Zapiski więzienne – grypsy Stanu Wojennego ( dni następne )

avatar użytkownika Mirosław Domińczyk
Areszt Śledczy na Piaskach w Kielcach 17 grudnia 1981r. Dzwonek,  ale wstałem wcześniej, dziś  rocznica  Grudnia 1970 r. ciekawe  co nowego nam dziś  przyniesie ten dzień. Zaraz  po śniadaniu – zaskoczenie, spacer !  informacja , mają mnie na oku, wypytują się kolegów, który to?  Na  spacerniku odśpiewaliśmy hymn! widzieliśmy Węglarza  111, wczoraj  robiłem  małe pranie, dziś kąpiel [...]

4 komentarze

avatar użytkownika 1950.

1. Grypsy

Interesuje mnie w jaki sposób udawało Wam się przemycić taką ilość karteluszków.Mieliście jakieś sposoby aby oszukać tych nadzorców i dostarczyć ,chociażby rodzinie informacje o Waszym zdrowiu,warunkach pobytu ? Czy otrzymywaliście też "pocztę" zwrotną ?
avatar użytkownika Maryla

2. Admin

poprosze o "1"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Mirosław Domińczyk

3. Ilość karteluszków

nie była taka duża,jak wspominałem jest tego około sto-kiladziesiąt, jedna troszkę wieksza jak zwykły bilet wizytowy obejmowała kilka dni. Najtrudniejsze były początki, i bez pomocy więźniów było by to niemożliwe. Na sukces składało się wiele czynników i okoliczności, tym sie żyło. Dużo zawdzięczam najmniejszej córce Marice, która była nieświadomym przekaznikiem, miała 1,5 roku,poza rodziną ważne były kontakty z duchownymi w trakcie mszy św. lub bezposrednio po. Jest to całe zagadnienie i myśle, że napewno w dalszych częsciach będzie o tym mowa. Więc nie uprzedzajmy faktów. Pozdrawiam.

mirekd

avatar użytkownika Maryla

4. Panie Mirku !

Pana publikacja ma ogromna wartość. Brak takich realacji, wszyscy byli karmieni "cierpieniami za miliony" Wałęsy w Arłamowie, świadomośc tego, jaki był los prawdziwych bohaterów walki o wolność jest minimalna. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl