Pan Martin Schulz kulturalnym jest (jasieńko)

avatar użytkownika Krzysztofjaw

Słowo daję! Kulturalnym i grzecznym człowiekiem tylko... go czasem ponosi, ale to dlatego, że chyba nas nie cierpi. A może ma kłopoty? Ano ma, bo mu się unia rozlatuje. Właśnie dowiedział się, że Flandria (1) chce się wydzielić z Belgii... już nie tylko Cameron, Orban, Kaczyński, Zeman i Katalonia; ledwo ugaszono Szkocję, a teraz ci uchodźcy, no to się nerwowy robi.

 

Okazuje się, że mimo tych kłopotów nie na wszystkich szczeka. Potrafi się nawet zwracać uprzejmie i to bez wyniosłości i pogardy jaką zaprezentował w kierunku Polski.

 

Dziś (czwartek) odbyła się w Brukseli debata dotycząca Katalonii (2). W grudniu tego roku odbędą się wybory parlamentarne w Hiszpanii. Jak wiadomo wszystkim (tak sądzę) Katalonia ma wyraźne i sprecyzowane ciągoty do uzyskania suwerenności, żeby nie powiedzieć niepodległości, i odłączyć się od Hiszpanii.

 

I patrzcie Państwo jak się ten Martin Schulz delikatnie zachował... nie wytykał, nie groził palcem i nie krzyczał, że Katalonia chce zniszczyć unię. Martin powiedział mniej więcej tak:

 

„Sprawa niezależności Katalonii to nie jest sprawa, którą należy dyskutować w Parlamencie EU, lecz należy ją rozwiązać w oparciu o konstytucję hiszpańską w parlamencie Hiszpanii. Oczekuję, że przywódcy Hiszpanii znajdą właściwe rozwiązanie, by Hiszpania mogła się cieszyć stabilnym rządem”.

 

- Ja (…!) [tu najpopularniejsze w kraju słowo – J.] - wykrzyknie niejeden.

 

Dziennikarzom powiedział zaś, że:

 

„Jako przewodniczący instytucji europejskiej jest niejako zmuszony (zobligowany) do respektowania konstytucji państw członkowskich będących rdzeniem UE jak i również traktatów unijnych”.

 

Prawda jaki wyważony i miły pan?

 

Tylko do Polski ma takie, KJ Mać, jakieś uprzedzenie. Skąd mu to się wzięło?

Nie ta haplogrupa?

 

(1)

http://www.nezavisne.com/novosti/svijet/Bude-se-novi-glasovi-za-otcjepljenje-Flandrije-od-Belgije/347810 (link is external)

(2)

http://www.euractiv.es/noticias/noticia.php?noticia=11183 (link is external) 

 

 

Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/jasienko/pan-martin-schulz-kulturalnym-jest#comment-1504887

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika guantanamera

1. To się nazywa kołobłęd...

Prawnik musi się tedy zdecydować, do jakiej należy cywilizacji. Każda cywilizacja stanowi przegrodę pomiędzy cywilizacjami nie do przebycia.
Jakżeż pogodzić chrześcijańskie a żydowskie pojęcie bliźniego? Rozbieżność zaś etyk co do życia prywatnego a publicznego zachodzi aż w pięciu cywilizacjach: w chińskiej, bramińskiej, turańskiej, arabskiej i bizantyńskiej; tym samym nie da się żadnej z nich łączyć z cywilizacją łacińską, która poddaje życie publiczne etyce i to tej samej, jak prywatnie.
Chińczykowi godzi się wypędzać swe dzieci, a nawet zabijać je; jakżeż to pogodzić z etyką cywilizacji łacińskiej? Gdy Braminowi przyjdzie ochota zrobić się pustelnikiem gdzieś w obcym kraju, za siódmą górą i siódmą rzeką, ażeby w samotności rozstrząsać zagadnienia spraw wieczystych, ma prawo opuścić żonę i dzieci, nawet ich nie uprzedzając o swym postanowieniu; na coś takiego nie może zezwolić żadną miarą etyka katolicka, która jest etyką cywilizacji łacińskiej.

W materiałach zebranych w specjalnych zbiorach (Bastion, Westermarck, Cathrein, w pamiętnikach zjazdów etnologii religijnej) przejawiają się rozbieżności niesłychane. Ks Cathrein np., nabrał przekonania, że "może nie ma takiej zbrodni, która by nie uchodziła za cnotę, gdzieś kiedyś u jakiegoś ludu".

Jakżeż tu obmyślać syntezę! Skoro niemożliwa synteza etyk, niemożliwa tym samym synteza pomiędzy cywilizacjami. Moralność według metod sprzecznych?! Wyznawana zaś gdziekolwiek etyka musi być czerpana z jednej tylko i tej samej.

Mieszanka cywilizacyjna pociąga za sobą chwiejność etyki, która chwieje się przy wszystkim na tyle stron, ile cywilizacji zmieszano, przynajmniej tedy na dwie strony. Ludzie nie wiedzą co uważać za złe, a to stanowi najgorszą chorobę, istny skir życia choćby prywatnego; a coż dopiero publicznego. Doprowadziliśmy do istotnego harmideru etyk. http://www.nonpossumus.pl/biblioteka/feliks_koneczny/panstwo/II.php

avatar użytkownika guantanamera

2. Pan Martin Schulz

udaje, że broni demokracji w Polsce atakując bez pardonu rząd polski wybrany w demokratycznych wyborach przez ten naród który tak uwielbia....

Martin Schultz:
"Odrzucam pogląd, jakoby krytykowanie partii albo rządu było wymierzone w naród. Jestem wielbicielem Polski, uważam ją za kamień węgielny Europy i jestem przekonany, że potrzebujemy jej w centrum działań unijnych. Odróżnijmy prawo do krytycznych uwag na temat działań partii i rządu od nieodzownego szacunku dla suwerenności kraju - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" szef europarlamentu, Martin Schulz. Polityk tłumaczy się bowiem z oskarżeń o ocenienie sytuacji po wyborach w Polsce, jako zamachu stanu."
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/510621,martin-schulz-polska...

Przeciwstawia w ten sposób Polskę i Polaków Prawu i Sprawiedliwości, nie uznaje mandatu tej partii do przeprowadzenia zmian... Jest to próba skłócania polskiego narodu z demokratycznie wybranymi władzami.
To nawet nie jest wredna manipulacja. To jest bezczelna ingerencja w wewnętrzne sprawy polskiego państwa. A jeszcze staje się obowiązującą narracją w Unii Europejskiej - tej coraz bardziej tragicznej mieszaninie cywilizacji.
Niech oni przestaną Polskę przesadnie "uwielbiać". Niech się raczej od niej od...separują.

avatar użytkownika guantanamera

3. Ta sama narracja w wykonaniu agencji i Lewandowskiego

"Wyrok zbiorowy dla nas wszystkich za grzechy PiS-u"

Wiarygodność kraju buduje się długo i cierpliwie, a traci szybko. Porównuję to do lasu, który rośnie długo, ale podpalony płonie bardzo szybko - mówił w programie "Fakty po Faktach" eurodeputowany PO Janusz Lewandowski.

Odniósł się w ten sposób do obniżenia ratingu dla Polski do BBB + z perspektywą negatywną. Agencja Standard & Poor's obniżyła rating Polski do BBB + z perspektywą negatywną. Złoty zareagował na taką informację natychmiastowym, mocnym osłabieniem kursu do euro, franka i dolara.
- Wiarygodność kraju buduje się długo i cierpliwie, a traci szybko. Ja porównuję to do lasu, który rośnie długo, ale podpalony płonie bardzo szybko. Trochę mamy taką podpaloną wiarygodność, przede wszystkim w przekroju międzynarodowym, w polityce wewnętrznej natomiast zaczyna to sięgać gospodarki, co mnie niepokoi. To są pierwsze objawy - powiedział Lewandowski.
http://www.tvn24.pl/lewandowski-o-obnizonym-ratingu-polski,611105,s.html

No, jasne: "wyrok zbiorowy" dla narodu za grzechy PiS...
Musimy, musimy, musimy ... stanąć murem za tymi, których wybraliśmy!