"W pustyni i w puszczy" nie dla dzieci - KRZYCZY GAZETA WYBORCZA. Bredzenia neofitów.

avatar użytkownika Maryla

Paweł Cywiński, orientalista i kulturoznawca
09.06.2012 , aktualizacja: 09.06.2012 15:06

Dlaczego mam pretensję do Sienkiewicza? Bo wychowuje nas na kolonizatorów
"W pustyni i w puszczy" nie jest zwykłą powieścią podróżniczą. Na kanwie porywającej fabuły przygodowej Henryk Sienkiewicz przemycił w niej wyraźne treści ideologiczne. Treści, które jeszcze sto lat temu rzadko były przez kogokolwiek podważane. Jednakże dziś za wypowiedzi w podobnym tonie można stanąć przed sądem, czego przykładem jest proces dziennikarzy: Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego.

Najwyższa pora zapytać autorów podstawy programowej języka polskiego o celowość indoktrynowania uczniów szkoły podstawowej XIX-wiecznymi kolonialno-rasistowskimi strukturami myślowymi oraz paletą prymitywnych stereotypów i fantazji dotyczących Afryki.


Powieść Sienkiewicza jest pierwszym szkolnym spotkaniem z niezwykle delikatną, a zarazem wyjątkowo złożoną problematyką kolonialną. Następną dawkę wiedzy poświęconej kolonializmowi uczniowie otrzymają dopiero w ostatniej klasie gimnazjum, na lekcjach historii. I choć będą na nich próbować oceniać pozytywne oraz negatywne skutki europejskiej polityki kolonialnej w XIX wieku, to prawdopodobnie nie dowiedzą się, że potępione przez Henryka Sienkiewicza powstanie Mahdiego było jednym z najważniejszych ruchów wyzwoleńczych w historii Afryki.
http://wyborcza.pl/magazyn/1,126715,11899151,_W_pustyni_i_w_puszczy__nie_dla_dzieci.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza
 
I TAK DALEJ. Leczyć Cywińskiego? A po co? Niech bredzi dalej , bo co będzie Michnik drukował?
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz