Krzyż Chrystusa

„Jezus
powiedział do Nikodema: Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z
nieba zstąpił - Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na
pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w
Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że
Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie
zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na
świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego
zbawiony. (J 3,13-17)”

1. Zbawienie przyszło przez krzyż,
Ogromna to tajemnica.
Każde cierpienie ma sens,
Prowadzi do pełni życia.

Ref.: Jeżeli chcesz Mnie naśladować,
To weź swój krzyż na każdy dzień
I chodź ze Mną zbawiać świat
W kolejny już wiek.

2. Codzienność wiedzie przez Krzyż,
Większy im kochasz goręcej.
Nie musisz ginąć już dziś,
Lecz ukrzyżować swe serce.

3. Każde spojrzenie na krzyż
Niech niepokojem zagości,
Bo wszystko w życiu to nic
Wobec tak wielkiej miłości.

Krzyż na Giewoncie, wzniesiony przez parafian z Zakopanego w 1901 r. by upamiętnić 1900-lecie narodzin Chrystusa.

"Umiłowani bracia i siostry, nie wstydźcie się krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym czy rodzinnym. Dziękujmy Bożej Opatrzności za to, że krzyż powrócił do szkół, urzędów publicznych, szpitali. Niech on tam pozostanie! Niech przypomina o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości, o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, i gdzie są nasze korzenie. Niech przypomina nam o miłości Boga do człowieka, która w krzyżu znalazła swój najgłębszy wyraz.” Bł. Jan Paweł II, Zakopane, 6 czerwca 1997

Wracając z Mszy św. myślałam o tym, żeby jak najprędzej przypomnieć słowa Jana Pawła II o Krzyżu wypowiedziane w Zakopanym w 1997 roku.... "Jak najprędzej" okazało się teraz. Ale Ty też o tym pomyślałaś. Dziękuję....
Gdybyśmy wszyscy zawsze mogli być "jednej myśli"...

"Tak, Krzyż jest wpisany w życie człowieka. Kto próbuje usunąć go ze swojego życia, nie zna prawdy ludzkiej kondycji. Tak jest! Jesteśmy stworzeni do życia, ale nie możemy usunąć z naszej indywidualnej historii cierpienia i trudnych doświadczeń. (...) Rozpowszechniona dziś powierzchowna kultura, która przypisuje wartość tylko temu, co ma pozór piękna i co sprawia przyjemność, chciałaby wam wmówić, że trzeba odrzucić Krzyż.
Ta moda kulturowa obiecuje sukces i szybką karierę, nakłaniając do realizacji własnych dążeń za wszelką cenę; zachęca do nieodpowiedzialnego przeżywania płciowości i do życia pozbawionego celu, wyzbytego szacunku dla innych. Otwórzcie oczy, młodzi przyjaciele: to nie jest droga prowadząca do radości i do życia, ale ścieżka wiodąca w przepaść grzechu i śmierci.
Jezus mówi: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je (Mt 16, 24-25). (...) Jeżeli Krzyż zostaje przyjęty, przynosi zbawienie i pokój (...) Bez Boga Krzyż nas przygniata; z Bogiem daje nam odkupienie i zbawienie. (...) Weź Krzyż!, przyjmij go, nie pozwól, aby przygniotły cię wydarzenia, ale z Chrystusem zwyciężaj zło i śmierć! Jeżeli z Ewangelii Krzyża uczynisz program swojego życia, jeżeli pójdziesz za Chrystusem aż na Krzyż, w pełni odnajdziesz samego siebie!"...../błogosławiony JPII podczas spotkania z młodzieżą na placu św. Jana na Lateranie, 02.04.1998 r.

Pozdrawiam serdecznie

doroczny odpust Podwyższenia Drzewa Krzyża Świętego na Świętym Krzyżu.

8 września uroczystej sumie odpustowej o godz. 12.00 przewodniczył i wygłosił homilię J. E. Ks. Bp Jan Niemiec, sufragan diecezji kamieniecko-podolskiej na Ukrainie.Ksiądz biskup Jan w homilii zwrócił uwagę na sens cierpienia w życiu człowieka, chrześcijanina:

" Kiedy przybywamy do tego najstarszego sanktuarium na naszych ziemiach, kiedy klękamy przed cząstką Chrystusowego Krzyża nie sposób nie myśleć o słabości, cierpieniu jakiego doświadczamy w naszym życiu.

Tylko ten, kto patrzy na Chrystusa ukrzyżowanego, kto zdolny jest w Jego ranach zanurzyć swoje grzechy, niewierności, swoją złość, tylko ten, kto zobaczy ogrom grzechu i powierzy to wszystko Chrystusowi na pewno doświadczy zbawienia.

Przybywam dziś tutaj jako pielgrzym i gdy uklęknąłem w kaplicy relikwii, gdy spojrzałem na Krzyż, kontemplując tajemnicę zbawienia, poczułem, że muszę powierzyć się Bogu w sakramencie pokuty i pojednania.

Bo wobec tej tajemnicy, którą kryje Krzyż Zbawiciela odkrywa się zbawczą moc Jezusa wtedy odchodzi się wolnym, mocnym – mocą Boga samego, mocnym miłością Chrystusa Ukrzyżowanego – mówił hierarcha.

W dalszej części homilii biskup nawoływał: Nie ma głoszenia Ewangelii rozrywkowej bez krzyża. Pójście za Jezusem, opowiedzenie się za Nim, to zgodzenie się na swój krzyż. Dla nas krzyż – to miłości nauka. On jest dla nas mocą Bożą i mądrością Bożą."

1. Króla wznoszą się znamiona,
Tajemnica krzyża błyska:
Na nim życie śmiercią kona,
Lecz w, tej śmierci życie tryska.

2. Poranione ostrzem srogim,
Włóczni, co Mu bok przeszywa:
Aby nas pojednać z Bogiem,
Krwią i wodą hojnie spływa.

3. Już się spełnia wieczne słowo,
Pieśni, co ją Dawid śpiewa.
Głośną na świat cały mową,
Oto Bóg królował z drzewa.

4. Drzewo piękne i świetlane,
Zdobne w cną purpurę Króla,
Z dostojnego pnia wybrane,
Święte członki niech otula.

5. O szczęśliwe, bo ramiony
Dzierżąc, waży Boskie Ciało,
Okup świata zawieszony,
I łup piekłu odebrano.

6. Krzyżu bądźże pozdrowiony,
O nadziejo Ty jedyna!
Dobrym łaski pomnóż plony,
Z grzesznych niech się zmyje wina.

7. Trójco źródłem, coś żywota,
Ciebie świat niech sławi cały,
Przez Krzyż święty otwórz wrota,
Do zwycięstwa i do chwały.

"Weź Krzyż!, przyjmij go, nie pozwól, aby przygniotły cię wydarzenia, ale z Chrystusem zwyciężaj zło i śmierć! Jeżeli z Ewangelii Krzyża uczynisz program swojego życia, jeżeli pójdziesz za Chrystusem aż na Krzyż, w pełni odnajdziesz samego siebie!"....(JanPawełII)

Więc wyobraź sobie, że jesteś ukrzyżowany(a) za grzechy wszystkich ludzi.
Patrzysz z góry.
Z krzyża...
Kogo widzisz?
Co - oprócz bólu - czujesz?
Co myślisz?

"Bo wobec tej tajemnicy, którą kryje Krzyż Zbawiciela odkrywa się zbawczą moc Jezusa wtedy odchodzi się wolnym, mocnym – mocą Boga samego, mocnym miłością Chrystusa Ukrzyżowanego."
O, tak! Człowiek z Krzyża Zbawiciela czerpie moc patrzenia na innych z miłością...
Przynajmniej przez kilka chwil - dopóki nie zajmę się innymi sprawami, dopóki pamiętam ...

"Więc wyobraź sobie, że jesteś ukrzyżowany(a) za grzechy wszystkich ludzi.
Patrzysz z góry.
Z krzyża...
Kogo widzisz?
Co - oprócz bólu - czujesz?
Co myślisz"

Co czuję? .. ulgę. I .. nadzieję:)

"O, tak! Człowiek z Krzyża Zbawiciela czerpie moc patrzenia na innych z miłością...
Przynajmniej przez kilka chwil - dopóki nie zajmę się innymi sprawami, dopóki pamiętam ..."

Albo: Moc. Jego Moc. Po prostu. W całej pokorze świadomości własnej słabości.
Tyle, że ta Moc czasem nie może się przedrzeć, zwłaszcza, gdy trzeba biec.. i ruchy wymagające natychmiastowej reakcji często wykonywane są wbrew..
Pociechą - coraz większa świadomość, umiejętność zatrzymania się.

"Tak, Krzyż jest wpisany w życie człowieka. Kto próbuje usunąć go ze swojego życia, nie zna prawdy ludzkiej kondycji. "

To prawda - nie zna... I nie jest w stanie ogarnąć, że właśnie w Nim - zbawienie.
I Czym jest Zbawienie.

Pozdrawiam serdecznie

.. namieszałam, teraz widzę..:( "Doświadczenie" - nie do mnie skierowane. Przepraszam Obie Panie.
I pozdrawiam późnonocnie.

Ślepego, który prosi: Daj abym przejrzał...
Ale ja też jestem tym człowiekiem
Marię Magdalenę, która placze...
Ale ja też jestem Marią Magdaleną...
Zacheusza, który wchodzi na drzewo
Tak, wchodziłam na krzesło
żeby zobaczyć Jana Pawła II
Widzę łotra na krzyżu - którego?
Chyba po trosze jestem każdym z nich...
Ale to pozwala mi -
(póki nie zapomnę kim jestem)
wybaczać.....

Hymn Młodych

Złoty słońca blask dokoła,
Orzeł biały wzlata wzwyż,
Dumne wznieśmy w górę czoła,
Patrzmy w polski znak i krzyż!

Polsce niesiem odrodzenie,
Depczem podłość, fałsz i brud,
W nas mocarne wiosny tchnienie,
W nas jest przyszłość - z nami lud!

Naprzód idziem w skier powodzi,
Niechaj wroga przemoc drży!
Już zwycięstwa dzień nadchodzi,
Wielkiej Polski - moc to my!
Wielkiej Polski - moc to my!

Gdy ginie naród ze swej woli
Choć ma przed sobą drogi przejrzyste
Wtedy tak serce ogromnie boli
Ratuj nas Chryste

Kiedy nas niemoc bezduszna zżera
Choć nas wzywają prawdy wieczyste
Pomóż Polakom fałsze odpierać
Ratuj nas Chryste

Tym, co zaparli się Twego krzyża
Wskazuj niebo jasne przejrzyste
Niech się do prawdy Twojej przybliżą
Ratuj nas Chryste

Daj udręczonym narodom wojną
Koniec bitewnej drogi ciernistej
Roztocz nad światem ciszę spokojną
Ratuj nas Chryste

Wawrzyniec Hubka "Dąb", "Góral" - Pieśni Żołnierzy Wyklętych

znaleziony w sieci:

"Iwan Bunin*

* * *

Przy gościńcu krzyż w dolinie
I na zardzewiałych kopiach
U podnóża krucyfiksu -
Kwiecia stepowego wian...
Jasny wieczór południowy!
Tak lubiłem wieczorami
Spacerować w głąb doliny
Tam, gdzie stał samotny krzyż!

W owe dni było mi ciężko.
Młody byłem, a na wieki
Z kimś, co posiadł serce moje,
Rozstawałem się w te dni.
Żałość mą czyj żal uśmierzył?
Kto łagodny, zadumany
Splótł w dolinie koło drogi
Kwiecia stepowego wian?

Za przestronną hen doliną
Pól dalekość błękitniała,
Sierpnia wieczór południowy
Był spokojny, i z doliny
Dobiegała czyjaś pieśń.
I wabiła mnie, nękała
Pó1 dalekość, późnym latem
Tak wspaniała i nieczuła,
Co w bezludnym smutku trwa.

1902

tłum. Leopold Lewin
Krzyże przydrożne,Krzyże na szczytach Gór, krzyże wiszące nad naszymi drzwiami w Domach...
Wszystkie ONE przypominają nam o NIM ,o Jezusie Chrystusie
ileż modlitw przez wieki słyszały,jakie prośby do Niego zanoszono...tylko ON Jeden wie
serdeczności :)

się pod Jego kamiennym ciężarem....
A było TO na tle zburzonej Warszawy, niewiele po wojnie ...Warszawa ,On i Starsza Pani z Dzieckiem w płaszczyku,ktos nam wtedy zrobił zdjęcie na tle ruin obok Niego,ale niestey gdzieś zaginęło....
Dzisiaj już nie wiem,czy pamiętam to zdjęcie i Krzyż Kamienny z uginającym sie Chrystusem,czy
naprawdę,widzę ruiny,
sterczące kikuty domów osmalone ogniem i drewniane pomosty nad piwnicami,miast chodników ulicznych...
ale jedno jest Pewne...ten Kamienny Chrystus pod Kamiennym Krzyżem zrujnowanego Koscioła...TO PRAWDA I NIE ze zdjęcia....
ON na zawsze zostanie w mojej pamięci mimo upływu lat...On Symbol Zwycięstwa Dobra nad Złem...mimo bombardowania,palenia i mordowania....
Znak Zwycięstwa,szczególnie w dniu Dzisiejszym...dniu ,gdy wrogi brat zadał nam cios nożem w plecy...
Bolszewia kolejny raz przegrała,kolejny raz zwyciężył Krzyż...

Jaki przepiękny wiersz ... Dziękuję Ci za umieszczenie go tutaj.

No i znowu to porozumienie.... Słowa: "Z kimś, co posiadł serce moje,
Rozstawałem się w te dni." mogłabym napisać od siebie. Otóż nie tyle z "kimś jednym", ile z Wami tutaj, na kilka dni się rozstaję :( ...
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Z Panem Bogiem.

będziemy TU czekać ...z niecierpliwością....gdziekolwiek idziesz,nie idziesz sama...
bo i my tam będziemy myślami...to jest właśnie porozumienie serc a może dusz :)
serdeczności :)

Oj, potrzebne mi były Twoje i Wasze dobre myśli...
O tym naszym porozumieniu serc i o naszym forum wymiany myśli opowiadałam chętnie mojej chorej krewnej, którą się opiekowałam w tym czasie. Serdecznie pozdrawiam :)

Dobre Myśli wciąż kierując w Waszą Stronę :)
serdeczności :)

Pozostaję w kręgu łączących nas uczuć...
A przecież tak często jest to uczucie bólu i zatroskania o los Polski.
Jest wrzesień - trzecia rocznica wydarzeń związanych z usuwaniem Krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego...
Chcę przypomnieć wiersz, który wtedy, we wrześniu 2010 pojawił się w intenecie. Nie wiem, czy był również tutaj publikowany....

Zabrali krzyż – czemu tak strasznie to przeżywam?
Zabrali krzyż – radość haniebna i fałszywa
Zabrali krzyż – Golgota zieje straszna pustką
Zabrali krzyż – ta pustka teraz jest jak lustro
Zabrali krzyż - ta pustka niema to pytanie
Zabrali krzyż - czy teraz Polska zmartwychwstanie?
Zabrali krzyż – idziemy w piekło, czy do Nieba?
Zabrali krzyż - świadectwo prawdzie dać potrzeba.
Zabrali krzyż - Judaszu, niesiesz go na plecach
Zabrali krzyż - schowam, zapomną, będzie spokój
Zabrali krzyż – nareszcie skończy się ta heca
Zabrali krzyż – uczniowie poszli z bólem serca
Zabrali krzyż – matka skulona stoi z boku...
Zabrali krzyż – tryumf szyderstwa...
(podpisał - zwykły Polak)

Do tego wiersza dopisałam jeszcze jedną zwrotkę:

Zabrano krzyż by nie pamiętać Prezydenta
Zabrano krzyż - by Polski lepszej nie pamiętać
Zabrano krzyż – będą standardy znów obniżać
Zabrano krzyż - pozostał państwa grób – bez krzyża....

a my i TAK wciąz pamiętamy...i pamieci nie pozwolimy zgasić...mogli gasić znicze ,mogli zabrać Krzyż...
ale starzy ludzie mawiali....Kto z Krzyżem wojuje,ten.....
mijają lata,nie żyją już ci,którzy przed laty wojowali z KRZYŻEM i przeciw Niemu...
Kto dzisiaj zna ich nazwiska,kto ich pamięta ? NIKT...
a co powiedzieć musieli ,gdy stanęli u Bram Niebieskich ?
Starzy ówcześni Ludzie mieli wtedy rację...podobnie będzie i Dzisiaj...
bo Krzyż zawsze zwycięża....
serdeczności i dużo zdrowia dla krewnej i serdeczny uśmiech :)

gdy oglądałam w Telewizji Trwam
odsłoniecie pomnika Katyńsko/Smoleńskiego,to Właśnie TAKI Krzyż widziałam oczami wyobrażni i Ta Pieta...jeszcze ... Matka i Syn

napisane we wrześniu 2010 roku:
Czym jest Krzyż? Jest miejscem. Miejscem śmierci Jezusa Chrystusa. Krzyż, na którym umarł Chrystus odnaleziono na Golgocie 14 września 326 roku. Ale krzyż jest też miejscem spotkania Chrystusa z cierpiącym człowiekiem.
Krzyż jest Znakiem. Znakiem miłości Boga-Człowieka, który w odpowiedzi na panoszące się w świecie zło zgadza się na straszliwą śmierć, poniesioną w ludzkim śmiertelnym ciele, aby ją świadomie ofiarować za ból wszystkich ludzi - i zmartwychwstać!
Jest znakiem najserdeczniejszego współczucia dla wszystkich cierpiących z powodu grzechów – swoich i cudzych. Jest znakiem najwyższej ofiary: oddać życie, aby zło - zwłaszcza to upersonifikowane – przezwyciężyć. Ogrom tej miłości odkupieńczej naprawdę trudno sobie wyobrazić i mówiąc prawdę jej głębi sięgają chyba tylko nieliczni. Są wśród nich prawdziwi poeci, których słowa powtarzamy dzisiaj w pieśniach, jak w piątej, rzadko śpiewanej zwrotce pieśni "Krzyżu święty nade wszystko".

Niesłychanać to jest dobroć
Za kogo na krzyżu umrzeć
Któż to może dziś wykonać
Za kogo swoją duszę dać?
Sam to Pan Jezus wykonał
Bo nas wiernie umiłował
Jest znakiem ostrzegawczym. Często ostrzega przed niebezpieczeństwem, jak przydrożne krzyże na miejscach wypadków, albo ten krzyż postawiony w miejscu porwania księdza Jerzego Popiełuszki przy drodze z Bydgoszczy do Torunia.
Krzyż jest drogowskazem. Wskazuje miejsca święte i uświęcone ludzkim cierpieniem. Stawiany w miejscach śmierci albo udręki przypomina, że ludzkie cierpienia są złączone z męką Chrystusa. Wskazuje jak pokonać mamy naszą ziemską drogę: "Idź więc śmiało, chociaż ciernie rozdzierają duszę twą. Krzyż ci dany dźwigaj wiernie, choć z boleści łzą. Pij ten kielich Bożej woli, do ostatniej kropli sącz! I twe serce co tak boli, z sercem Bożym złącz!"
Stawiany na grobach wiernych zmarłych wskazuje nam dokąd odeszli i dokąd my zmierzmy...
Jest Nauką. W krzyżu cierpienie w krzyżu zbawienie, w Krzyżu miłości nauka/ kto Ciebie, Boże raz pojąc może, ten nic nie pragnie ni szuka.
Jest Tajemnicą. Ale kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie w boleści sercu zadanej.
Tymi, którzy naprawdę zrozumieli jeszcze tu, na ziemi sens krzyża, są męczennicy.
W Święto Podwyższenia Krzyża A.D. 2010 wszystkim, którzy mają jakikolwiek wpływ na to co dzieje się wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu dedykuję wiersz Juliusza Słowackiego i moje pytanie:

O krzyż Cię proszę modlitwą gwałtowną,
O krzyż i siłę pod rozdarciem ćwieka,
Całemu światu lampą tak cudowną
Stać się – gdzież większa jasność dla człowieka?
Panie! Nie jest to, Panie, modlitwa nabożna
Albo prośba rycerza, który o śmierć woła,
Panie! Bo złych inaczej pokonać nie można,
Tylko w śmierci godzinie miłością anioła.

Tak, mało kto zdolny jest do takiego poświęcenia. Nawet takie rozumienie krzyża dane jest naprawdę nielicznym.
A ja pytam: chyba jest możliwe, że ktoś z tych 96 osób na pokładzie TU104 nr 101, może jeden z kapłanów, a może któraś z osób świeckich, jednak w tej strasznej śmierci godzinie ofiarowała swoje życie za naszą biedną Polskę, a zwłaszcza za grzeszników?

TAK...
i właśnie dlatego jesteśmy wykonawcami ICH Testamentu...
nie pomogą szczucia tych z organu Ketmana,ani tych z Metra na centymetry dla ubogich duchem i rozumem
nie pomogą szyderstwa i drwiny tuska z soPOckiego mola...
Polska jednoczy się pod skradzionym Krzyżem Smoleńskim...

"Polska jednoczy się pod skradzionym Krzyżem Smoleńskim..."

Polska jednoczy się pod Krzyżem, który jest, ale Go nie ma,
bo został zabrany z miejsca pamięci...
Takie zjednoczenie jest najsilniejsze.

Zabrali krzyż – Golgota zieje straszną pustką
Zabrali krzyż – ta pustka teraz jest jak lustro...

więc zapłacą za to srogo ,bo Kto z Krzyżem wojuje
ten od Krzyża ginie...

Tusk wziął ślub Kościelny po latach,dla zdobycia władzy.... ale na Jasnej Górze nigdy go jakoś nie widziałam...
Walka z Krzyżem za jego czasów...to zły Znak dla niego i jego świty...i mimo,że on w nic nie wierzy...oprócz w siebie samego...
to kiedyś i na niego przyjdzie ...kryska..
nocne pozdrowienia

No, więc myślenie o mniej wiecej tych samych sprawach w mniej więcej tym samym czasie idzie nam nieźle :))
Otóż mn. w. w czasie gdy Ty pisałaś słowa: "Tusk wziął ślub Kościelny po latach,dla zdobycia władzy..." ja bawiłam się w układanie wierszydła o Wałęsie, wskującym nam drogę do... Niemiec ...
Nie skonczyłam wierszydła, znudzilo mi się nim je dopracowałam. Podaję jak leci:

Lechu i Donald w jednej Polsce stali
Pawła i Gawła kiedyś udawali

Lechu w swą klapę wpinał Matkę Boską
Długopis z Janem Pawłem II demonstracyjnie trzymał w rękach.
Donald zaś długo żył bez ślubu kościelnego
i oświadczał, że nie będzie przed kapłanami klękał.

Minęły lata i się okazało,
że ich nic nie dzieli. Albo bardzo mało.
Różni ich może ilość wypijanych trunków,
ale obaj idą w tym samym kierunku....

Pozdrawiam:))

Trafiłaś w sedno sprawy....tych dwu błaznów...przekroczyło wszelkie granice szaleństwa...
jednemu zaszkodziła praca na wysokości..malowanie komina :)))
drugiemu
wyparował już dawno rozum
serdecznosci :)))
P.S "ale obaj idą w tym samym kierunku "czyli ku przepaści :)

Dziękuję Ci za TEN Wpis... dziękuję również za >zaproszenie, które Wpis ten wskazało... ponieważ szybko chyba bym do niego nie dotarła, domyślasz się pewnie, że mam zaległości w czytaniu wcześniejszych wpisów...
Krzyż... pozwolę sobie zaczerpnąć kilka słów z wpisu >"Krzyż:Jezus w Chinach"

"...Dlaczego Krzyż... Narzędzie tortur i symbol upokorzenia, stał się Symbolem Pokoju i Radości...?
Ścieżka prowadząca do Krzyża jest wyłożona cierpieniem i
poniżeniem, ale dlaczego Ludzie, którzy nią idą są wypełnieni Pokojem i
Radością...? Dlaczego Krzyż sprawia, że cierpienie zamienia się w
radość...?

Cała odpowiedź leży w Jezusie...

On został przybity z powodu Jego Miłości do Człowieka... Został Wskrzeszony 3 dni później...

Dzisiaj Żyje w Niebie, w tym Świecie i w sercach każdego, kto w Niego wierzy..."

***

...Dzisiaj Żyje w Niebie, w tym Świecie i w sercach każdego, kto w Niego wierzy...

***

Z Panem Bogiem...

Szanowna Pani Guantanamero,

Proszę wybaczyć, ze pro domo sua. To naród postawił Bogu

Pomnik Ofiar Czerwca 1956 (Poznańskie Krzyże) Symbol śmierci i zmartwienia

Kyrie eleison

Wyrazy szacunku