Odwołujemy panią ministrę Kozłowską-Rajewicz z Fundacją Mamy i Taty- podpisz Apel !

avatar użytkownika Maryla

 

Ostatnio byliśmy świadkami kolejnych prób podważania konstytucyjnego prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Tym razem szczególnie niepokojących, bo stoi za nimi Pani Minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania.
Jej pomyślany jako narzędzie obyczajowej rewolucji Krajowy Program Działań na Rzecz Równego Traktowania na lata 2013-2015 ma służyć walce m.in. o obowiązkową edukację seksualną i tzw. edukację równościową.

Pani Minister pragnie by polskie dzieci mogły być już od najmłodszych lat legalnie deprawowane w szkołach i przedszkolach przez edukatorów seksualnych opowieściami o związkach homoseksualnych, uczone akceptacji dla różnych, w tym także dewiacyjnych form seksualności, indoktrynowane tzw. prawem do aborcji.

To kolejna odsłona ideologicznych ataków na rodzinę  złożoną z mamy i taty. Traktowanie ich obojętnie doprowadzi nas do sytuacji podobnej jak we Francji. Tam już nawet wielomilionowe manifestacje uliczne nie są w stanie powstrzymać polityków od zalegalizowania małżeństw homoseksualnych z prawem do adopcji dzieci.
Dlatego pozwalamy sobie zwrócić się z gorącą prośbą o podpisanie  przygotowanego na naszej stronie


Zdajemy sobie sprawę, że jest mało prawdopodobne by do tego doszło, ale tylko odpowiednio wczesny i masowy nacisk opinii publicznej może zniechęcić politycznych liderów do angażowania się w forsowanie takich szkodliwych społecznie eksperymentów.
 
Podpis składamy przez formularz Fundacji
 
http://www.mamaitata.org.pl/petitions-85845.html
 

Szanowny Panie Premierze.



Jako obywatel korzystający z pełni praw publicznych, w tym z czynnego prawa wyborczego, mam w pamięci Pańskie expose wygłoszone w Sejmie 18 listopada 2011 roku. Mówił Pan wtedy: "nasza koalicja, polski rząd, instytucje życia publicznego, państwo polskie nie jest od tego, aby przeprowadzać obyczajową rewolucję".


Zwracam się zatem do Pana z apelem o dotrzymanie złożonej w ten sposób obietnicy i żądam zdymisjonowania Pełnomocnik Rządu do Spraw Równego Traktowania, Panią Minister Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz .


Pani Minister w ostatnich dniach i miesiącach dała, zbyt już niestety liczne, dowody na to, że chce odgrywać właśnie w szeregach polskiego rządu, ale też jako polityk partii i poseł w klubie sejmowym, rolę przodownika rewolucji obyczajowej. Narzucać innym własne, coraz bardziej skrajne poglądy, dając w ten sposób przykład nietolerancji i stosując ideologiczną przemoc.


Ostatni atak Pani Minister na „rodzinnocentryczny typ społeczeństwa” polskiego ujawnił, całkowicie niedopuszczalne u urzędnika państwowego składającego, podobnie jak Pan, w trybie artykułu 151 Konstytucji RP przysięgę na wierność jej postanowieniom, swoiste „uczulenie” na treść normy ustrojowej wyrażonej w artykule 18 tejże Konstytucji - „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”. Wyraźna przy tym u Pani Minister nadaktywność w sprawach obyczajowych i ideologii gender znajduje z kolei swój wyraz w coraz to nowych obszarach.


Pierwszy z nich to sprawa edukacji seksualnej i poruszania tematyki homoseksualizmu w szkołach oraz cenzurowania w tym zakresie podręczników do biologii, wiedzy o społeczeństwie oraz wychowania do życia w rodzinie. Z korespondencji pomiędzy Panią Minister a Ministerstwem Edukacji Narodowej wynika, że zaangażowała się ona po stronie środowisk dążących do nasycenia (zgodnie ze wskazaniami WHO) treści nauczania, m.in już dla 4-6 latków, wiedzą o masturbacji we wczesnym dzieciństwie, tzw. prawie do aborcji oraz różnych koncepcjach związków w tym tzw. związkach alternatywnych i homoseksualnych.


Publicznym wyrazem m.in. tej postawy stał się patronat nad publikacją dla nauczycieli wydaną przez Kampanię Przeciw Homofobii pt. "Lekcja Równości.". Pani Minister autorytetem polskiego państwa poleca ją nauczycielom jako źródło rzetelnej wiedzy, podczas gdy powielanych jest tam szereg starych, dawno już obalonych w nowszych badaniach, mitów środowisk homoseksualnych. Jak choćby ten, że "w społeczeństwie około 8% osób to osoby o nieheteroseksualnej orientacji seksualnej (geje, lesbijki, osoby biseksualne)", gdy w rzeczywistości odsetek ten nie przekracza zwykle 2-3%.


Kolejnym faktem, który potwierdza ideologizację działań Pani Minister jest objęcie patronatem tegorocznej Parady Równości. Towarzyszyła temu drobna ale wymowna skądinąd okoliczność, otóż decyzja ta podjęta została na podstawie wniosku organizatora nie podpisanego imieniem i nazwiskiem, ale sygnowanego przez osobę podającą się za "Jej Perfekcyjność". Nasuwa się pytanie, czy ten sposób uprzywilejowania organizatorów wobec reguł kodeksu postępowania administracyjnego jest właśnie, pożądanym przez Panią Minister, przykładem równego traktowania? Istotą sprawy patronatu jest jednak co innego, a mianowicie samo działanie Pani Minister, polegające na udzieleniu poparcia postulatom Parady, pośród których znajduje się m.in. żądanie uchwalenia ustawy o związkach nie będących małżeństwami oraz wprowadzenia do szkół tzw. neutralnej światopoglądowo edukacji seksualnej i otwartości na inność w tej dziedzinie. Oznacza to w praktyce, jak pokazują doświadczenia niemieckie m.in.: wspieranie masturbacji od wczesnego dzieciństwa, przygotowanie do inicjacji seksualnej w dowolnie wczesnym wieku,  uczenie już w pierwszych klasach szkoły podstawowej zakładania prezerwatywy na plastikowego penisa i przedstawianie pigułki antykoncepcyjnej jako produktu kosmetycznego, a także wczesne wprowadzanie w różne techniki seksualne jak seks oralny i analny oraz oswajanie dzieci z pornografią w tym także homoseksualną.


Takie działania muszą być traktowane jako jawna próba dążenia do faktycznego podważenia konstytucyjnego prawa rodziców: do wychowania dzieci (art. 48 ust. 1 Konstytucji RP) oraz zapewnienia im nauczania moralnego (art. 53 ust. 1. Konstytucji RP) zgodnie z własnymi przekonaniami. Oczekuję ponadto odpowiedzi jak to możliwe, że w sytuacji głębokiego kryzysu demograficznego, w skład Pańskiego rządu wchodzi osoba, która podejmuje tak jednoznaczne działania na rzecz osłabienia rodziny, jedynej instytucji zdolnej odbudować i zapewnić stabilność demograficzną kraju.


Dobitnym przykładem arogancji Pani Minister wobec oczekiwań społecznych oraz stosowania, wrogiej rodzinie złożonej z kobiety i mężczyzny, przemocy ideologicznej jest ogłoszony projekt Krajowego Programu Działań na Rzecz Równego Traktowania na lata 2013-2015. Można tam m.in. przeczytać, że ze zrealizowanych na zlecenie Pełnomocnika badań sondażowych prowadzonych w ramach projektu "Równe Traktowanie Standardem Dobrego Rządzenia", (CEAPP, 2012) wynika iż 78% Polaków uważa, że "większą niż do tej pory uwagę należy poświęcić rodzinom wielodzietnym", drugiej po niepełnosprawnych (82%) grupie, którą zdaniem badanych "rząd powinien objąć działaniami na rzecz równego traktowania". Wobec tak jednoznacznych wskazań przygotowany przez Panią Minister program nie zajmuje się jednak wcale wielodzietnością, ale głównie przemocą wobec kobiet, a jednym z głównych beneficjentów planowanych w nim działań są środowiska osób homoseksualnych.  Wskazuje na to już sama analiza tekstu programu, gdzie temat "przemoc" występuje 183 razy, "seks" 97 razy, "płeć" 62 razy, "orientacja seksualna" 31 razy, "LGBT" 23 razy, "gender" 12 razy a "rodzina wielodzietna" tylko 4 razy i to wyłącznie w kontekście prezentacji wyników przytoczonych badań, a nie jakichkolwiek planowanych działań.

Podobnie wybiórcza jest sama strona internetowa Pani Minister www.rownetraktowanie.gov.pl, gdzie dyskryminacja ze względu na stan rodzinny i cywilny nie jest ani razu wymieniana w zakresie kompetencji Pełnomocnika, tak jak ma to miejsce w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 22 kwietnia 2008 r. w sprawie Pełnomocnika Rządu do spraw Równego Traktowania (Dz.U.2008.75.450 zm. Dz.U.2010.109.710).


W obecnej sytuacji dalsze utrzymywanie na tym stanowisku osoby tak jawnie dyskryminującej prawa rodzin, w tym szczególnie narażonych na wykluczenie społeczne i gorsze traktowanie rodzin wielodzietnych (wg. GUS 47% rodzin z czwórka i większą liczbą dzieci żyje w Polsce poniżej relatywnej granicy ubóstwa) oraz dążącej do faktycznego pogwałcenia konstytucyjnych praw i wolności rodziców w obszarze wychowania, uznam za świadome i celowe działanie na szkodę polskich rodzin i dorastających w nich dzieci, i to w tak niedawno ogłoszonym przez Pana w Polsce Roku Rodziny, tej samej Polsce, która zajmuje pod względem dzietności 209 miejsce na 223 kraje świata.

 

Etykietowanie:

30 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. ja już podpisałam

Podpis składamy przez formularz Fundacji

http://www.mamaitata.org.pl/petitions-85845.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika poligraf

2. @

Ja również już podpisałem

poligraf
avatar użytkownika Maryla

3. Mamy już 5560 sygnatariuszy.

ale to wciąż mało, zapraszamy do wsparcia.

Podpis składamy przez formularz Fundacji

http://www.mamaitata.org.pl/petitions-85845.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. "Jej perfekcyjność" pani ministra

http://gosc.pl/doc/1584343.Jej-perfekcyjnosc-pani-ministra

Równość według minister Rajewicz to wyłącznie wspieranie środowiska homoseksualnego, popieranie ideologii gender. Czas zaprotestować! Bronimy przecież swoich dzieci, rodzin i... samych siebie.

Nie wiem, czy pamiętacie Państwo ciągłe awantury i awanturki medialne, dotyczące byłej minister ds. równości Elżbiety Radziszewskiej. Środowiska liberalne, feministyczne, nie mówiąc już o homoseksualnych, wciąż zarzucały jej „nicnierobienie”. „Nicnierobienie” oznaczało, rzecz jasna, zbyt mało gorliwe wspieranie tychże środowisk. Minister broniła się, że obszarów prawdziwej dyskryminacji jest w Polsce naprawdę dużo: źle się dzieje kobietom (np. doświadczającym przemocy), źle się dzieje rodzinom (np. dużym), źle się dzieje mniejszościom etnicznym (np. Romom), osobom chorym i upośledzonym... Działania minister więc miały obejmować przeróżne strefy ludzkiej biedy i nierówności. Tak, żeby było… równo.

Jednak działania tego typu nie wystarczały, a nawet były medialnie pomijane. A minister Radziszewska przez niemal cały okres sprawowania urzędu była nękana różnymi akcjami „wywalania” jej osoby ze stanowiska. Że wspomnę tu chyba najgłośniejszą akcję, która rozpętała się po opublikowaniu na łamach Gościa Niedzielnego wywiadu z minister Radziszewską. Na moje pytanie, czy szkoła katolicka ma prawo odmówić zatrudnienia „zadeklarowanej lesbijce”, minister odpowiedziała, że oczywiście szkoła ma takie prawo (logiczne, biorąc pod uwagę profil szkoły). Jednak afera po tych słowach rozpętała się dzika. Stanowczo godna… ważniejszej sprawy.

W rezultacie, po kolejnych wyborach, minister Radziszewska została wymieniona na inny, (w domyśle) bardziej perfekcyjny model: ministrę Kozłowską-Rajewicz. Ikonę feministek, która, jak sama zapowiadała, będzie się upominać o respektowanie praw wszystkich nierówno traktowanych. No to się upomina! Obserwując dotychczasowe dokonania minister ma się wrażenie, że jedyne spektrum jej zainteresowań to wspieranie środowiska homoseksualnego oraz popieranie skrajnego feminizmu, ideologii gender. I rzecz jasna, taka postawa i „wysilona” praca na rzecz społeczeństwa jest oceniana przez „postępowe” środowiska bardzo pozytywnie. Tylko co z tego? Środowiska, o których mowa, to skrawek społeczeństwa. Żeby nie powiedzieć - margines. Ogromna większość zwykłych ludzi kompletnie nie identyfikuje się ani z minister, ani tym bardziej z obszarami jej działania. Co więcej, ci sami zwykli ludzie bardzo często na co dzień doświadczają prawdziwej dyskryminacji. Ze względu na płeć, wiek, ilość posiadanych dzieci (tu każdy może sobie wiele czynników wpisać sam). I raczej minister Rajewicz ich (nas) nie broni…

A co robi? Na przykład nachalnie popiera seksedukację (deprawację) czy też parady gejów... A skoro o tym mowa. Pani minister niedawno objęła patronatem tegoroczną Paradę Równości. Decyzję podjęła na podstawie wniosku organizatora nie podpisanego imieniem i nazwiskiem, lecz sygnowanego przez osobę podającą się za „Jej Perfekcyjność”. Doprawdy, trudno o bardziej „perfekcyjne” działanie, biorąc choćby pod uwagę że wszelkie pisma urzędowe, powinny być opatrzone... prawdziwymi, realnymi danymi nadawcy. Najwyraźniej jednak prawidła administracyjne „Jej Perfekcyjności” się nie imają. I prawdopodobnie też odrzucenie - z przyczyn czysto formalnych (!) takiego wniosku, byłoby jawną… dyskryminacją.

Dość nieperfekcyjnych, dziennikarskich szyderstw. Zamiast szydzić i narzekać, trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, bo ministra Rajewicz - moim zdaniem mocno nieperfekcyjna - sama się przecież nie obali. Fundacja Mamy i Taty (dzięki wielkie za pomysł!) zapoczątkowała akcję odwoływania minister. Warto ją poprzeć. W sumie aż szkoda, że wcześniej nikt na „perfekcyjność” ministry odpowiednio nie reagował... W zdecydowanym i konkretnym działaniu bierzmy więc choć teraz przykład z... dawnych przeciwników minister Radziszewskiej, którzy (nie mając przecież podstaw) wciąż protestowali przeciwko jej „nicnierobieniu”. W sumie do skutku.

„Nicnierobienie” minister Rajewicz jest po stokroć gorsze: trujące i niszczące. To robota nastawiona wprost na wprowadzenie ideologii gender do szkół, domów. Działania Rajewicz są więc antykonstytucyjne, bo niszczą rodzinę, którą państwo powinno przecież chronić. Zatem, do dzieła!

Agata Puścikowska

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Kolejna udana minister. Ona też zatrudnia trefnisiów jak ta od sportu.
Kolejny twór czerskiej

Ukłony moje najniższe


Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

6. Szanowny Panie Michale

TA MINISTRA OD RÓWNOŚCI JEST BARDZO NIEBEZPIECZNA.
Nie przestrzega zasad demokracji i ignoruje konsultacje społeczne.

Mucha to ozdóbka, Rajewicz maszyna od wyrąbywania praw dla róznych genderowych i tęczowych grup.

Mamy z panią ministrą osobiste doświadczenia z poprzez wymianę korespondencji.

Jest nieprzemakalna i zakuta jak to beton ideologiczny tylko potrafi. Nie szanuje praw wiekszości.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Chciałem na skróty wkleić fotografie rajewiczowej z ciotkami bochniarz, ciupakówną, ale strona mi ucieka.

Musze wrócić do podstawówki.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Parada ciot:




z ciupakówną , córką pedofila?



z prezeską Warakomską



Pod choinką


Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

9. Szanowny Panie Michale

zgroza, jedna w drugą nadają się do profilaktyki: fotka do cukru, żeby dzieci nie wyjadły.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Pelargonia

10. Podpisałam

Precz z takimi ministrami!!!!!!
Ręce precz od polskich dzieci!!!!!

Pozdrawiam

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika TW Petrus13

11. rano podpisałem

ale potwierdzenie na skrzynkę mailową nie przyszło :(

co robić ?


 

avatar użytkownika Maryla

12. Piotrze

ta lista działa inaczej - nie wysyła potwierdzenia na skrzynkę. Automatycznie dopisuje na bieżąco wszystkich składających podpisy.

Mój widziałam , jak tylko wysłałam i wróciłam na strone, żeby sprawdzić.
Ale zapisują adresy mailowe do archiwum i wysyłają potem zbiorcze informacje o wynikach akcji.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

13. Maryjko

ja nie sprawdzałem czy dopisało.Wpisałem siebie,żonę i syna - bo jedno IP,i mieszkamy razem!.
Przed chwilą przeglądałem listę,nie ma nas :(.Wpiszę jeszcze raz,

dobra już jest wszystko ok!
dobrej nocy :*


 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

14. Do Pani Pelargonii

Szanowna Pani Ewo,

Cały rząd Donalda Tuska powinno się wymienić, bo to rząd kolesi, układów biznesowych a może i ł.......ch
Po pierwsze powinniśmy wymienić premiera, który jest wrogiem Polski i Polaków.

Obecny układ polityczny powstał przy okragłym stole. Dziś otoczył mackami całą Polskę.



Poranne ukłony z zaproszeniem na herbatę

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

15. Mamy już 9893 sygnatariuszy.

prosimy o więcej :)

Podpis składamy przez formularz Fundacji

http://www.mamaitata.org.pl/petitions-85845.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Adam

16. @ Pelargonia

Nie tylko z ministrami,ale z ta cala banda PO i Rzadem .Na nich dziala tylko ulica.
Bez tego sie nie obejdzie.
Pozdr.

Adam
avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

17. Pani Marylo

Kozłowska, to może jakaś ciocia moja, bo ja też Kozłowski, ale jak mój przyjaciel - szanowny pan Michał - napisał, że ta "ciocia" to "ciota", to ja też podpisałem ;)

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Maryla

18. Mamy już 13484 sygnatariuszy.

a akcję trzeba chyba będzie rozszerzyć na RPO. ŁAPY PRECZ OD NASZYCH DZIECI!

Transpłciowość w szkole


Pierwsze badania o transseksualności w polskiej szkole

Amerykę zelektryzowała dyskusja o tym, z jakiej toalety powinno
korzystać transpłciowe dziecko. W Polsce takich dyskusji nie prowadzimy.
- Bo o dzieciach i młodzieży z tym problemem nie mówimy w ogóle - mówi
Edyta Beker z fundacji Trans-Fuzja. To się może wkrótce zmienić - prof.
Irena Lipowicz, rzeczniczka praw obywatelskich zapowiedziała pierwsze
badania o transseksualności w polskiej szkole.






Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Joanna K.

20. Mnie się zdaje, że ta dziewka publiczna, ta minister z diabel-

skiego nadania załatwi ten program do rozpowszechniania, tak jak będzie chciała. Trzeba zaostrzyć postępowanie. Petycje ...oni mają w głębokim poważaniu, podobnie jak ja Euro2012 i przyjazne stosunki z Ukrainą .
Powtarzam - zaostrzyć kurs, może udać się tam i zlać gębę tej dziewca, pewnie są wśród nas mężczyźni?.

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika Maryla

21. Projekt o równym traktowaniu

Projekt o równym traktowaniu do sejmowej komisji

Projekt ustawy o zmianie ustawy o wdrożeniu niektórych
przepisów UE w zakresie równego traktowania trafi do dalszych praw w
sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Za wnioskiem o odrzucenie głosowało 175 posłów, przeciw było  229, a 11 wstrzymało się od głosu.

„To jest niezwykle niebezpieczny projekt ustawy, to że nie można
nikogo dyskryminować ze względu na rasę, narodowość, wyznanie orientację
seksualną jest oczywiste i tego typu zapisy znajdują się w polskim
systemie prawnym” – stwierdziła poseł Marzena Wróbel.

Powołała się ona na konstytucje RP. Polityk podkreśla również, że
autorzy tej ustawy proponują by rozciągnąć jej zakres na tożsamość
płciową i ekspresje płciową .

- Jeśli ktoś publicznie ośmieli się skrytykować osobę, której
tożsamość płciowa i ekspresja płciowa są niezgodne z jej płcią
metrykalną może być podany do sądu. Kary mają być dotkliwe i
odstraszające, co więcej nie będzie przedawnienia. Do sądu mogą być
oddawane sprawy nie tylko przez osobę bezpośrednio zainteresowaną ale
także przez liczne organizacje –
mówi poseł Marzena Wróbel.

Poseł Stanisław Piotrowicz, prokurator w stanie spoczynku, pyta
wprost – dlaczego PO absorbuje parlament sprawami nieistotnymi  dla
Polaków w czasach ciężkiego kryzysu?

- Dlaczego wasza aktywność parlamentarna sprowadza się zasadniczo do
walki z Kościołem i do eksponowania odmienności seksualnej. Czemu służy
zaśmiecanie prawa tego rodzaju kazuistyką, jak tożsamość płciowa,
ekspresja płciowa, dyskryminacja bezpośrednia, dyskryminacja pośrednia i
wielokrotna, dyskryminacja przez asocjację, dyskryminacja przez
asumpcję. Pytam, czemu to służy, nie mówiąc już o tym, że jest to
sprzeczne z zasadami techniki legislacyjnej. Wczoraj mówił o tym prezes
Trybunału Konstytucyjnego i przestrzegał przed taką kazuistyką,
przestrzega również rzecznik praw obywatelskich –
dodaje poseł Stanisław Piotrowicz.

Marszałek sejmu Ewa Kopacz odnosząc się do wypowiedzi posła
stwierdziła, że każdy projekt niezależnie od tego który klub go złoży
jest oceniany przez biuro legislacyjne i analiz  sejmu. Marszałek
upomniała wręcz  posła, że zarzuca niepoprawność legislacyjną, bo
podważa opinie tych, którzy są ekspertami.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Poseł Krystyna Pawłowicz

Poseł Krystyna Pawłowicz zabrała głos w debacie podczas pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania oraz niektórych innych ustaw, wskazując na liczne błędy i nadużycia, a także na niebezpieczne skutki wprowadzenia takich zmian.

http://videosejm.pl/index/movie/hash/3fc8ed5ec04119462d90ff78e231734e
http://videosejm.pl/index/movie/hash/a841809bfd4c8bd14079fd7a8bed1082

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Grupiński o wyzwiskach

Grupiński o wyzwiskach minister z PO: Atak grupy...

- Zachowanie członków klubu "Gazety Polskiej" było
niechrześcijańskie i niepatriotyczne - tak minister Agnieszka
Kozłowska-Rajewicz komentuje piątkowy incydent na placu Mickiewicza w
Poznaniu



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

24. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

W czasie tegorocznych obchodów Poznańskiego Czerwca `56 nasza ulubienica Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, w Poznaniu pod Krzyżami została wybuczona




http://youtu.be/eywHAi5QctM

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

25. Krajowym Programem Działań na

Krajowym Programem Działań na rzecz Równego Traktowania

- To nie jest program działalności mojego biura, ale program działań całego rządu - podkreśla pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.
Krajowy Program Działań na rzecz Równego Traktowania na lata
2013-2016 to pierwszy rządowy, horyzontalny, strategiczny dokument
dotyczący polityki równego traktowania w Polsce. Program zbiera w jednym
miejscu, porządkuje i hierarchizuje kluczowe
aktywności równościowe, które realizowane są przez rząd w różnych
resortach i komórkach podległych. To taka równościowa mapa drogowa
- powiedziała Kozłowska-Rajewicz.

To nie jest program pełnomocnika, który wymyśla zadania dla innych
resortów, mówi: teraz ty zrobisz to, a ty tamto. Raczej konsumuje od
lat realizowane lub planowane w konkretnych resortach zadania, które
służą równemu traktowaniu. To nie jest program działalności mojego
biura, ale skoordynowany przez moje biuro program całego rządu. I z tej
perspektywy i z tego powodu jest bardzo ważny
- podkreśliła.

Dodała, że dotychczas funkcjonowały tylko cząstkowe, dziedzinowe programy, np. program równego traktowania kobiet i mężczyzn, napisany przez Magdalenę Środę i Izabelę Jarugę-Nowacką, byłe pełnomocniczki ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn. -
Przygotowano też programy dotyczące przeciwdziałania rasizmowi,
ksenofobii, wobec określonych grup etnicznych, natomiast nigdy nie było
takiej horyzontalnej polityki, która objęłaby całość tych działań
zarówno w sensie zakresu treści, jak i zaangażowania poszczególnych
ministerstw
- zaznaczyła Kozłowska-Rajewicz.

Jak poinformowała, obecnie różnego rodzaju działania prorównościowe
są rozproszone po różnych ministerstwach - niemal każdy resort realizuje
przynajmniej jedno zadanie, które dotyczy równego traktowania - ale nie
tworzą one spójnego programu.

Przypomniała, że zgodnie z wymogami ustawy antydyskryminacyjnej, którą przygotowała jeszcze jej poprzedniczka Elżbieta Radziszewska,
pełnomocnik ma obowiązek przygotowania programu, który konsumuje
resortowe polityki i strategie dotyczące równego traktowania. - Czyli
po pierwsze, ten program opisuje to, co jest, a po drugie, wprowadza
rzeczy, które planujemy realizować w związku z przeciwdziałaniem
dyskryminacji jakichkolwiek mniejszości we wszystkich obszarach życia
- powiedziała.

Kozłowska-Rajewicz podkreśliła, że program nie nakłada żadnych nowych obowiązków na ministerstwa. Np.
ministerstwo pracy od lat realizuje programy, które dotyczą godzenia
ról, wyrównywania szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy,
przeciwdziałania przemocy; w MAiC są programy dotyczące praw mniejszości
narodowych i etnicznych, a w MSW - dotyczące cudzoziemców, itd.
Dokonaliśmy pewnej selekcji, ale te działania, które są kluczowe z
punktu widzenia równego traktowania i przeciwdziałania dyskryminacji są
włączone do naszego horyzontalnego programu
- podkreśliła pełnomocniczka.

Podkreśliła, że program jest bardzo dobrze skonsultowany. - Pisaliśmy
go w bardzo transparenty sposób. Wszystkie, nawet najbardziej robocze
wersje, od razu pojawiały się na stronach internetowych kancelarii premiera,
wszystkie uwagi resortów były publicznie dostępne, jak i odpowiedzi na
te uwagi; mieliśmy wiele spotkań roboczych i intensywną wymianę
korespondencji oraz dwudniową konferencję uzgodnieniową, w czasie której
punkt po punkcie analizowaliśmy każdą uwagę. Wszystkie działania w
programie są akceptowane przez resorty w wyniku solidnych konsultacji
- uznała.

Przypomniała, że polityka równościowa, która jest zapisana w
programie, będzie sprawozdawana przed Radą Ministrów raz do roku. - A więc już wiosną przyszłego roku poinformuję, jak wykonaliśmy zadania wpisane na rok 2013 - zapowiedziała.

Jak dodała, program będzie na bieżąco uzupełniany i zmieniany; będzie
można rezygnować z czegoś, co w trakcie pracy okaże się np. celem zbyt
ambitnym - lub dodać nowe działania, kiedy pojawią się nowe możliwości.

W programie zapisano kluczowe obszary działania, takie jak
przeciwdziałanie dyskryminacji na rynku pracy, walka z przemocą wobec
kobiet, w rodzinie, wobec osób LGBT, walka z mową nienawiści, równe
traktowanie w systemie edukacji, ochrony zdrowia, ochrona prawna osób z
zaburzeniami psychicznymi, zwiększenie udziału kobiet w procesach
decyzyjnych, poprawa dostępu do dóbr i usług dla osób z
niepełnosprawnościami i starszych.

W zeszłym tygodniu projekt programu po konsultacjach został skierowany do Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Czterokrotnie więcej z

Czterokrotnie więcej z budżetu dla minister Kozłowskiej-Rajewicz

Koszt funkcjonowania Urzędu Pełnomocnika Rządu ds. Równego
Traktowania od 2008 roku wzrósł czterokrotnie. Tylko w 2012 roku na
wynagrodzenia w tej instytucji wydano 1 mln 736 tyś zł. Wszystko to z
naszych podatków.

Warto zauważyć, że instytucja, którą kieruje minister Agnieszka
Kozłowska Rajewicz, która to powstała w 2008 roku, od tego czasu
zwiększyła zatrudnienie o 100 proc.

O szczegółowe informacje dot. funkcjonowania Urzędu do premiera
zwrócił się poseł Maciej Małecki. W odpowiedzi na interpelacje poselską,
minister nie potrafi jednak podać wszystkich kosztów jakie pochłania
instytucja.

 - Pani pełnomocnik bardzo chętnie lata po świecie na liczne
konferencje egzotyczne, rozumiem że celem tych wypraw jest walka o równe
traktowanie, natomiast, niestety rzeczywistość jest taka, że pod
płaszczykiem równego traktowania mamy do czynienia z promowaniem
anty-rodzinnej ideologii gender, wspierania homoseksualistów, uderzenia w
rodzinę. Ostatnio pojawiają się, tak skandaliczne pomysły jak
wprowadzenie edukacji seksualnej z wątkami homoseksualnymi już u
czteroletnich dzieci. To wszystko dzieję się za pieniądze polskich
podatników
– zwracał uwagę poseł PiS Maciej Małecki.

Poseł podkreśla, że dokładnie prześledził sprawozdanie z działalności
Pełnomocnika ds. Równego Traktowania. Zabrakło w nim – jak stwierdził –
takich przykładów działań jak pomoc rodzinom wielodzietnym, obrony
życia dzieci nienarodzonych czy dzieci z zespołem Downa.

 - Obserwuje tutaj dwie sytuacje, które się pojawiają: mamy do
czynienia z urzędem, który promuje działania uderzające w rodzinę i to
jest ten aspekt moralny jak i światopoglądowy, ale z drugiej strony,
mamy aspekt czysto finansowy i należy sobie zadać pytanie. Czy Polskę
stać na utrzymywanie takiego urzędu?
– powiedział poseł Małecki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Kozłowska-Rajewicz po kryjomu

Kozłowska-Rajewicz po kryjomu przepycha homoideologię?

Jak
poinformowała Razem.tv, minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz
zorganizowała spotkanie poświęcone osobom nieheteroseksualnym. Na
spotkanie – jak mówi Mariusz Dzierżawski z Fundacji ... czytaj »

Na spotkanie – jak mówi Mariusz Dzierżawski z
Fundacji PRO – nie zostali wpuszczeni dziennikarze. „To pokazuje, że
minister Kozłowska-Rajewicz chce swoje projekty przepychać w tajemnicy” -
ocenia działacz ruchu pro-life.

„Okazało się, że celem spotkania jest promocja ideologii gender i
lobby homoseksualnego. Tak wyglądało spotkanie, wszyscy mówcy takie
poglądy reprezentowali, zaś przedstawiciele strony rządowej pozytywnie
na te postulaty odpowiadali” - dodał.

Część spotkania udało się jednak zarejestrować kamerze Razem.tv.
Zdaniem Dzierżawskiego, tolerancja i otwartość minister
Kozłowskiej-Rajewicz skończyła się w momencie, kiedy zadał on kilka
niewygodnych pytań, m.in. o częstotliwości zapadania na AIDS/HIV przez
homoseksualistów czy przestępczość w środowisku homoseksualnym.

Zobacz, jaką odpowiedź na pytania Mariusza Dzierżawskiego miała minister Kozłowska-Rajewicz TUTAJ.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Wiele osób zadaje sobie

Wiele osób zadaje sobie pytanie o sens istnienia funkcji Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania. Zwłaszcza
że  działania pani Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz, znanej z popierania
kontrowersyjnych inicjatyw, budzą liczne wątpliwości.

Pani pełnomocnik zasłynęła bowiem między innymi dzięki wypowiedziom krytykującym „rodzinnocentryczny typ społeczeństwa”. 

(...) Objęła ona także patronatem wydaną przez Kampanię Przeciw
Homofobii książkę pod tytułem „Lekcja równości”, która za przejaw
dyskryminacji środowisk homoseksualnych uznaje nawet tańczenie poloneza
na studniówce.
W powyższej publikacji zawarte są także porady dla nauczycieli promujące zapraszanie na lekcje działaczy gejowskich oraz podkreślanie podczas zajęć szkolnych orientacji seksualnych postaci historycznych.

(...) poseł Przemysław Wipler skierował zapytanie do Prezesa Rady
Ministrów w sprawie kosztów funkcjonowania tej instytucji. Odpowiedź
nadeszła od pani Kozłowskiej-Rajewicz. Pani pełnomocnik nie tylko
udzieliła nieścisłych wyjaśnień dotyczących wydatkowania funduszy z
budżetu, ale także stwierdziła, że nie może określić precyzyjnych
kosztów swojego funkcjonowania i funkcjonowania jej biura.
Budzi to liczne wątpliwości.

Warto zwrócić uwagę również na inne kwestie poruszone we wzmiankowanym
piśmie. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez panią Kozłowską-Rajewicz,
wynagrodzenie Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania dochodzi nawet
do ponad 180 000 zł rocznie i systematycznie rośnie począwszy od 2008
roku, kiedy premier Donald Tusk przywrócił ten urząd. 

Prócz tego należy także uwzględnić koszty licznych delegacji pani
pełnomocnik, których koszty dochodzą do prawie 33 000 zł rocznie. Pani
Kozłowska-Rajewicz za państwowe pieniądze brała udział w spotkaniach
organizowanych miedzy innymi w Astanie, Baku, Nowym Jorku czy
Marrakeszu. Biuro pełnomocnika także się rozrasta – liczba etatów
zwiększyła się w latach 2008 – 2013 z 10 do ponad 20, a roczny koszt ich
utrzymania wzrósł od około 300 tys. zł do ponad 1,5 mln zł w roku 2012.

Czy naprawdę mamy w Polsce tak wiele problemów z „równym traktowaniem”?
Paradoksalny wydaje się fakt, że mimo sześcioletniego istnienia tego
stanowiska problem narasta, skoro konieczne było dwukrotne zwiększenie liczby etatów i ponad pięciokrotne podniesienie pensji dla pracowników i ekspertów Biura. Zwróćmy
również uwagę na fakt, że nie wszystkie wydatki Biura zostały w
odpowiedzi pani pełnomocnik uwzględnione. Nasuwa się zatem jedno pytanie
– czy działalność pani pełnomocnik jest aż tak nieefektywna, że wymusza
ciągłe zwiększanie liczby pracowników i kosztów obsługi Biura?

W całej sprawie bardzo znamienny jest także brak informacji o
wydatkach Biura w „Sprawozdaniu z działalności Pełnomocnika Rządu do
spraw Równego Traktowania za okres 01.05.2009 – 31.12.2011”.
Także w
tej kwestii odpowiedź pełnomocnik była bardzo wymijająca i
nieprecyzyjna. Liczne nieścisłości pojawiające się w odpowiedzi na
zapytanie posła Przemysława Wiplera są wyraźną wskazówką, że sprawę tę
należy dostatecznie wyjaśnić. Niedopuszczalna bowiem jest sytuacja, w
której nie ma możliwości dokładnego określenia kosztów funkcjonowania
którejś instytucji państwowej.

(...) Należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Polskę stać na
rozrastające się struktury podporządkowane pani pełnomocnik i czy środki
wydawane na funkcjonowanie Biura Rządu ds. Równego Traktowania są
adekwatne do skali zjawisk, którymi się ono zajmuje?

za Wipler.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. dzisiaj, 16:00 Poznajcie

dzisiaj, 16:00

Poznajcie
"Jej Perfekcyjność", szefa organizacji Queer UW, która może liczyć na
hojność uczelni w realizacji swoich projektów "naukowych"

Na oficjalnych dokumentach, jak i oficjalnej stronie organizacji
studenckiej czy plakatach promujących imprezy, odbywające się pod
auspicjami Uniwersytetu Warszawskiego, Drozdowski bez żenady podpisywał
się jako „Jej Perfekcyjność”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Bogusław Wolniewicz:

Bogusław Wolniewicz: Uniwersytet, barbarzyńcy, metafizyka, Warszawa, 4 lipca 2013
Prof. Dr hab. Bogusław Wolniewicz analizuje choroby Uniwersytetu, państwa totalnego, cywilizacji i postępu. A także o barbarzyństwie i reanimacji metafizyki. (PEŁNA WERSJA)

Spis treści:

1. rozpad uniwersytetu (0'10'')
2. państwo totalne (5'50'')
3. profesura i lęk (8'00'')
4. szczucie studentów (10'38'')
5. myśl (15'01'')
6. postęp (15'53'')
7.Barbaria i barbarzyństwo (20'00'')
8. naród i historia (29'00'')
9. filozofia, metafizyka, perspektywy (30'47'')
10.dwie drogi: Parmenides i Heraklit (35'14'')

P.S.

Pierwsze spotkanie z prof. Wolniewiczem do obejrzenia pt."Racjonalizm i demokracja"
Realizacja: Jarosław Faliński, Dorota Dywańska

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl