Polska Zjednoczona Partia Postkomusza
Unicorn, czw., 04/12/2008 - 16:52
"Dziś dwóch czołowych polityków PO - Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i szef klubu PO Zbigniew Chlebowski - przyznało, że ich partia negocjuje porozumienie z Klubem Lewicy, którego przeważającą większość stanowią politycy SLD w sprawie odrzucenia weta prezydenta. Jak pan ocenia fakt rozpoczęcia takich negocjacji?
Józef Oleksy: Jest to normalna praktyka parlamentarna, że partia rządząca próbuje dogadywać się z partą opozycyjną.
Na jakie więc ustępstwa ze strony PO może liczyć SLD?
Nie wiem, ale pewnie nieznaczące jeśli w ogóle ma być to jakiś przetarg "coś za coś". Zresztą w tej sprawie chodzi o utrwalanie bloku antypisowskiego bez względu na to o co rzeczywiście chodzi. Lewica kieruje się ideologią antypisizmu i ma interes w tym, aby być uznanym za partnera w ważnych rozmowach parlamentarnych. Mogą więc wystąpić skrajności, w których merytoryczna kwestia danej ustawy zejdzie na plan dalszy.
Może Lewica liczy na jakieś stanowiska?
Stanowiska rozdaje po cichu i nie jest to przedmiotem głównych negocjacji. Może coś rzeczywiście uda się zdobyć, ale uważam, że dużo ważniejsza sprawa to ewentualne zbliżenie PO z SLD.
Uważa pan, że takie zbliżenie nastąpi?
Na dziś przeszkoda w porozumiewaniu jest po stronie PO. Jak będzie dalej zobaczymy.
PO liczy, że SLD poprze odrzucenie weta prezydenta m.in. w sprawie ustaw zdrowotnych. Jakie mogą być konsekwencje takiego ruchu dla Sojuszu?
Prywatyzacja szpitali, to najprostsze rozwiązanie pokazujące, że rząd Donalda Tuska nie ma innych koncepcji. Poprzez zgodę na na prywatyzację - komercjalizacja wprost do tego prowadzi - SLD pokazałby, że nie trzyma się własnej linii. Znane są mi wypowiedzi publiczne polityków Sojuszu stanowcze w tej sprawie. Taka zgoda spowoduje więc spadek poparcia SLD i zniechęcenie grupy wyborców.
Sojusz stał cały czas na stanowisku, że na prywatyzacje szpitali nie może być zgody. Mówią więc w tej sprawie jednym głosem z Kaczyńskim, a to przecież nic wstydliwego. Sądzę, że są próby zmontowania w miarę trwałej koalicji PO-SLD dla odrzucania wet prezydenta. Jeśli SLD zaakceptują taką sytuację wówczas będzie musiał wejść w koalicję parlamentarną z Platformą, która przestałaby udawać wstręt do Sojuszu.
Wojciech Olejniczak, szef Lewicy i Grzegorz Napieralski, szef SLD różnią się jeśli chodzi o podejście do rozmów z PO. Czy więc te negocjacje mogą spowodować rozłam w SLD?
Nie widzę zagrożenia rozłamem. Najwyżej powiększy się wewnętrzny konflikt."
http://www.rp.pl/artykul/16,228383_Chodzi_o_utrwalanie_bloku_antypisowskiego_.html
RRK wróci do korzeni :>
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
1 komentarz
1. to jakiś przetarg "coś za coś" - a gdzie Morozowski z Sekielskim
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl