Warszawiacy! Nie lękajcie się głosować w Referendum!
Dostąpiłem zaszczytu zostania funkcjonariuszem państwowym. :-)
Jestem członkiem Obwodowej Komisji Wyborczej na czas Warszawskiego Referendum.
W każdej Obwodowej Komisji Wyborczej na 8 członków połowa (4) jest z rekomendacji Prezydent Warszawy a druga połowa(4) ze strony Inicjatora Referendum. Natomiast od chwili powołania czuję się zobowiązany zachować pełną neutralność wobec obu stron Referendum.
W mediach na temat Warszawskiego Referendum panuje wielki galimatias powodujący dezinformację. Należy wiedzieć, że żadna partia polityczna nie jest stroną w tym referendum.
W dniu 23 maja 2013 r. do Komisarza Wyborczego w Warszawie wpłynęło pisemne powiadomienie grupy obywateli pod nazwą "Warszawska Wspólnota Samorządowa" o zamiarze przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania Prezydenta m. st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Pełnomocnikiem inicjatora referendum jest Pan Marek Makuch.
"Warszawska Wspólnota Samorządowa" czyli Inicjator Referendum jest jedną jego stroną. Drugą stroną Referendum jest Prezydent m. st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Inne podmioty zabierające głos w tej sprawie mogą zgodnie z polskim prawem prowadzić agitację za jedną ze Stron Referendum ale nie dłużej jak do godziny 24 w piątek 11. października. Agitacja taka jest w pełni legalna.
Warszawiacy nie lękajcie się!
W Warszawie wśród jej licznych obywateli, jest wielu pracowników urzędów miasta zależnych od Pani Prezydent i wielu pracowników urzędów państwowych zależnych od Premiera. Zapewne ogarnął ich uzasadniony lęk przed udziałem w tym referendum. Ich zwierzchnicy, Pani Gronkiewicz Waltz i pan Tusk niedwuznacznie wezwali do niebrania udziału w tym referendum. Takie wezwania musi oddziaływać na każdego związanego swoja pracą zawodową z urzędami miejskimi i wszystkimi urzędami rządowymi. Każdy pracownik może się czuć być zobowiązanym do lojalności wobec swojego pracodawcy. Mało tego. Może po prostu lękać się, że służby Premiera lub Prezydent Warszawy po referendum przeglądając kto w swoim miejscu zamieszkania podpisał się że pobrał kartę do głosowania będzie narażony na zwolnienie z pracy lub inne szykany, co w obecnej sytuacji w zatrudnieniu może być bardzo dotkliwe.
Nie lękajcie się!
Przewodniczący komisji wyborczych zostali poinformowani, że listy wyborcze z podpisami muszą zostać, tak jak policzone karty, po głosowaniu zamknięte w kopertach bezpiecznych, których otwarcie będzie możliwe tylko z nakazu sądowego. Również komisje obowiązuje utrzymanie w tajemnicy danych o tym kto w głosowaniu brał udział. Nie będzie możliwe penetrowanie list z podpisami wyborców przez urzędników Premiera lub przez urzędników pani Prezydent ani też z drugiej strony przez "Warszawską Wspólnotę Samorządową", która skądinąd z innych powodów miałaby trudność dostępu do tych materiałów.
Chronić celebrytów!
O ile gros pracowników urzędów miejskich i państwowych po uczestnictwie w Referendum Warszawskim może czuć się w pełni bezpieczna, to nie do pozazdroszczenia jest sytuacja ludzi stojących na samym czubku naszego świecznika władzy. Spróbujmy na przykład wejść w sytuację któregoś z zameldowanych w Warszawie ministrów. Jeżeli pójdzie zagłosować - narazi się na to, że licznie pod Jego lokalem wyborczym czyhający paparazzi sfotografują jak Minister postępuje wbrew zaleceniom swego Szefa. Jeżeli jednak paparazzi się go głosującego nie doczekają będzie jeszcze gorzej. Da tym mocny argument przeciwnikom swojego Szefa dla uzasadnienia podejrzenia przestępstwa wymienionego w polskim Kodeksie Karnym, który oznajmia:
Rozdział XXXI
Przestępstwa przeciwko wyborom i referendum
Art. 250.
Kto, przemocą, groźbą bezprawną lub przez nadużycie stosunku zależności, wywiera wpływ na sposób głosowania osoby uprawnionej albo zmusza ją do głosowania lub powstrzymuje od głosowania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Pozdrawiam. Do zobaczenia w niedzielę 13. października w lokalu Komisji Wyborczej
W.J.K.
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. @Almanzor
:) nie mam już meldunku warszawskiego, więc tylko wspieram Was dobrym słowem przeciw HGW , która niszczy moje rodzinne miasto.
HGW krzyczy veto w sprawie własnego odwołania i ucieka na Platformę.:)
http://wpolityce.pl/artykuly/64055-liberum-veto-czyli-hgw-na-szczycie-be...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Marylu
Czuję się w obowiązku zachowania neutralności wobec każdej ze stron.
:)
Pozdrawiam