W. Sumliński o śmierci bł. Popiełuszki i o Komorowskim
Znany dziennikarz mówił o tym w środę 7 stycznia 2015 na spotkaniu Klubu Publicystyki Kulturalnej /Klubu "Cudzysłów"/ w Domu Dziennikarza przy ul. Foksal w Warszawie. Zebranie miało się zacząć o 16:00, ale Sumlińskiemu uciekł pociag z Białej Podlaskiej i przybył o 16:45 samochodem.
Prelekcję zaczął od pokazania swojej najnowszej książki "Lobotomia 3.0" i wyjaśnienia co to jest lobotomia /zabieg okaleczający mózg i czyniący z pacjenta roślinę. Przez pewien czas uważano go za leczniczy, dziś wszędzie jest zakazany/. Stwierdził, że wszyscy jesteśmy poddawani swoistej lobotomii przez telewizję oraz inne środki masowego przekazu.
Tylko tym można wytłumaczyc fakt, że wciąż utrzymuje się wersja śmierci bł. Jerzego Popiełuszki podana podczas tzw. "procesu toruńskiego". Nie trzyma się ona kupy. Na przykład nie jest możliwe, by Chrostowski wyskoczył z auta pędzacego setką. W ramach eksperymentu dwaj zawodowi kaskaderzy próbowali odtworzyć tę scenę przy dwukrotnie mniejszej prędkości i obaj wyladowali w szpitalu.
Sumliński nawiązał też do przesłuchania w dniu 18 grudnia 2014 prezydenta Komorowskiego. Stwierdził, że zachowywał sie on jakby tez został poddany lobotomii lub czemuś w tym rodzaju. Kompletnie stracił pamięć , plątał się w zeznaniach lub wręcz kłamał. Pełny film z tego przesłuchania, nakręcony przez Grzegorza Kutermankiewicza jest / https://www.youtube.com/watch?v=TZHPjcTRUNA#t=29 /.
Sumliński powrócił potem do sprawy bł. Popiełuszki. Powiedzial, iż jego książka "Lobotomia 3.0" opiera się na ustaleniach zespołu śledczego prok. Andrzeja Witkowskiego. Został on odsunięty od śledztwa w tej sprawie gdy tylko zbliżył się do prawdy. Według niego to nie oskarżeni w procesie toruńskim zabili księdza, ale inna grupa, której go przekazali. Popiełuszko zginął prawdopodobnie 24 pqździernika 1984, a nie 19 października.
Chrostowski był zarejestrowany w SB jako kontakt operacyjny, W 1987 dostal od Kiszczaka ponad milion zł. tytułem "odszkodowania". Sumliński opowiedzial też o procesie, jaki wytoczył mu Chrostowski. Oparł sie on o Sąd Najwyższy. Okazało się, że nie mógł on ustalić prawdy, bo akta Chrostowskiego zostały przekazane do zbioru zastrzeżonego IPN. Chrostowski jest więc wciąż chroniony przez słuzby.
Sprawa ks. Jerzego była częścią gry operacyjnej. Poczatkowo Kiszczak i jego ludzie chcieli przedstawić ją jako prowokację ze strony "ekstremy Solidarności" i szykowano akcje aresztowań /stan wojenny nr 2/. Potem jednak pod wpływem spotkań z Mazowieckim i Geremkiem koncepcja uległa zmianie i Kiszczak oraz jego ludzie postanowili dokooptować wyselekcjonowaną część aktywu Solidarności. Nastąpił ciąg spotkań, z których opinii publicznej stały się znane tylko Magdalenka i Okragły Stół. Dlatego często mówi się, że zabójstwo bł. Popiełuszki to "mord założycielski III RP".
Sumliński mówił też dużo stosunku Kościoła do sprawy ks. Jerzego. Przypomniał, iż prymas Glemp bardzo źle go traktował, dając wiarę podszeptom agentów SB, że Popiełuszko jest karierowiczem, żądnym rozgłosu. Gdy Sumliński z Witkowskim prosili prymasa o poparcie starań o wyjaśnienie tego morderstwa, poczatkowo obiecał im je, ale potem w homilii oświadczył, że lepiej dać sobie z tym spokój. Zapytany o obecną postawę Kościoła, Sumliński powiedzial, iż zna czterech biskupów zainteresowanych dojściem do prawdy, ale inni sądzą, iż lepiej tego nie odgrzebywać.
Sumliński przeszedł następnie do sprawy "afery marszałkowej", swojego procesu i przesłuchania Komorowskiego. Proces wytoczony Sumlińskiemu to część akcji mającej na celu skompromitowanie Komisji Weryfikacyjnej WSI, poprzez zarzucenie jej handlu tajnymi dokumentami, w szcególnosci aneksem do Raportu o WSI. Według Sumlińskiego nagatywnym bohaterem owego aneksu jest właśnie Bronisław Komorowski.
Z sali padło pytanie, dlaczego Lech Kaczyński nie ujawnił aneksu? Sumliński odparł, iż treśc aneksu wykraczała poza zakres działania Komisji Weryfikacyjnej i Lech Kaczyński obawiał się Trybunału Stanu. Próbowano aneks przeredagować, ale udaremniła to tragedia smoleńska. Sumliński mówił też o tajemniczej śmierci Tobiasza, tuż przed konfrontacjami z Komorowskim i Grasiem w tej sprawie. Wciąż zdarzają się dziwne zgony świadków, zarówno w tej sprawie, jak i sprawie zabójstwa bł.Popiełuszki.
Prelekcja trwała do 18:45, po czym można było kupić książkę oraz uzyskać autograf. Ja poczułam pewien niedosyt, miałam bowiem nadzieję, że Sumliński powie coś o planowanej nowej książce na temat Komorowskiego. Wspominał o niej / http://naszeblogi.pl/47752-w-podziemiach-praskiej-katedry-afery-iii-rp / w czerwcu 2014 u św Floriana na Pradze. Pani prowadząca spotkanie też poruszała tę sprawę, ale Sumliński nie podjąl tego tematu. Sumlińskiego słuchało ok. 40 osób, a imprezę filmował Grzegorz Kutermankiewicz z portalu Solidarni2010.pl . Tam też pojawi się relacja wideo.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz