Jakoś nie widzę różnicy …

avatar użytkownika Warszawa1920

Pełni szacunku dla tych wszystkich wspaniałych ludzi o tradycyjnie przyjaźnie brzmiących nazwiskach Schulz, Jüncker, Steinmeier, Faymann, i dziesiątek innych, szeregowych müllerów Neuordnung … Tak mali wobec onych tytanów walki o przyszłość, z troską, dniami i nocami, a i w święta rewolucyjne pochylających się z miłością bliźniego nad problemami matematycznymi … Nie lękający się, my, w zupełności zawierzyć Ich potężnym rozumom, szczerym uczuciom, miłosiernym sercom … Ufamy, pewniśmy wręcz, iż stworzą nam świat cudowny … Pamiętamy bowiem, że dzieła będące owocem wszelakich konferencji kierowanych przez tychże gigantów, oparte są na historycznie wielkich doświadczeniach …      

Wspomnijmy zatem nieprzemijający dorobek wspólnotowych dokonań prawno – administracyjnych władców Europy. Niemców. W kwestii rozwiązań. Ostatecznych.

 

Kraj

Liczba

A.

Rzesza

131.800

Marchia Wschodnia

43.700

Terytoria wschodnie

420.000

Generalna Gubernia

2.284.000

Białystok

400.000

Protektorat Czech i Moraw

74.200

Łotwa

3.500

Litwa

34.000

Belgia

43.000

Dania

5.600

Francja / terytoria okupowane

165.000

Francja / terytoria nieokupowane

700.000

Grecja

69.600

Holandia

160.800

Norwegia

1.300

B.

Bułgaria

48.000

Anglia

330.000

Finlandia

2.300

Irlandia

4.000

Włochy z Sardynią

58.000

Albania

200

Chorwacja

40.000

Portugalia

3.000

Rumunia z Besarabią

342.000

Szwecja

8.000

Szwajcaria

18.000

Serbia

10.000

Słowacja

88.000

Hiszpania

6.000

Turcja (część europejska)

55.500

Węgry

742.800

ZSSR

    Ukraina                                                2.994.684

    Białoruś (z wyłączeniem Białegostoku)      446.484

 

5.000.000

 

 

            Razem:           ponad

11.000.000

 

… i oryginał:

… [Protokołu z konferencji pana Kundla* jeszcze nie ma, bo pan Kundel dopiero teraz dowiedział się od władców Europy, że takową ma zwołać.] …

* nieprzyjemny element tego niemieckiego wywodu: tłumaczenie na nienormalny język polski pewnego słowa oznaczającego pana, który dawno zrozumiał co jest „normalnością” i czyje ręce powinien lizać   

 

 

O Polsce warto myśleć. I dla Niej pracować.

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Chwilowo nieczynny obóz znowu czynny!

(..) Oto po II wojnie Niemcy zostały poddane intensywnej obróbce ideologicznej w ramach tak zwanej „denazyfikacji”. Musiała ona pozostawić trwałe ślady, w postaci upowszechnienia oderwanego od rzeczywistości postępackiego doktrynerstwa. Nakłada się na to również komunistyczna rewolucja, prowadzona na naszych oczach z wykorzystaniem instytucji Unii Europejskiej i państw członkowskich. Jak wiadomo, prowadzona jest ona nie według znanej nam strategii bolszewickiej, która na pierwszy plan wysuwała gwałtowną zmianę stosunków własnościowych, potem masowy terror i masowe duraczenie – tylko według strategii zalecanej przez Antoniego Gramsciego, w której na plan pierwszy wysuwa się masowe duraczenie, realizowane przy pomocy piekielnej triady: państwowego monopolu edukacyjnego, mediów i przemysłu rozrywkowego. Wskutek tego miliony Niemców i tak już otumanione doktrynerstwem „denazyfikacyjnym”, zostało dodatkowo oduraczonych doktrynerstwem komunistycznym, że „wszyscy ludzie będą braćmi” - i tak dalej.

Sytuacja w Niemczej jest zatem pod pewnym względem podobna do sytuacji w USA w czasie II wojny. Panowały tam silne nastroje izolacjonistyczne, dodatkowo dyskretnie wspomagane przez Niemcy. W tej sytuacji zawrócenie tak dużym krajem o 180 stopni było w zwyczajnych okolicznościach niemożliwe. Konieczne było jakieś mocne przeżycie traumatyczne – i dlatego prezydent Roosevelt – według poważnych poszlak – z premedytacją dopuścił do zaskakującego japońskiego ataku na Pearl Harbor – by dzięki temu wydarzeniu w jednej chwili zmienić nastawienie wielkiego narodu. Podobnie może być w Niemczech; kiedy liczba „uchodźców” przekroczy punkt krytyczny i w poczuciu rosnącej siły zaczną wymuszać na Niemcach upokarzające dla nich koncesje, wszystkie naleciałości ostatniego 70-lecia mogą spłynąć z nich jak woda po gęsi. Niczym mityczny Anteusz, Niemcy znowu dotkną ziemi i odzyskując poczucie rzeczywistości, skonfrontują się z butnymi przybyszami. Jeszcze trochę kryzysu – i padną całkiem inne rozkazy. W poważnych państwach musi ktoś i tak myśleć, w odróżnieniu od państw pozostałych, w których nikt nic nie myśli, a wszyscy tylko ćwierkają z nakazanego klucza.

Stanisław Michalkiewicz

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3466

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

2. Wezwanie przez niepoczytalnych Niemców miliony ...

http://niezalezna.pl/71051-wegrzy-alarmuja-do-europy-zmierza-30-35-mln-i...

A z komentarzy wynika, że Polacy będą Polski bronić. Jak zawsze...