Olewam pogrzeb Jaruzelskiego na Powązkach.
...bo uważam, że zyski z tej całej afery przewyższają straty i to przewyższają znacznie:
1. Najdobitniej okazało się, jakim państwem jest III RP, kto w niej tak naprawdę rządzi, jakie ehm...wartości są w niej naprawdę nadrzędne.
Taka demonstracja siły, która pokazała „czerwono na białym”, gdzie jest czyje miejsce (dosłownie) była konieczna, żeby pomóc wielu pozbyć się wyjątkowo szkodliwego balastu, jakim są złudzenia.
Mam odrobinkę satysfakcji, że żałoba narodowa nie została jednak ogłoszona*, pomimo żądań Millera, co pokazuje, że na pójście poza tę granicę potrzeba będzie jeszcze troszkę czasu.
A – jeszcze jedno:
mam nadzieję, że tym razem red. Płużański uświadomi sobie (proszę wybaczyć właściwą mi delikatność formy) niestosowność swojego apelu o „objęcie patronatem przez Prezydenta Komorowskiego” pogrzebu odnalezionych na Łączce szczątków Łupaszki, Zapory i ich towarzyszy zamordowanych na Rakowieckiej strzałem katyńskim w tył głowy przez ubeków. **
I wycofa się z tego pomysłu.
Bo jeśli tego nie zrobi, to napiszę, co nie tyle o tym pomyśle, a o nim samym sądzę.
2. Bezdyskusyjnie okazało się, do jakiej roli stoczył się episkopat, co widać najpełniej w postawie Krajowego Duszpasterza Establishmentu***, bełkoczącego by „zostawić ocenę Jaruzelskiego historykom i Bogu.”
Cóż – wie, kto biblijne ziarno sypie (i kto teczkami sypnąć może).
3. Jest oczywistym, że „opozycja” jest bez szans na odepchnięcie Układu od władzy i dobrze, bo to byłoby tylko kolejne rozczarowanie z powtórką a la Marcinkiewicz, tyle, że pod pseudonimemprofesor Gliński.
Marzenie o uzyskaniu przewagi w wyborach, konstytucyjnej do tego, jest marzeniem głowy nie tyle ściętej, co tej z powiedzenia o wymianie z koniem.
System alternatywnego liczenia wyborów oczywiście nie zadziałał, bo gdyby zadziałał, to te alternatywne wyniki mielibyśmy już dawno. Są jedynie jakieś pojedyncze, wyrywkowe przypadki nieprawidłowości łatwe do wywalenia w kosmos przez Sąd Najwyższy, który by wywalił w kosmos i kompletne wyniki alternatywne, ale po co sądowi ułatwiać sprawę?
Pisałem o tym kilkakroć: 4 czerwca 1989 byłem członkiem obwodowej komisji wyborczej i mimo braku komórek, laptopów z Excelem, internetu, trochę po północy wyniki zostały dostarczone do centrali Solidarności, więc nie ma innego powodu, niż indolencja organizacyjna, żeby tak w 25 lat później być nie mogło.
4. Jeśli nie mam racji w kwestii braku szans na dojście PiSu do władzy to tym lepiej, bo przecież nic prostszego, jak po do tej władzy dojściu wywalić z Powązek wszystkich czerwonych hurtem, to tych parę miesięcy czekania na załatwienie sprawy Jaruzelskiego chyba nie powinno stanowić problemu?
Troszkę mnie tylko niepokoi, że PiS już kiedyś 2 lata rządził, miał nawet swojego prezydenta i jakoś tych Powązek nie wyczyścił.
Ale to pewnie przez niedopatrzenie.
Skończcie z tym bajerem, Panie i Panowie - wiele lat nieefektownego pozytywizmu nas czeka, a to nie dla blagierów politycznych i zwykłych leniów.
5. Za puentę niech posłuży notatka PAP, iż w dniu pogrzebu Jaruzelskiego IPN poinformował o odkryciu w czasie prac ekshumacyjnych na terenie aresztu śledczego w Białymstoku szczątków ponad 190 ludzi. Wielu z nich to ofiary NKWD, Gestapo i UB.****
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie.
--------------------------------------
* http://naszeblogi.pl/46761-czy-bedzie-ogloszona-zaloba-narodowa-po-jaruzelskim
** http://naszeblogi.pl/40903-nieszczesny-apel-tadeusza-pluzanskiego
***http://blogmedia24.pl/node/47092
**** http://wiadomosci.onet.pl/bialystok/na-terenie-aresztu-w-bialymstoku-odkryto-szczatki-ponad-190-osob/w5nvy
- Ewaryst Fedorowicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Ewaryst Fedorowicz
mam podobną ocenę hucpy z zakopaniem Jaruzela , jak również bezsens i szkodliwość apeli do Komorowskiego o patronat nad honorowym pochówkiem Bohaterów zamordowanych przez sowieckich sługusów jak Jaruzelski, Szechter czy Bauman.
Zakopali Jaruzelskiego na Powązkach.
W katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie odbyła się msza św. w intencji gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Mszę odprawił biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. Koncelebrowali ją również: ks. Wojciech Lemański, ks. Adam Boniecki. W
kościele nie było urny z prochami Jaruzelskiego. Byli Komorowski,
Wałęsa, Kwaśniewski, szef BBN Stanisław Koziej, minister obrony
narodowej Tomasz Siemoniak, doradca prezydenta Tomasz Nałęcz i Jan
Lityński, ambasadorowie Federacji Rosyjskiej Aleksandr Alieksiejew oraz
USA Stephen Mull. Na Powązkach urna z prochami została zakopana z
wojskowymi honorami. Przemawiał Aleksander Kwasniewski:Panie
prezydencie, szanowny generale, kochany Wojciechu! Jesteśmy tutaj w
twojej ostatniej drodze. Twoi towarzysze w wojennej drodze,
współtowarzysze z PZPR, są też twoi przeciwnicy.
Siostra ks. Sylwestra Zycha, Danuta Regulska: wstydzę się wojska, które oddało salwę ku czci mocodawcy mordu na moim bracie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Niech Pan osikuje byle by nie zrobić...
A na PIS w oczyszczeniu powązek proszę nie liczyć, ono tak oczyści jak oczyściło Ministerstwo Spraw zagranicznych ;)
Wojciech Kozlowski
3. @Maryla
cóż - to sobie możemy tu powołać na puszczy we dwójkę :-)
Ewaryst Fedorowicz
4. @WK
a co - ze swoich kolegów mieli czyścić? ;-)
Ewaryst Fedorowicz