Szmelclajner.
Ewaryst Fedorowicz, czw., 17/01/2013 - 16:34
Bycie kolonią ma wiele zalet, między innymi takie, że się kupuje produkty wytworzone w Metropolii (napisałem przez duże ”M”, bo taki status wymaga szacunku) .
Kiedy Ameryka Północna była kolonią brytyjską, to Amerykanie musieli kupować angielską herbatę, co ich tak wkurzało, że wywołali wojnę i stworzyli Stany Zjednoczone.
Kiedy byliśmy kolonią sowiecką (no nie bujajmy się, że nie byliśmy, bo byliśmy – kolonią, sowiecką) to kupowaliśmy na przykład latające trumny pod nazwą IŁ 62, które zabiły wielu ludzi, w tym ponad 3 setki w Polsce.
Ilu zabiły kupowane przymusowo sowieckie latające trumny, będące na wyposażeniu kolonialnego, peerelowskiego lotnictwa wojskowego – tego nie wie nikt, bo jak wojsko, to i tajemnica i to wojskowa.
Teraz staramy się być kolonią amerykańską, ale oni nas nie chcą, bo nie mamy ani ropy, ani gazu, ani nawet plantacji maku, z którego można zrobić wiele pożytecznych substancji.
Mimo tego musimy kupować od nich samoloty:
na początek wojskowe F16, które najczęściej nie latają, a jak już polecą, to się zaraz psują i znowu nie latają.
Na tak zwanym offsecie nas na parę miliardów wy…li, ale nie wszystkich - kto miał swoje zarobić- zarobił, ale o tym sza! Bo to tajemnica (wojskowa, oczywiście).
Teraz byliśmy zmuszeni kupić dla właśnie bankrutującego LOTu Dreamlinery, które, jak lotniskowe wróbelki (wrednie) ćwierkają, miały zachęcić okazyjnego nabywcę masy upadłościowej po zbankrutowanym LOTcie, do wypłacenia komu należy prowizji.
No i, pardon – kicha, albo z amerykańska – sosydż.
Bo choć Dreamliner został powitany przez samą Pierwszą Damę (o tysiącu celebrytów nie wspomnę), okazał się jedną, wielką , bo rozmiarów globalnych usterką.
Jak kula ziemska długa, szeroka i zakrzywiona – Dreamlinery stoją wszędzie tam, gdzie je nakaz uziemienia dopadł.
Nasz stoi przynajmniej w Chicago, to mu przyjemniej, bo to przecież prawie jak w domu.
Ktoś powie – no tak, Szmelclajnera pod przymusem kupiliśmy, ale wojny żadnej z tego nie będzie.
Jak to nie będzie? Już jest! W Mali. I już tam na naszych dzielnych chłopców czekają.
Że czekają ci od Airbusa, a nie od Boeinga? A co za różnica – a poza tym kto powiedział, że nie można być sługą dwóch panów?
PS. Na pamiątkę proponuję historyczną relację z poświęcenia i ukoronowania obrazu św. Dreamlinera – klipy z przemówieniami – bezcenne :-)
- Ewaryst Fedorowicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
5 komentarzy
1. Ewaryst Fedorowicz
każdy zarządzający kolonią ma swoje interesy. Teraz Polska jest kolonią UE, a ta rządzi się własnym interesem decydentów.
Jedenasty rok wzrostu sprzedaży koncernu Airbus
gwarantuje pracę na co najmniej 8 lat, zapewnił sobie w ub.r. koncern
Airbus.
UE chce, by połączenia przechodziły w ręce firm, które nie korzystają z publicznych pieniędzy.
– Bruksela nie zgodzi się na to, żeby na ratowaniu LOT-u stracili choćby w niewielkim stopniu wielcy gracze, jak Lufthansa – uważa Zbigniew Sałek, wiceszef Międzynarodowego Stowarzyszenia Menedżerów Lotnisk.
Jednak zauważa, że polski rząd stoi teraz pod ścianą, gdyż faktyczne pozbycie się tras krajowych i europejskich w liczbie oczekiwanej przez Brukselę stawiałoby pod znakiem zapytania połączenia długodystansowe do Stanów Zjednoczonych i Pekinu, które mają obsługiwać nowe dreamlinery. Dlaczego? Pokłady tych samolotów trzeba zapełnić pasażerami również z innych miast niż Warszawa. Jeżeli LOT nie będzie miał firmy, która dowiezie mu pasażerów z Gdańska czy Krakowa, natychmiast przejmie ich Lufthansa. Boeingi 787, które mają być ratunkiem dla linii, będą więc latały puste, a spółka będzie pogłębiać straty.
– W takiej sytuacji kto wie, czy nie lepszym rozwiązaniem jest kontrolowana upadłość LOT-u i przekazanie zdrowej części przedsiębiorstwa właśnie do Eurolotu – twierdzi ekspert.
Jeśli nie uda się przekonać Brukseli do tego, że firma faktycznie chce się zrestrukturyzować, pieniądze trzeba będzie oddać, i to już w marcu.
400 mln zł otrzymał LOT od Skarbu Państwa w grudniu 2012 r.
8 samolotów typu Bombardier posiada Eurolot
1/3 pracowników, tras i samolotów mniej ma posiadać LOT po restrukturyzacji.
A jeszcze niedawno i tu dopatruje się chińskiej klątwy Wrony nałożonej na ręce Anny Komorowskiej z domu Dziadzia :
Pierwsza Dama na uroczystości odznaczenia załogi Boeinga
Anna Komorowska wzięła udział w uroczystości, podczas
której prezydent Bronisław Komorowski odznaczył kpt. Wronę i załogę
Boeinga, który 1 listopada awaryjnie lądował na lotnisku im. Chopina w
Warszawie.
Dlaczego kapitan Wrona lądował awaryjnie? "Boeing 767-300 był sprawny"
I znów życie przerasta kabaret czyli Anna Dziadzia na skrzydłach kpt.Wrony leci do Chin ! Tuż przed sprzedażą LOT-u Turcji. ©
Wicepremier i minister
gospodarki Waldemar Pawlak oraz wiceminister skarbu Rafała Baniaka,
razem z prezydentową udali się do Pekinu samolotem, który pilotuje
ulubiony w pałacu namiestnikowskim kapitan Tadeusz Wrona.
na gali powitania Dreamlinera
Anna Komorowska wzięła w czwartek udział w Gali Powitania Pierwszego
Boeinga 787 Dreamliner we flocie Polskich Linii Lotniczych LOT S.A.
Kto jest odpowiedzialny w państwie Tuska za promocję Polski? Twarz prezydencji, twarz LOT.
Rząd przyspiesza prywatyzację
Resort skarbu przygotowuje projekt nowelizacji rozporządzenia, który ma
przyspieszyć prywatyzację i obniżyć jej koszty. W przypadku firm,
których nikt nie będzie chciał kupić, MSP będzie mogło obniżyć cenę do
70 proc. poprzedniej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. CHIŃSKA KLĄTWA TRZYMA NADAL
LOT odwołuje samolot do Pekinu, inne polecą zgodnie z planem
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. maryla
to zdjęcie z nożem - trudnej urody... :-)
Ewaryst Fedorowicz
4. Ewaryst Fedorowicz
:) wejście Smoczycy !
I te nieszczęsne torbichy... obecne wszędzie, czy do teatru, czy do krojenia torta, czy z wizytą u koronowanych głów...
Prezydentura pod znakiem Torbichy Wielkiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. @maryla
Torbicha Wielka.... gdzieś słyszałem, o tej wiosce :-)
Ewaryst Fedorowicz