Połowy tygodnia (22.)

avatar użytkownika tu.rybak
Nigdy stan państwa polskiego nie był tak dobry jak w tej chwili powiedział w rozmowie z Lisem Komorowski. Mówił dużo więcej - chętnych odsyłam do wyszukania w Internecie - bodajże pod hasłem Lis, Komorowski, skecz. Nie wiem kto im pisał teksty, ale uchylam kapelusza. Jeszcze jeden przykład: W Polsce loża prezydencka będzie tam, gdzie ja będę siedział. Na Białołęce?

Reszta tygodnia nie była tak zabawna. Pojawiła się seria antypolskich wydarzeń (na stronach UEFA o Lwowie, w reportażu BBC o antysemityzmie Polaków, Obama o polskich obozach śmierci, nagroda dla Tuska im. Rathenaua). I co? I nic.

Jedynie wypowiedź Obamy dała wszystkim okazję do buńczucznych wypowiedzi. Obama przesłał list, w którym ubolewa. Ale efektem jest utrwalenie w światowej opinii publicznej terminu "polskie obozy śmierci". Polacy protestują przeciwko polskim obozom śmierci. A przecież większości wystarczają tytuły...

Trzeba było protestować w 2007 - wtedy zmieniono figurującą na liście światowego dziedzictwa UNESCO nazwę obozu koncentracyjnego na Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady. "Nazizm" jest skrótem od niemieckiego "narodowy socjalizm". Trzeba było zostać przy samym Niemiecki lub przy Niemiecki, narodowo-socjalistyczny.

Jakie będą efekty umieszczenia napisu na bramie stoczni Gdańskiej - nie wiem. Wiem tylko, że wróciło im. Lenina. Ten napis władzy wyszedł, ale już hasło reklamowe zawodów feel like at home - nie. Twórcy twierdzą, że niegramatyczność wybrano specjalnie. Lenina też wybrano specjalnie. O Niemcach i o socjalizmie też zapomniano specjalnie...

Seria katastrof kolejowych, najgorsze drogi na świecie (pod względem jakości dróg zajmujemy 125. miejsce na 132 oceniane kraje) i w globalnych statystykach dzietności (209 miejsce na 222 kraje). Taką jesteśmy potęgą.

I tu znowu Komorowski. Podpisał szybciutko wydłużenie czasu pracy do 67. r. życia. To taki sposób walki o dzietność. No cóż, każdy walczy jak mu staje. Wyobraźni.


PS. W propagandzie dzięki tej ustawie wzrośnie nasza aktywność na rynku pracy. W propagandzie wzrost liczby bezrobotnych nazwano nieco wzrosło bezrobocie. Eeech, to nieco wyjdzie im bokiem po tym jak Polacy odpadną z Euro...

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

w natłoku tych wiekomnonych wydarzeń mijającego tygodnia nikt nie zauważył, że prezydent wszystkich Polaków, a dzieci w szczególności, zapomniał o tych dzieciach w dniu ich świeta.
Nie tylko nie pochylił się nad "płowymi główkami" w ogrodach prezydencjich, ale pozbawił je w tym dniu opieki dziadków, a w szczególności Babć.

W tym czasie małzonka Bronisława delegowana skrzydłach Wrony do Chin, aby zawieść tam "artystów" na mecz piłki noznej z chińskimi artystami (!) wstrzymała dogadaną przez MSP sprzedaż LOT tureckim liniom, bo jakiś chiński cwaniak zaproponował kurtuazyjnie, że może on kupi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

2. z zza granicy

i ze stron rmf24.pl: Irlandczycy poprali w referendum pakt fiskalny .

czysta sprawa.

Rybak
avatar użytkownika Maryla

3. Rybaku

nie do końca - potrzeba 13 państw , a Merkel jeszcze nie przekonała niemieckich posłów.
Francja Hollanda mówi NIE, na razie chyba tylko 4 państwa ratyfikowały, a Tusk przepycha przez Senat.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

4. jak i inni popiorą

to będzie zupełnie czysty...

Może miało być "spaprali" a może "poparli"...

Rybak
avatar użytkownika Morsik

5. Oj tam, oj tam...

...jest się się czym martwić... Tylko Polacy odpadną z Euro, przecie w tej firmie piłkarskiej pracuje też kilku zagranicznych gastarbajterów...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Morsik

6. "...karetki, jadące na

"...karetki, jadące na sygnale, musiały sforsować bramkę wjazdową na autostradzie A4". Wynika z tego, że na tej "autostradzie" jest tak dużo wypadków, że kierowcy po nich nie wracają - strata, a karetek jeździ tak dużo, że częste otwieranie bramek za darmo - też strata. Cóż... jacy "wyborcy", takie "autostrady"...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika tu.rybak

7. a wszystkiemu winna jest

firma Kapsch. Wszyscy kwestię wjazdu/zjazdu karetek zwalają na firmę Kapsch. Ani mi ona brat ani swat. Ale wydaje mi się, że w projekcie musiało być coś o bezpieczeństwie. Jeśli nie było, to wina zleceniodawcy, jeśli było, to albo jest zgodnie z projektem, albo nie. Wtedy też wina zleceniodawcy, bo nie pilnuje...
Jak nie kręcił - Nowak.

Rybak