70. rocznica Powstania Warszawskiego w Gdańsku - oficjalny program obchodów
Obibok na własn..., śr., 30/07/2014 - 21:43
Oficjalny program gdańskich obchodów 70. rocznicy Powstania Warszawskiego w Gdańsku.
Zapraszm.
Planuje też tam być by dokonać dokumentacji filmowo-fotograficznej.
Obibok na własny koszt
- Obibok na własny koszt - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
20 komentarzy
1. Wspaniała fotografia Gdańszczan i Długiego Targu - POLECAM
http://www.fotokula.pl/GIGA14/RODZINNE_GDANSK_2014/Rodzinne-Zdjecie-Gdan...
Chciałbym je przechwycić do swojej kolekcji w maksymalnej rozdzielczości. :O((
Kiedyś "Mieszko II"
2. @Obibok na własny koszt
fajna zabawa, ale można się choroby morskiej nabawić, jak zaczyna bujać od prawa do lewa i kręcić :)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Pani Maryla,
30.07.2014 roku odwiedziłem miejsce przyszłych obchodów i wykonałem nowe fotografie pomnika PPP i AK w Gdańsku.
Dodałem je do jednego z bardzo licznych moich albumów u wujka Google i są w mojej galerii pod linkiem:
https://plus.google.com/u/0/photos/108910137865025242278/albums
Tak wyglądał w dniu wczorajszym ten dwustronny gdański pomnik:
Do początku lat 90. XX wieku stał w tym miejscu ruski czołg, do którego usunięcia osobiście się przyczyniłem.
Tak wyglądał jego demontaż:
http://niepoprawni.pl/blog/1948/przeklinamy-cie-prezydencie-rzeczypospol...
Spod tego gdańskiego widać jest gdańskie więzienie, wcześniejszy budynek Komisarza Generalnego II RP w Wolnym Mieście Gdańskim , Gestapo, a po wojnie UB, KM MO - z okna którego przemawiał TW Bolek w grudniu 1970 roku, a dziś KM Policji - znaczy MO po okrągłostołowym bierzmowaniu.
Tu zamordowano INKĘ:
Tu był więziony m.in. Józef Piłsudski:
Tak ten budynek zajmowali Niemcy w dniu 01 września 1939 roku:
Tak wyglądał on wczoraj:
Czytaj więcej na:
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Stulatka-na-Nowych-Ogrodach-n51861.h...
Starcie stoczniowców z milicjantami pod gmachem komendy miejskiej MO w dniu 15 grudnia 1970 r. Po prawej stronie w sąsiedztwie komendy miejskiej MO widoczny jest kontur gdańskiego więzienia.
Spod pomnika PPP i AK są widoczne i inne miejsca kaźni Polaków:
WUBP/UB WUSW/SB, przejściowo nic z literką "B" w nazwie, bo UOP, a dziś stara i zasłużona literka "B" znów się pojawiła w nazwie ABW, bo jest przecież kontynuacja UB-SB-ABW, ba nawet na budynku pozwolili zawiesić sobie i swoim przodkom laurkę, ze w tym budynku mordowano Polaków.
Na Biskupiej Górce więziono i mordowano Polaków już od 1 września 1939 roku.
Tak wygląda nieopodal stojący pomnik Harcerzy Polskich w Gdańsku:
Byłem też pod pomnikiem Jana III Sobieskiego by wykonać tę m.in. fotografię, tak by ukazać miejsce, w którym po wojnie miał powstać pomnik poświęcony rzekomym sowieckim wyzwolicielom, którzy już to miejsce w Gdańsku upatrzyli,
I fotografia z lutego 2014 roku:
Proszę porównać z archiwalnymi fotografiami Pana Kosycarza, na których też jest widoczna wieża Jacek, tak jak na mojej wyżej zmieszczonej fotografii.
Pod pomnikiem Jana III Sobieskiego jest wystawa, lecz fotografii z płytą pamiątkową dla sowietów jak wyżej na niej się nie zobaczy.
Do końca wojny stał w tym miejscy ten pomnik, który jest w środku trzech fotografii:
Można ja obejrzeć w moim albumie TU:
https://plus.google.com/photos/108910137865025242278/albums/6038189182169113649
Równie dobrze się ma poniemiecki pomnik grenadierów z fontanną przy ulicy Okopowej obok budynku KW Policji w Gdańsku i na wprost kościoła Św. Trójcy:
"Polacy" gdańscy jak Tusk lubili się fotografować pod tym pomnikiem z fontanną czynną do dziś.
I dziś:
Po lewej fragment budynku KW Policji w Gdańsku.
Album jest pod tym adresem: https://plus.google.com/photos/108910137865025242278/albums/603822030514...
PS
W ubiegłym roku podczas 69.rocznicy PW Tusk Vision Network wysłał tę mendę, która stanęła przed radnymi Gdańska z PiS. Zapewne dostała takie zadanie.
Fotografia: Obibok na własny koszt
Pisałem o tym TU: http://niepoprawni.pl/polecanka/jak-dziennikarze-tvn24-nasluchiwali-bucz...
Tam są też moje pozostałe fotki tej turystki łonowej.
Pozdrawiam serdecznie nocą.
Obibok na własny koszt
Kiedyś "Mieszko II"
4. @Obibok na własny koszt
dziękuję za piękną i pouczającą galerię.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Dodam, że nie wszystkie ślady po ruskim czołgu w Gdańsku,
którego fotografię z jego demontażu na początku lat 90. XX wieku zamieściłem wyżej zostały całkowicie usunięte, bo nie zostały usunięte taj jak nie usunięto śladów okupacji w tym i ludzi związanych z rosyjskim okupantem i z komunistycznymi zbrodniami w rzekomo wolnych polskich urzędach i instytucjach.
Nie wszyscy zwracają na takie niby nieznaczące niuanse i szczegóły swoją uwagę, lecz ja niestety na nie swoją uwagę zwracałem i zwracam po dziś dzień wykonując dokumentację fotograficzną lub filmową.
Proszę zwrócić uwagę, że wokół pomnika jakby o "dwóch twarzach" wokół którego pozostawiono głazy z jego poprzednika - ruskiego czołgu, co widać jest na mojej na fotografii niżej.
Dziś mało kto zwraca uwagę na pozostałości z historii, na która czasem jedynie bezmyślnie patrzą i zastanawiają sie, dlaczego np. jest tam czy tu jakiś okragły chodnik do nikąd jak choćby ten jako pozostałości po peronie tramwajowym na byłej pętli tramwajowej przy ulicy Gościnnej i budynku nr 5.
Tak to samo miejsce wygląda w roku 2014.
Zapomniane i zarośnięte chaszczami, a przecież wcześniej było tp centralne miejsce gdańskiej dzielnicy Orunia, wcześniej największej gdańskiej wsi u mórów starego Gdańska pamiętające pobyt cesarza Napoleona Bonaparte w czasie oblężenia Gdańska.
Ulica Gościnna - tak było:
Wykadrowałem. Fotografia ma już 110 lat, bo pochodzi z 1904 roku.
Tak jest:
Szukam w Internecie starych fotografii Gdańska i udaje się w te miejsca obecnie by udokumentować zaszłe w nich zmiany, które najdobitniej unaoczniają człowiekowi mijający czas i jego ogromną prędkość. Karczma, w której rzekomo zatrzymał się Napoleon Bonaparte mieściła się przy mostku na kanale raduńskim przy ulicy Podmiejskiej - dziś już nie istniejącym, bo rozebranym w latach 80. XX wieku.
Na tym placu po prawej stała ta karczma i tak wyglądała w latach 80. XX wieku.
Po drugiej stronie ulicy prawie do lat 90. XX wieku stała druga karczma z zajazdem wybudowana w 1990 roku i wyglądała przed rozbiórką tak:
I taka oto oruńska na miarę całej ówczesnej jak i obecnej Polski ciekawostka.
Nieistniejący dziś nadajnik pierwszej pirackiej telewizji naziemnej "ORUINA SKY "Zbigniewa Klewiado na wzgórzu przy ulicy Nowiny w Gdańsku.
https://plus.google.com/u/0/photos/108910137865025242278/albums/59189639...
Tak wygląda moje hobby, które uprawiam na własny koszt.
Pozdrawiam.
Obibok na własny koszt
Gro fotografii pochodzi z tego albumu: https://plus.google.com/photos/108910137865025242278/albums/592875907695...
Kiedyś "Mieszko II"
6. @Obibok na własny koszt
Wspaniałe hobby! Wyjątkowa dokumentacja...
Dzięki niej możemy studiować historię najnowszą Gdańska...
Dzięki. Zwłaszcza za zestawienia - dawniej i dziś ...
7. @Guantanamera - I dla Pani przesyłam coś ekstra
Skrzyżowanie gdańskie ul. Podwale grodzkie z Bastionem Św. Elżbiety w grudniu 1970 roku i w 2014 roku.
Sklep z koszulami i bielizną na rogu ulicy Heweliusza i Rajskiej w grudniu 1970 roku i dziś.
Grudzień 1970 roku przy budynku KW PZPR w Gdańsku i dziś, fotografię musiał SB-ek wykonać z Bastiony Św. Elżbiety - dziś restauracja zapewne kontynuator eSBeczy w II PRL, który kontynuuje swoją działalność po dziś dzień.
Natomiast z tego budynku byłego "Domu Prasy" inny esbek musiał wykonać te fotografie ulicy Gancarskiej i jej okolic - Targu Drzewnego.
Na tej fotografii widać jest ten budynek w tel za pomnikiem Jana III Sobieskiego:
Gdańsk, grudzień 1970 roku.
Zbliżały się święta i nic nie zapowiadała, że nadchodzące święta będą krwawą rzezią.
Ulica Gancarska.
I zaczęło się.
Ulica Gancarska przy Targu Drzewnym - na lewo stał już pomnik Jana III Sobieskiego przeniesiony ze Lwowa i wyglądał wówczas tak:
Na moście nad kanałem Raduni w ciągu ulicy Gancarskiej i Elżbietańskiej.
Na lewo przed widocznym kościołem widać było ogień palącego się budynku KW PZPR, który jest widoczny na fotografii wyżej.
Ulica Gancarska.
Po lewej widać jest okienny wentylator w byłym klubie "Rudy Kot"
O tym sklepie muszę koniecznie napisać oddzielny wpis w blogu, bo znam historię u samego źródła, a nawet kilku źródeł - naocznych świadków - kierownika sklepu, zastępcy i sprzedawców, którego dwie fotografie posiadam we wnętrzu tego sklepu odzieżowego.
Tak wyglądał ten sklep wewnątrz w latach 70. XX wieku.
Dziś:
Dziś sklep odzieżowy jest prowadzony przez syna byłego już śp. kierownika sklepu.
Tak wyglądał w grudniu 1970 roku płonący budynek KW PZPR w Gdańsku z ulicy 3 Maja:
Fotografia wykonana z innego nieco miejsca, bo ta z grudnia 1970 roku musiała być wykonana z budynku KM MO lub gdańskiego więzienia. Z poziomu jedni lub chodnika wykonanie podobnej dziś fotografii jest niemożliwe z powodu drzewostanu sięgającego dachu obecnej siedzimy Rady Miasta Gdańska, a wcześniej klubu studenckiego "Żak".
I podobne ujęcie Jana III Sobieskiego z moich zbiorów, lecz nocą z czerwca 2010 r.
Pozdrawiam serdeczne.
Obibok na własny koszt
Kiedyś "Mieszko II"
8. @Obibok na własny koszt
trzeba było wezwać policję . Gdyby moja wnuczka tak się rozpłakała, to na pewno hetera stanęła by przed władzą, aby się z tego wytłumaczyć.
Na takie zachowania są paragrafy, bardzo chętnie wykorzystywane przez drugą stronę do szczucia na patriotyczną młodzież.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Od wczoraj mam problem z dodaniem komentarza.
którzy przyszli pod gdański pomnik, a w tym mi i Mojej Wnuczce, którą przeraziła i wystraszyła tak bardzo, że Moja Wnuczka zalała się łzami i prosiła mnie byśmy natychmiast wracali do domu, bo ona się boi tam być.
Na tej fotografii ta hetera jakby mówiła do Mojej Wnuczki, a nie do mnie:
Dziecko mogło się przestraszyć jak nieznana jej osoba wymachuje teczką i rękoma przed twarzą, prawda?
Gdy wcześniej bardzo dobrze się czuła i bawiła w otoczeniu tamtejszych pomników, które bardzo dobrze poznała mając zaledwie kilka miesięcy.
Proszę zajrzeć do moich albumów, gdzie można zobaczyć jak moja wnuczka cieszy się i bawi pod pomnikami, a tymczasem przez tą fanatyczną heterę płakała i nie chciała tam już dłużej być.
Ta hetera jak się okazało była chyba z ŚZŻAK, bo zabrała głos i coś czytała:
A wszystko poszło o transparent Ligi Obrony Suwerenności, który wadził terrorystce z GW, która tą heterę napuściła na dwóch Panów, którzy stali z tym transparentem z tyłu po prawej stronie pomnika jak rok wcześniej tj, w 2013 roku.
Tak wyglądał transparent i miejsce z tyłu pomnika w dniu 1 sierpnia 2014 roku:
Album z fotografiami:
https://plus.google.com/photos/108910137865025242278/albums/604276604382...
A tak wyglądał w dniu 1 sierpnia 2013 roku:
Pani, która siedzi na ławce(Foto z 01.08.2013 r.) razem ze mną stawiła czoła tej heterze - posiadam fragment filmu z tego incydentu, który wkrótce upublicznię:
Album z fotografiami:
https://plus.google.com/photos/108910137865025242278/albums/604274896152...
W ubiegłym roku, tj. 2013 więcej było ludzi w tym młodych Polaków, których w tym roku zabrakło, bo być może takie fanatyczne hetery skutecznie ich wypłoszyły.
W 2014 roku tych młodych ludzi w ogóle nie było i od strony pomnika AK wiało puchą, co widać na dwóch fotografiach wyżej z dnia 1.08.2014 r.
Musiałem interweniować i interweniowałem, że ta nawiedzona hetera dała spokój tym dwóm Panom.
Hetera gadała TW Bolkiem, że to ona i jej koledzy wywalczyli rzekomo wolną i niepodległą Polskę pod mianem III RP vel PRL Bis.
No i ja z innymi powinienem sam we własnym zakresie organizować obchody, a nie przychodzić na współorganizowane rzekomo tylko przez nią.
Ta idiotka raczyła mnie pytać czy mam zezwolenie i prawo być pod pomnikiem na uroczystościach, na które mnie jak i innych zaprosili publicznie organizatorzy.
Aberracja i demencja starcza dały znać o sobie w tej podstarzałej makówce.
Jak nie będzie młodych to tylko umrzyki tam będą jedynie przychodzić.
W końcu tacy jak Kolega Docent czy ja też odejdziemy, prawda?
Czy też ta, Nasza stara gwardia:
Ci akademicy są tylko od święta, gdy tymczasem ja z Moją Wnuczką jestem tam w dni powszednie i świąteczne, gdy po akademikach i przebierańcach nie ma tam śladu.
Moje biało-czerwone znicze z wkładów oraz małe flagi narodowe są podpisem po naszej tam bytności:
Tu akademicy nie docierają, bo jest dla nich za daleko:
O puszczonych boso i o głodzie gdańskich stoczniowcach nikt już nie chce pamiętać, bo i po co, skoro wcześniej było się lokajem i klaunem TW Bolka, prawda?.
Te znicze i flagi są na mój wyłączny koszt, bo nikt do nich się nie dokłada choćby pół groszem.
Obibok na własny koszt
PS
Jeden przebierańców z pocztu sztandarowego oświadczył mi, że on jest byłym stalinowcem i że on wolał jak w tym miejscu stał ruski czołg, przy którym stał, a nie kamień - czyli pomnik PPP i AK.
Spasiony, najwidoczniej bardzo dobrze się powodzi, prawda?
A ja takim jak on zabrałem ruską zabawkę na początku lat 90. XX wieku.
Onwk.
Kiedyś "Mieszko II"
10. Pani Mayla,
chciałbym usunąć komentarz z 04/08/2014 - 00:51, a w jego miejsce wstawić komentarz z 4/08/2014 - 02:11, bo coś mi się kaszani system i ten wcześniejszy upublicznił się mi jakoś przez przypadek.
Chciałem go edytować, lecz nie zdążyłem.
Pozdrawiam serdecznie.
PS
Milicji Obywatelskiej - zbrojnego ramienia PO się dziś nie wzywa - nawet jak już mordują, bo się oni przyłączą do bandziorów i morderców, bo w tym to zarówno MO jak i UB/SB byli i są najlepsi.
Onwk.
Kiedyś "Mieszko II"
11. @Obibok na własny koszt
z zarazą trzeba walczyć jej bronią, to sie nazywa samoobrona i wszelkie metody dozwolone.
Molestowanie dzieci, napaść, zakłócanie spokoju i utrudnianie oddawania czci na oficjalnych uroczystościach - DŁUGA LISTA WYKROCZEŃ, arsenał z ich zbioru, na który tresowane sa sfory policji. Dodac mozna by faszyzm i język nienawiści - OBYWATELKA nienawistnie wykluczała !!!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Adamkiewicz jak pijany zając już się odbija od jednego do drugiego sądu
Adamkiewicz jako burłak / Бурлак / tuska
Ilia Repin, Burłacy
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
13. Pan Obibok na własn...,
Szanowny Panie Mieszko,
Jest Pan nieocenionym dokumentalista najnowszej historii Polski, która jest zakłamywana od 1945 roku.
Dziękuję
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Szanowny Panie Michale,
Dziękuje, choć nic takiego szczególnego nie robiłem i nie robię.
Po prostu tak się składało i złożyło, że byłem tam gdzie byłem i nie omieszkałem zachować to czy tamto dla potomnych.
Lub tylko zachomikowałem i przechowałem.
Pozdrawiam serdecznie.
Obibok na własny koszt
Kiedyś "Mieszko II"
15. Szanowna Pani, ta hetera była od organizatorów, którzy
wprzód zapraszają wszystkich publicznie, a gdy ci naiwni zaproszeni przyjdą na wymierającą w sposób naturalny uroczystości są oburzeni obecnością zaproszonych przez nich gości.
Ba, raczą pytać czy goście mają "zezwolenia by tam być".
Osoby represjonowane, których reprezentowali przedstawiciele
Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych Województwa
Pomorskiego nie powinni być na obchodach, które współorganizowali, bo winni oni organizować obchody we własnym zakresie, jak raczyła powiedzieć hetera z demencją, która pokazując na siebie mówiła, że ona jak TW Bolek wszystko sama wywalczyła.
To jest dopiero demencja starcza i totalna aberracja, prawda?
Przypomnę:
Organizatorem obchodów 70. rocznicy wybuchu
Powstania Warszawskiego są:
- Prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz,
- Okręg Pomorski Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej,
- Rada Kombatantów i Osób Represjonowanych Województwa Pomorskiego.
Organizator
z ramienia Prezydenta Miasta Gdańska:
- Referat
Inicjatyw i Konsultacji Społecznych, Wydział Rozwoju Społecznego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Ta hetera była jakąś tam mi nie znaną personą, na której zaproszenie bym nie przybył, a i nie przybędę ani ja ani nikt z Mojej Rodziny, a tym bardziej \moja Wnuczka, którą ta hetera wystraszyła do tego stopnia, że gdy powiedziałem jej wczoraj (04.08.) Mojej Wnuczce, ze idziemy na spacer, to Wnuczka z błagalną miną prosiła mnie, żeby nie iść pod pomnik, bo ona boi się złej pani, której się Ona bardzo boi.
I musiałem jej to obiecać, bo nie chciała wyjść na podwórze i plac zabaw.
Jeśli idzie o mnie, to skorzystałem z zaproszenia Prezydenta Miasta i Rada Kombatantów i Osób Represjonowanych
Województwa Pomorskiego.
Chociaż i tak byłbym tam tak jak bywałem tam w latach wcześniejszych, gdy mnie nikt nie zapraszał i gdy pod tymi gdańskimi pomnikami hulał tylko wiatr i my z Moją Wnuczką, zapalając tam znicze i pozostawiając małe flagi w barwach narodowych, które są dowodem na Naszą obecność.
Proszę posłuchać tej hetery, z którą rozmawiałem nie tylko pod wpływem ogromnego wzburzenia trzymając na ramieniu przestraszona i dość ciężką Moją 3-letnią Wnuczkę i przy tym jeszcze nagrywać zajście z nawiedzoną idiotką.
Pierwszy film zmontowany przeze mnie z podkładem muzycznym zmontowany po windowsowym programem.
Pozdrawiam serdecznie.
Obibok na własny koszt
PS
Zauważyłem literówkę w napisach dot, Mojej Wnuczki i pełnionej przez Nią warty honorowej jest w haśle "mn", a winno być samo "n". Jeśli będą inne które nie zauważyłem, to proszę o ich wskazane oraz o uwagi co ewentualnie zmienić bo wciąż mam ten klip w "negliżu" gotowy do edycji. No i zapomniałem dodać na końcu bukiet biało-czerwonych kwiatów dla Krystyny Krahelskiej na końcu klipu.
Onwk.
Kiedyś "Mieszko II"
16. @Obibok na własny koszt
hetera gdańska narobiła wstydu tylko Gdańskowi, w innych miastach uroczystości odbyły sie godnie i zadne dziecko z powodu hetery nie płakało, przynajmniej LOS o tym nie pisze.
70. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego
1
sierpnia obchodziliśmy okrągłą, bo 70. rocznicę wybuchu Powstania
Warszawskiego. O bohaterach walk o wolną Polskę pamiętali także
działacze Ligi Obrony Suwerenności, którzy wzięli udział w stołecznych
uroczystościach. Przedstawiciele LOS byli obecni także na lokalnych
obchodach w Bydgoszczy, Elblągu, Gdańsku, Lęborku oraz w Opolu.
Z pełną relacją z obchodów można zapoznać się TUTAJ. Zachęcamy do lektury.
http://lospolski.pl/?p=3023
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Szanowna Pani Marylo,
- Nie ode mnie zależy czy i co kto pisze.
To jest dowód na to, ze nie warto pomagać ani się wcinać między wódkę, a zakąskę.
Pan Krzysztof Rekść otrzymał po uroczystościach otrzymał ode mnie szczegółowe namiary na mnie - w tym nr mojego telefonu, lecz do dnia dzisiejszego się ze mną nie skontaktował.
Najwidoczniej i jak to zazwyczaj w takich okolicznościach bywa, to po prostu boją się narażać na przyszłość, a ja pomny tego w przyszłości nie będę występował i interweniował, gdy ktoś będzie czy to LOS czy kogokolwiek innego straszył policją lub kazał się wynosić z tej czy innej uroczystości.
Nie wiem dlaczego Pan Krzysztof Rekść nie wspomniał o tym, że kazano im się spod pomnika wynosić i że byli straszeni wezwaniem policji by ta ich spod pomnika z ich transparentem Ligi Obrony Suwerenności usunęła.
Można moją informację o incydencie skonfrontować z Panem Krzysztof Rekść oraz z małżeństwem, którego głosy są słyszalne w tle mojego filmu, który stanowi tylko fragment tego co tam się wydarzyło, a byłem świadkiem rozmowy tej pani z inną panią, która tę heterę na Panów z transparentem LOS w bezczelny sposób napuściła, a ta w te pędy jak usłużny idiota pobiegła rodzić porządek na zlecenie osoby postronnej.
Dziś ta podżegaczka, co ją podpuściła zapewne śmieje się w kułak, że zadanie michnikowszczyzny wykonała wzorowo, a i premię za to być może też dostała.
Przeciwko umowom okrągłostołowym w latach 1980-1980 i latach następnych też występowało niewielu, gdyż przytłaczająca większość poszła na służbę agenturze Kiszczaka pod wodzą TW Bolka, a o takich, jak piszący te słowa, przyczepiano łatki „oszołom”, „wichrzyciel”, „konfident” „warchoł” itd. itp. epitety, a kto miała rację, dziś zapewne nie muszę już tu i teraz nic pisać, prawda?
Najwidoczniej w LOS stosują i hołdują jednej zasadzie wynikającą z przysłowia – „pokorne ciele dwie krowy ssie” i dlatego ani słowa nie wspomnieli, że jednak coś się pod gdańskim pomnikiem PPP i AK wydarzyło nieprzyjemnego, to tak oględnie rzecz ujmując.
Nie po raz pierwszy i zapewne nie po raz ostatni okaże się, że jestem znów w pojedynkę z przodu przed tymi, którzy mieli ponieść szkodę, a ja postanowiłem ich bronić i się za nimi swoją osobą publicznie wstawiłem – przedstawiając się z imienia i nazwiska oraz pełnionych przeze mnie wcześniej funkcji politycznych, gospodarczych i społecznych, bo lista jest długa, a i ujmy żadnej ta długa lista nie zawierała i nie zawiera, bo moja przyszłość jest moją przeszłością, której nie muszę się wstydzić.
Słowa i samo pytanie o to - czy mam „zezwolenie by tam być”, które padły pod moim adresem tym bardziej są dla mnie bolesne, że na uroczystości byli publicznie zapraszani wszyscy chętni do uczestniczenia w obchodach 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w Gdańsku.
Natomiast, gdy tam już przybyli byli pytani o to, czy posiadają jakieś zezwolenie by w ogóle mieć prawo tam na uroczystościach w ogóle być.
To jest odlot i aberracja, której nie da się wytłumaczyć w żaden sposób, tym bardziej, że spotkało to mnie, który na początku lat 90. XX wieku przyczyniła się do likwidacji stojącego tam pomnika w postaci ruskiego czołgu przez ówczesną siedzibą WRZZ w Gdańsku .
Gdyby ten czołg na początku lat 90. XX wieku nie został usunięty z tego miejsc, nie byłoby dziś pomnika PPP i AK.
Były nadal tam ruski czołg, tak jak jest przy Alei Zwycięstwa, bo dziś nikt by się nie odważył w Gdańsku wystąpić z wnioskiem o jego demontaż, tym bardziej, że włodarze Gdańska są w bardzo dobrej komitywie włodarzami ruskimi z obwodu królewieckiego., których zapraszają na każde uroczystości miejsce, ba nawet na uroczystości rocznicowe związane z samorządem terytorialnym i tych ruskich komuchów od KGB-sty Putina odznaczają.
Boli mnie to szczególnie mocno, że w 364 dni w roku pod tymi gdańskimi pomnikami zionie pustką, a pojawiają się zjawy dopiero w dni uroczyste, gdy tymczasem z Moją Wnuczką bywamy tam nie tylko w dni świąteczne lecz i powszednie o każdej porze dnia i roku. Faktem jest że nie zawsze i każdy nasz pobyt dokumentujemy fotograficznie, lecz gdy tylko jesteśmy w pobliżu zawsze tam zachodzimy – wcześniej nosiłem ją na ręku lub w nosidełku.
Gdy wnuczka miała trzy miesiące, to poznała pierwszy w swoim życiu pomnik, pomnik Żołnierza tatarskiego z Wojska Polskiego w wojnie obronnej przeciwko bolszewikom rosyjskim z 1920 roku, który stoi w gdańskim parku oruńskim – żołnierz na koniu, który po dziś dzień jest jej żołnierzem, jej koniem i jej pomnikiem.
W dniu 04 sierpnia 2014 roku, tj. czwartego dnia po tym incydencie, gdy powiedziałem Mojej Wnuczce, żeby ubierała sandałki, bo idziemy na spacer, to Ona z błagalnym wzrokiem prosiła mnie abyśmy nie szli pod pomnik, bo ona się bardzo boi baby.
Wcześniej pod pomnikiem PPP i AK oraz Harcerek i Harcerzy Polskich w Gdańsku chodziła bardzo chętnie, bo tam lubiła się bawić wokół pomników jak i na mostku na Kanale Raduńskim, który jest na tym skwerze w centrum Gdańska.
Na kolejnych moich filmach słychać cichy płacz Mojej Wnuczki, bo gdy tylko się nasilał wyłączałem aparat fotograficzny.
Płacz jest słyszalny nawet podczas odgrywania Hymnu narodowego, który ustał dopiero wówczas, gdy były składane kwiaty pod pomnikiem i dlatego tych filmów dotychczas nie upubliczniłem, bo być może zaradzi coś w tej materii Wincenty Koman, a wówczas je wspólnie upublicznimy.
Kończąc temat.
Gen. Zbigniew Ścibor-Rylski komenderuje i poucza w Warszawie, a przy tym wiernie służąc komuchom i bezpiece po dziś dzień, a Pomorze swojego Piłata w osobie – por. Krystyna Cembrzyńska-Piłat, która jak widać bardzo skutecznie Moją Wnuczkę przestraszyła i przeraziła w szczególności do pomnika PPP - AK w Gdańsku, a mnie dopytywała, czy mam zezwolenie by być pod pomnikiem PPP i AK w Gdańsku, co widać i słychać na moim krótkim filmie z jej udziałem.
Wolną Polskę wywalczyliśmy…….. i dłoń skierowana na samą siebie.
Proszę zwrócić uwagę, jak ta pani wskazuje dłonią siebie jako na tą personę, która rzekomo niczym TW Bolek, wywalczyła rzekomo wolną, suwerenną i niepodległa obecną III RP, która według mojej opinii jest w prostej linii kontynuatorką i sukcesorką pierwowzoru PRL.
Wniosek końcowy.
Jak mąż z żoną się kłócą i okładają czym popadnie, to się nie wtrącaj się i nie bądź dżentelmenem i obrońcą pań/panienek - kobiet, bo zostaniesz ich wspólnym wrogiem, tak wyszło jak widać i w tej opisanej i udokumentowanej scysji, że to ja zostałem wrogiem obu zwaśnionych stron, które starałem się pogodzić o godz. 16:46 – tj. na niespełna kwadrans przed godziną ”W”.
Powinienem jak widać się w ogóle nie wtrącać i czekać na rozwój sytuacji z gotowym aparatem fotograficznym nastawionym na filowania by zarejestrować zadymę z policja, a Moja Wnuczka być może się wówczas nie przestraszyła, tak jak przestraszyła się machającej teczką przed jej twarzą „baby” – by Wnuczka.
Pozdrawiam serdecznie.
Obibok na własny koszt
PS
Na marginesie dodam anegdotę z życia wziętą z szefem LOS na gdańskiej Oruni w czasie kampanii samorządowej, w której szef LOS kandydował na urząd Prezydenta Miasta Gdańska i jego sparing partnerem był z komuch Czoska, którego znam osobiście, a szczególnie jego bardzo liczne przywary, które go dyskwalifikują z pretendowania do jakiejkolwiek funkcji społecznej.
Otóż szef LOS Wojciech Podjacki pojechał obłąkańczym i niedorzecznym populizmem z krainy aberracji, który polegał na tym, że gdyby on został Prezydentem Miasta Gdańska, to gdyby były duże opady śniegu, a chodniki i ulice byłby nieodśnieżone, to on będąc prezydentem Gdańska wszystkich urzędników z Urzędu Miasta wysłałby do odśnieżania miasta.
Usłyszałem to w Domu Sąsiedzkim „Gościnna Przystań” przy ulicy Gościnnej 14 na gdańskiej Oruni.
Gdy zaproponowałem podliczenie wydanych środków na kampanię jednego z kandydatów PO – wcześniej karanego w tym za kradzieże samochodów i za handel narkotyków, to ten pan stwierdził, ze on tego zrobić nie może i nie zamierza zaglądać do portfeli innych kandydatów.
Według moich pobieżnych szacunków zamiast ustawowego limitu w kwocie około 3,5 tysięcy złotych przypadającą na jednego kandydata ten łotr wydał nie mniej niż 20 krotność jak nie więcej, a mimo to nikt z kandydatów tego tematu nie podjął i nie drążył – poza mną, który wspominał o tym przestępczym i nagannym procederze innym kandydatom, to ja znów zostałem okrzyknięty przez wszystkich oszołomem.
Najwidoczniej w tej czy innej Polsce nie warto być pro państwowcem, który chciałby i stoi w prawdzie i o nią się publicznie upomina., bo zostaje się wrogiem nr jeden dla każdej z opcji, które są - bez wyjątków - przeżarte na wskroś.
Onwk.
PPS
Kończę, gdyż mój limit na własne koszty właśnie się wyczerpała w dniu 01 sierpnia 2014 roku, dniu, w którym przestraszono Moją Wnuczkę, a mnie być może jedynie nieświadomie obrażono zadając to niedorzeczne pytanie, które padło z ust gdańskiego „Zbigniewa Ścibor-Rylskiego”.
Posiadam ciekawsze i ważniejsze sprawy do uregulowania aniżeli zajmowanie się etatowymi akademikami „pierwszomajowymi”, na których stalinowcy (przyznał się do tego, że jest stalinowcem i że on wolałby stała tam nadal ruski czołg, a nie jakiś kamień) świętują z AK-cami i Żołnierzami Wyklętymi. Niech więc kaci i ofiary sobie wspólnie świętują i prezentują swoje sztandary i proporce, bo sprzedajne ofiary same sobie i innym zgotowały ten parszywy los pozwalając jak równym sobie brać w nich udział swoim katom z IW, WSW i LWP, cywilnej bezpieki, MO, ZOMO, ROMO, ORMO czy PZPR vide Tadeusz Fiszbach.
Rzeczywiście, to jest już taki polski bigos PO polskiemu, w którym ważone są w jednym kotle różne ochłapy, bo szlachetnego mięsa w nim w ogóle dziś jest już brak. Mydło i powidło, co komu według gustu i upodobań. Nic mi już do tego, bo nie mam ani czasu ani ochoty trwać dalej w tym badziewiu i ciągle powtarzanych i zaklinanych jak deszcz nadziejach nierealnych na zwycięstwo, które - nie czarujmy się i nie okłamujmy się - w takich jakie są dziś warunkach jest po prostu nierealną mrzonką i manieniem naiwnych by wciąż głosowali na nieudaczników i interesownych „polityków”, których jedynym celem jest grabienie na zasadzie grabi – do siebie.
Nie zamierzam dalej uczestniczyć w tej załganej od podstaw PO sam szczyt mega szopce dla naiwnych.
Onwk.
PPPS
Uważam, ze tak jak w Solidarności tak i w organizacjach takich jak NSZ, AK, ZWZ i innych wiele jest takich samych bohater lub podobnych jak w I Solidarności. Podczas mojej pracy zawodowej jak i społecznej nie raz i nie dwa spotkałem się z ręczeniem jednych drugim o rzekomym wspólnym udziale w jakiejś partyzantce czy innym ruchu oporu. Wiem, ze niektórzy z nich nigdy w czasie okupacji się nie spotkali, ba nawet mieszkali w bardzo odległych zakątkach okupowanej II RP. Znam też dwa przypadki gdy najwyższymi odznaczeniami PRL byli odznaczeni dwaj pracownicy Gdańskiej Stoczni Remontowej, którzy w czasie wojny służyli w niemieckich jednostkach wojskowych, ba jeden z nich w lotnictwie i rzekomo brał udział w bombardowaniu Warszawy. Sprawę znał i mi ją zreferował Jan Łukasik, kierownik działu, który o tym wygrzmiała o tym podając nazwiska i pełnione funkcje w niemieckim wojsku podczas wojny na jednym z otwartych zebrań w GSR. Tak też poznałem załganą przeszłość niektórych z bojowników o rzekomą wolność i demokrację, gdy tymczasem siedzieli na zapiecki, bimber pędzili i kabany bili – o takie to było ich wojowanie. Natomiast, tak wówczas jak i dziś wielu z nich stroi się w piórka partyzanckie i to bez względu na kolor i wyznanie. Ot takie inne TW Bolki i TW „Mózgi” - pierwsze, drugie, trzecie……
Onwk.
Kiedyś "Mieszko II"
18. @Obibok na własny koszt
zareagował Pan własciwie , to tej Pani coś się pozajączkowało i zapomniała, kim jest ona i po co przyszli ludzie tego dnia pod ten pomnik.
Krystyna Cembrzyńska-Piłat Wiceprezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
No dobrze, zrobimy heterze mały przegląd w sieci. Efekt jest taki, ze nie ma nic o wspaniałej walce porucznik Piłat, nie ma życiorysu, więc ta postawa "JA POLSKA" wynika z problemów z psychiką pani Krystyny?
http://www.pomorski.3it.pl/ak_komunikaty_2013.htm
Więcej zdjęć dla zapytania Krystyna Cembrzyńska-Piłat
Krystyna Cembrzyńska-Piłat | Gazeta Bałtycka
gazetabaltycka.pl/tag/krystyna-cembrzynska-pilat
70. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego uczczono w Gdańsku
złożeniem kwiatów przed pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego. W
uroczystości uczestniczyło kilkaset osób. - Obchodzimy dzień pamięci
tamtych dni, by pochylić swe czoła przed koleżankami i kolegami, którzy
zginęli w czasie powstania, ale także przed tymi, którym dane było to
powstanie przeżyć, a odeszli na wieczną wartę w powojennej Polsce,
często wyszydzani, szykanowani, prześladowani, a w końcu rozstrzelani
przez stalinowskich katów w więzieniach - powiedziała wiceprezes Okręgu
Pomorskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej por. Krystyna
Cembrzyńska-Piłat.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nie-tylko-stolica-cala-polska-o...
Delegaci na Zjazdy Zarządu Głównego
ŚZŻAK, przedstawieni przez Jana Czerniawskiego:
1.
Krystyna Cembrzyńska-Piłat – Koło
Gdynia
2.
Wiesław Gierłowski – Koło Gdańsk
3.
Jan Soduła - Inspektorat Słupsk
Zastępcy delegatów:
1.
Teresa Ciesielska – Koło Wrzeszcz
2.
Wojciech Jankowski – Koło Sopot
3.
Zygmunt Kulczykowski – Inspektorat
Słupsk.
Przyjęto w głosowaniu en bloc
wszystkie kandydatury, przy 3 głosach wstrzymujących się.
http://www.pomorski.3it.pl/ak_protokol_2014.03.10.htm
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. 01 marca 2013 roku
Tak było po oficjalnych uroczystościach związanych ze świętem Żołnierzy Wyklętych w Gdańsku. Jena wiązanka i trzy znicze @Obiboka na własny koszt według jego patentu.
https://plus.google.com/u/0/photos/108910137865025242278/albums/59078678...
Tak wyglądał pomnik 05.08.2013 roku - w szczególny dla mnie dzień:
https://plus.google.com/u/0/photos/108910137865025242278/albums/59078678...
A tak wyglądał dziś 08.08.2014 roku:
https://plus.google.com/u/0/photos/108910137865025242278/albums/59078678...
https://plus.google.com/u/0/photos/108910137865025242278/albums/59078678...
Gdy odchodziłem, to i gołąb też odleciał z pomnika:
https://plus.google.com/u/0/photos/108910137865025242278/albums/59078678...
Gołąb i @Obibok na własny koszt i nikt inny - poza delikatnym wiaterkiem i pojedyńczymi kropelkami deszczu.
Przy pomniki PPP i AK od zaplecza czyli od strony z napisem Armia Krajowa często siedzą oczekujący na autobus , którego przystanek jest tuż obok pomnika i sobie piwkują oraz palą papierosy, które gaszą na cokole w postaci okrągłych schodów wokół pomnika a i pozostawiają opakowania po piwie czy innych napojach.
To z tamtej strony zostawiam zazwyczaj dwie małe flagi w barwach narodowych, które natychmiast znikają.
Ostatnio byliśmy z Kolegą Docentem wracając z manifestacji spod pomnika Poległych Stoczniowców i tam zostawiliśmy dwie flagi, po których już następnego dnia rano nie było śladu.
Czasem trzeba wyrwać źdźbła trawy lub jakiś chwast wyrastający między kostką granitową na cokole pomnika PPP i AK albo przy pomniku Harcerzy Polskich.
Naśladowała i starała się mi pomagać Moja Wnuczka, która bardzo przeżyła przykry i niegodny miejsca oraz czasu incydent z panią porucznik Krysią, która swoim nagannym zachowaniem wyrządziła niepowetowaną stratę wychowawczą, którą od oseska starałem się zaszczepić Mojej Wnuczce.
Stąd moje rozgoryczenie i wielki żal, że stało się tak, jak się stać nigdy tam w jej obecności stać nie powinno.
I tyle o Bolku Piłacie.
Pozdrawiam serdecznie.
Obiboka na własny koszt
Kiedyś "Mieszko II"
20. Do początku lat 90. XX wieku stało tu takie ot ruskie paskudztwo
za którym po dziś dzień tęskni jeden z przebierańców w mundur WP w dniu 01.08.2014 roku, któremu nie podoba się "obecny byle kamień", bo on wolałby stać pod ruskim i jego czołgiem.
Tym:
Ruski tank z elementem Solidarności:
Fotografia pochodzi z jednego z albumów Pana Kosycarza.
I w końcu nastał kres tej ruskiej paskudy w centrum Gdańska, za którym tęskni i rzewnie wspominał jeden z komuszych przebierańców z pocztu sztandarowego w dniu 01 sierpnia 2014 roku pod pomnikiem " z byle kamienia".
Fotografie pochodzą z Internetu i są dostępne w moim albumie pod adresem: https://plus.google.com/photos/108910137865025242278/albums/590786785057...
Kiedyś "Mieszko II"