Gusła
tu.rybak, wt., 08/05/2012 - 17:00
W lutym 2011 r. zmieniono prezesa GUS. Kontrola z KPRM (GUS jest całkowicie podległy KPRM, nie jest instytucją niezależną, przeciwnie) wykazała, że kilku pracowników miało zlecenia obok pensji. To nie usprawiedliwiało zmiany prezesa - większe szwindle miały miejsce za rządów PO i PSL i szefom instytucji nic się nie działo - to raczej był tylko pretekst.
A dlaczego wtedy zmieniono prezesa? Po zmianie prezesa w tabelach GUS pojawiły się liczby podważające tryumfy Vincent-Rostowskiego dotyczące realizacji budżetu. Dane pokazywały zadziwiający grudzień 2010 r. Wpływy znacznie wzrosły, a wydatki znacznie zmalały. Te zapisy należało traktować jako ślad po sztuczkach ministra finansów, dzięki którym budżet roczny poprawił się o jakieś 5 - 10 mld złotych. Na papierze. Wieść gminna niesie, że poprzedni prezes nie chciał firmować tego typu statystyki...
W kwietniu tego roku GUS opublikował dane za 2011 r., z których wynikało, że deficyt sektora finansów publicznych różni się od oficjalnie podanego przez rząd o 22 mld zł. Takie dane na stronach Internetowych GUS nie zachowały się zbyt długo. Tydzień później opublikowane liczby już się zgadzały z rządowymi. Uzasadnieniem zmiany były techniczna pomyłka i konieczność zmian wynikających ze statystyki unijnej. Greckiej?
"Gazeta Prawna" w maju odkryła kolejną ciekawostkę. Z danych zebranych w spisie powszechnym wynika, że bezrobocie jest znacznie wyższe niż oficjalne (w tym spisana praca "na czarno"). Różnica między bezrobociem spisowym i oficjalnym okazała się być duża (nie 10 proc., a 12,9 proc.). GUS oczywiście zareagował szybko. Ustami rzecznika zapewnił, że dane gusowskie i rządowe nie będą odbiegały znacznie od siebie, jeszcze trwa przeliczanie i sprawdzanie wyników, ostateczne będą za jakieś dwa miesiące.
To tylko trzy znalezione gusowskie perełki (ze względu na skalę raczej perły) pokazujące bezkonfliktową współpracę rządu PO i PSL z podległą sobie instytucją.
Za rządów PO i PSL nie tylko politycy, nie tylko media, ale nawet liczby kłamią...
A dlaczego wtedy zmieniono prezesa? Po zmianie prezesa w tabelach GUS pojawiły się liczby podważające tryumfy Vincent-Rostowskiego dotyczące realizacji budżetu. Dane pokazywały zadziwiający grudzień 2010 r. Wpływy znacznie wzrosły, a wydatki znacznie zmalały. Te zapisy należało traktować jako ślad po sztuczkach ministra finansów, dzięki którym budżet roczny poprawił się o jakieś 5 - 10 mld złotych. Na papierze. Wieść gminna niesie, że poprzedni prezes nie chciał firmować tego typu statystyki...
W kwietniu tego roku GUS opublikował dane za 2011 r., z których wynikało, że deficyt sektora finansów publicznych różni się od oficjalnie podanego przez rząd o 22 mld zł. Takie dane na stronach Internetowych GUS nie zachowały się zbyt długo. Tydzień później opublikowane liczby już się zgadzały z rządowymi. Uzasadnieniem zmiany były techniczna pomyłka i konieczność zmian wynikających ze statystyki unijnej. Greckiej?
"Gazeta Prawna" w maju odkryła kolejną ciekawostkę. Z danych zebranych w spisie powszechnym wynika, że bezrobocie jest znacznie wyższe niż oficjalne (w tym spisana praca "na czarno"). Różnica między bezrobociem spisowym i oficjalnym okazała się być duża (nie 10 proc., a 12,9 proc.). GUS oczywiście zareagował szybko. Ustami rzecznika zapewnił, że dane gusowskie i rządowe nie będą odbiegały znacznie od siebie, jeszcze trwa przeliczanie i sprawdzanie wyników, ostateczne będą za jakieś dwa miesiące.
To tylko trzy znalezione gusowskie perełki (ze względu na skalę raczej perły) pokazujące bezkonfliktową współpracę rządu PO i PSL z podległą sobie instytucją.
Za rządów PO i PSL nie tylko politycy, nie tylko media, ale nawet liczby kłamią...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Rybaku
nie tylko za pomniejszanie sukcesu Vincenta poleciał poprzedni prezes prof. dr hab. Józef Oleński.
Nowy prezes zasłużył na swój awans
Jak wynika z informacji podanej przez Gazetę Wyborczą Janusz
Witkowski, wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego, ma zamiar popełnić
przestępstwo i to zdradę stanu - wystąpić przeciwko najistotniejszym
interesom Rzeczypospolitej Polskiej, tj. czyny określone art. 127 i 128
Kodeksu Karnego.
Zapowiedział bowiem że "
w trakcie spisu powszechnego będzie można zadeklarować narodowość śląską" i że "zostanie dopisana do oficjalnej listy możliwych do wyboru narodowości".
Odpowiedź do Prezesa GUS na list w sprawie Powszechnego Spisu Narodowego z dnia 11.02.2011
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. o tak, o narodowościach zapomniałem
ciekawe ilu będzie kosmitów jak już "poprawione" wyniki opublikują. Niestety biorąc pod uwagę to co napisałem w tekście powyżej, wyniki spisu będą niewiarygodne. Niestety.
3. Pan Tu Rybak,
Szanowny Panie,
W Polsce mamy dyktaturę Tuska i jego jedynie słusznej szemranej aferałowej partii.
Partia PO jest wszystkim
Partia Po przewodnik mas
Partia PO, do utraty niepodległości prowadzi nas
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. :)
nie dość, że do utraty niepodległości, to jeszcze tak szybko, że aż do utraty tchu.