Mieszczanin szlachcicem
tu.rybak, ndz., 18/11/2012 - 22:56
Przegapiłem doniosły wkład właściciela "Rzeczpospolitej" w rozwój dziennikarstwa polskiego. Ba! Światowego. Odrobiłem zaległości i muszę przyznać, że jestem zdziwiony brakiem reakcji w mediach zagranicznych i brazylijskich.
Otóż Hajdarowicz zamieścił malutki dodatek poświęcony sobie i własnym przemyśleniom na temat trotylu i mediów. Zakończył swój artykuł następująco:
kiedy wzburzone fale trochę opadły, sięgnąłem ponownie po credo Dariusza Fikusa przygotowane z myślą o dziennikarzach „Rzeczpospolitej". Postanowiłem odświeżyć stare i dopisać nowe punkty do kodeksu. Będzie obowiązywał wszystkich dziennikarzy pracujących w moim wydawnictwie [G. Hajdarowicz, "Rzeczpospolita", 17 XI 2012 r.]
Co wyraźnie sugeruje, że kiedyś już po nie sięgał. Wynikiem tego wcześniejszego sięgania było zarówno ostatnie zwolnienie paru osób z redakcji jak i na przykład wydawanie "Przekroju". No, ale czasy się zmieniły i oto dostajemy czarno na białym wynik ponownego sięgnięcia:
Lista GH
1. Dziennikarz to zawód zaufania publicznego.
2. Fundamentami warsztatu dziennikarskiego są niezależność, prawdomówność, uczciwość i wolność wypowiedzi.
3. Odpowiedzialność to podstawa wolności słowa w pracy dziennikarza.
4. Dziennikarz rzetelnie i bezstronnie przekazuje informację opartą o wielostronne i w pełni potwierdzone źródła, wyraźnie oddziela fakty od domysłów i własnych opinii.
5. Dziennikarz nie angażuje się w działalność polityczną, nie należy do struktur administracji publicznej.
6. Dziennikarz ze względów etycznych nie przyjmuje żadnych korzyści majątkowych bez zgody przełożonych.
7. Wydawca ponosi współodpowiedzialność prawną i finansową za błędy dziennikarzy. Dlatego w przypadku pojawiających się wątpliwości co do rzetelności przygotowanego materiału ma prawo zażądać ujawnienia źródeł redaktorowi naczelnemu, gwarantując ich poufność wobec świata zewnętrznego. [ibidem]
Ponieważ również odróżniam to czarne od tła, sięgnąłem po "credo" Fikusa. Różnice są dość symptomatyczne:
Lista DF
1. Dziennikarstwo, oprócz zawodu - jest służbą publiczną.
2. Dziennikarstwo dzieli się na dobre i złe, a nie na prawicowe, lewicowe, religijne czy partyjne
3. Dziennikarz hołduje zasadzie wolności słowa, niezależności, prawdomówności i uczciwości.
4. U podstaw rzetelności dziennikarskiej leży oddzielenie informacji od komentarza.
5. W mediach obowiązuje zasada ochrony źródeł i weryfikacji informacji.
6. Kto służy lub ulega naciskom władzy, partii czy ideologii - sprzeniewierza się zasadom wolnego dziennikarstwa.
7. Aby być niezależne, odnosić sukces i rozwijać się - media potrzebują być dochodowe, muszą mieć zapewnione przejrzyste źródła finansowania np. z reklamy.
8. Zawód dziennikarza nie może być koncesjonowany ani reglamentowany przez Państwo.
9. Ludzie mediów muszą być solidarni w nieustannej walce o swoje prawa i niezależność. Powinni się w tym celu stowarzyszać.
10. Konkurencja pomiędzy mediami musi kierować się przejrzystością i zasadami fair play.
11. Ludzie - twórcy i dziennikarze - nie są narzędziem w ręku mediów ale ich podmiotem.
12. Wszelkie formy cenzury są niedopuszczalne. [b.a., dariuszfikus.pl/Credo.html]
Można przyjąć, że pierwsza pozycja jest identyczna u obu autorów. Można przyjąć, że pozycja druga GH jest podobna do pozycji trzeciej DF. Należy zauważyć, że pozycja czwarta GH jest znacznie rozbudowaną i zmodyfikowaną wersją pozycji czwartej DF. Krótko mówiąc współczesny redaktor po doświadczeniu z trotylem oprócz informacji i opinii (u Fikusa: informacji i komentarza) wyodrębnia dodatkowo domysły.
Według Hajdarowicza jego lista jest odświeżeniem i rozbudowaniem listy Fikusa. Tylko jak to jest, że stara lista miała punktów dwanaście, a nowa odświeżona i rozbudowana ma o pięć mniej?
Dlaczego na nowej liście dziennikarz może brać w łapę tylko za zgodą przełożonego (6 GH)?
Dlaczego z listy Fikusa zniknęła - jakże to charakterystyczne w świetle ostatnich wydarzeń - zasada ochrony źródeł i weryfikacji informacji i została zastąpiona nowym punktem (7 GH), z którego wynika, że dziennikarz musi ujawnić źródła jeśli wydawca nie ma na waciki? Dlaczego w tym samym punkcie nie jest wyjaśnione kto może zgłaszać wątpliwości? Mogę ja czy trzeba być dopiero rzecznikiem rządu?
Dlaczego zniknął punkt szósty DF?
Więcej smaczków pozostawiam do samodzielnej analizy.
Chociaż, chyba nie warto...
Otóż Hajdarowicz zamieścił malutki dodatek poświęcony sobie i własnym przemyśleniom na temat trotylu i mediów. Zakończył swój artykuł następująco:
kiedy wzburzone fale trochę opadły, sięgnąłem ponownie po credo Dariusza Fikusa przygotowane z myślą o dziennikarzach „Rzeczpospolitej". Postanowiłem odświeżyć stare i dopisać nowe punkty do kodeksu. Będzie obowiązywał wszystkich dziennikarzy pracujących w moim wydawnictwie [G. Hajdarowicz, "Rzeczpospolita", 17 XI 2012 r.]
Co wyraźnie sugeruje, że kiedyś już po nie sięgał. Wynikiem tego wcześniejszego sięgania było zarówno ostatnie zwolnienie paru osób z redakcji jak i na przykład wydawanie "Przekroju". No, ale czasy się zmieniły i oto dostajemy czarno na białym wynik ponownego sięgnięcia:
Lista GH
1. Dziennikarz to zawód zaufania publicznego.
2. Fundamentami warsztatu dziennikarskiego są niezależność, prawdomówność, uczciwość i wolność wypowiedzi.
3. Odpowiedzialność to podstawa wolności słowa w pracy dziennikarza.
4. Dziennikarz rzetelnie i bezstronnie przekazuje informację opartą o wielostronne i w pełni potwierdzone źródła, wyraźnie oddziela fakty od domysłów i własnych opinii.
5. Dziennikarz nie angażuje się w działalność polityczną, nie należy do struktur administracji publicznej.
6. Dziennikarz ze względów etycznych nie przyjmuje żadnych korzyści majątkowych bez zgody przełożonych.
7. Wydawca ponosi współodpowiedzialność prawną i finansową za błędy dziennikarzy. Dlatego w przypadku pojawiających się wątpliwości co do rzetelności przygotowanego materiału ma prawo zażądać ujawnienia źródeł redaktorowi naczelnemu, gwarantując ich poufność wobec świata zewnętrznego. [ibidem]
Ponieważ również odróżniam to czarne od tła, sięgnąłem po "credo" Fikusa. Różnice są dość symptomatyczne:
Lista DF
1. Dziennikarstwo, oprócz zawodu - jest służbą publiczną.
2. Dziennikarstwo dzieli się na dobre i złe, a nie na prawicowe, lewicowe, religijne czy partyjne
3. Dziennikarz hołduje zasadzie wolności słowa, niezależności, prawdomówności i uczciwości.
4. U podstaw rzetelności dziennikarskiej leży oddzielenie informacji od komentarza.
5. W mediach obowiązuje zasada ochrony źródeł i weryfikacji informacji.
6. Kto służy lub ulega naciskom władzy, partii czy ideologii - sprzeniewierza się zasadom wolnego dziennikarstwa.
7. Aby być niezależne, odnosić sukces i rozwijać się - media potrzebują być dochodowe, muszą mieć zapewnione przejrzyste źródła finansowania np. z reklamy.
8. Zawód dziennikarza nie może być koncesjonowany ani reglamentowany przez Państwo.
9. Ludzie mediów muszą być solidarni w nieustannej walce o swoje prawa i niezależność. Powinni się w tym celu stowarzyszać.
10. Konkurencja pomiędzy mediami musi kierować się przejrzystością i zasadami fair play.
11. Ludzie - twórcy i dziennikarze - nie są narzędziem w ręku mediów ale ich podmiotem.
12. Wszelkie formy cenzury są niedopuszczalne. [b.a., dariuszfikus.pl/Credo.html]
Można przyjąć, że pierwsza pozycja jest identyczna u obu autorów. Można przyjąć, że pozycja druga GH jest podobna do pozycji trzeciej DF. Należy zauważyć, że pozycja czwarta GH jest znacznie rozbudowaną i zmodyfikowaną wersją pozycji czwartej DF. Krótko mówiąc współczesny redaktor po doświadczeniu z trotylem oprócz informacji i opinii (u Fikusa: informacji i komentarza) wyodrębnia dodatkowo domysły.
Według Hajdarowicza jego lista jest odświeżeniem i rozbudowaniem listy Fikusa. Tylko jak to jest, że stara lista miała punktów dwanaście, a nowa odświeżona i rozbudowana ma o pięć mniej?
Dlaczego na nowej liście dziennikarz może brać w łapę tylko za zgodą przełożonego (6 GH)?
Dlaczego z listy Fikusa zniknęła - jakże to charakterystyczne w świetle ostatnich wydarzeń - zasada ochrony źródeł i weryfikacji informacji i została zastąpiona nowym punktem (7 GH), z którego wynika, że dziennikarz musi ujawnić źródła jeśli wydawca nie ma na waciki? Dlaczego w tym samym punkcie nie jest wyjaśnione kto może zgłaszać wątpliwości? Mogę ja czy trzeba być dopiero rzecznikiem rządu?
Dlaczego zniknął punkt szósty DF?
Więcej smaczków pozostawiam do samodzielnej analizy.
Chociaż, chyba nie warto...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Rybaku
nie warto.
Tenże nagle oświecony Hajdarowicz wydaje nadal
i to jest ciekawostka przyrodnicza, która mi nie daje spokoju od momentu, kiedy Hajdarowicz kupił Rzepę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Tu, Rybak,
Szanowny Panie,
Hajdarowicz to fejginiatko.
Rzeczpospolitą już dawno przestałem czytać. Dziś już nie kupiłem "Uważam Rze"
Myślę , ze przeżyje od bolszewickiej zarazy
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. jeszcze lepiej.. łapanka?
"Rzeczpospolita" poszuka naczelnego w konkursie
wtorek konkurs na redaktora naczelnego tego tytułu. Rozmowy
kwalifikacyjne z kandydatami mają być prowadzone do końca stycznia 2013
r. - poinformowała pełnomocnik zarządu Presspubliki Hanna Wawrowska.
Były dziennikarz "Wyborczej" i partner radiowy Wojewódzkiego - Bartosz Węglarczyk - zastępcą naczelnego "Rzeczpospolitej"
Z komunikatu spółki wydającej dziennik wynika, że obecny stan w
którym pismem kieruje Andrzej Talaga, został utrzymany na co najmniej
kilka miesięcy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. He, he
Niby właściciel zrobi niby konkurs. Jak miałem auto na raty, to w dowód rejestracyjny jako właściciel wpisany był bank...
O Węglarczyku mówiło się "na sto procent" przed objęciem funkcji przez Wróblewskiego.
"Rz" nie kupiłem już ho, ho... - czytuję z rzadka w Internecie - zsuwa się po równi pochyłej jak kiedyś "Dziennik". No i się zsunie...
Porównanie kodeksów Fikusa i Hajdarowicza jest ciekawe nie dlatego, że kodeks Fikusa jest jakiś doskonały, a sam Fikus autorytetem. Nie. Przecież wystarczy by tworzący gazetę (wydawca i redakcja) byli uczciwi.
Ciekawe jest co pominął Hajdarowicz ("rozszerzając") i co zmodyfikował. To są obywatelskie znaki czasu...