Mauzoleum w Pałacu Stalina (Stanisław Michalkiewicz)

avatar użytkownika Maryla

Szanowni Państwo!

W poniedziałek, 15 grudnia, w Pałacu Kultury i Nauki imienia Józefa Stalina w Warszawie, Lech Wałęsa otworzył wystawę prezentującą projekt przyszłego Muzeum Komunizmu. Pomysłodawcą i zarazem projektantem tego Muzeum jest architekt i były poseł Czesław Bielecki. Muzeum miałoby powstać w podziemiach przed głównym wejściem do Pałacu Kultury. Całość ma kosztować 40 milionów złotych i Czesław Bielecki chciałby, żeby Warszawa pokryła chociaż część kosztów.

Podobno władze Warszawy jeszcze się wahają, chociaż na przykład przed przyznaniem dziesięciokrotnie większej dotacji do stadionu klubu sportowego „Legia”, należącego do panów Wejherta i Waltera, właścicieli stacji telewizyjnej TVN, pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie wahała się ani chwili. No, ale w stosunku do panów Waltera i Wejherta pani prezydent ma tyle powodów do wdzięczności, podobnie zresztą, jak cała Platforma Obywatelska, że nawet gdyby trzeba było dać i miliard, to też by dała. W końcu nie daje ze swego, tylko z publicznego, a to już znacznie łatwiej.

Zresztą – powiedzmy sobie szczerze – co to jest 40 milionów, kiedy pani redaktor Hanna Lisowa na samo otarcie łez po utracie posady prezenterki w państwowej telewizji ma dostać milion złotych? Niech tam jej będzie na zdrowie; skoro nie wszyscy mogą się bogacić, niechże bogacą się przynajmniej niektórzy, a wśród tych „niektórych” – rodzina państwa Lisów w szczególności. W końcu – powiedzmy sobie szczerze - w cóż inwestować w tych zepsutych czasach, kogo wspierać, jeśli nie publicystów, na których może liczyć każda sprzyjająca tajnym służbom ekipa?

Więc nie ulega wątpliwości, że pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz i tym razem poskromi węża w kieszeni i sypnie publicznym groszem zwłaszcza, że pierwotny pomysł Czesława Bieleckiego może przecież zostać trochę zmodyfikowany. Nie chodzi już nawet o staranne unikanie w muzealnej ekspozycji wątku Służby Bezpieczeństwa i jej Tajnych Współpracowników, bo to zrozumiałe samo przez się. Nie mówi się o sznurze w domu wisielca, a skoro akurat Lech Wałęsa „ochrzcił” Muzeum Komunizmu, to mamy pewną gwarancję, że pod tym względem żadnych niespodzianek nie będzie. Jestem też pewien, że od Muzeum Komunizmu będzie się trzymało z daleka wszystkich „pseudohistoryków”, którzy ośmielają się nie tylko podważać „legendy” zatwierdzone przez Wydział Dezinformacji, czyli tak zwane Biuro „D” Służby Bezpieczeństwa, ale nawet ujawniać jakieś fakty. Tymczasem historycy prawdziwi właśnie uchwalili, że żadnych „faktów” nie ma, zaś historia jest jedynie funkcją wyobraźni. W tej sytuacji jest oczywiste, że fachowy nadzór nad Muzeum Komunizmu będą musieli przejąć historycy prawdziwi. Zwłaszcza skupieni wokół „Gazety Wyborczej”, bo dysponują w pierwszej kolejności informacjami na temat aktualnego „etapu” i jego „mądrości” od samego redaktora Adama Michnika.

W tej sytuacji tylko patrzeć, kiedy Muzeum Komunizmu przekształci się w Mauzoleum Generała Wojciecha Jaruzelskiego. Czyż nie w tym właśnie celu „Gazeta Wyborcza” wynajęła subtelnych intelektualistów i zmobilizowała dyżurne autorytety moralne? Już nie mogą się one generała Jaruzelskiego nachwalić i za to, że zbawienny stan wojenny wprowadził i za to, że go potem odwołał i za to, że potem urządził „okrągły stół”, dzięki czemu Adam Michnik dostał taką fajną gazetę, a i o innych też nie zapomniano. Dzięki temu generał Jaruzelski został symbolem zwycięstwa narodu polskiego nad zbrodniczym komunizmem. Naród wygrał, a najlepszym tego dowodem był wybór komunistycznego przywódcy, generała Jaruzelskiego na pierwszego prezydenta wyzwolonej Polski.

Zresztą przepoczwarzenie Muzeum Komunizmu w Mauzoleum Generała Jaruzelskiego będzie słuszne również z innych powodów. Trzeba bowiem sobie szczerze i otwarcie powiedzieć, że umieszczanie komunizmu w muzeum jest zdecydowanie przedwczesne. Komunizm bowiem wcale nie umarł. Przeciwnie – właśnie przeżywa drugą młodość, w ramach której zmienia tylko swoją postać.

Jakże tu bowiem umieszczać komunizm z muzeum, skoro fundamentem systemu prawnego Rzeczypospolitej nadal pozostają komunistyczne dekrety nacjonalizacyjne i żaden trybunał nie ośmiela się podnieść na nie ręki? Jakże tu umieszczać komunizm w muzeum, skoro komunistyczny prazdnik 1 maja nadal jest świętem państwowym Rzeczypospolitej? Jakże tu umieszczać komunizm w muzeum, skoro kolejne ekipy przywróciły socjalistyczną reglamentację w gospodarce? Jakże tu umieszczać komunizm w muzeum, skoro komunistyczne wojskowe służby specjalne, których powiązania z sowieckim GRU nigdy nie zostały zerwane, kontrolują w najlepsze kluczowe segmenty polskiego życia gospodarczego, z sektorem finansowym i energetycznym na czele? Jakże tu umieszczać komunizm w muzeum, skoro komunistyczna razwiedka nigdy nie utraciła zdolności stworzenia alternatywnej struktury władzy i nawet dzisiaj czynni generałowie wszystkie ważniejsze decyzje konsultują i uzgadniają z generałem Jaruzelskim, który jest taką samą „osobą prywatną”, jak w swoim czasie Deng-Siao-Ping w Chinach? W dzisiejszych czasach śledzenie połączeń telefonicznych i rejestrowanie treści rozmów nie jest specjalnie trudne, zwłaszcza dla zachodnich wywiadów, więc alternatywna struktura władzy w Polsce pozostaje tajemnicą tylko dla nas, żebyśmy przypadkiem nie zwątpili w autentyczność naszej demokracji i cały czas myśleli, że to wszystko naprawdę.

Jakże tu umieszczać komunizm w muzeum, skoro coraz więcej naukowców zaczyna odczuwać kategoryczny imperatyw rewolucyjnej czujności i w podskokach spełnia życzenia swoich politruków - ot, choćby profesora Klausa Bachmana na Uniwersytecie Wrocławskim? W ramach tej rewolucyjnej czujności blokuje każda możliwość prezentowania w murach uczelni poglądów uznanych za „kontrowersyjne”. A przecież każdy pogląd jest „kontrowersyjny” z natury rzeczy – ale nawróceni na polityczna poprawność, czyli kulturowy marksizm bakałarze nie chcą o tym nawet słyszeć!

Wreszcie – jakże tu umieszczać komunizm w muzeum, kiedy zasiadający w Parlamencie Europejskim Daniel Cohn-Bendit przemawia do czeskiego prezydenta Klausa jak czekista, a wspiera go w tym przewodniczący tegoż Parlamentu Hans Pottering? Coraz wyraźniej widać, że nie tylko komunizm, ale i Związek Radziecki wcale nie zniknął, tylko zmienił swoje geograficzne położenie. Nieomylnym tropizmem wyczuwają go dawni sowieccy kolaboranci i pchają się do Unii Europejskiej jeden przez drugiego. A ci, którzy dopchać się tam nie mogą, wykazują swoją dyspozycyjność na miejscu. Oto nauczyciel, który z okazji Święta Niepodległości zorganizował z udziałem uczniów historyczną rekonstrukcję sceny rozbrajania Niemców w Jadowie koło Wołomina, został ukarany naganą za wciąganie młodzieży „do polityki”.

Komunizm, jak widzimy, nie tylko żyje, ale jest pełen wigoru. Nie wiemy tylko, czy ta nowa forma, którą symbolizuje Daniel Cohn-Bendit będzie lepsza, czy gorsza od tamtej, symbolizowanej przez patrona Pałacu Kultury i Nauki – Józefa Stalina.

Mówił Stanisław Michalkiewicz

 

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=602

Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. a Rosjanie świętują dzień powołania NKWD

Rosjanie świętują dzień powołania NKWD

  

W Rosji obchodzony jest dzień służb specjalnych. 91 lat temu powstała Nadzwyczajna Komisja do Walki z Kontrrewolucją, Spekulacją i Sabotażem -poprzedniczka NKWD czy późniejszego KGB. Z tej okazji premier Władimir Putin spotkał się na Kremlu ze ścisłym kierownictwem służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju. »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. 22 lipca Pałac Kultury i

22 lipca Pałac Kultury i Nauki będzie świętował swoje okrągłe,
60. urodziny. Będzie wiele okazji, by poznać jego historię i otoczenie.
Huczne obchody potrwają cały tydzień.
Obchody są dla nas kluczowym wydarzeniem w tym roku. Rozpoczęliśmy od
wystawy pamiątek, wydaliśmy spacerownik po PKiN, otworzyliśmy dla
zwiedzających pałacowe podziemia, zorganizowaliśmy Bieg im. Stanisława
Tyma, a także pokazy filmów o i z Pałacem w roli głównej, w ramach
letniego kina plenerowego na placu Defilad. Przed nami jeszcze wiele
wydarzeń, takich jak licytacja foteli Sali Kongresowej. Jednak
kulminacyjna część obchodów to kilka dni w urodzinowym tygodniu,
począwszy od 20 lipca – mówi Renata Kaznowska, prezes zarządu PKiN.

Niektórzy świętują urodziny PKiN 21
lipca, kiedy to ZSRR przekazał oficjalnie Pałac polskim władzom. Dzień
później dokonano spektakularnego otwarcia i przekazania go społeczeństwu
polskiemu.

- Świętujemy w dniu, kiedy trafił do adresata – tłumaczą teraz stołeczni urzędnicy.





Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. POKiN żąda zburzenia Pałacu

POKiN żąda zburzenia Pałacu Kultury i Nauki

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych domaga
się zburzenia Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. W tej sprawie organizacja wystosowała list do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Kombatanci podkreślają, że budynek powstał, by przypominać Polakom, że są niewolnikami Sowietów.

Rzecznik Porozumienia
Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych Jerzy Bukowski mówi, że
dobrą okazją do takiej rozbiórki może być przypadająca wkrótce 60
rocznica powstania budowli.

- Oczywiście
zdaję sobie sprawę, że dzisiaj zburzenie tego pomnika sowieckiej
dominacji nad Polską jest o wiele trudniejsze niż dawniej, ale podnoszę
ten problem chociażby dlatego, że znajdą się jakiej metody zastępcze nie
zburzenia do gruntu tylko na przykład częściowego wyburzenia,
przemienienia, jakiegoś innego wykorzystania. W każdym razie chodzi o
to, żeby ten szpecący sowiecki symbol zniewolenia w tej formie
architektonicznej zniknął z pejzażu stołecznego miasta Warszawy. O to
apeluję do pani Hanny Gronkiewicz-Waltz. która Pałac Kultury i Nauki
darzy wielką sympatią. Widocznie to, co rosyjskie i sowieckie bardzo się
podoba
– powiedział Jerzy Bukowski.

Jerzy Bukowski dodaje, że przykładem dla
władz Warszawy może być likwidacja w latach 20. ubiegłego wieku soboru
Świętego Aleksandra Newskiego na placu Saskim,

Budynek  wzniesiono na polecenie
zaborczych władz rosyjskich w takim samym celu, jak Pałac Kultury, by
stanowił zewsząd widoczny symbol carskiego panowania na ziemiach
polskich.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. złóż życzenia Stalinowi, Bufetowa płaci z naszej kasy


P.I.W.O. w Warszawie. Specjalny pokaz na 60-lecie Pałacu Kultury i Nauki

Pokaz "Światło i Dźwięk" to ponad 30-minutowy seans. Dzięki
specjalnemu edytorowi animacji dostępnemu m.in. na stronie projektu
P.I.W.O Light Show, każdy może złożyć Pałacowi Kultury i Nauki, osobiste
życzenia.

Projekt P.I.W.O (Potężny Indeksowany Wyświetlacz Oknowy) to stworzony
przez studentów nietypowy system oświetlenia budynku. Celem istniejącego
od 2007 r. projektu było zamienienie akademika T-16 Politechniki
Wrocławskiej w ogromny wyświetlacz, sterowany przez jeden komputer.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

5. Mnie przymusowe postawienie tego budynku w centrum Warszawy

kojarzy się wyłącznie ze zwierzęcym oznaczaniem terenu. Jak wiadomo zwierzęta miejsca, które uznają za własne, znaczą paskudnym zapachem...
Narzucenie Polakom takiego budynku w centrum Warszawy to prymitywne oznaczanie terenu przez turańską cywilizację.

avatar użytkownika Maryla

6. @guantanamera

turańska cywilizacja jest prymitywna i chamska. Ci, którzy jej ulegają, są straceni dla naszej cywilizacji.
To prostactwo mamy własnie okazję obserwować w mediach tej cywilizacji, na Czerskiej i na Wiertniczej. Publiczna opanowana jest przez czerwono-buraczane prostactwo, co objawia się w nieco inny sposób ekspresji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

7. Tam

nie są potrzebne światła tylko dezodorant. Morze dezodorantów...

avatar użytkownika Maryla

8. publiczna, tfu za przeproszeniem

Warszawski „Pekin” świętuje sześćdziesiątkę! Będzie specjalny toast,
pokaz laserowy i potańcówka z Wodeckim





Pałac Kultury i Nauki góruje nad Warszawą już od 60 lat. Z okazji jubileuszu jego władze...

Z okazji jubileuszu jego władze
przygotowały dla mieszkańców szereg atrakcji. W środę będzie można
wznieść urodzinowy toast za „Pekin”. Na warszawiaków czekać będą
szlagiery sprzed lat, a w kolejnych dniach także m.in. pokaz laserów,
fajerwerków świateł, wspólne granie w „Tetrisa” na fasadzie gmachu i
potańcówka z przebojami Zbigniewa Wodeckiego. Obchody potrwają do
soboty.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl