ZASŁABŁ NASZ KOLEGA / SZEF "SOLIDARNOŚCI" U GŁODUJĄCYCH: RZĄD JEST AROGANCKI

Około godziny 10-ej  - w dziewiątym dniu strajku - zasłabł nasz kolega, głodujący w obronie polskiej szkoły - Marian Stach. Karetka odwiozła go do szpitala. Mamy nadzieję, że nie zagraża mu nic poważnego.

Był z nami od pierwszego dnia strajku. Nie przestaniemy protestować, dopóki władza nie rozpocznie konsultacji, dotyczących zmian w szkolnictwie.

Leszek Jaranowski

Adam Kalita

Bogusław Dabrowa Kostka

Ryszard Majdzik

Marian Stach

Grzegorz Surdy

Codzienne informacje na blogach - linki.

Blog głodujących - Niepoprawni.

Blog głodujących - salon24.

Facebook

Poprzyj protest - link.

Jeden z głodujących w kościele trafił do szpitala

Gazeta Krakowska Piotr Rąpalski

2012-03-27 13:53:34

Marian Stach trafił dziś do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. To jeden z działaczy Solidarności, którzy w krakowskim Kościele Salezjanów na Dębnikach od dziewięciu dni prowadzą głodówkę. Sprzeciwiają się tym zmianom w programie nauczania w szkołach ponadgimnazjalnych.
- Źle się czuł, nie mógł już ustać, zasłabł. Dla niego to było szczególnie ciężkie wyzwanie, bo był po dwóch poważnych operacjach - mówi Ryszar Majdzik, jeden z protestujących. - Myślę, że Marian już do nas nie wróci, ale był bardzo dzielny. Od samego początku. Głodował też w czasie stanu wojennego - dodaje Majdzik. Marian Stach ma 66 lat.

SZEF "SOLIDARNOŚCI" U GŁODUJĄCYCH:

RZĄD JEST AROGANCKI.

Dziś rano głodujących odwiedził Zbigniew Ziobro oraz przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. Ziobro zapowiedział, że jego partia namówi inne kluby opozycji do wspólnego działania przeciw rozporządzeniu MEN. Jak stwierdził: Donald Tusk może skłonić Radę Ministrów do zawieszenia rozporządzenia.

Duda także wsparł protest głodujących i udzielił wywiadu. Rozmawia Rybitzky:

Wiele osób zarzuca uczestnikom protestu, że forma głodówki nie przystaje do obecnych czasów. Co Pan sądzi o tych zarzutach?

Jeśli komuś brak argumentów, to opowiada takie bzdury. To jest indywidualna decyzja ludzi, którzy podjęli protest. Nikt ich nie zmuszał. Ja nigdy nikogo nie zmuszałem do głodówki. To jest desperacja dlatego, że z drugiej strony nie ma odzewu. Jakiekolwiek konsultacje z rządem przebiegają w taki sposób. Rząd jest arogancki i uważa, że zawsze to co robi, jest najlepsze.

Jak pan ocenia postawę min. Szumilas, która nie pojawia się u głodujących nie odpowiada na ich apele?

Mi jest po prostu wstyd, ze mamy taką panią minister, która podchodzi w sposób tak arogancki do każdego problemu związanego z edukacją. Mówi, ze rozporządzenie jest wyśmienite i będzie go broniła jak niepodległości.

Jakie kroki podejmie Solidarność, żeby poprzeć głodujących?

Przede wszystkim jestem tutaj. Nie chciałbym w tym momencie składać żadnych deklaracji. Porozmawiam z szefem sekcji edukacji związku. Powołamy zespół ekspertów, postaramy się spotkać z panią minister i na nią wpłynąć, żeby podjęła pozytywne działania.

Radykalnych działań nie będzie?

Chcę brać odpowiedzialność za swoje słowa. Chcę mówić konkrety. Nie mogę mówić, ze tu przyjedzie pól Polski. Skupimy się na wpływaniu na panią minister. Będziemy starali się wskazywać ludzi nauki, którzy wspierają protest, żeby zmienić narrację i pokazać, że nie ma tak, że tylko w rządzie są ludzie którzy mają rację.