26 kwietnia 2010 r. specjalistom fonografom z Instytutu Kryminalistyki FSB przekazano do badania kopię innej wersji nagrania z kokpitu Tu-154M nr 101 (który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku) od tych wersji nagrań, których kopie dostali do badania polscy biegli. Rosyjscy specjaliści wykryli na otrzymanej kopii „oznaki zmian”. Orzekli też, że „Ustalenie, czy na fragmentach zapisów, rozgraniczonych odcinkami z ujawnionymi oznakami zmian, występują, czy też nie, oznaki innych zmian, nie jest możliwe, w związku z tym, że przedstawione zapisy nie są oryginałami”. Więcej szczegółów dziś w audycji red. Anity Gargas „Zadanie Specjalne” w TV Republika o godz. 21.00.
Установить, имеются или нет признаки других изменений на фрагментах записей, разграниченных участками с выявленными признаками изменений, не представляется возможным в связи с тем что представленные записи не являются оригиналами. – piszą W. W. Didienko oraz M. I. Iwanow i A. Je.Iwanow w „Opinii biegłego Nº 30-F/10” opracowanej w dniach od 4 maja do 15 czerwca 2010 r. na zlecenie Komitetu Śledczego przy Prokuraturze Federacji Rosyjskiej.
Biegli mieli za zadanie odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących otrzymanych nośników i zapisów audio, w tym:
- Czy istnieją oznaki montażu na każdym z przedstawionych zapisów audio?
- Jaka jest dosłowna treść w języku rosyjskim zapisów przedstawionych do badania (ze sporządzeniem stenogramu rozmów).
No i odpowiedzieli:
Jednocześnie na zapisach, rozmieszczonych w danych plikach, nie udało się wykryć wiarygodnych oznak ciągłości procesu ich zapisu na odcinkach, rozgraniczonych przez ujawnione odcinki z oznakami zmian. Wiarygodne wykrycie oznak ciągłości procesu zapisu na przedstawionych zapisach dźwiękowych (z uwzględnieniem ich cech szczególnych) jest możliwe na podstawie badania oryginałów zapisów dźwiękowych, na podstawie śladu magnetycznego na taśmie magnetycznej. Ponieważ oryginały fonogramów lub inne kopie oryginalnych zapisów nie zostały przedstawione, to ustalenie, czy zapisy w przedstawionych plikach zostały wykonane nieprzerwanie, okazało się niemożliwe.
W związku z tym, że przedstawione zapisy nie są oryginałami, znajdują się w postaci cyfrowej i nie ujawniono na nich oznak ciągłości procesu ich zapisu, to nie można wykluczyć wprowadzenia zmian do zapisu, wykonanych w sposób cyfrowy (komputerowy) (w tym i do sygnału technicznego w pliku 4 channel.wav). To znaczy, wiarygodne ustalenie, za pomocą środków narzędziowych i analizy audytywnej, czy na odcinkach zapisów, rozgraniczonych przez odcinki z oznakami zmian, występują, czy też nie, oznaki innych zmian, nie jest możliwe.
Ale na tym nie koniec.
Materiał przekazany do badania specjalistom z FSB ma 36 min. 58,620277 sek. długości.
A te materiały, które badali Polacy i rosyjski MAK?
Były o ponad 75 sekund, czyli o ponad 3% DŁUŻSZE.
To już niemało, ale pointa dopiero będzie. Otóż krótki, niespełna dwuminutowy końcowy fragment nagrania (od początku słów „8 na kursie ścieżce…” do końca zapisu) w materiale przekazanym do badania specjalistom z FSB liczy ponad 1 min. 55,6 sek. długości.
A na tych materiałach, które badali Polacy i MAK?
Ten fragment jest o ponad 20 sekund, czyli o ponad 17% KRÓTSZY.
A przy tym wszystkich biegłych nieodmiennie zapewniano, że otrzymują do badania wierne kopie autentycznego nagrania wyjętego z rejestratora głosów MARS-BM.
Co, kiedy i jak na której wersji zmieniano?
7 komentarzy
1. Przegapiłam program...
A informacja - potwierdza tylko domysły tych matactw :(
Selka
2. Przegapiłam program...
Kto fałszował, a kto kazał wykonywać ekspertyzę...? :)
Selka
3. Selka
pewnie będzie powtórka, trzeba sprawdzić w programie. Ewentualnie tutaj http://www.youtube.com/user/TelewizjaRepublika?feature=watch
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Przegapiłam program...
Kto fałszował, a kto kazał sprawdzać....?
Selka
5. Przegapiłam program...
Kto fałszował, a kto kazał sprawdzać....?
Selka
6. W programie „Zadanie
W programie „Zadanie specjalne” na antenie Telewizji Republika
Anita Gargas ujawniła niezwykły dokument: opinię biegłych rosyjskiej
Federalnej Służby Bezpieczeństwa na temat nagrań z czarnych skrzynek
Tu-154 M. Ekspertyza została wykonana dwa miesiące po katastrofie - w
czerwcu 2010 roku na zamówienie Komitetu Śledczego przy Prokuraturze
Generalnej Rosji.
W dokumencie znaleźć można dwie sensacyjne informacje. Po pierwsze
eksperci FSB podkreślają w opinii przekazanej rosyjskiej prokuraturze,
że nie mogą stwierdzić, czy nagranie nie zostało zmanipulowane:
„Ponieważ oryginały fonogramów lub inne kopie oryginalnych zapisów
nie zostały przedstawione, to ustalenie, czy zapisy w przedstawionych
plikach zostały wykonane nieprzerwanie, okazało się niemożliwe. (...)
Nie można wykluczyć wprowadzenia zmian do zapisu, wykonanych w sposób
cyfrowy.”
Innymi słowy biegli FSB jednoznacznie stwierdzają, że na podstawie posiadanej kopii nie da się wykluczyć ingerencji w treść nagrania.
Ich opinia jest sprzeczna ze zdaniem polskich ekspertów, którzy
potwierdzili, że nagranie nie nosi żadnych śladów ingerencji
zewnętrznych, zatem - co niezwykle interesujące - biegli FSB dopuszczają
możliwość sfałszowania nagrań z czarnych skrzynek, podczas gdy polscy
ją wykluczają.
Powstaje także pytanie, czy nagrania, którymi dysponowali biegli
rosyjscy, pokrywają się z dostępnymi w Polsce kopiami nagrań znanymi z
raportu MAK, raportu Millera i ekspertyzy Instytutu Ekspertyz Sądowych.
Wydaje się temu przeczyć inna nieznana dotąd informacja, znajdująca się w
raporcie FSB. Eksperci rosyjskiej służby specjalnej podali
znacznie krótszy czas nagrania: niecałe 37 minut, podczas gdy kopie
znajdujące się w Polsce mają ponad 38 minut.
Maciej Lasek, choć zaproszony do programu Anity Gargas, nie pojawił się w nim.
Napisał jedynie, że „wiarygodność zapisu z rejestratora głosu w kabinie
samolotu Tu-154M (CVR), w tym brak ingerencji w ten zapis”,
potwierdziły przeprowadzone na zlecenie Komisji Millera, której Lasek
był wiceprzewodniczącym, ekspertyzy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
oraz Centralnego Laboratorium Kryminalistyki.
O sensacyjnej ekspertyzie FSB Anita Gargas rozmawiała z publicystami
Arturem Dmochowskim z „Gazety Polskiej” i Marcinem Gugulskim oraz z
szefem Zespołu Parlamentarnego ds. zbadania katastrofy smoleńskiej
Antonim Macierewiczem. Stwierdził on m.in., że opinia FSB jest kolejnym
dowodem na to, że niezbędne jest sprowadzenie do Polski oryginalnego
nagrania z czarnej skrzynki, gdyż bez zbadania go nie będzie można
jednoznacznie rozstrzygnąć tych i innych wątpliwości, wskazujących na
możliwość sfałszowania nagrań z kokpitu tupolewa.
http://niezalezna.pl/41827-sensacyjna-opinia-fsb-nagranie-z-czarnej-skrz...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Przepraszam za "powielanki" komentarzy
- ale po zapamiętaniu....nic mi się nie wyświetlało :( (nie nauczyłam się jeszcze dobrze obsługiwać swojego "NoScript" i pewnie stąd ta "kaszana" :))
Sorry!
A dziś, jak była powtórka programu - przeżyłam cały prawie dzień..bez prądu.
Może będzie na YouTube.
Selka