Niech kardynał Nycz poświęci tęczę!
Bardzo lubię tęcze – wszelkie. Do tego stopnia lubię, że je nawet kolekcjonuję.
O – tu na przykład.
http://naszeblogi.pl/uploads/galeria/203/42422-23241384963008.jpg
A ponieważ jestem reklamiarzem, a zatem człowiekiem do bólu praktycznym, potrafię znaleźć proste rozwiązania problemów, które zostały przez różnych takich mądrali sztucznie skomplikowane.
Na przykład potrafię rozwiązać problem cyklicznego palenia przez nieznanych sprawców (bo o ile wiem, żaden sprawca nie został ani ujęty, ani oskarżony) , tęczy przed warszawskim kościołem Zbawiciela.
Moja, prosta recepta brzmi:
zbudować tęczę z materiałów niepalnych – i po problemie.
Niech pięknie się tęcza mieni, ku radości zdecydowane większości warszawiaków, w tym i mojej i wk… osób mających w zakresie swoich obowiązków jej cykliczne podpalanie.
Owszem, to rozumowanie ma jeden , słaby punkt:
11 listopada za rok trzeba będzie podpalić coś innego, ale tym niech się stosowni funkcjonariusze martwią.
I kiedy już taki zadowolony z siebie chciałem wyłączyć laptopa, uświadomiłem sobie, że niejaki Inspiro, dopuszczony do użytkowania w trybie referendalnym (jest taki tryb – trust me) zapalił się, choć „zgodnie z przepisami, wszystkie pociągi są budowane z materiałów niepalnych.”*
I na nic ściemnianie, że to tylko „zadymienie” było, bo świadkowie mówią o płomieniach.*
Ale od czego matura z religii?
Wszak ksiądz prefekt często powtarzał, że „kiedy trwoga – to do Boga!”.
Skoro więc dopuszczone (w trybie referendalnym, ale jednak) do użytkowania w III RP niepalne pociągi jarają się i to same z siebie,to i prawdopodobieństwo samozapłonu tęczy jest ogromne, nie pozostaje zatem nic innego, niż poprosić Krajowego Duszpasterza Establishmentu**, metropolitę warszawskiego, kardynała Nycza o to, by wspomnianą tęczę…. poświęcił.
Wtedy tęcza już z pewnością nie spłonie, bo to by świętokradztwo było, a posądzana o podpalenie ekstrema co jak co, ale religijna bardzo.
A potem – potem to już będzie kardynał Nycz miał gdzie ślubu udzielić pierwszej homoseksualnej parze, bo wśród tak bliskiego potfe…pardon - serduchu kardynała Establishmentu, orientacja ta jest wyjątkowo godnie reprezentowana.
I niech się tak stanie! (to znaczy – Amen).
*http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/443392,awaria-warszawskiego-metra.html
**http://blogmedia24.pl/node/47092
- Ewaryst Fedorowicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Całujcie mnie pod tęczą ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Maryla
Wiersz piękny - ale w puentę z rudym w anclu - nie wierzę. Do tego potrzebny wódz i sztab, których nie mamy, a samo pospolite ruszenie nie wystarczy.
Ewaryst Fedorowicz