Normalka w wydaniu premiera Tuska

avatar użytkownika Janusz40

 

 Wprawdzie nie ja wpadłem na pomysł, by zanalizować polską "normę" - co jest normalne, a co normalne nie jest - tylko bloger (wielce przeze mnie szanowany) grzechg, ale pobudziło mnie to do dodania swoich trzech groszy w tej mierze. Szczególnie interesuje mnie co jest normalne w wykonaniu premiera Tuska.

W czasie listopadowego marszu niepodległości w ub. roku "cała Polska" oglądała i to kilkakrotnie, jak funkcjonariusz policji w cywilu, ale w bezpośredniej obecności umundurowanych kolegów katował leżącego chłopaka (kopał go w głowę). Premier Tusk w szerokim późniejszym wystąpieniu zagroził wszystkim, że nie pozwoli, by policjanci byli kopani przez demonstrantów. To normalka.

Wiele miesięcy przed podpisaniem kompromitującego kontraktu gazowego z Rosją została wstrzymana wszelka praca przy gazoporcie w Świnoujściu, ale gdy minęło 3,5 roku rządów premiera Tuska - został "już" wmurowany kamień węgielny pod jego budowę. Była to okazja do uroczystego wystąpienia premiera i zawieszenia orderów "za szybkie i sprawne uruchomienie procesu inwestycyjnego". Eugeniusz Kwiatkowski zdążyłby odebrać pierwsze partie skroplonego gazu przed początkiem negocjacji gazowych z Gazpromem. Normalne byłoby powtórne pokazanie Rosji gestu Kozakiewicza.

W trosce o karierę na europejskich salonach premier Tusk podpisał ochoczo pakiet klimatyczny w myśl którego Polska będzie obciążona finansowo za emisję naszego CO2, a bogate państwa "starej" Europu nie - pomimo tego, że emitują go znacznie więcej (np. Niemcy 2,5 razy więcej, Anglia, Włochy, Francja - po 1,5 razy więcej niż Polska). Premier oczywiście zdaje się nie wiedzieć, że w wyniku spalania benzyn i gazu też powstaje CO2 (i para wodna), ale zgodził sie na opodatkowanie wyłącznie emisji wielkich instalacji przemysłowych (głównie elektrowni węglowych). Całkiem normalne, że nie wykorzystuje się wiedzy z lekcji chemii ze szkoły średniej, ale nienormalne, że nie słucha się doradców, albo dobiera się ich z partyjnego klucza. "Normalne", że ceny energii elektrycznej wzrosną o 100 % i zniknie 150 tysięcy miejsc pracy - i tak młodzież wyjeżdża na saksy - normalka.

Premier Tusk przyznał rozbrajająco, że przegrał z biurokracją, kiedy okazało się, że zamiast zmniejszenia ilości pracowników administracyjnych o 10 % - nastąpił wzrost ich liczby (już o 100 tysięcy). "Przegrać" z podległymi sobie urzędami to dyskwalifikacja każdego kierownika, czy normalka? Nie, to zakamuflowane zwiększenie najwierniejszego elektoratu; że kosztuje to państwo dodatkowo 6 miliardów rocznie - to normalka - to w ramach "taniego państwa".

Premier Tusk publicznie oświadczył, że nie jest nam potrzebna silna armia - przecież nikt nie dybie na nasze granice i zdaje sie dość konsekwentnie realizować tę "normalną" myśl. N słynnym czteroletnim sejmie (ponad 200 lat temu - hetman Ksawery Branicki też oświadczył" po co nam zaciężna armia, panowie bracia - w razie wojennej potrzeby, jak chwycimy za szable, jak zaczniemy rąbać, to kto nam sie oprze". Sam oparł sie wkrótce o kolana carycy... - nienormalne, ale "niedźwiedź" z Putinem, to przecież normalka.

Podpisanie pakietu fiskalnego i "podarowanie " bogatszym od Polski państwom 6 mld EURO, to normalka; a co; tradycji musi stać się zadość. Orszak Jerzego Ossolińskiego podczas uroczystego wjazdu do Rzymu "gubił" złote podkowy (odpowiedni- słabo - przytwierdzone). Różnica właściwie drobna - to było na własny koszt posła, a Tusk "załatwił" to zasobów NBP, ale przecież już Ludwik XIV stwierdził, iż "L'etat, c'est moi".

Cdn...

 
Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Krzysztofjaw

1. @Autor

Bardzo celnie...

Tylko dodam, że od dawna uważam, iż winniśmy oceniać te 23 lata w kategoriach utraconych zysków i straconych szans. Relatywnie porównując dokonania II RP, to ten rząd (ale i wszystkie niemal poprzednie) należałoby ocenić jako zdrajców Ojczyzny. Okrągły Stół i Magdalenka będą ocenione na kartach polskiej historii jako kolejna "Targowica"

Pozdrawiam serdecznie

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika basket

2. Przed chwilą

przeczytane częściowe, jednak dobre rozwiązanie piętrzących się przed PO problemów:
"Cała Polska szuka celi dla Tuska". To powinno stać "protyretem"...

basket

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Cele sa wszedzie

Jak osadzi sie osobnika pod cele, to powod tez zawsze sie znajdzie. Bak Sr pasuje do wielu paragrafow., Calkiem uczciwie, bez politycznych kontekstow.
A Bul, z calej konstytucji, CZAPA! Za zdrade Ojczyzny dla Sowietow. Polski kacap, ruskim kacapom...

avatar użytkownika Janusz40

4. Krzysztofjaw

Tylko takie sprostowanie - II RP, to okres międzywojenny, terasz mamy III RP. (sam sie niedawno tak samo pomyliłem).

Pozdrawiam

W czasie odwiedzenia Nowego Miasta Lubawskiego Pan Prezydent wygłosił znamienne przemówienie. Dotyczyło