w promieniu trzydziestu kilometrów od Glauwitz,miasta,które upamiętnione jest pobytem Bolesława Chrobrego i nazywało się naprawdę Głowice.
Niemcy obliczyli,że na zebraniu z całego okręgu będzie dziesięć,dwadzieścia osób.
Patriotyzm ,patriotyzmem,a deszcz deszczem.Zwłaszcza kobiety i dzieci zawiodą A bez nich na nic całe zebranie,nie mówiąc o popołudniowej zabawie 
Tymczasem przybyło osób więcej niż w zeszłym miesiącu,kiedy kiedy była słoneczna pogoda.Kto miał kiedykolwiek sposobność przyjrzeć się głównym drogom niemieckim,błyszczącym i asfaltowym ,może sądzić,ze 
innych dróg tutaj nie ma.Właśnie! Niechby sobie obejrzał Glauwitz:piachy,dziury i wertepy Nie łatwo jeżdzić po takich drogach rowerem,,na którym w przednim koszyku dziecku,a na tylnych osiach żonę.Niektórzy robotnicy polscy dorobili się już motocykli,ale i nimi nie bardzo wygodnie jechać.A przecież ciągnie cała okolica,jak kto może rowerem,motocyklem,koleją lub własnymi nogami na 
zebranie robotników polskich w okręgu Glauwitz/.../" c.d.n


 
Góra  

 

10 komentarzy

avatar użytkownika gość z drogi

1. Szultz wtedy i dzisiaj

i jeszcze jakiś inny pan zachowujący sie podobnie,zwany byznesmenem na Pomorzu o którym wczoraj mówiła jego była pracownica w rozmowie z Panią Ewą Stankiewicz
nomen omen ...
Boże ,chroń Polskę i Nasz Rząd...

gość z drogi

avatar użytkownika Rena Starska

2. Słowa Księdza Stanisława Małkowskiego:

"– Przynależności do KOD-u nie da się pogodzić (...) z przyjmowaniem komunii świętej.

KOD - jako organizacja związana z opozycją - dąży do osłabienia państwa polskiego na rzecz mafii, oligarchów, służb specjalnych i budowania na gruzach Polski pewnego rodzaju kondominium rosyjsko-niemiecko-izraelskiego"

avatar użytkownika gość z drogi

3. serdecznie witam droga Pani @Reno :)

Słowa Księdza Stanisława Małkowskiego, zawsze są dla mnie święte...i nie dlatego,ze mój nieżyjący Stryj Kapłan...też był wielkim Patriotą,ale dlatego,że X Małkowski jest...To prawdziwy Pasterz... dziękuję za wieczorne odwiedziny i za Pani przepiękne wiersze... :)
ukłony :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

4. Kochana Zosiu,

"Herman Szultz nachmurzył się

Trzymaj pysk - rzekł grożnie

Albo co ?

Dawnoś nie widział Szutzmana ? "

I teraz, kiedy radzono
Nad powstrzymaniem islamskiej migracji,
Pewien Schulz rzekł groźnie:
"Ej, wy tam w Polsce,
Zróbcie porządek z demokracją"
Chociaż kompletnie nie miał racji
Mówiąc w danej chwili
o sprawach Polski.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Budrysów et Consortes:-)

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Swego czasu

przeczytalem polonijnego "Zwiazkowca" z dnia 2 IX 1939 r. Podawali tam za jakas zachodnia agencja, ze przez granice polsko-niemiecka na Slasku przewozono rannych zolnierzy niemieckich na furmankach.
A ile bylo fajnych artykulow z czasow WWII na temat roznych tajnych broni. Okazaly sie bajkami.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika gość z drogi

6. Droga Ewo :) rozumiemy się bez słów

to co miałam na myśli czyli Szultza,Ty to ubrałaś wierszem celnie i druzgocąco dla Hermana i
dla Szutzmana ,jesteś ...genialna :) dzięki...a tak na marginesie dwu zdarzeń,to jak widać historia kołem się toczy,oby nie w całym tego znaczeniu

ukłony dla Mamusi i serdeczności dla Patriotycznego Pelargoniowa :) ps mój śp Tatko był wielkim miłośnikiem Łaciny,i Francuskiego...to były przedmioty,które pozwoliły Mu poznać naszą Mamuś,której udzielał korepetycji :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

7. witaj sobotnio @Tymczasowy :)

lubię czytać Stare Gazety :) przetrwał wojnę ,bolszewię ,UBE i tych,którzy je niegdyś czytali...nigdy nie znałam mojego Dziadka ,Polskiego Oficera,Legionistę....ale przewracając stare karty...wiem ,ze On je kiedyś również dotykał...zresztą wychowałam sie na tych Gazetach,,,
one kształtowały mnie i pomagały w czasach stalinowskich zrozumieć,to o czym rozmawiali Dorośli modląc się ,by bolszewiki poszły won :) serdeczne pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

8. Kochana Zosiu,

Jeśli chodzi o łacinę, to Nasz Nieodżałowanej Pamięci Przyjaciel Pan Michał był jej znawcą, sypał łacińskimi sentencjami jak z rękawa.
Tak mi brak Jego i Jego fantastycznych komentarzy okraszonych zawsze jakimś kwiatkiem.
Mnie on najczęściej przesyłał pelargonie, a ja jemu - michałki.
Ale czuję tu cały czas Ducha Jego Hrabiowskiej Mości.

Serdeczności:-)

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

9. droga Ewo

pamiętam i smutno wraz z Tobą wzdycham...
kwiaty i podarunki,dobre rady i instrukcje obsługi komputera :)
"Ale czuję tu cały czas Ducha Jego Hrabiowskiej Mości." teraz gwarzą sobie z Jego Ciocią Panią Kossak_Szczucką ...Wielką Polką... i nie tylko z Nią ...On już wszystko wie i myślę,że ściska kciuki za Polskę i za Nas Droga Ewo ,codzienna Modlitwa wieczorna biegnie do Nieba w Jego intencji wraz z podziękowaniem,za wsparcie,gdy ciężkie chwile "naszły "na i mojego Męża .
Ewuniu ...mnie też smutno...
pozdrowienia słoneczne dla Pelargoniowa :)

gość z drogi

avatar użytkownika Beata Kuna

10. Ziemia gromadzi prochy