Donald z Vincentem robią Polaków na rympał

avatar użytkownika Maryla

Ze slangu przestępczego na rympał oznacza włamanie z użyciem łomu, czyli w sposób pozbawiony finezji, bez wysilania się, bezczelny.

Sejm przepchnął gniota budżetowego

Większość koalicyjna odrzuciła nawet negatywną opinię o realizacji planu Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców (około 1,5 mld zł wydatków w 2012 roku), którą sformułowała Najwyższa Izba Kontroli. Podczas środowej debaty w Sejmie nad absolutorium zgłosiłem kilka fundamentalnych zastrzeżeń do realizacji przez rząd budżetu w 2012 roku.

Wyraźne załamanie się dochodów podatkowych w roku 2012, były one aż o 16 mld zł niższe od tych planowanych. Gwałtowny przyrost kosztów obsługi długu publicznego o blisko 6 mld zł czyli 17% w stosunku do roku 2011. Wynoszący na koniec 2012 roku aż 890 mld zł dług publiczny był finansowany w blisko 52% przez inwestorów zagranicznych, a z kolei blisko 1/3 tego długu czyli kwota około 300 mld zł jest zaciągnięta w innych walutach niż złoty. Grabieżcza polityka dywidendowa rządu. Otóż w 2012 roku wpływy z dywidend od spółek Skarbu Państwa wyniosły 7,5 mld zł i były o 44% wyższe niż w roku 2011. Wczoraj na sali plenarnej sytuacja się powtórzyła, o problemach z wydawaniem pieniędzy publicznych nie mówimy, zamiatamy je pod dywan, na pytania opozycji nie odpowiadamy, przecież póki co, mamy większość w Sejmie." - Zbigniew Kuźmiuk

Skarb Państwa otrzyma 5,47 mld zł z dywidend od spółek

Kwota dywidend zatwierdzonych przez walne zgromadzenia spółek do wypłaty dla Skarbu Państwa wynosi na 2 lipca 5,47 mld zł, co oznacza, że będzie wyższa niż zapisane w budżecie z tego tytułu 5 mld zł -poinformowała dyrektor Biuro Komunikacji Społecznej
w resorcie skarbu.

Budżet 2014 powstanie na podstawie reguły wydatkowej

Budżet na 2014 r. zostanie ułożony na podstawie nowej reguły wydatkowej, a ustawa z regułą ma zostać przyjęta przez rząd i trafić do Sejmu na przełomie sierpnia i września – potwierdził DGP w kancelarii premiera i resorcie finansów.

Sprytne posunięcie rządu: obligacje poczekają, wykorzystajmy Bank Światowy

Polski rząd chce załatać nową dziurę budżetową m.in pożyczkami z międzynarodowych instytucji, takich jak Bank Światowy. Pożyczki z międzynarodowych instytucji pomogą Polsce załatać dziurę budżetową, którą w tym tygodniu zwiększono o 45 proc. (16 mld zł) do 51 mld zł. Sytuacji nie poprawia fakt, że wzrost gospodarczy Polski znajduje się na poziomie najniższym od lat 90. Premier Donald Tusk zwrócił się o pomoc także do Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Jak podaje Ministerstwo Finansów, zadłużenie Polski w BŚ, EBI i CEB wynosi obecnie 53 mld. Do końca sierpnia rząd chce pożyczyć 2 mld euro, na 18 lat. W zamian za pomoc BŚ oczekuje od Polski dalszego „wzmacniania sektora finansów publicznych”.

Sama unia bankowa nie uchroni nas przed kolejnym kryzysem

Z pewnością pojedynczy projekt „unia bankowa” nie jest w stanie uchronić nas przed kolejnym kryzysem - pisze Małgorzata Zaleska z NBP. 

Zapłacimy długi innych krajów?

Paweł Szałamacha na temat paktu fiskalnego. Bronisław Komorowski ratyfikował unijny Pakt fiskalny.Pakt fiskalny został podpisany w marcu 2012 r. przez przywódców 25 krajów UE. Jego zapisy wymuszają większą dyscyplinę w finansach publicznych, zwłaszcza w krajach strefy euro. Wprowadza także sankcje za niestosowanie się do reguł Traktatu oraz potwierdza wcześniejsze zapisy zawarte w tzw. „sześciopaku”.

Spodziewaliśmy się, że prezydent ratyfikuje pakt fiskalny. W końcu należy on do obozu politycznego Platformy Obywatelskiej, czyli tego środowiska, które wobec Unii Europejskiej prowadzi bardzo spolegliwą, nieautonomiczną politykę. Dlatego nie jest zaskoczeniem ratyfikacja dokonana przez prezydenta Komorowskiego, choć nie ma żadnego uzasadnienia dla takiej decyzji. W kontekście polskiego interesu gospodarczego i politycznego przyjmowanie tego dokumentu jest zgubne. Obecny rząd bezwarunkowo,
całkowicie podporządkowuje się Unii Europejskiej. Nawet nie próbowano szczególnie negocjować warunków, by były one dla nas korzystniejsze.

Mapa europejskiej bankowości: straty w co trzecim kraju

Nowe dane publikowane przez Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy
Fundusz Walutowy potwierdzają, w jak groźnej sytuacji jest wiele systemów bankowych państw UE. 

MFW obniżył prognozę wzrostu PKB Polski na 2013 r.

Wzrost gospodarczy Polski będzie słabł w tym roku, ale już w 2014 r. zacznie się poprawa, wynika z najnowszych prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). Fundusz obniżył prognozę wzrostu PKB Polski na ten rok do 1,1 proc. z 1,2 proc. oczekiwanych w kwietnia, zaś na 2014 r. podtrzymał swoje oczekiwania na poziomie 2,2 proc. W styczniu MFW prognozował, że polska gospodarka wzrośnie w tym roku o 1,7 proc.         

Polska na łasce zagranicznych spekulantów?

Trzeba pamiętać, że bardzo zadłużony człowiek staje się niewolnikiem, musi pracować ciężko, często na dwóch etatach, żeby spłacić dług. Zadłużony kraj staje się zakładnikiem spekulantów i musi realizować taką politykę, która jest w interesie tych spekulantów, a nie
własnego narodu.

Stąpanie po cienkim lodzie

Nasza rzeczywistość gospodarcza, jak i stan finansów publicznych coraz bardziej zaczyna się rozmijać, zarówno z realiami, i prognozami, jak i z odczuciami zwykłych ludzi – 70% Polaków podzielających pogląd, że kraj zmierza w złym kierunku, powinno być wyraźnym sygnałem dla rządzących. Jeszcze pół roku temu minister finansów Rostowski zapewniał Sejm, Senat, rząd i Polaków, że budżet na 2013 rok. jest bezpieczny, stabilny, prowzrostowy i dobrze skonstruowany.Wzrost PKB miał wynieść 2,2%, inflacja − aż 2,7%., bezrobocie miało zmaleć do 13%, a dochody z podatków miały wyraźnie rosnąć. Deficyt budżetu państwa miał się zamknąć na poziomie 35,6mld zł, a deficyt sektora finansów publicznych miał spaść poniżej 3% w relacji do PKB. Uwagi krytyków, opozycji, czy po prostu realistów były brutalnie tłumione i lekceważone.

Pesymiści okazali się realistami, zaś prezes Rady Ministrów po prostu kłamał lub – nie wiemy co gorsze – oszukiwał sam siebie. Tegoroczny wzrost PKB może wynieść pomiędzy 0,8-1%., inflacja może się rozgościć na dłużej na poziomie zaledwie 0,5-0,8%, w czerwcu wyniosła zaledwie 0,2%, a deficyt wyniesie nie 35,6mld zł, ale nawet 60-65mld zł.

Dziura w budżecie może być większa

Koalicja rządząca PO – PSL usunęła ostatnią przeszkodę uniemożliwiającą rządowi powiększenie dziury budżetowej. Usunięcie przeszkody uniemożliwiającej jeszcze większe zadłużanie kraju otwiera rządowi prostą drogę do zapowiadanej nowelizacji budżetu państwa. W ramach nowelizacji, oprócz powiększenia dziury w budżecie o 16 mld złotych, rząd poszukuje 8 mld złotych cięć w wydatkach budżetowych. Tusk powiedział, że nie widzi potrzeby zawieszania drugiego progu ostrożnościowego – ustalonego w ustawie o finansach publicznych na poziomie 55 proc. relacji długu do PKB. Choć gdyby nie zmiana przepisów w sprawie obliczania tego progu – przede wszystkim w wyniku wyłączenia Krajowego Funduszu Drogowego z sektora finansów publicznych z jego ponad 40-miliardowym deficytem – próg ten Polska już by przekroczyła na koniec ubiegłego roku. Polski dług publiczny, liczony według metodologii ESA95, w pierwszym kwartale 2013 r. wyniósł 57,3 proc. PKB, co oznacza wzrost o 1,7 pkt. proc. w ujęciu kwartalnym i 1,2 pkt. proc. rok do roku.

Dług przekroczył nie tylko I, ale i II próg ostrożnościowy. 

Konieczność tak pośpiesznej nowelizacji ustawy o finansach publicznych świadczy tylko o tym, że sam minister Rostowski został zaskoczony skalą braków dochodów budżetowych wysokości prawie 30 mld zł, a taki niedobór wymuszał blisko 50% podwyższenie deficytu budżetowego i ogromne cięcia wydatków.

Osiem ministerstw zaoszczędzi ponad 4,5 mld zł

Osiem z osiemnastu ministerstw zaoszczędzi w sumie ponad 4,5 mld zł - wynika z danych zebranych przez PAP. Liderami cięć są resorty: obrony, rolnictwa i nauki, najmniej obetnie swoje wydatki ministerstwo administracji.

Gowin grzmi: Gospodarcza nieodpowiedzialność

Mamy rozrzutne państwo i przerośniętą biurokrację - to trzeba zmienić, a nie sięgać do kieszeni Polaków. Fakt, że istnieje tak duża dziura budżetowa świadczy o polityce kupowaniu czasu przez rząd. Wczoraj Platforma po raz pierwszy opowiedziała się za gospodarczą nieodpowiedzialnością. A po wakacjach rząd będzie dążył do nacjonalizacji prywatnych oszczędności. I zatkania nimi dziury w ZUS-ie .

 

Rada ds. Ryzyka Systemowego: za co będzie odpowiadać nowa instytucja?

Rada ds. Ryzyka Systemowego będzie formułowała rekomendacje dla instytucji,
które odpowiadają za dany obszar finansowy - Andrzej Raczko,członek zarządu NBP.

 

Zmiany w OFE trafią do kosza?

 

Resort finansów we współpracy z Ministerstwem Pracy mają w ciągu dziesięciu dni przedstawić zmodyfikowaną propozycję zmian w OFE. Ma ona spełniać dwa warunki: nie demontować rynku kapitałowego i ochronić interesy przyszłych emerytów. Propozycje rządu to demontaż i likwidacja OFE rozłożona w czasie. Nie zgadzamy się ani z tezami zawartymi w rządowym raporcie, ani z zawartymi w nim propozycjami.
Rostowski: ogromny dług publiczny to wina OFE 

Minister Jacek Rostowski przekonuje, że gdyby nie te obciążenia to Polska byłaby jednym z najmniej zadłużonych krajów w Unii. 

Opozycja chce śledztwa, ale sama także rolowała obecne długi

Partie opozycyjne jednym głosem domagają się komisji śledczej, która wyjaśni, skąd się wzięła ogromna dziura budżetowa, a deficyt finansów publicznych zamiast się zmniejszać – rośnie .

„Opozycja może sobie chcieć”: PO i PSL arogancko o komisji śledczej ws. działań
ministra finansów. Rostowski może też liczyć na SLD i Palikota

"Wszystko jest jawne, ogłoszone przez rząd, wszystkie dane są dostępne, nie wiadomo, czego miałaby dotyczyć taka komisja śledcza i co Jarosław Kaczyński chciałby śledzić."

Rostowski w Sejmie: Tych, którzy nie umieją liczyć to nie przekona,ale Polsce w żaden sposób nie zagraża katastrofa finansowa

"Jeżeli to państwa nie przekonywuje, że mamy do czynienia z sytuacją, która się zdarza raz na 80 lat, że Polska dała sobie świetnie radę, jeśli chodzi o relację wzrostu długu do PKB, to myślę, że nic Was nie przekona i nie ma sensu więcej wam mówić…" - dodawał minister finansów.

Najbardziej kuriozalna debata w tej kadencji

Na debatę przybył do Sejmu sam minister Rostowski. Myślą przewodnią tego wystąpienia było stwierdzenie, że rząd zawiesza I próg ostrożnościowy i ograniczenia z niego wynikające głównie dlatego, że chce w przyszłości ograniczać deficyt sektora finansów publicznych i w konsekwencji dług publiczny.

Z uzasadnienia tego z grubsza wynika, że rząd znosi ograniczenia w zadłużaniu, żeby w przyszłości zmniejszać deficyt sektora finansów publicznych i dług publiczny.
Logiczna sprzeczność widoczna na pierwszy rzut oka ale dla ministra Rostowskiego to żadna sprzeczność, to raczej jego strategia zarządzania długiem polegająca na jeszcze większym niż do tej pory zadłużaniu, żeby kiedy doczekamy prosperity w gospodarce, ten dług zmniejszać.

Sondaż społeczny. Przeważa pesymizm 

Dwie trzecie ankietowanych (66 proc., od czerwca spadek o 2 pkt proc.) uważa, że sytuacja w kraju zmierza w złym kierunku, prawie jedna piąta zaś (18 proc., wzrost o 2 pkt) wyraża przeciwną opinię.

NIK krytykuje sposób zatrudniania w samorządach 

Spośród 4 tys. urzędników zatrudnionych w skontrolowanych samorządach tylko połowa została przyjęta w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru.

CBOS o korupcji w Polsce

83 procent Polaków uważa, że korupcja w sferze publicznej jest dużym problemem - wynika z sondażu CBOS. 

Szewczak: "Japonia wykazuje myślenie przyszłościowe, a polski rząd ciągle życzeniowe"

"Gdyby Premier D.Tusk miał na względzie dobro polskiej gospodarki, polskich firm i poprawę koniunktury, wzrost inwestycji, konsumpcji jak i płac poszedłby pewnie japońską drogą 'trzech strzał' ".


 

Rząd z pomocą nierządu: dochody z prostytucji i narkobiznesu podreperują PKB. „Poruszamy się w granicach absurdu”

„Jest takie skojarzenie: wyższy PKB to wyższy dobrobyt. Czy wobec tego można uznać, że dobrobyt rośnie, gdy rozwija się prostytucja?”
Główny Urząd Statystyczny i jednostki mu podległe będą musiały podliczyć nie tylko osoby zarabiające na seks biznesie, ale także te handlujące narkotykami i zajmujące się przemytem. Liczby są potrzebne, żeby rząd mógł oszacować, od przyszłego roku, przychody z nielegalnej działalności, które mają być wliczane do dochodu narodowego.

"Zielona wyspa zatonęła!"

Sytuacja finansowa państwa, w którym zaplanowane 30-miliardowe saldo przychodów i rozchodów ma się zwiększyć aż o połowę, dowodzi definitywnego zatonięcia „zielonej wyspy”, jaką ponoć była Polska na mapie Europy. Ku mojemu, ogromnemu zresztą, zdziwieniu przedwczorajsze „Wiadomości” TVP oraz Telewizji Trwam przypomniały starą wypowiedź premiera sprzed roku, którą powtórzył dziś:

Rok 2013 będzie rokiem najbardziej krytycznym, a kolejny już rokiem ożywienia.

Widzimy, jak bezczelnie jesteśmy okłamywani. Mówił przecież, że to rok 2012 będzie krytyczny, a 2013 ma być już rokiem ożywienia. Nie zdziwię się więc, gdy pod koniec tego roku usłyszymy, że rok 2014 będzie krytyczny, ale już rok 2015 przyniesie wreszcie oczekiwane ożywienie. Być może, jak ta ekipa wreszcie odejdzie.Każdy zlikwidowany zakład pracy, każda firma sprzedana w ramach prywatyzacji zwiększa bezrobocie, pomniejszając tym samym siłę nabywczą ludności. Każde dodatkowe zatrudnienie w administracji, każdy wzrost wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej, każda dodatkowa premia dla funkcjonariuszy państwowych, każdy lot premiera do Gdańska zwiększają deficyt państwa.

Działania „stymulacyjne”, jakie zapowiada minister finansów, mające ożywić gospodarkę, są równie niewiarygodne, co spóźnione. Rząd Platformy pozbył się ponad 2,5 mln młodych Polaków, którzy pracują, kupują i płacą podatki za granicą. Mieli wrócić do Polski, obiecywał to im w 2007 roku Donald Tusk. Dziś już o tym nie pamięta, natomiast młodzi ludzie znają dobrze sytuację w kraju i nie wrócą tu, by zadowolić się prognozowanym na ten rok przez rząd przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniem brutto w wysokości 3713 zł, bo to też już fikcja. Kto napędza tak wysoką średnią?

Nie wrócą do kraju, którego rząd zadłuża swoich obywateli w tempie 10 mld zł miesięcznie. Pod koniec tego roku, jak podaje portal Bankier.pl, zadłużenie osiągnie bilion złotych, a połowa długu publicznego Skarbu Państwa znajduje się w rękach inwestorów zagranicznych. Takiego zadłużenia nie będą w stanie spłacić nawet nasze prawnuki. Najwyższy czas ratować państwo i siebie, i pożegnać ekipę Tuska." - Wojciech Reszczyński


Piłsudski wysiadł z czerwonego tramwaju socjalizmu na przystanku "Niepodległość", jak sam oświadczył swoim towarzyszom.<br />
Dziś przystanek "Niepodległość" już porzucili współcześni towarzysze z III RP i zaprzęgli wagonik "Polska" do czerwonego pociągu socjalizmu. A ten mknie sobie beztrosko przed siebie...

 

Strefa euro jeszcze nigdy nie była tak zadłużona. Fatalne dane Eurostatu.
Dług publiczny w strefie euro stanowi aż 92,2 proc. PKB Eurolandu - podał Eurostat. Aż 12 z 17 krajów strefy euro ma dług powyżej unijnej normy 60 proc. PKB.
Unijny urząd statystyczny podał właśnie dane na temat wysokości długu publicznego w poszczególnych krajach UE w I kw. 2013 roku. Mimo kilku lat zaciskania pasa zadłużenie Europy wcale nie chce spadać. W I kw. 2013 roku łączny dług publiczny krajów strefy euro sięgnął 8,75 bln euro. W I kw. 2013 roku gospodarka eurolandu skurczyła się o 1,1 proc. w stosunku do I kw. 2012 roku. Jak na tle Europy wypada Polska? Dług liczony metodologią Eurostatu mamy na poziomie 57,3 proc. PKB (w IV kw. 2012 roku wynosił 55,6 proc. PKB). To oznacza, że zadłużenie publiczne Polski w I kw. wynosiło 917,7 mld zł.

Zadłużenie Skarbu Państwa wynosi ponad 838 miliardów złotych

Na słynnym liczniku długu niebawem zabraknie miejsca. Od początku roku zadłużenie wzrosło o 5,6 proc., czyli o 44 mld 199 mln zł. Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec maja 2013 roku wzrosło o 16 mld 569,9 mln zł, tj. o 2,0 proc. miesiąc do miesiąca, do 838 mld 52,7 mln zł. Wartość długu Skarbu Państwa zapadającego w 2013 roku wynosi 38,0 mld
zł, a w 2014 roku - 63,0 mld zł (według stanu na koniec maja br.), podało Ministerstwo Finansów . Ogółem dług Skarbu Państwa był wart 838,05 mld zł na koniec maja. Schizofrenia Rostowskiego

Komentarz Janusza Szewczaka w sprawie zawieszenia pierwszego progu ostrożnościowego. Pierwszy próg ostrożnościowy, który został dzisiaj zawieszony głosami rządzącej koalicji PO - PSL, został wprowadzony przez ministra finansów
Jacka Rostowskiego jako rzekomo „genialne rozwiązanie” dyscyplinujące finanse publiczne. Zawieszenie tego progu będzie oznaczało możliwość całkowicie swobodnego zadłużania państwa przez ministra Rostowskiego. A przypomnijmy, że w czasie jego 6-letniego urzędowania w resorcie finansów powiększył on nasz dług publiczny o ponad 350 mld złotych.Odnoszę wrażenie, że ministrowi Rostowskiemu chodzi jedynie o to, by nie ulec kompletnej kompromitacji i aby przez najbliższe miesiące zadłużać państwo oraz pozostać przy władzy. Mamy dopiero połowę roku, a już w budżecie brakuje ponad 24 mld złotych, zatem za 6 miesięcy może się okazać, że brakuje w kraju 40 mld złotych. Można powiedzieć, że sytuacja finansów publicznych państwa jest dramatyczna, a zawieszenie tego progu nic sensownego Polsce nie przyniesie, trudno bowiem z nędzy dojść do pieniędzy.

GUS: Niekorzystne oceny koniunktury w usługach w lipcu

Większość badanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedsiębiorstw
usługowych ocenia koniunkturę niekorzystnie w lipcu, podał GUS w komunikacie. 

Plaga w polskich firmach: pracownicy nie dostają wynagrodzeń

W pierwszym półroczu prawie 62 tys. pracowników nie otrzymało pensji – ustalili inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). 

Wyraźny spadek nowych zamówień w przemyśle

Nowe zamówienia w przemyśle w Polsce spadły w czerwcu w ujęciu rok do roku o 6,4 proc., po spadku o 12,6 proc. w poprzednim miesiącu -poinformował  GUS.

Delikatny spadek bezrobocia w czerwcu

Stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 13,2 proc. wobec 13,5 proc. w maju - poinformował Główny Urząd Statystyczny. Najwyższe bezrobocie było w województwach: warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim i zachodniopomorskim. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu czerwca wyniosła 2 mln 109,1 tys. osób.

Blisko 84 proc. bezrobotnych bez prawa do zasiłku

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu czerwca 2013 r. wyniosła 2 mln 109,1 tys. osób. To liczba niższa niż przed miesiącem o 67,2 tys. osób. Jednak w stosunku do czerwca ub.r. liczba bezrobotnych wzrosła – podał Główny Urząd Statystyczny. Bez prawa do zasiłku pozostaje 1 mln 769,1 tys. osób  czyli 83,9 proc. ogółu zarejestrowanych. Rząd specjalnie nie przejmuje się takimi sprawami, jak brak środków utrzymania dla dużej grupy osób. Uważa, że jest to pewnie jakiś obowiązek gminy, Caritasu albo innych organizacji. Nie ma takich rozwiązań systemowych, które dawałyby prawo do zasiłku – zwraca uwagę poseł Hrynkiewicz.

Rząd PO-PSL wyklucza opiekunów osób niepełnosprawnych

W wyniku działań rządu PO-PSL ponad 100 tys. obywateli straciło prawo do zasiłku wykorzystywanego do opieki nad osobami niepełnosprawnymi – informują politycy Prawa i Sprawiedliwości. Do końca tego roku premier Tusk zamierza kosztem osób niepełnosprawnych i ich opiekunów zaoszczędzić 170 mln zł. Czy można szukać oszczędności w kieszeni tych, którzy są najboleśniej dotknięci przez los? To działanie rządu oceniamy jako nieludzkie i niehumanitarne.

Rząd zmniejsza deficyt kosztem rolnictwaIstotny wkład w plan oszczędnościowy będzie miał resort rolnictwa. Wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke poinformował w , że ministerstwo zmniejszy wydatki o 463,6 mln zł. Wyjaśnił, że dodatkowe pieniądze znaleziono w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Agencji Nieruchomości Rolnych.

ANR w celu poszukiwania środków sprzeda atrakcyjne czy wręcz strategiczne nieruchomości. Jak poinformował wiceminister agencja uzyskała większe środki z tytułu sprzedaży 2 tys. hektarów ziemi.

Prof. Staniszkis: Donald Tusk jest tchórzem. 

"Tusk jest nielojalny wobec ludzi, którzy pracują dla PO, jest tchórzliwy, jeśli chodzi o debatę, przesuwa problemy w przyszłość i ludzie, którzy się z tym nie zgadzają, powinni go opuścić".

"Economist": Polska już nie jest "zieloną wyspą". Rząd Tuska po sześciu latach rządzenia ma problemy

"Tuskowi udało się przy tym zachować reputację człowieka o wewnętrznej spójności, a na dodatek uchronić swoją partię przed skandalami korupcyjnymi, które są plagą w wielu krajach centralnej i wschodniej Europy". "Economist" punktuje, że problemy Tuska zaczęły się w tym roku - kiedy to Polacy zaczęli martwić się o stan gospodarki i brak potrzebnych reform. "Przez większość kryzysu strefy euro, Polska była oazą pośród schorowanych gospodarek. Ale po blisko dwóch dekadach nieprzerwanego wzrostu, w pierwszym kwartale tego roku, gospodarka Polski uniknęła recesji o włos" .

W przyszłym roku wzrosną podatki za grunty i mieszkania

Właścicieli kolejny rok z rzędu czeka podwyżka opłat. Miasta i gminy mogłyby tego nie robić, ale są w potrzebie. Ratunkiem może się okazać polityka - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Prof. Krasnodębski: "PO się boi. A gdy władza zaczyna się bać ludzi, ma większą skłonność do autorytaryzmu".

"Widać próbę wymuszania na premierze Tusku deklaracji bojowości.On już mówił, że nie odda Polski bez walki, na konwencji partyjnej mówił o zaciśniętej pięści."

Janusz Szewczak :Odporna na fakty TVN CNBC odwołuje kryzys finansowy. O tym, jak szamani naszej rzeczywistości gospodarczej szukają światełek w tunelu

Redaktorzy i nad-redaktorzy biznesowej stacji dwoją się i troją,by ogłosić skołowanemu narodowi dobrą nowinę. Z jednostkowych nic nie znaczących faktów czy danych, codziennie rano tworzy się piętrowe teorie końca kryzysu gospodarczego, przełamania recesji i tzw. odbicia od dna.

Polacy coraz mniej wierzą w sny i horoskopy 

Coraz rzadziej jesteśmy skłonni korzystać z pomocy wróżek i jasnowidzów, lub czytać horoskopy.

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Komunikat Ministerstwa Prawdy: Gonimy Zimbabwe!

Sejm Polski Ludowej poparł rządowy projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych, który usunął niepotrzebne hamulce nałożone na budżet. Teraz już nic nie zatrzyma rozpędzonego deficytu! W taki oto sposób Polska Ludowa ściga deficytowe potęgi. Zatrzymamy się dopiero w Zimbabwe!

Niestety podczas głosowania doszło do podłego sabotażu ze strony garstki nieuświadomionych klasowo członków Partii, którzy wstrzymali się od głosu, próbując zawrócić bieg dziejów ludzkich i zepchnąć polską demokrację z obranej drogi. Na szczęście zdrowy rozsądek większości aktywu partyjnego przeważył szalę. Postęp zwycięzył! Pościg za Zimbabwe jest niezagrożony... By żyło się lepiej! By żyło się lepiej

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

To nie 'rympał' to zdrada stanu, za którą i Tuska i minimum dwóch wicepremierów powinno się postawić przed Trybunałem Stanu i zakazać na 25 lat pracy w instytucjach publicznych.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

3. Szanowny Panie Michale

działają w zmowie jak grupa przestepcza, odpowiedzialność winna być rozłozona według szkód, jakie Polsce uczynili. A tych wyjątkowych szkodników jest więcej, niż premier i dwóch v-ce. Ekipa z dwóch rządów do przeglądu i pociągnięcia do odpowiedzialności. Rozpierzchli się i pochowali w spółkach, ale my pamietamy.
Spisane sa słowa i czyny.

JAN VINCENT-ROSTOWSKI. ''Financial Times'' kilkakrotnie
klasyfikował go w gronie najlepszych ministrów finansów Unii. 17
listopada minie sześć lat jego urzędowania. Ale nie jest pewne, czy
będzie świętował. Jest twarzą rządu, do którego Polacy są coraz bardziej
zniechęceni. Ma w ekipie aż dziewięciu wiceministrów, ale wszyscy są
tylko wykonawcami poleceń. Może przydałby się dziesiąty, który
ostrzegałby przed błędami?


 Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. dlaczego Tusk i Rostowski boją sie komisji sejmowej?

Jak USA stworzylo kryzys - Prezes FED nie wie gdzie sie podzialo 500 miliardow

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Rympałek

 Bronisław Komorowski dodał, że dobrze ocenia przemiany po 1989 roku, bo – według badań – Polacy czują się bezpiecznie oraz są zadowoleni z tego gdzie mieszkają. - Są medialne podmuchy, zacietrzewione słowa, że wszędzie jest katastrofa, ale każdy Polak, mieszkaniec Suwałk wie, że tu mieszka się, tu żyje się dobrze - mówił.

Po uroczystościach Bronisław Komorowski wyszedł do mieszkańców Suwałk zgromadzonych na Suwalskim Jarmarku Folkloru. Prezydent fotografował się z nimi oraz robił zakupy, kupił m.in. kwas chlebowy oraz czerwony lizak w kształcie serca.

Uroczystość nadania sztandaru Suwałkom


http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wizyty-krajowe/art,288,prezydent-w-s...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Oni sami siebie nie będą wsadzać do więzień, czy rezygnować z usług pianistek o długich nogach.

Pianistka Grażyna Piotrowska-Oliwa, była prezeską PGNiG




Tylko czekać kiedy zastąpi Kopaczową.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

7. Skok na pieniądze z OFE. Rząd


Skok na pieniądze z OFE. Rząd zabiera nam 150 miliardów złotych


O tym, jak oszczędzać dalej, zdecydujemy sami. Będą jednak poważne zmiany w dziedziczeniu środków. Premier ogłosił, w którym kierunku pójdzie reforma OFE. Powiedział,
że rząd zdecydował, by część obligacyjna OFE, warta 152,8 miliarda
złotych, została przekazana do ZUS, a podatnicy będą wybierali, czy chcą
odkładać pieniądze w ZUS, czy OFE. Wysokość składki wyniesie 2,92. To
połączenie wariantu pierwszego i drugiego zapowiedzianych zmian. Oznacza
to też poważne zmiany w kwestii dziedziczenia środków.

- Po tej propozycji widać ewidentnie, że
premier preferuje wyraźnie interesy własnego rządu względem OFE. Bo na
jednej szali był interes ministra finansów, który chciał zmniejszyć dług
zapisywany, na drugim biegunie interes OFE, którym obiecano znaczne
zyski -
komentuje ekonomista, prof. Witold Orłowski. - Teraz na pewno będą one mniejsze. A skutki tych wszystkich decyzji poniosą niestety emeryci.

- Intencje Donalda Tuska są oczywiste.
Zadłużenie Polski sięga już biliona złotych, a skończyły się rezerwy
finansowe, bo wyprzedano majątek. Teraz Donald Tusk szuka możliwości,
dzięki którym przetrwa dwa lata, które dzielą nas od zakończenia
kadencji -
ocenia Mariusz Błaszczak z PiS. - Nie chodzi o to, aby
upodmiotowić obywateli, tylko żeby znaleźć kolejne źródło, z którego
będzie mógł zaczerpnąć, by załatać dziurę budżetową
.

Zmiany w OFE. Przedstawiciele towarzystw emerytalnych pełni obaw

Wbrew zapewnieniom przedstawicieli rządu, zapowiadane kroki nie zwiększą bezpieczeństwa emerytalnego - twierdzą przedstawiciele Izby.

Podczas konsultacji Rząd nie wziął pod
uwagę żadnych argumentów i opinii prezentowanych przez wybitnych
ekonomistów, prawników i specjalistów zajmujących się problematyką
emerytalną, które mogły służyć, jako rozwiązania alternatywne lub być
podstawą takich rozwiązań. Zdecydował się za to na działania prowadzące
do dewastacji kapitałowej części powszechnego, obowiązkowego systemu
emerytalnego. Koszt tej operacji poniosą wszyscy, którzy są tym systemem
objęci, czyli wszyscy przyszli emeryci - twierdzi Izba.

Kroki, jakie chce podjąć rząd przede
wszystkim budzą poważne wątpliwości prawne. Wbrew zapewnieniom,
przejęcie obligacji skarbowych znajdujących się w portfelach
inwestycyjnych otwartych funduszy emerytalnych jest nacjonalizacją.
Zgodnie z przepisami prawa
obowiązującego w Polsce OFE mają prawo do inwestowania aktywów swoich
członków do czasu przejścia ubezpieczonego na emeryturę. Do tego czasu
środki te stanowią własność OFE. Tak więc, przeniesienie środków z OFE
do ZUS, nawet jeśli jest to tylko ich część, tak jak w przypadku
obligacji, to przewłaszczenie środków będących własnością OFE na rzecz
instytucji publicznej bez odszkodowania. Jest to naruszenie art. 21 i 64
Konstytucji RP, który mówi o ochronie własności. Gromadzone w imieniu
ubezpieczonych środki przestaną być własnością prywatną, staną się
własnością państwową i zostaną przez państwo skonsumowane.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl