Opowieść o Orle
Siedzi stary orzeł na skale z posępną miną;
ma się czym martwić nieboraczek.
Nie może swobodnie latać ,to tu coś strzyka,
to tu coś boli. I tak siedzi i wzdycha: Co ja pocznę?
Przyszedł do niego sęp:
„Nie martw się bracie, przyjdź do mnie, ja cię uraczę.
Dam ci eliksir, który sprawi , że poczujesz się młodo
i będziesz mógł być kim chcesz: myszką, kotkiem, słowikiem.
Zorganizuję dla ciebie odpowiednie towarzystwo”
„Żal mi mojej rodziny – mówi orzeł”
„Nie martw się – u nas jest lepiej niż w rodzinie. Zobaczysz”
„Zastanowię się – odparł orzeł” I tak dalej siedzi sobie i duma.
Przyszła do niego hiena i rzekła:
„Nie mogę na ciebie patrzeć, taki postawny, ale jakoś bez werwy.
Dam ci eliksir, który sprawi, że dostaniesz bakcyla wolności,
będziesz mógł robić co chcesz; zaprzyjaźnisz się z wieloma
moimi współziomkami. Musisz jednak pamiętać o naszym kodeksie.
Kodeks, to coś takiego, co wygładza relacje.
Ale co ja ci będę zawracała głowę takimi nudnymi sprawami.
Zastanów się!”
„Dobrze, zastanowię się – odparł orzeł”
Orzeł długo nie dawał znaku jakoby był na coś zdecydowany.
Mówi sęp do hieny:
„Nie rozumiem go, nie chce lepiej żyć?”
„No właśnie,dziwne – odparła hiena”
Powiedział sęp: „pomieszajmy nasze eliksiry i wlejmy mu do jego
strawy”
„Zgoda – odrzekła hiena”
Zrobili tak, jak postanowili.
Orzeł akurat zgłodniał. Już zabierał się do jedzenia….. i wtem pojawiła
się Nieznajoma, piękna dama o prześlicznym obliczu, która rzekła:
„Uważaj, bo w tej strawie jest twoja zguba”
Orzeł z impetem odrzucił jedzenie.
Dama rzekła :”dam ci eliksir prawdy, dzięki któremu odmłodniejesz,
nabierzesz hartu ducha i przejrzysz na oczy, bo wiele niebezpieczeństw
nie widzisz. Pamiętaj: z kim przestajesz, takim się stajesz.
Ty masz być orłem bez względu na okoliczności, nie jakimś sępem,
hieną. Masz latać wysoko stosownie do twoich możliwości, ani tyci wyżej.
I bądź sobą!
„Kim jesteś o Pani? – rzekł orzeł”
„Jestem twoją nową przestrzenią, do której kiedyś wzlecisz. Musisz się
postarać, aby twoja wolność wzniosła cię tak wysoko. Tę zdolność masz
w sobie i w łączności ze mną tego dokonasz – rzekła Pani”
„O tak, wyprowadź mnie na nowe połacie, aby żył! – krzyknął orzeł”
A więc leć za mnąą - usłyszał w oddali echo.
I poleciał ,bo wie , że tam gdzie leci znajdzie Prawdę.
- jonas - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Jonas
Witam...:)
Dziękuję za piękną "Opowieść o Orle"...
Nie pytając o zgodę... postanowiłam zabrać JĄ do mojego wpisu, do ostatniego wątku o... Orłach...
Czy będzie mi wybaczone...?
:)
Pozdrawiam serdecznie...
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
2. Opowieść o Orle
Cieszę się z faktu udostępnienia mojej opowieści w dalszych wpisach.
Pozdrawiam serdecznie.
3. Jonas
Przepiękna opowieść, jeśli nie masz nic przeciwko to ją ukradnę i zamieszczę na innych portalach. Po zamieszczeniu prześlę Ci linki, jeśli oczywiście się zgodzisz.
Pozdrawiam i czekam na zgodę.
"Oto serce, które tak ogromnie umiłowało ludzi, że niczego nie oszczędziło, aż do zupełnego wyniszczenia siebie dla okazania im swej miłości"