Tadeusz Błąd-Mazowiecki.
Ewaryst Fedorowicz, czw., 28/02/2013 - 20:18
Najgorzej, gdy na przestrzeni lat, słowa nabierają różnych znaczeń, bo wtedy nijak się porozumieć nie można:
na przykład takie słowo, jak „błąd”.
Pan Tadeusz Mazowiecki, w rozmowie z Moniką Olejnik* określił swoje postępowanie w czasach stalinowskich, gdy wiele lat** był dziennikarzem Dziś i Jutro, Słowa Powszechnego, WTK i pisał rzeczy obrzydliwe, a nawet haniebne, jako „błąd”.
Pan Tadeusz Mazowiecki, w rozmowie z Moniką Olejnik* określił swoje postępowanie w czasach stalinowskich, gdy wiele lat** był dziennikarzem Dziś i Jutro, Słowa Powszechnego, WTK i pisał rzeczy obrzydliwe, a nawet haniebne, jako „błąd”.
Hm…Błąd, wg mnie, to jest na przykład wtedy, jak ktoś do herbaty wsypie zamiast cukru sól:
to białe – i tamto białe, ot, błąd.
Ale jak ktoś był dziennikarzem hitlerowskiego Der Sturmer, to to był zwyczajny hitlerowiec, a nie ktoś, kto popełnił błąd?
Ale jak ktoś był dziennikarzem hitlerowskiego Der Sturmer, to to był zwyczajny hitlerowiec, a nie ktoś, kto popełnił błąd?
Tak, czy nie?
No dobra – jak się już tak państwo upieracie, to niech będzie nazista, ale, jak w słynnym skeczu Laskowika, Schuberta i Smolenia – „to to samo”.
No, to jak ktoś był dziennikarzem stalinowskiego Słowa Powszechnego (tak, stalinowskiego, bo PAX został wymyślony przez wiceszefa NKWD, słynnego gen. Sierowa) to to był stalinowiec, a nie ktoś, kto popełnił błąd?
Tak, czy nie?
A co, może to był demokrata? A przynajmniej, ten, no – liberał?
Z tymi wyklętymi żołnierzami, to głupia sprawa, a i tłumaczenie jeszcze głupsze:
Zapytany o swego autorstwa parszywą książkę z 1952 „Wróg pozostał ten sam”*** tłumaczył plucie na Żołnierzy Wyklętych tym, iż ich walka to było straszliwe niebezpieczne narażanie młodych ludzi.
Niestety (stety) na dniach odsłaniają na kawałku przejścia dla pieszych na Ursynowie tablicę „Anody” Rodowicza, tego z Akcji pod Arsenałem (wiem, większości czytelników nic to hasło nie mówi, ale ja mam taki kaprys, że piszę dla mniejszości).
I proszę sobie wyobrazić, ze po tzw. wyzwoleniu „Anoda” nie tylko nie walczył przeciwko stalinowcom, ale legalnie, oficjalnie, studiował.
I ubecy go też tak po prostu zabrali z domu i zakatowali na przesłuchaniu. Jak wielu, wielu innych, którzy nie walczyli, a się w wyniku ogłaszanych przez stalinowców „amnestii” ujawnili.
Hm, to lepsza śmierć z bronią w ręku i od kuli, czy na torturach? Jak państwo sądzicie?
I dodał Pan Tadeusz Mazowiecki, że też w życiu parę innych rzeczy zrobił – kłopot w tym, że tak się jakoś złożyło, iż w tym „co zrobił” trudno jest się zorientować, bo jakoś tak jest, że w III RP życiorysy autorytetów moralnych kojarzą mi się nieodparcie (to chyba wolno, jeszcze wolno?) z fabułą, a nie z dokumentem.
Zapytany wprost, czy z tej perspektywy uważa dziś Żołnierzy Wyklętych za bohaterów odpowiedział interesująco:
ja nie chciałbym o tym dyskutować ta historia jest bardzo złożona.
I ja to nawet rozumiem, bo ja też nie chcę dyskutować o tym, czy uważam Tadeusza Mazowieckiego za bohatera.
Ale nie dlatego, że jego historia jest złożona, a wręcz przeciwnie.
-----------------------------------------------------------------------------------
- Ewaryst Fedorowicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
5 komentarzy
1. Ewaryst Fedorowicz
słuchałam wczoraj tego obrzydka u Moniki O. (bo patrzeć już nie mogę, mam mdłości) i słuchałam tego drugiego hipokrytę, zaraz po niby profesorze Bartoszewiczu z należną uwagą i obrzydzeniem.
Bartoszewicz ponoć samotrzeć założył Zegotę i uratował kilkuset Zydów, a Mazowiecki opowiadał od 1989 r., jak to z Kozłowskim ze strachem wchodzili do budynków ministerstw po PZPR.
Poza ujawnioną ostatnio pozycją wydawniczą, nie zapominajmy, że tenże Mazowiecki, co to sie słania na wszystkich oficjalnych Mszach tuz obok Komorowskiego i Kwaśniewskiego, chciał zabijać swoim podpisem księży. Czego jeszcze NIE WIEMY o sprytnym Tadeuszku?
Grzech pierworodny, Tadeusz Mazowiecki
Tadeusz Mazowiecki, na
zlecenie komunistycznych władz PRL, napisał haniebny artykuł
oczerniający biskupa kieleckiego, Czesława Kaczmarka i kościół
katolicki w Polsce.
sfingowanego, pokazowego, procesu komunistycznego wymiaru
sprawiedliwości przeciwko biskupowi kieleckiemu Czesławowi
Kaczmarkowi, Zarzut to współpraca ze Stolicą Apostolska, której jako
biskup podlegał i przez tę Stolicę Apostolska otrzymał sakrę biskupią.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Ewaryst Fedorowicz
a propos "kościelnych konotacji" Tadeusza Error.
Ostatnio okrzyknięty przez Czerską i Wiertniczą "sumieniem kościoła katolickiego" bernardyn o. Wiśniewski, mocno piętnujący "politykowanie biskupów KK", to własnie on był promotorem i ojcem chrzestnym "nawróconego" Tadeusza.
Jeszcze co do o.Wiśniewskiego.
Jego zarzuty o mieszaniu kościoła w politykę przez o. Tadeusza Rydzyka
są śmieszne. Po prostu śmieszne. Wystarczy zajrzeć do internetu...
Już w Gdańsku w duszpasterstwie, które tam prowadził często gościły
osoby ze środowisk opozycyjnych - m.in. Władysław Bartoszewski, Wiesław
Chrzanowski, Bohdan Cywiński, Stefan Kisielewski, Tadeusz Mazowiecki
Andrzej Wielowieyski. Pod jego auspicjami działały koła
samokształceniowe i dyskusyjne. W latach 1971 – 72 uczestnikami
Duszpasterstwa Akademickiego przy kościele św. Mikołaja w Gdańsku byli
późniejsi działacze opozycji: Grzegorz Grzelak, Maciej Grzywaczewski,
Aleksander Hall... Podobnie było we Wrocławiu.
Ojcowie zaprzyjaźnili się z bardzo określonymi osobami. I to trzeba przypominać!
Oni wcale nie są daleko od polityki! Są zanurzeni w politykę - ale
w innej opcji. Są stroną w politycznym sporze. I tak trzeba o tym
mówić...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. @maryla
nie zapominamy - odniosłem się do konkretnej kwestii, która wypłynęła dzięki dr. Cenckiewiczowi i została nieumiejętnie próbnie zdetonowana przez Monisię :-)
Ewaryst Fedorowicz
4. Pan Ewaryst Fedorowicz
Szanowny Panie,
Tadeusz Mazowiecki prawdopodobnie współpracował ze służbami specjalnymi Moskwy. Smierz-generał Sierow.
Wróg Kościoła, Polski, Żołnierzy Wyklętych.
Po prostu szmata
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Zółw,Gruba Kreska " i wielka,wielka zdrada tych
którzy walczyli o Naszą Polske,Polskę marzeń,Polskę krwawo odbitą z rąk Niemców i ZSRR
jak wielka była ta zdrata,to widzimy dzisiaj..."PO owocach ich poznacie,,,"
i poznalismy...
gość z drogi