Od nowego roku szkolnego lekcje religii znajdą się poza ramowym planem nauczania. – To próba wyrugowania tego przedmiotu ze szkół – alarmują posłowie prawicy. – To dobre rozwiązanie – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" przewodniczący sejmowej komisji edukacji Artur Bramora (Ruch Palikota), dając przy okazji popis totalnego braku wiedzy historycznej i popierając teorie komunistycznych zbrodniarzy.
Podczas wczorajszego nadzwyczajnego posiedzenia komisji edukacji posłowie PiS i SP argumentowali, że pozbawienie religii finansowania z budżetu państwa, bo to właśnie oznacza usunięcie jej z ramowego planu, jest dyskryminowaniem tego przedmiotu. Ponadto i tak już obciążone samorządy będą mogły, ale wcale nie będą musiały finansować tych zajęć. Posłowie prawicy postulowali w związku z tym powrót do wcześniejszego zapisu. Nowe rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania ma wejść w życie 1 września 2012 r., minister edukacji podpisała je 20 stycznia br.
– Nowe rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach niczego nie zmienia – zapewniał wiceminister edukacji Mirosław Sielatycki.
– To rozporządzenie otwiera drogę m.in. do przenoszenia czy nawet usuwania religii ze szkół przez samorządy, jeśli nie znajdą na jej prowadzenie pieniędzy – tłumaczy w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie" prof. Ryszard Terlecki. – Samorządy są i tak obciążone tym, że subwencja jest niewystarczająca. Kiedy religia znajdzie się poza planem ramowym, może się okazać, że będzie to pokusa dla samorządów, aby na tym zaoszczędzić. MEN jest za każdym razem głuche na argumenty i od czterech lat bezustannie wprowadza chaos – dodaje.
Prawicy nie udało się jednak przekonać większości do swojego projektu. Wspólnymi głosami posłów PO i Ruchu Palikota projekt dezyderatu został odrzucony. Większość z nich była wyraźnie znudzona i niezadowolona z tego, że w upalny dzień muszą się stawić na nadzwyczajnym posiedzeniu, które obfitowało w absurdalne sytuacje. Głównie za sprawą posłów Ruchu Palikota. – Mnie w szkole na lekcjach religii wykręcano uszy – żalił się Marek Poznański, poseł Ruchu. Wtórował mu jego klubowy kolega Michał Kabaciński, który mówił, że nic z lekcji religii nie pamięta. Obaj zgodnie twierdzili, że są z innego pokolenia niż m.in. prof. Ryszard Terlecki. – Poziom intelektualny tych wypowiedzi mnie obraża – ripostowała posłanka Marzena Wróbel (SP).
Podczas posiedzenia komisji posłowie Palikota motywowali usunięcie religii ze szkół chęcią wprowadzenia nowego ładu. – Trzeba się koncentrować na wartościach uchwytnych. To nowe czasy. Nie ma trabantów i wartburgów, są wypasione fury – przekonywał Piotr Bauć z Ruchu Palikota. „Codzienna" zapytała, czy jest to kontynuacja założeń, które w wywiadzie z dziennikarką Teresą Torańską przedstawił prawnik Jakub Berman. – Każde założenie, które precyzuje kwestie określone w przepisach, jest według mnie rozsądne – odpowiedział przewodniczący Artur Bramora.
Jakub Berman był zbrodniarzem komunistycznym, jednym z głównych ideologów sowieckiej inżynierii społecznej w Polsce Ludowej. W wywiadzie rzece udzielonym Teresie Torańskiej w 1983 r. mówił m.in.: „Jestem przekonany, że suma konsekwentnie i umiejętnie prowadzonych przez nas działań przyniesie w końcu efekty i stworzy nową świadomość Polaków. Naród musi wpoić się w nowy kształt. Musi".
1 komentarz
1. Tusk i Palikot nie chcą religii
Od nowego roku szkolnego lekcje religii znajdą się poza ramowym planem nauczania. – To próba wyrugowania tego przedmiotu ze szkół – alarmują posłowie prawicy. – To dobre rozwiązanie – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" przewodniczący sejmowej komisji edukacji Artur Bramora (Ruch Palikota), dając przy okazji popis totalnego braku wiedzy historycznej i popierając teorie komunistycznych zbrodniarzy.
Podczas wczorajszego nadzwyczajnego posiedzenia komisji edukacji posłowie PiS i SP argumentowali, że pozbawienie religii finansowania z budżetu państwa, bo to właśnie oznacza usunięcie jej z ramowego planu, jest dyskryminowaniem tego przedmiotu. Ponadto i tak już obciążone samorządy będą mogły, ale wcale nie będą musiały finansować tych zajęć. Posłowie prawicy postulowali w związku z tym powrót do wcześniejszego zapisu. Nowe rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania ma wejść w życie 1 września 2012 r., minister edukacji podpisała je 20 stycznia br.
– Nowe rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach niczego nie zmienia – zapewniał wiceminister edukacji Mirosław Sielatycki.
– To rozporządzenie otwiera drogę m.in. do przenoszenia czy nawet usuwania religii ze szkół przez samorządy, jeśli nie znajdą na jej prowadzenie pieniędzy – tłumaczy w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie" prof. Ryszard Terlecki. – Samorządy są i tak obciążone tym, że subwencja jest niewystarczająca. Kiedy religia znajdzie się poza planem ramowym, może się okazać, że będzie to pokusa dla samorządów, aby na tym zaoszczędzić. MEN jest za każdym razem głuche na argumenty i od czterech lat bezustannie wprowadza chaos – dodaje.
Prawicy nie udało się jednak przekonać większości do swojego projektu. Wspólnymi głosami posłów PO i Ruchu Palikota projekt dezyderatu został odrzucony. Większość z nich była wyraźnie znudzona i niezadowolona z tego, że w upalny dzień muszą się stawić na nadzwyczajnym posiedzeniu, które obfitowało w absurdalne sytuacje. Głównie za sprawą posłów Ruchu Palikota. – Mnie w szkole na lekcjach religii wykręcano uszy – żalił się Marek Poznański, poseł Ruchu. Wtórował mu jego klubowy kolega Michał Kabaciński, który mówił, że nic z lekcji religii nie pamięta. Obaj zgodnie twierdzili, że są z innego pokolenia niż m.in. prof. Ryszard Terlecki. – Poziom intelektualny tych wypowiedzi mnie obraża – ripostowała posłanka Marzena Wróbel (SP).
Podczas posiedzenia komisji posłowie Palikota motywowali usunięcie religii ze szkół chęcią wprowadzenia nowego ładu. – Trzeba się koncentrować na wartościach uchwytnych. To nowe czasy. Nie ma trabantów i wartburgów, są wypasione fury – przekonywał Piotr Bauć z Ruchu Palikota. „Codzienna" zapytała, czy jest to kontynuacja założeń, które w wywiadzie z dziennikarką Teresą Torańską przedstawił prawnik Jakub Berman. – Każde założenie, które precyzuje kwestie określone w przepisach, jest według mnie rozsądne – odpowiedział przewodniczący Artur Bramora.
Jakub Berman był zbrodniarzem komunistycznym, jednym z głównych ideologów sowieckiej inżynierii społecznej w Polsce Ludowej. W wywiadzie rzece udzielonym Teresie Torańskiej w 1983 r. mówił m.in.: „Jestem przekonany, że suma konsekwentnie i umiejętnie prowadzonych przez nas działań przyniesie w końcu efekty i stworzy nową świadomość Polaków. Naród musi wpoić się w nowy kształt. Musi".
"Gazeta Polska Codziennie"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl