Upychanie chusteczek
tu.rybak, śr., 28/05/2014 - 20:20
Czytam i się dziwuję. Nawet w mediach typu Onet podają o subtelnych nieprawidłowościach przy oddawaniu i liczeniu głosów w ostatnich wyborach. A to ktoś przyszedł i okazało się, że już głosował, a to na kogoś oddano 500 głosów (i na nikogo innego) choć wszystkich uprawnionych było mniej niż 100, a to worki wrzucano przez okno do "informatyka", a to nie wywieszono protokołu...
PKW zapewne czeka na zawiadomienia. Albo okaże się, że trzeba było zawiadomić organy ścigania (te zaś będą badały długo i umorzą). Okaże się, że to były zwykłe omyłki: a to ktoś podpisał się w rubryczce wyżej, a to nie mieli pieczątki, a to przewodniczący musiał wyjść wcześniej, a to nie mieli informatyka. Niby naganne, ale tylko incydenty.
PKW ogłosi, że istotnie zdarzały się incydenty, ale że każdy poszczególny incydent nie wpłynął na wynik wyborów.
Racja. Żaden jednogłosowy przekręt nie wpłynął na wyniki. Nawet wielogłosowy przekręt nie wpłynął na wyniki. To jest tak dobrze pomyślane, że każdy incydent PKW będzie rozpatrywała oddzielnie...
Czy do wypełnionej po brzegi walizki zdołamy wepchnąć jeszcze tylko jedną chusteczkę? Odpowiedź doświadczalna brzmi: tak. No to wepchnijmy tą jedną chusteczkę. Otrzymamy znowu po brzegi wypełnioną walizkę. Do niej też zdołamy wepchnąć tylko jedną chusteczkę? Ależ oczywiście...
Widać, że w ten sposób można wepchnąć do pełnej walizki nieskończenie wiele chusteczek. A to przecież niemożliwe...
Jeden incydent jest jedną chusteczką...
PKW zapewne czeka na zawiadomienia. Albo okaże się, że trzeba było zawiadomić organy ścigania (te zaś będą badały długo i umorzą). Okaże się, że to były zwykłe omyłki: a to ktoś podpisał się w rubryczce wyżej, a to nie mieli pieczątki, a to przewodniczący musiał wyjść wcześniej, a to nie mieli informatyka. Niby naganne, ale tylko incydenty.
PKW ogłosi, że istotnie zdarzały się incydenty, ale że każdy poszczególny incydent nie wpłynął na wynik wyborów.
Racja. Żaden jednogłosowy przekręt nie wpłynął na wyniki. Nawet wielogłosowy przekręt nie wpłynął na wyniki. To jest tak dobrze pomyślane, że każdy incydent PKW będzie rozpatrywała oddzielnie...
Czy do wypełnionej po brzegi walizki zdołamy wepchnąć jeszcze tylko jedną chusteczkę? Odpowiedź doświadczalna brzmi: tak. No to wepchnijmy tą jedną chusteczkę. Otrzymamy znowu po brzegi wypełnioną walizkę. Do niej też zdołamy wepchnąć tylko jedną chusteczkę? Ależ oczywiście...
Widać, że w ten sposób można wepchnąć do pełnej walizki nieskończenie wiele chusteczek. A to przecież niemożliwe...
Jeden incydent jest jedną chusteczką...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. Rybaku
"PKW ogłosi, że istotnie zdarzały się incydenty, ale że każdy poszczególny incydent nie wpłynął na wynik wyborów. "
Mamy już własne doświadczenia z PKW i sądem w poprzednich wyborach.
Mamy wyroki na piśmie. Każdy z nas, kto pisał zażalenie o podejrzenie przestepstwa otrzymał odpowiedź, nawet w ewidentnym udowodnionym -przypadku przekrętu, że ten akurat incydent NIE MIAŁ WPŁYWU NA WYNIK WYBORÓW.
List do PKW. Dla kogo zagra orkiestra Owsiaka?
Wybory do sejmu i senatu 2011 r. List do PKW
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Pan Rybak
Szanowny Panie Rybaku,
PKW, terminował w Moskwie. Tam zawsze diabeł ubiera sie w ornat i na msze ogonem dzwoni.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. a dziś kolejne
pokazane "incydenty".
Ciekawe, że pojawiły się głosy - i to nie lewicowe - że to akcja specjalna by ośmieszyć PIS, który będzie twierdził, że wybory sfałszowano.
Czyli podnosząc sprawę incydentów - PIS się ośmiesza. Dokładniej - jest ośmieszany (warcholstwo, brak zaufania do władzy i "niezależnej" PKW - przecież to są sędziowie!)
Krótko mówiąc jakby nie było dzięki propagandzie władzy kij na PIS zawsze jest.
Podobnie z pogrzebem Jaruzelskiego. Propaganda pokazuje protestujące warcholstwo (czyli PIS) nie wspominając, czego protest dotyczy (bynajmniej nie pogrzebu tylko honorów i miejsca).
4. Rybaku
w TVN24 narracja jest taka : "film w reżyserii Macierewicza". I to nie politycy, tylko żurnaliści daja taką narrację.
Te szmondaki w normalnym wolnym świecie pięć minut by nie pracowali, bo w ten sposób sami zabijają demokrację, odbiorcy zjedli by ich w kaszy, natychmiast.
Ale z żurnalistami o demokracji to jak z krową o kolorach....
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. to posmiejmy się razem z niemcami (celowo z małej litery!)
dostałem od przyjaciela z Opola!
"Tym razem wyszperane są nieco inne. Poszczególne ich elementy łączy nie tyle czas co temat. Czas spełnia tu inną rolę. Wycinki ułożone są chronologicznie.
10 sierpnia 2013
Burmistrz Zdzieszowic (niem. Deschowitz) w województwie opolskim Dieter Josef Przewdzing ogłosił na łamach „Polski – Dziennika Zachodniego” wydawanego przez Polskapresse, że chce autonomii Śląska, a ponadto „Wielkopolska i Małopolska też myślą o autonomii i że coś z tego wyniknie”.
[ ... ]
W 1910 roku w Zdzieszowicach mieszkało 1567 mieszkańców z czego 1202 mówiło językiem polskim, 19 polskim i niemieckim, a 346 niemieckim. W wyborach komunalnych jakie odbyły się w listopadzie 1919 roku na ogólną liczbę 357 głosów oddano 276 na listę polską zdobywając 7 z 9 mandatów. To w tej miejscowości dochodziło do ostrych starć w czasie ostatniego powstania śląskiego. Historia nie interesuje herr Przewdzinga, który sprawuje swój urząd z pieniędzy polskich podatników.
http://wpolityce.pl/polityka/163895-herr-dieter-josef-przewdzing-aus-des...
12 sierpnia 2013
apel Zagozdy: "W związku z Pańskimi ostatnimi wypowiedziami mającymi charakter antypaństwowy i antypolski, zwracam się do Pana z żądaniem podania się do dymisji, zrzeczenia się polskiego obywatelstwa i wyjazdu z Polski. Cynicznie wykorzystuje Pan fakt nieudolności kolejnych polskich rządów i przekonuje, że to Warszawa jest winna śląskiej biedzie, Warszawa rozumiana jako synonim polskości. Mówiąc: „Warszawa decyduje i grabi” niedwuznacznie odbiera Pan Polsce prawo do całego Śląska, a jako przykład stawia – co nie zaskakuje – dobrodziejstwo rządów niemieckich. Przekonuje Pan, że „w Niemczech wszyscy żyją wspólnie i szczęśliwie”. Celowo zapomina Pan o tamtejszej, nieuznawanej i gnębionej przez Berlin, mniejszości polskiej. W przeciwieństwie do niej reprezentowana przez Pana mniejszość niemiecka opływa w Polsce w mleko i miód.
Wzywając do powstania malutkiego Księstwa Warszawskiego, wpisuje się Pan w politykę prowadzoną wobec Polski najpierw przez Bismarcka, następnie w 1918 r. przez Harrego Kesslera, a uwieńczoną ludobójstwem realizowanym przez niemieckich zbrodniarzy w latach II wojny światowej. Są to poglądy niegodne polskiego obywatela i samorządowca.
Słusznie zauważa Pan, że Śląsk jest rozkradany i rozsprzedawany. Tak dzieje się zresztą w całej Polsce. Szkoda jednak, że nie zauważył Pan, że na tym procederze korzystają głównie Niemcy. Zdecydowana większość polskiej gospodarki przeszła w ręce niemieckie i to Niemcy są ekonomicznymi i politycznymi beneficjentami upadku III Rzeczypospolitej. Dlaczego ani Pan, ani środowisko Mniejszości Niemieckiej nigdy nie zaapelowało do swoich rodaków o zaprzestanie okradania Polski?
Reprezentuje Pan naród, który na przestrzeni wieków nie skąpił Polakom okrucieństw, który wciąż głośno domaga się praw do ziem należących słusznie do państwa polskiego. Reprezentuje Pan mniejszość narodową, która niejednokrotnie udowodniła swoją nienawiść do Polski. Na Pańskim miejscu zdejmowałbym kapelusz przed każdym Polakiem napotkanym na ulicy lub... wyjechał do swoich. I tego ostatniego od Pana oczekuję."
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/965063,krzysztof-zagozda-do-burmi...
26 luty 2014
Kilka dni temu znaleziono brutalnie (jak twierdzi policja) zamordowanego, wieloletniego (bez przerwy od lat 70.) burmistrza podopolskich Zdzieszowic, wywodzącego się z mniejszości niemieckiej Dietera Przewdzinga. O Przewdzingu zrobiło się głośno w głównonurtowych mediach w zeszłym roku z powodu jego stanowczych wypowiedzi domagających się autonomii regionów:
[ ... ]
Mordu na przewdzingu dokonało BND. Ta opcja wydaje mi się najbardziej prawdopodobna, ponieważ największe korzyści ze śmierci Przewdzinga odniosą ci, którzy prą do dezunitaryzacji Polski. Są to bez wątpienia Niemcy i globaliści stojący za Unią Europejską. Jako, że Unia Europejska nie posiada jeszcze własnych służb specjalnych (choć czyni juz podchody w tym kierunku)
http://wpolityce.pl/wydarzenia/66247-unijne-sluzby-wywiadowcze-ue-chce-b...
Pozostają Niemcy, a więc ich wywiad Bundesnachrichtendienst (BND). To by też wyjaśniało dlaczego morderstwa dokonano na Przewdzingu i na Opolszczyźnie. Z jednej strony jest to uczynienie z Niemca "ofiary polskiego nacjonalizmu" i męczennika "sprawy śląskiej" (scalonej w ten sposób ze "sprawą niemiecką"), a z drugiej strony gdzie łatwiej działać BND, jeśli nie w regionie posiadającym znaczącą populację Niemców? Sprawa naprawdę wygląda podejrzanie: najpierw w sierpniu 2013 r. lans medialny Przewdzinga i jego postulatów autonomicznych na całą Polskę przez merdia, a pół roku później - w lutym 2014 r. - zagadkowy mord na nim - znów nagłośniony na całą Polskę i to z dodatkiem korzystnych dla dalszej działalności na rzecz dezunitaryzacji Polski sugestii.
http://marucha.wordpress.com/2014/02/26/czy-dietera-przewdzinga-zabilo-bnd/
http://www.silesia-schlesien.com/index.php?option=com_content&view=artic...
28 maja 2014
Rozmowy, które Dieter Przewdzing prowadził z liderami MN i RAŚ, były objęte tajemnicą. Pierwsze spotkania odbywały się w gospodarstwie burmistrza w Krępnej. Kolejne organizował już w innych miejscach: zdzieszowickiej podstawówce czy w opolskiej siedzibie MN.
W ostatnim zebraniu, 10 lutego br., uczestniczyli: Norbert Rasch i Bernard Gaida z MN oraz Jerzy Gorzelik i Piotr Długosz z RAŚ.
- Po wielu godzinach dyskusji przygotowaliśmy porozumienie o współpracy, które na zwaliśmy "Deklaracją śląską”. Planowaliśmy podpisać je jeszcze w lutym - przyznaje Jerzy Gorzelik, przewodniczący RAŚ. - To dokument, w którym obie strony oświadczyły, że łączą nas wspólne cele i wartości. Dieter Przewdzing, który był jego inicjatorem, nie ukrywał, że bez współpracy obu ugrupowań będzie miał problem ze stworzeniem gospodarczej autonomii Śląska.
"Wspólnie bronimy praw Mieszkańców Śląska, ich wolności i godności” - czytamy w deklaracji. I dalej: "Śląsk jest wspólnym Dobrem wszystkich jego Mieszkańców. Jesteśmy Ślązakami o różnych opcjach kulturowych, językowych i narodowych. Śląsk jest jeden. Różnorodny i otwarty”.
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140528/REGION/140529468
Jeśli to była tajemnica, to kto mógł być do niej dopuszczony?
23 maja 2014
Jeśli chcesz wiedzieć:
Jaka była rola konsula niemieckiego w sprawie Baumana?
Co planują Niemcy zrobić z winą za II Wojnę Światową?
Co już im się udało?
Jak bardzo pomagają im w tych pracach wrocławianie?
Na czym polega pełzająca germanizacja Wrocławia?
Co jest osobliwością wrocławskiego ratusza?
Czy polskie władze nie są zaniepokojone, a może zainteresowane?
Do czego przydaje się dziś przodek, który podpisał volkslistę?
Jakie są plany nowego urządzenia Europy?
To posłuchaj jednego z niewielu zorientowanych w sprawie naukowców profesora Tadeusza Marczaka:
http://vod.gazetapolska.pl/7152-prof-tadeusz-marczak-o-skandalicznej-int...
Czy wszystkie te fakty układają się w jakąś całość?
Może by więc zacząć od uporządkowania mechanizmu pozwalającego obywatelom wpływać na decyzje ich dotyczące, przy pomocy referendum? Należy domagać się zmiany ustawy o referendum tak, by po zebraniu pod wnioskiem określonej liczby podpisów było one obligatoryjne, a wynik referendum bez względu na frekwencję wiążący dla władzy." -- M.Todd
ps.Chazarowie w natarciu,walkę wygrają!,ale przegrają wojnę!.Kopiuj wklej i w wyślij w świat!