Połowy tygodnia (43.)
tu.rybak, sob., 27/10/2012 - 15:37
A jednak gdzieś coś nie zagrało powiedział Graś tłumacząc obciach związany z odwołaniem meczu w piłkę kopaną z powodu deszczu. Wszystko było dobrze, nikt konkretny nie zawinił, a jednak gdzieś coś nie zagrało. Mam nieodparte wrażenie, że z brakiem winnych i z czymś co wszędzie nie zagrało mamy do czynienia w odkąd rządzi Tusk z Pawlakiem...
Tusk wytłumaczył się równie śmiesznie: otóż mieliśmy do czynienia z opadami absolutnie ponad normę. Przez dach leciało?
Jakby śmieszności nie było dosyć, to Vincent-Rostowski, współodpowiedzialny za fatalny stan polskiej gospodarki, powiedział, że finanse publiczne są wiarygodne jak nigdy. Moim zdaniem są równie wiarygodne jak w czasie Manewru Gospodarczego Gierka. Kto chce, niech sam wyciąga wnioski...
Inne rzeczy gdyby nie skandaliczne, to też byłyby śmieszne. MSZ pod światłym przywództwem Sikorskiego postanowiło wspomóc władze Białorusi wysyłając deklaracje podatkowe komu z opozycjonistów i ile zapłacono. Poprzednia tego typu pomoc doprowadziła Białackiego do więzienia. Ale to nic. Zaraz potem okazało się, że MSZ dokładnie zawiadamia cały świat o naszej pomocy dla Białorusinów, szczegółowo informując w Internecie o tym komu i jak pomagamy finansowo. I co zrobiło MSZ? Po dwóch tygodniach doprowadziło do usunięcia owych informacji z serwera oraz próbowało doprowadzić do wstrzymania publikacji na ten temat w "Rzeczpospolitej"...
W tym samym czasie europosłowie PO dwukrotnie głosowali w Brukseli przeciwko interesowi Polski, mimo stanowiska rządowego. Rozumiem, że kierowali się zwykłymi odruchami: skoro PIS tak, to oni przeciwnie. Coś nie zagrało...
Zupełnie nie śmiesznie okazało się, że zwłoki Walentynowicz były zbezczeszczone i kolejne ciała ofiar (tym razem dowiadujemy się o prezydencie Kaczorowskim) zostały pozamieniane. Według władz zawinił jakiś urzędnik...
Na zakończenie znowu śmiesznie. Minister SW otworzył z pompą nowy poufny ośrodek policji czym go zdekospirował. Anonimowy urzędnik skomentował to nastepująco: W tym roku oddawaliśmy tylko jedną komendę po mizerii budżetowej, nie ma gdzie wstęg przecinać. A tu była okazja.
A najśmieszniejsze na zakończenie: sąd, a jakże w Gdańsku, nie chce oddać - choć musi - zdeponowanych 800 tys złotych. Dlaczego? Bo nie ma. A dlaczego nie ma? Bo ktoś z sądu ukradł. I co? I nic. Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
Tusk wytłumaczył się równie śmiesznie: otóż mieliśmy do czynienia z opadami absolutnie ponad normę. Przez dach leciało?
Jakby śmieszności nie było dosyć, to Vincent-Rostowski, współodpowiedzialny za fatalny stan polskiej gospodarki, powiedział, że finanse publiczne są wiarygodne jak nigdy. Moim zdaniem są równie wiarygodne jak w czasie Manewru Gospodarczego Gierka. Kto chce, niech sam wyciąga wnioski...
Inne rzeczy gdyby nie skandaliczne, to też byłyby śmieszne. MSZ pod światłym przywództwem Sikorskiego postanowiło wspomóc władze Białorusi wysyłając deklaracje podatkowe komu z opozycjonistów i ile zapłacono. Poprzednia tego typu pomoc doprowadziła Białackiego do więzienia. Ale to nic. Zaraz potem okazało się, że MSZ dokładnie zawiadamia cały świat o naszej pomocy dla Białorusinów, szczegółowo informując w Internecie o tym komu i jak pomagamy finansowo. I co zrobiło MSZ? Po dwóch tygodniach doprowadziło do usunięcia owych informacji z serwera oraz próbowało doprowadzić do wstrzymania publikacji na ten temat w "Rzeczpospolitej"...
W tym samym czasie europosłowie PO dwukrotnie głosowali w Brukseli przeciwko interesowi Polski, mimo stanowiska rządowego. Rozumiem, że kierowali się zwykłymi odruchami: skoro PIS tak, to oni przeciwnie. Coś nie zagrało...
Zupełnie nie śmiesznie okazało się, że zwłoki Walentynowicz były zbezczeszczone i kolejne ciała ofiar (tym razem dowiadujemy się o prezydencie Kaczorowskim) zostały pozamieniane. Według władz zawinił jakiś urzędnik...
Na zakończenie znowu śmiesznie. Minister SW otworzył z pompą nowy poufny ośrodek policji czym go zdekospirował. Anonimowy urzędnik skomentował to nastepująco: W tym roku oddawaliśmy tylko jedną komendę po mizerii budżetowej, nie ma gdzie wstęg przecinać. A tu była okazja.
A najśmieszniejsze na zakończenie: sąd, a jakże w Gdańsku, nie chce oddać - choć musi - zdeponowanych 800 tys złotych. Dlaczego? Bo nie ma. A dlaczego nie ma? Bo ktoś z sądu ukradł. I co? I nic. Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. Dekonspiracja
Niemcy pod koniec wojny zorganizowali podziemna partyzantke o nazwie "Wehrwolf". Sklad wladz podali publicznie. Moze powinni jeszcze podac adresy siedzib terenowych?
2. Rybaku
za PRL-u mówiło się, że żyjemy w najweselszym baraku świata.
Wszystko wskazuje na to, że w III RP odzyskanej dla Michnika jest jeszcze weselej...
A zapisy do wesołego baraku u Cara Putina znów otwarte...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. ACHA!
przeoczyłeś jedno komiczne wydarzenie u Bula !
W połowie października Szef Kancelarii Prezydenta, w imieniu Bronisława Komorowskiego, zwrócił się do przewodniczącego KNF o weryfikację rekomendacji dla banków tak, by ułatwić dostęp do kredytów i poręczeń dla małych i średnich firm oraz osób z czasowymi umowami o pracę.
"Prezydent jest usatysfakcjonowany odpowiedzią, którą uzyskał od przewodniczącego Jakubiaka, że sprawy idą w dobrym kierunku, że projekt rekomendacji KNF w tej kwestii jest przygotowany, opublikowany i przesłany do banków – powiedział na briefingu prasowym po spotkaniu Sekretarz Stanu w KPRP Olgierd Dziekoński."
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,2346,prezydent-z-szef...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. :)
5. przeoczyłem również
wybory kierownika PZPN. W zasadzie żałuję, że nie wygrał poseł Czarnecki - wtedy może zniknąłby z polityki...
6. Rybaku
:) ja też żałuję z Tobą.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl