Miałeś lemingu złoty róg, ostał ci się jeno sznur (pakt fiskalny, unia bankowa i euro)
W demokratycznym współczesnym państwie rząd prowadzi dialog z obywatelami. Głównie na forum parlamentu, ale nie tylko. Rząd ma obowiązek z wyprzedzeniem informować obywateli, dyskutować z nimi - a przede wszystkim nie okłamywać ich w tak podstawowej kwestii, jak stan finansów publicznych. We wrześniu 2009 roku Zyta Gilowska mówiła : Minister Rostowski po raz kolejny wprowadził opinię publiczną w błąd. I nigdy się z tego nie tłumaczy. Tylko raz, gdy zarzucono mu ukrywanie przed Polakami faktu, że kryzys dotarł do Polski, wyjaśnił, że nie chciał nas martwić. Poza tym kombinuje i rozdaje posłom cukierki .
Prof. Gilowska przestrzega w 2011 r. przed myśleniem typu "gospodarka sobie, a finanse i waluty sobie". Obecnie mamy ogromny przepływ długów instytucji prywatnych do instytucji publicznych:
To zaczęło się trzy lata temu, kiedy państwa ratowały banki, fundusze itp., przejmując ich ogromne zadłużenia.Teraz instytucje publiczne powolutku rozrzucają te obciążenia na barki obywateli w formie wzrostu podatków, cen usług komunalnych, cen energii
elektrycznej, gazu i benzyny. Jednocześnie następują ogromne zmiany w strukturach własności, które utrwalą hierarchie ekonomiczne na kilka pokoleń.
02 marca 2012 w Brukseli 25 przywódców krajów UE, w tym Donald Tusk, podpisało nowy traktat międzyrządowy, tzw. pakt fiskalny. Wymusza on więcej dyscypliny w finansach publicznych, zwłaszcza w państwach eurolandu. Tusk zapowiadał wcześniej, że może paktu nie podpisać, jeśli efektem jego działania będą wyłącznie spotkania państw strefy euro.
30 stycznia ustalono, że będą trzy rodzaje szczytów Unii Europejskiej: 27 państw całej UE, państw paktu fiskalnego czyli euro plus, oraz państw strefy euro, czyli 17, jeśli tematyka dotyczyć będzie wspólnej waluty.
Choć Polska chciała, by kraje spoza strefy euro mogły uczestniczyć we wszystkich szczytach, to zaproponowane rozwiązanie premier uznał za wystarczająco satysfakcjonujące i zdecydował o podpisaniu paktu. Podpisując pakt fiskalny polski rząd opowiedział się jednoznacznie za europejską receptą na kryzys, która polega na zaciskaniu pasa. Niestety, jego zapisy będą nas dużo kosztować. Z inicjatywą jego podpisania wystąpili w grudniu 2011 r. kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy. O przyjęcie traktatu zabiegał przede wszystkim Berlin. Pakt podpisali przywódcy 24 krajów UE, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, Szwecji i Czech.
9 listopada w sejmie Donald Tusk odniósł się także do kwestii redukcji budżetu europejskiego na lata 2014-2020. Nie zgodzę się, żeby Polska stała się narzędzie w rękach tych, którzy chcą zredukować budżet UE - zapowiedział premier. - 400 mld euro to pułap środków z Unii, o które walczymy.
W Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Konferencji Przewodniczących, podczas którego szef Rady Europejskiej przedstawił Parlamentowi sprawozdanie z wyników ostatniego szczytu prezydentów i premierów. Uczestnicy spotkania nie kryli satysfakcji z porozumienia 27 krajów członkowskich w sprawie jednolitego mechanizmu nadzoru bankowego, do którego przystąpić może każde państwo Unii.
Kraje spoza strefy euro będą mogły odrzucić decyzje przyszłego wspólnego nadzoru bankowego, ale wówczas będą musiały opuścić wspólny nadzór.
'Mimo gigantycznego kryzysu w strefie euro, premier Tusk i kilku innych prominentnych polityków Platformy, nagle zaczęli wypowiadać się o konieczności podjęcia przez Polskę szybkiej decyzji o naszym członkostwie w strefie euro.Premier Tusk miał to wprost zadeklarować na ostatnim grudniowym szczycie UE w Brukseli, poświęconemu problemom strefy euro. Podał ponoć nawet 1 stycznia 2016 roku, jako datę naszego członkostwa w strefie euro.
Takie zdecydowane wypowiedzi o konieczności podjęcia decyzji co do członkostwa naszego kraju w strefie euro, mieli także w ostatnich dniach obecna europosłanka Platformy Danuta Huebner, komisarz ds. budżetu UE Janusz Lewandowski, Henryka Bochniarz czy przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych Dariusz Rosati.
Stąd zapewne gwałtowne przyśpieszenie z ratyfikacją paktu fiskalnego w Sejmie, w oparciu o artykuł 89 Konstytucji RP czyli zwykłą większością głosów.Wygląda więc na to, że to aspiracje do unijnych stanowisk w przyszłości i w związku z tym próby uwiarygadniania się w oczach „możnych” UE, są głównym motorem napędowym ciągnięcia nas za uszy do strefy euro przez prominentnych polityków Platformy." -Zbigniew Kuźmiuk
W wywiadzie udzielonym "Financial Times" kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że Europa będzie musiała bardzo ciężko pracować, aby utrzymać swoje prosperity i styl życia. "Byliśmy świadkami tego jak gospodarka, która nie była już konkurencyjna odbierała ludziom dobrobyt, a w końcu prowadziła do ogromnej destabilizacji".
Aby (stara)UE mogła utrzymać swoje prosperity i styl życia, musza zapłacić inni.
Dlaczego Unia jeszcze funkcjonuje?
" Unia od samego początku opiera się na pieniądzu, a nie na żadnym historycznym poczuciu winy czy odpowiedzialności za przeszłość. Unia Europejska teoretycznie jest rodzajem unii politycznej, walutowej, quasi-cywilizacyjnej, ale w pierwszym rzędzie związkiem konsumpcyjnym i ubezpieczeniowym. Wynaleźliśmy nawet nowy rodzaj kapitalizmu, swoisty kredytyzm, którego mechanizm opiera się na odsetkach, a nie kapitale. Wszyscy prowadzimy życie mobilizowani
odsetkostresem, to jest właśnie europejska way of life "- Peter Sloterdijk
Entuzjazm dla wspólnej waluty spada wśród najmłodszych członków UE we wschodniej
Europie. Nawet premier Łotwy, która szykuje się do przyjęcia euro w 2014 r., przyznaje, że wielu obywateli stało się sceptycznych - pisze "Financial Times".
"Panie premierze, litości – Polacy chcą dzisiaj drugiej Szwecji, a nie Grecji".
" W Szwecji najnowsze sondaże Statisticks Sweden wykazały dobitnie, że zaledwie 9,6 proc. chce euro, przeciw głosowałoby dziś aż 82,3 proc. Szwedów. Grecja właśnie dogorywa na naszych oczach, ale ma euro. Politycy greccy mają swe oszczędności też w euro, tyle że w bankach w Szwajcarii i Niemczech, Cypr tonie na pokładzie z euro i prosi o pomoc, Hiszpania krwawi coraz bardziej i wkrótce też poprosi o pomoc. Wiwat euro.
To wszystko wielkie sprawy wielkich ludzi – euro, serce Europy, Unia Bankowa, Pakt Fiskalny, większa integracja, ale my szaraczki mamy dziś zupełnie inne problemy. Nie jesteśmy dziś w stanie dalej zaciągać kredytów na gwiazdkowe prezenty, minister finansów J.V. Rostowski chce, żebyśmy
płacili prowizję za wypłaty z bankomatów od swoich własnych pieniędzy,proponuje się nam podatek od deszczu i od śmieci. Pracownikom proponuje się, żeby zapomnieli o wynagrodzeniach za
nadgodziny, bo potrzeba podobno elastycznego czasu pracy. Obyśmy nie poszli tak daleko w tym uelastycznianiu rynku pracy, że to pracownicy będą dopłacać do przedsiębiorców i fiskusa, za to że mogą dłużej popracować nawet do 67 lat.” Janusz Szewczak
Rząd chce załatać kryzys z kieszeni pracowników
Nowe propozycje zmian w Kodeksie Pracy mogą spowodować powrót pracujących sobót (także dla kobiet w ciąży) oraz narzucanie pracownikom pracy po 12 godzin dziennie. Dlatego te pomysły należy uznać za szokujące! Takiego prawa nie ma nawet w kryzysowej Grecji czy Hiszpanii, mimo ogromnych problemów tych krajów.
Widać wyraźnie, że według planu rządu, koszty kryzysu mają ponieść pracownicy. Ucierpią także wynagrodzenia. Takie zapisy w prawie pracy będą oznaczać tyle, że pracownicy nie będą mieli prawa do wypłaty nadgodzin. Nowe prawo, gdyby weszło w życie, wiązałoby się także z kompletną dezorganizacją życia pracowników. Przecież ludzie mają dzieci, rodziny, dzieci chodzą do przedszkoli, żłobków, etc. To jest horrendum." - Janusz Szewczak
Deficyt budżetu państwa po listopadzie 2012 r. roku wyniósł 30 mld 426 mln zł. co stanowi 89,2 proc. planu.
Dochody budżetu państwa wyniosły ponad 262 mld 950 mln, co stanowi 89,5 proc. z zaplanowanych w ustawie budżetowej dochodów w wysokości ponad 293 mld 766 mln zł.
Z tytułu podatków do budżetu wpłynęło 227 mld 635 mln zł, (86 proc. z planowanych 264 mld 803 mln zł)
Największą pozycję wśród wydatków budżetu stanowiły subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego w wysokości 49 mld 517 mln zł, (97,7 proc. tegorocznego planu) oraz dotacje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości 37 mld 808 mln zł (94,7 proc. planu na ten rok).
Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec października tego roku wzrosło o 3 mld 680,9
mln zł, do 795 mld 398,7 mln zł -podało Ministerstwo Finansów.
Gospodarka zwalnia i dowodem na to są już nie tylko dane o PKB, produkcji, popycie czy eksporcie. Fatalne informacje płyną także z rynku pracy. Spadek zatrudnienia w przedsiębiorstwach wynika z coraz większych trudności na rynku. Maleją zamówienia zarówno krajowe, jak i zagraniczne. Przedsiębiorstwa ograniczają więc koszty redukując zatrudnienie,nadal będzie rosło bezrobocie. W końcu roku jego stopa osiągnie 13,4 proc. podczas gdy jeszcze w listopadzie wynosiła 12,9 proc. W Listopadzie pracę straciło 13 tysięcy Polaków.
Liczba zajęć komorniczych kont bankowych oraz wynagrodzeń rośnie w błyskawicznym tempie. Gdy w 2007 r. tego typu spraw było niecałe 1,3 mln, w 2010 r. przekroczyły liczbę 2,7 mln, a już w zeszłym roku 3,7 mln.
Gwałtownie narastają zaległości przedsiębiorstw w wypłacie wynagrodzeń. – To przede wszystkim efekt pogarszającej się koniunktury gospodarczej i w rezultacie narastających zatorów płatniczych między firmami. Nie można wykluczyć czarnego scenariusza przy pogarszającej się koniunkturze gospodarczej, bo może przybywać firm, które będą tracić płynność finansową i z tego powodu mogą przestać płacić wynagrodzenie.
Statystyczny Kowalski w listopadzie 2012 zarabiał 3 tys. 780,64 zł brutto. Oznacza to, że teoretycznie przeciętne wynagrodzenie rok do roku wzrosło o 2,7 proc., realnie zaś - spadło. GUS podał także, że w przedsiębiorstwach w listopadzie było zatrudnionych 5 mln 497,4 tys. osób, co oznacza spadek o 0,3 rdr. Sytuacja na rynku pracy jest fatalna. Armia bezrobotnych liczy ponad 2 mln, a ofert zatrudnienia jest coraz mniej. Tylko w listopadzie przybyło 64 tys. osób bezrobotnych.
Specjaliści alarmują, że w Polsce coraz częściej znikają ludzie młodzi i wykształceni, wchodzący w dorosłe życie. Brak pracy i rosnące wymagania, jakim trzeba sprostać, sprawiają, że zrywają kontakty z rodziną i przepadają bez śladu.Bilans zaginionych powiększają młodzi, którzy wyjechali do pracy za granicę, a rodzina straciła z nimi kontakt. W tym roku zaginęło już ponad 17 tys. osób. Coraz częściej ginie ślad po młodych i wykształconych.
HSBC szacuje stopę bezrobocia w Polsce w latach 2012-14 (na koniec każdego z tych lat) na odpowiednio 13,2 proc., 13,3 proc. oraz 13,5 proc. "Zatrudnienie oraz przyrost płac słabną od początku roku. Od III kw. br. wzrost jest ujemny. Tendencja ta od pewnego czasu wskazuje na osłabienie spożycia. O ile w przeszłości konsumenci równoważyli słabość rynku pracy sięgając po oszczędności, to tym razem nie jest to możliwe, bo oszczędności są uszczuplone". Dług publiczny liczony według metodologii unijnej na lata 2012-14, HSBC szacuje na 55,5 proc. PKB, 55,4 proc. PKB oraz 54,2 proc. PKB. Główna stopa procentowa na koniec 2013 r. obniży się do 3,25 proc. z 4,25 proc. obecnie i pozostanie niezmieniona do końca 2014 r.
Rozszerza się protest rolników
przeciwko nieprawidłowej sprzedaży ziemi przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Rolników, którzy protestują w Szczecinie wspierają dziś osoby we Wrocławiu i Gdańsku.
Zbigniew Grajoszek, przewodniczący komitetu strajkowego rolników pomorskich.: Działamy bardzo systematycznie i zorganizowanie. Ta sprawa była wojewodzie przekazywana na Izbie Rolniczej prawie rok temu. Odbywamy wiele spotkań; każdy jest informowany i wydaje mi się, że gospodarz terenu powinien wiedzieć, że ziemia jest wysprzedawana, że nie ma odpowiednich regulacji prawnych. Wiceminister Płocka też wiedział o tym. Są emocje; wiadomo, że my to przeżywamy. To utrata naszej suwerenności
Komisja Europejska poprosiła polskie władze, by przeprowadziły audyt konkretnych kontraktów drogowych realizowanych przez GDDKiA. Chodzi o te kontrakty, które są przedmiotem skarg m.in. zagranicznych wykonawców. Z GDDKiA spierają się m.in. irlandzcy wykonawcy SIAC i SRB.
Wiceminister transportu pytany o sprawy sądowe wytoczone przez wykonawców, odparł: "przy takiej skali inwestycji wszystko jest: zdarza się złe wykonanie, zdarza się, że są spory sądów, zdarza się, że kontrakty są zrywane". - Mówimy o gigantycznym przedsięwzięciu, w którym uczestniczy ogromna ilość podmiotów, więc wszystkie sytuacje się zdarzają . Dodał, że audyt będzie badał, czy nie zachodzą nieuzasadnione, bezprawne ograniczenia płatności na rzecz wykonawców.
Kapitał ma narodowość – i właśnie ucieka z Polski
Obecny rząd jednak zdaje się tego albo nie rozumieć, albo zwyczajnie realizuje interesy… no kogoś innego, ale na pewno nie Polski i jej obywateli. Ewentualnie można zakładać, że składa się on z
elegancko ubranych gospodarczych ignorantów, co w sumie poprzedniej hipotezy nie wyklucza. A ja polecę szanownym czytelnikom takie małe ćwiczenie – na przyszłość. Śledźcie proszę losy obecnych ministrów i wiceministrów za rok, dwa, pięć – gdzie się wtedy znajdą? W radach nadzorczych międzynarodowych koncernów, korporacji, spółek. I jak te spółki skorzystały wcześniej na ich decyzjach?
- Zaloguj się, by odpowiadać
18 komentarzy
1. "Na Radzie Ministrów pan
"Na Radzie Ministrów pan Rostowski powiedział, że z tego dokumentu może sobie zrobić czapkę albo samolocik"
Piotr Duda, szef "Solidarności", o negocjacjach z rządem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Dzięki Donaldowi Tuskowi, Polakowi narodowości niemieckiej Polska staje kolejnym niemieckim landem.
Jak się patrzy na poczynania rządu Tuska i PO, to można odnieść wrażenie, że już nie jesteśmy obywatelami własnego kraju.
Kiedyś polecenia wydawał nam związek sowiecki, dziś IV rzesza niemiecka.
Polska prawicowa opozycja podzieliła się tak jak tamta z konwentu świętej Katarzyny/
J.F. Libicki niegdyś członek ZCHN i Panna Joasia poszli za judaszowe srebrniki służyć wrogom Polski.
Ziobro prawdopodobnie też przeszedł na żold dziadziów, służb specjalnych.
Pozostało nam słuchanie kolęd.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. Szanowny Panie Michale
jest źle, ale mielismy już w Polsce różne targowice. Jestem pełna nadziei, że z obecna tez sobie poradzimy. Ta nadzieja bierze się z ilości młodych Polaków, identyfikujących się z Polską, z nasza dewizą ;BÓG, HONOR, OJCZYZNA".
Mocne strony Polaków Dr Barbara Fedyszak-Radziejowska pieknie o tym pisze
"Polskie bohaterstwo okazało się także w III RP niepożądane, a polscy twórcy nie mają dość odwagi, by opowiadać nasze bohaterskie historie. Nic dziwnego, że także w sprawie śledztwa smoleńskiego można skutecznie manipulować Polakami, odwołując się do ich kompleksów i zaniżonej samooceny. Wielu z nas łatwiej przyjmuje „winę” polskich pilotów, polskiego generała, a nawet prezydenta, niż np. rosyjskich kontrolerów lub polityków odpowiedzialnych za cały lot rządowego Tu-154M."
http://blogmedia24.pl/node/61571
Miejmy nadzieję, nie tę lichą marną...
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Geotermia podhalańska na
Geotermia podhalańska na sprzedaż
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
chce sprzedać geotermię podhalańską. Jest to kolejna prywatyzacja, która
budzi kontrowersje po ogłoszeniu pozbycia się Polskich Kolei Linowych.
NFOŚ ma obecnie 88 proc. pakietu akcji spółki, resztę posiada
samorząd. Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Geotermia Podhalańska
S.A. jest cały czas modernizowane.
Stanisław Ślimak, wójt gminy Szaflary na Podhalu mówi, że nie powinno
się prywatyzować dobra narodowego. Samorządowiec tłumaczy, że obecnie
na kolejny odwiert, nad którym trwają prace, spółka zaciągnęła 20 mln zł
kredytu.
- Będziemy robić wszystko i bardzo mocno protestować.
Obiecano nam na samym początku, że kiedy eksperyment zostanie
sprawdzony, wdrożony, to dobro to zostanie przekazane do zarządu
samorządom podhalańskim. Nie interesuje nas, że jakiś szejk wykupi to za
bezcen i będzie nami zarządzał. Jesteśmy w wolnej Polsce, oczekujemy
mądrych i rozsądnych zadań – powiedział Stanisław Ślimak.
Prof. Ryszard Kozłowski z Instytutu Inżynierii Materiałowej Politechniki
Krakowskiej, współtwórca projektu geotermii toruńskiej,
mówi, że zasoby energii geotermalnej w Polsce przewyższają 150 razy
wszystkie inne zasoby energetyczne.
- Jesteśmy zbulwersowani faktem, że geotermia jest tak mało
popularna wśród ekip rządzących. Gratulując sukcesu geotermii toruńskiej
marzy nam się, aby jak najbardziej rozszerzać tę ideę. By testament
prof. Sokołowskiego był w pełni realizowany. To jest nie tylko sukces
Polski ale i całego świata – powiedział prof. Ryszard Kozłowski.
Ekspert dodaje, że sprzedawane jest dziś to co najlepsze i przynosi zyski:
- Nie ma to żadnego, logicznego wytłumaczenia, żeby sprzedawać
coś, co przynosi zyski. Efekty odczuwamy w całej Polsce. Na przestrzeni
23 lat budżet państwa składa się tylko z podatków niskich zarobków
Polaków. Wszystkie zyski z naszej gospodarki zbiera obecny właściciel,
czyli obcy kapitał. Coś tu jest nie tak. Może jest to sprawa jakiegoś
ogólnego sterowania zewnętrznego, bo są to działania wręcz nielogiczne – dodał prof. Ryszard Kozłowski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Tym razem wzbierającą
Tym razem wzbierającą czerwoną falę trzeba po prostu zatrzymać.
W polskiej prawicy można wyodrębnić obecnie cztery nurty. Nurt najbardziej jaskrawy, ale najmniej prawicowy to PiS. Dysponuje względnie dużym poparciem, jednak brakuje mu sensownego programu oraz wbrew pozorom nie jest wcale jednolity. Kilka bocznych strumieni, takich jak PJN czy Solidarna Polska już płynie swoją drogą. Kolejny nurt, to krystalizujące obecnie środowisko narodowców. Oprócz nich mamy też (a nawet się do nich zaliczamy) wolnościowców, grupę najbardziej merytoryczną choć też niestety bardzo podzieloną. Nie należy wreszcie zapominać o prawicy, która ulokowała się w PO – choć wielu jej przedstawicieli uległo kompletnemu rozkładowi myślowemu, to przynajmniej część działaczy reżimowych jest wciąż do odzyskania.
W sumie mamy więc ogromny potencjał, jednak mało kto zapewne wierzy w to, że da się z tego wszystkiego coś sensownego ułożyć, by stworzyć odpowiednio mocną tamę.
Ale zaraz. O czym przypomina nam Boże Narodzenie i skąd wyszła siła, która odmieniła Rzym?
Sommer: Przesłanie Bożego Narodzenia
Najwyższy Czas!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Dramatyczna sytuacja Polaków.
Dramatyczna sytuacja Polaków. Cieszy ich nawet papier toaletowy...
Ponad 1400 samotnych i bezdomnych osób podzieliło się w hali Okrąglak w Opolu opłatkiem. Po świątecznej wieczerzy każdy z uczestników dostał paczkę żywnościową, a dzieci również paczki z zabawkami i słodyczami. Była to już 20. taka wigilia w Opolu.
[...]Opowiedział też, że widział na wigiliach ludzi, którzy do jednej reklamówki wkładali to, co zostawało na stołach - sałatki, śledzie, ciasta. - Trudno to sobie pewnie wyobrazić komuś, kto takich rzeczy nie przeżył czy nie zobaczył - podsumował.
[...]Wśród gości w Okrąglaku był również Holender Frank van Gool, właściciel agencji pracy Otto, która od 10 lat jest jednym ze sponsorów wigilii dla samotnych i bezdomnych. - Osobiście byłem na tym wydarzeniu po raz czwarty i jak zawsze wywarło na mnie wielkie wrażenie" - powiedziała van Gool. - Ubóstwo wielu ludzi widać było nawet na twarzach, czego w Holandii nie zauważyłem. Taki widok zawsze porusza i ktoś, komu nie żyje się źle zastanawia się: jak jeszcze mógłbym pomóc - dodał.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
7. uczą sie od mistrza, Vincent wyróżniony za to samo
Argentyna stawia na kreatywną księgowość
Oficjalnie
inflacja w tym kraju wynosi 10 proc., w rzeczywistości prawdopodobnie
25 proc. MFW zarzuca władzom w Buenos Aires fałszowanie danych o
inflacji i PKB.»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Rzeczywiście rzecznikiem
polityki ekonomicznej Eurolandu zdaje się byc Berlin, ale pomysły zdają się mieć pochodzenie "paryskie". Sam pomysł wymuszenia wzrostu gospodarczego przez zwiększenie kosztów działania firm jest to rozwinięcie pomysłów rodem z rewolucji francuskiej. Pierwszym krokiem było wprowadzenie dla kobiet zakazu pojawiania się na dworze Cesarza dwa razy w tym samym stroju. Chodziło o koniunkturę w przemyśle tekstylnym, później stwierdzono, że im większe podatki lokalne ( u nas gruntowe) to tym większa robi się wartość nieruchomości, im większe opłaty za energię, tym większa wartość produkcji, czyli szybszy wzrost gospodarczy! Taki też cel ma pakt klimatyczny i opłaty od emisji co2.
Nikomu to nie przeszkadza, że więcej gazów cieplarnianych emitują krowy w samej Kandzie niż wszystkie samochody w Europie ( metan wydzielający się z odchodów krowich jest o wiele bardziej zabójczym gazem cieplarnianym niż co2!- stąd brak korelacji między emisją co2 a ociepleniem klimatu) ale podnosi się cenę prądu.
Tyle że kosztowa formuła ceny zawsze prowadzi do inflacji i do zniszczenia ekonomii, dokładnie tak jak to uczyniła z ekonomią demoludów. Rosjanie też przejęli ten pomysł na "nowoczesną gospodarkę".
W rezultacie Europa aż jęczy pod ciężarem decyzji swoich polityków, ale wygląda na to, że już niedługo przestanie, bo nie bezie już miała siły nawet jęknąć. To może być ciekawe!
uparty
9. Opowieść Wigilijna o ikonach
„W kraju zniwelowanym, pozbawionym wszelkich elit, siłą faktu elitą zostaje centralistyczno-biurokratyczna
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Gospodarczy cud nad Wisłą to
Gospodarczy cud nad Wisłą to fikcja. Zbliżamy się do dna rankingu zamożności
W zeszłym roku polska gospodarka miała być w świetnej
kondycji. Okazuje się jednak, że większość państw radziła sobie lepiej, a my
zbliżamy się do dna rankingu zamożności.»
Deregulacja, cięcia stóp i złote interesy - rok 2012 w finansach
Rok
2012 upłynął pod znakiem zmian w systemie emerytalnym, sprawy parabanku
Amber Gold, obniżek stóp procentowych oraz sprzedaży kolejnych udziałów
Skarbu Państwa w np. PKO BP i PGE.»
Austriacy kupili LOT Catering
Aktiengesellschaft 100 proc. udziałów LOT Catering sp. z o.o. Tym samym
zakończył się, nie tylko sam finałowy proces sprzedaży spółki, ale także
prowadzona przez RFG od 2011 roku intensywna restrukturyzacja LOT
Cateringu.
Bank przejął spółkę zależną PBG
znajdujące się w upadłości układowej PBG posiadało w spółce Aqua z
Poznania.
Detektywi na tropie długów Polaków
się ze zdobywaniem lub weryfikacją trudno dostępnych informacji. Dlatego
firmy obsługujące zadłużenie korzystają także z usług detektywów.
Koniec z tańszym OC dla pań
towarzystwa ubezpieczeniowe składek w zależności od płci zapewne
zwiększy koszty ubezpieczeń. W marcu 2011 roku Trybunał Sprawiedliwości
UE orzekł, że kryterium płci nie może decydować o wysokości składek.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. ciekawe, gdzie ci beneficjenci, bo firmy budowlane zbankrutował
Wydatki w ramach perspektywy 2007-2013 wynoszą 189,5 mld zł
ze złożonych wniosków o płatność wyniosła 189,5 mld zł, a w części
dofinansowania UE 134,8 mld zł - podało na stronie internetowej
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Nowy sposób liczenia długu
Nowy sposób liczenia długu publicznego - wahania walut już nam nie zaszkodzą
1
stycznia 2013 r. wchodzi w życie nowelizacja ustawy o finansach
publicznych. Jej zadaniem jest ograniczenie wpływu wahań kursów walut na
ewentualne uruchomienie procedur ostrożnościowych, wśród których jest
wzrost stawek VAT.»
Grexit - neologizm, który stał się koszmarem polityków
Słowo
"Grexit" oznaczające wyjście Grecji ze strefy euro weszło w 2012 roku
do słownika polityków i stało się ich koszmarem; w 2013 roku nadal
będzie niepokoić liderów unii walutowej - pisze weekendowy "Financial
Times".»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Polska będzie jak USA?
Polska będzie jak USA? Gospodarka słabnie
Pojawiają się obawy, że już za kilka miesięcy może być konieczna nowelizacja dopiero co uchwalonego budżetu.
Polskę czeka klif fiskalny jak w USA? Co prawda nie grozi nam
automatyczne zwiększenie podatków i cięcia wydatków, ale możemy mieć do
czynienia z podobnym mechanizmem jak w Stanach. Powodem jest to, że może
się okazać iż budżet skonstruowano w oparciu o zbyt optymistyczne
założenia.
Analitycy Pekao szacują, że w przypadku gdy wzrost PKB wyniósłby 1,7
proc., w państwowej kasie powstanie nieplanowany niedobór, sięgający 20
mld zł. Zakładana przez rząd wielkość deficytu budżetowego wynosi nieco
ponad 35 mld zł.
Obecna sytuacja przypomina tę z 2009 r. Wówczas także przy
konstruowaniu budżetu przyjęto zbyt optymistyczne założenie, dotyczące
kondycji i perspektyw gospodarki. Rząd po raz drugi w ciągu zaledwie
czterech lat staje przed identycznymi dylematami.
Cięcia wydatków i podatkowe duszenie słabnącej konsumpcji gospodarce
nie pomoże, a zwiększenie deficytu i zadłużenia państwa dobrym
rozwiązaniem także nie jest. Analogia do klifu jest jak najbardziej
uzasadniona, a strategii na przeczekanie zastosować się raczej nie da.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. 24 grudnia 2012, Nietypowa
Nietypowa Wigilia w Szczecinie
szczecińskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych – to niektórzy z
gości spotkania opłatkowego ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Janusz Szewczak
Janusz Szewczak
Przyszłość piękna przed nami - ironizuje Janusz Szewczak
Chcielibyśmy zobaczyć inny kraj, niż ten obecny - pełen absurdów, zmarnowanych szans i pogardy dla zwykłego bywatela.
Nasz wybitny „Sztukmistrz z Londynu” J.V.Rostowski ochoczo wycofa się z
podatku od deszczu i pobierania haraczu za wypłatę własnych pieniędzy z
bankomatów. Z radością porzuci kreatywną, grecką księgowość i
zaprzestanie zadłużania nas na najbliższe 100 lat do przodu. Zamiast też
bezczelnie zbójować na drogach, zdzierając z kierowców 1,5 mld zł z
mandatów, ściągnie wreszcie zaległości podatkowe w kwocie ok. 30 mld zł.
Kraj nad Wisłą stanie się na wiele lat wolny od jakże groźnej lemingozy –
choroby przenoszonej drogą medialną, która poczyniła dotychczas ogromne
spustoszenia w wielu umysłach i obszarach naszego życia publicznego. Ku
naszemu zdziwieniu „zielona wyspa”
zniknie raptownie z ekranów telewizji i to nie dlatego, że stada
lemingów wyżarły już całą trawę, ale dlatego że polski rząd postanowił
nam mówić całą prawdę, całą dobę o polskiej gospodarce. Dyżurni eksperci
i bankowi analitycy w studiach TVN-24, TVN-CNBC, w GW składać będą
masową samokrytykę i zachodzić w głowę, że tak łatwo dali się omamić
tzw. „rynkom”. Nowi właściciele TVN/ITI ochoczo włączą się do akcji na
Facebooku „zwolnij Kuźniara”, eliminując na lata z komercyjnych mediów
chamstwo, szyderstwo, infantylizm, język nienawiści i zwykłą głupotę.
Wielu hołubionych przez tzw. „elity” profesorów i ekonomicznych
autorytetów w akcie nawrócenia przyzna się do tego, że to jednak
moherowi ekonomiści mieli rację, że kapitał ma narodowość, a portfel
swojego właściciela jak i co do zasady, że kto nie ma banków ten nie ma
nic do gadania. Być może ujrzymy nawet Prezydenta B. Komorowskiego,
który zapala nie tylko Hanukową świecę, ale i świecę na Wawelu na grobie
swego poprzednika – Prezydenta L. Kaczyńskiego.
Być może w tym nowym 2013 roku Polacy
doczekają chwili gdy Sł. Nowak jak zawsze skuteczny, prawdomówny i
zawsze dotrzymujący słowa, poinformuje wykonawców i podwykonawców
polskich dróg i autostrad, że na ich konta wpłynęła właśnie „potężna
kasa” za wykonane prace i usługi i że 3 mld zł góra roszczeń stopniała
do zera. Być może ujrzymy nawet samego premiera D.Tuska który zamiast
euro obieca Polakom godziwe emerytury, wynagrodzenia na poziomie co
najmniej Grecji i Hiszpanii i przyzwoitą służbę zdrowia. Niewykluczone,
że zobaczymy jak zrozpaczony nadredaktor T. Lis traci w swym
telewizyjnym talk-show kolejne 250 tys. widzów i przegrywa sromotnie w
rankingu popularności nawet z rozbieraną sesją Grycanek. Dziennikarskie
Hieny Roku J. Wojewódzki i M. Figurski, posypując głowy popiołem udadzą
się na Ukrainę szorować podłogi i myć okna, czując na sobie pożądliwe
spojrzenia jurnych chłopców z pod znaku Tryzuba.
Twórca języka dla intelektualnych kmiotów i ścierwojadów muzyk – Hołdys
wygłosi piękną polszczyzną pean pochwalny na rzecz intelektu i
charakteru red. E.Stankiewicz i obieca, tym razem zdejmując kapelusz, że
nie będzie już opluwał Polaków. Może zdarzy się coś nadzwyczajnego i
polski fiskus zablokuje wreszcie przemyt papierosów, alkoholu, stali i
innych towarów akcyzowych, co da budżetowi państwa natychmiastowy
zastrzyk 10-15 mld zł i co natychmiast zostanie przeznaczone na żłobki,
przedszkola i roczne urlopy macierzyńskie nawet dla tych matek, które
„ośmielą się” rodzić przed 17 marca 2013r.
Być może ujrzymy coś szokującego, MF zamiast sięgać do płytkich portfeli
szaraczków, opodatkuje zagraniczne banki w Polsce i wielkie sieci
handlowe oraz przyhamuje niczym nie ograniczony, transfer kapitału z
polski za granicę, sięgający corocznie co najmniej 100-150 mld zł. RWE
dawniej STOEN nie podniesie warszawiakom ceny prądu, zwłaszcza gdy
spadać będą jego ceny hurtowe. Polscy importerzy zaczną clić przywożone
do Polski towary w przyjaznych polskich urzędach celnych, a nie w
Niemczech, Holandii czy Słowacji, co błyskawicznie zapewni nam 2-3 mld
zł nowych dochodów. Stanie się długo oczekiwany cud i polski rząd
zamiast wyprzedawać ostatnie polskie przedsiębiorstwa, a nawet sanatoria
zacznie budować nowe fabryki i tworzyć oraz wspierać konkurencyjne
polskie przedsiębiorstwa. Na własne oczy ujrzymy stanowczość polskich
władz, które nie dopuszczą, żebyśmy nie stracili 70-80 mld zł z tytułu
wspólnego europejskiego patentu, 4 mld euro, przeznaczonych na polską
kolej czy 1 mld euro z powodu zawieszenia przez UE, aukcji pozwoleń na emisję CO2.
Być może na lata zarzucona zostanie w Polsce kreatywna księgowość
zamiatanie nowych wielkich długów pod dywan, żonglowanie statystyką i
obdzieranie z finansowej skóry polskich podatników i przedsiębiorców.
Towarzyszyć nam będzie już tylko profesjonalizm władzy, przyjaźni
urzędnicy i serdeczność rodaków. Być może władza odzyska społeczną
wrażliwość i dobry słuch, przywróci zasady pełnej demokracji i będzie
się kierować wyłącznie Polską Racją Stanu. Szkoda tylko, że jak mawiał
Z. Herbert obowiązkiem intelektualistów jest myśleć i mówić prawdę. A
prawda jaka jest każdy widzi. Mogło by być tak pięknie, a właściwie
normalnie, a wyjdzie pewnie jak zwykle. Obyśmy chociaż zdrowi byli w
nadchodzącym Nowym – 2013 Roku, czego szczerze życzę Rodakom.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Grecja nie będzie realizować
"Grecja przekaże mienie do funduszu"
Porozumienie
ws. pomocy dla Grecji przewiduje, że kraj ten przekaże majątek wart do
50 mld EUR do specjalnego funduszu, a pieniądze z prywatyzacji tego
mienia trafią na spłatę długu i rekapitalizację banków, poinformował
szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem.
Grecja nie będzie realizować uzyskanego porozumienia?
sprawie pomocy dla Grecji przewiduje, że kraj ten przekaże mienie do
specjalnego funduszu na spłatę długu, poinformował szef euro grupy
Jeroen Dijsselbloem.
Majątek wart do 50 mld
euro zostanie sprywatyzowany, a pieniądze pozyskane w ten sposób
posłużą też do rekapitalizacji banków oraz zostaną zainwestowane we
wzrost gospodarczy i miejsca pracy.
Dzisiaj, po całonocnych negocjacjach,
strefa euro zgodziła się na rozpoczęcie negocjacji w sprawie nowego
programu pomocy dla Grecji o łącznej wartości do 86 mld euro.
Europoseł PiS i ekonomista Zbigniew
Kuźmiuk mówi, że warunki porozumienia są trudne i wcześniej czy później i
tak Grecy będą musieli opuścić strefę euro.
Utworzenie specjalnego funduszu zaproponowali Niemcy.
Był to jeden z najbardziej kontrowersyjnych tematów negocjacji między Grecją a pozostałymi członkami strefy euro.
Rząd Merkel poprosi Bundestag o zgodę na negocjacje z Grecją
Kanclerz Niemiec Angela Merkel poinformowała w poniedziałek, że jej
rząd wystąpi do Bundestagu o zgodę na podjęcie rozmów o pomocy z
Europejskiego Mechanizmu Stabilności dla Grecji. Warunkiem jest
przyjęcie do środy przez parlament w Atenach pierwszych ustaw.
Niemcy chcą od Greków 50 mld euro zastawu pod nowe pożyczki
powierniczego majątek o wartości 50 mld euro pod zastaw pożyczki z EMS,
jest na stole negocjacji szczytu strefy euro. Zdaniem szefa PE Martina
Schulza takie rozwiązanie może zostać przyjęte.
Zażegnanie kryzysu wciąż pod znakiem zapytania
Pałeczka
jest po stronie greckiego parlamentu, w którym większość może być
przeciwna zaciskaniu pasa, informuje PAP europeista z Collegium Civitas
dr Leszek Jesień.
"To tylko kupowanie czasu"
Oferta
unijnej pomocy dla Grecji jest tylko kupowaniem czasu, bo Ateny nie
będą w stanie udźwignąć swoich rosnących długów. Docelowo kraj ten
opuści za pewne strefę euro, i to koniec końców z korzyścią dla siebie,
mówi analityk Piotr Kuczyński.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Upokorzona Grecja – „German
Upokorzona Grecja – „German protectorate”
Polska ma również dołożyć się do „pomocy” dla
eurostrefy przy spłacaniu greckiego długu względem Niemiec i innych
członków eurogrupy – uciekajmy z pozbawionej chrześcijańskich
fundamentów Unii Eurosadystów czem prędzej
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Kopacz: Polska dołoży się,
Kopacz: Polska dołoży się, ale nie straci na pomocy dla Grecji
nie straci na pomocy udzielonej Grecji - zapewniła w Madrycie premier
Ewa Kopacz. Premier Ewa Kopacz, która uczestniczyła w polsko-hiszpańskich konsultacjach międzyrządowych, przypomniała, że Polska, podobnie jak inne kraje Unii, musi określić swój wkład finansowy w ramach Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego.
Kopacz: Polska nie dorzuci się dla Grecji
Ewa Kopacz zapewniła, że rząd będzie tak działał,
aby Polacy nie ponieśli konsekwencji finansowych pomocy unijnej dla
Grecji.
Komisja
Europejska zaproponowała w środę wykorzystanie środków ze wspólnego dla
całej UE Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji Finansowej (EFSM) na
finansowanie pomostowe dla Grecji. Propozycja ta zakłada udział krajów
spoza strefy euro, w tym Polski, w gwarancjach pożyczek dla Aten.
Finansowanie
pomostowe w wysokości 7 mld euro na trzy miesiące ma pozwolić Atenom na
spłacenie zaległości wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i
należnej raty do Europejskiego Banku Centralnego (EBC). Grecja ma do
poniedziałku czas na spłatę zobowiązania wobec EBC w wysokości 3,5 mld
euro.
-
Jeśli chodzi o tzw. wsparcie pomostowe dla Grecji, Polska działa
oczywiście w duchu solidarności europejskiej, ale też w duchu
pragmatycznego i korzystnego dla kraju rozwiązania – kompromisu -
powiedziała Kopacz na wspólnej z hiszpańskim premierem Mariano Rajoyem
konferencji prasowej po zakończeniu konsultacji.
Jak
dodała, Polska chce kompromisu, na podstawie którego kraje zarówno ze
strefy euro, jak i spoza niej "nie będą tylko i wyłącznie odbiorcami
deklaracji, które płyną w tej chwili ze strony przywództwa Grecji, ale
będą odbiorcami konkretnych sprawozdań z realizacji reform, które
zadeklarował rząd Grecji".
-
Rząd polski będzie na pewno postępował tak, aby zagwarantować sobie
jedną oczywistą zasadę, że zarówno budżet państwa, jak i nasi obywatele
nie poniosą konsekwencji tejże pomocy - oświadczyła szefowa rządu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl