List otwarty: ukarać Jaruzelskiego i Kiszczaka

avatar użytkownika kazef

List otwarty do wolnych Polaków w kraju i za granicą

Zbrodnie komunizmu, zbrodniami neo-liberalizmu

Po wielu latach i dziwnie nieudolnych próbach postawienia przed sądem zbrodniarzy stanu wojennego: W. Jaruzelskiego, Cz. Kiszczaka oraz członków zbrodniczego związku WRON, stajemy się niemymi świadkami kolejnej mistyfikacji. Sąd Okręgowy w Warszawie 5 stycznia 2012 roku ma wydać wyrok. Prokuratorzy IPN wnioskują o wyroki, które ośmieszają instytucję sprawiedliwości w Polsce – po dwa lata więzienia w zawieszeniu na dwa lata dla Kiszczaka i innych. 

A mamy przecież do czynienia ze zbrodniarzami i z ludźmi, którzy świadomie, na mocy Dekretu o stanie wojennym  dokonali zbrodni:
  •  złamania Konstytucji
  •  powołania zbrodniczego związku WRON i postawienia wojska i milicji przeciwko rodakom
  •  bezprawnych aresztowań
Ponad dziesięć tysięcy internowano w więzieniach, obozach i jednostkach wojskowych. Tysiące skazano wyrokami podległych im sądów doraźnych, włącznie z wyrokami śmierci. Zamordowano i zastrzelono wielu niewinnych. Bestialsko katowano w więzieniach i obozach. Strzelano i pałowano na ulicach. Wyrzucano z pracy, relegowano ze szkół i uczelni. Pozbawiano rodziców praw rodzicielskich. Deportowano rodaków z Ojczyzny.
Taka jest prawda, takie są fakty – i nie zmieni jej żadna karkołomna retoryka.
 
Dzisiaj prokuratorzy IPN wnoszą o rażąco niskie, wręcz prowokacyjnie nieadekwatne wyroki. Dzieje się to po wykluczeniu sprawy Jaruzelskiego, po licznej serii wcześniej umarzanych postępowań dotyczących śledztw zbrodni komunistycznych. Czyżby prokuratorami IPN kierowały impulsy pomroczności niejasnej (ipn)? To jest przyzwolenie, wręcz reaktywacja komunizmu, pomimo ustawowego zakazu „propagowania i utrwalania” zbrodniczej ideologii komunistycznej…
Mamy tu do czynienia ze skandalem umniejszania zbrodni dokonanej na Narodzie.
To próba ominięcia sprawiedliwości przez raz wydany wyrok, co ma w przyszłości uniemożliwić powtórne osądzenie za czyny już osądzone… To jest zbrodnia sądowa.
Taka praktyka stawia w równym szeregu zbrodnie totalitarnego neo-liberalizmu ze zbrodniami komunizmu.
 
Podpisy:
 
Więźniowie polityczni PRL, którzy walczyli o wolność i suwerenność Polski.
 
Związek Stowarzyszeń Osób Represjonowanych w latach 1980-1990 im. Ks. Jerzego Popiełuszki
 
Stowarzyszenie Godność
 
Stowarzyszenie „Solidarni z Kolebki”
 
Radiowa Agencja Solidarność Gdańsk (RAS)
 
Stowarzyszenie Praw Człowieka
 
Gdańsk, 29 grudnia 2011 r.

 

http://www.ngopole.pl/2011/12/31/list-otwarty-do-wolnych-polakow-w-kraju-i-zagranica-wiezniowie-polityczni-prl-ktorzy-walczyli-o-wolnosc-i-suwerennosc-polski/#more-14416

Etykietowanie:

23 komentarzy

avatar użytkownika kazef

1. Mam wrażenie

że również biorąc pod uwagę ten bliski terminem proces sądowy, bul-Komorowski wmawiał Polakom w przemówieniu noworocznym dobrotlowośc i przypominał chrześcijańską miłośc bliźniego. Tak się tworzy klimat darowywania win przestepcom i komustycznym zbrodniarzom. Trwa ten proces otumanienia Polaków od 1989 r. i "grubej kreski".

avatar użytkownika Maryla

2. @kazef

cały czas nam obłudnie wmawiają, że naszym obowiązkiem jest wybaczać. Jakoś ci sami obłudnicy nie wybaczają , sądzą przeszło 90-letnich dzisiaj strazników obozów koncentracyjnych, czy mordują Bin Laden lub Kadaffiego. Wszystko w imię demokracji i sprawiedliwości, rzecz jasna.

Apel jest wołaniem na puszczy, ale wołać trzeba, choć ONY mówia, że tam nie słychać.
Perfidia Bula przebija wszystko, nawet Donek nie jest takim załganym hipokrytą.

"Orędzie" na ten nowy rok napisane przez zaplecze Bronkowe z nieboszczki UW, w końcu to oni sterują nieprzetrwanie propagandą od czasów PRL-u.

Tak perfidne, że każdy zdrowy na umysle Polak znalazł w nim coś, czym go ugodzili do żywego.

Na dzisiaj możemy tylko pisać, protestować, rejestrować, ale idzie jutro, albo pojutrze....

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Węgrzy sa krok przed nami, u nich było to wczoraj

Węgrzy zapisali w konstytucji : Węgierska Partia Socjalistyczna jest spadkobierczynią zbrodnicznego reżimu komunistycznego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

4. @Maryla

Mnie ugodził paręnaście razy.

A co do wołania na puszczy. Trzeba wołac bezustannie. Zresztą Tobie tego nie muszę tłumaczyc.

Może sie Polacy wreszcie obudzą.
Historycy twierdzą, że polską tożsamośc na Śląsku zbudował ...Bismarck. Przez swoją antypolską polityke, germanizację, pogardę dla Polaków.
Pytanie: czy bedziemy musieli czekac na kolejne kroki wspierające Rosje i Niemcy ze strony Tuska i Komorowskiego, kolejne wiernopoddańcze hołdy Sikorskiego i przemowy o Stanach Zjednoczonych Europy? Czy naród przebudzi się wcześniej i zrozumie po jakiej drodze idziemy i dokąd nas prowadzą?

avatar użytkownika kazef

5. @Maryla

"Węgrzy zapisali w konstytucji : Węgierska Partia Socjalistyczna jest spadkobierczynią zbrodnicznego reżimu komunistycznego".

O tym jakoś Komorowski nei wspomniał, inne przekażniki tez milczą na ten temat. Zajęły się wybaczaniem i budowaniem sojuszu Millera z Palikotem, jako następcy Tuska.

avatar użytkownika Maryla

6. @kazef

oświeceni szykują "wiosnę arabską", a boja sie "wiosny europejskiej" czyli przebudzenia wyhodowanego egoisty z pełnym brzuchem, szukającego tylko rozrywki.

Węgry to pierwszy przykład, Czesi, w lepszej sytuacji gospodarczej od Polski i z prawdziwym Prezydentem, nie pacynką, też odczuwają tę "dobrość", to idzie jak fala, a najszybciej reagują te narody, które nie zostały do szczętu ogłupiałe przez plastikową kartę kredytową.

"Nie spełniły się nierealne oczekiwania związane ze wstąpieniem do UE - oświadczył w niedzielę w orędziu noworocznym czeski prezydent Vaclav Klaus. Ostrzegł, że Czechy, zmierzające według niego w "umiarkowanie pozytywnym kierunku", też mogą popaść w recesję. "

Polacy pokazali 11 listopada w całej Polsce, a szczególnie w Warszawie, gdzie władza nie życzyła sobie manifestacji Niepodległej Polski, że jeszcze nie zostali do cna ogłupieni.

Lawina ruszyła, tego juz sie nie da zatrzymać, to tylko kwestia czasu i ceny, jaką trzeba będzie zapłacić.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. nie tylko my widzimy "wiosnę" , choc inni ze strachem obserwują

Dawne państwa postkomunistyczne Europy Środkowej i Wschodniej nie będą dłużej traktować Zachodu jako modelu do naśladowania. Pójdą własną drogą, ponieważ rozczarują się do niego - sądzi publicysta tygodnika "The Economist" Edward Lucas.
W przypadku Polski publicysta "Economista" pisze o osłabieniu silnej niegdyś orientacji atlantyckiej (proamerykańskiej). Zauważa też, że polska polityka zagraniczna - niegdyś idealistyczna wobec wschodnich sąsiadów - staje się coraz bardziej pragmatyczna, zwłaszcza wobec Rosji i Niemiec.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Andy-aandy

8. Jaruzelski, agent sowiecki, bandyckiej Informacji Wojskowej.

Jaruzelski jest kryminalistą i zbrodniarzem, bo był m.in. nadzorcą morderców paru setek Polaków — zarówno w stanie wojennym, jak i przed stanem wojennym!

Ponadto, żadna z ponoć suwerennych prokuratur w PRL-bis — nie oskarża tego zbrodniarza o to, że całe życie był wyłącznie sowieckim agentem krwawego sowieckiego Smierszu, zwanego w PRL "Informacją Wojskową"!

Jaruzelski jest także sowieckim zbrodniarzem przeciwko ludzkości i pokojowi — nadzorującym oraz zbrojącym PRL z ramienia komunistycznych zbrodniarzy z Kremla... Zbrodniarze z Kremla razem z Jaruzelskim zamierzali bandyckim atakiem na Europę — zamordować miliony Polaków oraz mieszkańców Europy...

W PRL-bis komunistyczni zbrodniarze z PRL — chodzą wolni i kpią z sprawiedliwości...

Jednakże, ponieważ z agenturalnych, zsowietyzowanych pseudo elit rodem z PRL utworzono w znacznej części wartwę rządzącą w tym postsowieckim, nadwiślańskim kraju, czyli nowej PRL-bis — sowieccy i komunistyczni zbrodniarze z PRL — chodzą wolni i kpią z sprawiedliwości...

Dbała o to przez lata, stara sowiecka agentura — mordującej polskich patriotów stalinowskiej Informacji Wojskowej — a więc tow. Jaruzelski i tow. Kiszczak. Razem ze swoją agenturą z SB…

A trockistowski demagog z GWna nadaje tym bolszewickim zbrodniarzom nowe tytuły w sowieckiej tajnej służbie zwanej SB — "ludź [sowieckiego] honoru"... Choć, powinno to raczej być "ludź sowieckiego horroru" dla Polaków i polskich patriotów...

* * * * * * *

Pojęcie zbrodni komunistycznych sprecyzowała ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej-Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (DzU z dnia 19 grudnia 1996 r.), obok zbrodni nazistowskich.

Według prawa międzynarodowego zbrodnie komunistyczne, stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne nie ulegają przedawnieniu.

Art. 43 Konstytucji RP także mówi, iż: "Zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości nie podlegają przedawnieniu."

* * * * * * *

Tow. Jaruzelski jest także odpowiedzialny za zmarnowanie setek miliardów dolarów wydanych przez PRL na forsowanie zbrojeń, co było potrzebne wyłącznie sowieckim zbrodniarzom z Kremla — szykującym zbrodniczy atak jądrowy na Europę Zachodnią.

Zob.: "Sowieckie zbrojenia oraz utrzymanie sowieckiej armii okupacyjnej w PRL — kosztowały sowiecką kolonię zwaną PRL ponad bilion dolarów"

———————
Zob. Gdyby w PRL-bis istniała sprawiedliwość — to tow. Jaruzelski jako sowiecki zbrodniarz, już dawno byłby skazany

*

 Andy — serendipity

avatar użytkownika kazef

9. @andy-andy

Też uważam, że mamy wystarczająco paragrafów, żeby przykładnie ukarać Jaruzelskiego i komunistycznych zbrodniarzy. Brak tylko dekomunizacji w sądownictwie...

avatar użytkownika Maryla

10. Warszawski Oddział

Warszawski Oddział Solidarnych 2010 organizuje pikietę przed gmachem Sądu Okręgowego w Warszawie, aby zaprotestować przeciwko sprawowaniu przez establishment ochrony nad zbrodniarzami komunistycznymi, których czyny pozostają nierozliczone po dzień dzisiejszy. Spotkajmy się 5 stycznia o godzinie 9.00 przy Al. Solidarności 127 i zażądajmy sprawiedliwości!

Rozprawa odbędzie się o godzinie 10.00 w sali nr 252.

Pozdrawiam serdecznie

--
Agnieszka Bieganowska
Warszawski Oddział Stowarzyszenia Solidarni 2010

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

11. @Maryla

Bardzo dziękuję za tę ważną informację.

avatar użytkownika Maryla

13. pikieta



dsc01309_550_01
Przed rozprawą Solidarni 2010 zorganizowali pikietę przed gmachem Sądu.


dsc01311_550
Pikietowali także członkowie Stowarzyszenia 13 Grudnia.


dsc01313_550
Policja była, a jakże, na zewnątrz i wewnątrz.


dsc01314_550 dsc01319_550

Solidarni na pikiecie


dsc01324_550
Nadejściu oskarżonego Kani towarzyszyły kamery i flesze. Mnogość obecnych telewizji i reporterów
nie przełożyła się na ilość relacji w mediach mainstreamowych.
http://solidarni2010.pl/n,2094,8,tylko-u-nas-prosto-z-sali-sadowej-kania...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

14. Rzeczywiście, media kompletnie niezainteresowane procesem

Fragment tekstu ze strony Solidarnych2010:

Sam Kania, jak oświadczył, nie miał nic wspólnego z wprowadzeniem stanu wojennego, gdyż 2 miesiące przed 13 grudnia przestał być I sekretarzem KC PZPR.

On sam, powiedział, potrafi jeszcze wiele znieść, ale oczekiwanie na wyrok w procesie, który toczy się od 2008 roku może mieć negatywny wpływ na jego rodzinę i dorosłą wnuczkę. Nie wszyscy oskarżeni dożyli dzisiejszego dnia, inni nie mogą się stawić z powodu choroby, on jednak chciałby „zdążyć przed Panem Bogiem”. W tym momencie przebrała się miara cierpliwości osób wyjątkowo spokojnie słuchających tej mowy jakby wziętej sprzed trzydziestu lat. Rozległ się śmiech, smutny śmiech.

Prokurator nie zabrał głosu, sędzia zaś natychmiast oznajmiła, że wyrok zostanie ogłoszony 12 stycznia. Odroczenie to uzasadniła „zawiłością sprawy”.

-------------
"Zawiłość sprawy"...

avatar użytkownika kazef

15. No i oczywiście

nieustający Szacunek dla Solidarnych za trwanie i dawanie świadectwa.

avatar użytkownika kazef

16. Właśnie na TVP3 program Pospieszalskiego

o Kiszczaku, Jaruzelskim i Kanii - czyli o procesie sprawców stanu wojennego

avatar użytkownika Maryla

17. Jan Pospieszalski Bliżej 05 01 2012

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. ZBRODNIE KOMUNISTYCZNE BEZ KARY

Kary 3,5 roku więzienia chce IPN dla b. oficera UB Jerzego K., oskarżonego o znęcanie się nad więźniami okresu stalinowskiego. Obrona 86-letniego śledczego chce uniewinnienia. Wyrok ma zapaść 16 stycznia.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zakończył w środę proces Jerzego K. W 2009 r. pion śledczy IPN oskarżył go o to, że w 1948 r. znęcał się fizycznie i psychicznie nad Wacławem Sikorskim i Władysławem Jedlińskim (już nie żyje). Miało to polegać na ich wielokrotnych i wielogodzinnych przesłuchaniach, biciu gumą i żelazem owiniętym w ręcznik, przypalaniu włosów, skuwaniu na noc kajdankami, zamykaniu w karcerze, nakazywaniu przysiadów, przyciskaniu głowy do ściany, kopaniu, ubliżaniu i grożeniu - w celu zmuszenia ich do przyznania się do rzekomego szpiegostwa. Grozi za to do 7,5 roku więzienia.

86-letni Sikorski (b. żołnierz AK, po 1944 r. wcielony do wojska) zeznał, że K. wprawdzie nie prowadził wobec niego śledztwa w pawilonie UB w więzieniu przy Rakowieckiej, ale kilka razy znęcał się nad nim, by wymusić zeznania. "Mój śledczy powiedział, że jak nie będę zeznawał, to +przyjdzie kpt. K.+ (wymienił jego pełne nazwisko - PAP) i będzie źle; stąd znam jego nazwisko" - mówił Sikorski, który rozpoznał swego dawnego prześladowcę. Sikorski dostał karę śmierci, potem zamienioną na dożywocie; odsiedział 8 lat.

K. nie przyznawał się w sądzie do zarzutów. Jego zdaniem, sprawa ma "charakter polityczny". Przyznał, że raz przesłuchał Sikorskiego, ale bez żadnej przemocy. K. twierdził, że "był znany z kulturalnych zachowań wobec przesłuchiwanych". Według powołanego przez sąd psychologa zeznając na procesie K. "manipulował swymi zasobami pamięci".

W mowie końcowej prok. IPN Edyta Myślewicz powiedziała, że materiał dowodowy pozwala na "bezsporne ustalenie", iż K. torturował pokrzywdzonych, co jest nieprzedawnioną zbrodnią przeciw ludzkości. Zeznania Sikorskiego uznała za spójne i wiarygodne, a twierdzenia podsądnego - za linię obrony. Prokurator podkreśliła, że K. był szczególnie zaufanym śledczym, bo służył m.in. w tajnej komórce UB tropiącej rzekomych zdrajców wśród komunistów. Karę 3,5 roku uznała za "sprawiedliwą i adekwatną" do jego czynów.

Według pełnomocnik Sikorskiego mec. Izabeli Skorupki "fakt, że ktoś jest człowiekiem starym, nie oznacza, że nie może odpowiadać". Wniosła o zasądzenie od K. przez sąd 50 tys. zł nawiązki dla Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego.

Obrońca K. mec. Sławomir Chmielewski wniósł o jego uniewinnienie. Adwokat przyznał, że w UB dokonywano zbrodni, ale brak jest dowodów, by skazać podsądnego. Twierdził bowiem, że Sikorski nie mógł znać nazwiska torturującego go ubeka, a uznał że musiał to być K. dopiero po wyjściu ze stalinowskiego więzienia. - W dzisiejszej Polsce nie powinien być skazany niewinny człowiek - dodał mecenas.

Wspomniał też o możliwości umorzenia sprawy z powodu przedawnienia. Obrońca wnosił o to jeszcze w 2011 r., powołując się na uchwałę Sądu Najwyższego, który w 2010 r. uznał, że niektóre zbrodnie komunistyczne już się przedawniły. Sąd odmówił umorzenia, bo zbrodnie przeciw ludzkości, o które m.in. oskarżono K., nie ulegają przedawnieniu. Według obrony K. nie dokonał takich zbrodni.

W ostatnim słowie K. mówił, że Sikorski myli go z kimś innym. "To nie ja" - powiedział pokrzywdzonemu. Dodał, że całe życie oddał Polsce, a po wojnie "pragnął spokoju w odbudowie zniszczonej Ojczyzny" oraz "wierzył w ówczesne ideały". "Pomagałem tym, którzy zbłądzili i po wojnie pozostali w konspiracji" - oświadczył.

W 1955 r. K. był aresztowany i sądzony jako jeden z odpowiedzialnych za zbrodnie departamentu UB do tropienia "wrogów w partii"; oskarżono go m.in. o śmiertelne pobicie więźnia. "Propaganda PRL przedstawiała mnie jako jednego z najbardziej okrutnych oficerów śledczych" - żalił się K. Początkowo skazano go wtedy na 3 lata, potem jednak sprawę umorzono. Czyny obecnie mu zarzucane nie były przedmiotem ówczesnego oskarżenia. W 1992 r. pozbawiono go uprawnień kombatanckich (w czasie II wojny światowej był w komunistycznej partyzantce; po wojnie tropił "reakcyjne bandy").

Według mec. Skorupki K. był "prawą ręką" Humera - osławionego szefa departamentu śledczego UB, skazanego w latach 90. na 7,5 roku więzienia. "A czemu K. nie oskarżono w procesie Humera? Bo nie było na to dowodów" - replikował mec. Chmielewski.

Humer, który zmarł w 2001 r. podczas przerwy w odbywaniu kary, był pierwszym oficerem UB skazanym w III RP. Do dziś z oskarżenia IPN trwają śledztwa i procesy funkcjonariuszy stalinowskich służb bezpieczeństwa; są oni skazywani z reguły na kary w zawieszeniu. Nigdy zaś nie skazano prawomocnie żadnego z sędziów, którzy wydawali wtedy wyroki, m.in. śmierci - zgodnie z wytycznymi UB lub Informacji Wojskowej. W 1994 r. Sejm potępił zbrodniczą działalność UB i Informacji jako odpowiedzialnych za cierpienia i śmierć wielu tysięcy obywateli polskich.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/warszawa/ipn-chce-35-roku-wiezienia...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Nagroda im. Adama Włodka -

Nagroda im. Adama Włodka - literata, a na
przełomie lat 40. i 50. męża Szymborskiej. "Patronem nagrody, wzorem dla
młodych literatów ma być poeta, który wydał mniej tomików niż kolegów
Urzędowi Bezpieczeństwa" - grzmią autorzy protestu rozwijanego na
Facebooku.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Były stalinowski prokurator

Były stalinowski prokurator wojskowy gen. Marian R. został oskarżony przez pion śledczy IPN o niedopełnienie obowiązków, w wyniku czego doszło do bezprawnego pozbawienia wolności 17 więźniów politycznych w latach 1951-1954.

Jak poinformował w poniedziałek prok. Piotr Dąbrowski, naczelnik pionu śledczego oddziału IPN w Warszawie, akt oskarżenia wysłano do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie.

Zarzucono w nim Marianowi R., że od września 1951 r. do września 1954 r., jako prokurator Wojskowej Prokuratury Rejonowej w Warszawie, a następnie Naczelnej Prokuratury Wojskowej, będąc zobowiązany do zgodnego z ówczesnym prawem przedłużania okresu tymczasowego aresztowania, dopuścił się zbrodni komunistycznej, będącej jednocześnie zbrodnią przeciw ludzkości - niedopełnienia obowiązku kontroli zasadności i terminowości podejmowanych w tym zakresie czynności procesowych.

Według IPN tym samym R. sankcjonował bezprawne pozbawienie wolności 17 osób - Stefana K., Stanisława B., Jerzego H., Leona Ch., Czesława M., Edwarda Cz., Witolda N., Jerzego K., Stefana S., Ryszarda K., Janusza R., Janusza S., Jerzego K., Pawła H., Heleny H., Władysława J. i Jerzego P. z powodów politycznych, w tym członków organizacji niepodległościowych pod nazwą "Oddziały Pomocnicze Armii Krajowej", "Obrońcy Korony", a następnie "Podziemna Organizacja Wolność i Niepodległość", "WiN".

R. ma dziś 93 lata. W 1945 r. służył w UB. Potem trafił do prokuratury wojskowej. Od 1956 r. do sierpnia 1968 r. był naczelnym prokuratorem wojskowym PRL. Generałem został w latach 60. W latach 1978-1981 był prezesem PZPN. W latach 80. - dyrektor generalny URM. W stan spoczynku przeszedł w 1987 r.

http://wpolityce.pl/depesze/43792-byly-stalinowski-prokurator-wojskowy-g...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. w grudniu 1970 roku śmierć poniosły co najmniej 44 osoby

Dobiega końca proces ws. masakry Grudnia ’70

Dziś przed Warszawskim Sądem Okręgowym dalszy ciąg mów końcowych. Wygłoszą je: przedstawiciel
oskarżycieli posiłkowych – rodzin ofiar, mec. Maciej Bednarkiewicz oraz
przedstawiciel społeczny, reprezentujący NSZZ “Solidarność”, mec. Piotr
Andrzejewski.

Oskarżeni w sprawie Grudnia ’70 to były wicepremier Stanisław
Kociołek oraz dowódcy wojskowi: Wiesław G., Mirosław W. i Bolesław F.
Odpowiadają oni za wydanie rozkazów użycia broni. Oskarżeni nie
przyznają się do winy. Gen. Wojciech Jaruzelski jest wyłączony ze sprawy
ze względu na stan zdrowia.

Działania komunistów w grudniu 1970 były niewątpliwie zbrodnią
polityczną popełnioną na niewinnych ludziach. Nie chodzi o surowy wyrok,
ale o prawdę historyczną czyli sprawiedliwy osąd tamtych wydarzeń –
mówi mec. Piotr Andrzejewski.

-Chodzi o prawdę. Jesteśmy to winni tym wszystkim, którzy nie
tylko zginęli , ich rodziną, którzy zostali inwalidami, pokrzywdzonymi
których sytuacja życiowa jest bardzo trudna. Jeszcze trudniejsza niż
była wtedy. Ci ludzie, całe społeczeństwo polskie zasługuje by pokazać
gdzie jest początek naszej niepodległości. Właśnie w postawach
indywidualnych ludzi, którzy potrafią powiedzieć NIE władzy, która
lekceważy ich podstawowe prawa a później posuwa się do zbrodni wtedy
kiedy Ci ludzie chcą być obywatelami wolnej Polski. To co będziemy
prezentować powinno wreszcie dotrzeć do opinii publicznej jako prawda o
grudniu’70 w Polsce i charakterze tego przewrotu politycznego. Gdzie
polska krew została przelana po to żeby nastąpiła zmiana na najwyższych
szczeblach władzy partyjnej i rządowej
-zaznaczył mec. Piotr Andrzejewski

Sąd zakończył ten proces – po 17 latach od wniesienia aktu oskarżenia
– w drugiej połowie stycznia. Prokurator zażądał dla wszystkich trzech
oskarżonych kar po 8 lat więzienia i po 10 lat pozbawienia praw
publicznych.

W trakcie protestów na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku śmierć poniosły co najmniej 44 osoby, a ponad tysiąc zostało rannych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl