Uroczystości upamiętniające 70. rocznicę śmierci gen. Władysława Sikorskiego

avatar użytkownika Maryla

 

W całym kraju,  ale także za granicą trwają, bądź planowane są uroczystości w związku z przypadającą dziś 70. rocznicą śmierci Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego. Zginął on, 4 lipca 1943 r. w katastrofie lotniczej na Gibraltarze.

zdjecie

arch./-

Śmierć Naczelnego Wodza

 

Kalendarz polski codzienny

W niedzielę, 4 lipca 1943 r., samolot z premierem Rządu RP na Uchodźstwie i Naczelnym Wodzem Polskich Sił Zbrojnych gen. Władysławem Sikorskim spadł do morza krótko po starcie z lotniska na Gibraltarze. Zginął człowiek, w którym cała okupowana Polska pokładała nadzieje na wyprowadzenie nas z wojennej opresji. Nadzieje wyrażone w rymowance z wiosny 1940 r.: „Im słoneczko wyżej, tym Sikorski bliżej”…

Można generałowi wiele zarzucić, na przykład „rozprawę z sanacją” w najmniej odpowiednim do tego miejscu i czasie, odsuwanie od służby oficerów „piłsudczyków”. Jednego jesteśmy jednak pewni: był rzecznikiem Polski suwerennej i integralnej terytorialnie, a w polityce uwzględniał nie tylko chłodną kalkulację, ale i uczucia ludzi, którzy mu zawierzyli. To właśnie te uczucia kazały mu postawić Sowietom „nierozsądne” politycznie pytanie: Co się stało w Lesie Katyńskim… Żądał, aby Międzynarodowy Czerwony Krzyż zbadał okoliczności i czas zbrodni. Tego Sowietom było za wiele, zerwali stosunki dyplomatyczne – z sojusznikiem!

Niestety, także naszym „aliantom” nie podobała się dociekliwość polskiego premiera. Narastał w Ameryce i na Wyspach kult wujka Joe, który właśnie pokonał Niemców pod Stalingradem. Alianci szykowali mu prezent w postaci zatwierdzenia stalinowskiego rozbioru Polski z września 1939 roku. Miało to nastąpić na konferencji w Teheranie, o czym Polaków nie informowano! Drugim prezentem będzie przekształcenie Europy Środkowej i Wschodniej w dominium sowieckie.

Generał Sikorski byłby tym planom przeciwny i nie pojechałby do Moskwy, jak jego następca Stanisław Mikołajczyk, z workiem pokutnym na głowie…

I to wszystko, co dziś można powiedzieć o przyczynach tzw. katastrofy gibraltarskiej. Reszty dowiedzą się nasi wnukowie po odtajnieniu dokumentów z archiwów brytyjskich. Za następne 70 lat?

Piotr Szubarczyk

W katedrze na Wawelu sprawowana była Msza Święta. Na wzgórzu wawelskim można obejrzeć wystawę okolicznościową, przedstawiającą fotografie z różnych okresów działalności polityczno-społecznej gen. Sikorskiego. Obchody rocznicowe zaplanowano również  na Gibraltarze. Po Mszy św. w tamtejszej katedrze w punkcie Europa Point zostanie odsłonięty pomnik upamiętniający ofiary katastrofy.

Prof. Mieczysław Ryba, historyk przypomina, że jako premier Polski gen. Sikorski miał duży wpływ i dobre kontakty z innymi krajami na arenie narodowej; stanowiło to o sile państwa.

- Jego pozycja była silna. Z drugiej strony starał się ratować polskich wygnańców na Syberii. Słynny pakt Sikorski-Majski nie tylko pozwolił zbudować armię polską na wschodzie – armię Andersa, ale również wyprowadzić z Syberii cały szereg cywilów, co miało bardzo duże znaczenie dla narodu polskiego. Jego tragiczna śmierć przerwała pozycję, siłę rządu polskiego, który już później takiej pozycji nie miał. Zwłaszcza, że sowieci zerwali stosunki dyplomatyczne z rządem polskim, a zachód nie chciał się sowietom narażać i sprawę polską odkładał – akcentuje prof. Mieczysław Ryba.

Do tej pory okoliczności jego śmierci budzą kontrowersje. W listopadzie 2008 r. w ramach śledztwa IPN ekshumowano jego szczątki. Badania ustaliły, że generał zginął w wyniku obrażeń wielu narządów, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych.

W grudniu 2010 r. ekshumowano także szczątki trzech oficerów, którzy zginęli wraz z gen. Sikorskim. Jak mówi prokurator Marcin Gołębiewicz z IPN ustalenia w przypadku wszystkich ekshumacji były zbieżne:

- W protokołach posekcyjnych nie stwierdzono cech wskazujących na udział osób trzecich w spowodowaniu śmierci gen. Sikorskiego i osób mu towarzyszących. U wszystkich badanych stwierdzono natomiast obrażenia wskazujące na to, że mogły powstać wskutek katastrofy komunikacyjnej – powiedział  prokurator Marcin Gołębiewicz.

Formalnie postępowanie toczy się w sprawie “zbrodni komunistycznej, polegającej na sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji powietrznej”.

http://www.radiomaryja.pl/informacje/70-rocznica-smierci-gen-wladyslawa-sikorskiego/

4 lipca 1943 r. w katastrofie samolotu nad Gibraltarem zginął gen. Władysław Sikorski, współautor zwycięstwa nad Armią Czerwoną w 1920 r., premier II RP. W czasie II wojny światowej Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych i szef rządu RP na uchodźstwie. Okoliczności jego śmierci do dziś budzą kontrowersje.

Na początku lata 1943 roku gen. Władysław Sikorski udał się na inspekcję Armii Polskiej na Wschodzie. Samolot Liberator II AL523, którym generał wracał z inspekcji, spadł do morza 4 lipca 1943 roku o godz. 23.07, 16 sekund po starcie. W wypadku śmierć  poniosła także córka generała, szef sztabu Naczelnego Wodza, Tadeusz Klimecki oraz siedem innych osób.

Przyczyn katastrofy (ocalał tylko czeski pilot) nie wyjaśniono w pełni do dziś. Według oficjalnej wersji,  przedstawionej w raporcie brytyjskiej komisji badającej wypadek w 1943 r., przyczyną katastrofy było zablokowanie steru wysokości. Niektórzy uważają jednak, że był to zamach. Jako możliwych autorów wskazywano m.in. sowiecki wywiad, Anglików oraz polską opozycję wobec Sikorskiego.

W listopadzie 2008 r., w ramach śledztwa IPN ekshumowano szczątki gen. Sikorskiego z trumny w katedrze na Wawelu. Badania ustaliły, że generał zginął w wyniku obrażeń wielu narządów, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych.

Należał do ludzi cenionych poniżej swej rzeczywistej wartości (...). Jego decyzje chętnie przypisywano ambicji lub taktyce, a nie rozumnemu patriotyzmowi. Wyróżniał go i wynosił ponad innych przymiot, który zapewniał mu wysoką klasę, a który jest nieodzowny u męża stanu, poczucie rzeczywistości. Rzecz na pozór zwykła, a jakże w istocie rzadka, zwłaszcza w naszym społeczeństwie

-  tak przedstawiał gen. Władysława Sikorskiego jego bliski współpracownik Edward Raczyński, ambasador RP w Londynie, kierujący w latach 1941-1943 MSZ. (E. Raczyński "W sojuszniczym Londynie") Władysław Sikorski urodził się 20 maja 1881 r. w Tuszowie Narodowym koło Mielca w zaborze austriackim. Był uczniem Gimnazjum Klasycznego we Lwowie, w którym w 1902 r. uzyskał maturę. W latach 1902-1908 studiował na Wydziale Inżynierii Politechniki Lwowskiej, otrzymując dyplom inżyniera.

Należał do współzałożycieli powstałego w 1908 r. Związku Walki Czynnej, wchodząc w skład jego Rady Głównej. Był również jednym z głównych organizatorów Związku Strzeleckiego na terenie Galicji Wschodniej. W 1912 r. jako reprezentant Polskiego Stronnictwa Postępowego wszedł w skład Komisji Tymczasowej Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych, w której sprawował funkcję komisarza wydziału wojskowego.

Po wybuchu I wojny światowej, mianowany został przez Józefa Piłsudskiego komisarzem wojskowym na Galicję, reprezentującym nieistniejący w rzeczywistości Rząd Narodowy. Po powstaniu Naczelnego Komitetu Narodowego 17 sierpnia 1914 r. Sikorski objął w nim funkcję szefa Departamentu Wojskowego Sekcji Zachodniej.

W połowie 1915 r., po zajęciu Królestwa Polskiego przez wojska państw centralnych, zdecydowane stanowisko Sikorskiego w sprawie dalszej rozbudowy Legionów Polskich, stało się jedną z przyczyn jego konfliktu z Piłsudskim, który uważał, że powiększanie Legionów powinno być uzależnione od jasnego stanowiska Niemiec i Austrii w sprawie polskiej.

Po ogłoszeniu Aktu 5 listopada 1916 r. Sikorski uczestniczył w pertraktacjach austriacko-niemieckich w sprawie utworzenia Polskiej Siły Zbrojnej. 15 marca 1917 r. mianowany został przez gen.-gub. Hansa von Beselera szefem Krajowego Inspektoratu Zaciągu. Po tzw. kryzysie przysięgowym w lipcu 1917 r. kierował Ośrodkiem Uzupełnień Polskiego Korpusu Posiłkowego w Bolechowie.

W lutym 1918 r. został internowany przez władze austriackie w obozie jenieckim w Dulfalvie na Węgrzech. Powodem internowania Sikorskiego było wydanie przez niego rozkazu aprobującego bunt II Brygady, która wobec niekorzystnych dla Polski postanowień traktatu brzeskiego, podpisanego przez państwa centralne z Ukraińską Republiką Ludową, w lutym 1918 r. pod dowództwem płk Józefa Hallera przeszła na stronę rosyjską pod Rarańczą.

W kwietniu 1918 r. Sikorski został zwolniony z internowania i wyjechał do Lwowa, gdzie od października z upoważnienia Rady Regencyjnej organizował w Małopolsce jednostki Wojska Polskiego.

30 października 1918 r. Rada Regencyjna mianowała go szefem sztabu WP Galicji i Śląska. Po dotarciu do Przemyśla Sikorski zaskoczony został wybuchem zbrojnego konfliktu polsko-ukraińskiego. Unikając niewoli, objął dowództwo nad obroną zachodniej części miasta, a następnie udał się do Krakowa w celu zorganizowania pomocy dla Lwowa i Przemyśla.

Od stycznia 1919 r. dowodził samodzielną grupą operacyjną w walkach z Ukraińcami na terenie Małopolski Wschodniej. W sierpniu 1919 r. został dowódcą 9 Dywizji Piechoty oraz Grupy Poleskiej. 26 lutego 1920 r. objął dowództwo operacji pomocniczej wobec przygotowywanej przez Piłsudskiego ofensywy na Ukrainie i doprowadził do zajęcia 5 marca Mozyrza i Kalenkowicz, ważnych węzłów komunikacyjnych.

W trakcie sowieckiej ofensywy rozpoczętej w lipcu 1920 r. toczył walki o utrzymanie Brześcia.

11 sierpnia 1920 r. został dowódcą 5. Armii. Stojąc na jej czele przeprowadził kontruderzenie w kierunku Nasielska i Ciechanowa, wiążąc skutecznie od 15 sierpnia siły 15. i 3. Armii Czerwonej. Jego działania w istotny sposób przyczyniły się do zwycięstwa, które przyniosło polskie uderzenie znad Wieprza.

27 sierpnia 1920 r. objął dowództwo nad 3 Armią, z którą z powodzeniem walczył na Wołyniu i Polesiu, zajmując m.in. Pińsk. Brał udział również w ostatnim etapie walk na froncie białorusko-litewskim.

16 grudnia 1922 r., po zabójstwie prezydenta Gabriela Narutowicza, objął funkcje premiera i ministra  spraw wewnętrznych, które pełnił do 26 maja 1923 r. Marszałek Józef Piłsudski w opinii wystawionej na temat gen. Sikorskiego w grudniu 1922 r. charakteryzował go następująco:

Inteligentny, żywy umysł, lekki charakter obok wielkiej ambicji. Nadzwyczajnie łatwy w obcowaniu z ludźmi, których umiejętnie i celowo zużytkowuje. Bardzo dobry organizator, umiejący szybko podzielić pracę, łatwo oceniając zdolności ludzi, o ile nie przysłoni mu wzroku taka czy inna prywata, do czego jest bardzo i bardzo skłonny. Umie i lubi rozkazywać i przy swojej obrotności daje sobie łatwo radę prawie w każdej sytuacji. (...) Brak mu większego wykształcenia wojskowego, gdyż pod tym względem zadowala się małymi, powierzchownymi ujęciami sprawy. Ma jednak dobre oko operacyjne i przy zdolności do ryzyka jest zdatny do wyższego dowodzenia. (...) Dowodzić armią będzie łatwo. Jako człowiek znający dobrze stosunki i siły państwowe, nadaje się także jako szef sztabu przy Naczelnym Wodzu, biorącym na siebie całkowite operacje, a także na ministra spraw wojskowych w czasie wojny.



Od listopada 1923 r. do lutego 1924 r. Sikorski był Generalnym Inspektorem Piechoty, a następnie do listopada 1924 r. ministrem spraw wojskowych w rządzie Władysława Grabskiego.

Wobec zamachu majowego w 1926 r. Sikorski zachował neutralność.

Zwolniony ze stanowiska 19 marca 1928 r., przeniesiony został do dyspozycji ministra spraw wojskowych. Do września 1939 r. pozostawał bez przydziału służbowego.

W okresie 1928-1932 przebywał za granicą, głównie we Francji i Szwajcarii. Angażując się w działalność opozycyjną wobec rządów piłsudczyków był w 1936 r. jednym z inicjatorów utworzenia "Frontu Morges".

W kampanii polskiej w 1939 r., pomimo starań, nie uzyskał przydziału bojowego.

18 września przekroczył granicę polsko-rumuńską, a 24 września przybył do Paryża. 28 września został wyznaczony dowódcą polskich sił zbrojnych mających powstać we Francji.

Dwa dni później prezydent Władysław Raczkiewicz mianował go prezesem Rady Ministrów i ministrem spraw wojskowych.

7 listopada 1939 r. dekretem prezydenckim gen. Władysław Sikorski powołany został na stanowisko Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych.

Po klęsce Francji w czerwcu 1940 r. ewakuował się wraz z prezydentem i rządem do Wielkiej Brytanii, gdzie ponownie przystąpił do organizacji Wojska Polskiego. 24 grudnia 1940 r. uzyskał stopień generała broni.

W lipcu 1941 r., po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej, podpisał układ o współpracy wojskowej ze Związkiem Sowieckim, umożliwiający na jego obszarze organizację polskiej armii. Układ ten wywołał poważny kryzys wewnątrz rządu polskiego, którego główną przyczyną było niesprecyzowanie w nim kształtu polskiej granicy wschodniej. 26 września 1942 r. zrezygnował z funkcji ministra spraw wojskowych.

Gen. Sikorski zginął 4 lipca 1943 r. w katastrofie lotniczej koło Gibraltaru, której okoliczności do dziś nie zostały w pełni wyjaśnione. Po uroczystym pogrzebie w Londynie, pochowany został na cmentarzu polskich lotników w Newark koło Nottingham.

17 września 1993 r. jego prochy spoczęły w krypcie św. Leonarda w podziemiach katedry na Wawelu.

Władysław Sikorski odznaczony był m.in.: orderem Virtuti Militari kl. II i V, Polonia Restituta kl. I i III, Krzyżem Niepodległości, czterokrotnie Krzyżem Walecznych oraz pośmiertnie Orderem Orła Białego.

O przyczynach tzw. katastrofy gibraltarskiej możemy dziś powiedzieć tyle, ile udało się ustalić prowadząc śledztwo po omacku. Więcej będzie się można dowiedzieć dopiero po odtajnieniu dokumentów z archiwów brytyjskich. Czyżby trzeba było na niego czekać kolejnych 70 lat?

 

http://wpolityce.pl/artykuly/57225-70-lat-temu-liberator-z-naczelnym-wodzem-gen-sikorskim-spadl-do-morza-co-wiemy-o-katastrofie-gibraltarskiej

Ciagnące się od pięciu lat śledztwo Instytutu Pamięci Narodowej, które miało wyjaśnić, jak zginął generał Władysław Sikorski, skończy się za kilka tygodni. Ale dziś, równo 70 lat od katastrofy gibraltarskiej, wciąż nie znamy odpowiedzi na najważniejsze pytanie: to był zamach czy zwykła katastrofa lotnicza?
- To śmierć, która dziś, po tylu dekadach, wciąż budzi emocje i rozpala wyobraźnię - podkreśla prof. Andrzej Chwalba, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Brytyjczycy po błyskawicznym śledztwie w 1943 roku ustalili, że przyczyną katastrofy było zablokowanie steru wysokości. Ale skąd ta awaria? Tego nie wiemy do dziś.

Szybko zaczęły się pojawiać spekulacje: to był zamach. Generał Sikorski był dla Sowietów niewygodnym graczem. A kilka tygodni przed katastrofą minister w jego rządzie Karol Popiel odebrał telefon z dziwną informacją: "Generał zginął w samolocie nad Gibraltarem". Po katastrofie ten "żart" zyskał nowy wymiar.

Poza tym jeszcze przed wypadkiem gibraltarskim dwa inne samoloty, którymi leciał Sikorski, były bliskie katastrofy.
Niejasna jest też rola pilota Eduarda Prchala, który jako jedyny przeżył. Z morza został wyłowiony w kamizelce ratunkowej, której nigdy wcześniej nie wkładał. Jego zeznania zaś były niespójne i niejasne. - Zresztą do dziś nie poznaliśmy ich dokładnej treści - zwraca uwagę prof. Chwalba.

Sikorskiego pochowano w Newark w Anglii.Do Polski, na Wawel, jego szczątki przeniesiono w 1993 roku. W 2008 roku IPN wszczynął "śledztwo w sprawie zbrodni komunistycznej, polegającej na sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy4 lipca 1943 r. w Gibraltarze w celu pozbawienia życia gen. Władysława Sikorskiego". Początkowo prowadziła je prokurator Ewa Koj z oddziału katowickiego, dwa lata temu przeniesiono je do Warszawy.

W jego toku biegli przeprowadzili ekshumację i sekcję zwłok. - Nie dała ona podstaw do stwierdzenia, że śmierć Sikorskiego nastąpiła w innych okolicznościach niż katastrofa lotnicza - mówi nam prokurator Marcin Gołębiewicz, zaangażowany w śledztwo. Jego zdaniem wcale nie wyklucza to udziału osób trzecich, które mogły np. majstrować przy samolocie. - Jednak musimy opierać się na twardych dowodach. A tych brakuje - przyznaje. IPN za kilka tygodni skończy więc śledztwo, które nie przybliżyło nas ani trochę do rozwikłania zagadki śmierci Sikorskiego.

- Zbyt wiele faktów wskazuje na zamach - twierdzi dr Maciej Korkuć, historyk IPN. - Jednak wciąż nie możemy definitywnie wskazać sprawców. Zostały pytania, m.in.: dla kogo Sikorski był niewygodny? Trzeba pamiętać, że dwa miesiące wcześniej Sowieci zerwali stosunki z Polską i rozpoczęli nowy etap imperialistycznej polityki przeciw RP - dodaje dr Korkuć.

Prof. Chwalba zastrzega, że historycy powinni opierać się na twardych dowodach. - A tych brakuje, bo ani strona angielska, ani hiszpańska, ani tym bardziej rosyjska nie udostępniła nam kompletu dokumentów. Nie wierzę, że nawet najlepsze śledztwo IPN jest teraz w stanie wykazać, czy to był wypadek czy zamach. A jeśli zamach, to czyj? Sowietów, Anglików czy Polaków? - pyta.

Dodaje, że - paradoksalnie - czas działa na korzyść badaczy historii. Może za kilkadziesiąt lat zagraniczne dokumenty zostaną odtajnione. A wtedy rozwiążemy jedną z największych zagadek XX wieku.

 

 

Etykietowanie:

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

2. Pomnik gen. Sikorskiego w

Pomnik gen. Sikorskiego w Gibraltarze

Z okazji 70. rocznicy tragicznej śmierci naczelnego wodza Polskich Sił Zbrojnych i premiera RP na uchodźstwie gen. Władysława Sikorskiego w Gibraltarze odsłonięto jego odrestaurowany pomnik.

Władysław Sikorski zginął 4 lipca 1943 r. w katastrofie lotniczej w Gibraltarze, terytorium zamorskim Wielkiej Brytanii.

Pomnik stojący uprzednio w mało reprezentacyjnym punkcie miasta, odrestaurowany znalazł się obecnie w eksponowanej lokalizacji nad samym morzem, w tzw. Europa Point, skąd dostrzec można wybrzeże Afryki.

Na pomnik składa się skrzydło Liberatora - samolotu, którym leciał generał, na okalającym murku umieszczono wizerunek orła w koronie z rozpostartymi skrzydłami. Na kamiennej podstawie skrzydła wyryto nazwiska ofiar katastrofy.

Elementami monumentu są też tablice przypominające, kim był generał Sikorski i okoliczności katastrofy.

Sikorski zatrzymał się w Gibraltarze w drodze powrotnej do Londynu po odbyciu inspekcji w Armii Polskiej na Wschodzie.

Uroczystości pod pomnikiem poprzedziła Msza Święta w miejscowej katedrze. W tej samej świątyni przed 70 laty odprawiono Mszę św. żałobną za ofiary katastrofy.

http://www.naszdziennik.pl/swiat/42890,pomnik-gen-sikorskiego-w-gibralta...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Goethe

3. Dziś na wp..

trafiłem na tekst o odpowiedzialności Rosji i Brytanii za,- już nikt tego nie dementuje "zamach" na generała...
Pada tam takie między innymi zdanie czy też stwierdzenie, cyt;
..."o planowanym zamachu z wyprzedzeniem musieli wiedzieć prezydent USA F. D. Roosevelt i premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill, na co wskazują co najmniej trzykrotne ostrzeżenia Brytyjczyków na krótko przed śmiercią Sikorskiego."
Abstrahując już od całej reszty informacji od dawna będących tajemnicą "poliszynela" te stwierdzenie iż, wtedy w realiach IIWW i tamtych czasów przeprowadzenie tego typu operacji wymagało zgody "wielkich " tamtego okresu.
Jest znamiennym podobieństwo sytuacyjne z jakim mamy po raz drugi do czynienia...
Wtedy ustalano podział i rozdawano karty dla świata powojennego, na przeszkodzie któremu jak zwykle stała suwerenna Polska.
A teraz?
znowu powraca jak bumerang "Smoleński Gambit"
Historia lubi się powtarzać. Zatacza te same koło choć sceneria jest inna... ta sama i niezmienna jest tylko scena polityczna na której to się odbywa...

Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG

avatar użytkownika Maryla

4. Generała zabili Sowieci Krystyna Kurczab-Redlich

http://www.rp.pl/artykul/107684,1026355-Katastrofa-w-Gibraltarze--Genera...

Mam podstawy by uważać, że pierwszoplanową rolę organizatora i nadzorcy katastrofy w Gibraltarze odegrał Kim Philby, brytyjsko-sowiecki agent. Anthony Blunt natomiast odpowiadał za koordynację działań z Sowietami – twierdzi badacz katastrofy gibraltarskiej w rozmowie z Krystyną Kurczab–Redlich

Dlaczego od momentu katastrofy o zamachu mówili nie tylko ludzie zbliżeni do generała, ale i najbardziej znaczący politycy? Jugosłowiański dysydent Milovan Djilas w książce „Rozmowy ze Stalinem" wspomina, że Stalin przestrzegał jugosłowiańskiego przywódcę Titę przed Intelligence Service, gdyż ta zabiła Sikorskiego podczas lotu. Wiadomo, że Stalin mówił o tym i Gomułce, tę wersję propagował też szef KGB Beria, a jego syn we wspomnieniach twierdzi, iż „ojciec był o tym przekonany". Zaraz po katastrofie, 6 lipca 1943, to samo twierdził były radziecki ambasador w Londynie – Iwan Majski. Wszyscy oni winą oczywiście obarczali Brytyjczyków. Dlaczego?

Tadeusz A. Kisielewski: Kierując się zasadą złodzieja, który wskazuje na kogoś i krzyczy „łapać złodzieja". Podsycanie fałszywych podejrzeń nie było trudne, ponieważ rozmyślnie pozostawiono niejasne, wskazujące na zamach ślady prowadzące do Brytyjczyków ...

Brytyjczycy w 1969 roku przeprowadzili śledztwo w sprawie katastrofy i doszli do wniosku, że to był wypadek.

Nie zapominajmy, że wszelkie dokumenty związane ze śmiercią gen. Sikorskiego były badane wyłącznie przez funkcjonariuszy brytyjskiego wywiadu M16 i M15, a Dick White, który te badania nadzorował, do roku 1968 był dyrektorem M16, a potem rządowym koordynatorem wszystkich tajnych służb.

Badali też szczątki Liberatora 523. Czy ten raport został opublikowany?

Owszem, został opublikowany i słusznie wyklucza sabotaż jako przyczynę katastrofy, ponieważ samolot był w pełni sprawny. Jednak raportu z dalszych, przeprowadzonych już w Anglii badań szczątków Liberatora nie opublikowano, a ponadto do oględzin nie dopuszczono ani producentów - Amerykanów, ani Polaków. Zamieszkały w Ameryce znawca lotnictwa Janusz Krasicki, który takich zdjęć poszukiwał twierdzi, że nikt nigdzie na zdjęcie całego Liberatora 523 nie trafił. Wygląda na to, że wszelkie wspomnienia tego egzemplarza Liberatora i dyskusje na jego temat są dla Brytyjczyków niewygodne. Czy zachowaliby się tak, gdyby chodziło o zwykły wypadek?(..)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Dzis mija 70 lat od

Dzis mija 70 lat od "katastrofy" na Giblartarze w ktorej zginal gen.Sikorski.

Dzisiejsze uroczystości w Warszawie













http://forum.legionisci.com/showthread.php?t=4479&page=76

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Pomnik generała Sikorskiego w Gibraltarze



Cześć Pamięci Pana Generała i Jego Córki por. Zofii Wandy Leśniowskiej


Wyrazy szacunku


Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

7. Szanowny Panie Michale

pieknie dziekuję za zdjęcie pomnika Generała, nie mogłam nigdzie znaleźć.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

W czwartek, w 70. rocznicę tragicznej śmierci Władysława Sikorskiego, na Gibraltarze odsłonięty zostanie pomnik poświęcony generałowi. Postawiła go świętokrzyska firma Furmanek Renewal.
Prace nad jego wykonaniem rozpoczęły się w drugiej połowie czerwca. Nowy pomnik został zbudowany z wykorzystaniem elementów tego dotychczas stojącego. O jego przeniesienie władze polskie starały się od wielu lat, bowiem zlokalizowany był w niezbyt atrakcyjnej lokalizacji. Ostatecznie władze Gibraltaru zgodziły się na postawienie go w południowej części półwyspu, zwanej Europa Point.

Nim rozpoczęły się prace, firma z Daleszyc zaprojektowała koncepcję nowego obelisku

Do dotychczasowego pomnika ze śmigłem dodany został łuk z wyniesieniem, na którym stanął polski orzeł wojskowy. Na zakończeniach łuku umieszczone zostały godło sił lotniczych i proporzec marynarki wojennej. W podłoże wkomponowano za to napis "Generał Władysław Sikorski 1881-1943", który zamyka łuk i tworzy z nim okrąg. Pomnik w najwyższym miejscu ma 3 metry wysokości oraz 5 metrów średnicy.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

9. Obchody bez przedstawicieli

Obchody bez przedstawicieli rządu

Premier Donald Tusk, ani żaden z przedstawicieli rządu nieweźmie
dziś udziału w londyńskich obchodach 70. rocznicy śmierci gen.
Sikorskiego. Jak zaznacza historyk i poseł prof. Ryszard Terlecki takie
działania pokazują, że rząd lekceważy pamięć historyczną.

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że gen. Sikorski był premierem
polskiego rządu i Naczelnym Wodzem Polskich sił Zbrojnych, więc obecność
wysokiej rangi przedstawiciela państwa polskiego na uroczystościach, w
okrągłą rocznicę jego śmierci, wydaję się być naturalna i oczywista.
Skoro nikt się nie pojawia, premier czy ministrowie – oznacza to, że
rząd, podobnie jak przy innych okazjach, lekceważy tradycję, rocznicę
historyczną, pamięć historyczną, wreszcie politykę historyczną polskiego
państwa, która jest jedną z najbardziej zaniedbanych dziedzin
politycznych – zaznaczał prof. Terlecki.

Prof. Terlecki zauważa, że brak najważniejszych przedstawicieli rządu, to również policzek dla Polonii brytyjskiej.

- To jest wyraz lekceważenia starej emigracji brytyjskiej. To
lekceważenie osób, które zostały na emigracji z przyczyn politycznych i
aż do 1989 roku, nie mogły wrócić do Polski. Dla tych osób pamięć
generała Sikorskiego czy innych dowódców polskich sił zbrojnych była
zawsze bardzo ważna i od dwudziestu paru lat jest okazją, żeby rząd
polski brał udział, wspierał czy organizował uroczystości w Wielkiej
Brytanii, ale tak się nie dzieję, bo dla rządzącej partii nie jest to
temat ważny, a organizatorów i obchody traktuje się lekceważąco
– zwracał uwagę prof. Terlecki.

Centralnym punktem dzisiejszych obchodów będzie Msza św. w Katedrze
Westminsterskiej, sprawowana przez ks. abp. Szczepana Wesołego z
udziałem biskupa polowego Wojska Polskiego, ks. bpa Józefa Guzdka.

Generał Władysław Sikorski zginął w katastrofie samolotu nad
Gibraltarem 4 lipca 1943 roku. Mimo wielu badań, okoliczności jego
śmierci nie wyjaśniono.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Komorowski nie miał drugiej marynarki?

Londyńska msza z okazji 70. rocznicy śmierci generała Sikorskiego
Poniedziałkowej mszy św. przewodniczył arcybiskup Szczepan Wesoły,
długoletni delegat Prymasa Polski i koordynator duszpasterstwa na
emigracji, a kazanie wygłosił biskup polowy Wojska Polskiego Józef
Guzdek.Na nabożeństwie obecna była m.in. wdowa po ostatnim prezydencie RP na
uchodźstwie Ryszardzie Kaczorowskim - Karolina, wdowa po jego
poprzedniku Kazimierzu Sabbacie - Anna, duchowieństwo polskie w Wielkiej
Brytanii, przedstawiciele polskich organizacji społecznych, rycerze
maltańscy, harcerze.

Wcześniej złożono wieńce pod pomnikiem generała, który został odsłonięty w 2000 roku w pobliżu ambasady RP w Londynie.


Bronisław Komorowski odwiedził Łebę

W poniedziałek prezydent spotkał się w Łebie z mieszkańcami i
turystami spędzającymi w kurorcie wakacje. Podpisał też gipsowy odlew
dłoni Podczas kilkudziesięciominutowego spaceru głównym deptakiem Łeby
prezydent spotkał się z mieszkańcami i turystami wypoczywającymi w
kurorcie, którym życzył miłych wakacji.umieszczony w Alei Prezydentów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Uczczono 73. rocznicę śmierci

Uczczono 73. rocznicę śmierci gen. Władysława Sikorskiego

Przedstawiciele
władz państwowych i samorządowych złożyli wieńce przed pomnikiem
znajdującym się w miejscu dawnego warszawskiego domu gen. Władysława
Sikorskiego. W ten sposób uczczono 73. rocznicę śmierci Naczelnego Wodza
Polskich Sił Zbrojnych i szefa rządu na uchodźstwie.

Uroczystość odbyła się
przed popiersiem gen. Władysława Sikorskiego znajdującym się na
warszawskim Mokotowie, w miejscu jego dawnego domu, w którym zamieszkał w
latach 1924-1939.

Jak zaznaczył podsekretarz stanu w MON
Wojciech Fałkowski, pomnik upamiętnia wielkiego Polaka, znamienitą
postać II Rzeczypospolitej, legendę oporu i niepodległości Polski.

– Trzy
sprawy ważne, które skupiły się w jednej postaci. To był oficer, który
nie wahał się zaryzykować kariery, by przedstawić swoją opinię w
sprawach wojennych i organizacji wojska. To był polityk, który miał
jasno sprecyzowaną wizję Polski. To był człowiek, do którego wszyscy
Polacy zwrócili się kiedy nadeszły chwile dramatyczne i podważające
istnienie państwa polskiego we wrześniu 1939 roku
– mówił Wojciech Fałkowski.

Podkreślił, że gen. Sikorski uosabiał legendę, marzenia i dążenia do niepodległości wszystkich Polaków.

– Tych,
którzy się bili na Zachodzie; tych, którzy trwali w oporze na ziemiach
polskich i tych, którzy zostali zesłani na ,,nieludzką ziemię”
– powiedział Fałkowski – Starania
o Polskę trwają nadal i wzór gen. Sikorskiego jest tu jednym z kilku,
które powinny być brane pod uwagę jako wytyczna, jako wzorzec
postępowania i postawy moralnej (…) Generał trwał przy Polsce – chwała
jego pamięci
– zaakcentował.

P.o. szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i
Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk przypomniał, że 73 lata temu
na Polaków walczących o niepodległość spadł podwójny cios.

– 30 czerwca
1943 roku aresztowano dowódcę Armii Krajowej gen. Stefana ,,Grota”
Roweckiego, a cztery dni później w katastrofie lotniczej nad Gibraltarem
zginął Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski. To był ogromny cios w
serce Polski Walczącej, która od 1939 roku prowadziła nieustającą walkę o
niepodległość. Cios ogromny, ponieważ gen. Sikorski stanowił w okresie
II wojny uosobienie niepodległości
– zauważył Jan Józef Kasprzyk.

W jego ocenie, gen. Sikorski całym swoim
życiem zaświadczał, że wierna służba Ojczyźnie to najwyższy nakaz dla
każdego obywatela.

– Jeszcze
jako konspirator Związku Walki Czynnej, Związku Strzeleckiego, wybitny
dowódca Legionów i w wojnie polsko-bolszewickiej pokazywał, jak walczyć o
niepodległość. W okresie II Rzeczpospolitej dawał niepodległej Polsce
swoje życie i pracę jako premier, minister spraw wojskowych, dowódca
Okręgu Korpusu Przemyśl. Wreszcie jako polityk, bo łączył w sobie
talenty wojskowe i polityczne
– wymieniał Kasprzyk.

– Wreszcie
ten ostatni, najważniejszy w jego życiu okres, lata 1939-1943, kiedy
jako premier i Naczelny Wódz nie tylko uosabiał walkę o niepodległość,
ale także nią kierował. 73 lata temu, kiedy zginął wydawało się, że ta
walka jest skończona i naród się z tej tragedii nie podniesie. Ale się
podniósł, bo gen. Sikorski potrafił rodakom wpoić myślenie o
Rzeczpospolitej będące udziałem jego pokolenia. Sprowadzało się ono do
słów, że dumny naród jest w stanie podnieść się z każdego poniżenia (…)
Jak pisał, jedynym jego celem była wolna, sprawiedliwa i wielka Polska.
Te słowa to jego testament, który i my musimy realizować
– dodał.

Podczas uroczystości przedstawiciele
władz państwowych i samorządowych oraz organizacji kombatanckich złożyli
wieńce przed pomnikiem upamiętniającym generała. Wręczono także medale
,,Pro Patria”.

W tym roku minęło 73 lata od tragicznej
śmierci gen. Władysława Sikorskiego, której przyczyny do dzisiaj w pełni
nie wyjaśniono. Na początku lata 1943 roku udał się on na inspekcję
Armii Polskiej na Wschodzie. Samolot Liberator II AL523, którym wracał
spadł do morza 4 lipca 1943 roku o godz. 23.07, 16 sekund po starcie. W
wypadku śmierć poniosła też córka generała, szef sztabu Naczelnego
Wodza, Tadeusz Klimecki i siedem innych osób.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl