Chwała bohaterom!

Co by było, gdyby nie było Powstania?

Byłaby Festung Warschau, tak jak było Festung Breslau. A ocaleli z pożogi ludzie z AK wylądowali by tam, gdzie wylądowali ich koledzy z Wilna, Lwowa czy innych miast wschodniej Polski– na Syberii albo w piachu.

„Powstanie było światłem, które trzeba było zapalić przy wejściu do czarnego tunelu. Zapaliliście stos, którego płomień nigdy nie zgaśnie” – to Jean-Fracois Steiner, powojenny dziennikarz francuski.

Do Powstania nawiązywał Ojciec Święty Jan Paweł II, kiedy mówił do nas na placu Zwycięstwa. Wtedy, kiedy wezwał Ducha Świętego.  Wtedy rozumieliśmy.

Powstanie było Znakiem, dzięki któremu ten naród przetrwał mimo sowietyzacji. Ci, którzy uparcie dzisiaj walczą z jego mitem, są albo polieznymi durakami albo zdrajcami. Sowiecka swołocz od 1 sierpnia 1944 roku wmawia nam to samo – a przecież stała ta swołocz na drugim brzegu i patrzyła na hekatombę z zadowoleniem.

To Niemcy zamordowali Warszawę, to Sowieci to sprowokowali. Nikt tym pierwszym nie kazał robić rzezi Woli, spalić miasta itd. Nikt tym drugim nie kazał mordować i wywozić żołnierzy AK. Byli wrogami, walczyli na śmierć i życie – co nie przeszkadzało im niejako po drodze wspólnie wykańczać Polaków. I taka jest prawda.

Opowieści o rzekomej zdradzie, niepotrzebnej ofierze itp. są jak wypominanie zgwałconej, że się broniła. Mają tylko jeden cel – przerobić ludzi na niewolników, wychować pokolenie tchórzy i zdrajców.

 ONI chcieli być wolnymi ludźmi! Tylko tyle i aż tyle! Dlaczego to tak trudno już dziś zrozumieć?

Będziemy szli przez Polskę Szarymi Szeregami
I będzie prawo z nami i będzie Bóg nad nami
I będziem szli jak hymny wskroś miast, wskroś wsi, polami
I będziem równać w prawo Szarymi Szeregami

Gdy rzucą nam wyzwanie ze wschodu czy z zachodu
Zawisza miecz nam poda i ruszym do pochodu
Zadudni ziemia czarna gąsienic tysiącami
I będziem szli do boju Szarymi Szeregami

Rozniosą się fanfary echami rozgłośnymi
Hen po piastowskiej ziemi szarżami husarskimi
Za nami pójdzie naród z orłami, sztandarami
Powiedziem go szpalerem Szarymi Szeregami

I będziem gmach budować w harcerskim twardym znoju
Otworzym w nim podwoje dla prawdy i pokoju
I będzie polska mowa my będziem Polakami
I stanie straż przed gmachem Szarymi Szeregami

Na straży polskich granic będziemy wiecznie stać
Szarymi Szeregami, szara harcerska brać
I będziem trwać kamieniem wzdłuż dróg drogowskazami
I wieść będziemy młodych Szarymi Szeregami