A. Merkel i jej UE... z Ukrainą w tle...

avatar użytkownika Krzysztofjaw

Od wielu dni los wschodniej a nawet całej Ukrainy jest zależny od rozmów przeprowadzanych tak naprawdę przez A. Merkel (z propagandowym dodatkiem w postaci przywódcy Francji), W. Putina i korespondencyjnie B. Obamę.

Ostatnio pisałem, że obecnie chyba przywódcy świtowi dzielą Ukrainę na swoje strefy wpływów (niekoniecznie terytorialne, ale też ekonomiczno-polityczne) i ta sytuacja jest niemal "drugą Jałtą", tym razem dotyczącą Ukrainy [1]. Za kilka dni przy stole rozmów ma jeszcze usiąść prezydent Ukrainy a dziś przed tym spotkaniem A. Merkel złożyła wizytę B. Obamie i wspólnie - w kuluarach - uzgodnili zapewne swoje strategiczne stanowisko.

Oczywiście nic z tych rozmów ostatecznie dobrego dla Ukrainy i Ukraińców nie będzie, ale chciałbym tutaj zwrócić uwagę na coś innego... a mianowicie na potwierdzenie faktu, iż tak naprawdę UE jest budowaniem przez Niemcy swojej IV Rzeszy, przy czym twórczo modyfikowany plan niemieckiej Mitteleuropy nie dotyczy już tylko Europy Środkowej, ale obejmuje też większość krajów europejskich, które powoli stają się zależne od Niemiec, zależne i gospodarczo i politycznie.

Dzisiaj tak naprawdę właśnie politycznie i ekonomicznie liczą się w Europie tylko Niemcy i po to była im potrzebna Unia Europejska.

W ogóle nie ważne są przecież osoby reprezentujące w UE jakieś fasadowe, ale propagandowo istotne stanowiska jak jakiś tzw. prezydent Europy Donald Tusk, czy też tzw. szefowa unijnej dyplomacji Federika Mogherini. Wtedy, gdy sprawy dotyczą najważniejszych rozstrzygnięć w UE i całej Europie a nawet w świecie sprawy w swoje ręce bierze niemiecka A. Merkel (jako realna szefowa UE) i to ona wspólnie z W. Putinem (w ramach kondominum rosyjsko-niemieckiego i idei wielkiej Eurazji od Lizbony do Władywostoku) oraz B. Obamą decyduje o losach m.in. Ukrainy, ale zapewne też niemal wszystkich europejskich (i chyba nie tylko) krajów.

UE jako partnerski związek jej narodowych elementów (państw) jest więc fikcją a utworzony został w celu realizacji niemieckich celów geopolitycznych pod auspicjami i pod zarządem powierniczym syjo-planistów spod znaku NWO.  Im szybciej ta unijna farsa upadnie, tym będzie to jedynie z korzyścią dla niemal wszystkich krajów europeiskich... oprócz Niemiec. Ale przecież nie może być tak, że niemal wszystkie państwa europejskie mają się godzić na ekonomiczno-polityczną dominację nad nimi tegoż germańskiego kraju... Tak kiedyś - tylko wtedy zbrojnie - już było...  Déjà vu w innej formie?

Pozdrawiam

[1] http://krzysztofjaw.blogspot.com/2015/02/druga-jata-tym-razem-dotyczaca-ukrainy.html

P.S.
Gdyby ktoś jednak się upierał, że UE to realny geopolityczny partnerski związek krajów europejskich a nie tylko geopolityczna realizacja mitomańskich celów geopolitycznych Niemiec... to niech odpowie dlaczego w rozmowach na temat przyszłości Ukrainy z ramienia UE zamiast Merkel i Hollanda nie zasiadają Tusk i Mogherini?

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Krzysztofie

nic nadzwyczajnego. Realizuje się scenariusz już dawno napisany. Trochę zmodyfikowany przez działania Rosji na Bliskim Wschodzie i Ukrainie, ale to wciąz ten sam plan.


Projekt Merkozy i Putina. Rząd polityczny Europy czyli IV Rzesza i Wielka Eurazja.



Po wyborach w USA Putin i Merkel już bez konkurencji, mogą budować IV Rzeszę i Wielką Eurazję.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. ... niestety ...

Znam te teksty od samego początku. I dlatego jakoś tak czuję potrzebę wskazywania po raz wtóry naprawdę oczywistości. Dziękuję za ich przypomnienie. Może za kolejnym razem w końcu zostaną zrozumiane? Zrozumiane przez nas Polaków, ale chyba nie tylko...
Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

3. Polska Jałta nie była na polskie życzenie

do ukraińskiej - trochę się Ukraińcy sami przyczynili...

a że się jakaś szykuje świadczyło by ciągłe podsuwanie przez ukraińskie placówki dyplomatyczne map z roszczeniami obszarów polskich:

http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/rzecznik-ukrainskieg...
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/ambasada-ukrainy-w-usa-wy...
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/msz-ukrainy-publikuje-map...

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika gość z drogi

4. Merkel chce pokojowego rozwiązania

czyli ?
a co by powiedziała,gdyby Ktoś od niej nagle" zarządał" zwrotu zabranej niegdyś Ziemi ?

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

5. Merkel niczym Król w spódnicy chce Władzy i sPOKOJU

a portret carycy jakiejś tam, na wszelki słuczaj trzyma na właściwym miejscu...jako LOGO,czy jako natchnienie ?
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Krzysztofjaw

6. gość z drogi

Caryca Katarzyna jest chyba niestety jej natchnieniem.
Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika gość z drogi

7. a może nie tylko natchnieniem ale

i genami też...? wszak to kobieta z NRD a tam różnie bywało...
nie na darmo skumplowała się TAK mocno z KGB -Putinem
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Morsik

8. Ja tak tylko szeptem na boku...

Dlaczego "rozmowy" w Mińsku? Bo przez Białoruś trzeba maszerować do Polski. Front północny za wąski.
Dlaczego nie było tam tych dwóch "kukiełek"? Bo rozmawiano o Polsce.

Być może za bardzo się napinamy i napalamy na majowe "wybory".

Być może tym razem ma być odwrotnie: sowiety ruszą na Polskę przez Białoruś i Królewiec, a oburzone Niemiaszki przyjdą od zachodu ratować z opresji Polaków narodowości niemieckiej... Polacy - ci "prawdziwi", oczywiście, przywitają Niemców ukwieconymi bramami, bo przecież od pokoleń im się wtłacza w móżdżki, że "jakby tu przyszedł Niemiec, to by zrobił porządek"... I pod pretekstem "robienia porządku" obroni Polaczków przed brudnymi Rosjanami, i wreszcie Jewropa będzie taka, jaka miała być zawsze. Do Uralu...

PS. Najlepiej, gdyby taka operacja miała miejsce 1, 2 i 3 maja... Grilujący Polacy nawet by niczego nie zauważyli... Zostało nam już tylko 10 tygodni?

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika basket

9. Rola,,,

Rola Niemiec znacznie przeceniona. Sprzyja temu bark jakiejkolwiek personalnej
indywidualności w Europie - może z wyjątkiem prezydenta małej Litwy. Reszta,
to tuskowa liga.
Anglia tradycyjnie przygląda sie z boku, i nie angażuje w kontynentalny bałagan.
Przed nią referendum zostać w UE czy nie. Jako jedyna trzyma wysoko garde przed Rosja.
Nie wypada nie doceniać powiązań USA - Niemcy z ciągle obecnymi na ich terenie bazami US Army. o gospodarczych nie mówiąc.
Wątpię czy Berlin zaryzykuje konflikt z USA/NATO.
Do wejścia w życie rozejmu wynegocjowanego w Mińsku zostało 7 godzin.
Jeśli zostanie złamany - w przyszłym tygodniu na Ukrainie stan wojenny
Obama/USA, a może i niektóre kraje UE podejmą dostawy
"defensywnej broni śmiercionośnej" plus zaostrzeni sankcji.
Nastąpi nowe rozdanie, i nikt nie jest w stanie przewidzieć dalszego rozwoju
wypadków, choćby ze względu na nie przewidywalność w działaniach
Rosji Putina.

basket

avatar użytkownika Morsik

10. Putin rosyjski...

...jest przewidywalny. Zajmie Ukrainę, Białoruś i Polskę. Pribałtika jest mało ważna, bo sami wrócą w takiej sytuacji. Europa ma być do Uralu - przecież "od zawsze" się mówi i uczy, że od Buga do Uralu to europejska część związku radzieckiego.
Nie ma żadnej "polityki europejskiej". Jest kończenie II wojny światowej w taki sposób, w jaki miało to wyglądać w pod koniec lat 40. I tak by to wyglądało, gdyby nie nagła śmierć Roosvelta.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika gość z drogi

11. Ja tak tylko szeptem na boku...

dreszcz przeszedł po plecach,ale to może być niestety Prawda...już przecież sp Prezydent
Profesor Lech Kaczyński ostrzegał przed tym....
a my się bawimy w układanki,jakie nam WSI spokojna podrzuca...
Właśnie powstałą nowa partia "zmiana" czy jakoś tam podobnie...tylko czekać kiedy sami Putina zaproszą do Polski w celach "wiadomych "
pozdr

gość z drogi