"Obiektywna" Paradowska
godziemba, czw., 08/11/2012 - 16:07
Dowiedzieliśmy się dzisiaj z ust diwy polskiego dziennikarstwa Janiny Parodowskiej co to jest obiektywizm.
Ulubienica Tuska, Komorowskiego i wszystkich „wielkich” w trakcie rozmowy z Radosławem Markowskim, Adamem Szostakiewiczem oraz Pawłem Wrońskim w Poranku Radia TOK FM, poświęconej znanej publikacji Cezarego Gmyza w „Rz”, dobitnie podkreśliła:
„Nie rozumiem tego dziennikarstwa, które polega na tym, że się szuka równowagi stron. Z jednej strony Macierewicz, z drugiej komisja rządowa. To jest chore. Nie tak rozumiem obiektywizm.”
Z tą opinią zgodziłaby się zapewne osławiona Wanda Odolska, czołowa komunistyczna propagandzistka z czasów Bieruta, relacjonująca procesy żołnierzy AK.
Dla niej także dziennikarstwo nie polegało na szukaniu równowagi między Słońcem Narodów Stalinem i jego najwybitniejszym „polskim” uczniem Bierutem a „zbrodniarzami” AK.
Tak trzymać, Pani Janino!
Order Lenina czeka.
- godziemba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
12 komentarzy
1. @godziemba
jakie media, taka diwa, znaczy sie stara Paradowska.
Jej obiektywizm zapadł mi głęboko w pamięć. Jeden z gatunków burleski, kiedy z Zachowskim udali się na wywiad z wygnańcem Kulczykiem, który jak jakiś Chodorkowski czekał za granica Polski na efekty działania swoich adwokatów, a drugi, w wydaniu jeszcze starszej diwy Paradowskiej, z zupełnie ostatnich wystepów tej koszmarnej baby, W KTÓRYM PRZEBIŁA WSZYSTKICH , nawet Osieckiego.
Wypowiedź, jaka padła z ust Paradowskiej 27 września .
W prowadzonym przez siebie programie gościła Andrzej Dudę,
posła PiS. Omawiana była wtedy sprawa ekshumacji i badań śp. Anny
Walentynowicz. W studiu miała miejsce taka wymiana zdań:
AD: Do profanacji doszło w Moskwie. Nie wiem, czy pani redaktor słyszała, ale w twarzy Pani Anny Walentynowicz były zaszyte rękawiczki, jakiś kawałek rękawa. Gdyby polscy lekarze byli przy tej sekcji to by do czegoś takiego po prostu nie doszło.
JP: Czasem, wie pan, dlatego tak robiono, żeby było łatwiej rodzinom rozpoznać, że trzeba...
AD: Tak pani redaktor uważa, że łatwiej rodzinom rozpoznać, kiedy w twarzy zostają zaszyte jakieś elementy...
JP: Jeśli pan był w Moskwie i pan widział, jak wyglądają ofiar, nie
tylko prezydentowa Kaczyńska, to by się pan niewielu rzeczom dziwił,
prawda?
AD: Syn pani Anny Walentynowicz mówił, że gdy rozpoznawał ciało swojej mamy ona wyglądała, jakby spała. To są znamienne słowa.
JP: To ja słyszę od bardzo wielu osób. A potem się okazuje, że było inaczej. Bardzo dziękuję. Pan poseł Andrzej Duda, z którym się diametralnie różnimy, ale miło się rozmawia. Można chociaż porozmawiać.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Maryla
W czasie okupacji takim ... łby strzyżono tępymi nożyczkami.
Pozdrawiam
3. puszka Pandory ,to nic w obliczu
tej"DIVY"
jestem pełna szacunku dla wieku matuzalemowego,bom sama nie młoda już...
ale kiedys słyszałam,że Życie niczym artysta rzeżbi ludzkie oblicza
i nic się nie ukryje przed jego dłutem....i to Prawda
w jej przypadku,pogarda dla ludzi,ironicznie wygięte starcze usta...i pogarda niczym nieukrywana....
i np twarze naszych seniorów,,,ileż w nich piękna,mądrości,dobroci i
SZLACHETNOSCI.... :)
tego u onej nikt nie się dopatrzy nawet za super "nagrodę "
serdecznie pozdrawiam ... :)
gość z drogi
4. @gość z drogi
Na jej twarzy (będę kulturalny) najlepiej widać lata gorliwej służby kłamstwu.
Na taki wygląd trzeba zasłużyć.
Pozdrawiam
5. Kobieta, która jest amunicją krążownika Aurora
Wyraźnie piszę o krążowniku, aby nikt nie mylił tej Aurory ze znacznie młodszym jachtem Jerzego Urbana,
michael
6. szanowny Godziemba :)
celniej nie można było tego UJĄĆ :)
serd pozdrawiam :)
gość z drogi
7. @Michael,
Na takie mówiło się - ciotki rewolucji.
Pozdrawiam
8. Pan Godziemba,
Szanowny Panie,
Janina Paradowska:
Chciałam być aktorką
Została tanecznica na rurze
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
9. Panie Michale,
Ona tak nadaje się na aktorkę jak ja na Bul na prezydenta.
Na rurze mogłaby tańczyć tylko w salonie dla niewidomych.
Pozdrawiam
10. Pan Godziemba
Pan Godziemba.
Albo zapitych w trupa.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
11. @gość z drogi
"wygięte stare usta" raczej już tylko końska sztuczna szczęka pod zmarszczonym naskórkiem (Boże wybacz , bo sama jestem stara mumia ;-o) )
Figa
12. Figo :) co tu do wybaczenia ?
toż TO sama prawda....
:)
gość z drogi